Szukam opinii o godnych zaufania hamulcach hydraulicznych, a nie porad, że trzeba było robić zalecaną co 1000 km konserwację. Już widzę, jak jak na maratonie Wisła 1200 zajeżdżasz do serwisu i po 2 tygodniach odbierasz rower i kolejne 200+ robisz po serwisie i cały autobus klaszcze.
Nie możesz ufać hamulcom... Zapytaj zawodników, którym co zjazd wymieniają całe komplety hamulców na nowe - właśnie by nie było wtopy dla producenta, gdyby komuś rower zaniemógł podczas zawodów...
Chcesz powiedzieć, że zacisk hydrauliczny szanuje klocki pozostając na tyle błotofobowym by się nie ścierały?
Zatrzymasz rower jednym palcem na ostrej górce? Nie wydaje mi się. Jednak jak się przesiadłem teraz na hydrauliki to zacząłem doceniać zalety przekładni hydraulicznej. Na szosę to dobre hamulce, ale w terenie, gdzie trzeba mocno trzymać kierownicę, to każdy palec się liczy.
Zamiast czytać jakieś bajki to porozmawiaj z zawodnikami co jeżdżą maratony MTB, albo liczącą 600km i dziesiątki kilometrów zjazdów Carpatię. Jedyne co się wymienia na takim starcie w hydraulice - to klocki, jeśli zajdzie potrzeba.
Zamiast czytać jakieś bajki to porozmawiaj z zawodnikami co jeżdżą maratony MTB, albo liczącą 600km i dziesiątki kilometrów zjazdów Carpatię.
Zatrzymam, bo dźwignie są długie ;PPrzy czym ja nie jeżdżę w jakimś poważnym terenie - jakieś kamiorki, korzonki nachylenia max 30%, potem już moje semi slicki nie wyrabiają, więc zablokowanie kół nie na wiele się zdaje...
A jak wielka część z tych startujących ma swojego sponsora, który pokrywałby koszta i dostarczał sprzęt wraz z ekipą techniczną? Zagadaj jakiegokolwiek ambasadora marki rowerowej, który jest wciąż aktywny 'zawodowo', to Ci powiedzą wprost, że na 'działania marketingowe' czyli nieustanną wymianę rowerów i komponentów dla zawodników w teamie idzie prawie tyle kasy co na google ads
Nie przesadzajmy z tymi doświadczonymi zawodnikami "co jeżdżą maratony MTB, albo liczącą 600km i dziesiątki kilometrów zjazdów". Takie imprezy jak Carpatia to poza paroma osobami jadą totalni amatorzy. Często jest to pierwszy w ich życiu dłuższy dystans. Zresztą tego rodzaju imprezy na lekko, dla sprzętu są o wiele mniej wymagające niż chociażby dziewicza turystyka na wyprawach.
Jedyne co się wymienia na takim starcie w hydraulice - to klocki, jeśli zajdzie potrzeba.
Może trzeba założyć do przodu tarczę 180-185? Ja po górach na takich właśnie jeździłem.
W sumie dowiedziałem się przy okazji, żeby olej wymieniać jak w aucie widzę.
Cytat: maciek70 w 13 Lip 2023, 08:42Może trzeba założyć do przodu tarczę 180-185? Ja po górach na takich właśnie jeździłem.Po co, skoro w obu przypadkach padła prawa (tylna) klamka? A hamuję głównie przodem, czyli lewą klamką.
Nie wiem, nie znam się ale się wypowiem - hamulce hydrauliczne dają lepszą modulację oraz pozwalają użyć mniejszej siły do otrzymania tego samego efektu hamowania czyli są po prostu lepsze