Na koniec przyszło mi do głowy, że może lepiej było sprowadzać/zjeżdżać pod wyciągiem? Chyba było by prościej.
jak również mało przejezdny Masyw Śnieżnika
W sumie niezbyt udany, bo z Chałupek nie wziął mnie pociąg kolei śląskich (miał już na pokładzie 'przepisowe' 4 rowery, choć ekipa z dziećmi która przyjechała po mnie jakoś uprosiła zabranie), przez co zostało mi tylko ryzykowne, mocno spóźnione połączenie bez oficjalnej sprzedaży biletów na rower; przespałem się więc w lasach pod Mysłowicami i do Krakowa dojechałem z rana.
Masyw Śnieżnika ma bardzo dużo fajnych dróg na rower
Opłaca się więc rezerwować wcześniej