RTP 2023

[Wilk]

Pojawia się coraz więcej informacji odnośnie kolejnej edycji RTP.

Bazą startu będzie schronisko Przysłop pod Baranią Górą, miejsce doskonale znane uczestnikom Wisły, bo stamtąd startuje zwykle ten wyścig. Start będzie w sobotę 20 maja o godzinie 16.30, więc to powrót do rozwiązania z 2019, czyli popołudniowego startu.
Segment startowy wygląda tak:
https://ridewithgps.com/routes/41475334

CP1 to będzie słynna czeska Lysa Hora, co ciekawe segment 1 zaczyna się tam, gdzie się kończy segment startowy, więc aż do CP1 wszyscy zawodnicy będą jechać tą samą trasą. W sumie ok. 100km i aż 3000m w pionie, więc mocne uderzenie od razu na stracie i dla większości zawodników spora część tego segmentu wypadnie nocą, chyba że pójdą spać już pierwszej nocy
https://ridewithgps.com/routes/41480439

Ale widzę, że na tym segmencie jest 6km szutru, przynajmniej tak pokazuje RWGPS, więc coś te opowieści, które słyszałem na mecie MPP nie bardzo się potwierdziły . Szuter na szczęście pod górę, wszystko oczywiście zależy jaki to szuter, bo są i szutry lepsze od niejednego asfaltu. Nie znam tych terenów, to musiałby się wypowiedzieć ktoś znający okolicę jak to wygląda. Natomiast cieszy, że to jednak pod górę, bo jeśli jest w sensownym stanie to nie powinien to być wielki problem.

W kolejnych dniach mają być publikowane kolejne punkty kontrolne, wraz z segmentami, więc niedługo zobaczymy jak to będzie się w całości prezentować.

[MaciekK]

więc niedługo zobaczymy jak to będzie się w całości prezentować.

To ja nie czekając na szczegóły obstawiam:

• Dużo gór
• Jeszcze trochę gór
• Dla urozmaicenia, jakaś górka
• ....
• Ścianka na metę...

[Wilk]

Górami to Paweł Puławski raczej nas nie zaskoczył
Wiadomo, że to jest zdecydowanie najbardziej górski szosowy wyścig ultra w Polsce, więc trzeba zakładać, że na tych 1500km to będzie trochę ponad 20tys w pionie; to jest znak firmowy RTP

[jedrucha]

Ale widzę, że na tym segmencie jest 6km szutru, przynajmniej tak pokazuje RWGPS, więc coś te opowieści, które słyszałem na mecie MPP nie bardzo się potwierdziły . Szuter na szczęście pod górę, wszystko oczywiście zależy jaki to szuter, bo są i szutry lepsze od niejednego asfaltu. Nie znam tych terenów, to musiałby się wypowiedzieć ktoś znający okolicę jak to wygląda. Natomiast cieszy, że to jednak pod górę, bo jeśli jest w sensownym stanie to nie powinien to być wielki problem.

Na profilu facebookowym RTP piszą, że oba odcinki szutrowe (poza tym sześciokilometrowym jest też wcześniej kilkusetmetrowy) są względnie komfortowe:

"The parcour is glorious, empty, with nearly zero traffic. Almost completely paved, with only two pretty short, and comfortable gravel bits, that we have deliberately chosen, to connect all the beautiful tarmac sections, guiding through this unique part of Outer Western Carpathians."

Oby...

[Wilk]

Drugi punkt kontrolny to słynne Modre Sedlo w Karkonoszach, kolejny epicki podjazd, więc RTP trzyma poziom w tym zakresie 

Na profilu facebookowym RTP piszą, że oba odcinki szutrowe (poza tym sześciokilometrowym jest też wcześniej kilkusetmetrowy) są względnie komfortowe

To fajnie, to by potwierdzało te plotki o których pisałem, że w tym roku już nie będzie poważnych przepraw szutrowych. A wstawienie jakiegoś dobrego szutru i na odcinku pod górę to nie problem, po dobrym szutrze jedzie się jak po słabszym asfalcie. Czasem to po prostu jest konieczne, żeby skonstruować sensownie taki obowiązkowy segment i to chyba taki przypadek, Nie jest to wstawione dlatego że to szuter, a dlatego, że dobrze się komponuje do segmentu.


Natomiast jedną sprawą są oficjalne podjazdy, a drugą to jaki wariant się opłaca przy planowaniu trasy. Tak jak w tym roku był taki układ, że z Przehyby prawie wszyscy zjeżdżali terenem (choć nie było to wcale obowiązkowe), bo była to opcja korzystniejsza czasowo niż długi objazd asfaltem. Ale Modre Sedlo to jest jednokierunkowa opcja, tam co prawda da się przekroczyć niedaleko polską granicę, ale to już jest solidny teren, a przede wszystkim Karkonoski PN, gdzie rowerem legalnie nie można jeździć. Z Lysej Hory chyba też nie bardzo opłaca się zjeżdżać terenem, za mały zysk. Tak więc na razie pod kątem braku szutrów całkiem fajnie to wygląda.

[Oskar]

na tych 1500km to będzie trochę ponad 20tys w pionie;

Na szybko wrzuciłem w planer i cp start, cp1 i cp2 wychodzi na 500km już 9000pionometrów..

[CFCFan]

No to ja na CP3 Jested poproszę I trasa bardzo mi się podobać będzie

[Oskar]

Kolejny punkt CP3 https://ridewithgps.com/routes/41487433 - powrót na Słowacje.

[Wilk]

Tylko jak patrzę na ten punkt to nie bardzo widzę jak tam można dojechać nie korzystając z krajówek, bo w tym rejonie to właściwie nie ma innych dróg. Trzeba by jakoś strasznie nadrabiać od południa by krajówki ominąć. Pytanie czy dalej będzie ten zakaz, czy może dla Słowacji (która ma sieć drogową sporo uboższą od Czech) będą jakieś wyjątki

[rybadigital]

Wiem ,że już było i pewnie czepialstwo , ale ten wyscig dalej funkcjonuje medialnie i z nazwy jako " Through Poland" , na razie tylko polski start  i fragmenty krótkie odcinków obowiązkowych  . Z CP1 na CP2 też raczej wygodniej lecieć raczej przez Czechy,  transfer CP2>CP3 to już bez wątpliwości.  Bardzo głęboki wjazd w Słowację .Oby pod Węgry teraz nie poniosło kolegę Piko.

[Wilk]

To wynika z atrakcyjności kolarskiej dostępnych rejonów i filozofii organizatora. Paweł konsekwentnie stawia na wyścig międzynarodowy, to jest taki mini-TCR. Więc jazda po różnych krajach i trasa o mocno górzystym profilu dobrze się w to wpisuje. A nazwa to jak z Rajdem Dakar, który też od dawna z Dakarem nic wspólnego nie ma, ale nazwa wyrobiła sobie taką markę, że została. 

[Oskar]

na razie tylko polski start  i fragmenty krótkie odcinków obowiązkowych  . Z

No ale jak zaczniesz planować trasę to i tak Ci wychodzą przeloty przez Polskę. No i jak Wilk pisze. Jak dla mnie to na pewno na plus.

Tylko jak patrzę na ten punkt to nie bardzo widzę jak tam można dojechać nie korzystając z krajówek, bo w tym rejonie to właściwie nie ma innych dróg.

Zobaczymy co będzie w komunikacie, mnie póki co mapy.cz pokazują kilka wariantów głównie trasami "rowerowymi". Podgląd w komoocie mówi o kilku odcinkach nieutwardzonych. Trzeba będzie dobre popatrzeć, ale może być jednak wariant albo lecisz gravel albo nadrabiasz dookoła. Ja i tak lecę na gravelu, więc "odcinki specjalne" przeżyje. Pytanie ile tego wyjdzie.

[rybadigital]

A pamięta ktoś jeszcze pierwszą nazwę wyścigu (konkurującą z naszym "interszybkim" PKP) i wtedy rzeczywiście były założenia dość mocnego eksplorowania ziem zachodnich wraz z największymi tych ziem miastami . A odbyta 1 edycja poszła głęboko w Polskę bo w Góry Świętokrzyskie. Mi ta formuła nie przeszkadza i chyba fajnie ,że to tak idzie w zwiedzanie południowych sąsiadów , bo nasze góry w asfalcie ( i nie tylko ) są już zaznaczone sladami wielu innych wyścigów.A nazwa ewoluje rzeczywiście w kierunku używania samego skrótu. Mimo wszystko proponuję alternatywnie #RACETHROUGHmentamiPOLAND# 

[Wilk]

Zobaczymy co będzie w komunikacie, mnie póki co mapy.cz pokazują kilka wariantów głównie trasami "rowerowymi". Podgląd w komoocie mówi o kilku odcinkach nieutwardzonych. Trzeba będzie dobre popatrzeć, ale może być jednak wariant albo lecisz gravel albo nadrabiasz dookoła. Ja i tak lecę na gravelu, więc "odcinki specjalne" przeżyje. Pytanie ile tego wyjdzie.

Gravelowe drogi to oczywiście, że się jakieś znajdzie, ale mi chodziło o szosy, bo to jest wyścig zdecydowanie szosowy. Ale dojazd asfaltem do początku segmentu przy zachowaniu tej starej reguły 2km krajówek na Słowacji to ja nie bardzo tu widzę, to by wymagało wiele km objazdu.

[Oskar]

bo to jest wyścig zdecydowanie szosowy

Niby tak, ale czy ten wyścig jednak nie klasyfikuje się na oponę "szosową" 28-32? Z ciekawości na jakiej szerokości śmigasz RTP?

[Oskar]

CP4 - SLIEZKY DOM https://ridewithgps.com/routes/41497383

[Wilk]

Niby tak, ale czy ten wyścig jednak nie klasyfikuje się na oponę "szosową" 28-32? Z ciekawości na jakiej szerokości śmigasz RTP?

Ja mam 25mm, bo do wielu ram szosowych na obręczowe hamulce szersze opony nie wchodzą. I nie brakuje ludzi, którzy jeżdżą na takich rowerach, na polskich ultra hamulce obręczowe ciągle są często spotykane, tak na oko to z połowa ludzi na takich rowerach jeździ.

Dlatego mnie niespecjalnie bawią terenowe wstawki na szosowych wyścigach, zresztą to jest podejście powszechne na szosowych ultra, nawet wśród tych mających hamulce tarczowe, gdzie wchodzą szersze opony. Szosa to jest szosa i nie ma co jej mieszać z imprezami gravelowymi, bo to inny typ wyścigu, wymagający innego sprzętu. Ale pod tym względem wygląda, że potwierdziły się te plotki o braku szutrów. Mamy przedostatni segment - i póki co jedyny kawałek szutru to ten koło Lysej Hory, który wg opisu jest bardzo równy i pod górę. Tylko ciekawe jak będzie wyglądać ta kwestia limitu na słowackich krajówkach, czy coś się zmieni w tym zakresie, bo jak nie to projektowanie trasy to będzie mocna rzeźba.

[Wilk]

Meta (i ostatni segment) będzie na Przysłopie pod Baranią Górą, więc w tym samym miejscu co i start. Ciekawi mnie bardzo natomiast jak będzie wyglądał regulamin w kwestii planowania trasy, czy tam będą jakieś zmiany w stosunku do zeszłego roku.

[MaciekK]

Wstępnie traska wyszła 1500km i niemal 23k up  więc zgodnie z zapowiedziami Piko, czyli na zmiany w regulaminie bym nie liczył
EDIT: po usunięciu chyba wszystkich dwucyfrówek na Słowacji liczby wciąż podobne.

[Oskar]

Zapisy/regulamin dziś po 22:00 więc się przekonamy. Swoją drogą, start i meta w jednym miejscu moim zdaniem całkiem spoko. Lepiej można sobie rozłożyć logistycznie dojazd.

[Wilk]

Reguły pozostały po staremu, dozwolony jest 1km po krajówkach (czyli drogach jedno i dwucyfrowych) Polski i Czech oraz 2km na Słowacji. To oznacza, że trzeba będzie mocno pokombinować z tymi trasami, ale to już taki urok tego wyścigu. Skoczyło też solidnie wpisowe, 700zł, ale tu jednak org ma sporo kosztów, bo są 4 punkty kontrolne do których trzeba spory kawał dojechać.

[KrzysiekW]

Warto też wspomnieć o możliwości spania na mecie za darmo.  Tylko trzeba wziąć karimate i śpiworek.

[jedrucha]

Wstępnie traska wyszła 1500km i niemal 23k up  więc zgodnie z zapowiedziami Piko, czyli na zmiany w regulaminie bym nie liczył
EDIT: po usunięciu chyba wszystkich dwucyfrówek na Słowacji liczby wciąż podobne.

Mi wyszło niecałe 1480 km, ale za to do góry prawie 24k... Będę musiał jeszcze trochę pokombinować. Największa rzeźba (nomen omen!) jest z dojazdem do Bańskiej Bystrzycy i CP3. Zapowiadany w opisie tego segmentu tryb przygodowy będzie chyba nieodzowny.

[Wilk]

Mi wyszło niecałe 1480 km, ale za to do góry prawie 24k...

Porównywaniem tych liczb w pionie to nie ma co sobie głowy zawracać bo to zależy od programu w jakim to tworzymy oraz od mapy jakiej używamy. Inne wyniki daje mapa Googla, inne OSM itd. I często to wcale nie są symboliczne różnice. Na całości zeszłorocznej trasy to przy identycznej trasie miałem z 1500m w pionie różnicy wynikającej z różnych map.

[MaciekK]

Największa rzeźba (nomen omen!) jest z dojazdem do Bańskiej Bystrzycy i CP3. Zapowiadany w opisie tego segmentu tryb przygodowy będzie chyba nieodzowny.

Też myślę, że na tym odcinku będzie można trochę stracić lub zyskać, bo to pi razy oko 500 km własnego tracka, zwłaszcza, jak rzeczywistość zweryfikuje zawartość map, typu zamknięty most. Może się też okazać, że wszystkim wyjdzie to samo i będzie nuda