Autor Wątek: Elite Arion - trenażer rolkowy - warto?  (Przeczytany 5863 razy)

Offline Mężczyzna 4gotten

  • Wiadomości: 1800
  • Miasto: Stargard
  • Na forum od: 26.08.2012
No to może kilka słów od początkującego użytkownika, teoretycy już się wypowiedzieli :P
Kupiłem niedawno Elite Arion w wersji Mag z trzystopniowym oporem. Poprzednio używałem Elite Force gdzie tylne koło wpinało się w trenażer.
Mi osobiście trenażer rolkowy pasuje dużo lepiej. Dzięki temu, że rower nie jest sztywno wpięty ciało ma więcej swobody. Wbrew pozorom korpus nie jest napięty, żeby trzymać równowagę. Nie bez przyczyny do tradycyjnych trenażerów oferuję się specjalne "rocker plates", żeby uzyskać bardziej naturalne odczucia. W przypadku rolek otrzymujemy to za darmo.
Konieczność wkładania wysiłku w utrzymanie równowagi to nieprawda.
Niektórzy w temacie chyba zbytnio demonizują rolki jako coś gorszego i trudniejszego.
Wsiadanie nie najleży do najłatwiejszych, tym bardziej, że specjalny stopień na podwyższeniu został umieszczony z prawej strony, a jak wiadomo 99,9 rowerzystów wsiada na rower od lewej. Ruszenie wymaga przytrzymania się o coś oparcia o ścianę itp. Po ruszeniu i osiągnieciu odpowiedniej kadencji i prędkości jazda jest już bezproblemowa. Najważniejsze to nie patrzeć się na przednie koło tylko kierować wzrok do przodu, kilka metrów przed siebie.
W ciągu pierwszej godzinie bez problemu mogłem już zmieniać przełożenia. Od drugiego treningu bez problemu korzystam z bidonu umieszczonego w koszyku.
Opór poza trzema zdefiniowanymi poziomami można łatwo regulować poprzez zmianę przełożeń. Jeśli ktoś nie jest "koksem" to taki trenażer w zupełności wystarcza. Nawet rolki bez regulacji oporu powinny wystarczyć. Przy prędkości ok. 24 km/h i kadencji ponad 90 rpm generuję ok. 130 Watów. Na twardszych przełożeniach spokojnie osiągnie się ponad 250 watów. Na razie nie musiałem nawet używać wyższych stopni oporu, ale wracam do treningów po dłuższej przerwie i to się pewnie wkrótce zmieni.
Plusem jest również to, że nie trzeba stosować specjalnych opon do trenażera. Po prostu wstawia się rower na rolki i jedzie.
Na trenażerze rolkowym, przynajmniej dla mnie., czas subiektywnie upływa szybciej.
Tak, że do spokojnych zastosowań, jeśli ktoś nie potrzebuje trenażera do wyrafinowanych sesji treningowych to podstawowe rolki w zupełności wystarczą.
Niewątpliwą zaletą jest też wyraźnie cichsza praca rolek w porównaniu do trenażera gdzie wpina się się tylne koło.
Osobiście jak najbardziej polecam rolki. Jeśli miałbym kiedyś zmieniać trenażer to być może tylko na bardziej zaawansowany model.
Na pewno ograniczeniem jest brak możliwości wykonywania sesji z interwałami przy niskiej kadencji i dużej mocy. Podobnie wygląda to jeśli ktoś chciałby realizować trening gdzie wymaga się poderwania tyłka z siodełka.
« Ostatnia zmiana: 21 Lis 2022, 15:15 4gotten »
dalej przed siebie... najlepiej po asfalcie ;-)

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2748
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
A w tych rolkowych konieczne są pedały zatrzaskowe, czy można na zwyłych platformowych kręcić?

Offline Mężczyzna 4gotten

  • Wiadomości: 1800
  • Miasto: Stargard
  • Na forum od: 26.08.2012
Można bez problemu, na początku nawet wskazane. Osobiście, nasycony wiedzą teoretyczną z YT itp zacząłem od razu z zatrzaskowymi :icon_cool:
dalej przed siebie... najlepiej po asfalcie ;-)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19510
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
A w tych rolkowych konieczne są pedały zatrzaskowe, czy można na zwyłych platformowych kręcić?
A co ma rodzaj trenażera do pedałów? ;)
To są zupełnie niezależne sprawy.


Offline Mężczyzna ramzes

  • Wiadomości: 1428
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.06.2015
Znalazłem powystawową Galaxię za pół ceny, więc kupiłem.
Zobaczę za parę dni czy wszystko z nim OK i jak się na tym jeździ.

Offline Mężczyzna ramzes

  • Wiadomości: 1428
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.06.2015
Pierwsza godzinka na Galaxii zaliczona.
Moje spostrzeżenia i przemyślenia po tym pierwszym razie są takie:
- na podstawie dziesiątek filmów na YT myślałem, że będzie trudniej zacząć, ale okazało się, że opanowanie wsiadania i ruszania zajęło mi kilka minut. Sama jazda natomiast juz po paru minutach zrobiła sie dla mnie naturalna i bezproblemowa. Wbrew obawom - ani razu nie spadłem (nie zjechałem) z rolek,
- wcale nie jest tak, że trzeba sie patrzyć na kilka metrów do przodu aby utrzymać równowagę. Ja założyłem telefon na kierownicę i oglądałem mecz w trakcie jazdy. Zupełnie bezproblemowo.
- przed sobą trzeba postawić wiatrak aby symulować naturalny ruch powietrza, który skutecznie chłodzi,
- trzeba zakupić specjalne opony na trenażer, takie bez bieżnika, wtedy jest względnie cicho. Testowałem wcześniej zaledwie przez dwie minutki jazdę na zwykłych oponach (z delikatnym bieżnikiem), ale to wystarczyło, aby dostać opierdol od wkurwionej żony - ostrzegam.
- zgodnie z tym co mówili w filmach na YT oraz Wy mówiliście - jazda jest bardzo lekka. Ale już przed zakupem miałem kilka pomysłów jak temu zaradzić. Jak wprowadzę je w życie, to dam znać.  Póki co jada na lekko jest i tak lepsza niż obrastanie tłuszczem na kanapie.

Ogólnie jestem bardzo zadowolony, bo jest fajniej, niż przypuszczałem. Do tego udało mi się kupić w zasadzie nową rolkę (powystawowa, bez śladów używania) za pół ceny (5 stówek).
Nawet bez hamulca na rolce też można się spocić. Jest zatem nadzieja, że przez zimę forma zbyt wiele nie spadnie.

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2748
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
- na podstawie dziesiątek filmów na YT myślałem, że będzie trudniej zacząć, ale okazało się, że opanowanie wsiadania i ruszania zajęło mi kilka minut. Sama jazda natomiast juz po paru minutach zrobiła sie dla mnie naturalna i bezproblemowa. Wbrew obawom - ani razu nie spadłem (nie zjechałem) z rolek,
Miejsce masz odpowiednie, korytarzyk, to nie spadłeś :)

Widzę (mogła by być) prądnicę w tylnym kole, produkcja energii by byla, a i obciążenie dodatkowe. ;)
Ale to chyba w bardziej wypasionych trenażerach

« Ostatnia zmiana: 27 Lis 2022, 16:35 sinuche »

Offline Mężczyzna ramzes

  • Wiadomości: 1428
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.06.2015
Widzę (mogła by być) prądnicę w tylnym kole, produkcja energii by byla, a i obciążenie dodatkowe.
Dokładnie tak jak mówisz - też o tym myślełem i nadal myślę. Można dokupić specjalny hamulec magnetyczny do tego trenażera, ale właśnie myślę o prądnicy, która też da obciążenie, a przy okazji mógłbym wypracowaną energię ładować w powerbanki :) Na nadchodzący kryzys energetyczny - jak znalazł ;)

Hamulec: https://shopminoura.com/products/optional-mag-unit-dial-type/
Prądnica: https://allegro.pl/oferta/ladowarka-reczna-dynamo-korbka-turystyczna-usb-20w-12841928959?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_uzsd_sport_turystyka_pla_pmax&ev_campaign_id=17959731294&gclid=Cj0KCQiAsoycBhC6ARIsAPPbeLt3l3iAlOHRN0lLwzOI8HBGiOim_4B-ff3sZGWqISwm4rSyANn1sPcaAgbrEALw_wcB

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum