Z tych zawodników co znam, to dla mnie albo Mariusz Cukierski albo Paweł Pieczka. Tak bym obstawiał. Jeśli pogoda dopiszę, to Mariusz Cukierski może pocisnąć, i zejść sporo poniżej 40 godzin. Bo jest mocny, tylko pytanie czy nie przesadzi. Paweł Pieczka jest bardzie solidny, zna ten maraton Orlen po Orlenie, wie jak dobrze rozłożyć siły.
Wśród Pań (i w ogóle zrobi dobry wynik) IMO wygra Joanna Rumińska. Myślę, że zejdzie poniżej 48 godzin. Dla mnie przejechanie MPP w dobrym czasie i RTP solo (zresztą dla mnie w ogóle prawdziwe ultra to jest tylko SOLO) to jest bardziej konkretny wyznacznik niż Puchary Roberta Janika.
2 lata temu jechałem tamtędy jezdnią, było to ok. 1h po zmroku. Ruch był, ale nie jakiś wielki.
Czy tam jest duży ruch samochodowy w weekendy, można jechać jezdnią, czy lepiej po CPR?
Cytat: horacy13 w 5 Wrz 2023, 15:00Czy tam jest duży ruch samochodowy w weekendy, można jechać jezdnią, czy lepiej po CPR?
A przy tych bardzo dobrych prognozach sporo osób może się pokusić o zejście poniżej 48h, co jest już taką swoistą nobilitacją na MPP od czasów gdy przedłużono trasę do ok. 1000km.
Tylko to już wymaga przejazdu w nocy znacznej długości, jak nie całego, odcinka górskiego maratonu. A nie ma nic piękniejszego na MPP niż powitać poniedziałkowy wschód słońca w górach (po przespanej nocy w łóżeczku )
Tylko to już wymaga przejazdu w nocy znacznej długości, jak nie całego, odcinka górskiego maratonu. A nie ma nic piękniejszego na MPP niż powitać poniedziałkowy wschód słońca w górach (po przespanej nocy w łóżeczku ). No chyba, żeby złamać 35h i zobaczyć zachód słońca z Głodówki, ale to już zupełnie inna bajka.
Ale to już trzeba 46h, a nie 48h, a to jednak deczko zmienia