Każdy kto ma hulajnogę rower elektryczny nie po to go ma aby jeździć 20-25km/h tylko odblokowuje i jeździ ile fabryka dała.
To że prawo jest chore to inna sprawa.
Moja żona jeździ na silniku elektrycznym zintegrowanym z odpinaną baterią w przednim kole i jest zadowolona. Na tą chwilę na przejechane ok 2000 km i nic się nie dzieje.Zasięg po płaskim w trybie eko do pełnego rozładowania to 72 km ( producent podaje 60).Kosztowało to 2 lata temu 1599 zł i przyszło kompletne koło z tarczą hamulcowa i oponą.Wystarczyło zdjąć stare koło i założyć nowe oraz zamontować sterownik z manetką na kierownicy.W trybie max rozpędza się do ok 40 km/h bez pedałowania.
Cytat: 8850 w Dzisiaj o 11:15Cytat: Daniel w Dzisiaj o 07:13Rower z silnikiem, który działa powyżej 25 kmh jest motorowerem...Każdy kto ma hulajnogę rower elektryczny nie po to go ma aby jeździć 20-25km/h tylko odblokowuje i jeździ ile fabryka dała. Jedynie dzierżawione sprzęty na minuty są zablokowane do 20km/h. To że prawo jest chore to inna sprawa.Możesz oczywiście robić co chcesz, ale zdawaj sobie sprawę z konsekwencji:
Każdy kto ma hulajnogę rower elektryczny nie po to go ma aby jeździć 20-25km/h tylko odblokowuje i jeździ ile fabryka dała. Jedynie dzierżawione sprzęty na minuty są zablokowane do 20km/h. To że prawo jest chore to inna sprawa.
Wydaje mi się, że to ograniczenie prędkości jest tylko dla wspomagania, a nie do maksymalnej prędkości roweru.
No właśnie jak to jest. Powyżej 25km/h odcina wspomaganie (w homologowanych elektrykach), ale przecież rower może jeździć bez napędu silnikowego sporo szybciej, np. na zjazdach Przecież elektryki nie hamują by utrzymać prędkość.
Borafu może zaklinać rzeczywistość ale każdy z nas widzi i potwierdzi że ludzie mają sprzęty rozblokowane bo jeżdżą szybko. Nie znam w PL powtarzających się sytuacji aby policja polowała radarem na rowerzystów czy użytkowników hulajek
@anu: prędkość nie zabija, ale głupota i brak wyobraźni
Przepisy należy łamać, ale z rozsądkiem. Aktualnie jestem w trakcie składania roweru elektrycznego i silnik jaki do niego kupiłem to prawdziwe monstrum odbiegające od przepisowych 250 W. Jego moc to całe 180 W
Akurat jestem zdania, że ograniczanie 25 km/h dla 'plebsu' na sens. Wolałbym żeby limit był nieco wyższy, ale realnie patrząc to ścieżki rowerowe w miastach nie pozwalają na bezpieczną jazdę z wyższą prędkością. Usunięcie ograniczenia wymaga jakiegoś wysiłku, więc przynajmniej ten niby martwy przepis odsiewa przynajmniej część osób.
A ile waży to twoje monstrum?
Rozwiązaniem byłoby ogranicznie do 25km/h na drogach rowerowych.Po szosie bez ograniczeń, jak motorower.