Autor Wątek: Transiberica  (Przeczytany 26238 razy)

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1861
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: Transiberica
« 1 Wrz 2023, 09:33 »
Fotka z dzisiejszego poranka od zawodnika jadącego kawałek za Gosią, misio najwyraźniej wyszedł pokibicować :lol:



To może PABLO jedzie też Transiberice, bo podobne foty przysyła  ;D

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6189
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Odp: Transiberica
« 2 Wrz 2023, 08:54 »
Fotka z dzisiejszego poranka od zawodnika jadącego kawałek za Gosią, misio najwyraźniej wyszedł pokibicować

Uuu, grubo! Całe szczęście, że nie jechałem za Gosią, tylko razem z nią ;)
http://aard.bikestats.pl/2231959,Basking-in-the-Sun-dz-17-czyli-Jazda-z-Kurwami.html
(tytuł wpisu nie ma nic wspólnego z Gosią, tylko z moimi wcześniejszymi przygodami!)

PS. Czy ktoś byłby tak miły i wskazał mi miejsce, gdzie zaczyna się rozmowa o tegorocznej edycji? Nie dam rady przeczytać całego wątku :/
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20404
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Transiberica
« 2 Wrz 2023, 12:33 »
Uuu, grubo! Całe szczęście, że nie jechałem za Gosią, tylko razem z nią ;)
http://aard.bikestats.pl/2231959,Basking-in-the-Sun-dz-17-czyli-Jazda-z-Kurwami.html
(tytuł wpisu nie ma nic wspólnego z Gosią, tylko z moimi wcześniejszymi przygodami!)

A to się ufarciło, góra z górą...
To jest zawsze niezłe kino jak dwójka Polaków zaczyna rozmowę w innym języku ;)
PS. Czy ktoś byłby tak miły i wskazał mi miejsce, gdzie zaczyna się rozmowa o tegorocznej edycji? Nie dam rady przeczytać całego wątku :/
Tutaj jest początek rozmowy o tegorocznej edycji:
https://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=25853.msg556887#msg556887

Gosia dalej walczy i tak się zastanawiam jaki jest deadline? Coś chyba było wspomniane o 2 tygodniach limitu a to pewnie w sobotę mija? Ma jeszcze szansę mając przed sobą pewnie z 600 km po górach?

To już od pewnego czasu było nierealne.
A teraz warunki w górach są takie, że Gosia musiała odpuścić i pojechać skrótem do Bilbao, gdzie musi dojechać do niedzieli wieczór ze względu na samolot powrotny.
Kluczowa IMO okazała się ta nieszczęsna kradzież podsiodłówki, bo to zmuszało Gosię do wielu czasochłonnych zjazdów do sklepów po zakupy i dłuższych odpoczynków na ładowanie niewyrabiającej elektroniki. Pierwszą część wyścigu jechała w miarę równo z Nadine (własnie dotarła na metę, jeszcze w limicie) - i tak by pewnie dojechała, gdyby nie ta kradzież. A to co straciła - to dało się jedynie "połatać" doraźnymi zakupami, a nie zastąpić w pełnowartościowy sposób.

Ale wczoraj były już bardzo trudne warunki do jazdy i bez porządnego stroju przeciwdeszczowego (który został skradziony) to nie było już o mowy o wjeżdżaniu w wysokie góry, do tego jeszcze padł jej na amen Garmin 64, wydawałoby się, że bardziej odporny od rowerowych Edge, co jeszcze dodatkowo zwiększyło problemy z elektroniką, bo telefon jest teraz bardziej obciążony. Rano często jest po 5 stopni, a to w połączeniu z deszczem jest już ekstremum do jazdy, nawet gdy się posiada wszystkie potrzebne ciuchy.
« Ostatnia zmiana: 2 Wrz 2023, 12:50 Wilk »

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6189
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Odp: Transiberica
« 2 Wrz 2023, 13:22 »
A to się ufarciło, góra z górą...

Tak, zwłaszcza, że praktycznie nic nie wiedziałem o trwającym wyścigu, ani o Naszych. Jakbym kogoś specjalnie chciał spotkać, to bym pewnie nie dał rady :)

To jest zawsze niezłe kino jak dwójka Polaków zaczyna rozmowę w innym języku

Dość szybko ją wyczułem, ale tak :) Natomiast wielki podziw dla Gosi za to, że mimo tej kradzieży i ogólnego wyczerpania (niewątpliwie!) wciąż tryskała humorem i energią. Tą ostatnią tak bardzo, że jak rozwmawialiśmy podczas jazdy, to niemal krzyczała i nie było widać, żeby ją to kosztowało jakiś wysiłek! Jak mnie kilka dni temu dowalił koszmarny upał dwa dni z rzędu, to pod koniec miałem już siłę tylko szeptać...

Gosia, wielki SZACUN za Twoje dokonania i przykro, że musiałaś odpuścić końcówkę. Ale nie dziwię się, pogoda od wczoraj od godz. 18 jest fatalna i mam wielka satysfakcję obserwując ją dziś z zadaszonego ganku hostelu :p

Cytuj
Tutaj jest początek rozmowy o tegorocznej edycji:
https://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=25853.msg556887#msg556887

Dziękuję, Michał. Doczytałem całość. I od samego czytania czuję się zmęczony, jakbym to przejechał ;)
« Ostatnia zmiana: 2 Wrz 2023, 13:31 aard »
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20404
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Transiberica
« 3 Wrz 2023, 23:26 »
Natomiast wielki podziw dla Gosi za to, że mimo tej kradzieży i ogólnego wyczerpania (niewątpliwie!) wciąż tryskała humorem i energią.

Gosia to jest bardzo pozytywna osoba i tą swoją energią i radością to wielu zaraża.

Dzisiaj Gosia właśnie dojechała do Bilbao, choć już było po limicie czekali na nią jeszcze organizatorzy imprezy, wtedy zawsze dużo milej zawodnikowi, że ktoś jego ogromny wysiłek docenił. Bo np. na Nadine, która dojechała dzień wcześniej i jeszcze w limicie - nikt nie czekał bo org miał wesele kumpla, a jej bagaż ze startu zostawił w knajpie przy mecie, co tę zawodniczkę mocno wkurzyło; takie są realia organizacyjne zachodnich imprez :lol:



Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum