Autor Wątek: Pojezierza woj. zachodniopomorskiego i wielkopolskiego z dziećmi  (Przeczytany 22894 razy)

Offline Mężczyzna Sebastian

  • Wiadomości: 184
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 22.03.2015
    • Dzieciaki w Plecaki
Zainspirowani wpisem i relacją Jurka z Pojezierza Drawskiego, także postanowiliśmy pojechać w ten rejon. Wyszło bardziej na południe i tylko liznęliśmy Poj. Drawskie ale inne miejsca też były świetne -
W tym roku pierwszy raz wyjechaliśmy całą rodziną, 2 +3 - żona przekonała się do tej formy spędzania wakacji i apetyt jej wzrósł. Niestety z uwagi na zachowania kierowców, następny wyjazd ma być "jeśli w Polsce to na wydzielonych od ruchu samochodowego drogach lub poza Polską". Niemniej, wyjazd wszyscy wspominamy bardzo dobrze! Koleżanka stwierdziła, że było ciężej niż to opisałem ;)

Relacja pod linkiem
https://www.dzieciakiwplecaki.pl/artykul/7289/pojezierze-drawskie-i-okolice-na-rowerach---pomysl-na-wyjazd-row

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4843
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
no i pięknie napisałeś, zwłaszcza podsumowanie.
Ja takie wrażenie nieprzyjemne mam po Roztoczu akurat, ale generalnie po Polsce muszę poświęcać bardzo dużo uwagi przy planowaniu trasy, aby nie pchać roweru po piachu oraz nie "nie współżyć" z mistrzami kierownicy. Ale i tak uważam, że rejon ma potencjał, jest piękny i bliżej dla mnie niż Podlasie. Jakbym miał znów w Polskę jechać wybrałbym się ponownie w zachodniopomorskie ale od mojej trasy teraz bardziej na zachód bo słabo znam.
A Wam gratuluję, pozdrawiam i zapraszam na Kujawy.

Offline Mężczyzna Felek

  • Wiadomości: 1274
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.11.2017
Sebastianie, super przygoda! Przeczytałem cały tekst, jedyne czego mi brakuje to dziennych dystansów oraz jakiejś mapki, mam dzieciaki wiekowo zbliżone do Twoich (2, 6 i 8 lat) i ciekaw jestem Waszych przebiegów.

Napisz proszę, jak możesz, z jakich map papierowych korzystaliście, my w tym roku wybieramy się z dziećmi na rowerach w te rejony z tym, że chcemy pojechać do Drawskiego Parku Krajobrazowego a następnie na południowy zachód do Ińskiego Parku Krajobrazowego, jestem w trakcie zakupu map i planowania trasy.

W sierpniu 2020 jechaliśmy przez 10 dni wzdłuż wybrzeża Bałtyku (jestem na finiszu relacji, którą niebawem wrzucę), mieliśmy kilka odcinków po asfalcie. Z tymi samochodami to niefajnie, ja w takich sytuacjach wyciągam lewą rękę jakby do skrętu pokazując kierowcy by uważał, zauważyłem że to działa i dość często kierowcy zwalniają.
Podróże z dziećmi www.tataimapa.pl

Offline Kobieta wilhelminaslimak

  • Wiadomości: 365
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 25.03.2011
    • foty na flickr.com
Fajny wyjazd! Może się zainspirujemy i tam w wakacje uderzymy...
Masz może jakąś mapkę z przejazdu? I więcej fotek? Ile Wam wyszło kilometrow?

A propos ruchu samochodowego to w te wakacje byliśmy na Suwalszczyźnie stacjonalnie, póżniej kręciliśmy się 10 dni po Podlasiu i nie mieliśmy żadnej niemiłej przygody, a nawet w żadnym miejscu nie czułam dyskomfortu związanego z samochodami. Może dzieci już też trochę większe... Spokojnie mogły sobie same jechać z tyłu, albo pruć do przodu nawet po asfaltach.

Offline Mężczyzna Sebastian

  • Wiadomości: 184
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 22.03.2015
    • Dzieciaki w Plecaki
Co, do map - na początku kupiliśmy te mapy https://sp.com.pl/pojezierze-drawskie-komplet-8-map-turystycznych-239047 a na miejscu w Czaplinku dokupiłem te - https://www.bookbook.pl/mapy-atlasy-plany-miast/atlas-znakowanych-szlakow-rowerowych-wojewodztwo-zachodniopomorskie
Niestety ale planując trasę opieraliśmy się w większości na Google Maps, bo nie sposób było kupić w Warszawie dobrych map tego rejonu, Sklep Podróżnika miał tego niewiele. Teraz widzę, że jest mapa, która pokrywa nasz rejon - https://sp.com.pl/pojezierze-drawskie-wschodzachod-komplet

Pewnie odtworzę trasę na Google Maps, na razie odtwarzałem tylko w celu opisania trasy przejazdu (sądzę, że po opisach miejscowości na które jechaliśmy, nie powinno być z tym problemu).

Momentami sporo używaliśmy także Google maps (głównie wtedy, gdy mieliśmy mało czasu i chcieliśmy porównać drogi jakie proponuje Google z mapami papierowymi), nie wszystkie miejsca mieliśmy na mapach.

Zdjęcia - postaram się zrobić jakąś większą galerię, bo rejonem jestem zachwycony (niestety nie jestem mistrzem fotografii) - sądzę, że wrócę w te strony, nawet bez tych wydzielonych dróg, po prostu na planowanie poświęcimy więcej czasu. Na razie mam jednak dość atmosfery na polskich drogach :( Aż robiłem zdjęcia niebezpiecznych zachowań, bo wyprzedzanie na chwilę przed zakrętem czy pod górkę, gdy drzewa po każdej ze stron drogi to nie był odosobniony przypadek.

Dzienne przebiegi - z tego co pamiętam, pierwszy dzień 25-30, drugi dzień ok. 50, trzeci 56-60. Mniej więcej, zawsze zapisywałem, a podczas tego wyjazdu wieczorami byłem tak zmęczony, że mi to umykało. Upał + bardzo różna nawierzchnia dawały jednak wrażenie, że odległości były znacznie większe. W dodatku całość jedzenie niemalże zapakowaliśmy od razu w sakwy, bo nie mieliśmy rozpoznania dot. sklepów i przez pierwsze 2 dni było tego strasznie dużo. Z każdym dniem jedzenia do wożenia było mniej :)

Kierowcy - w tym roku też byliśmy na Suwalszczyźnie, zabraliśmy znajomych, których wyciągaliśmy na wycieczki rowerowe (ich córka nauczyła się jeździć rowerem 2-3 miesiące wcześniej) i oni byli załamani zachowaniem niektórych kierowców, nawet tych z rowerami na dachu :( Na Podlasiu nie miałem nigdy niemiłych przygód, ale może to wynika też z tego, że w tym roku cały naród został w Polsce? Ruch był spory w każdym miejscu, co powoduje, że zawsze znajdzie się kilku... My starsze córki (8 i 9) chyba tylko raz czy dwa puściliśmy przodem, ale to przez nieuwagę i niedogadanie w zespole. Pamiętam, że bardzo wtedy się bałem, bo to był odcinek gdzie kierowcy grzali nieźle.

Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
Super, jak zawsze :)

Rzuca się w oczy osłanianie dzieci braniem ich na Waszą prawą stronę. W żadnym z kierowców nie wywołało to złych emocji, że musi kierownicą skręcić o metr więcej? :)

Pozdro :)

Szy.

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline Mężczyzna Sebastian

  • Wiadomości: 184
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 22.03.2015
    • Dzieciaki w Plecaki
Dzięki, cieszę się, że relacja się podoba!

Wydaje mi się, że to nie był powód, rzadko tak robiliśmy, głównie wtedy gdy kierowcy przekraczali tę granicę "mijania na gazetę" lub podejmowali próby wyprzedzania nas mimo, że z naprzeciwka jechał samochód, a drogi tam raczej wąskie. Może byli zirytowani wielkością grupy i tym, że mieliśmy przyczepki? Sam nie wiem, jak dla mnie po prostu nam Polakom brakuje szacunku dla drugiej osoby.
 
Na Suwalszczyźnie mieliśmy właśnie taką sytuację, gdy kolega chronił córkę w ten sposób (2 miesiące wcześniej nauczyła się jeździć rowerem), na drodze, gdzie mieściło się 1,5 samochodu i kierowca zirytował się, że nie mógł ich wyprzedzić, trąbił i wygrażał. Wiózł rowery samochodem, więc też rowerzysta. A prawo przecież dopuszcza jazdę obok siebie na drodze rzadko uczęszczanej, w dodatku nawet gdyby jechali gęsiego, to i tak było tak wąsko, że nie mógłby wyprzedzić.

Offline Mężczyzna Beder

  • Niech żyją rowerzyści !
  • Wiadomości: 182
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 15.05.2014
    • Facebook
Sebastian, bardzo fajnie napisana relacja. Słabe oznakowanie szlaków i polscy kierowcy to zmora w Polsce.

Patrząc na własne doświadczenia powstaje w PL coraz więcej przemyślanych tras rowerowych - WTR, Green Velo, Velo Dunajec, Kaszubska Marszruta, które są w dużej części odseparowane od ruchu samochodowego lub z minimalnym ruchem.

Planuję trasy właśnie takimi drogami i na szczęście ruch samochodowy jest niewielki.

W tym roku przymierzam do kinderwyprawki i szukam inspiracji. Celuję w okolice Milicza - czytałem dużo pozytywnych opinii.

Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
W tym roku przymierzam do kinderwyprawki i szukam inspiracji.

Gdybyśmy my mieli podróżować z dziećmi, to Polską, poza ledwie kilkoma wyjątkami o których piszesz, nie zawracalibyśmy sobie głowy. "Patriotyzm" vs. nieporównywalny poziom bezpieczeństwa - łatwo wybrać :)

Szy.

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline Mężczyzna Felek

  • Wiadomości: 1274
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.11.2017
Sebastian, w sumie sama informacja z licznika wystarczy, mapa tylko poglądowo, ja i tak zawsze trasę układam po swojemu od zera, stawiam przede wszystkim na bezpieczeństwo.

Beder, a ma być kinderwyprawka w tym roku? Nic nie było na forum, a facebook'a nie mam, podobno tam więcej piszą.

Szy, bezpieczeństwo najważniejsze, ale z dziećmi łatwiej ogarnąć niestety Polskę, będziesz miał dzieci to zobaczysz:)
Podróże z dziećmi www.tataimapa.pl

Offline Mężczyzna Sebastian

  • Wiadomości: 184
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 22.03.2015
    • Dzieciaki w Plecaki
Sebastian, bardzo fajnie napisana relacja. Słabe oznakowanie szlaków i polscy kierowcy to zmora w Polsce.

Patrząc na własne doświadczenia powstaje w PL coraz więcej przemyślanych tras rowerowych - WTR, Green Velo, Velo Dunajec, Kaszubska Marszruta, które są w dużej części odseparowane od ruchu samochodowego lub z minimalnym ruchem.

Planuję trasy właśnie takimi drogami i na szczęście ruch samochodowy jest niewielki.

W tym roku przymierzam do kinderwyprawki i szukam inspiracji. Celuję w okolice Milicza - czytałem dużo pozytywnych opinii.
Na Kaszubskiej byliśmy (za rekomendacją Szymona) i jesteśmy bardzo zadowoleni. Velo Dunajec jest w planach, WTR - trochę chyba monotonnie na tych małopolskich odcinkach ;)

Czekam na trasy robione przez samorząd woj. zachodniopomorskiego i pomorskiego. W planach na 2021 mam Szlak Orlich Gniazd, ale tylko z synem, na wspomaganiu holem rowerowym w trudnych i samochodowych odcinkach. Nasz pierwszy kilkudniowy wyjazd rowerowy miał miejsce w podlaskim, wiele po drogach publicznych ale ruch wtedy był mniejszy (o tutaj relacja https://www.dzieciakiwplecaki.pl/artykul/6640/pomysl-na-wyprawe-rowerowa-z-dziecmi---podlaskie)

Milicz sporo osób chwali, nawet myśleliśmy o tym.

Felek,
a nam właśnie łatwiej było ogarnąć Spreewald niż Polskę, naprawdę. Dojazd taki sam (czasowo), więcej kempingów, trasy rowerowe. W tym roku chcieliśmy jechać do Meklemburgii ale wystraszyliśmy się obostrzeń i odpuściliśmy.

Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
Szy, bezpieczeństwo najważniejsze, ale z dziećmi łatwiej ogarnąć niestety Polskę, będziesz miał dzieci to zobaczysz:)

Raczej już nie zobaczę, stety/niestety :)

A z tym łatwiejszym ogarnianiem Polski to myślę, że wcale nie musi tak być. Oczywiście - każdy ma swoje potrzeby, swój styl, możliwości finansowe - to jasne jak Słońce, nie chcę nikomu łamać rowerowo-turystycznego kręgosłupa :), ale...

... zawsze namawiam do przekroczenia granicy na Odrze (lub Nysie), by wszystko zmieniło się diametralnie. Odra-Nysa, Berlin-Uznam, Tour Brandenburg, trasa Szprewy, szlak "ogórkowy" w Szprewaldzie - to wszystko bardzo zwykłe niemieckie trasy rowerowe w bezpośrednim naszym sąsiedztwie, na których można zrozumieć, jaka przepaść wciąż dzieli nas od Niemców. I w wydaniu turystycznym (kempingi, namioty, możliwość zabrania podstaw żywienia ze sobą, by ograniczyć koszty) naprawdę to nie musi być wiele droższe niż Polska. Nawet można z transportem wiele więcej nie płacić dojeżdżając tylko do Zgorzelca, Kostrzyna, Szczecina, Świnoujścia, itp.

Felek, przepraszam, nie pamiętam, czy Wy jeździliście za granicą?

O, a przy okazji - niedługo skończą most w Siekierkach - myślę, że naprawdę fajnym pomysłem na kilka dni z dzieciakami będzie trasa Szczecin (Gryfino)-Berlin. Najpierw trasy Pomorza Zachodniego, potem trasy Brandenburgii. Sądzę, że wielu zwykłym rowerowym Polakom to otworzy oczy na świat, serio :)

:)

Szy,

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline Mężczyzna Beder

  • Niech żyją rowerzyści !
  • Wiadomości: 182
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 15.05.2014
    • Facebook
Sebastian, bardzo fajnie napisana relacja. Słabe oznakowanie szlaków i polscy kierowcy to zmora w Polsce.

Patrząc na własne doświadczenia powstaje w PL coraz więcej przemyślanych tras rowerowych - WTR, Green Velo, Velo Dunajec, Kaszubska Marszruta, które są w dużej części odseparowane od ruchu samochodowego lub z minimalnym ruchem.

Planuję trasy właśnie takimi drogami i na szczęście ruch samochodowy jest niewielki.

W tym roku przymierzam do kinderwyprawki i szukam inspiracji. Celuję w okolice Milicza - czytałem dużo pozytywnych opinii.
Na Kaszubskiej byliśmy (za rekomendacją Szymona) i jesteśmy bardzo zadowoleni. Velo Dunajec jest w planach, WTR - trochę chyba monotonnie na tych małopolskich odcinkach ;)

Czekam na trasy robione przez samorząd woj. zachodniopomorskiego i pomorskiego. W planach na 2021 mam Szlak Orlich Gniazd, ale tylko z synem, na wspomaganiu holem rowerowym w trudnych i samochodowych odcinkach. Nasz pierwszy kilkudniowy wyjazd rowerowy miał miejsce w podlaskim, wiele po drogach publicznych ale ruch wtedy był mniejszy (o tutaj relacja https://www.dzieciakiwplecaki.pl/artykul/6640/pomysl-na-wyprawe-rowerowa-z-dziecmi---podlaskie)

Milicz sporo osób chwali, nawet myśleliśmy o tym.

Felek,
a nam właśnie łatwiej było ogarnąć Spreewald niż Polskę, naprawdę. Dojazd taki sam (czasowo), więcej kempingów, trasy rowerowe. W tym roku chcieliśmy jechać do Meklemburgii ale wystraszyliśmy się obostrzeń i odpuściliśmy.
Na Orlich Gniazdach byłem z kolegami w 2015. Był to nasz debiut i początek corocznej tradycji „męski wyjazd rowerowy”.
Jechaliśmy z Częstochowy do Krakowa. Szlak bardzo fajny, ale dla nas wtedy początkujących rowerzystów.
Nasza ekipa w większości ludzie z nizin bez jakiegokolwiek przygotowania była mocno zdziwiona podjazdami i jakością kamienistych szlaków jakie zastaliśmy na Jurze.

Z perspektywy kolejnych rowerowych wyjazdów - 2 x GV, Kaszubska to było już tylko łatwiej. Widokowo Jura na pewno bardzo fajna, choć w 2015 „Czerwony Szlak Orlich Gniazd” był słabo oznakowany. Ale to jednak inne czasy były. Pod kątem technologii - mapy, serwisy turystyczne wszystko poszło do przodu.

Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
Nasza ekipa (...) była mocno zdziwiona )...) jakością kamienistych szlaków jakie zastaliśmy na Jurze.

Jakością - złą czy dobrą? :)

Szy.

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline Mężczyzna Felek

  • Wiadomości: 1274
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.11.2017
Szy, jeszcze nie jeździliśmy z dziećmi za granicę, to był nasz pierwszy rowerowy rok w ogóle. Co do jakości jazdy z wielu opowiadań wiem, że za zachodnią granicą jest znacznie lepiej. Nie chodzi też o finanse. Bardziej o małe dzieci i możliwe infekcje, po prostu w Polsce łatwiej wrócić do domu albo coś załatwić na szybko niż za granicą, jest też kilka innych powodów, jak długość dojazdu itp.. Myśleliśmy w tym roku o Rugii, ale czytałem że tam trochę wietrznie, plażę mniej sensowne i średnia wieku na kempingach większą, więc jak dzieci będą starsze to zrobimy.

Sebastian, a ten Spreewald, są tam miejsca do kąpania? Pod kątem dzieci potrzebuję dużo wody, najlepiej codziennie, one to lubią, to je motywuje..  możliwość pluskania się w morzu czy bajorze:)
Podróże z dziećmi www.tataimapa.pl

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum