Widać wiele wspólnego mamy 
Również używam Cannondale Topstone. I on również jest w rozmiarze L.
Na to wychodzi

a widzisz kupując Topstona miałem to szczęście że mogłem przymierzyć się i do "M" i do "L" i L-ka była dla mnie zdecydowanie za duża. Na M-ce (po korekcji mostka i kiery) jeździ mi się bardzo wygodnie.
Zauważ jednak, ze w przypadku Topstona efektywna odległość w wymiarze "stack" jest znacznie dłuższa, bo wyrzuca cię do przodu baranek.
Wiem i biorę to pod uwagę. Jadąc na Topstone najczęściej moje ręce lądują naturalnie w połowie długości pomiędzy normalnym chwytem kierownicy a klamkomanetkami. (przy mostku 80mm!). Czyli mając tutaj efektywną długość 56,2 cm oraz dodając powiedzmy te 3-4cm odległości baranka wychodzi 59-60 cm. A ToughRoad rozmiar "M" mamy efektywną długość 59,5cm... czyli teoretycznie powinno być idealnie.
Porównując pozycję pomiędzy tymi rowerami nie mam wątpliwości, że geometria i pozycja na Topstonie jest zdecydowanie bardziej "sportowa".
Dokładnie tak dlatego chcę zmienić rower. Po prostu trochę przestrzeliłem bo Cannondale to mega maszyna ale do właśnie takiej jazdy powiedziałbym "z pazurem". Do bikepackingu też jest rewelacyjny. Ale do sakw to już za bardzo się nie nadaje... Jechałem nim w tym roku R10 z sakwami (mocno dociążony tył, na przodzie tylko torba pod kierę i na niej statyw do aparatu bo w widelcu brak punktów montażowych) i z takim zestawem bujanie ramy na boki było takie jakbym płynął promem żeglugi gdańskiej

no i co wielu z Was pewnie uzna za herezję nie pasuje mi baranek... Dla mnie osobiście prosta kiera + rogi jest zdecydowanie praktyczniejszym i wygodnym rozwiązaniem. A szukam sprzętu, który będzie wygodny i stabilny z sakwami a zarazem jak wyskakuję na rower po pracy i jadę na lekko to żeby pozwalał trochę szybciej pośmigać niekoniecznie po asfalcie "wokół komina". Mam nadzieję że ToughRoad to właśnie będzie taki sprzęt
