Pytanie 1. Przejrzałeś już wszystkie modele na https://www.cyclingabout.com/category/travel-bikes/touring-bikes/ ?
Gdyż Pytanie 2. Brzmi, dlaczego akurat te modele i czego potrzebujesz?
Pytanie 3. Ma być ładnie, czy funkcjonalnie?
Pytanie 4. Jak zamierzasz się pakować na te wyjazdy? Potrzebne wszędzie śrubki? Gruba opona dźwigająca tony bagażu?
Skoro wybrałeś Hamisza, to dlaczego nie aurorę? Albo Konę Sutrę? Marrakesha jakiegoś? Disc truckera? CdF/TdF? A skoro Ronin, to chyba bliżej mu do Arise?
Ogólny wydźwięk Twej odpowiedzi wydaje mi się nacechowany potrzebą posiadania bardzej touringa aniżeli gravela
No chyba, że jednak od roweru wymagasz więcej 'funu', na światłach pierwsze 8 sekund musi należeć do Ciebie, a enduro wyciągasz tylko do zjazdów piargami pod K2. To wtedy gravel dostarczy Ci więcej rozrywki, pytanie czy warto wtedy szukać stalówki, czy już karbonu?
P.S. Aurora i Aura to jednak trochę inksze rowery ;P
2. Gravel (bardziej Adventure)- stalowy - żeby dosyć dobrze tłumił drgania i był wytrzymały
Zupełnie niepotrzebnie upierasz się przy stali. W tym budżecie nie dostaniesz ramy (w ogóle o taką trudno), która zapewni Ci tą 'legendarną' właściwość tłumienia drgań. Ja bym się skupił na dobrym ALU plus karbonowy wideł. Będzie przyjemnie i szybko.
Dobre ALU + karbon wideł to mam na razie w szosie i jest szybko, ale nie uniwersalnie i nie wygodnie na 10h w siodle:(
Przejrzałeś już wszystkie modele na https://www.cyclingabout.com/category/travel-bikes/touring-bikes/
STAN OBECNY:1. Enduro - Full o skokach 150mm - do poważnych szaleństw enduro i bikeparków. Lub jak to napisałeś "do zjazdów piargami pod K2"Zmieniam koła i opony z 29x2.3 na plusowe 27.5x3.0 i wtedy używam go do jednodniowych wycieczek po górskich szlakach polskich i AlpachNiestety używam go również do jazdy po płaskich lasach co jest przerostem formy nad treścią.Jakby jechać po bułki poważnym samochodem terenowym albo TIRem Przebiegi ok ~2000 km / rok
Też tak mam. Pagórek widzi raz na dwa lata. Nie ma sensu trzymać, ale sprzedać to jeszcze gorzej...Mało to jeździ takich po mieszajcie jeździ? Co trzeci to SUV.Dziś prawdziwych, terenówek już nie ma...
Akurat Fuji jest produkowany w Polsce, a Octane chiński.
Po aluminiowym fuji (gówno) jari nie kupie nigdy nic z tej firmy
Długo żyję A ten Fuji strzelił na przejściu grubości ścianki -do reklamacji, wada cieniowania. W razie czego można rozciąć, w środku będzie widać ślady po "zagryzionym" narzędziu, gdzie rozwinęło się pęknięcie zmęczeniowe.
Do jakiego typu roweru? Jakie są kryteria-wyczynowa lekka rama na sezon, czy do orania latami? Jakie ryzyko kraksy i wgniotki? Długi temat, sporo już tu na niego pisałem. Zadaj pytania, może coś nawet skrobnę w długie jesienne covidowe wieczory. W sumie materiał technologicznie martwy, słynne fabryki rur rowerowych skurczyły się do manufaktur, a nędzne ramy warte grosze trafiają do rowerów za kilka tysięcy z dorobioną marketingową bańką.
Wyszedlem przy kupnie stali z załozenia albo grubo albo wcale. DLatego poszlo w stal columbusa. Na forum jest post o moim rowerze. Teraz wyszly nowe ramy tzn malowanie i poprwione 2 mocowania albo dodane. Popatrz. Warto 4 tys wydac na taka rame.