To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
No więc zrobiłem dźwignie składającą się z imbusa, rurki i na to nałożonej rury podsiodłowej. Trochę poskakałem i puściło! Niestety radość okazała się za wczesna. Nadal tkwi mocno a ja potrzebuję:
Niemożliwe. Chyba, że klucz z gównometalu, bo porządna stal raczej strzeli niż da się tak zwinąć.
Klucz bardzo marny Odkręcasz w lewo?
Szajbajk odkręcił to coś na wierzchu jakimś specjalnym kluczem, napryskał Brunoxem, przykręcił ponownie i wtedy użył imbusa. Jaki to ma sens?