El Chalten moda na craft beer, barley wine na wieczór będzie więcej niż dobre.
W końcu było fajnie, droga od posterunku granicznego Chile do posterunku Argentyny, to wpierw techniczny podjazd, później sól XC - wąskie single, korzenie, kamienie i błotko, chętnie bym tam wrócił bez sakw, by trochę poszaleć.


W końcu zmieniłem stocmową tapetę w telefonie

Tu trochę bliżej (panie mają fotki jeszczd bardziejsze, ja poszedłem się kąpać w Jeziorze Elektro - za tłumaczem Bing).

I jeszcze z wczoraj:
