Autor Wątek: Tu błotnik or not tu błotnik?  (Przeczytany 6097 razy)

Offline PiKa

  • Wiadomości: 891
  • Miasto:
  • Na forum od: 18.10.2017
Tu błotnik or not tu błotnik?
« 21 Lip 2019, 10:24 »
Cześć,

czy według was na kilku-kilkunastodniowe wycieczki po Polsce z sakwami błotniki są niezbędne?

(Temat taki ponieważ w Polsce czytamy po polsku ;))

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Odp: Tu błotnik or not tu błotnik?
« 21 Lip 2019, 10:35 »
Gramatycznie (bez względu na język) to nie bardzo się skleja, ale damy radę, zrozumiemy.
Jak z sakwami, czyli raczej w terenie umiarkowanym, to błotniki bym montował. Zrezygnowałbym z nich, gdyby planowana trasa wiodła przed duże błota albo zimą (zapychanie). Klinowanie się szyszek jest dość upierdliwe, ale nie unieruchamia roweru na długo.
Błotników zwykle nie używam, ale często żałuję, że ich nie założyłem.

ed.
Pozostaje kwestia estetyki.
Z życia:
- ej, Melon, dlaczego nie założyłeś błotników? Cały jesteś uje...ny błotem.
- bo rower z błotnikami wygląda chu...wo.
« Ostatnia zmiana: 21 Lip 2019, 10:45 RS »

erdeka

  • Gość
Odp: Tu błotnik or not tu błotnik?
« 21 Lip 2019, 10:50 »
błotniki są niezbędne?
Nie ;)  Jak się wiezie np. worek na bagażniku, to jest ok. A jeszcze jak się prawie nie jeździ w deszczu... ;)

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3201
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Odp: Tu błotnik or not tu błotnik?
« 21 Lip 2019, 11:28 »
Za tylni błotnik może Ci robić podsiodłówka, a na froncie możesz zamontować tymczasowo jakiś kawałek plastiku do rurki ramy, który nieco pomaga (mniej błota i piachu wgrzyta między zębami), ale buty i tak zmokną ;P



Generalnie, ja jeżdżę bez, bo i tak gdy pada jestem cały mokry...

Offline PiKa

  • Wiadomości: 891
  • Miasto:
  • Na forum od: 18.10.2017
Odp: Tu błotnik or not tu błotnik?
« 21 Lip 2019, 11:49 »
Dziękuję! Wobec tego nie będę się męczył kupnem błotników. 

Offline Mężczyzna MCsubi

  • Wiadomości: 2439
  • Miasto: Bezdomny menel rowerowy
  • Na forum od: 13.05.2018
Odp: Tu błotnik or not tu błotnik?
« 21 Lip 2019, 12:08 »
Same błotniki znane w większości sklepów rowerowych nie daja wiele. Dopiero długie błotniki z wywiniętymi krawędziami i chlapaczami gumowymi prawie do ziemi (samoróby lub ze sklepu z holendrami) zapewniają suche buty, wieczne życie suportu i brak piachu w łańcuchu. To ostatnie także wtedy, gdy jedzie się po suchym kopnym piachu. Bidony nie maja zasyfionych ustników (np. gdy przejedzie sie po jakimś gnijącym zwierzątku itp.).

Oczywiście błotniki muszą mieś solidne i szeroko rozstawione  druty, przedni co najmniej 2, by nie ocierały o oponę i nie hałasowały na dziurach.

Wszystko to jest też ciężkie, wprowadza opory powietrza zauważalne przy szybkich przelotach bez bagażu.

Trzeba to wyważyc, na pewno warto mieć błotniki w zimowej brei, gdzie mieszanina soli, strąconego smogu i dymu w powietrzu wypala ryja i wyżera rower. Jednak w rowerach letnich zakładam błotniki tylko jeśli jestem pewien, że sporo km będzie w deszczu.


Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5720
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Odp: Tu błotnik or not tu błotnik?
« 21 Lip 2019, 12:30 »
czy według was na kilku-kilkunastodniowe wycieczki po Polsce z sakwami błotniki są niezbędne?

Niezbędne nie są, ale przydają się, gdy nie lubisz, gdy błoto i woda lecą Ci na twarz lub tyłek. :-)

"Niepotrzebnie" zamontowane błotniki w niczym mi nie przeszkadzają.
Natomiast często tęskniłem za nimi, gdy zostały w domu.

Offline Mężczyzna numerstanu

  • Wiadomości: 1
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 22.07.2019
Odp: Tu błotnik or not tu błotnik?
« 23 Lip 2019, 10:34 »
Błotnik to coś jak parasol - jak nie weźmiesz, to by się przydał. Ubezpieczenie też z jakiegoś powodu kupujesz  :lol:

Offline Mężczyzna wujek Włodek

  • Wiadomości: 108
  • Miasto: wieś W-wka.
  • Na forum od: 28.05.2019
Odp: Tu błotnik or not tu błotnik?
« 23 Lip 2019, 12:00 »
Jeśli wykroisz sobie coś, co na przednim kole prawie zahacza o krawężnik przy zjeździe z krawężnika (więc odcina większość nawadniania i nabłacania łańcucha), nie dostarcza zbyt dużo wody i piachu w hamulce (jeśli masz szczękowe, przy tarczach pewnie ten problem nie jest na tyle poważny) i obejmuje tylne koło tak, żeby nie syfić napędu i nie nawadniać suportu (a da się w starych ramach, otworków stosownych nie zasilikonowawszy) i lubisz dygać w deszczu, zakładaj. Kwestia szarego pasa od połowy pleców w dół, czy zamoczenia bagażu - osobna. Wg mnie rower w deszczu można przez kilka minut jedynie umyć; choć w górach podjazdy w mżawce mają swój urok... pewnie dopóty, dopóki nie dmuchnie mocniej i zimniej - wtedy podjeżdża się w deszczu ze śniegiem czy inszej krupie. Reszta jest ponurą pomyłką. Albo otwarty napęd na łańcuch jest pomyłką - kwestia spojrzenia.

Dla mnie zdjęcie błotników zawsze było oznaką końca jazdy dla kasy... Nie jeżdżę w urągających warunkach, jeśli nie muszę. Wolę wtedy pójść, np. z parasolem. Albo przesiedzieć nad książką/mapą.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10812
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Tu błotnik or not tu błotnik?
« 23 Lip 2019, 13:31 »
Dla mnie zdjęcie błotników zawsze było oznaką końca jazdy dla kasy...
Mam błotniki, czyli jeżdżę dla kasy?
:o



Offline Mężczyzna wujek Włodek

  • Wiadomości: 108
  • Miasto: wieś W-wka.
  • Na forum od: 28.05.2019
Odp: Tu błotnik or not tu błotnik?
« 23 Lip 2019, 13:49 »
Powtórkę z różnicy między implikacją a równoważnością polecam. Choć może w tym przypadku powinienem zasugerować pierwszy kontakt, ale kto wie, czy wszyscy przeżyją.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10812
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Tu błotnik or not tu błotnik?
« 23 Lip 2019, 14:15 »
Powtórkę z różnicy między implikacją a równoważnością polecam. Choć może w tym przypadku powinienem zasugerować pierwszy kontakt, ale kto wie, czy wszyscy przeżyją.
Cieszę się że mogłem Ci pomóc w okazaniu wyższości, a teraz przetłumacz proszę zdanie, które zacytowałem do formy zrozumiałej dla kogoś tak ograniczonego jak ja.

Offline Mężczyzna wujek Włodek

  • Wiadomości: 108
  • Miasto: wieś W-wka.
  • Na forum od: 28.05.2019
Odp: Tu błotnik or not tu błotnik?
« 23 Lip 2019, 14:35 »
Słabe, nawet jak na tego rodzaju przedstawiciela władzy; ale rzucę skrótową perłą. Może w punktach, bo tak jaśniej:

1. ty to nie ja,

2. jeśli coś jest wróblem, to jest ptakiem, ale jeśli jest ptakiem, to nie musi być wróblem.

Jeśli zechcesz dyskutować z pktem 1., odmówię. W pkcie 2. czeka cię - oby drobny, a w każdym razie oby owocny - wysiłek zwojów mózgownicy, które/ą - jak tuszę - posiadasz i trenujesz.  Jeśli masz jeszcze pytania, zadawaj, a będzie-ć dane, z właściwej wysokości.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10812
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Tu błotnik or not tu błotnik?
« 23 Lip 2019, 14:45 »
Dziękuję.

Offline Mężczyzna wujek Włodek

  • Wiadomości: 108
  • Miasto: wieś W-wka.
  • Na forum od: 28.05.2019
Odp: Tu błotnik or not tu błotnik?
« 23 Lip 2019, 14:57 »
Cytuj
W kurierce się przydają jak trzeba tyrać w każdą pogodę za marne pieniądze..;)
"Masz pan absolutną... trafność!" ;D Choć z tym "trzeba" może przesada - jedzenie szkodzi przecież...

edit: przedstawiciel władzy, który sam o sobie jest w stanie stwierdzić, że jest ograniczony - jest to jakiś pozytywny prognostyk przed październikiem... ;)
« Ostatnia zmiana: 23 Lip 2019, 15:19 wujek Włodek »

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum