w 2 dniu jak już wyspinałem się pod góre(donovaly) z prędkością ok.10-12km/h, zjazd był fajny i jechało się ok.50 km/h jakby nie patrzeć średnia wychodzi ok.30
Bardzo ładny wyjazd, gratuluję, ale... za diabła nie dał bym się podwieźć stopem będąc na wyprawie rowerowej i to tak bez powodu trochę
Wolę np. pierwszy raz zdobyć ciekawą przełęcz na końcu Alp niź wracać po raz 10 przez Słowację czy Czechy do Polski, bo czasu starczy tylko na dojazd do połowy Alp.