Podkarpacie i okolice

[bzyk69]

Ja mam pytanie sprzętowe. Mocowanie na mortyzatorze po prawej stronie. Tam masz taką jaskrawą gumkę? Opaskę? Co to konkretnie jest? Ten pasek który trzyma Ci termos.

Wysłane z mojego CPH2493 przy użyciu Tapatalka

[R_och]

Generalnie butelka siedzi w koszyku Blackburn Outpost. Zaś pasek, który to trzyma to staroć z Decathlon. Kiedyś był taki w ofercie do spinania nart.

[Iwo]

Ładna wycieczka, kilka miejsc a nawet twarzy znanych. Trochę mnie kusiła, ale ostatecznie wygrały inne plany. Jak kiedyś, może już niedługo, skończę objeżdżanie nizinnych płaskości to pewnie powrócę na Pogórza itp. i listę sprzed kilku postów może uda się wydłużyć.

[EASYRIDER77]

Rochu piękne te wyjazdy Wasze

[Marek543]

Przejechał ktoś z was wzdłuż s19, drogami dojazdowymi? Ja mogę się pochwalić tym "wyczynem" :p

[MEC]

Przejechał ktoś z was wzdłuż s19, drogami dojazdowymi? Ja mogę się pochwalić tym "wyczynem"

Ja też w trakcie budowy i nadal

[R_och]

Dwa tygodnie temu ruszyłem korbą żeby sprawdzić jak kolana. No i wypatrzyłem nową pizzerię przy jednej z dyżurnych trasek rekreacyjnych. Ponieważ aura dzisiaj była sprzyjająca to pojechaliśmy z młodym sprawdzić smak placka i pizzy. Niestety kolana nadal dokuczają 
https://photos.app.goo.gl/CVwhPZj4eZyY4R4D8

[R_och]

Okienko pogodowe zapowiadali. No i było. To skoczyłem na obiad.
https://photos.app.goo.gl/1A6DU5izzjCcZVxdA
ps. może do Roztoczanki to kłucie pod kolanem pójdzie sobie precz

[paweł.70]

Tereny jakby znane, chyba kiedyś tędy jechaliśmy (na zachód od Rzeszowa?), szykujesz się z kondycją WR

[R_och]

Tak jechaliśmy blisko tych terenów. To jest generalnie na południe od Rzeszowa.
Co do kondycji, chodzi Ci o witaminy?

[paweł.70]

Tak jechaliśmy blisko tych terenów. To jest generalnie na południe od Rzeszowa.
Co do kondycji, chodzi Ci o witaminy?

Chodzi o to czy szukasz kondycję na wyprawkę

[R_och]

No właśnie staram się sprecyzować o którą kondycję pytasz tą w nogach czy tą w głowie?

[paweł.70]

Kondycja jest tylko jedna ta w nogach ,

[R_och]

        Mieliśmy z Kajtkiem pojechać na zlot, ale w pracy dostałem tylko wolny piątek. Po głębszej analizie uznaliśmy, że to nie ma sensu. W związku z czym postanowiliśmy więc (cały czas dysponując wolnym piątkiem) pojechać w czwartek po pracy na Roztocze. Kajtek na urodziny miał obiecane kajaki i "Domki na drzewie".
       Jedno i drugie udało się zrealizować. Kajaki super fajne, ale to lokalizacja i domki rozbijają bank. Zlokalizowane w jakimś przysiółku w środku lasu. Magiczne miejsce. Polecam bez poplecznictwa jakiegokolwiek.
        Pierwszy dzień więc pływamy, a potem śpimy w Lasowem. Kolejne dni jeździmy rowerem. Piątek i sobota mieszanym terenem. Bywa ciężko, ale sympatycznie i spokojnie. Kolejna noc wypada nam w kamieniołomie w Nowinach. Wieża widokowa przyjmuje nas jak swoich.
        No i poranek budzi mnie głosami dobiegającymi z kamieniołomu. Ubieram się szybko. I na platformie przyjmuję dwóch fotografów jak gospodarz u siebie. Myślałem, że będą robić ujęcia, dalekie ujęcia. Okazało się, że będą foty, ale postaci. Będą uwieczniać uczestników maratonu. Jeszcze chwila i są pierwsi uczestnicy. Wstaje też młody. Zbieramy się szybko i jedziemy. Pierwsze rowerem, a potem do domu, a między czasie było tak :
https://photos.app.goo.gl/hLdDTSabYG6pRPaeA

[podjazdy]

Mieliśmy z Kajtkiem pojechać na zlot, ale w pracy dostałem tylko wolny piątek. Po głębszej analizie uznaliśmy, że to nie ma sensu.

Jakoś ja z Poznania nie miałem tego problemu jadąc w podobnej sytuacji na zlot w okolice Przemyśla, nad Narew, czy na Roztocze...