GSB 2017

[PABLO]

post usunięty

[emes]

Haha, niezłe szaleństwo Podoba mi się jak na każdym zdjęciu przybywa błota na rowerze, aż do momentu gdzie jedziesz korytem strumienia i nagle ono znika.

Zapamiętam, że gdyby mi przyszło do głowy pokonywać GSB, to wiosną albo jesienią, gdy robactwa i pokrzyw mniej

[EASYRIDER77]

fajna rzeźnia. Możesz więc coś więcej napisać też o:
- zmianach, korektach, sugestiach dla innych chętnych, którzy by chcieli też takie coś  przejechać.
- o rowerze, czy ok, taki sztywny, czy może jednak z amortyzatorem itp. oraz ekwipunek potrzebny/niepotrzebny lub też go zapomniałeś/nie uwzględniłeś.

jako streszczenie

[paweł.70]

Fajnie się ogląda ale to nie moja baja. Gratuluje wytrwałości

[olo]

Klasa! Dużo odcinków było na "nielegalu"?

[miki150]

Rzeźnia z tym pchaniem roweru, z drugiej strony pieszo bardzo trudno wykręcić taki czas, więc na coś się ten rower przydał. Gratulacje

Również jestem ciekaw jak sztywny przód zdawał egzamin na szlaku.

[rufiano]

ZUCH!

[andrzej.brandt]

kapitalna wycieczka. jak się sprawdził marin w tym warunie?

[Iwo]

Fajnie, konserwatywne trzymanie się szlaku dla mnie dość imponujące, w wielu miejscach rowerzysta może sobie łatwiejsze do jazdy alternatywne odcinki dobrać.

Rzeźnia z tym pchaniem roweru, z drugiej strony pieszo bardzo trudno wykręcić taki czas, więc na coś się ten rower przydał.

Swego czasu szacowałem, że łącznie na trasie GSB znajduje się ok. 40 km asfaltu, jest też trochę dobrych dróg i odcinków przyjaznych do jazdy, ciekawi mnie, jak dokładnie to się układa. Liczyłeś to może, Pablo?

Zapamiętam, że gdyby mi przyszło do głowy pokonywać GSB, to wiosną

Różnie z wiosną bywa, ale jak się nie lubi brodzenia w miękkim śniegu, to jednak lepiej jesień

Z tą opłatą za herbatę na Lubaniu, może powinieneś to zgłosić do SKPG Kraków? Nie raz tam i na innych krakowskich bazach bywałem i nigdy czegoś takiego nie było. Obstawiałbym samowolkę bazowego, a nie oficjalną politykę bazy.

[Kot]

Niezła masakra! A jak z kleszczami? Czysto, czy złapałeś coś? Tyle krzaczorów, zarośli - okazji, z tego co widać, było sporo.

[R_och]

PABLO, ale  Ty mnie zaimponowałeś .
Czekam na obiecaną gdzieś tam listę rzeczy z rozpiską, w której torbie co. Mam zamiar spakować się bardzo podobnie. Z tym, że nie wiem czy zamieszczę się w podsiodłową od Ortlieba czy muszę wziąć worek 15l.
Jak tam frambag? Rzeczywiście nie puszcza wody?
No i przyłączam się do pytania Kota o kleszcze.

[miki150]

A jak się sprawdził napęd 1x10 w Pine Mountain? Zakres wystarczał na taką jazdę?

[Mariusz]

Fajne, Pablo, tak trzymaj i nie znikaj 
Wreszcie coś porządnego i z duchem forum, a nie maratony-sramatony, ultra i anorektyczne rowerki.

[rufiano]

relacja zajmująca,wykaz ekwipunku mało szczegółowy

[R_och]

Czekam na obiecaną gdzieś tam listę rzeczy z rozpiską, w której torbie co.

Już jest. Zapraszam do lektury i do dyskusji.

PABLO

Dziękuję.
Dyskutować nie zamierzam.  Chcę się uczyć. Więc podpytuje i chętnie czytam. Widzę, że Twój ubiór opiera się na wełnie

[RS]

Gratuluję pięknej trasy. Tym razem miałeś chyba trochę więcej szczęścia do pogody niż w zeszłym roku. Wtedy to była masakra

... 1x11 (30 x 11-46)...
... napęd się nie sprawdził. ...

Od momentu gdy się pojawił, dziwi mnie taki napęd w zastosowaniach turystycznych.
Ta moda wzięła się z kopiowania rozwiązań sportowych, ale tam ma to sens, bo przed każdym wyścigiem można inaczej skonfigurować napęd, dopasowując go do konkretnej trasy. Można założyć za każdym razem inny blat i inną kasetę (gdzie dobra kaseta 11-ka kosztuje powyżej tysiąc zeta). Na zawodach liczą się te sekundy, które tracimy na mieszaniu przełożeniami w systemach 3xX i 2xX i tam rzeczywiście napęd 1xX ma przewagę, ale na wycieczce po GSB? Nie jestem pewien.
Są jeszcze kasety 50T, ale gdzieś musi być granica tego szaleństwa 

ed.
Kiedyś miałem tarcze BioPace (eliptyczne) i uważam, że to działało. Nie dane mi było się przekonać o problemach z kompatybilnością późniejszych rozwiązań - jakiś sk... zakosił mi ten rower i potem już jeździłem na okrągłych.

[andrzej.brandt]

intrygujący jest ten pine. W kategorii maszyn pod bikepacking ma dobry stosunek ceny do jakości (komponentów), ale nie mogę się nadziwić skąd to rozwiązanie 1x11. Tak jak RS pisał - pod sportowe zastosowania super, ale pod długą, żmudną tyrę w różnym terenie - no nie bardzo.

[miki150]

To by była bardzo dobra opcja, gdyby dało się zainstalować mniejszą zębatkę z przodu.

[emes]

Kiedyś miałem tarcze BioPace (eliptyczne) i uważam, że to działało. Nie dane mi było się przekonać o problemach z kompatybilnością późniejszych rozwiązań - jakiś sk... zakosił mi ten rower i potem już jeździłem na okrągłych.

Mam gdzieś w szpargałach korbę z biopace, chyba 48-38-28 na kwadrat, gdybyś chciał znowu spróbować. Ja już raczej nie będę jej nigdzie zakładał.

[miki150]

Ale przecież 30x46 to takie samo przełożenie jak 22x34. Jak zainstalujesz sobie napęd 2x z kasetą 36, to dużo lepiej nie będzie. To przez te szerokie opony jest tak ciężko.

[R_och]

PABLO ta wełna to takie 100% czy jakieś mieszanki?

[RS]

Mam gdzieś w szpargałach korbę z biopace, chyba 48-38-28 na kwadrat, gdybyś chciał znowu spróbować. Ja już raczej nie będę jej nigdzie zakładał.

No, takie wielkie tarcze wtedy były w MTB. Do nich miałem kasetę 12-34 - nie było letko 
Potem pojawiły się informacje o problemach z płynnością zmiany przełożeń - coś podobno nie grało z nowymi systemami Shimano. Suntour'a już wtedy nie było (tego "prawdziwego"), więc to raczej nie były plotki rozsiewane przez konkurencję, a ja już tego nie sprawdziłem.
Gdybym składał jakiegoś kolejnego retro górala, to będę pamiętał.

[rufiano]

wykaz ekwipunku mało szczegółowy

To ironia, czy rzeczywiście Ci tam czegoś zabrakło?

PABLO

a czyż w tym wykazie nie ma ironii?

[Gerwazy]

...No i przyłączam się do pytania Kota o kleszcze.

2 tygodnie temu mialem okazję pokręcić się po Beskidzie Małym (okolice Wadowic). Przejeżdżając niebieskim szlakiem (później żółtym) od Ponikwi na 2 Bliźniaki - dalej w dół do Kaczyny - przebyłem kilkusetmetrowy odcinek (polana/krzaki) z wysokimi trawami (bez zatrzymywania). Zdjąłem z siebie 7 szt. kleszczy (5 jak było w fazie poszukiwania dogodnego miejsca na ucztę) a 2 niestety już po powrocie na kwaterę wyciągałem z okolic kostek.
Co ważne - to jest chyba główny powód tej sytuacji - jechałem w krótkich spodenkach...długie spodnie + DEET na nich załatwił by sprawę.

[jendrzych]

Ad. wełnianej odzieży - jaka, w Twojej opinii, Pablo - gramatura wełny jest optymalna na lato?
tap, tap, tap...

[łatośłętka]

/.../
Uwaga na gramaturę, żeby nie kupić za ciepłych rzeczy!
/.../

O tym nie sama gramatura. O włochato-mechatym wykończeniu "grzeją" znacznie bardziej od innych takiej samej gramatury. Włochato-mechatych pod kątem wysiłku lepiej nie kupować, te świetnie sprawdzają się już podczas biwakowania, snu.

/.../ nie łapie smrodu, /.../

Z czasem, intensywnym wysiłkiem (pot) - łapie. Widać to po strukturze, przebarwieniu (nie wypłowieniu) - równomierna powierzchnia tkaniny (?) zamienia się w przeciągniętą gumę od m., na znacznej powierzchni (pleców, piersi) włókna merino stają się pomarszczoną, zniszczoną nicią. Pomimo tego, iż rękawy, bo/cz/ki nadal są dobre, przód góra, tył w środku po długości traci swe właściwości - woń wyczuwalna się staje już w dzień, dwa po praniu (zwyczajowo pralka w specjalnym płynie do prania wełny pierze co 2 tygodnie lub 8oo - 1.ooo km). Piszę o gramaturze 26o g/m2, koszulkach Icebreaker (przynajmniej 3 skutecznie wykończyłem /z czasem te trochę się spierają, filcują/). Devold 185 g/m2, wobec mniejszej gramatury, skończył się znacznie szybciej, podobnie kilka Icebreaker'ów 2oo g/m2 (te najpierw rwą się na łokciach).

Przestrzegam przed zakupem jak najmniejszej gramatury w kontekście intensywnych wysiłków - rzeczy (b.) szybko się skończą.

Linia GT Icebreakera jest pod sportujących.

W przypadku Smartwoola pilnować trzeba rozmiarówki (M'ki, L'ki różnych wdzianek przynajmniej po szerokości wypadają b. różnie), mieć to na względzie, Smartwool b. często robi mixy - ropopochodne łączy z merino.

[R_och]

gdybyś nie znalazł towarzystwa, a chciał się z kimś poszlajać niezmiennie zapraszam w Beskid Niski.  My właśnie 5.08 zaczynamy w Tarnowie

[paweł.70]

No to może z innej beki. 12.08 wypalamy na Polesie Wołyńskie. Hmm.

[rmk]

Relację przeczytałem z wypiekami na twarzy. Jestem pod wrażeniem, olbrzymim wrażeniem. Życzyłbym Nam wszystkim jak najwięcej takich relacji na forum, sobie życzyłbym choć jednej takiej wyrypy. Coś pięknego 

[R_och]

gdybyś nie znalazł towarzystwa, a chciał się z kimś poszlajać niezmiennie zapraszam w Beskid Niski.  My właśnie 5.08 zaczynamy w Tarnowie

Jak byście byli skłonni trochę z modyfikować plany, to można by razem ruszyć wzdłuż Karpat - Połoniny Pikuja, Połonina Borżawa, Połonina Krasna, Świdowiec, Czarnohora ... aż do Rumuni. Przygoda czeka!

Po prostu, zamiast zaczynać w Tarnowie, zaczynamy w Medyce lub w Cisnej.

PABLO

PABLO przykro mi, ale nie dam rady mimo szczerych chęci. Po prostu mama małolata nie puści na tamtą stronę

[skaut]

Kilka dni szwendałem się z rowerem po naszym najdłuższym pieszym szlaku górskim.

Pablo, przede wszystkim: wyrazy uznania. W mojej ocenie wyczyn roku, przynajmniej w kategorii "Polska".
Podejrzewałem Cię o takie "niecne" zamiary po ubiegłorocznej wycieczce. Mam nadzieję, że tej relacji nie skasujesz ... .
Niepotrzebnie się krygujesz, pisząc że nie potrafisz jeździć po górach.  Potrafisz i to bardzo. Żeby przejechać/przepchać GSB na rowerze trzeba mieć jaja jak koła od ciężarówki.
Nie dalej jak przedwczoraj wchodziłem na Caryńską i bez roweru było cokolwiek mało przyczepnie ... .
A tak a propos, dużo spotkałeś na GSB pieszych długodystansowców z plecakami? Jakieś 6 lat temu, siedząc w schronisku w Komańczy, spotkałem się z opinią, że ta "tradycja" przejścia z Ustronia do Ustrzyk G. umiera, jeżeli już nie umarła.

[PABLO]

Syn z dnia na dzień wybrał się z kumplem pieszo na szlak. I tak mi się przypomniało:

GSB 2017

Czasy się zmieniły, sprzęt lżejszy, człowiek starszy. Można by się znowu wybrać. Tylko pewnie trzeba by się jeszcze bardziej chować na odcinkach, gdzie rower jest zabroniony.