Cytat: olo w 2 Lis 2017, 19:20Dobre rady są w cenie, ale jak czytam niektóre z nich, tj. żeby rozbijać się po ciemku, ewentualnie na sekundkę zapalić lampkę barwy czerwonej, nie gotować, to się zastanawiam: Wy się do jakiejś partyzantki zapisaliście? skryty biwak na tyłach wroga.
Dobre rady są w cenie, ale jak czytam niektóre z nich, tj. żeby rozbijać się po ciemku, ewentualnie na sekundkę zapalić lampkę barwy czerwonej, nie gotować, to się zastanawiam: Wy się do jakiejś partyzantki zapisaliście?
Cytat: ehwj w 2 Lis 2017, 20:28O świcie obudziłem się i sprawdziłem co w krzakach siedzi, okazało się, że to jakieś ptaszydło robiło ten hałas.Rozstawiłem namiot w lesie i po ciemku spożywałem kolację, gapiąc się w drzewa. Coś zaczęło hałasować, przyświeciłem latarką. Hałaśliwym psotnikiem okazał się jakiś żuczek
O świcie obudziłem się i sprawdziłem co w krzakach siedzi, okazało się, że to jakieś ptaszydło robiło ten hałas.
Kiedyś można się było zaszyć w stogu siana lub słomy
Cytat: emonika Bruma - nie wiem jak tego dokonałaś "pod rząd dwie noce" - ale jesteś dla mnie inspiracją - kolejną ! Haha no nie wiem emonika , gdybyś widziała mnie w tym namiocie starającą się zasnąć, ale nie mogącą wyjść ze stanu czuwania, nasłuchiwania i zamartwiania się , na pewno nie użyłabyś słowa inspirująca.
Bruma - nie wiem jak tego dokonałaś "pod rząd dwie noce" - ale jesteś dla mnie inspiracją - kolejną !
Cytat: bruma w 2 Lis 2017, 10:39 gdybyś widziała mnie w tym namiocie starającą się zasnąć, ale nie mogącą wyjść ze stanu czuwania, nasłuchiwania i zamartwiania się ,Proponuję alkohol.
gdybyś widziała mnie w tym namiocie starającą się zasnąć, ale nie mogącą wyjść ze stanu czuwania, nasłuchiwania i zamartwiania się ,
Rozstawiłem namiot w lesie i po ciemku spożywałem kolację, gapiąc się w drzewa. Coś zaczęło hałasować, przyświeciłem latarką. Hałaśliwym psotnikiem okazał się jakiś żuczek
Chowając nóż do kieszeni, poszłam dalej spać.
Cytat: emonika w 11 Lis 2017, 21:35Chowając nóż do kieszeni, poszłam dalej spać.Spanie z nożem w kieszeni jawi mi się jako bardziej niebezpieczne niż te worki na śmieci. Spanie z nożem w kieszeni to proszenie się o przecięcie tętnicy udowej. Wtedy nawet worki nie pomogą, bo trudno zrobić opaskę uciskową w pachwinie. Jakkolwiek by to nie brzmiało, lepiej schować nóż do pochwy. Ewentualnie jeśli jest składany, to go złożyć i schować do kieszeni, ale wtedy jest bezużyteczny - jak go rozłożyć jedną ręką, gdy jest w kieszeni, a napastnik już siedzi na oklep i trzyma za włosy i barki? Ogólnie walka nożem to trudna sztuka, zwłaszcza gdy jest złożony.