yyy, rozumiem, że woziliście ze sobą olbrzymi garnek, ale to ? :shock:
nikt tego nie napisał, więc.... brudas! :mrgreen:
heh, chyba trochę zmęczona była Ania....
jak byłem mały tez rozgarniałem gówno patykiem....... ale podnóżkiem jeszcze nigdy!
http://picasaweb.google.pl/Azymut87/RuBuTuBuGaria#5390313201314548882Ciekawy patent na gitare! Gorzej jak popada!
Mieliscie jakieś fajne przygody z muzyką? Pograliscie z kims wspólnie na ulicy? Tak w ogóle to kto z was wymiata na wiosle, i jaka muzyke?
No i gdzie te skały z następnej foty? Wygląda zupełnie jak nasza Jura!
CytujNo i gdzie te skały z następnej foty? Wygląda zupełnie jak nasza Jura!Wapienny przełom Iskyru przez Starą Płaninę Miki
Aż się żałuje, że się z Wami nie było
Cytujhttp://picasaweb.google.pl/Azymut87/RuBuTuBuGaria#5390313201314548882Ciekawy patent na gitare! Gorzej jak popada! Ta gitara to własność Roba. Specjalnie kupił przed wyjazdem taką małą dziecinną, żeby łatwo zmieścić ją na bagażniku i żeby jej żal nie było...
Wprawdzie prawie wszystkie moje dotychczasowe wyprawy były samotne, ale następną razą, gdy będę jechał z ekipą, to obowiązkowo zabiorę wiosło
Gdyby kiedyś jakoś (nie daj Bóg) głupio wyszło że nie możesz jechać z tą swoją paką bo np. rower zepsuty. To wal śmiało. Gotowym kupić nowy a Ty musisz jeździć i kropka, oo
Gdyby ta twoja Niemka miała miała jakieś ciągoty do prostowania to ja jestem za. Najczęściej mam przy sobie trzy kieszenie, na plecach. I już mam bałagan i nie wiem gdzie co wsadziłem :mrgreen:A tam to pełen profesjonalizm widzę.
kokop, chyba pomyliłeś notesik Gosi z wielką księgą Ani