Autor Wątek: wiosenna kinderintegracja  (Przeczytany 9848 razy)

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3690
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: wiosenna kinderintegracja
« 12 Kwi 2016, 20:02 »
post usunięty
« Ostatnia zmiana: 26 Sty 2017, 19:50 PABLO »

Offline Kobieta emonika

  • Wiadomości: 1171
  • Miasto: Kościerzyna/Kaszuby
  • Na forum od: 26.05.2014
Odp: wiosenna kinderintegracja
« 13 Kwi 2016, 19:54 »
Za stopką zajrzałem na Twojego BS. Odnośnie ostatniego wpisu - pomyślałem, że może spróbować zabrać Patryka na wyjazd, na którym będą inne dzieci w podobnym wieku.

Kiedy jest więcej dzieci, dzieciaki lepiej jadą. Przede wszystkim nie nudzą się. Mało jest dzieci, dla których sama jazda rowerem (nie mam na myśli kręcenia się po podwórku) jest jakoś szczególnie fajna. W zabawie to się zupełnie inaczej jedzie. Kilometry same lecą, a dziecko odbiera to nie jak jazdę, ale jak element zabawy, jazda odbywa się przy okazji tej zabawy. Poza tym pojawia się też element rywalizacji - nie zawsze to dobrze, szczególnie jak dziecko jest słabsze, ale z tego co widzę na zdjęciach to Patryk jest  słusznej postury i raczej byłby liderem.

PABLO

Zgadzam się z Tobą w zupełności, jednak jak wspomnę sobie moje wycieczki latem z sakwami z Patrykiem - to jakoś nie narzekał, i pokonywał spore odległości (max 97 km w ciągu dnia) - być może motywował go cel wycieczki i nowe miejsca do których zmierzaliśmy. Teraz - kiedy próbuję go "rozkręcić" aby latem dał radę - właśnie jest tak jak jest - "nie chce mi się".
Ale pamiętam rajd rodzinny wokół j.Wdzydze - faktycznie jechał zupełnie inaczej niż jak jeździ tylko ze mną :)
"Uśmiech kosztuje mniej niż elektryczność i daje więcej światła"

Offline Kobieta lavinka

  • Wiadomości: 44
  • Miasto: Żyrardów
  • Na forum od: 04.03.2014
    • lav stats
Odp: wiosenna kinderintegracja
« 14 Maj 2016, 00:49 »

[/quote]

Boję się, że hol się "spodoba".
[/quote]

No, u nas taka hybryda holu i roweru (Weehooo i-go) poziomego spodobała się na tyle, że czasem o zwykły fotelik jest wrzask, że ona chce pedałować, a nie oglądać plecy taty. W tym roku nareszcie zaczęła pedałować do przodu, a nie do tyłu. Spokojnie robi się 70 km dziennie z jednym większym postojem. Dystanse rzędu 50 to dla trzylatki żaden kłopot, bo siedzi, a jak chce, to śpi. :) Ten hol jest w teorii do 7 roku życia, ale u wyższych dzieci do 6. W komplecie jest flaga, tylko ją ostatnio znów złamaliśmy i jest w "remoncie". Polecam dla marud niechcących jeździć w zamkniętych przyczepkach. Nasza jak weszła w ryk, to wyła kilometrami. Bez sensu. Widać niektóre dzieciaki muszą mieć komary w zębach. ;)


Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum