Zawsze jak się oszczędza to się kupuje dwa razy. Pytanie brzmi, co lepiej kupić dwa razy a co nie?Myślę że prosta matematyka może tu pomóc, wystarczy policzyć różnicę między tanim zamiennikiem (o akceptowalnych parametrach) a docelowym ekwipunkiem, który spełnia wszystkie założenia. Im większa różnica tym większa początkowa oszczędność i mniejsza późniejsza strata.
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
Czemu ten jest taki tani i dobry?
Wydaje mi się że udało mi się pogodzić jakość i cenę.
Pozostała jeszcze kwestia materac czy karimata ale chyba postawie na materacyk Volven o którym wspominała martwawiewiórka.
Cinek muszę powiedzieć, że jesteś bardziej fotogeniczny, kiedy Cię na zdjęciu brakuje
Ten jest ok, a następny kupisz cieplejszy.
Boisz się karimaty?
...nic się lepiej nie wpisuje w ograniczony budżet.
Na trawie, czy w lesie (o ile nie na kamieniach, szyszkach i gałązkach) jest trochę bardziej miękko niż w domu na podłodze, wiec może warto spróbować.
Wolałam nie pisać że znacznie, bo ktoś trafi na jakieś twarde podłoże i będzie na mnie że niewygodnie i twardo