Śpiworkom Fjorda po czterech latach i x praniach należy się wymiana. Na razie sytuację ratują grube wojskowe wkładki/prześcieradła kupione za 8 zł szt. (nowe). Jest to jednak bardzo doraźne. Na krótkie wypady jak się wiezie mało gratów są ok , ale trzy sztuki zajmują tyle miejsca co śpiwór. Mamy co prawda puchowce, ale one do rowerowych biwaków ni w pięć ni w dziewięć. Koniec końców też będę kupował te Kjoleny.
Chcieliśmy się przymierzyć do jazdy w temperaturach w przedziale +5+10 i spania przy 0 do-5 w nocy. Mamy karimaty thermaresta-dobre, ale w przyszłym roku czeka je bezapelacyjna emerytura. Niestety nie izolują dobrze od zimnej ziemi i rano czuć, że ma się płuca. Stąd potrzeba materacyków.
Co do zbierania tego wszystkiego latami to też staram się wszystko rozkładać w czasie. Już sama ilość tego wszystkiego z wszystkimi pomyłkami, niepotrzebnymi nabyciami przygniata. Wywalić szkoda bo niezużyte lub wręcz niemal nowe. Ehh..