70 km to jak dla mnie trochę mało aby w pełni ocenić jakość wykonania takiej przyczepki.
Jasne że to mało, ale jak pisałem miałem identyczną tylko bez amortyzatorów i z gorszym przypięciem do roweru przetrwała 3 sezony - może bez jakiś ekstremalnych wypraw ale jeździła regularnie po asfaltach, szutrach i leśnych duktach. Zepsuło się przypięcie do roweru i troszkę przyrdzewiały obręcze ale to ze względu na złe warunki przechowywania. Co ważne była używana tylko dla jednego dziecka.
Obecna już przeszła mój mały serwis - poprawiłem mocowania, wymieniłem niektóre podkładki itp ale to wszystko zajęło mi godzinę a materiały kosztowały jakieś 5 zł
Teraz moje dziewczynki mają odpowiednio rok i 3 lata - starsza ma około metra wzrostu i czuje się wygodnie w przyczepce nawet z siostrą która jeździ z podkładką.
Co do wymiarów to ze strony producenta wynika że
- waga przyczepki to 17 kg [to w wersji joggera z dodatkową rączką, hamulcami i kólkiem]
- całkowita dopuszczalna masa to 40 kg
- dopuszczalna ładowność to 26 kg
- szerokość siedzenia dla dzieci - 55 cm
- głębokość siedziska - 25cm
- wysokość oparcia - 46 cm
- miejsce na nogi w wymiarze 55x20cm
Dokładne faktyczne wymiary mogę zmierzyć przy najbliższej wycieczce (w weekend) bo na razie stoi złożona w piwnicy.
Oczywiście wytrzymałość na pewno też jest gorsza ale biorąc pod uwagę że dzieci jeżdzą w przyczepce niezbyt długo (do jakiś 4-5 lat) to nawet jakby kupować jednąna sezon to i tak się opłaca.
Nie chce podważać że charioty są lepsze pod każdym względem, chce tylko:
1. pokazać komuś kto nie ma funduszy na chariota że są alternatywy
2. zasięgnąć opinii innych