Ostatnimi czasy nazbierałem tak długiej nieobecności, że chyba powinienem się przedstawić jeszcze raz

No, ale teraz mam postanowienie przejrzeć wszystkie nieprzeczytane wątki i odpisać tam gdzie to jeszcze będzie miało jakikolwiek sens.
Tak, więc wróciłem

Moja nieobecność na forum trochę odzwierciedla moje zaangażowanie w sezon rowerowy w tym roku. Poza kilkoma prezentacjami z Gosią z zeszłorocznego wyjazdu na
Pamir Highway, niewiele zrobiliśmy rowerowych tematów, w tym kilometrów po śląskich lasach. Wspólnie bardzo liczymy, że już jako małżeństwo, wrócimy do formy

Hej
