Holowanie (rowerek na dowolnym holu, przyczepka, itp.) w ruchu miejskim jest moim zdaniem niewygodne.
Ja zamierzam od tego roku. A na razie jeździmy z awaryjnym "sznurkiem w kieszeni" na powrót do domu Follow me zamierzam uruchomić dopiero po artroskopii kolana, bo aktualnie mój zasięg nie jest znacząco większy od córki. :/ (no i taki fajny hol sprzyjałby rozleniwianiu dziecka...)Ale wg mnie można od momentu, gdy dziecko przewidywalnie siedzi już na rowerze i mamy jako taką pewność, że żadnej głupoty nie zrobi, w stylu - "tata/mama jedzie, a ja sobie zsiadam" albo ma tendencje do przysypiania - bo sztywnym holem zabieramy mu możliwość samodzielnego utrzymywania równowagi i skręcania.Czyli generalnie jak już zacznie samo jeździć na swoim rowerze z pedałami - do wspomagania go podczas "kryzysów" i w ryzykownych miejscach (ruch samochodowy, podjazdy, zjazdy).Więc jak masz córkę w Ali wieku, to jak najbardziej można używać.No i musimy się skrzyknąć na jakąś wycieczkę po okolicy
Follow-me jak dla mnie ma prawie same zalety
Do Kórnika daleko.. A kogo tym razem mam nauczyć jeździć?
Pajak,wcale tak nie jest że nie możesz mieć fotelika. Możesz mieć i fotelik i hol. Waży gdzieś 4,5 kg.
Wilhelmina, załóż sobie bagażnik, sznurkiem przywiąż jakieś gąbki i problem przestanie istnieć. Aczkolwiek jak fotelik dobija przy 16kg to raczej bym go reklamował:
Ale zdecydowanie przyczepka jest najwygodniejsza, tylko trzeba pamiętać o przypięciu rowerków do szyn (ma ktoś fotkę z ostatniego "zlociku"?)