Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt
Wyprawy i wycieczki rowerowe => Mapy i trasy rowerowe => : szy w 12 Cze 2013, 14:48
-
"- To będzie najpiękniejsza trasa rowerowa w Polsce - z jednej strony Bałtyk, z drugiej Zalew Wiślany, a pośrodku las - zachwala burmistrz Ostrowski. - Będzie liczyć aż 60 km. Nie udało nam się na nią pozyskać pieniędzy z Unii w ostatnich latach, ale liczymy, że uda się to w kolejnym budżecie Unii od 2014 r. Chcemy pozyskać na to pieniądze wspólnie z Bałtijskiem, który zamierza zbudować ścieżkę rowerową i drogę po rosyjskiej stronie Mierzei."
http://wyborcza.pl/1,75478,14082008,Rowerem_do_Rosji_wzdluz_Mierzei_Wislanej__Bedzie_przejscie.html
Szy.
-
A na końcu tej ścieżki rowerowej Bałtijsk - strefa zamknięta, do której można wjechać tylko z przepustką wydaną przez FSB...
-
A tam, chrzanić Bałtijsk... Ważne, by było fajne rowerowe przejście do obwodu Kaliningradzkiego - dobry start na "dookoła Bałtyku" nieomijające Rosji :)
-
A tam, chrzanić Bałtijsk... Ważne, by było fajne rowerowe przejście do obwodu Kaliningradzkiego - dobry start na "dookoła Bałtyku" nieomijające Rosji :)
A po tym dobrym starcie co zrobisz żeby kontynuować okrążanie Bałtyku?
Wrócisz do Krynicy i pojedziesz przez Braniewo, czy masz jakiś pomysł jak ominąć Bałtijsk?
To nie jest tak jak z jazda samochodem bez dokumentów, kiedy szansę na kontrolę masz znikomą.
Tam są normalnie, stałe posterunki jak na granicy i pełna kontrola dokumentów.
Uprzedzając pytanie - byłem w Bałtijsku. Przepustki załatwiliśmy w Kaliningradzie prze tamtejsze biuro podróży (FSB nie gada z turystami) i była to przepustka na konkretny dzień. Wtedy nie dało się załatwić przepustki z Polski.
-
Z artykułu nie wynika, że Bałtijsk buduje tę drogę po to,
by nikogo na nią nie wpuszczać :]
Może coś się zmieniło od czasu Twojego pobytu, albo
ma się zmienić w najbliższym czasie?
W końcu nawet do Rosjan trafia argument materialny.
A na pewno do tych, których w weekendy mnóstwo
w Gdańsku, dzięki zmianom wspominanym w artykule.
Szy.
-
Może i ma się zmienić, ale na razie rosyjska wikipedia podaje jeszcze że Bałtijsk jest zamknięty dla cudzoziemców.
-
A może to po prostu ma być dla Rosjan, aby mogli sobie pojechać do Gdańska i wrócić w sensownym czasie? ;-)
-
A może.. po prostu wojsko jest z tej części wycofywane? W sumie jak do "głównego" portu można (prawie) spokojnie już wejść, to czemu "domniemane" hangary na okręty podwodne nie mogły przestać istnieć?
Tylko z tym objechaniem Bałtyku to jest drobny problem: raczej wyjścia z portów nie mają połączenia pomiędzy główkami. Czyli może być to ślepa uliczka. W połączeniu z przepisami międzynarodowymi (zakaz biwakowania XXkm od granicy) ta ścieżka ma dość nikły sens (ot, przejechać się 25km pomiędzy wydmami w lesie.. po to żeby wrócić tą samą trasą?)
-
W połączeniu z przepisami międzynarodowymi (zakaz biwakowania XXkm od granicy)
O, jest coś takiego? :D
Ile wynosi XX? :)
-
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA SPRAW WEWNĘTRZNYCH I ADMINISTRACJI
z dnia 21 kwietnia 2008 r. w sprawie warunków uprawiania turystyki, sportu, polowań i połowu ryb w strefie nadgranicznej
§ 2. Na granicy państwowej z Republiką Federalną Niemiec, Republiką Czeską, Republiką Słowacką i Republiką Litewską przepisów niniejszego rozporządzenia nie stosuje się.
§ 3. 1. Uprawianie turystyki, sportu i połowu ryb w strefie nadgranicznej na wodach granicznych, z zastrzeżeniem ust. 2, może odbywać się do granicy państwowej przez całą dobę, o ile umowy międzynarodowe nie stanowią inaczej.
2. Uprawianie turystyki, sportu i połowu ryb z wykorzystaniem sprzętu pływającego w strefie nadgranicznej na wodach granicznych może odbywać się do granicy państwowej tylko w porze dziennej, zaczynającej się pół godziny po wschodzie słońca, a kończącej się pół godziny przed zachodem słońca, o ile umowy międzynarodowe nie stanowią inaczej.
Ciekawe jak wyglądają umowy z Rosją w tym wypadku.
-
A może.. po prostu wojsko jest z tej części wycofywane? W sumie jak do "głównego" portu można (prawie) spokojnie już wejść, to czemu "domniemane" hangary na okręty podwodne nie mogły przestać istnieć?
W likwidację bazy to raczej nie wierzę (punkt jest zbyt dobry strategicznie).
Tam problemem nie jest poruszanie się po mieście, sam mam kilka zdjęć na tle okrętów, tylko sam wjazd do miasta.
Tylko z tym objechaniem Bałtyku to jest drobny problem: raczej wyjścia z portów nie mają połączenia pomiędzy główkami.
Tam jest połączenie (wodne oczywiście, mostu nie ma) między obiema częściami miasta. Zresztą inaczej w ogóle nie dałoby się dotrzeć na Mierzeję.
-
Wydaje się, że dominuje opcja #2
Na terenie Mierzei Wiślanej i Kurońskiej oraz Jeziora Wisztyniec strefa ta obejmuje obszar 7 km od linii granicy, natomiast dostęp do plaż położonych wzdłuż Morza Bałtyckiego jest wolny w porze dziennej (poza zamkniętymi obszarami wojskowymi, np. okolice miasta Bałtijsk).
<cut>
W celu pobytu w strefie nadgranicznej należy uzyskać przepustkę.
Znaczy to cokolwiek.. Linia 7km zawiera mierzeję, która w dodatku jest zamkniętym obszarem wojskowym..
Aczkolwiek istnieje możliwość "zakwaterunku" na dziko:
Jeżeli celem podróży jest turystyka ekologiczna, łowienie ryb i t. p. i Pan (Pani) będzie przebywać poza granicami zaludnionych miejscowości, na przykład w namiocie, lecz termin pobytu będzie przekraczał 7 dni, w celu zameldowania należy się zwrócić do organów władzy municypalnej (miejskiej).
Ale chyba przepis jest bardziej ogólny i nie ma zastosowania w tym przypadku.
Kiedyś miałem podobną "przygodę" na Płw. Kurońskim: po prostu na bramce dostałem "bumagę" i musiałem oddać toto na granicy. Bez papierka z taką samą datą byłoby dość ciężko. Nawet na "dłuższy" przejazd (bo rowerem..) marudzili i zadawali dziwne pytania..