Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt
Wyprawy i wycieczki rowerowe => Wycieczki => : monitta91 w 8 Cze 2013, 09:33
-
Więc ja dziś zdobywam Czersk! Szkoda, że nikt z forum się nie zdeklarował ale moje ambicje tylko wzrosły! :D na szczęście nie jadę sama, udało mi się skołować pozaforumowe towarzystwo więc trzymajcie kciuki! przede mną jakieś 60 km w jedna strone! :D
-
Powodzenia :) zdaj relacje jak było po tripie
-
Mam Czersk zaliczony:) Szerokości.
-
Czersk zdobyty! :D
Wycieczka zaczęła się słowami do Zdziry: "mała... nie zawiedź mnie..." :D
Trasa od Garwolina do Dziecinowa przez Celejów, Piotrowice jest tragiczna...
W Dziecinowie, tuż za Wisłą powitały nas czarne chmury, błyskawice i grzmoty... odmówiłam na palcach 10 zdrowasiek... chyba pomogło :D wracaliśmy się z niebieskim niebem nad głową :)
W Górze Kalwarii mój partner miał niezły kryzys :D a do Czerska zostało 2 km!
Ale daliśmy radę! :)
W Czersku mało ludzi ogólnie ale warto było, pokazać tym, którzy nie wierzyli, że się da.
W wolnej chwili wrzucę może ze dwa zdjecia, Zdzira też zapozowała :D
-
Fotki jakieś będą ? ;D
-
super czekamy na fotycz.
-
Fotki jakieś będą ? ;D
Będą! :D dziś wstawię :D
-
A więc! fotki z Czerska :) (wiem, nic imponującego, żadna atrakcja ale co mnie to obchodzi :D)
Dwie przedstawiają oczywiście zamek- od wejścia, drugie przedstawia "osadę" z góry. Generalnie skromnie, jakieś maszyny oblężnicze (jedna służyła do wrzucania do zamku głów poległych wojowników! :D), łuk, strzelanie z jakiejś broni... naprawdę bardzo skromnie. Raczej jako atrakcja "przejezdna". Ale ważne że w końcu udało mi się to zobaczyć! :D
Trzecie zdjęcie to ja ze Zdzirą :D (jakby ktoś pytał- Zdzira to ta czerwona wstydliwa za mną! :D)
Strój absolutnie nie profesjonalny, wycieczkowy, letni :D
-
Fajnie;) Najważniejsze, że wycieczka się udała i zrealizowałaś plan. Co do stroju z czasem zaczniesz sama decydować co ci bardziej odpowiada na rower. Mam nadzieje, że na tym czersku nie poprzestaniesz.
-
Fajnie;) Najważniejsze, że wycieczka się udała i zrealizowałaś plan. Co do stroju z czasem zaczniesz sama decydować co ci bardziej odpowiada na rower. Mam nadzieje, że na tym czersku nie poprzestaniesz.
Nie, absolutnie nie :) teraz planuję obejrzeć swoje okolice dokładnie (Górki, Trojanów...).
Taki mały trening przed Kazimierzem...
Potem chciałabym pojechać do Torunia :)
-
Cały świat stoi przed Tobą otworem. Eee... tj chciałem powiedzieć... rowerem!
-
Fotki super
Jak dla mnie takie ruiny to wielka atrakcja . Dobrze ze ja mam blisko na ziemie Sandomierska gdzie takich ruin jest trochę i można je pozwiedzać ( najciekawsze są te w Ujeździe )
-
Fotki superJak dla mnie takie ruiny to wielka atrakcja . Dobrze ze ja mam blisko na ziemie Sandomierska gdzie takich ruin jest trochę i można je pozwiedzać ( najciekawsze są te w Ujeździe )
Do Sandomierza mam 160 km... myślę, że może nie w tym roku ale w przyszłym czemu nie? :)
Cały świat stoi przed Tobą otworem. Eee... tj chciałem powiedzieć... rowerem!
Przede mną tak ale nie przed moimi kolanami :( powrót był ciężki, a dziś miałam ochotę wyjąć rzepkę i położyć na półce :D
Czy to, że mam dość nisko siodełko i do końca sie prostuję nóg przy pedałowaniu (cały czas są w lekkim zgięciu, nawet gdy nie pedałuje i jedną nogę mam "względnie" prostą to nie jest ona prosta jak struna) to czy to może powodować taki ból kolan?
-
kolana nie powinny się prostować.
-
Noga prosta jak struna być nie powinna. Przynajmniej w trakcie jazdy, bo na zdjęciu, które zamieściłaś jest ok ;)
Ciężko ci coś doradzić ja nie widzi się jak jedziesz, ale wydaje mi się, że jeżeli miałabyś bardzo nisko siodełko, to na ból w kolanach może się to przekładać. Inaczej wtedy obciążenia się rozkładają i chociażby mięśnie ud bardziej czuć. Następnym razem podnieś trochę siodełko i spróbuj jak będzie.
-
Najczęściej przyczyną, jeśli nie masz poważniejszych problemów, jest siodełko ustawione nisko, przy czym w zależności od osoby wystarczą dosłownie milimetry :P Najlepsza sytuacja jest wtedy, kiedy nogę masz wyprostowaną, ale nie na maksa, tylko do pozycji komfortowej <= ciężko to dokładnie wytłumaczyć :).
Inną przyczyną mogą być - za ciężki, w stosunku do twojej siły w nogach, bagaż, albo uszkodzenia rowery typu obcierające hamulce lub problemy z piastą - przez co jedzie się nierytmicznie, tak jakby co chwilę trzeba było wjeżdżać na znikomej długości podjazd, nie przygotowując na to swojego organizmu.
Najpierw sprawdź czy to Ździra nie sprawia ci problemów. Może ma jakiegoś focha :) Potem odrobinę podwyższ siodełko i testuj czy wciąż jeździ ci się wygodnie. Jeśli dojdziesz do momentu automatycznego napinania ścięgna achillesa, to trzeba obniżać wysokość... i tak krok po kroku można dojść do optymalnej wysokości. ;)
No i zawsze nie zaszkodzi zrobić trochę gimnastyki na nogi:P Jakieś przysiady itp.
-
Ja się tak zastanawiam dlaczego ostatnie zdjęcie ma najwięcej wyświetleń? :P
-
Ja się tak zastanawiam dlaczego ostatnie zdjęcie ma najwięcej wyświetleń? :P
Bo jest w najniższej rozdzielczości i wszyscy chcą zobaczyć dokładnie co na nim jest :P
-
Dziś się zabiorę za siodełko... wszystko było pięknie, zero zmęczenia tylko te kolana czuję do dziś :/ ale jeśli noga nie powinna być całkiem prosta no to wiele go nie podniosę...
Inną przyczyną mogą być - za ciężki, w stosunku do twojej siły w nogach, bagaż, albo uszkodzenia rowery typu obcierające hamulce lub problemy z piastą - przez co jedzie się nierytmicznie, tak jakby co chwilę trzeba było wjeżdżać na znikomej długości podjazd, nie przygotowując na to swojego organizmu.
Najpierw sprawdź czy to Ździra nie sprawia ci problemów. Może ma jakiegoś focha :) Potem odrobinę podwyższ siodełko i testuj czy wciąż jeździ ci się wygodnie. Jeśli dojdziesz do momentu automatycznego napinania ścięgna achillesa, to trzeba obniżać wysokość... i tak krok po kroku można dojść do optymalnej wysokości. ;)
No i zawsze nie zaszkodzi zrobić trochę gimnastyki na nogi:P Jakieś przysiady itp.
Przed samym wyjazdem zajechałam do serwisu, zęby sprawdzić czy wszystko jest ok i przy okazji kupić dętkę JAKBY CO :) żeby mnie tam nic nie spotkało... Nie męczę się na Zdzirze, jedzie mi się na niej LEKUTKO :) miała wymieniane klocki hamulcowe... łańcuch naoliwiony...
Obstawiam na to siodełko bo czasem podczas jazdy, wystawiam nogę lub ją spuszczam obok padała (źle to brzmi ale inaczej nie umiem opisać :D ) żeby ją wyprostować i rozluźnić kolano... nie bolą mnie ani uda, ani łydki... nic...
Myślę, że siodełko i tak wymienię na wygodniejsze, bo jest jeszcze coś co bolało prócz kolan :D
Ja się tak zastanawiam dlaczego ostatnie zdjęcie ma najwięcej wyświetleń? :P
Bo jest w najniższej rozdzielczości i wszyscy chcą zobaczyć dokładnie co na nim jest :P
Mam wyrzuty sumienia co do wstawienia tego zdjęcia ale może nikt źle go nie odbierze...
-
Poza tym chciałam powiedzieć, że mijało (dawałam im fory, przecież to oczywiste :D) mnie mnóstwo rowerzystów :) takich naprawdę na 100% :D ja w spodenkach w kwiatki mogę się schować :D
Także myślałam wtedy o wszystkich forumowiczach, czy może to ktoś z Was :)
Przede wszystkim chciałam powiedzieć, że jesteście super. Taki laik jak ja nie dość, że może się wiele nauczyć (do tej pory pasja rowerowa zaczynała i kończyła się na samej jeździe, teraz zaczynam zagłębiać się w technikę :) )
Nie traktujecie nikogo z wyższością bo nie ma sakw, nitro czy bidonu przy rowerze :D tylko podchodzicie jak do kogoś, kto tak jak Wy kocha jazdę rowerem o mniejszym czy większym zasięgu :)
Także naprawdę miło tu trafić, muszę choć raz dziennie zajrzeć i poczytać wasze mądrości :D