Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt
Planowanie wyjazdów => Planowanie trasy => : marg w 26 Maj 2013, 01:06
-
Bilety na samolot kupione. Startujemy 29 czerwca, a wracamy 8 sierpnia.
Czas na konkretne plany. Pierwsze podejście wygląda tak: http://www.bikemap.net/pl/route/2146969-kirgistan-tadzykistan-chiny/#/z6/39.85915,73.83911/terrain (http://www.bikemap.net/pl/route/2146969-kirgistan-tadzykistan-chiny/#/z6/39.85915,73.83911/terrain)
Na pewno jakieś fragmenty będziemy chcieli podjechać lokalnym transportem tak, żeby mieć trochę czasu na otarcie potu z czoła ;)
Wszelkie uwagi cenne i mile widziane.
-
Wizy do tadzykistanu i kirgistanu zniesiono poki co.
-
że do kirgistanu zniesiono na czas do 30 dni to wiem.
ale do tadżykistanu? skąd taki news?
-
Obawiam się, że z Chin będziecie jednak musieli zrezygnować. Przejście Kulma Pass, gdzie chcecie przekroczyć granicę z Tadżykistanem, jest tylko teoretycznie otwarte dla turystów, praktycznie jeszcze nikt tego nie uczynił, przynajmniej nie ma o tym żadnej wzmianki w internecie. Polecam śledzić ten wątek (http://www.lonelyplanet.com/thorntree/thread.jspa?threadID=2316390), może coś się zmieni do czasu waszego wyjazdu. Jeżeli jednak granica będzie zamknięta, to warto zrobić pętlę po Pamirze - z Sary Tasz Pamir Highway do Alichur, potem odbicie przez Khargush Pass do Doliny Wachańskiej, Khorog, przed Rushan wjazd do doliny rzeki Bartang, powrót na Pamir Highway 20 km na południe od Kara Kul. Jedynym problemem może być wysoki stan wody w Bartangu - wtedy dolina jest nieprzejezdna, tak było dwa lata temu w sierpniu, gdy tam byliśmy.
-
Obawiam się, że z Chin będziecie jednak musieli zrezygnować. Przejście Kulma Pass, gdzie chcecie przekroczyć granicę z Tadżykistanem, jest tylko teoretycznie otwarte dla turystów, praktycznie jeszcze nikt tego nie uczynił, przynajmniej nie ma o tym żadnej wzmianki w internecie.
mamy szansę być pierwsi!! :D
Wiem, że to pod znakiem zapytania, ale czytałam, że od 2013 ma być otwarte dla turystów.
no i tu: http://www.pamirs.org/travel.htm (http://www.pamirs.org/travel.htm)
przed Rushan wjazd do doliny rzeki Bartang, powrót na Pamir Highway 20 km na południe od Kara Kul. Jedynym problemem może być wysoki stan wody w Bartangu - wtedy dolina jest nieprzejezdna, tak było dwa lata temu w sierpniu, gdy tam byliśmy.
O, ta dolina Bartangu wygląda zachęcająco. Zobaczymy, co da się zrobić.
Dziękuję, Lester
-
Wg stron MSZ masz rację, do Tadżykistanu potrzeba dalej wiz, a ten kraj nie ma ambasady w Polsce, więc jej uzyskanie jest upierdliwe. Poza tym z tego co kiedyś czytałem do podróżowania po Pamirze potrzeba jeszcze osobnego zezwolenia, tzw. permitu GBAO. Ten najłatwiej uzyskać chyba w Duszanbe, chociaż z Polski chyba też jest to możliwe.
Wizy załatwiamy w Berlinie - 50 euro trzydziestodniowa (można też w Wiedniu - jest trochę drożej 65 euro), do 2 tygodni oczekiwanie. We wniosku wizowym trzeba podać rejony, w których chce się przebywać - wpisując GBAO od razu bez dodatkowych opłat dostajemy permit. Jak to działa w praktyce wkrótce się okaże - dam znać.
Wizę można od ręki uzyskać na lotnisku w Duszanbe, ale załatwienie permitu GBAO trwa do 3 dni (podobno). No i my lecimy do Bishkeku, więc ten wariant odpada.
Kirgistan od zeszłego roku bez wiz dla Polaków.
-
Jeżeli to nie jest tajemnica, to jakimi liniami i skąd lecicie do Biszkeku ?
-
Żadna tajemnica - z Warszawy UIA z przesiadką w Kijowie
-
w Berlińskiej ambasadzie bez problemu wbijają permit na GBAO - to znacznie efektywniejsze niż długotrwała procedura na miejscu w Dushanbe.
Poza tym tadżycka ambasada w Berlinie jest naprawdę profi - do mnie sami zadzwonili dwukrotnie. Po tym jak paszport do nich dotarł, i tuż po odesłaniu z wizą. Uprzejmie, konkretnie, można się umówić na kontakt mailowy.
Aczkolwiek mam wielką nadzieję, że kwestia wprowadzenia bezwizowego 30 dniowego ruchu turystycznego wzorem Kirgistanu to kwestia najbliższych lat.
-
Wizę można od ręki uzyskać na lotnisku w Duszanbe, ale załatwienie permitu GBAO trwa do 3 dni (podobno). No i my lecimy do Bishkeku, więc ten wariant odpada.
Wiza typu On Arrival w przypadku Tadżykistanu nie jest już możliwa.
-
A to przepraszam, wydawało mi się że do Tadzykistanu tez już zniesiono - było o tym głośno w zeszłym roku czy dwa lata temu, były takie projekty i takie informacje na ruskich stronach - wydawało mi się że już po wszytskim.:) Przepraszam za mylne info.
lecz:
że do kirgistanu zniesiono na czas do 30 dni to wiem.
Chyba jednak jest lepiej:
"W dniu 27.07.2012 r. po oficjalnej publikacji w dzienniku Erkin-Too, w Kirgistanie weszła w życie ustawa znosząca jednostronnie obowiązek wizowy dla obywateli 44 państw, w tym Polski. Ustawa dotyczy posiadaczy wszystkich typów paszportów, obowiązywać będzie do 31 grudnia 2020 r. Ustawa umożliwia pobyt w Kirgistanie bez konieczności uzyskania wizy na czas do 60 dni."
Źródło:
http://almaty.msz.gov.pl/pl/aktualnosci/zniesienie_wiz_dla_obywateli_polskich_wyjezdzajacych_do_kirgistanu
-
My potrzebujemy dwie wizy: tadżycką i chińską
Można te wizy załatwiać na trzy sposoby:
- osobiście jeździć do ambasad = wycieczki do Berlina i Warszawy po dwa razy, sporo własnego czasu (w chińskiej ambasadzie ponoć potężne kolejki bywają), koszty co prawda najniższe, ale licząc paliwo na przejazdy oszczędności niewielkie
- wysyłać kurierem, co okazuje się całkiem drogie, a do ambasady chińskiej i tak trzeba osobiście, bo kurierem nie przyjmują
- przez firmę wizową - mimo, że trzeba zapłacić za pośrednictwo, to załatwione jest wszystko w najkrótszym czasie, a finansowa różnica okazała się niewielka.
-
Nudziło mi się... ;)
zrobiłam sobie stronkę... tak na początek.
http://bikeowo.cba.pl/ (http://bikeowo.cba.pl/)
Mam nadzieję, że w trakcie wyjazdu uda mi się tu wrzucać w miarę bieżące informacje
-
super marg! mam nadzieję, że będzie, w miarę sposobności, aktualizowana.
ps. 39 dni na 3600 km! ostro!;)
-
Trącę trochę w tym wątku,nasze oczekiwania powoli się spełniają, właśnie w czwartek dzwonili do Nas że wizy do Tadżykistanu i Chin mamy załatwione.Teraz pozostało odliczać dni i godziny do odlotu.
-
No to wyprawa życia się zapowiada. Trzymam kciuki :)
-
A dziś właśnie dotarły wizy i zezwolenie na Pamir :)
Jeszcze pięć dni...
-
ps. 39 dni na 3600 km! ostro!;)
No tak, ale zakładamy, że przynajmniej dwa odcinki przejedziemy lokalnym transportem - np. z Biszkeku do Osz (to już ponad 600 km). No, a potem, w razie potrzeby (czyli poślizgu czasowego) też jakieś fragmenty może trzeba będzie podjechać.