Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt
Planowanie wyjazdów => Szukam partnera/partnerki => : kokonik w 3 Mar 2013, 21:29
-
Poszukuję silnego i zdeterminowanego partnera/partnerki na wyjazd do Kirgistanu na przełomie maja i czerwca 2013.
Spanie w namiocie, dniówka około (mam nadzieję) 100 km, piekne górskie krajobrazy, wysokogórskie (3000-4000 m n.p.m.) przełęcze. Biszkek - Issyk-Kul - Karakol - Torugart Pass - Tash Rabat - Song-Kul, dokladna trasa do ustalenia.
Bilet Praga-Bishkek Bishkek-Warszawa tylko 375-400 USD (Ukraińskie Linie Lotnicze).
-
Kasiu, zapomniałaś się przywitać :) :icon_arrow: http://www.podrozerowerowe.info/index.php?board=3.0 ;)
-
Nie zapomniała i nie musi. Może nie chce się witać i woli pozostać Incognito? Uszanuj to : )
-
Zdaję sobie sprawę, że szukasz tu partnera/partnerki podróży i nie pytałaś o rady, ale mam parę pytań/rad.
Masz załatwione pozwolenie na dojazd na Torugart Pass? Pytam się bo trzeba mieć pozwolenie aby móc pojechać z Naryn na południe. Wyrobienie takowego pozwolenia trwa około 2 tygodni.
Przy podjazdach na Song-kul możesz zapomnieć o dystansie rzędu 100km dziennie. Na pozostałych odcinkach opisanych przez Ciebie nie powinno być to problemem.
-
@Bartek, zawstydziles mnie - spróbuję się jakoś zrehabilitować.. :)
Kasiu, zapomniałaś się przywitać :) :icon_arrow: http://www.podrozerowerowe.info/index.php?board=3.0 ;)
-
@Andrzej, każda rada i uwaga cenna, dzięki!! O pozwoleniu czytałam - pierwotny pomysł zakładał przejazd (próbę przejazdu :) ) przez Torugart do Chin i dalej, do Tadżykistanu. Potrzebne jest też chyba pozwolenie na poruszanie się w strefie przygranicznej (Chiny)? - poczatkowo rozważałam trekking w rejonie Chan Tengri. Na razie wszystko jest w fazie planowania, ale mam nadzieję, że szybko się skrystalizuje i zapadną jakieś decyzje. Mam kontakt w Biszkeku i w razie czego chciałabym (spróbuję) załatwic przez niego co się da.
A dystanse.. no cóż, liczę się z tym, że teren jest wymagający, ale nikt nie mówi, ze będzie łatwo :)
Zdaję sobie sprawę, że szukasz tu partnera/partnerki podróży i nie pytałaś o rady, ale mam parę pytań/rad.
Masz załatwione pozwolenie na dojazd na Torugart Pass? Pytam się bo trzeba mieć pozwolenie aby móc pojechać z Naryn na południe. Wyrobienie takowego pozwolenia trwa około 2 tygodni.
Przy podjazdach na Song-kul możesz zapomnieć o dystansie rzędu 100km dziennie. Na pozostałych odcinkach opisanych przez Ciebie nie powinno być to problemem.
-
przez Torugart do Chin i dalej
Obawiam się, że tego byś nie zrobiła. Od zeszłego roku żeby przekroczyć granicę w tym miejscu już na etapie składania wniosku wizowego o chińska wizę trzeba podać numer rejestracyjny samochodu którym przekroczy sie granicę. Jeśli bedzie sie próbowalo innym to nie da rady. Na innych przejściach nie ma tego wymogu.
Droga z Biszkeku nad Issyk-kul to będzie bajka bo w zeszłym roku położyli tam nowy asfalt.
-
..i po to sa zyczliwi Forumowicze - zeby sprowadzac niepoprawnych marzycieli (i szaleńców) na ziemie :) dzieki :)
Sporo czytalam o tej przeleczy, ale czlowiek zawsze liczy na łut szczęścia - czyz nie? A ten pomysł wyjątkowo mnie podekscytował..
-
Oczywiscie marzyć piękna rzecz ;), ale w wypadku tego przejścia granicznego to i szczęście niewiele da od zeszłego roku.
Napisałem o tym bo w zeszłym roku spotkałem w Kirgistanie wielu turystów którzy się na to nacięli bo nie byli świadomi.
A Tobie życzę jak najpiękniejszej podróży obfitującej z niezapomniane przygody :). No i oczywiście doborowego towarzystwa.
-
Bilet Praga-Bishkek Bishkek-Warszawa tylko 375-400 USD (Ukraińskie Linie Lotnicze).
a sprawdzilas, czy zabieraja i za ile rower?
-
Kokonik - posłałem pw.
-
http://www.flyuia.com/eng/information-and-services/before-you-fly/baggage/Piece-Concept.html# - przynajmniej w teorii :)
a sprawdzilas, czy zabieraja i za ile rower?
[/quote]
-
My Kirgistan planujemy dopiero w lipcu.
-
Tez myslalem, zeby pojechac w tamten obszar. Tyle, ze chciałem "zaliczyć" od razu Tadżykistan. U ciebie taka opcja wchodzi w rachubę? Orientuje sie ktos moze czy ten konflikt z ostatniego roku sie zakonczyl i nie ma zadnych problemów z przekraczaniem granic?
-
Orientuje sie ktos moze czy ten konflikt z ostatniego roku sie zakonczyl i nie ma zadnych problemów z przekraczaniem granic?
Jeśli masz na myśli Pamir to jest on juz przejezdny. Był zamknięty przez 3 miesiące ale w listopadzie został otwarty.
-
Tak Pamir, dzieki. A orientujesz sie czym tam doleciec? Wiekszość chyba laduje w Duszanbe?
-
Możesz dolecieć do Duszanbe, ale możesz równie dobrze dolecieć AirBalticiem do Taszkentu i potem przekroczyć granicę z Tadżykistanem. Mimo wizy tranzytowej do Uzbekistanu często wychodzi taniej niz bezpośredni lot do Duszanbe. A jeśli bardzo Ci zależy na doleceniu do samego Pamiru to z Duszanbe latają małe osobowe samoloty do Khorogu (prawie codziennie). Ceny nie pamiętam, ale nie były one drogie.
-
Kokonik, jak plany? Na jak długo planujesz pobyt?. My wylatujemy 29.06, a wracamy 8.08. Bardzo wstępny plan: Bishkek - Osh - Tadzykistan (m.in jez. Zorkul) - ... To dopiero początek planowania. Może Chiny... Ktoś się orientuje jak wygląda możliwość przekroczenia granicy w tym rejonie? Czy problemy są tylko na przejściu w ok. Torugart?
-
Czy problemy są tylko na przejściu w ok. Torugart?
Na pozostałych przejściach nie ma problemu, jedynie trzeba złapać stopa w postaci ciężarówki która przewiezie człowieka przez ziemie niczyją. Niestety od zeszłego roku nie można przejechać przez ziemie niczyja na rowerze.
-
hej hej
kuszący plan, tyle powiem. Sama planowałam 3tyg.rowerowanie w tych okolicach. Tylko że na kupno biletu pewnie za późno.
Ale jakby ktoś coś takiego planował na koniec sierpnia-wrzesień może się zgadamy, co?!
mogę na pół etatu za tłumacza być ;)
pozdrawiam,
ania
-
No to jednak jeszcze tu podrążę temat przejścia Torugart. Czy to zezwolenie jest wymagane też w jadąc od strony Chin (z Kaszgaru)? I gdzie można je załatwić?
-
Ehh.. od razu widac, ze nie nawyklam do korzystania z formy komunikacji, jaka sa fora internetowe - zapominam tu zagladac z przeswiadczeniem, ze dostane jakas informacje o nowych wpisach na maila. A tu okazuje sie, ze wątek zyje swoim zyciem :))
Jakis czas przed planowanym wyjazdem nabawilam sie kontuzji (przeciazeniowej) kolana i zaniemoglam do tego stopnia, ze z wielkim bolem musialam wszystko odwolac. Jest juz duzo lepiej, chodze, troche biegam, jezdze na rowerze, zaliczylam juz od tego czasu kilka tras w Sudetach - chyba ma sie ku lepszemu.
Do konca 08.2013 wytrwale i ciezko pracuje, na samym poczatku wrzesnia chce wyruszyc na skumulowany 5-6 tygoniowy urlop do Azji Srodkowej. Plan poki co dopiero sie ksztaltuje - najchetniej Kirgistan, Tadzykistan, moze Uzbekistan. Ew. kawalek Kazachstanu i Chiny? Musze sie obczytac.
To co, chyba zaczne w tej sprawie nowy watek..?