Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt
Wyprawy i wycieczki rowerowe => Podróże i Wyprawy => : Bicycles couple w 19 Lut 2013, 19:47
-
Cześć:-)
Po pierwsze i uprzedzając niektórych - nie mamy wielkich doświadczeń rowerowych, ale mamy wielkie chęci i właśnie głównie ze względu na nie postanowiliśmy wybrać się w drogę z Berlina do Hong Kongu. Azja, w tym pustynie Azji Środkowej nie są nam obce, ale nigdy nie obserwowaliśmy jej z punktu widzenia (siedzenia) siodełka rowerowego.
Wyjeżdżamy już 2 kwietnia. Czemu dopiero teraz o tym informujemy? Głównie ze względu na pracodawców. Do celu zamierzamy dotrzeć na Boże Narodzenie, czyli przewidujemy 9-cio miesięczną wyprawę. Przygotowania weszły w intensywną fazę, bo niewiele czasu zostało.
Jesteśmy otwarci na rady (nie tylko rowerowe;) i konstruktywną krytykę. A może ktoś chciałby się przyłączyć?
P.S. Inspiracja była bardzo prosta.. "Tysiąc szklanek herbaty" w urodzinowym prezencie od rodziny - wielkie dzięki dla Robba Maciąga, bo m.in. jego śladem chcemy podążać:-)
-
To ogromne przedsięwzięcie, tym bardziej życzę powodzenia ;)
-
Dzięki :-) Można by powiedzieć coś o motyce i słońcu ale nam bliższe jest mickiewiczowskie "Mierz siły na zamiary" ;-)
-
Prawada, że Robb inspiruje - samemu nabrałem ochoty na takie wojaże czytając jego książki :-) Ale jednak kilka rzeczy mnie tu trzyma i ciężko by mi było się tak na dłużej ruszyć. Poza tym trochę się boję - np tego, że ciężko by mi było wrócić do normalnego życia, ciężko znaleźć pracę, itp. Chyba że ktoś dostanie tak długi urlop - to wtedy przynajmniej o chleb martwić się nie trzeba ;-)
-
proponuję przygotować tam linka do bloga którego będziemy śledzić i na bieżąco krytykować i służyć pomocą... ;D
Super sprawa. Lubię takie wyprawy czytać na biężąco.
trzymam kciuki i żałuję że nie mogę dołączyć.
-
Jeśli tylko zima odejdzie i nastanie wiosna, to zaraz po świętach będziemy realizować nasz wyjazdowy plan. Krytykantów (i nie tylko) :D zapraszamy na http://www.bicyclescouple.com/blog.html (http://www.bicyclescouple.com/blog.html).
-
Zima trzyma, ale dłużej już czekać nie chcemy. Nie ma nic gorszego niż bezczynne siedzenie, kiedy już chce się poczuć drogę przed sobą. Mamy wielką nadzieję na pierwszą słoneczną niedzielę, bo właśnie w niedzielę chcemy wyruszyć - trzymajcie kciuki!
Pozdrawiamy
Aśka i Kuba
-
Powodzenia! Trochę zazdroszczę ;)
-
Powodzenia! Trochę zazdroszczę ;)
a może z tej zazdrości jakiś konstruktywny plan się zrodzi? jesteśmy otwarci na wszelkie propozycje, by dołączyć do naszej wyprawy - może być choćby na tydzień??? :-)
-
Również życzę powodzenia. Będę śledził Wasz blog zwłaszcza, że w niedalekiej przyszłości planuję podobną trasę
-
ale gdzei jest mapa Waszej trasy? chciałem zobaczyć przebieg, m.in. chyba przez Polskę jedziecie? Można by wtedy się spotkać z Wami.
-
ale gdzei jest mapa Waszej trasy? chciałem zobaczyć przebieg, m.in. chyba przez Polskę jedziecie? Można by wtedy się spotkać z Wami.
Wstępny plan trasy:
https://maps.google.com/maps/ms?msid=205275844596310056248.0004d5ef3d4f583e417ac&msa=0
Niestety ciągle za mało czasu na wszystko... a przez Polskę nie jedziemy. Wyruszamy z Berlina, potem Czechy.
-
Również życzę powodzenia. Będę śledził Wasz blog zwłaszcza, że w niedalekiej przyszłości planuję podobną trasę
jak bardzo podobną? kiedy wyjazd? to już dopinanie ostatnich spraw i planów, czy na razie ogólny zarys?
-
Planuję wyruszyć za rok na wiosnę. Trasa podobna do Waszej z metą w Singapurze lub w Tokio. Narazie jestem na etapie odkładania kasy.
-
Omijacie Iran?
-
Planuję wyruszyć za rok na wiosnę. Trasa podobna do Waszej z metą w Singapurze lub w Tokio. Narazie jestem na etapie odkładania kasy.
W takim razie trzymamy kciuki a jak już wyprawa dojdzie do skutku, to będziemy śledzić:-)
-
Omijacie Iran?
Jeśli tylko uda się nam otrzymać wizy (a może być trudno, bo wybory się szykują), to chcemy przejechać z Azerbejdżanu wzdłuż południowego wybrzeża Morza Kaspijskiego, dalej przez Meszhed do granicy z Turkmenistanem. Jeśli nie dostaniemy wiz, to wtedy jakiś plan B będzie potrzebny:-)
-
Sugeruję przenieść wątek do właściwego działu, bo wyprawa ruszyła i jedzie.
-
Słusznie. Zrobione
-
już dodałem do ulubionych i będę obserwował! Trzymam kciuki!
PS. Czemu omijacie Tadży i Pamir?
howgh
-
już dodałem do ulubionych i będę obserwował! Trzymam kciuki!
PS. Czemu omijacie Tadży i Pamir?
howgh
Dzięki:-)
Interesujemy się Sinciangiem, więc kolejny raz decydujemy się na odwiedzenie tej turkijskiej części Chin. A Pamir? No coż może następnym razem;-)
-
Jadą, ja na lekko kawałek z nimi:
http://tomassac.bikestats.pl/903424,Z-Berlina-do-Hong-Kongu-bylem-przy-tym.html (http://tomassac.bikestats.pl/903424,Z-Berlina-do-Hong-Kongu-bylem-przy-tym.html)
-
Jakie kolorowe sakwy mają :)
-
Życze powodzenia :)
-
Trzymam kciuki i powodzenia ;)
-
Jakie kolorowe sakwy mają :)
Sakwy kolorowe:-) Widać nas z daleka przynajmniej;-)
Tomek - wielkie podziękowania za te wspólnie przebyte kilometry!
Wszystkim bardzo dziękujemy za trzymanie kciuków i zachęcamy tym samym do wzięcia udziału w naszej akcji "Wasze rowery są z nami". Szczegóły: http://www.bicyclescouple.com/1/post/2013/04/wasze-rowery-s-z-nami.html
Jak już nazbiera się tego trochę, to będzie wpis na blogu.
Jutro znowu w drogę - czeka na nas Breclav.
-
Po dość długich poszukiwaniach sklepu, w którym udałoby się nam kupić SCHWALBE MARATHON PLUS TOUR, udało się!
Ogromnie polecamy sklep rowerowy w Budapeszcie. Duży wybór, a jeśli czegoś brakuje, zamówią od ręki i do odbioru następnego dnia rano.
http://www.bringabutik.hu/kapcsolat.html
-
A oprocz 3 gum zlapanych w CZ, mieliscie jeszcze jakies? Ciesze sie ze udalo wam sie kupic. Niech sie tocza z minimalnym oporem i optymana adhezja. Pozdrawiam.
-
A oprocz 3 gum zlapanych w CZ, mieliscie jeszcze jakies?
Nie, ale postanowiliśmy nie kusić losu:-)
-
Wiemy, że mamy zaległości z pisaniem bloga (o wiele lepiej jest na Facebooku), ale w końcu udało się nam coś przygotować, tak więc serdecznie zapraszamy do czytania:
http://www.bicyclescouple.com/1/post/2013/05/wgierska-gocinno.html
Aktualnie jesteśmy w mieście Drobeta w Rumunii, jutro pedałujemy dalej.
Cel: Vidin, Bułgaria.
Pozdrawiamy!
-
Gratulacje z okazji pierwszego tysiąca !!! :):)
Tempo macie ustawione bardziej pod zwiedzanie i ciekawi mnie czy na pewno wyrobicie się do grudnia bo coraz dalej będzie coraz więcej ciekawych rzeczy do zobaczenia i będzie jeszcze wolniej. Rozumiem w takim razie że grudzień to nie żaden deadline :) ?
-
Jesteśmy w Bułgarii i to mniej więcej odpowiada założeniom, ale... jeśli się nie wyrobimy do grudnia, to świat się nie zawali:D Musimy jedynie wjechać do Chin najpóźniej 2 października, bo tak już mamy wbite wizy, potem możemy pedałować przez ChRL choćby przez 180 dni!
pozdrawiamy!
-
No proszę, może się gdzieś spotkamy, choć zaczęliśmy w Stambule, więc spore oszustwo na początek ;) My na razie w Gruzji, właśnie ruszamy z Tbilisi dalej, 16 maja Azerbejdżan i potem dalej będziemy kombinować na wschód.
pozdrawiamy i powodzenia,
Marzena i Janek
nagniatamy.pl
-
Spotkamy się bardzo chętnie, ale chyba będziecie musieli na nas poczekać. My w Stambule planujemy być za 5-6 dni, a do Gruzji to jeszcze ho ho. Pozdrawiamy z Veliko Tarnovo w Bułgarii.
Aśka i Kuba
-
Po 41 dniach w podróży i przejechaniu 2650 km dotarliśmy (w piątek w nocy) do Stambułu! Na początek kilka zdjęć: https://www.facebook.com/media/set/?set=a.370630626382286.1073741826.266964456748904&type=1
Relacja niebawem, bo najpierw musimy nadrobić zaległości z Bułgarii:-)
Pozdrawiamy!
Aśka i Kuba
-
Gratulacje :) Mało kto nie lubi Istambułu :)
-
Mało kto nie lubi Stambułu... dlatego tak trudno przyszło nam w końcu ponowne zapakowanie sakw. Ale przecież chodzi o to, by być w drodze!
W Stambule natomiast udało się nam załatwić dwie najważniejsze rzeczy, czyli:
1. wiza do Iranu - wszyscy straszyli, a udało się. Bardzo się cieszymy!
2. serwis rowerowy - Bisiklet Gezgini - otwarty od marca 2013 i skierowany do "sakwiarzy" sklep rowerowy po azjatyckiej stronie Stambułu. Przystępne ceny za części, porady gratis, a do tego super atmosfera. Właściciele - czwórka przyjaciół - sami są zapalonymi rowerzystami-podróżnikami, więc naprawdę warto ich odwiedzić, choćby tylko po to, by pogadać!
http://www.bisikletgezgini.com/
Teraz pedałujemy wzdłuż Morza Czarnego. Górki-pagórki ale bardzo przyjemnie.
Pozdrawiamy
-
Hej, jesteście w studenckim SMS'ie! :) powodzenia w trasie! :)
Wielkie dzięki za zdjęcie! Jak tylko od redakcji dostaniemy pdf to wrzucimy do siebie na stronę.
Pozdrawiamy z Kaszgaru
Aśka i Kuba
-
Kto by pomyślał, że czas tak szybko mija ... a że faktycznie leci jak szalony, tak oto powróciliśmy z naszej wyprawy rowerowej do Hongkongu. Po wielkim świąteczno-noworocznym obżarstwie przystępujemy do "ogarniania" rzeczywistości i planowania kolejnej wyprawy.
Tymczasem na początek chcieliśmy podziękować wszystkim forumowiczom, którzy śledzili nasze poczynania i trzymali za nas kciuki! Bez Was byłoby nam zdecydowanie trudniej, w końcu kto jak kto, ale to właśnie cyklista rozumie, jak ciężka czasem bywa ta rowerowa miłość!
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Aśka i Kuba