Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt
Wyprawy i wycieczki rowerowe => Podróże i Wyprawy => : tomzoo w 3 Wrz 2012, 00:06
-
Dwa tygodnie temu wróciliśmy z 10 dniowego wyjazdu do Słowenii. Tym razem pojechaliśmy tylko w trójkę - nie udało się skompletować większej ekipy. Był to najbardziej "sportowy" wyjazd z dotychczasowych z przyczepką - zaliczyliśmy 4 przełęcze, gdzie nachylenie momentami sięgało ponad 14%. Jak na jazdę z sakwami i prawie 40 kg przyczepką to już było wyzwanie. Ale udało się!
Tym razem będzie to opowiadanie w odcinkach.
Oto pierwszy z nich (http://www.podrozekunaturze.pl/start-spod-lubljany/).
-
tak btw, nie byliście tam pierwsi z przyczepkami. Jak zjeżdżałem z Vrsic w stronę Bovec spotkałem parę Francuzów z dzieciakami w przyczepkach (dwóch). Facet dodatkowo jechał na poziomce :D
-
My też spotkaliśmy w Moście na Soczi parę Francuzów z przyczepką. Akurat kończyli swoje wojaże. A ogólnie muszę przyznać, że w Słowenii bardzo dużo ludzi jeździ - na takie codzienne wycieczki. Przede wszystkim szosowcy, ale nie tylko. No i dużo osób po czterdziestce, w tym znaczący odsetek kobiet - taki aktywny tryb życia tylko można pochwalić!
A na poziomce z przyczepką na Vrsic - poziomka musiała być znacznie bardziej stabilna od pająkowej ;)
-
tomzoo dawaj szybciej zdjęcia i relacje! ;D
Szkoda, że nam się nie udało dołączyć, ale nic, cieszyłem się że w ogóle gdzieś jadę.
pozdrawiam
-
Szkoda, że nam się nie udało dołączyć
Jurku, poczekaj na rozwój wydarzeń ;)
W odsłonie drugiej (http://www.podrozekunaturze.pl/pierwsze-poty-przelecz-bohinijska/)
przedsmak tego co się działo później.
-
W odsłonie numer 1 zdjęć brak :-\
Fajne te górki mieliście. Czekam na więcej
-
O, faktycznie - wieczorkiem zrobię porządek.
-
A na poziomce z przyczepką na Vrsic - poziomka musiała być znacznie bardziej stabilna od pająkowej
Nonono, poziomka jest stabilna! Ostatnio też ciągałem przyczepkę i oboje żyjemy :) Aczkolwiek faktycznie, w góry i na szutry to taki zestaw nie jest najlepszy (mam sztywną przyczepkę :( ) Okazuje się, że przy podjazdach powyżej 8-9%.. to nie ma leżakowania..
A jednak szkoda, że nie zdecydowałem się na zadanie "sakramentalnego pytania".. Trochę mnie korciło..
-
Powoli idą odsłony, ale do przodu.
Jedziemy dalej (http://www.podrozekunaturze.pl/perly-alp-julijskich-jeziora-bohinjskie-i-bled/).
-
Jak zawsze pozotywny nastrój. Swoją drogą bardzo ładny blog :D
Ten rowerzysta: http://2.bp.blogspot.com/-6_wbQ7oIIps/UE5kgvra9bI/AAAAAAAAbaY/u7bLB-1m4Fs/s1600/DSC_5045.jpg wiezie kawał bagażu :D
Wiesz Tomzoo ile kg w sumie?
-
Nie pytałem, ale gdy przestawiałem rower - naprędce oszacowałem na ok. 25-30 kg bagażu. Dość dużą część pojemności sakw (2 zestawy tylnych ortliebów + worek + kiera) zajęły im zimowe rzeczy.
W sumie to ja bym się tak nie podniecał wagą bagażu rowerzysty, bo rowerzystka miała identyczny zestaw. Ale jak na tak długą podróż, to rzekłbym, że zmieścili się w górnym pułapie mojej normy ;)
-
Zaczynają się prawdziwe góry (http://www.podrozekunaturze.pl/na-vrsic/).
-
Opowieść (http://www.podrozekunaturze.pl/na-szosowy-dach-slowenii-pod-mangart/)
powoli (http://www.podrozekunaturze.pl/z-ziemi-slowenskiej-do-wloskiej/)
dobiega (http://www.podrozekunaturze.pl/nieoczekiwana-zmiana-planow/)
do (http://www.podrozekunaturze.pl/miasto-smokow-i-powrot-w-gory/)
końca. (http://www.podrozekunaturze.pl/logarska-dolina-i-deszczowe-zakonczenie/)
Pozostało jeszcze tylko ewentualne podsumowanie... potrzebne?
-
fajnie się czytało.... przy grzańcu bym Was posłuchał ;D
pozdrawiam
-
Jurek, mówisz, masz.
Znaczy, masz - mówimy ;D
-
Właśnie odrobiłem zaległości czytelnicze. Przede wszystkim, tak jak w przypadku Czarnogóry, chciałbym pogratulować wyboru ciekawej trasy. Zdjęcia bardzo ładne, aż by się chciało być na paru :)
-
tomzoo masz może gdzieś wyrysowaną trasę z waszej wyprawy? Jeżeli tak, to byłbym wdzięczny za podrzucenie wraz z króciutką listą punktów z cyklu "trzeba zobaczyć". Być może uderzę do Słowenii na majówkę.
-
To był plan (http://www.bikemap.net/route/1702915#lat=46.16971651224&lng=14.122425&zoom=9&maptype=ts_terrain), ale oczywiście został zmodyfikowany i wyszło coś takiego (http://www.bikemap.net/route/2068382?136640724348034#lat=46.261620307192&lng=14.06685725586&zoom=10&maptype=ts_terrain).
Zdecydowanie wokół Alp Julijskich (z zaliczeniem Vrsica i przełęczy pod Mangartem) warto przejechać. To co ciekawego napotkaliśmy - zaznaczyłem na mapie.
Udanego wyjazdu życzę :)
-
Dzięki.
Bardzo możliwe, że bardzo się przyda :)
-
I to jeszcze jak! Mangart był gwoździem programu, jeśli chodzi o widokowe górskie szosy :-) a te zdjęcia z linków, które od Ciebie dostałem, w połowie nawet nie oddawały uroku drogi