Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt
Planowanie wyjazdów => Szukam partnera/partnerki => : krys w 2 Sie 2012, 19:28
-
Witam! jestem Krzysztof,zaprawiony już w bojach rowerowych.Mój najdluższy dzienny dystans,to315km.Ale spokojnie.Proponuje bardziej lajtowe pedalowanie.Poszukuję chętnej osoby,bądź osób,aby spokojnie dojechać wspólnie rowerkiem nad cieple morze,i jeszcze mieć czas pobyć tam nieco.Mogę zahaczyć jeszcze kilka dni września.Jazda przez Ukrainę i Rumunie,najkrótszą trasą.Dzienny dystans,to te100-parę kilometrów trzeba by zrobić,zależnie od pogody,samopoczucia,no i uksztaltowania terenu.Wyżywienie,noclegi po biwakowemu.Wystarczy trochę miejsca na namiot,albo kempingi,zależnie gdzie się dojedzie.Pelen spontan,tak jak zwykle na takich wyprawach bywa.Powrót-to jestem w trakcie szukania jakiejś taniej linii,najlepiej z Burgas.A może ktoś z czytających,móglby coś doradzić odnośnie powrotu? ;) Może na koniec powiem że wprawdzie mam 50 lat,ale czuję się co najwyżej na 30. Jeżdżę czasem w większej grupie mlodzieżowej,i dorównuję im kondycją.Te 315 to w tym roku wlaśnie z nimi.
Może na razie dosyć tych opowieści.To jak? -Zapraszam! :)
-
Hej!,to jeszcze raz ja!Czyżby nie bylo chętnych? Jeśli ktoś wystraszyl się mego wieku,to zapewniam że nie ma racji!Jeśli chodzi o cel,to generalnie morze Czarne,ale może być to Odessa.
Byla tu taka propozycja,ale niestety wcześniej.Tam też wyczytalem że latwiejszy i dość tani bylby powrót pociągiem do Lwowa.Ja mam urlop do 4 września.A na taką trasę wystarczylo by wyruszyć z Przemyśla,np.19-go,czy 20-go. Jestem elastyczny. Szczególy ostatecznego terminu,czy trasy możemy omówić wspólnie.Zawsze przecież można tu też przeslać bezpośrednią wiadomość. Pozdrawiam!
-
Gdybym miał lepszą kondycję, lub przynajmniej sprawdził siebie w dalszych trasach i mial trochę większy budżet to bym pojechał ale... ;/ może i koszty nie są stosunkowo duże ale jednak...
Przykro mi może innym razem... taka studencki bida :P
-
Jest dobra informacja,która może zachęci tych którzy chcieli by się dolączyć. Nie bylo by klopotu z powrotem z Burgas,i to niezbyt drogo.Ale trzeba się szybko decydować z powodu rezerwacji tego powrotu,no i czasu już malutko! No więc spontaniczna decyzja,i w drogę!
-
Jakieś szczegóły? Powrót dokąd, czym i w jakiej cenie?
-
W Bułgarii wzdłuż wybrzeża nie ma nic, najgorsza droga do jazdy na rowerze, porównywalna do Jadranskiej Magistrali... Odradzam tam jazdę. Jedyne ładne miasto na wybrzeżu Bułgarii to Burgas, do Varny nie ma co wjeżdżać nawet.
-
Wlaśnie,m.in.dlatego pojedziemy tylko do Odessy. A co do Burgas,to jest 3-go samolot do Katowic za 439zl. Z Odessy powrót pociągiem do Lwowa,i z Lwowa do Polski rowerem.Chyba że jeszcze samolot stanieje...