Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt

Wyprawy i wycieczki rowerowe => Podróże z dziećmi => : hindiana w 17 Cze 2012, 19:06

Tytuł: Harcerze na rowerze
: hindiana w 17 Cze 2012, 19:06
Mam nadzieję, że to dopiero początek czegoś poważniejszego. Po wakacjach (czyli za wieki całe, hip hip hura) planuję zorganizować maszym polskim harcerzom w Dublinie kilka poważniejszych wyjazdów rowerowych, wciągnąć w to starsze drużyny i połączyć sakwiarstwo z naszym tradycyjnym biwakowaniem i wędrówkami. Mam więć nadzieję dodać tu jesienią więcej relacji i galerii - trzymajcie kciuki!
Na razie jednak krótka relacja z wczorajszej rowerowej zbiórki najmłodszej drużyny 87 Polskiego Szczpu w Dublinie (działamy w ramach Scouting Ireland). Sprzęt, na jakim dzieci przyjechały, był bardzo różnorodny, podobnie kondycja zuchów. Niektórzy nie byli obecni na zbiórce, bo jeszcze nie nauczyli się jeździć albo nie mają rowerków. Jeden z chłopców rozwiązał sprawę salomonowo, przywożąc ze sobą flickera (zupełnie nieznany w moim dzieciństwie wynalazek: hulajnoga z podwójnym tyłem, absolutny hit irlandzkich podwórek).
Jechaliśmy krótko, godzinę, niemniej jednak dla chłopca, który rower dostał 4 dni wcześniej i dopiero wtedy nauczył się na nim jeździć, wyjazd na pełną samochodów ulicę był przeżyciem traumatycznym. Pogoda nas tego dnia nie rozpieściła, były stalowe chmury i dość silny wiatr, od czasu do czasu mżawka, ale piknik na końcu i możliwość szaleństw na placu zabaw na pewno sprawią, że we wrześniu zuchy bez problemu dadzą się namówić na większą wyprawę.

Krótka galeria:

https://picasaweb.google.com/japoleczka/RoweroweZuchy16062012?authuser=0&authkey=Gv1sRgCJy_8rzU1_vRTQ&feat=directlink
Tytuł: Odp: Harcerze na rowerze
: dewunska w 17 Cze 2012, 19:14
Bardzo mi się to podoba :D
Tytuł: Odp: Harcerze na rowerze
: szy w 17 Cze 2012, 19:35
Fajna inicjatywa, to tylko polskie dzieciaki?


O co chodzi z chustą - to element jakiegoś grupowego
ubezpieczenia? Dlaczego fakt oznaczenia ma mieć
takie znaczenie?

Szy.
Tytuł: Odp: Harcerze na rowerze
: Freud w 17 Cze 2012, 19:58
Super. Te wszystkie butelki z wodą każde dziecko wiozła ze sobą, czy wieźliście taki ekwipunek całej drużyny?
Tytuł: Odp: Harcerze na rowerze
: Dusza w 17 Cze 2012, 20:08
Ekstra! Przekaż Tobiemu, że jest moim bohaterem! :)
Max na flickerze mnie poprostu rozwalił, ile on na tym z Wami przejechał?
Tytuł: Odp: Harcerze na rowerze
: hindiana w 17 Cze 2012, 22:53
Tak, tak, TObi rzeczywiscie jest super. Zresztą wszytskie zuchy dają dzielnie radę., także podczas biwaków, gdzie 'nie ma mamy' :) Ubezpieczenie pokrywa działania stricte harcerskie, a za takie uwaza się te, podczas których dziecko czy instruktor (według tutejszej nomenklatury: lider) nosi chustę. W Polsce chusta idzie w parze z mundurem, tutaj bardzo często zkałada się ją do 'cywilnego' ubrania. Tak też bedą chodzili nasi harcerze podczas lipcowego obozu w Polsce.
W swoim szczepie mamy tylko dzieci polskie i kontynuujemy polskie tradycje harcerskie. Idea skautingu jest oczywiście ta sama,, wykonanie trochę inne, bo tutaj to głównie działania outdoorowe, mniej obrzędowości, ale sporo udaje nam się przemycić. Szkolimy się jako członkowie Scouting Ireland, ale jesteśmy tzw szczepem narodowym, jedynym takim w Irlandii. W planach jest utworzenie szczepu słowackiego, mam nadzieję, że im się uda.
Woda. Woziliśmy ją dla dzieci w swoich sakwach. TYlko Marysia miała swój bidon :)
Tytuł: Odp: Harcerze na rowerze
: memorek w 18 Cze 2012, 09:45
Brawa dla opiekunów.
Brawa dla dzieciaków.

Marek
Tytuł: Odp: Harcerze na rowerze
: EASYRIDER77 w 18 Cze 2012, 12:45
hindiana, super! gratulacje realizacji pomysłu.
Tytuł: Odp: Harcerze na rowerze
: szy w 18 Cze 2012, 14:24
Moja turystyka to zasługa głównie nauczycielki w podstawówce.
Gdyby nie ona, jej pasja którą zarazała dzieciaki, jej czas
poświęcany na weekendowe wypady z nami, pewnie miałbym
co innego w głowie.

Szacun, Hindiana! To właśnie Ty możesz pięknie wpłynąć
na życie tych dzieciaków.

Szy.
Tytuł: Odp: Harcerze na rowerze
: Remek w 18 Cze 2012, 21:39
Ja swoją fascynację turystyką zawdzięczam właśnie harcerstwu które w dużej mierze mnie ukształtowało za co jestem ogromnie wdzięczny. Może kiedyś przeczytamy relację z jakiejś niesamowitej wyprawy która zaczynać się będzie od zdania: "Wszystko zaczęło się kiedy miałem 7 lat w Dublinie kiedy po raz pierwszy pojechaliśmy na wycieczkę rowerową..."
Tytuł: Odp: Harcerze na rowerze
: hindiana w 19 Cze 2012, 00:06
Dzięki za wszystkie krzepiące słowa. Jak kiedyś stracę motywację do pójscia na zbiórkę czy wyjazdu na biwak to sobie to wszystko ponownie przeczytam. Na razie mam plan napisania do naszej organizacji czyli Scouting Ireland w sprawie stworzenia specjalnej odznaki rowerowej dla harcerzy, którzy szczególnie będą napaleni na jednoślad. Zobaczymy co z tego wyjdzie :)
Tytuł: Odp: Harcerze na rowerze
: hindiana w 19 Cze 2012, 00:06
"Wszystko zaczęło się kiedy miałem 7 lat w Dublinie kiedy po raz pierwszy pojechaliśmy na wycieczkę rowerową..."
Bardzo mi się podoba :)
Tytuł: Odp: Harcerze na rowerze
: Marta w 29 Cze 2012, 12:53
Nie jestem fanem harcerstwa, ale inicjatywa fajna:)
Tytuł: Odp: Harcerze na rowerze
: hindiana w 10 Maj 2015, 19:15
Najmłodsi harcerze na rowerze czyli zajęcia z ubiegłego czwartku, podczas których 15 szkrabów szalało po parku z rowerami. Wszyscy deklarowali wielką miłość do swoich pojazdów, która wprawdzie zamieniała się w pył, kiedy na horyzoncie pojawił się plac zabaw, ale ziarno zostao rzucone :) Kolejną wycieczkę, dłuższą, planujemy pod koniec maja. Na razie nadal strasznie zimno :(

Kilka zdjęć:
https://picasaweb.google.com/106911888856061367659/4Maja2015RoweryZuchy?authuser=0&feat=directlink
Tytuł: Odp: Harcerze na rowerze
: Rado w 10 Maj 2015, 19:27
Hindiana, skoro harcerze i rowery, to zapewne temat: http://rowerowejamboree.pl/pl/ nie jest Ci obcy ? W styczniu byłem na prezentacji Norberta Skrzyńskiego z 1szego etapu wyprawy. Trzymam za nich kciuki :)
Tytuł: Odp: Harcerze na rowerze
: hindiana w 10 Maj 2015, 19:31
Tak, wiem i bardzo zazdroszczę. Też mieliśmy to z Sumdetectivem od co najmniej dwóch lat w planie, ale jednak nasz czas jeszcze nie nadszedł. Może kiedyś jakiś nasz mały Zuch się na to porwie, kto wie :D
Tytuł: Odp: Harcerze na rowerze
: hindiana w 13 Cze 2015, 20:13
Kolejna porcja rowerowych Zuchów, tym razem połączona ze zdobyciem przeze mnie Woodbadge czyli najwyższego odznaczenia w skautingu. To ważna chwila dla każdego dorosłego harcerza i całej jego rodziny, szczególnie kiedy tak jak my z Arkiem i Marysią, wszyscy są zaangażowani w życie harcerskie. Każdy uczestnik ostatniego etapu zdobywania Woodbadge musiał przygotować projekt o dowolnej tematyce. Wybrałam rowery. Rozpisałam sobie plan na cztery jednostki, zgodnie z zaleceniami. Pierwsze zajęcia o bezpieczeństwie na drodze, troche zabaw typu "traffic lights", potem statystyki czyli to, co dzieciaki uwielbiają - ile samochodów czerwonych, zielonych, czarnych itd przejeżdża koło harcówki, ile rowerów, autobusów, traktorów itp. Kolejne zajecia to prosty instruktaż jak dbac o rower i go naprawiać (udawałam, że mam pojecie), a potem dwa razy wyskoczyliśmy do parku. Najpierw ich przećwiczyłam jak jechać w parach, gęsiego, jak trzymac odległosci tak żeby było bezpiecznie. Glebnęli kilka razy, potem się otrzepali i jechali dalej. Nie wolno było się ścigać w sposób niekontrolowany, więc się ścigali i dwóch zdarło skórę z bioder. Pamiątki z dzieciństwa :D Ostatnie zajecia, już z moim Woodbadgem dumnie dyndającym na mundurze, zorganizowaliśmy w pięknym, wielkim Corkagh Park, gdzie wykręciliśµy całe 7 kilometrów, odwiedziliśmy rozarium, małą farmę miniaturowych zwierząt, jedna mama- architekt krajobrazu - przeprowadziła świetną zieloną lekcje, a potem zrobiliśmy piknik i wyskoczyliśmy na plac zabaw. Dzięki temu projektowi dwoje dzieci dostało nowe rowery, jedno zaczęło jeżdzić bez podpórek (bo wstyd przez resztą drużyny...), dwójka sie wymieniła sprzętem, bo okazało się, że mają dobre rowery, ale w odwrotnej kombinacji. Plan na przyszły rok: zabrać gdzies starsze drużyny na rowery. Marzy mi się Normandia z całym szlakiem II wojny światowej, najpierw jednak muszę zaliczyć wakacje. Miłego oglądania (galeria skrócona, wielka na naszej stronie www.plscout.com).

https://picasaweb.google.com/110987438138746856764/RowerowyWoodbadge?authuser=0&authkey=Gv1sRgCMeg2dm-qLjJJQ&feat=directlink
Tytuł: Odp: Harcerze na rowerze
: R_och w 13 Cze 2015, 22:42
Skauting to b.fajna sprawa ( mnie podobał się zwłaszcza za swą kameralność, ale to bardzo stare dzieje . Pozostał y tylko wspomnienia i lilijka 25 drużyny paryskiej😪 )
Tytuł: Odp: Harcerze na rowerze
: cinek w 15 Cze 2015, 07:49
Gratulacje!
Czy skauci nie jeżdżą na zbyt małych rowerach? Większość siedząc na siodełku może trzymać nogi na ziemi.
Tytuł: Odp: Harcerze na rowerze
: hindiana w 15 Cze 2015, 23:46
Dziękuję :) Wielkość rowerów jest całkowicie poza zasiegiem moich wpływów. Aktywności rowerowe są bardzo niewielką częścią naszych harcerskich działań (w całym Szczepie tylko ja czasem coś organizuję), więc cieszę się i uważam za sukces, jeśłi w ogóle ktoś się pojawi w wyznaczonym miejscu i ma porządny jednoślad a nie np hulajnogę (zdarzyło się 3 lata temu dziecku) czy rolki (zdarzyło się w tym roku instuktorce :)).
Tytuł: Odp: Harcerze na rowerze
: hindiana w 15 Cze 2015, 23:47
Skauting to b.fajna sprawa ( mnie podobał się zwłaszcza za swą kameralność, ale to bardzo stare dzieje . Pozostał y tylko wspomnienia i lilijka 25 drużyny paryskiej😪 )
Paryskiej? Byłeś skautem we Francji?
Tytuł: Odp: Harcerze na rowerze
: R_och w 16 Cze 2015, 00:37
ano byłem ... dawne czasy  ;D. początek lat 90 ciotka zakonnica prowadziła dom Samotnej Matki Polki w Bagneux pod Paryżem i miała świetne kontakty ze skautami, a ja szlifowałem język. Byłem na pięciu obozach super sprawa - szczególnie miło wspominam ten , gdy tratwami spływaliśmy Wezerą.  No i raz zostaliśmy lokalnymi bohaterami złapaliśmy podpalacza. Miło było, ale się skończyło.
Tytuł: Odp: Harcerze na rowerze
: hindiana w 16 Cze 2015, 00:40
Fantastyczna sprawa, Roch. Chętnie poczytałąbym wiecej o twoich przygodach z tamtego okresu. Ta drużyna jeszcze działa? Rozumiem, że to byli skauci francuscy, nie tak jak my polscy w ramach organizacji innego narodu (jesteśmy ewenementem na skale światową :D).
Tytuł: Odp: Harcerze na rowerze
: R_och w 16 Cze 2015, 01:01
tak to była grupa francuska ... nie wiem czy istnieją czy nie  ::) bardzo mi głupio , ale kontakt się urwał. Tym bardziej, że w tamtym okresie mojego życia ważniejsza była piłka nożna i wieczny konflikt terminów z obozami sportowymi. Z perspektywy czasu nie żałuję, ale wtedy  :-[. 
Udało mi się zwiedzić dużą część Francji i doświadczyć wiele życzliwości i wyrozumiałości.           W sumie było naprawdę ciekawie. To było dobre doświadczenie. 
Tytuł: Odp: Harcerze na rowerze
: cinek w 16 Cze 2015, 08:09
Wielkość rowerów jest całkowicie poza zasiegiem moich wpływów.
A to oczywiste, że to spraw(k)a rodziców. Ja po prostu jestem przyzwyczajony do widoku dzieci na 'za dużych' rowerach - jeżdżenie pod ramą etc :) Myślałem, że to po prostu jakiś taki inny zwyczaj na wyspach.
Tytuł: Odp: Harcerze na rowerze
: hindiana w 16 Cze 2015, 13:21
Hmm ciekawa obserwacja. Być może to trochę specyfika naszej grupy. Emigracja mniej więcej 10-letnia. Rowery na stanie to albo małe dla dzieci albo od razu dla dorosłego do jeżdżenia. To drugie o wiele rzadziaj, niestety. Nie ma bogactwa piwnic, z których wyciąga się sprzęt po starszym bracie żeby go wykończyć. Zauważyłam, że prawie wszystkie Zuchy czyli dzieci w wieku 6-9 lat mają rowery, ale w starszych grupach jest z tym coraz gorzej. Kiedy 2 lata temu organizowałam wyjazd włwsśnie dla 12-15 latków, masa nie miała roweru i musieli pożyczać lub zrezygnować z wycieczki. Wyciągam z tego wniosek, że małym dzieciom kupuje się pierwszy rowerek, ale zazwyczaj nie kupuje się już drugiego gdy dziecko podrośnie. Grupa obserwacyjna: ponad 100 dzieci.
Tytuł: Odp: Harcerze na rowerze
: mzewa w 17 Cze 2015, 12:16
Wyciągam z tego wniosek, że małym dzieciom kupuje się pierwszy rowerek, ale zazwyczaj nie kupuje się już drugiego gdy dziecko podrośnie. Grupa obserwacyjna: ponad 100 dzieci.
To wnioski z "pokolenia emigracyjnego" ? Moja córa ma 17 lat i obecnie na stanie 4 rower w tym dwa dostała nówki sztuki [komunijny musiał być!], i idzie ten czas żeby wreszcie zakupić TEN docelowy. Więc piąty w jej życiu. Nigdy nam się nie przelewało, ale rower musiał być pod aktualny wzrost. Czyżby "emigracja" żyliła na takie "zbytki" ?
Tytuł: Odp: Harcerze na rowerze
: łatośłętka w 17 Cze 2015, 12:35
/.../ ciotka zakonnica /.../

Jakiego zakonu?
Tytuł: Odp: Harcerze na rowerze
: R_och w 17 Cze 2015, 13:16
łatoś muszę popytać ojca swego bo nie pamiętam. Jak tam jeździłem nie przywiązywałem do tego wagi. Miałem ok 12-15 lat, a to była ciotka mego szanownego rodziciela. W mojej pamięci utkwił taki obraz - tu ze swoim bratem, oboje wtedy mieli powyżej 80 roku życia i to grubo
Tytuł: Odp: Harcerze na rowerze
: PABLO w 17 Cze 2015, 13:39
post usunięty
Tytuł: Odp: Harcerze na rowerze
: R_och w 17 Cze 2015, 15:30
łatoś pogrzebałem w sieci i wyszło mi, że była Nazaretanką

Foyer Maksymilian Kolbe 97
rue de Verdun
92220 Bagneux,France

http://pod-niebem-paryza.blogspot.com/2012/04/siostry-nazaretanki-w-bagneux.html

a to o mojej ciotce tj. siostrze Marii wycięte z tego bloga :
"Pewnie się zdziwicie ale ja mieszkałam u sióstr w ...1991 roku, przyjechałam tydzień przed świętami Wielkanocnymi, wtedy osobą, która zarządzała tym miejscem i go stworzyła była siostra Maria, dzisiaj już nie żyjąca miała ok.90 lat, była kochanym człowiekiem"

"Ja mieszkałam tam w roku 1979 i w roku 1987, było to wtedy "magiczne miejsce", Siostra Maria, Siostra Ludwika to jedne z najwspanialszych wspomnień. Warunki były surowe ale Siostry i koleżanki wspominam jak Rodzinę, której nam brakowało. Wiem że to były inne czasy, to było przyjazne i spokojne miejsce. Z przykrością czytam Wasze negatywne opinie . Dodam że zdjęcie Siostry Marii z dedykacją jest dla mnie bardzo cenną pamiątką."

Z tego co czytam to wiele się zmieniło, zwłaszcza jeśli chodzi o atmosferę


Tytuł: Odp: Harcerze na rowerze
: łatośłętka w 17 Cze 2015, 19:07
łatoś pogrzebałem w sieci i wyszło mi, że była Nazaretanką
/.../

Dziękuję. :)