Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt
Planowanie wyjazdów => Planowanie trasy => : miki150 w 15 Cze 2012, 18:57
-
1. Pierwsze pytanie jest o Pogórze Przemyskie. Chcę się dostać z Ustrzyk Dolnych do Przemyśla. Jechałem już kilka razy drogą przez Arłamów i Fredropol i chciałbym teraz pojechać jakoś inaczej. Będę jechał mocno załadowanym rowerem, ale terenu się nie boję. Chodzi mi o ciekawe miejsca na biwak, jakieś zagubione wioski itp. Kojarzę, że są tam też jakieś schroniska. Mogę poświęcić jakieś 1,5 dnia na ten odcinek.
2. Roztocze. Nic o nim nie wiem :P. Z Przemyśla udam się na północ do Zamościa. Chodzi o jakąś wzkazówkę, jak mniej więcej jechać, żeby były ciekawe tereny. Niekoniecznie największe atrakcje, ale na przykład rezerwaty, zagubione wioski itp. No i oczywiście fajne miejsca na biwak. Czy z Przemyśla lepiej jechać przez Medykę do Korczowej, czy jest to bezsensowny wariant i lepiej na Radymno?
-
1. Przez Brylińce leci droga do Gruszowej, ale leci też druga wzdłuż potoku, niestety te rejony są bardzo kiepsko "zmapowane", ja przejechałem na czuja. Z okolicznych wzgórz piękne widoki.
2. Przez Radymno nie będzie tak upiornie płasko, jak przejedziesz przez Zabłotce, Maćkowice. Za Radymnem kawałeczek 4'ką, potem Charytany i Bihale (mała gęstość zabudowań). Wariant Medycki jest lepszy tylko ze względu na stare Cerkwie i gminy (przejechałem oba).
-
Niedaleko Szczebrzeszyna jest Leśniczówka Dębowiec - baza
Roztoczańskiej Konnej:
-> http://rksop.pl/index.php?id=debowiec
Miejsce z duszą, zastaliśmy tam fajną ekipę studentów,
pasjonatów Straży, Parku, koni. Wierzę, że wciąż są chętni by
to ciągnąć.
Dojazd - dobre kilka lat temu był to przyjemny, leśny trakt
od Szczebrzeszyna przez Roztoczański P.N., ale sprawdź
dobrze, jeśli wybierałbyś się tam :]
Szy.
-
Miki - było kilka wypadów w te rejony w okolicach długiego majowego weeku Każdy jechał nieco inaczej, ale pewne miejsca się powtarzały - warto może wziąć to pod uwagę?
Ja raczej za dużo Ci nie doradzę - wepchałbym Cię w teren, czego pewnie byś nie chciał Polecam jednak oczywiście przejrzeć naszą trasę :)
-
Jeśli chodzi o roztocze, to te tereny są wymarzone na rower. Ogólnie okolice Lubaczowa, Cieszanowa, Zwierzyńca, Tomaszowa Lubelskiego, Narola, Suśca, Zamościa obfitują w różne szlaki turystyczne, a drogi lokalne asfaltowe wiodą przez lasy i wsie, idealnie nadając się do turystyki rowerowej. Jest także dużo skrótów przez lasy ścieżkami i drogami dla leśników, więc warto kombinować z mapą i pytać miejscowych.
Jeśli chodzi o konkretne rzeczy to na pewno warto zobaczyć:
- muzeum po obozie koncentracyjnym w Bełżcu(miejsce zmusza do refleksji),
- rezerwat Szumy nad Tanwią i przy okazji zawitać do Suśca (najlepiej jechać przez las),
- całe roztocze obfituje w miejsca pamięci, leśne krzyże i zapomniane cmentarze, kupując specjalną mapę można pobawić się w szukanie bunkrów linii mołotowa- lecz to raczej nie załadowanym rowerem.
- w Majdanie Sopockim i Krasnobrodzie znajdują się zalewy, oba bardzo przyjemne i znajdzie się tam miejsce na biwak
Załączam mapę z wymienionymi miejscami:
https://maps.google.pl/maps/ms?msid=206893664040388410600.0004c2c645a55631a71f4&msa=0&ll=50.420769,23.245354&spn=0.176965,0.308647
Pozdrower!
-
Załączam mapę z wymienionymi miejscami:
Koło Narola, w miejscu które zaznaczyłeś, nie ma bunkrów (a szkoda :( ) bo granica niemiecko-sowiecka przebiegała kilometr dalej na wschód (nawet widać na google maps resztki rowu). Poza tym masz rację.
miki150 polecam mapki http://wlad.com.pl/new_site/?p=sklep. Nie ma lepszych zwłaszcza pod względem takich miejsc jak piszesz. Ostatnio trafiłem fajną miejscówkę na biwak. Środek lasu (i dawnej ukraińskiej wsi), obok bijącego źródełka z cudowną wodą (są jeszcze ruiny kaplicy) i strumienia o temperaturze 5 stopni więc idealną dla Ciebie :)
-
Jest także dużo skrótów przez lasy ścieżkami i drogami dla leśników, więc warto kombinować z mapą i pytać miejscowych.
Niestety często są to drogi z piachu, w którym nawet na lekko się grzęźnie. Da się przejechać ale jest to wkurzające.
-
Dzięki wszystkim za odzew :D
Gagarin dałbyś namiar na tą miejscówkę w lesie? Bardzo podobały mi się zdjęcia.
-
50* 14' 49" N, 23* 21' 17" E
Nie wystrasz się zwierzaków, bo mogą w nocy schodzić do wodopoju :)
Trzeba przejść przez cmentarz w Starym Bruśnie, który też jest wg mnie jednym z ciekawszych obiektów na Roztoczu Wschodnim.
-
Miki150, dla mnie szlak cerkwi drewnianych jest bardzo ciekawy i polecam. My jechaliśmy tak: trasa majówkowa (http://www.bikemap.net/route/1556720?133630142837939#lat=49.530747447946&lng=22.641867204589&zoom=12&maptype=osm)
Jeśli chodzi o szumy na Tanwi - dla mnie słabe miejsce, bo dużo ludzi, dużo wydeptanych ścieżek, mało klimatu. Za to szumy na rzece Szum - w lesie, nikogo na szlaku - całkiem całkiem. Iwo pewnie pamięta, gdzie to było dokładniej, bo ja to stara i masła za dużo jem ;)
-
bo ja to stara i
jesteś w bezsensownym wieku, Magda, tak jak ja mimo że ja w duzo bardziej bezsensownym.;)
Sensowny jest do max 25.: :lol:
-
Opowiedzieć Wam coś o bezsensie?
;)
-
Borafu, no przykro mi... ;D Witaj w klubie;)
Trzeba przejść przez cmentarz w Starym Bruśnie, który też jest wg mnie jednym z ciekawszych obiektów na Roztoczu Wschodnim.
Kurcze! Przejeżdżałam tam z Jackiem - i jakoś nie zauwazyliśmy/nie natrafiliśmy...:(
Szkoda:/
-
Jeśli chodzi o szumy na Tanwi - dla mnie słabe miejsce, bo dużo ludzi, dużo wydeptanych ścieżek,
Jeżeli jesteś tam na tygodniu to ręczę, że więcej niż kilku ludzi nie zobaczysz na szumach (tzn. w rezerwacie "Nad Tanwią) jak i w rezerwacie "Czartowe pole". W obydwu miejscach dzisiaj byłem i spotkałem tam tylko parę osób.
Co do trasy to proponowałbym coś takiego:
http://www.bikemap.net/route/1655839
Z Przemyśla do Bełżca drogo dość nudnawa (po drodze jeno kilka cerkwi)
W Bełżcu jest niemiecki obóz zagłady
(http://kamiennylas.pl/wp-content/uploads/2011/05/Be%C5%82%C5%BCec-pomnik-pomordowanych-w-obozie-zag%C5%82ady.jpg)
Następnie przejeżdżasz przez Narol i jesteś na Szumach
(http://www.worldarena.net/data/media/15/roztocze.jpg)
Jadąc w kierunku Józefowa będziesz mijał rezerwat "Czartowe pole"
(http://mw2.google.com/mw-panoramio/photos/medium/29262094.jpg)
gdzie oprócz małych wodospadów znajdują się ruiny starej papierni.
Na "Czartowe pole" nie ma sensu pchać się rowerem bo cały czas są tam schody albo w górę, albo w dół :) Rower możesz zostawić pod opieką pani, która na parkingu sprzedaj dzieciakom różne niepotrzebne im rzeczy :)
Myślę, że nie będzie miała nic przeciwko :)
W Józefowie możesz zahaczyć o kamieniołom
(http://www.doorg.info/wp-content/uploads/2011/07/kamienio%C5%82om-w-J%C3%B3zefowie.jpg)
i obowiązkowo wstąpić na lody gałkowe :D Trochę drogie (2 zł jedna gałka), ale za to bardzo dobre :D
Dalej jest Górecko Kościelne i Stare. Tu też są małe wodospady (to te szumy na rzece Szum - to tak dla wiadomości magdy ;) ) Oprócz tego jest tu też fajna aleja dębów
(http://www.tenpieknyswiat.pl/fotki/albums/20070330_Roztocze_Zamosc/Gorecko-Koscielne-aleja-debow.jpg)
oraz kapliczka na wodzie
(http://www.turystyka.zamosc.pl/dat/pages/521b.jpg)
Z Górecka przez Roztoczański Park Narodowy docierasz do Zwierzyńca gdzie największą atrakcją jest kościółek na wodzie
(http://www.lubelskie.pl/img/userfiles/images/turystyka/szlaki_rowerowe/zwierzyniec-kosciol-na-wodzie.jpg)
a obok niego browar ;D
W Zwierzyńcu można się napić lanego piwa marki (oczywiście) Zwierzyniec :). Ewentualnie można chlasnąć sobie piwa z miodem :)
Będąc w Zwierzyńcu warto odwiedzić oddaloną o 10 km miejscowość Guciów (nie zaznaczyłem jej na mapie). Szczegóły tutaj: http://guciow.pl/ Od siebie dodam, ze można tam łyknąć swojskiego bimberku :D
Następny w kolejce jest Szczebrzeszyn. W drodze do tej mieściny w miejscowości Kawęczym możesz odbić na zachód aby pośmigać sobie takimi oto wąwozami
(http://www.tenpieknyswiat.pl/fotki/albums/20070330_Roztocze_Zamosc/Wawoz-Jadwigi.jpg)
a w samym Szczebrzeszynie możesz ujrzeć tandetny pomnik chrząszcza
(http://www.lubelskie.pl/img/userfiles/images/turystyka/szlaki_rowerowe/szczebrzeszyn-chrzaszcz2.jpg)
Droga ze Szczebrzeszyna do Zamościa będzie trochę tłoczna, ale połowę trasy możesz przejechać przez wioski.
Zamościa chyba nie muszę przedstawiać ;)
Tak to by mniej więcej wyglądało z mojej strony
Jeżeli chodzi o noclegi to 2 razy spałem "na gospodarza" i nie było z tym większego problemu. Poza tym lasów Ci u mnie dostatek i z rozbiciem namiotu nie będzie problemu.
Poza tym w Hucie Różanieckiej (2 km od Rezerwatu "Nad Tanwią) jest schronisko młodzieżowe. O warunki jakie tam panują musisz pytać Pawła Dmitruka - swego czasu spędził tam kilka dni.
W Zwierzyńcu niemal na przeciwko kościółka na wodzie znajduje się szkolne schronisko młodzieżowe: http://www.ryswin.spanie.pl/
To by chyba było z grubsza na tyle :)
-
Tanwie zaliczyć trzeba. Byłem kilkukrotnie poza sezonem i zwyczajnie warto- bardzo przyjemnie miejsce. Wąwozów mnóstwo, z tego co pamiętam okolice Szczebrzeszyna właśnie,ale tu by trzeba było uważniej prześledzić fora i mapę bo dokładnie nie pamiętam
-
Trzeba przejść przez cmentarz w Starym Bruśnie, który też jest wg mnie jednym z ciekawszych obiektów na Roztoczu Wschodnim.Kurcze! Przejeżdżałam tam z Jackiem - i jakoś nie zawwazyliśmy/nie natrafiliśmy...Szkoda:/
Cmentarz jest głębiej w lesie, nie widać go z drogi. Jakiś czas temu postawili tablicę przy drodze, ale można ją przeoczyć. Gdyby jej nie było to sam bym miał problem, żeby trafić bez poszukiwań.
miki150 też polecam tą trasę Dream Makera. Pokrywa się z Centralnym Szlakiem Rowerowym Roztocza (czerwony), który jest dość sensownie poprowadzony (przynajmniej na Środkowym, bo na Wschodnim wybrał bym inną trasę, a Zachodniego jeszcze nie znam).
https://picasaweb.google.com/103094585567971848950/RoztoczeNaRowerkach?noredirect=1 tu jest kilka zdjęć z terenów, przez które chcesz jechać (mają ustawione geotagi). Wyjazd był pod kątem "ciekawostek" więc może sobie coś podpatrzysz.
Szumy warto zaliczyć. Poza weekendem turystów jest mało, a np we wrześniu to spotkasz może ze 3 osoby. Szczerze polecam niebieski szlak pieszy po Jeleniu i Tanwi startujący z Suśca. Szczególnie odcinek przy Jeleniu jest piękny i nie ma tam turystów. Można się pchać z rowerem, ale miejscami trzeba się będzie poszarpać :) Lepiej zostawić w Suścu, np w informacji turystycznej.
Jak znajdę czas to pozaznaczam Ci na mapie ciekawe miejsca z opisem.
-
zczerze polecam niebieski szlak pieszy po Jeleniu i Tanwi startujący z Suśca. Szczególnie odcinek przy Jeleniu jest piękny i nie ma tam turystów. Można się pchać z rowerem, ale miejscami trzeba się będzie poszarpać :) Lepiej zostawić w Suścu, np w informacji turystycznej.
Ale da się! Spotkalismy z Jackiem w tym roku tam chyba grupę dwóch rodzinek, jechali tamtedy i nawet mieli pieska w koszyku:)
(https://lh4.googleusercontent.com/-TCQk_adJiS4/T9t4oYkzRlI/AAAAAAAAAVU/BnT29z4dEcU/s600/P1000522.jpg)
Pieska na zdjęciu nie widać, bo trzyma go odwrócona plecami dziewczynka. Jednak widać, o jakiego typu trudności chodzi. Jednak o ile pamiętam dobrze, to chyba było jedno zejście i jedno wejście..?
-
Przecież napisałem że się da, ale czasami trzeba rower prowadzić, co widać na załączonym przez Cibie zdjęciu :) Tak samo na Czartowym Polu. Da się przetargać rowery z sakwami po schodkach (sprawdzone), ale po co ;)
-
Da się przetargać rowery z sakwami po schodkach (sprawdzone), ale po co ;)
jak to po co - dla ubawu.:)
No na załaczonym zdjęciu widać że się jechać gdzieniegdzie nie da - po to wkleiłam te fotę, niejako też na potwierdzenie Twoich słów, ale także by pokazać, że niektórym to dawało frajdę (rodzinki te z foty świetnie sie bawiły; my trochę mniej bo mielismy jeszcze sakwy;)
Ale Jeleń urokliwy i na pewno warto zobaczyć.
Gagarin, masz jakieś zdjęcia z tej miejscówki o której pisałeś? Mnie jakoś twoja galeria omineła - dasz link?
-
też jechałem z Suśca pieszym i było ok, najbardziej przeszkadzały drzewa zwalone przez bobry
Miki, polecam w zasadzie cała trasę , która kiedyś przejechałem przez Roztocze (http://www.bajkers.com/wycieczki/roztocze.html)
-
Gagarin, masz jakieś zdjęcia z tej miejscówki o której pisałeś? Mnie jakoś twoja galeria omineła - dasz link?
Ominęła Cię bo nie jesteś na fejsbuku :icon_twisted:
Bardzo proszę: http://www.facebook.com/media/set/?set=a.3349281773015.2131823.1297956416&type=3&l=c3cd47c1e8
-
Tak samo na Czartowym Polu. Da się przetargać rowery z sakwami po schodkach (sprawdzone), ale po co ;)
No właśnie. Po co?
Oto jedne ze "schodków" ;D
(http://republika.pl/blog_lx_4681727/7109712/tr/obraz_187.jpg)
Tutaj nasuwa się pytanie: lepiej rower znosić czy wynosić po tej drabinie? ;D Wszak można wybrać sobie do wyboru najpierw ścieżkę górną a powrót dolną lub odwrotnie.
-
Gagarin piękne dzięki.
Kurcze, musze powtórzyc Roztocze w najblizszym czasie....! Dla tego wodospadu, ominiętego cmentarza (szlag mnie trafi, bylismy tak blisko!) i tego noclegu;)
-
Optuje za Zlotem w tym miejscu, mogę zająć się promocją bo ekspertów tych terenów mamy pod dostatkiem. :D
Oczywiście też jestem za wyprawką w tamte tereny
-
Kurcze, musze powtórzyc Roztocze w najblizszym czasie....! Dla tego wodospadu, ominiętego cmentarza i tego noclegu;)
Tylko uważaj bo Roztocze uzależnia :) "Im dalej w las, tym więcej drzew". Byłem tam wiele razy, dużo miejsc znam, ale za każdym razem odkrywam coś nowego, albo jak wrócę do domu to się okazuje, że coś fajnego jest o czym nie wiedziałem i mnie kusi :) Ostatnio to właśnie był ten wodospad i sztolnie do których można wejść (jeśli się najpierw odnajdzie wejście w lesie).
Po powrocie znalazłem info, że na następnym strumieniu tez jest taki wodospadzik, podobno nawet większy. To są takie pierdoły w sumie, ale mnie właśnie kręcą, bo nie prowadzą do nich szlaki turystyczne, ani nawet ścieżki i trzeba samemu je odkrywać.
Teraz po głowie chodzi mi Roztocze Ukraińskie i pewnie jakiś wypad tygodniowy się zmontuje.
-
a sztolnie to masz na myśli które? Te w Senderkach?
-
Największym wodospadem na Roztoczu jest "Jeleń" (1,52 m wysokości oraz 9,2 m szerokości)
wygląda on tak:
&feature=player_detailpage [/youtube]
-
a sztolnie to masz na myśli które? Te w Senderkach?
Tak, dokładnie.
Największym wodospadem na Roztoczu jest "Jeleń" (1,52 m wysokości oraz 9,2 m szerokości)
No właśnie że nie, bo podobno jest wyższy (2,1 m) na potoku Dublen. Niestety jeszcze nie miałem okazji się przekonać jak jest na prawdę.
-
Poszperałem na necie i znalazłem takie oto coś:
Przez wiele lat za najwyższy roztoczański wodospad uchodził jeden z progów
na Potoku Jeleń.Miał 1,5 metra wysokości.W 2002 roku uznano,że najwyższym bo liczącym 2 metry wysokości jest wodospad na Potoku Łosinieckim w Rybnicy.Jest to dwustopniowa kaskada,która została zabezpieczona płytą cementową,co uniemożliwia jej podziwianie.W 2004 roku przyszła wiadomość,że najwyższym roztoczańskim wodospadem jest Potok Dublen,w rejoinie dawnej wsi Sołtysy.
I jeszcze takie coś:
http://nic34.republika.pl/wysoki.html
Ten wodospad na potoku Dublen może i jest wyższy, ale z pewnością mniej atrakcyjny wizualnie (opinie opieram jedynie na powyższym zdjęciu). Poza tym jego nachylenie jest bardzo małe.
-
A ja chętnie zbadam temperaturę i przejrzystość wody :D
-
miki150, zrobiłem mapkę ciekawych miejsc ale chyba przesadziłem z ilością :o i nie wiem czy Ci pomoże w ułożeniu trasy :P
http://goo.gl/maps/JYST
-
gagarin, super, mnie też się przyda.;)
Ło! bar u Rubina:D Rewelacyjny rzeczywiście!
-
Ode mnie też dzięki, zapisane :)
Szy.
-
Pewnie nie odwiedzę wszystkich, ale się przydadzą ;)
Z wątku robi się powoli przewodnik po Roztoczu ;D
Czy przy którymś z wodospadów (Jeleń, Dublen?) albo przy szumach da się przebiwakować?
-
Z wątku robi się powoli przewodnik po Roztoczu
I bardzo dobrze! przyda się i mi a i innym też na pewno! Bardzo przyjemne tereny na rower :)
-
Coś mi komp szwankuj i nie mogę oglądać zdjęć w Pocasweb, jak i otworzyć mapki gagarina :(
Co do noclegów
Przy Dubleniu na pewno się da.
Na szumach niby też, jak jakieś ustronne miejsce znajdziesz, ale lepiej jednak zaszyć się trochę głębiej w Puszczę Solską. Jak chcesz w okolicach Suśca nocować na dziko to polecam tą drogę
http://www.bikemap.net/route/1657465
Jest to szutrowa droga, którą w zasadzie nikt nie jeździ. A co za tym idzie spokojnie możesz się rozbić gdzieś w jej pobliżu.
Poza tym - w razie np. załamania pogody - 2 km od szumów masz schronisko młodzieżowe w Hucie Różanieckiej.
-
Na Szumach teoretycznie się da, ale to jest koło "cywilizacji" i mogą się kręcić ludzie. Lepiej rozbić się trochę dalej w dół rzeki (jeśli się idzie od parkingu tam gdzie zaznaczyłem szumy), poza szlakiem turystycznym. Trzeba minąć jaz na rzece po prawej i piaszczystą skarpę po lewej i wchodzi się na takie łąki w lesie (tablica Uzytek ekologiczny "Nad Tanwią"). Tam już raczej nikt nie będzie łaził, poza bobrami. To tu :icon_arrow: http://goo.gl/maps/dV9N
Koło wodospadu na Jeleniu też teoretycznie się da.
Na Dubleniu nie wiem bo nie byłem ale znalazłem takie info http://www.gerp.horyniec.net/gerpownik/items/najwiekszy-wodospad---koniec-zludzen.html więc pewnie się da.
-
Przy Dubleniu na pewno się da.
A skąd wiesz, że na pewno jak tam nie byłeś?
Jak już mówimy o noclegu na Szumach do w pobliżu miejsca gdzie Jeleń łączy się z Tanwią trafiłem kiedyś na chatę nad samą rzeką, którą można sobie wynająć pewnie niedrogo w kilka osób
http://e-wczasowicz.pl/szalas-nad-tanwia,sza,as,nad,tanwi,,huta,rozaniecka.html . Całkiem przyjemna miejscówka.
-
Cytat: Dream Maker w Dzisiaj o 22:40
Przy Dubleniu na pewno się da.
A skąd wiesz, że na pewno jak tam nie byłeś?
Nad samym wodospadem nie byłem, ale przejeżdżałem w pobliżu kilka razy i wiem jak wygląda okolica.
-
ekononiczne ale czyste spanie?
Możesz rozwinąć myśl? :)
-
pewnie "tanio ale czysto i schludnie"
-
pewnie "tanio ale czysto i schludnie"
jeśli nie jesteś bałaganiarzem i dbasz o sprzęt - namiot ;)
-
Jeśli szukasz czegoś pod dachem to w Suścu jest schronisko PTSM, w zeszłym roku 10 zł za noc.
-
Tam jest sporo schronisk PTSM, poszukaj sobie: http://www.ptsm.org.pl/ (http://www.ptsm.org.pl/), zazwyczaj spełniają powyższe kryteria.