Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt
Sprzęt, ekwipunek i odzież => Osprzęt => Koła => : EASYRIDER77 w 23 Maj 2012, 08:16
-
mam pytanie techniczne. Czy koło które jest zamontowane na zacisk do takiej ramy trzyma się pewnie? Lewa i prawa strona może się lekko źle ułożyć przy wkładaniu koła do ramy.
Standardowo to się stosuje taki typ ramy do rowerów gdzie naciąga się łańcuch.
Tak przynajmniej mi się wydaje. Możecie mi to wyjaśnić zalety takiej ramy w tym konkretnym przypadku?
przy moim trekkingu lub mtb jest po prostu otwór w ramię i tyle. Nie da się cofnąć koła lub przesunąć do przodu.
-
Ze słabym trzymaniem szybkozamykaczem, o którym wspominał BogdanOl bym nie przesadzał - mam nadzieję dobrze w pośpiechu zinterpretowałem. Kolega ma w podobny sposób zakładane koło i wszystko trzyma się jak trzeba. O ile dobrze pamiętam Skolioza pisał, że nie należy też zbyt mocno skręcać bo powoduje to dodatkowe obciążenia dla piasty.
-
No to ja też wiem na pewno jak się zachowuje takie trzymanie.
Mam takie w starszym rowerze (główny do 2010 roku)
Przejechałem jakieś 10tys km, z czego jakieś 35-40% z sakwami, także po górach (Alpy to nie były, tylko Karpaty - polskie i rumuńskie) i ani śladu problemu.
Obecnie mam haki pionowe, ale wszystkie starsze rowery, na których jeździłem też miały takie na jakie narzekasz i też nie miałem z nimi żadnych problemów.
-
A może to dlatego, że ja pod górę zawsze rower wprowadzam, niosąc sakwy w rękach?
Żal mi go tak męczyć na podjeździe.
:P
-
haki muszą być przede wszystkim proste. Mam drugi rower z takimi właśnie hakami i nawet prościej się ustawia koło niż w takim z pionowymi. Koło luzowało mi się tylko jak jeździłem na osi z nakrętkami.
-
Trochę zależy też od samego zacisku, więcej u Sheldona Browna http://sheldonbrown.com/skewers.html Mam takie haki w singlu, na zacisku, przy dosyć twardym przełożeniu i nic się nie rusza. Ale tam to konieczność, zalet w innym rowerze nie widzę, chociaż wad też nie. Możesz zawsze użyć tzw. bolt-onów one mocniej trzymają niż zacisk.
-
Ciekawostka:
Rower MTB, (prawie)pionowe haki i szybkozamykacze.
Rower obładowany tobołami, oparty o słupek się niespodziewanie przewrócił. "Trudno, zdarza się.." Podnoszę rower i nagle okazuje się, że nie chce on jechać ani w przód ani w tył... Zdejmuję sakwy i sonduję tylne koło. Okazało się, że kółko samo wyskoczyło z ramy mimo -moim zdaniem- prawidłowego zablokowania szybkozamykaczem vel zaciskiem.
Miał ktoś już coś takiego?
-
A jak wygląda sprawa z ułożeniem koła prosto w ramie? Jest z tym problem czy po prostu na oko patrzy się czy równo leży koło w ramie?
Podany przykład to rower Fahrrad Manofaktur VSF.
To rozwiązanie wydaje mi się logiczne do piasty Rohloffa, a spotkałem je również przy przerzutkach tradycyjnych zewnętrznych.
Poniżej zdjęcie z piastą Rohloffa.