Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt
Sprzęt, ekwipunek i odzież => Osprzęt => Koła => : EASYRIDER77 w 29 Lis 2011, 08:58
-
mam wątpliwości dotyczące opon do naszych rumaków. Osobiście uważam za najważniejsze dla mnie w oponie jest:
- nieprzebijalność
- wytrzymałość na obciążenia
- długowieczność
- w miarę dobre prowadzenie w różnych warunkach i nawierzchniach.
- możliwie małe opory toczenia.
Jest taka firma jak schwalbe, continental, vredestein, vittoria i jeszcze jakieś mniej chyba znaczące. Nie mam pojęcia o vredestein i vittoria. Jakie są Wasze doświadczenia związane z oponami marki vittoria i vredestein? Ewentualnie gdzie je w Polsce kupić?
-
Gosia ma Vittoria Randonneur Pro. Większych śladów zużycia nie widać po przejechaniu jakichś 5-6 kkm, zero dziur, waga przyzwoita, ale nie powalająca.
-
Kupiłem randonneur pro w zeszłym roku. Przejechały ze 4kkm, z tego z sakwami jakieś 1,5kkm i wszystko na razie jest OK, z tym że wiosną kupiłem nowy rower i w nim mam marathony ;)
-
Borafu, czy ten uśmieszek znaczy że schwalbe uważasz za lepsze, czy tak tylko się uśmiechasz? :D
schwalbe marathony też mam. póki co ok. Były razem z rowerem. Ale za krótko żeby mieć porównanie do innych np. continental które dotychczasowo używałem. Widzę że mało osób posiada inne firmy niż schwalbe ewentualnie continental. Vittoria kusi mnie ceną, tylko nie wiem jak to ma się do jakości. Przykładowo conitnental travel contact znam i jestem zadowolony ale kosztują od 85 zł sztuka.
1) Może akurat vittoria tez jest dobra a kosztuje coś ok. 55 zł !?
2) czy mając teraz opony 1,40 i luzu od ramy ok. 5 mm wejdzie opona 1,5 lub nawet 1,6?
-
Nie polecam Vittori po 2000km prawie bieżnika nie było widać.
Verdestein'y montowałem do roweru kolegi na trasie 4tyś km złapał na nich gume z 4razy więc szału nie ma.
A co Ci nie pasuje w schwalbe marathonach?
Nie ma co kombinować zostań przy schwalbe.
-
ok, dzięki syfmonian. Schwalbe albo continental. Jedynie co biorę pod uwagę to ewentulną zmianę na ciut szersze, np. 1,5 lub 1,6 ale nie wiem czy wejdą. Po prostu mnie to interesowało jak to jest z tymi innymi firmami. Ale póki co są marathony. Przyszłoroczna wyprawa to test.
-
A jaką masz teraz szerokość opon?
-
1,4
-
Borafu, czy ten uśmieszek znaczy że schwalbe uważasz za lepsze, czy tak tylko się uśmiechasz? :D
Nic złego o Vittorii powiedzieć nie mogę, bieżnik ma w stanie bardzo dobrym, ale kiedy kupowałem opony do nowego to znalazłem marathony droższe o jakieś 10 zł od Vittorii.
A że kupno Vittorii nie było proste - mało kto miał je na półce, już nie mówiąc o cenach, więc postanowiłem nie kombinować i kupiłem marathony.
-
1,4
Teoretycznie przy 5mm luzu powinny wejść 1,6 bo 0,1 cala to 2,44mm. Ale to tylko teoria, musiałbyś sprawdzić, najlepiej przymierzyć od kogoś koło z takimi oponami, wtedy będziesz miał pewność :)
-
Jak nie zamierzasz jeździć po bezdrożach to 1,4 dadzą radę, ewentualnie możesz sam tył wymienić na 1.6
-
symfonian, rozumiem że 1,6 powinno wejść? 1.4 jest fajne, ale ciut szersze by się przydały, rower pływa po kamienistych zjazdach. Poza tym jestem bardzo zadowolony, nawet komfort ok, ale zawsze pokręcę nosem. Wiesz przyzwyczajony do 1,75 jestem to ciut lepiej amortyzował przód.
-
1.4 jest fajne, ale ciut szersze by się przydały, rower pływa po kamienistych zjazdach.
Na 1,6 też będzie pływał. Na 2,25 również :) Aczkolwiek oczywiście odrobinkę mniej.
-
aaard co masz na myśli? pływający rower? Zmiana szerokości nic nie pomoże?
-
Ja ma Vittoria Adventure Comfort dałem coś ok 50zł, złego słowa o nich powiedzieć nie mogę.
Trochę ważą coś powyżej 700gr ale niby maja wkładkę kevlarową czy coś , jedyna wada to pasek-odblask jak dla mnie :D
-
Kiepski odblask czy w ogóle kiepsko, ze jest pasek? IMO taki pasek jest bardzo widocznym elementem roweru podczas postoju na skrzyżowaniach albo poprzecznego przejazdu przez drogi. :)
-
pasek widoczny jest i to bardzo , ale zepsuł mi koncepcje czarnego w całości roweru :-[
-
...to zamaluj markerem.
-
raczej nie ma sensu :) niech już zostanie może się kiedyś przyda ;)
-
to chyba zaleta, hm? zawsze to lepiej widoczny jesteś = większa szansa przeżycia
-
pz, ja osobiście bym wolał, żeby mi się nie musiała przydawać. Razu pewnego byłem z drugiej strony: "kosmiczne oczy" popylają po jakiejś gruntówce, ów ktoś wjeżdża mi 50m przed kołami. Już się zastanawiałem czy zdążę wyhamować, czy się nie złoże, ale na szczęście cichociemny zdążył. Opon trochę na jezdni zostawiłem, ów ktoś zwiał do lasu i tyle go widziałem.
A jakby ów ktoś nie miał tych pasków. Miałbym dłuższą przerwę w kursie i krzyżyk na budzie :( Na dwóch kółkach w dodatku. Niezafajnie.
-
aaard co masz na myśli? pływający rower? Zmiana szerokości nic nie pomoże?
Odrobinkę pomoże. Ale tak kosmetyczna zmiana jak z 1,4 na 1,6 da kosmetyczne efekty. Po prostu.
Być może je zauważysz, a być może nie. A być może jeśli zauważysz, to dlatego, że będziesz chciał zauważyć, a nie dlatego, że rzeczywiście wystąpią :)
Natomiast opona szersza powinna być bardziej wytrzymała. Zwłaszcza podczas jazdy z bagażem. Oczywiście caeteris paribus, tzn. pod warunkiem, że to ten sam model opony. Więc cały mój wywód w cholerę, skoro masz Schwalbe, a chcesz kupić vittorię czy vredestein :wink:
-
aaard jeszcze nie wiem co wezmę, dlatego pytałem o inne firmy bo byłem ciekawy opinii użytkowników. W tej chwili po opiniach patrzę w stronę continental i schwalbe.
A czy zauważę "psychicznie" czy "fizycznie" różnice 1,4 i 1,6 to się okaże ;D
-
Ja sobie chwalę kende KWEST i KHAN. Moim zdanie najlepszy stosunek ceny do jakości - są tanie, ale wytrzymałe. Na Kwestach objechałem Polskę dookoła - 26x1,25, ciężki bagaż i chyba 2 gumy na ponad 3tys km (jedna z mojej winy, bo jechałem szybko po dużych kamieniach).
Na Khanach 700x35c bylem w Rumunii, było troche szutru i zniszczonego asfaltu - na ponad 2tys km 2 gumy na tylnym - 2 razy złapałem kolec prawdopodobnie na nolcegu (z jakiś krzaków).
Są droższe wersje tych opon - chyba jakieś wzmocnione - ale ja jechałem na tych najtańszych i było ok.