Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt
Sprzęt, ekwipunek i odzież => Osprzęt => Koła => : kudłaty w 26 Cze 2011, 13:22
-
Witam serdecznie! Zastanawiam się jakie opony sprostają obciążeniom, z jakimi przyjdzie im się zmierzyć w tandemie o łącznej wadze (rower + my + bagaż) ok 180-190 kg. Przejrzałem kilka wątków na forach naszych zachodnich sąsiadów, gdzie niepodważalnie królują Marathon XR (są co prawda dostępne w sprzedaży, ale na stronie Schwalbe w poszukiwaniu maksymalnego obciążenia nie udało mi się ich znaleźć, nie wiedzieć dlaczego). Czy ktoś z Was posiada doświadczenie w eksploatacji ogumienia w bardzo obciążonym rowerze (niekoniecznie tandemie) i może podpowiedzieć jakiś konkretny model?
I jeszcze jedno pytanko odnośnie interpretacji podawanego na stronie Schwalbe maksymalnego obciążenia wagowego opon... Np w Marathonach 50-559 producent stawia granicę przy 130 kg, rozumiemy przez to wagę całego składu, czy obciążenie jednego koła?
-
Może się przyda ;)
http://www.podrozerowerowe.info/viewtopic.php?p=72760#72760
-
w tandemie o łącznej wadze (rower + my + bagaż) ok 180-190 kg.
Opony i dętki muszą być pewne, proponuje poszukać coś wśród opon downhill-owych, dętki też, jest tego trochę :)
-
opony downhillowe (ogólnie terenowe) to na asfalt to się średnio sprawdzą.... hm?
Radziłbym podobnie jak Wilk. Marathon Plus, ew xr'y, może dureme'y ?
-
Owszem Waxmund masz generalnie rację, ja też nigdy nie lubiłem topornych o dużych oporach toczenia opon, moją propozycję podparłem sytuacją a mianowicie znajomy znajomego itp. :) o skromnej wadze 130km ciągle przebijał dętki, założyliśmy, już nie pamiętam jakieś dowhill-owe opony i problem znikł.
A przy okazji po jakim terenie kudłaty będziesz się poruszał ?
-
Osobiście myślę, że najlepiej wybierać z szerszych i ciężkich opon typu Marathon Plus. [...] Po prostu delikatniejsze opony w mocniej obciążonym rowerze szybciej się zużyją, natomiast ważące koło 1kg opony będą żyły dłużej.
One tyle ważą, bo mają grubą wkładką antyprzebiciową. Nie wiem w jaki sposób miała by ona przełożyć się na większą trwałość opony, za to odpowiedzialna jest odpowiednia mieszanka gumy. To dobre opony na miasto, bo nie trzeba mieć ze sobą zestawu do łatania. Do innych zastosowań są za ciężkie.
-
Ja bym opon Marathon Plus ani Plus Tour nie polecał, inne opony od Schwalbe mają taki sam maksymalny udźwig. Plusy są ciężkie z powodu wkladek antyprzebiciowych, a nie z dodatkowego wzmocnienia całości. Ich żywotność jest tak wysoko oceniona dlatego, że maja gruby bieżnik - co widać na ich stronie na zdjęciach - przez co trudniej ją przetrzeć. Ja mam Plusy Toury i dość szybko pokazały się na nich pęknięcia ścianek bocznych - rzecz podobno kosmetyczna, ale jak zerknąłem do sieci, trochę osób na to narzekało, coś takiego się nie powinno dziać, tym bardziej że ja razem z bagażem może do 90 kilo dobijam. Przy jeździe na tandemie, kiedy opona jest permanentnie przeciążona, obawiałbym się, że te uszkodzenia mogą stać się dużo poważniejsze.
Nie wiem skąd się te uszkodzenia biorą, spekulowałbym, że ze względu na swoją specyficzną konstrukcję opony gorzej znoszą przeciążenia, ponieważ ich spód jest sztywny (ze względu na wkładkę) i przy mocnym dobiciu do podłoża ścianki boczne bardziej są rozpychane na boki niż w normalnych oponach.
-
Dziekuję za odpowiedzi. Będę przemieszczał się głównie po mieszance asfaltu i szutrów, czy innych ubitych leśnych/polnych duktów, pi razy oko w stosunku 70 - 30 %, a to ze względu na familijny charakter karawany - czytaj żona i dziecko w przyczepce.
Jeśli chodzi o pęknięcia ścianek bocznych to z mojego doświadczenia wynika, że najczęściej przyczyną takiej usterki jest permanentna jazda ze zbyt małym ciśnieniem, co skutecznie skraca żywotność laczków, ale domyślam się Iwo, że kontrolowałeś swoje Marathony regularnie?
-
Schwalbe Marathon - wytrzymują 12 tys na tandemie . . Asfat, szutr, drogi polne