Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt

Sprzęt, ekwipunek i odzież => Osprzęt => Napęd, pedały, hamulce => : Borafu w 20 Wrz 2010, 23:23

Tytuł: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: Borafu w 20 Wrz 2010, 23:23
Tak sobie patrzę i zastanawiam dlaczego do dobrych rowerów wyprawowych z kierownicą typu baranek, jak np Surly Long Haul Trucker (http://surlybikes.com/bikes/long_haul_trucker_complete/) producenci dają często manetki bar-end o takie (http://techdocs.shimano.com/media/techdocs/content/cycle/EV/bikecomponents/SL/EV-SL-BS77-1664_v1_m56577569830628723.pdf) ?
Nigdy nie używałem takich manetek, ale jakoś nie wydają mi się specjalnie wygodne.
No, więc co w nich jest takiego dobrego?
Tytuł: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: pajak w 21 Wrz 2010, 08:39
Bar-endy można często spotkać na "byczych rogach" i lemondkach dwururowych.
Waga, wygoda, niezawodność, cena.
(http://st2.static.bikestats.pl/r/b2881-u5086_orig.JPG)

Edit.. No dobra, cena nie jest dobrym kryterium.. Przegooglowałem parę grafik i nowe rowerki raczej mają ceny pięciocyfrowe.. Ale "domowym" sposobem to pewnie tanio może wyjść.
Tytuł: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: Borafu w 21 Wrz 2010, 11:08
Cytat: "pajak_gdynia"
Bar-endy można często spotkać na "byczych rogach" i lemondkach dwururowych.
Waga, wygoda, niezawodność, cena.

Na byczych rogach i lemondkach to ja rozumiem, ale pytam o baranka.
Przecieź to bez względu na sposób trzymania kierownicy nie da się chyba obsłużyć bez oderwania ręki.
Tytuł: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: pajak w 21 Wrz 2010, 14:01
Sorki, chyba początkowo trochę nie załapałem.

W dolnym chwycie na długiej szosie (ale.. coraz rzadziej się jeździ w dolnym chwycie..)

Może "patent" jest po prostu taki samo, jak niektórzy mają MTBowe manetki przy główce kierownicy.. Bo do krossa to też mi ani troche nie podchodzi (najważniejsza jest "zamocowanie" rowerzysty do roweru, czy tylko mi się wydaje?)
Tytuł: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: ivnn78 w 3 Paź 2010, 12:49
Śpieszę z odsieczą Borafu :)

Barendy nie są ani specjalnie wygodne w użyciu  ani tanie.

(tu musiałem  wykasować dwie linijki bo palnąłem głupstwo)

Zalety użycia w rowerze na dalekie wyprawy widzę dwie:

1. Prostota. Z grubsza taka manetka składa się z korpusu, sworznia, dźwigni zmiany przełożeń i zawleczki. Tu się nie ma co popsuć po prostu. A jak się popsuje to lokalny kowal zreperuje największym młotkiem ;)

2. W niektórych bar endach jest możliwość wyboru zmiana przełożeń indeksowana lub nie. (w moich jest tylko nieindeksowana zmiana) to zwalnia praktycznie z obowiązku regulacji przerzutek (pomijam ograniczniki) a przynajmniej znacznie ją upraszcza. Brudny napęd też lepiej się sprawuje gdy ciągniesz linkę aż łańcuch ładnie przeskoczy a nie aż zaskoczy zapadka w manetce.

To chyba tyle. Na dalekich wyprawach się nie znam ale takie manetki mam na stanie i temat drążyłem swojego czasu więc może ta odpowiedź Ci pomoże :)

[ Dodano: Nie 03 Paź, 2010 ]
...się mi przypomniało, że
niektórzy do tego stopnia kochają barendy, iż po małej przeróbce montują je do prostych kierownic. O tak jak np tu w załączniku pod moim postem.

Myślę, że (i tu rozwinę skrzydła zanim ktoś mądrzejszy mnie zgasi ) to ma sens dopiero jak ktoś jedzie na wielomiesięczną/wieloletnią wyprawę lub/i przemierza bardzo dzikie tereny.

Oczywiście taka przeróbka kosztuje dodatkowo i zaczyna się robić drogo.
Na obrazku manetki zrobione z barednów grupy ultegra.
Części do przeróbki można kupić w Anglii lub stanach.
Tytuł: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: Borafu w 3 Paź 2010, 16:00
No i to wyjaśnienie mnie przekonuje. podobne jak wniosek końcowy.
Tytuł: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: skolioza w 3 Paź 2010, 21:30
Komentarz do obrazka: takie podstawki pod manetki robi Paul  Z tego jednak co wiem są to podstawki nie tyle pod bar-endy mocowane na końcu barana, a pod manetki szosowe mocowane na dolnej rurze ramy
Rozwiązanie przedstawione powyżej (popularnie zwane manetką typu SIS) istotnie upraszcza kwestię regulacji, prostoty konstrukcji etc Jednakże manetki tego typu stosowane w MTB miały w przypadku Shimano max 7 biegów indeksowanych (XT i Deore do roku 90), lub 8 dla Suntoura

(http://photo-hosting.winsoftmagic.com/1/klddwr8o7b.jpg)

Podstawka Paula i manetka szosowa pozwala na zwiększenie ilości przełożeń nawet do 10s z tyłu, ponadto taka kombinacja jest bardzo lekka (pomijając rapid fire jest znacznie lżejsza od "seryjnych" manetek tego typu)

Zgłębiliśmy temat konwersji manetek szosowych do MTB (prostej kiery) i manetek "górnociągów", nadal jednak nie czuję się usatysfakcjonowany w kwestii wyjaśnienia bar-endów na baranku Skoro ergonomia rzadna, to czemu zamiast zabawy z długimi pancerzami, owijkami nie montuje się po prostu manetek na dolnej rurze?
Tytuł: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: ivnn78 w 3 Paź 2010, 22:05
Hej Skolioza,

Cały "widz" polega na tym żeby wykorzystać barendy ze względu na punkty 1 i 2 (numerki z poprzedniego mojego posta).
 
ciąg rozumowania jest  więc odwrotny:

1. nie chcemy rapidfire bo mają zapadki i są bardziej zawodne od manetek nieindeksowanych i trzeba je czasem podregulować więc wybieramy barendy.

2. gdzie by tu umieścić owe barendy....ano najłatwiej jak to nazwa wskazuje na końcu baranka :)

a że wyszło mniej ergonomicznie to efekt uboczny filozofii :)
Choć niektórzy zaklinają się że tak jest najlepiej na świecie i zarazem najwygodniej.

Umieszczenie rapidfire na dolnej rurze nie ma uzasadnienia bo cały  czas chodzi żeby rapidfire nie mieć :)

Nie jestem piewcą barendów żeby nie było :)
sam mam ale leżą w szufladzie po kilku przymiarkach. Może kiedyś nad tym popracuje ale w obecnych rowerach mam rapidfire i klamkomanetki w szosie.

ps kolejnym atutem o którym napomknął choć nie wprost  Skolioza jest to że nieindeksowane barendy obsłużą każdą ilość przełożeń.
Załóżmy ktoś jest od x lat w drodze i dajmy na to w Gwatemali skończyła mu się kaseta. Może kupić "cokolwiek" bo  Baredny obsłużą tak samo dobrze kasetę 6-o 7-o 8-o 9-o i 10-o biegową bo to nie ma dla nich znaczenia. Spróbujcie tego z rapidfire.
Tytuł: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: cinek w 3 Paź 2010, 22:07
Strona producenta:
http://www.paulcomp.com/thumbies.html

Co do bar-end'ów to mi znane jest takie wyjaśnienie ideologiczne:

zapewniają większą  niezawodność niż klamkomanetki, natomiast są wygodniejsze niż manetki montowane na dolnej rurze.

Jest również wyjaśnienie ekonomiczne - są tańsze niż klamkomanetki, które jak sądzę jest bliższe prawdy.

Zbierając części do mojego Surly LHT myślałem długo nad manetkami. W końcu zamontowałem na dolnej rurze. I chwalę się wszystkim, że mam rower na Dura-Ace ;-)
Tytuł: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: aard w 3 Paź 2010, 22:21
Ciekawe, że nikt z Was nie podał tego wyjaśnienia: szosowe klamkomanetki nie istnieją z uciągiem linki do hamulców V. Więc nie da się mieć V-brejków i klamkomanetek szosowych, które są niewątpliwie najwygodniejszym rozwiązaniem przy baranku (tzn. Michał Wolff próbował tego rozwiązania z modulatorami do V, ale w końcu zrezygnował, bo miał ciągłe kłopoty z doregulowaniem hamulców). Skoro zaś się nie da, to drugim w kolejności rozwiązaniem są barendy właśnie.

Choć to wyjaśnienie ma słabą stronę, bo np. w seryjnym Surlym LHT montują nie Vki, a canti, które mają (zdaje się?) uciąg jak hamulce szosowe? A może jeszcze jakiś inny?

A swoją drogą, skoro wyprawy na baranku są takie popularne, to dlaczego nikomu nie opłaca się produkcja klamkomanetek szosowych do hamulców z uciągiem bezpośrednim? a może po prostu shimano na to nie wpadło? :)
Tytuł: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: skolioza w 3 Paź 2010, 22:25
Cytat: "ivnn78"

Umieszczenie rapidfire na dolnej rurze nie ma uzasadnienia bo cały  czas chodzi żeby rapidfire nie mieć :)

Być może źle się wyraziłem - oczywiście chodziło mi o porównanie bar-endów z klasycznymi szosowymi manetkami montowanymi - klasycznie - na dolnej rurze ramy Czemu więc akurat bar end a nie klasyka? Punkty 1 i 2 z Twojego posta mają zastosowanie w obu przypadkach  :wink:
Przez myśl by mi nie przeszło montowanie jakiejkolwiek klamkomanetki na dolnej rurze (jak wtedy hamować?)
Tytuł: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: ivnn78 w 3 Paź 2010, 22:25
Zgrabnie to ująłeś Cinek :)

Natomiast co do wyjaśnienia ekonomicznego mam zastrzeżenia.
Oczywiście w niektórych przypadkach jest to powód.

Ale, w najdroższych rowerach wyprawowych są jednak barendy a nie klamkomanetki....
A tak się tłumaczy z tego jedna z "wiodących" 8)  firm budujących rowery na tzw world tour-y

"We have chosen bar end shifters, rather than STI integrated shifter
and brake lever, there are several reasons for this.
[1] Bar end shifters are more reliable than STI in shifting performance, particularly
between chainrings, they can always be relied upon to change gear in difficult situations.
[2] Bar end shifters will continue to shift nicely with part-worn chains, cassettes and rings
that wouldn’t stand a chance of working with STI.
[3] Bar end shifters are easy to set up and don’t require much maintenance.
[4] Bar end shifters are less vulnerable to damage.
[5] It is far easier to change from one extreme of the gear range to the other (such as
when cresting a summit) with bar end shifters.
[6] Bar end shifters have the longest service life of any component we use on a
derailleur touring bike.
[7] brake levers may be used with bar end shifters, these brake levers actually
work properly with V brakes and V brakes are much more powerful and easy to maintain
than cantilever brakes."
Tytuł: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: skolioza w 3 Paź 2010, 22:31
Cytat: "aard"
Ciekawe, że nikt z Was nie podał tego wyjaśnienia: szosowe klamkomanetki nie istnieją z uciągiem linki do hamulców V. Więc nie da się mieć V-brejków i klamkomanetek szosowych, które są niewątpliwie najwygodniejszym rozwiązaniem przy baranku (tzn. Michał Wolff próbował tego rozwiązania z modulatorami do V, ale w końcu zrezygnował, bo miał ciągłe kłopoty z doregulowaniem hamulców). Skoro zaś się nie da, to drugim w kolejności rozwiązaniem są barendy właśnie.

Wiem, czepiam się ale intryguje mnie to Czemu właśnie drugie będą bar-endy a nie manetki montowane na dolnej rurze? Nie idealna ale lepsza ergonomia?
Cytat: "aard"

Choć to wyjaśnienie ma słabą stronę, bo np. w seryjnym Surlym LHT montują nie Vki, a canti, które mają (zdaje się?) uciąg jak hamulce szosowe? A może jeszcze jakiś inny?

Wszystkie klamki szosowe które ja spotkałem (ale specem od szosy nie jestem) miały taki sam uciąg jak canti Ale canti ma swoje bolączki (bynajmniej nie jest to siła hamowania przy dobrym ustawieniu i klockach) - choćby kłopotliwa regulacja i konieczność dodatkowego klucza płaskiego (choć są dostępne canti cyclocrossowe z mocowaniem klocków jak w V, których to nie dotyczy)
Tytuł: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: cinek w 3 Paź 2010, 22:36
Canti mają uciąg jak szosowe (typu U).
Rowery przełajowe mają taką konstrukcję -klamkomanetki+canti.

No cóż nie ma szosówek z piwotami, a w przełaju są canti, więc dla kilku (nastu??) rowerów w Polsce chyba nie opłaca się produkować drugiej wersji klamek.

Swoją drogą może da się przerobić klakomanetki metodą domowo-warsztatową - wymienić jakąś krzywkę, żeby zmienić ten uciąg?
Tytuł: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: aard w 3 Paź 2010, 22:40
Cytat: "skolioza"
Wiem, czepiam się ale intryguje mnie to Czemu właśnie drugie będą bar-endy a nie manetki montowane na dolnej rurze? Nie idealna ale lepsza ergonomia?

Tak mi się wydaje.

Cytat: "cinek88"
No cóż nie ma szosówek z piwotami, a w przełaju są canti, więc dla kilku (nastu??) rowerów w Polsce chyba nie opłaca się produkować drugiej wersji klamek.

Ale w Polsce nie ma też (chyba) producentów klamkomanetek, a na świecie takich rowerów jest chyba więcej niż kilkanaście, co? :)

Cytat: "cinek88"
Swoją drogą może da się przerobić klakomanetki metodą domowo-warsztatową - wymienić jakąś krzywkę, żeby zmienić ten uciąg?

A może to pomysł na biznes dla nas? :)
Tytuł: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: ivnn78 w 3 Paź 2010, 22:40
@ Skolioza

Jasne teraz załapałem o co Ci chodziło :)  
Ja cały czas uczepiłem się tego baranka i myślałem że mówiąc na dolnej rurze masz na myśli dolny chwyt baranka i nie umiałem sobie tego za bardzo wyobrazić :)

No tu faktycznie słuszna uwaga.
Wydaje mi się że barendy są jednak bardziej ergonomiczne niż te na dolnej rurze ramy i nie wkłada się palców w szprychy.
Tu pewnie bardziej rzeczowo wypowie się Cinek bo ja nie miałem nigdy tych manetek na dolnej rurze ramy więc nie umiem się odnieść.
Przydałoby się ktoś w dyskusji co miał i te i te.


@ Aard

Klamkomanetki są owszem najwygodniejszym rozwiązaniem na baranku ale też ze względu na najwyższy wśród manetek stopień skomplikowania potencjalnym słabym punktem. Może dla "MacGiver-a" zreperowanie klamkomanetki scyzorykiem to nie problem ale dla większości z nas to już by było spore wyzwanie. Dlatego też ani Surly ani Thorn po prostu ich nie montują w rowerach wyprawowych.

Wiele z firmowych rowerów wyprawowych na baranku ma również STI ale te "konie robocze" najbardziej znanych graczy mają najczęściej barendy.
Co zresztą ładnie thorn broni  w cytacie który zamieściłem kilka postów wyżej.
Tytuł: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: cinek w 3 Paź 2010, 22:55
Nie miałem bar-endów :-)

A manetki montowane na dolnej rurze są mniej ergonomiczne niż STI, ale ponoć jeszcze w 2003r. jeździły w profesjonalnym peletonie, więc to nie jest tak, że tego się nie da używać w 2010  :P
Ja może  jestem mało wymagający ale już się przyzwyczaiłem i nauczyłem obsługiwać je automatycznie, bezmyślnie.

ps. nikogo nie próbuję przekonywać, że są lepsze, bo nie są.
Tytuł: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: pajak w 4 Paź 2010, 08:31
Jeździłem na prawie wszystkich "modelach" manetek na rowerach z barankiem.

Barendy na lemondce.. Jechałem raz na rowerze kolegi (gostek z Wawy, jeździ(ł?) turystycznie w trasy 500+, Michał ale nazwiska nie pamiętam). Cudo. Klamkomanetki umożliwiały zmianę przełożenia na "bardziej góskie". Dyskwalifikacja przez cenę :(

Zwykłe coś-tam-fire z "górala" na poziomej rurze kiery. Dają radę, ale lemondka je wyklucza. Mocno skrytykowane za zapadki..

Manetki "takie zwykłe" na główce kierownicy. Rozwiązanie podobne jak poprzednie. Produkcja Romet. Na pewno nie chciałbym "ugryźć" kierownicy własnymi zębami: wystawało toto do góry.

Dolna rura: ok, ale tylko przy niskim położeniu kierownicy. Ręka "automagicznie" trafia na manetki (NIGDY nie włożyłem ręki w szprychy, nie wiem nawet czy jest to możliwe..). Podstawowa wada: chwilowe pogorszenie stabilności i sterowności. Akceptowalne z lemondką.

Klamkomanetki. Zajefajne, ale.. Drogie, delikatne, wstrząsonieodporne (kto ma niech spróbuje zmienić przełożenie na bruku..). Praktycznie cały czas wisi się na chwytach hamulców (wady: patrz temat o kręgosłupie..) Nie ma wersji z długim ciągiem, pod Vki.

Klamki z manetkami (produkcja Romet Bydgoszcz, miałem toto w passacie, mocowane na obejmie pod obejmą klamki, "wystawały" po wewnętrznej stronie). Największa wada: czasami kciuk się blokował na manetce przy nieskoordynowanych ruchach.. Nie wiem, czy ten patent można jeszcze gdzieś kupić (a byłaby to niezła perełka)

Bar-endy na końcu rur.. No.. Tego jeszcze nie testowałem :) Ale z dolnego chwytu praktycznie nigdy nie korzystam, więc wydaje się, że nie byłoby to najwygodniejsze..
Tytuł: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: Waxmund w 5 Paź 2010, 20:27
oczywiście że chodziło o dzisiejszą :P przez ponad miesiąc to Michał pewnie natrzaskał dobre kilka tysięcy kaemów  8)
Tytuł: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: aard w 6 Paź 2010, 00:09
Cytat: "Waxmund"
oczywiście że chodziło o dzisiejszą :P przez ponad miesiąc to Michał pewnie natrzaskał dobre kilka tysięcy kaemów  8)


Aaa... mógłbyś zacytować, wypowiedź, do której nawiązuje to zdanie? :roll: A może pomyliłeś wątki? :oops: ;)
Tytuł: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: Waxmund w 6 Paź 2010, 10:44
żartowniś :P
Tytuł: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: niunias w 24 Paź 2010, 18:47
Witam wszystkich, to mój pierwszy post na forum i chcę dorzucić swoje trzy grosze do tego tematu :)

Od dwóch miesięcy mam rower z manetkami bar-end. Jest to turystyczny modem GT Peace Tour, ma kierownice baranka i bar-endy firmy Microshift.

O wytrzymałości nie będę pisał, wierzę w to co piszą w Thornie, ale mogę napisać coś o wygodzie. Mam jednak wątpliwości czy przy większej glebie manetka nie została by złamana.

W porównaniu w gripshiftami, które mam mój tani góral, wygoda przełączania biegów jest znikoma. Trzeba oderwać ręce od kierownicy i zmienić bieg. Bez odrywania rąk można zrobić to na końcu dolnego chwytu ale raczej dociskając ją niż podciągając. Przyzwyczaiłem się już, ale zmiana bywa kłopotliwa na podjazdach szczególnie jadać na stojąco kiedy trzeba przez chwilę prowadzić rower jedną ręką. O zmianie na stromych technicznych podjazdach poza asfaltem (wiem mam rower szosowy ale mieszkając koło dolinek jurajskich nie da się po nich nie jeździć :) ) można prawie zapomnieć.

Problem jadąc na stojąco jest również taki, ze przypadkiem można docisnąć manetkę kolanem. Jeśli stanie się tak z prawą to koniec podjazdu - wbijamy najniższy tylny bieg. jeśli dociśniemy lewą to wbijamy jedynkę z przodu.

Przednia przerzutka jest nieindeksowana, muszę się nauczyć nie patrzeć na nią czy dobrze widełki łańcuch prowadzą bo kiedyś się zagapię na nią i w coś w jadę.

Ale ogólnie po pewnym przyzwyczajeniu da się jeździć :)
Tytuł: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: majchers w 25 Paź 2010, 17:03
Osobiście nie widzę nawet jednego pozytywnego argumentu "za" bar-endami. Może z wyjątkiem kosztów ewentualnej naprawy. Czemu więc to-to się jeszcze pałęta po przemyśle rowerowym przekracza zdolność moich szarych komórek...
Tytuł: Odp: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: globalbus w 6 Sty 2012, 22:00
odkopię trochę.
Podczas przeszukiwania internetu znalazłem taki wynalazek http://www.kellybike.com/2nd_xtra_takeoff.html
Wygoda korzystania byłaby chyba lepsza niż na końcach kierownicy zachowując zalety barendów (odporność na wywrotki z rowerem i konstrukcję cepa). Cena umiarkowana w porównaniu do podobnych patentów.
Tytuł: Odp: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: majchers w 6 Sty 2012, 22:27
Ciekawe gizmo... :icon_idea:
Tytuł: Odp: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: skolioza w 7 Sty 2012, 20:10
suntour też coś takiego robił - powinno być jeszcze tańsze, pytanie jak kompatybilność ciągu linki (w szosie nie wiem....)
Tytuł: Odp: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: globalbus w 7 Sty 2012, 20:18
kompatybilność potrzeba jest żadna, bo żeby to założyć potrzebujemy manetki standardowe na dolną rurę + ten wynalazek. Pełni on tylko rolę mocowania dla manetki i oporu dla pancerza.
Tytuł: Odp: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: skolioza w 7 Sty 2012, 22:25
Nie o to mi chodziło Globalbusie - Suntour robił całe, kompletne manetki, nie same podstawki A więc decydując się ew na nie trzeba by mieć pewność że będą hulać z Shimano (choć skoro system starego SRa w MTB nie jest kompatybilny z Sh, to nie wierzę żeby w szosie był)
Tytuł: Odp: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: globalbus w 7 Sty 2012, 22:42
myślałem, że masz na myśli same podstawki. Jeśli budowa jest ta sama to można kupić komplet suntoura dla samych podstawek (bolce do manetek to standard)
Tytuł: Odp: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: skolioza w 7 Sty 2012, 23:14
tego czy ta sama nie wiem - szosa to nie moja mocna strona
W każdym razie wygląda to tak (prawy dolny róg, reszta to MTB)
(http://img689.imageshack.us/img689/6621/dscn5724q.jpg)
Tytuł: Odp: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: globalbus w 7 Sty 2012, 23:19
Twoja fota? Jakbyś odkręcił dźwigienkę to byłoby wszystko wiadomo.
Tytuł: Odp: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: skolioza w 7 Sty 2012, 23:47
kolegi z forum - Zimnego http://www.podrozerowerowe.info/index.php?action=profile;u=4843
przez najbliższy dłuższy czas jest nieosiągalny Później, jesli jeszcze je ma to mogę go pomęczyć
Tytuł: Odp: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: miki150 w 8 Sty 2012, 16:06
Może takie? ;)

http://www.crazyguyonabike.com/forum/board/message/?o=1&thread_id=185783&page=1&nested=0&v=22#185783

(http://www.crazyguyonabike.com/pics/crazyguyonabike/messages/00/18/57/83/large/img_5586.jpg?v=C)
Tytuł: Odp: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: globalbus w 8 Sty 2012, 16:32
Już wolałbym gripshifty bezpośrednio na kierze i kombinacje z owijką. Są nawet takie specjalne gripshifty na lemondkę.

btw, wytłumaczy ktoś do czego są te uchwyty pod kierą?
Tytuł: Odp: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: Borafu w 8 Sty 2012, 16:40
Do umocowania tego co się nie mieści na kierownicy.
Tytuł: Odp: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: globalbus w 8 Sty 2012, 16:51
to się domyślam, ale na te klipsy po bokach na dolnym mocowaniu to pomysłu nie mam do czego one. Naćkane ostro.
Tytuł: Odp: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: Pidzej w 8 Sty 2012, 17:14
To jakiś konkurs na najbardziej nieergonomiczne (i niebezpieczne) manetki? Nie wyobrażam sobie jazdy z jakimkolwiek przestawionym w tym wątku wynalazkiem  ::)
Tytuł: Odp: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: majchers w 8 Sty 2012, 18:34
@ Borafu
Do umocowania tego co się nie mieści na kierownicy.
...jak siatka z zakupami, sykspak lub skarpety czy biustonosz.  ::)

@ miki150
http://rowerzysta.org
Fajny, prosty, ale interesujący blog. Ciekawe fotki. Na marginesie - zauważyłem, że wielu (nie tylko Ty Miki150) rzuca rowery na glebę. Czy to jakiś modny trend (cool?) czy co innego? Jak można tak swoją najmilszą ćpnąć o grunt?! :o
Tytuł: Odp: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: Daniel w 8 Sty 2012, 19:24
Lepiej położyć, niż czekać aż się sam rower przewali ;]
Tytuł: Odp: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: Borafu w 8 Sty 2012, 19:25
@ Borafu
Do umocowania tego co się nie mieści na kierownicy.
...jak siatka z zakupami, sykspak lub skarpety czy biustonosz.  ::)
Mądrala!
Na kierownicy mam lemondkę, licznik i dzwonek i chętnie posłucham porady jak na niej umocować torbę na kierownicę, którą NB bardzo lubię.
Tytuł: Odp: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: majchers w 9 Sty 2012, 06:12
...i chętnie posłucham porady jak...
Nie można mieć wszystkiego na raz. Życie, to ciągłe dokonywanie wyborów.  :icon_idea:
Także między życiem, a śmiercią (przecież z tymi menetkami na końcu barana, to się można zabić, albo jeszcze gorzej! :icon_neutral:)
Tytuł: Odp: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: miki150 w 6 Lut 2012, 16:04
Właśnie znalazłem taki gadżet:

http://thelazyrando.wordpress.com/2012/01/27/retroshift/
Tytuł: Odp: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: majchers w 6 Lut 2012, 18:39
Właśnie znalazłem taki gadżet:
http://thelazyrando.wordpress.com/2012/01/27/retroshift/
Znam nawet autora tego bloga. Mieszkamy w tym samym mieście...  ;)
Tytuł: Odp: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: Gofer w 6 Lut 2012, 20:30
Jak ktoś stwierdził w komentarzach, kiedy manetka jest na środkowych pozycjach to wygodnie hamować się da pewnie tylko w chwycie dolnym, co na pewno wydłuża czas reakcji, nie wydaje mi się to najbezpieczniejszym rozwiązaniem. Ale w sumie pomysł fajny, choć nadal moim marzeniem są thumbiesy. Jakby ktoś miał okazję coś przywozić ze Stanów albo kupował w harris cyclery to niech da znać ;)
Tytuł: Odp: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: pajak w 6 Lut 2012, 22:03
Gofer, jest jeszcze tzw chwyt środkowy: dłonie leżą praktycznie cały czas na hamulcach (na tym gumowym coś).

Rozwiązanie bardzo podobne do tego Kellys'a montowane było w superprodukcji firmy z Bydgoszczy (zwanej Passat). Niestety po sprzęcie nie pozostała dokumentacja fotograficzna :( ale na pewno nie było tak ładne. Może ktoś jeszcze ma ten patent? (a może istnieje muzeum Rometu?)

Dolny chwyt to chyba jedynie na super-pościgi w celu minimalizacji oporu aero (i raczej nikt nie myśli wtedy o hamowaniu czy zmianie przełożenia.. bo ma być po prostu szybko na maksymalnej mocy :) )
Tytuł: Odp: Surly (i inne wyprawowe) - dlaczego manetki bar-end?
: Gofer w 6 Lut 2012, 22:38
jest jeszcze tzw chwyt środkowy: dłonie leżą praktycznie cały czas na hamulcach (na tym gumowym coś)

Sam tak jeżdżę po mieście bez przerwy, ale nie wiem jak można wygodnie zahamować w ten sposób mając długą manetkę położona równolegle do klamki.