Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt
Wyprawy i wycieczki rowerowe => Mapy i trasy rowerowe => : WujTom w 5 Lip 2021, 15:34
-
Krótkie pytanie czy trasa jak poniżej jest przejezdna rowerem z sakwami czy tylko do przepchania?
Szczególnie odcinek od 5km do 11km.
(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/905e7edb7864b97396af8eff7da2774fb9b76144.JPG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/905e7edb7864b97396af8eff7da2774fb9b76144.JPG)
-
Trzy lata temu jechałem w przeciwnym kierunku i było przejezdne. Ja pchałem z Piwnicznej na Obidzę, a Ciebie na pewno czeka pchanie od Białej Wody do granicy:
http://www.polandonbike.pl/2018/06/etap-4-dzien-4-obidza-zakopane_7.html (http://www.polandonbike.pl/2018/06/etap-4-dzien-4-obidza-zakopane_7.html)
http://docs.google.com/uc?export=download&id=1t9vWhv413dUA17xbKNG7rf_hDK8qUMg4 (http://docs.google.com/uc?export=download&id=1t9vWhv413dUA17xbKNG7rf_hDK8qUMg4)
-
Dzięki, tak myślałem patrząc na satelitarne mapki. ;)
Co prawda walczy we mnie czy nie pojechać VeloDunajec do Starego Sącza i dalej już GKSR dalej do Muszyny. Z jednej strony chciałbym możliwie blisko granicy. Z drugiej wielu ludzi zachwyca się VD i GKSR, a jest nikła szansa że szybko wrócę w tamte okolice ponownie.
Ciągłe dylematy.
-
Ten kawałek przy granicy to ja na Carpatii na lekkim rowerze MTB fragmentami wpychałem, tam są odcinki szlaku pieszego z kamulcami.
-
Michał a jak z widokami z tego szlaku?
-
Widoki są przepiękne. Późnym popołudniem plus zachód słońca najładniejsze. Tylko trzeba się oglądać za siebie. Ale przez to łatwiej Ci przyjdzie przełknąć wpypchanie ;)
-
Równolegle po słowackiej stronie idzie droga trawiasta.
Po polskiej stronie wzdłuż granicy przez las prawie cały czas. Jechałem turystykiem z pełnym obciążeniem i przejechałem tylko dlatego, że było sucho. Jak jest mokro to taplanie się w błocie i glinie gwarantowane.
-
To coś czuję że decyzja którędy pojadę zapadnie na rozdrożu.
Czyli tak jak lubię z planem ale bez planu 
-
Widoki pierwsza klasa, w ogóle cały szlak graniczny od Szczawnicy to IMO jeden z ładniejszych kawałków w polskich Karpatach, bo co w naszych górach bardzo rzadkie - u góry są zielone hale, a nie lasy. I dzięki temu widoki są szerokie na długim odcinku, a nie tylko przebitki raz na godzinę jak się na chwilę z lasu wyjeżdża (jak często wygląda jazda w polskich Karpatach).
Ale na tym fragmencie co ja jechałem to był typowy szlak pod MTB. Nie ma na tym fragmencie dużo tego pchania, ale obawiam się że na obładowanym rowerze z sakwami to trzeba będzie całość wciągać, ja pchać musiałem tylko na najmocniej nachylonych kawałkach.
-
Dzięki.
-
Krótkie pytanie czy trasa jak poniżej jest przejezdna rowerem z sakwami czy tylko do przepchania?
Na stravie jest jako segment https://www.strava.com/segments/2487542 - jak widać fragmenty po 30% ale w sumie maks kilkaset metrów do pchania - a widoki, że ho ho! :) Fotka sprzed lat 10 ale akurat pamiętałem datę i mogłem znaleźć ;)(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/6a92b47cc97fcf46513977f0a1a701954917e68e.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/6a92b47cc97fcf46513977f0a1a701954917e68e.jpg)
-
Dzięki za odpowiedzi.
To teraz zapytam przy okazji o ten odcinek:
(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/13e81c84c48a73ecf491ec4aa72910999dc08a28.PNG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/13e81c84c48a73ecf491ec4aa72910999dc08a28.PNG)
Czy ten fragment VeloDunajec i GKSR jest ciekawy?
Przez "ciekawy" rozumiem widoki i ewentualne miejsca do zwiedzania.
-
Dzięki za odpowiedzi.
To teraz zapytam przy okazji o ten odcinek:
(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/13e81c84c48a73ecf491ec4aa72910999dc08a28.PNG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/13e81c84c48a73ecf491ec4aa72910999dc08a28.PNG)
Czy ten fragment VeloDunajec i GKSR jest ciekawy?
Przez "ciekawy" rozumiem widoki i ewentualne miejsca do zwiedzania.
W porównaniu do przejazdu przez Obidzę to tam jest tak sobie. Teren dość zabudowany. IMHO nic specjalnego. Tyle, że się nie napchasz. Przez Jaworki i Białą Wodę na Obidzę może Ci wpaść nieco spaceru :) ale widoki wynagrodzą trud. No i sporo miejsca na górze pod namiot (zwłaszcza po słowackiej stronie).
-
Pchania roweru to się nie boję tu mam "level expert" z moją masą własną ;D
Pytam bo nie chciał bym czegoś ciekawego pominąć przez przypadek.
-
Pchania roweru to się nie boję tu mam "level expert" z moją masą własną ;D
Pytam bo nie chciał bym czegoś ciekawego pominąć przez przypadek.
Velo Dunajec jest niebrzydki, ale to jedziesz wzdłuż rzeki i widoki nie powalają, choć wszędzie są góry dookoła, uroku trasie dodaje też częste przekraczanie rzeki.
Natomiast jadąc "górą" - prawie zawsze mamy lepsze widoki niż niżej. Tam tego pchania rzeczywiście nie ma tak dużo w tej wersji co wrzuciłeś, natomiast zakładając rower z pełnymi sakwami to zajmie to trochę czasu, bo fragmentami stromizny są solidne, może być potrzeba pchania na raty z częścią bagażu.
-
W zeszłym roku wjechałem/wepchnąłem ze Szczawnicy przez Sewerynówkę. A po drodze znalazłem przepiękną miejscówkę noclegowa. Polecam! (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20210707/5049999921ef8b74a4f21b4932f2942d.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20210707/ab50383dc2b279d3deb07f4d83bde5ee.jpg)
-
W zeszłym roku wjechałem/wepchnąłem ze Szczawnicy przez Sewerynówkę. A po drodze znalazłem przepiękną miejscówkę noclegowa. Polecam!
W tamtym rejonie przełęczy Żłobki nic nie pobije
-
W tamtym rejonie przełęczy Żłobki nic nie pobije
Żłobki to generalnie zarośnięta chyba nadal (no chyba, że wycięli las - dawno nie byłem) - w przeciwieństwie do Rozdziela. A jak mówimy tylko o widokach no to Wysoki wierch - ulubiona miejscówka fotopstryków plenerowych :)
-
Jeszcze raz dzięki za pomoc.
Plan mam taki jeżeli będzie ładna pogoda (gwarantującą widoki) pcham górą, a jeżeli będzie padać i mgliście to jadę wzdłuż rzek.
Wątek do zamknięcia.
-
W tamtym rejonie przełęczy Żłobki nic nie pobije
Żłobki to tylko na szczycie w kierunku Tatr są widoki, a cała jazda na przełęcz to w lesie. Tak więc klasyka karpacka, na kilka godzin jazdy mamy 5min widoków ;)
A Pieniny tym się właśnie różnią, że tam są hale, a lasów niewiele - więc widoki są cały czas.