Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt
Planowanie wyjazdów => Planowanie trasy => : emes w 19 Maj 2021, 15:07
-
Na przyszły tydzień (zapewne 25-26 maja) planuję wycieczkę po brakujące pomorskie gminy.
Trasa: https://t.ly/0nGC
Jadę gravelem, więc trochę dróg leśnych jest na trasie ale bez przesady.
1. Czy omijam coś ciekawego, do czego nie trzeba nadłożyć wiele drogi? Staram się tulić do rzek i jezior; może w tym temacie macie coś do polecenia?
2. Gdzie warto zanocować w plenerze, raczej w pierwszej połowie dystansu? (startuję koło południa, biorę hamak może namiot)
3. Czy nie ładuję się w jakieś totalne błoto/piach?
No i najważniejsze:
4. Ktoś chciałby dołączyć? :)
-
No i pojechane: https://strava.app.link/FdK53Vakzgb
Zlało mnie trzy razy, w nocy zapowiadali 5 st. C i to się sprawdziło, więc myśli o noclegu w hamaku czy pod folią wybiłem sobie z głowy. Wieczorem w Koszalinie zrewidowałem końcówkę trasy, eliminując teren. Po co walczyć z wertepami gdy i tak widoków nie ma?
Chciałem zjechać do Szczecinka na pierwszy poranny pociąg ale otwarta poczekalnia w Grzmiącej skusiła mnie oferując ponad godzinę snu nim przyszli inni podróżni.
Główny cel wyjazdu zrealizowany : zebrałem wszystkie gminy w Zachodniopomorskim. No i w końcu coś pojeździłem. Micha cieszyła mi się cały dzień :) Na dodatek na trasie trafiły mi się dwa piękne odcinki szutru z odrobiną piachu, gdzie awol pokazał do czego go stworzono.
-
Wracasz do gry widzę, fajna traska.
A zachodniopomorskie ma swój urok, takich pustek niewiele jest w Polsce, a tamtejsze asfalty spokojnie można by wystawić do konkursu na najgorsze drogi w naszym kraju, brukami te rejony też szczodrze obrodziły :P
-
tamtejsze asfalty spokojnie można by wystawić do konkursu na najgorsze drogi w naszym kraju
To jest bardzo niesprawiedliwa ocena, oparta na pochopnej ekstrapolacji trasy nieszczęsnego Podróżnika na całe Zachodniopomorskie. ;-)
Marek
-
To jest bardzo niesprawiedliwa ocena, oparta na pochopnej ekstrapolacji trasy nieszczęsnego Podróżnika na całe Zachodniopomorskie. ;-)
Nie zapominaj, że ja już wszystkie gminy w Polsce zaliczyłem i to wszystko na szosówce, więc swoje na zachodniopomorskich dziurach i brukach musiałem się wytrząść :P
-
Zdecydowanie Zachpom to jeden z moich ulubionych rejonów. Poza płaskim PGRlandem na linii Pyrzyce-Stargard-Nowogard-Gryfice, który umęczyłem oczywiście w największe zeszłoroczne upały, to wszędzie tam jest ładnie.
No, zresztą nie bez powodu właśnie to województwo domknąłem gminnie jako drugie, po swoim rodzinnym. Gdyby nie względy praktyczne to już pewnie bym mieszkał gdzieś w okolicach Czaplinka / Bornego Sulinowa nad rzeką bądź jeziorem.
Teraz chętnie będę tam wracał. Ale już w te okolice, które mnie interesują, a nie tam gdzie widnieje biała plama ;)
No i wreszcie sprawdziłem AWOLa w takim terenie, do jakiego powstał. Szutry, czasem z domieszką twardszego kamienia a czasem piachu, to jego żywioł. Jest długi i mało zwinny ale przez takie pełne niespodzianek mieszanki tnie jak przecinak. Nawet tam gdzie MTB już by brykał na boki i zmuszał do gwałtownych ruchów, tym rowerem jedzie się niemal jak po asfalcie.
Zimą chętnie bym spróbował. Choć to logistycznie jest pewne wyzwanie :)
-
też lubię te rejony. Choć z dziećmi czasem za mało sklepów na lody.
A latem te tunele z drzew na wąskich dziurawych asfaltach i nie płaskich mają swój urok.
-
A to ciekawe, bo wyjeżdżając ze Słupska na wschód sunąłem gładkim jak stół asfaltem w jaworowym tunelu. Byłem w szoku, patrząc na jakość drogi i niewspółmierny do niej, w zasadzie zerowy ruch. No ale to było jeszcze Pomorskie ;) W Zachpom widać jednak większy kontrast między zadbanymi ośrodkami miejskimi a prowincją.
-
To właśnie miałem na myśli. Ja tak na spontanie mogę skoczyć pod Wałbrzych lub Kłodzko ale na Pomorze to już trudniej. Choć przez Poznań da się zrobić składankę Regiopolem; właśnie teraz na powrocie testowałem.
-
Bardziej chodzi o możliwość podjęcia decyzji gdy miejsca na rowery są już dawno wyprzedane ;)
-
Odnoszę wrażenie, że z Łodzi jest wszędzie daleko
-
z Łodzi jest wszędzie daleko
Pomyśl do Szczeciniakach, którzy lubią Bieszczady. Chlip. :-)
Marek
-
W Bieszczady to zewsząd jest daleko ale przynajmniej raz na dwa lata masz pretekst, żeby pojechać tam rowerem ;)
-
Nie przesadzaj. Daleko to jest nad morze :P
-
Nie macie racji. Wszędzie jest tak samo daleko. ;D