Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt
Planowanie wyjazdów => Szukam partnera/partnerki => : aard w 28 Sty 2019, 15:47
-
Przymierzałem się luźno z Hansglopke do objechania głównej linii obronnej Armii Łódź od Sieradza po Bełchatów i przez Borową Górę do Łodzi (Pabianic). Jest lecie wybuchu II wś i agresji na RP. Trzeba wrócić na wiosnę do koncepcji. Pojechać, a na jesieni zrobić wyprawkę forumową.
Brzmi strasznie, ale biorę cokolwiek, byleby mieć pretekst pojeździć :)
-
Przymierzałem się luźno z Hansglopke do objechania głównej linii obronnej Armii Łódź od Sieradza po Bełchatów i przez Borową Górę do Łodzi (Pabianic). Jest lecie wybuchu II wś i agresji na RP. Trzeba wrócić na wiosnę do koncepcji. Pojechać, a na jesieni zrobić wyprawkę forumową.
Brzmi strasznie, ale biorę cokolwiek, byleby mieć pretekst pojeździć :)
Czekam z utęsknieniem.
Strasznie to brzmi podpis w Twojej stopce.
-
Tutaj moje propozycje trasy.
Tylko odcinek od Grabna do Lubca nie mam przejechanego. Od trasy na mapie zjeżdżamy oczywiście do bunkrów z drogi głównej. Punty z bunkrami znam, ale trasę możemy przejechać, bo w niektórych nie byłem kilka lat więc warto sobie odświeżyć. Na pozycjach odwiedzimy po jednym bunkrze, bo inaczej robi się nudno. Trasę skończyłem w Piotrkowie. Do Pabianic wychodzi 110km do Łodzi 120km w drugim dniu.
Noclegi trzeba by zarezerwować wcześniej. Jak to zrobić technicznie, zaliczki to inna sprawa. Domki nie wychodzą cenowo źle przy pełnym obłożeniu. Na miejscu jest restauracja z pyszną rybką. Po drodze informacje historyczne.
DZIEŃ 1 (https://www.gpsies.com/map.do?fileId=ktphhhdnokfsnrta)
DZIEŃ 2 (https://www.gpsies.com/map.do?fileId=ohlhbhqkfbquhitx)
-
Spoko, ale to rozumiem, że jakoś na wiosnę proponujesz? Czy teraz? Piszesz o jakichś "domkach", więc pewnie jednak na wiosnę, jak te domki będą dostępne.
Bo ja miałem raczej na myśli, żeby się przejechać najpierw jakieś 50-100 km któregoś dnia (dowolnego, byleby zaśnieżone nie było), dokądkolwiek i zobaczyć, jak się wspólnie jeździ.
Strasznie to brzmi podpis w Twojej stopce.
Czemu? Czegoś nie łapię chyba.
-
Czemu? Czegoś nie łapię chyba.
Kolega Hansglopke jeździ na rowerze poziomym, do tego jest zelotą tego typu rowerów, dlatego nawet najmniejszą aluzję w tym kierunku zawsze bierze na warsztat :lol:
-
Sedymen podoba mi się pomysł wycieczki. Będę obserwował temat.
-
Bo ja miałem raczej na myśli, żeby się przejechać najpierw jakieś 50-100 km któregoś dnia (dowolnego, byleby zaśnieżone nie było), dokądkolwiek i zobaczyć, jak się wspólnie jeździ.
To jeżeli się zmaterializuje organizacyjnie to na jesieni. Jeżeli... jak napisali Spartanie
Na jakąś wspólna przejażdżkę możemy się umówić jakiegoś pięknego dnia. Nie widzę przeciwwskazań. Możemy się kiedyś zmówić i przejechać. np do lokomotywy u hansglopke i z powrotem.
-
Tutaj moje propozycje trasy.
DZIEŃ 1 (https://www.gpsies.com/map.do?fileId=ktphhhdnokfsnrta)
Do Strońska lekko zmodyfikujemy. Mniej asfaltu. Więcej lasu i rzeki. Ominiemy dziurawą drogę przez Piaski.
Bo ja miałem raczej na myśli, żeby się przejechać najpierw jakieś 50-100 km któregoś dnia (dowolnego, byleby zaśnieżone nie było), dokądkolwiek i zobaczyć, jak się wspólnie jeździ.
To jeżeli się zmaterializuje organizacyjnie to na jesieni. Jeżeli... jak napisali Spartanie
Na jakąś wspólna przejażdżkę możemy się umówić jakiegoś pięknego dnia. Nie widzę przeciwwskazań. Możemy się kiedyś zmówić i przejechać. np do lokomotywy u hansglopke i z powrotem.
Chyba nie myślicie jechać starą DK 12\14.
Jak dacie znać to wyjadę na przeciw.
-
DK to jeżdżę jak już nie ma żadnego wyboru. Przyjedziemy od północy a wrócimy od południa DK.
Myślę, ze będziemy się zmawiać publicznie, w tym wątku więc kto chce to się ruszy.
-
Przyjedziemy od północy a wrócimy od południa DK.
Może być, byle w miarę dobry asfalt. To kiedy? Mi naprawdę obojętne, ale Ty pewnie wolisz weekend. Zatem w najbliższy (w zależności od pogody sobota lub niedziela)?
Start o godz. 11:30 gdzieś w centrum Pabia?
-
Może być, byle w miarę dobry asfalt.
Hm. Na trasach o jakich myślałem z asfaltem na wielu odcinkach może być problem w ogóle. A tutaj ma być jeszcze dobry.
W ten weekend muszę się dowiedzieć o planach domowych żeby coś odpowiedzieć. Jak nie ten to najbliższy wolny dzień weekendowy to niedziela 24 lutego.
Dam znać jak coś?
-
Spoko, nie spieszy się. Co do (braku) asfaltu, to o tej porze roku w terenie w ogóle nie jeżdżę - ślisko i/ lub błotniście. Na ścieżki i bezdroża przyjdzie czas latem. Jeśli ma być trasa bezasfaltowa, to się wypisuję, sorki ;)
-
No więc niedziela wolna.
Wycieczka rowerowa w celu odszukania schronów bojowych na SSW od Zelowa - najbliższa niedziela 3 lutego
Na linii rzeki Widawki opierała się m.in główna pozycja obronna Armii Łódź we wrześniu 1939 roku. W okolicach miejscowości Lubiec i Faustynów (20 km na SSW od Zelowa) znajduje się 8 schronów bojowych w pasie obrony 28 DP, której 15 pp "Wilków" i 78 pp im. płk. Dionizego Czachowskiego następnie broniły m.in Pabianic.
Zima to dobry czas na odszukanie fortyfikacji, bo roślinność nie ogranicza widoczności. W niedzielę zapowiadają ocieplenie zatem zamierzam przejechać się i odnaleźć w terenie te schrony. Trasa wyjdzie pewnie koło 100km. Ogólny kierunek rozwinięcia natarcia Zelów. Wyjazd rano, nie później niż 9.00. Powrót może być po zmroku. Głównie asfalty, ale w rejonie szukania schronów każda nawierzchnia możliwa w tym pchanie rowerów również. Poznanie tego terenu zamknie tez ostatnią lukę na trasie planu.
Jeżeli będzie odzew i chętni to możemy się konkretnie umówić na zbiórkę w Pabianicach.
-
Ile km szacunkowo?
Wiem że to nie asfaltu, ale i tak.
Po grudniowej kontuzji mój styczniowy przebieg to okrągłe 0.
-
To ja się piszę. Tylko jeszcze nie wiem czy dojadę do Pabianic, czy zacznę z Zelowa. Bo chyba przez Zelów będzie trasa?
-
# Hansglopke Tak, przez Zelów. A na którą byś mógł dojechać do Zelowa?
# Borafu - głównie asfalty. Tylko w strefie z bunkrami będziemy błąkać się aby je odnaleźć. Pabianice Zelów to 30 km po terenie 30 - 40 km. Zatem w sumie wyjdzie koło 100km.
-
# Hansglopke Tak, przez Zelów. A na którą byś mógł dojechać do Zelowa?
9-10. Dostosuję się.
-
Wyjazd rano, nie później niż 9.00.
To raczej beze mnie ;)
-
9-10. Dostosuję się.
Ok. To powiedzmy, że na 10.00 w Zelowie w centrum - Plac Dąbrowskiego. Chyba, ze dojedziesz do Pabianic, wtedy ruszymy tak jak Ci pasuje połączenie. Odległość ta sama z obu metropolii, 30km. Tak więc napisz na co się decydujesz.
Do Strońska lekko zmodyfikujemy. Mniej asfaltu. Więcej lasu i rzeki. Ominiemy dziurawą drogę przez Piaski.
Liczę, że autorsko ogarniesz ten pierwszy odcinek, bo znasz go lepiej. Trasa jest ideowa. Detale do dopracowania. Zresztą ja nie planuję zakręt po zakręcie. Jest teren, jest mapa jest zabawa, a Ziemia jest okrągła, więc zawsze gdzieś się dojedzie :)
To raczej beze mnie ;)
Za wcześnie czy za późno? Dzień krótki a w terenie 40 do 50 km + czas na szukanie bunkrów i rozkoszowanie się znaleziskami i wytyczenie drogi Faustynów - Rogóźno. Trochę czasu zejdzie.
-
Za wcześnie czy za późno?
Za wcześnie. Tak jak pisałem, start o 11:30 by mi pasował. Nadal trochę wcześnie, no ale w końcu dzień mamy krótki.
Rozumiem jednak, że charakter i trasa wycieczki wymagają startu o 9, więc jedźcie sobie na zdrówko i miłej zabawy w błocie ;)
-
Dzisiaj wracając bocznymi drogami z Sieradza (jazdę wzdłuż głównej trasy uniemożliwiała jakaś badziewna chodniko-ścieżka z kostki) spotkałem niemal zakopany w ziemi schron na granicy miejscowości Andrzejów/Izabelów - kilka kilometrów na E od Zduńskiej. To schron z tej samej linii obronnej?
Unikajcie terenu - masakra. Może do jutra trochę wyschnie.
-
Unikajcie terenu - masakra. Może do jutra trochę wyschnie.
Ja dzisiaj jechałem z Piotrkowa boczkami i potwierdzam :) nie myślałem, że tak szybko rozmięknie. W lasach miejscami jeszcze trochę śniegu ale resztki. Na obrazku ślad mojej opony
(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/d0e6a3bacfa349e795a63fa0b7ff3ffc059ddd68.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/d0e6a3bacfa349e795a63fa0b7ff3ffc059ddd68.jpg)
-
Nie. To są fortyfikacje hitlerowskie z 1944/45. Element jednego z pasów linii Himmlera. Rozbudowany punkt forteczny tej linii jest tez w okolicy mostu koło Sieradza. W to wpisują się też wspomniane wcześniej schrony Piorunów - Puczniew, chociaż tam ich nie penetrowałem. "Zagrzebany w ziemi" może to być "kochbunkier" lub "ringstand" typowy prefabrykowany schron niemiecki. Tani i efektywny. Jednoosobowy. Stanowisko dla CKM-u lub punkt kierowania ogniem. Był przywożony i zakopywany najczęściej do poziomu strzelnic stąd faktycznie wyglądają jak "zagrzebany w ziemi". Nie chronił przed trafieniami bezpośrednimi (ale bardzo trudno było je trafić, bo były małe i zagrzebane) ale dawały ochronę przed odłamkami i ogniem broni maszynowej. Najczęściej stosowany jako wzmocnienie umocnień ziemnych na podejściach lub do zablokowania międzypól fortyfikacji głównej. "Kochbunkier" to maleństwo typowe. "ringstang" był dwukomorowy większy i masywniejszy, ale cel był podobny.
Tutaj może to być jakaś linia przesłonowa dla pozycji Linia Warty, którą tworzyli Niemcy. Trzeba doczytać
-
Jutro wrzucę moje błocko. Zobaczymy kto miał fajniejsze ;D
-
Trochę mniej żałuję że odpadłem z jutrzejszego wyjazdu.
Towarzysko byłoby OK, ale błocko to nie jest to co lubię najbardziej.
-
Trudno ocenić ile tego betonu skrywał pagórek. Na wierzchołku był szeroki okrągły otwór. Pewnie po brakującej kopule strzeleckiej.
Sprawdzcie przed wyjazdem pogodę. Wg dzisiejszych prognoz po 16-17 szykuje się niezła zlewa. Wtedy błotko będzie na pewno nie do przebicia.
-
Wtedy błotko będzie na pewno nie do przebicia.
Wtedy będą podludzkie wycieczki, nadludzki trud :D
-
Na wierzchołku był szeroki okrągły otwór. Pewnie po brakującej kopule strzeleckiej.
Z Twojego opisu wynika, że był to Ringstand 58c. Kochbunkier ma "strop". Nie brakuje tam żadnej kopuły strzeleckiej. Był to schron prefabrykowany służący do prowadzenia ognia okrężnego z ciężkiego karabinu maszynowego (dedykowane były MG 34 i MG 42), który był zamontowany i sprytnie chowany na wtopionych w beton ślizgach i osiach. Strzelec w momencie prowadzenia ognia wystawał od ramion w górę wraz ze swoim CKM-em. Nie chroniła go żadna kopuła. Czasami montowano tam też lornety nożycowe do prowadzenia obserwacji i kierowania ogniem.
Z artyleryjska kopułą pancerną był Ringstang 67, ale one budowane były jedynie w ramach "punktów oporu". Samodzielnie nie występowały.
-
Wiem, że w "niedziele będzie ciepło" to przekleństwo, bo przy -1C tez byłoby ciepło i zmarznięto.
Na coś trzeba umrzeć
-
To są fortyfikacje hitlerowskie z 1944/45. Element jednego z pasów linii Himmlera. Rozbudowany punkt forteczny tej linii jest tez w okolicy mostu koło Sieradza.
Bunkier widoczny z mostu nad Wartą na trasie w kierunku Łodzi?
-
Jadąc do Łodzi po prawej. To był most forteczny. To nie jest pojedynczy bunkier ale cały PO (punkt oporu). Powiedzmy, że wyznacznikiem tego stanowiska jest obecność Regelbaum 668, czyli schronu biernego. Wydaje mi się, ze ten PO nie jest widoczny z drogi w sensie jadąc samochodem widzimy żelbety. W 668 ponad grunt wystawały tylko kopuły anten i ewentualnie peryskop. Reszta była pod ziemią. Trudno powiedzieć co masz na myśli, bo tam są tez polskie tradytory z 1939 roku.
-
Z drogi jest widoczny polski schron z 1939r. W moście praktycznie wszytko zostało zamurowane i brak widocznych cech, że tam są schrony.
-
Dzisiaj wracając bocznymi drogami z Sieradza (jazdę wzdłuż głównej trasy uniemożliwiała jakaś badziewna chodniko-ścieżka z kostki) spotkałem niemal zakopany w ziemi schron na granicy miejscowości Andrzejów/Izabelów - kilka kilometrów na E od Zduńskiej. To schron z tej samej linii obronnej?
Unikajcie terenu - masakra. Może do jutra trochę wyschnie.
Jest ich tam więcej. Służyły do obrony lini kolejowej. Wybudowane w 1940r.
Błocko nie wsiąknie. W piątek rano jak kopałem to na 30cm było zmarznięte.
-
I jak Wam się jeździ? ;)
Oczywiście jak wrócą, to napiszą, że było zajebiście :P
-
Chyba masz na myśli "jeśli wrócą"?
-
Chyba masz na myśli "jeśli wrócą"? 
Ale kto?
I jak Wam się jeździ? ;)
Oczywiście jak wrócą, to napiszą, że było zajebiście :P
Nie używam takich sformułowań.
było jechać i zabaczyć
dotknąć
poczuć dym spalanego drewna
tę lepkości wody z gruntem
i nieprzebyte bagna nad Chrząstówką...
o frytkach i herbacie w Widawie nie wsponę
bo tam byłem już sam
jak ten biały żagiel....
Nie no źartoałem.
Było zajebiście.
-
I nieprawda, ze było błoto, bo ośki zawsze wystawały ponad.
Bagno nad Chrząstówka to hansglopke przesadza zdecydowanie, bo było ciemno i lało, zatem wcale nie było widać, ze jest "nieprzebyte".
Frytek nie było. W Zelowie była za to pizzeria, ale się nie zatrzymałem.
Czy w butach mogą wylęgnąć się kijanki?
Jedyne czego mi żal, że tak wielu straciło taki zajebisty przejazd.
Ten motyw, temat i paletę wzruszeń. Ale cóż moja romantyczna i altruistyczna dusza jak widać nie może się pogodzić ze stratą współbarci.
Takie były widoki: Schron obserwacyjny na pozycji Magdalenów 83 pp 30 DP. Widok na S
(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/f8271b27b5c2668a4f3da963400511d351877237.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/f8271b27b5c2668a4f3da963400511d351877237.jpg)
-
(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/f8271b27b5c2668a4f3da963400511d351877237.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/f8271b27b5c2668a4f3da963400511d351877237.jpg)
[/quote]
Wykadrowałeś mnie...
i mój rower?
-
Nie jesteś. Tylko zdjęcie akurat tam jest niedoświetlone.
-
Jedyne czego mi żal, że tak wielu straciło taki zajebisty przejazd.
Jeszcze nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak niewielkiej decyzji (żeby nie jechać) :P
-
Po tym jak wyglądał dzisiejszy poranek to dobrze, że nie planowaliśmy wyjazdu dwudniowego.
Chociaż to zdjęcie ze schronu obserwacyjnego dzisiaj....
-
Tutaj macie relację
Bunkroza (https://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=21727.new#new)
-
Hej, widzę, że koledzy ogarnięci z instalacjami militarnymi :) więc mam takie coś: dzisiaj jadąc sobie z Tomaszowa Maz. na północ od Skrzynek po zachodniej stronie torów natknąłem się na nie-wiadomo-co :) po pierwsze droga z słupami z resztkami drutu kolczastego, po drugie resztki bramy i "wartowni", po trzecie ok. 10 budynków otoczonych wysokimi (10m+) wałami ziemnymi. Jeden z zamurowanymi oknami i z bramami, pozostałe w różnym stanie rozpadu. Widać je ładnie na zdjęciach sat. - widać tam też ślad bocznicy. Tak na szybko nie znalazłem żeby ktoś to gdzieś oznaczył (wikimapia, OSM, geocaching.pl itd).
https://www.google.com/maps/@51.6105719,19.9543048,601m/data=!3m1!1e3 (https://www.google.com/maps/@51.6105719,19.9543048,601m/data=!3m1!1e3)
Ktoś coś?
-
Pisz od razu, że to okolice Niewiadowa. Oficjalnie w Niewiadowie produkowano przyczepy. Być może są to jakieś magazyny "elementów do cempingów".
-
Znaczy masz na myśli
O jakość produktów można być spokojnym, niewiadomska firma ma bowiem w tej materii długą tradycję. W 2002 roku obchodziła swoje 80-lecie i przez długi czas po wojnie była zakładem wyłącznie o charakterze wojskowym. Jednak usługi takie świadczy przez cały czas. Dzisiaj o tej dziedzinie można już śmiało rozmawiać, ale jak wspominają starsi pracownicy, w czasach poprzedniego ustroju rozmowa na ten temat, nawet z żoną, była zabroniona.
http://www.pajpress.pl/tit/archiwum/2008/tit45-2008/aktualnosci07.htm
No proszę :)
-
Jakaś wycieczka w najbliższych dniach? Pogoda się zrobiła :)
Data dowolna (byle dzień bez deszczu i silnego wiatru, czyli np. najbliższa środa...), start ok godz 11 z Górnej (czyli np. z Pabianic 11:30), dystans 60-80 (w razie potrzeby dam radę więcej, ale tak by było optymalnie czasowo, czyli 3 max 4 godziny brutto), raczej bez terenu (bo błoto), tempo niekoniecznie leniwe (średnia powiedzmy 24-26 kmh), żadnego (lub prawie żadnego) zwiedzania?
Generalnie chodzi mi o to, żeby sobie pojeździć i trochę już mi się nie chce samemu ;)
-
Pracuję. Terminy w tygodniu dla mnie odpadają.
Nie interesuje mnie również jazda "niekoniecznie leniwa" jak i jazda bez celu, dla samej jazdy. Zatem ja się na takie przejażdżki nie pisze.
-
Pisz od razu, że to okolice Niewiadowa. Oficjalnie w Niewiadowie produkowano przyczepy. Być może są to jakieś magazyny "elementów do cempingów".
W Niewiadowie za czasów komunistycznych była fabryka zbrojeniowa a równocześnie fabryka przyczep kempingowych, transportowych, była także wytwórnia sprzętu precyzyjnego jakiś robotów kuchennych, młynków do kawy i takich tam pierdół. Fabryka zbrojeniowa była tajna. Z plotek wiem, że były tam produkowane jakieś działa i elementy do nich.
W okolicach Tomaszówa Mazowieckiego jest sporo ciekawych obiektów militarnych, polecam bunkier kolejowy w Konewce koło Spały. Ten obiekt jest zagospodarowany i udostępniony do zwiedzania. Podobny bunkier jest w Jeleniu jakieś 10 Km od Konewki. Ten obiekt nie jest zagospodarowany ale dostępny i nie zdewastowany. Zdecydowanie polecam miłośnikom obiektów militarnych.
-
polecam bunkier kolejowy w Konewce koło Spały.
To ja obok tego bunkru polecam położony w pobliżu kompleks potężnych, biernych schronów sztabowych. Większość wysadzona, ale i tak robi duże wrażenie. I jeszcze Skansen rzeki Pilicy, gdzie mają bardzo ciekawe perełki militarne w tym opancerzony ciągnik artyleryjski Luftwaffe na podwoziu SdKfz 8, który jest jedynym pojazdem tego typu zachowanym na świecie oraz niemiecki ciągnik artyleryjski FAMO, którego naświecie sa tylko 3 egzemplarze. Zatem warto tam się udać.
-
Ciągnik artyleryjski nazywa się Różyczka i był remontowany w serwisie Mercedesa w Głownie.
Nie wiem jak jest teraz ale swego czasu był na chodzie i można było się nim przejechać.
A tak na marginesie byłem świadkiem wyciągania tego ciągnika z Pilicy w Tomaszowie w dzielnicy Brzustówka niedaleko Niebieskich Żródeł.
-
To zazdroszczę.
-
Ponoć w niedzielę ma być znowu pogoda, czyli nici z siedzenia przed tv.
Zapraszam na pierwszy wiosenny objazd "Trójkąta Burzeńskiego".
TB to takie niespełna 100km po najciekawszych okolicznych okolicach Zduńskiej Woli.
Start w niedzielę po 8:15 z dworca PKP (chwilę po przyjeździe Regio z Łodzi bez przesiadki na autobus).
Tu mapka:
https://www.gpsies.com/mapPrint.do?fileId=sfrditnetvlwuqyd&authkey=4C01F3377BDE3BDAECD3C9D732635F9C66BE77599EF20683&authkey=4C01F3377BDE3BDAECD3C9D732635F9C66BE77599EF20683 (https://www.gpsies.com/mapPrint.do?fileId=sfrditnetvlwuqyd&authkey=4C01F3377BDE3BDAECD3C9D732635F9C66BE77599EF20683&authkey=4C01F3377BDE3BDAECD3C9D732635F9C66BE77599EF20683)
Jedziemy w lewą stronę. 100% asfalty. Tempo dostosowane do najwolniejszego uczestnika, dużo przystanków.
Trasa oczywiście w trakcie przejazdu może zostać zmodyfikowana.
-
Jestem
-
Jasne.
Akurat jak mam wyjechać w niedzielę służbowo na północ.
Dzięki
-
Wyjedziesz wieczorem :)
-
Dzisiaj jak TO zobaczyłem mało z roweru nie spadłem.Zdjęć nie robiłem bo nie było czym, ale w necie jest wszystko:
http://lask.naszemiasto.pl/artykul/juz-od-kwietnia-w-buczku-teznia-solankowa-w-ksztalcie,5051279,artgal,t,id,tm.html (http://lask.naszemiasto.pl/artykul/juz-od-kwietnia-w-buczku-teznia-solankowa-w-ksztalcie,5051279,artgal,t,id,tm.html)
-
Bardziej wygląda jak kiwi. Truskawek, w takiej barwie i z takim włosiem, lepiej nie tykać :)
-
GMO?