Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt

Wyprawy i wycieczki rowerowe => Na sportowo => : RDK w 5 Lis 2017, 15:40

Tytuł: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RDK w 5 Lis 2017, 15:40
Dobra. Mała informacja odnośnie trasy. Wieś Miączynek. Tam trasa przebiega przez parowę. Głęboką. Miejsce zjazdu do niej, wg mapy zaczyna się przy gospodarstwie domowym. W rzeczywistości, dogodny zjazd (jak na taką parowę) znajduje się dokładnie w miejscu, gdzie droga zakręca ku NW (tak trochę po lewej stronie jeśli dobrze pamiętam) Przy owym gospodarstwie często widać psa, spore bydlę, wiec nie radzę tam podjeżdżać. Czy tam (przy gospodarstwie) jest zjazd, nie było przeze mnie sprawdzane.

Czerwińsk. Zakończenie Ul. Piotra Dunina. Nie istnieje oficjalne połączenie z innymi drogami, trzeba przejechać te kilkanaście metrów przez pole, koło sadu, widocznego na zdjęciu. Niewielki kłopot, ale warto wiedzieć, by się nie zgubić :D

Chmielewo-Wyszogród - przejście nad rzeką po wąskiej kładce.
Wyszogród- Drwały, strome zejście po szlaku pieszym. Dalej do Płocka Ok.

W stronę Warszawy. W tym roku deszcze uszkodziły drogę przez parowy Mochty-Smoszewo. Na trasie imprezy- trzeba będzie ostrożnie przedostać się po zjeździe do parowy bliższej Smoszewu. Większa szerokość to jakieś kamienie, ale nikt o tą drogę specjalnie nie dba, wiec są tam nawrzucane tyle o ile.

Zakroczym- nie wiem jak tam wygląda sprawa kępy. Modlin - Droga pod twierdzą została nieco poprawiona, uzupełniono trochę ubytków, a przede wszystkim wyrwę w miejscu, gdzie opuszcza się ten teren przez metalowe ogrodzenie (jest tam stosowny otwór, można swobodnie przejść, maratony mtb z niego korzystają). Trzeba pamiętać, że na rondzie zaraz za rzeką, nie wolno skręcać drogą w dół, po bruku, lecz zjechać asfaltem dopiero po przekroczeniu murów twierdzy (droga w dół oparzona bramkami parkingowymi, omijalnymi przez rowery)

Wał w zasadzie ok, trzeba ewentualnie uważać na Nowodworach. Będzie lato, i dużo ludzi nad rzeką. Tam szczególnie
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Leszek Pachulski w 5 Lis 2017, 15:37
Po kilku miesiącach opowiadania, 2500 kilometrach przejechanych wzdłuż Wisły wreszcie udało mi się  ogarnąć wystarczającą ilość szczegółów, żeby oficjalnie zaprezentować Rowerowy Maraton Wisła 1200. zapraszam na www.wisla1200.pl i https://www.facebook.com/Rowerowy-Maraton-WISŁA-1200-1936813346334998/. Zapisy ruszą bardzo niedługo.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Turysta w 5 Lis 2017, 15:46
Pobrany plik gpx nie wyświetla mi się w komputerze (próbowałem dwoma programami), a Garmin go nie widzi ani w śladach ani w trasach.

Cytuj
Opening TRASA-RMW1200.gpx
File: .(..)\TRASA-RMW1200.gpx. Line: 14690 Col: 13 Error: Expected: "
File not loaded
No GPX file loaded, nothing to display

Edit:
Zajrzałem w notatniku - plik jest urwany, nic dziwnego, że nie działa.

Edit2:
Po ucięciu śmiecia i dodaniu na końcu "</trkseg></trk></gpx>" działa i chyba nawet jest cały. Jednak nie jest cały - brakuje końcówki od mostu w Sobieszewie.
Wrzuciłem do załącznika póki Leszek nie naprawi.

Edit3:
Ślad ma prawie 15 tys. punktów, więc bez przeróbki w wielu urządzeniach zostanie przycięty do 10 tys. punktów. Sugeruję udostępnić od razu taki zredukowany, wtedy zdanie na stronie " Plik z trasą zapisany jest w formacie .gpx i powinien działać na wszystkich turystycznych i rowerowych odbiornikach gps." będzie bardziej prawdziwe. ;)

A tak w ogóle, to bardzo mi się to podoba. :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: AdrianU w 5 Lis 2017, 15:56
Wygląda ciekawie :) Jaki mniej więcej procent całej trasy stanowi teren?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Giovanni w 5 Lis 2017, 16:05
I jeszcze pytanie - ile ta przyjemność kosztuje?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: hansglopke w 5 Lis 2017, 16:19
Jaki limit czsu?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Giovanni w 5 Lis 2017, 16:21
Cytuj
Maksymalny limit czasu pozwalający na sklasyfikowanie wynosi 200 godzin. Ktoś musi wygrać, ale nikt nie przegra.

http://wisla1200.pl/?page_id=220
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Mariobiker w 5 Lis 2017, 18:01
Jaki mniej więcej procent całej trasy stanowi teren?

Podpinam się do pytania :)

Jeśli to nie jest ostateczny przebieg trasy to autorowi proponuję w na odcinku lubelskim przeprawić się w Janowcu na wschodni brzeg i po tej stronie jechać aż do Dęblina. Na tym odcinku zachodni brzeg to nuda do kwadratu.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 5 Lis 2017, 18:14
Jaki mniej więcej procent całej trasy stanowi teren?

Podpinam się do pytania :)



[... najwyżej połowa trasy pokryta jest asfaltem, reszta to szutry, polne i leśne drogi, ścieżki]
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Mariobiker w 5 Lis 2017, 18:20
[... najwyżej połowa trasy pokryta jest asfaltem, reszta to szutry, polne i leśne drogi, ścieżki]

Szkoda :( jakoś mi się nie uśmiecha tłuc 600 km po wertepach.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Giovanni w 5 Lis 2017, 18:23
No szkoda, że cię nie będzie.
Ale te wertepy co cały bajer tego maratonu:)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Mariobiker w 5 Lis 2017, 18:30
Ale te wertepy co cały bajer tego maratonu:)

Może i bajer ;) ale czym to jechać  ???
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Giovanni w 5 Lis 2017, 18:33
Zasadniczo to górala już masz, pozostaje tylko kwestia opon:p
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Leszek Pachulski w 5 Lis 2017, 18:33
proponuję w na odcinku lubelskim przeprawić się w Janowcu na wschodni brzeg i po tej stronie jechać aż do Dęblina. Na tym odcinku zachodni brzeg to nuda do kwadratu.

No właśnie moim zdaniem jest dokładnie odwrotnie. tzn. na prawym brzegu z Kazimierza do Puław jest tylko asfaltowy wał a dalej do Dęblina koszmarna dw 801. A po lewej stronie czasem trzeba uważać żeby nie wpaść do rzeki :0
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Leszek Pachulski w 5 Lis 2017, 18:35
Tem maraton wygra ktoś na rowerze typu gravel. Bo oprócz marketingowych ohów i ahów to świetny sprzęt do szybkiej jazdy nie tylko po asfalcie.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Mariobiker w 5 Lis 2017, 18:37
No właśnie moim zdaniem jest dokładnie odwrotnie. tzn. na prawym brzegu z Kazimierza do Puław jest tylko asfaltowy wał a dalej do Dęblina koszmarna dw 801. A po lewej stronie czasem trzeba uważać żeby nie wpaść do rzeki :0

Na odcinku Kazimierz - Puławy jest DDR tuż przy wale.
Wytłumacz mi co jest koszmarnego w dw 801 z Puław do Dęblina ???

Może warto pomyśleć nad dwoma wariantami trasy:
- wersja "ekstremalna" po podanej przez Ciebie trasie
- wersja "lajtowa" na podobnej zasadzie co Karpacki Hulaka z obowiązkowymi punktami do odwiedzenia
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 5 Lis 2017, 18:44

[... najwyżej połowa trasy pokryta jest asfaltem, reszta to szutry, polne i leśne drogi, ścieżki]

Jeszcze się trasie nie przyglądałem, ale mam nadzieję, że jednak asfaltów będzie mniej. Ja pewnie wybiorę mojego 29era :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Turysta w 5 Lis 2017, 18:47
Wytłumacz mi co jest koszmarnego w dw 801 z Puław do Dęblina

Z tego, co widzę, trasa jest raczej dokładnie przemyślana (ba! nawet przejechana) i obawiam się, że wszelkie sugestie zmian (poza jakimiś oczywistymi babolami na mapie, kilka takowych widziałem) są z góry skazane na porażkę.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Mariobiker w 5 Lis 2017, 18:50
Z tego, co widzę, trasa jest raczej dokładnie przemyślana (ba! nawet przejechana) i obawiam się, że wszelkie sugestie zmian (poza jakimiś oczywistymi babolami na mapie, kilka takowych widziałem) są z góry skazane na porażkę.

Chyba tak.
Z drugiej strony to organizator ustala zasady (trasę) i albo nam się podoba i jedziemy albo zostajemy w domu.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Turysta w 5 Lis 2017, 19:42
Z drugiej strony to organizator ustala zasady (trasę) i albo nam się podoba i jedziemy albo zostajemy w domu.

Ja raczej miałem na myśli, że nie z drugiej a z pierwszej strony. ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Młody w 5 Lis 2017, 21:42
Z trzeciej strony jesteśmy na najbardziej opiniotwórczym forum ultra-kolarskim...  ;D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Leszek Pachulski w 5 Lis 2017, 23:10
Trasa jest przejechana w 99%, a niektóre fragmenty po kilka razy, ale po łączeniu plików z garmina i ich ponownym edytowaniu faktycznie zaczęło się krzaczyć a waypointy jakby się mnożyły bez mojego udziału. Przed wklejeniem pliku na www. było 8900 punktów i nie umiem wytłumaczyć jak ich przybywa :lol:

Co do ostatecznego kształtu Trasy to oczywiście liczę na doświadczenie Forum i wszelkie uwagi, ale unikanie asfaltu a na pewno ruchliwych dróg wojewódzkich i krajowych to samo sedno tej imprezy.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Mariobiker w 5 Lis 2017, 23:23
unikanie asfaltu a na pewno ruchliwych dróg wojewódzkich i krajowych to samo sedno tej imprezy.

No cóż mogę tylko życzyć udanej zabawy :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 6 Lis 2017, 06:53
Co do ostatecznego kształtu Trasy to oczywiście liczę na doświadczenie Forum i wszelkie uwagi, ale unikanie asfaltu a na pewno ruchliwych dróg wojewódzkich i krajowych to samo sedno tej imprezy.

Nie wiem jaki masz cel, tj. jakiego rodzaju nawierzchnie chcesz mieć na trasie. Jako jednak że pochodzę z Torunia, to spróbuję potem wyrysować Ci małą alternatywę na odcinku Nieszawa - Most drogowy w Toruniu (ale po wschodniej stronie), wraz z dokumentacją fotograficzną. Moim zdaniem będzie to ciekawszy wariant niż ten po stronie Kujawskiej, a przy okazji prom do zaliczenia :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Leszek Pachulski w 6 Lis 2017, 08:12
Faktycznie nad odcinkiem Nieszawa Toruń najdłużej się zastanawiałem, bo obie strony rzeki są przefajne. Ostatecznie zbyt krótkie godziny pracy promu przeważyły. Oczywiście tak jak napisałem na stronie trasa może podlegać modyfikacjom
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Turysta w 6 Lis 2017, 08:22
Czy na odcinku małopolskim korzystasz z asfaltowych dróg rowerowych Wiślanej Trasy Rowerowej, czy to są również asfalty, których unikasz?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 6 Lis 2017, 09:16
Może by tak wcześniej pomyśleć by wzorem niektórych ultramaratonów szosowych np. (MRDP, MPP) zaprojektować elementy stroju kolarskiego. Tylko dla chętnych którzy ukończyli całą trasę za dodatkową opłatą i niekoniecznie obarczać tym zadaniem organizatora imprezy (i tak ma wiele spraw na głowie). Szlaki w wielu firmach produkujących ubranka są już przetarte.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Młody w 6 Lis 2017, 09:34
Może by tak wcześniej pomyśleć by wzorem niektórych ultramaratonów szosowych np. (MRDP, MPP) zaprojektować elementy stroju kolarskiego. Tylko dla chętnych którzy ukończyli całą trasę za dodatkową opłatą i niekoniecznie obarczać tym zadaniem organizatora imprezy (i tak ma wiele spraw na głowie). Szlaki w wielu firmach produkujących ubranka są już przetarte.

Jestem za, nie będę musiał jechać mpp żeby dostać ultra-strój  ;D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Leszek Pachulski w 6 Lis 2017, 09:49
Czy na odcinku małopolskim korzystasz z asfaltowych dróg rowerowych Wiślanej Trasy Rowerowej, czy to są również asfalty, których unikasz?
Asfaltów unikamy dla bezpieczeństwa i komfortu obcowania z przyrodą. W Małopolsce większość Trasy RMW1200 pokrywa się z WTR. W Kujawsko Pomorskim zresztą też
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Turysta w 6 Lis 2017, 09:53
W Małopolsce większość Trasy RMW1200 pokrywa się z WTR. W Kujawsko Pomorskim zresztą też
To super, bo WTR mi chodzi po głowie. :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Leszek Pachulski w 6 Lis 2017, 09:54
Może by tak wcześniej pomyśleć by wzorem niektórych ultramaratonów szosowych np. (MRDP, MPP) zaprojektować elementy stroju kolarskiego. Tylko dla chętnych którzy ukończyli całą trasę za dodatkową opłatą i niekoniecznie obarczać tym zadaniem organizatora imprezy (i tak ma wiele spraw na głowie). Szlaki w wielu firmach produkujących ubranka są już przetarte.

Jestem za, nie będę musiał jechać mpp żeby dostać ultra-strój  ;D


My wiemy co Tygryski lubią najbardziej. Już się projektuje godny zestaw odzieżowy, a dla każdego w zestawie startowym kolarska czapeczka z indywidualnym numerem startowym na daszku
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: xsadusx w 6 Lis 2017, 10:56
Uff ale piękny maraton, aż już bym jechał dziś :).
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wiciu w 6 Lis 2017, 11:25
W tym czasie z reguły wyjeżdżałem z rodziną na urlop.
W 2018 roku muszę zmienić moje plany!
Bardzo fajny limit czasowy, poniżej 150km na dobę wydaje się do przejechania nawet dla takich miękkich łydek jak moje.
Leszku, bardzo dziękuję za przygotowanie wspaniałych zawodów oraz za pożyczenie kasku na ostatnim Harpaganie!!!
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Leszek Pachulski w 6 Lis 2017, 13:58
W tym czasie z reguły wyjeżdżałem z rodziną na urlop.
W 2018 roku muszę zmienić moje plany!
Bardzo fajny limit czasowy, poniżej 150km na dobę wydaje się do przejechania nawet dla takich miękkich łydek jak moje.
Leszku, bardzo dziękuję za przygotowanie wspaniałych zawodów oraz za pożyczenie kasku na ostatnim Harpaganie!!!

Do usług :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Rado w 6 Lis 2017, 14:49
Tem maraton wygra ktoś na rowerze typu gravel. Bo oprócz marketingowych ohów i ahów to świetny sprzęt do szybkiej jazdy nie tylko po asfalcie.
No to muszę kupić kolejny rower :D
Świetny pomysł z ultramaratonem w takiej formie!
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Młody w 6 Lis 2017, 15:02
Tem maraton wygra ktoś na rowerze typu gravel. Bo oprócz marketingowych ohów i ahów to świetny sprzęt do szybkiej jazdy nie tylko po asfalcie.
No to muszę kupić kolejny rower :D
Świetny pomysł z ultramaratonem w takiej formie!

Przecież każdy wie że maksymalna ilość rowerów wyraża się wzorem n+1
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Elizium w 6 Lis 2017, 15:07
gravel? Rower do wszystkiego, czyli do niczego?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: kawerna w 6 Lis 2017, 15:12
W Małopolsce większość Trasy RMW1200 pokrywa się z WTR.



Dot. odcinka 152-179 km


Ok. 152 km. WTR (w odróżnieniu od twojego śladu) przechodzi na południowy brzeg Wisły. A to dlatego, że pod Skałkami Piekarskimi często trudno przejechać z powodu stanu wody. Wtedy trzeba sporo się cofnąć i objechać te skałki górą do Piekar. Przy okazji wał po którym puszczony jest ślad to jednak wykroty. O ile trawa jest skoszona jedzie się łatwiej, jeśli akurat wyrośnie, jazda jest mocno upierdliwa. No i szkoda ominąć klasztor w Tyńcu.


WTR na południowym brzegu prowadzi całkiem przyjemnie, sporo wałami ale utwardzonymi szutrem lub wyasfaltowanymi. Można pociągnąć ślad przy samej rzece aż do toru kajakowego lub tak jak WTR oddalić się na chwilę od Wisły i wrócić koło klasztoru benedyktynów.  IMHO znacznie lepiej jednak południowym brzegiem.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Leszek Pachulski w 6 Lis 2017, 18:47
W Małopolsce większość Trasy RMW1200 pokrywa się z WTR.



Dot. odcinka 152-179 km


Ok. 152 km. WTR (w odróżnieniu od twojego śladu) przechodzi na południowy brzeg Wisły. A to dlatego, że pod Skałkami Piekarskimi często trudno przejechać z powodu stanu wody. Wtedy trzeba sporo się cofnąć i objechać te skałki górą do Piekar. Przy okazji wał po którym puszczony jest ślad to jednak wykroty. O ile trawa jest skoszona jedzie się łatwiej, jeśli akurat wyrośnie, jazda jest mocno upierdliwa. No i szkoda ominąć klasztor w Tyńcu.


WTR na południowym brzegu prowadzi całkiem przyjemnie, sporo wałami ale utwardzonymi szutrem lub wyasfaltowanymi. Można pociągnąć ślad przy samej rzece aż do toru kajakowego lub tak jak WTR oddalić się na chwilę od Wisły i wrócić koło klasztoru benedyktynów.  IMHO znacznie lepiej jednak południowym brzegiem.

Przejazd pod tymi skałkami jest tak uroczy, że będzie konkurował o miano najpiękniejszego fragmentu RMW 1200 no i widok na Tyniec i Bielany jest o wiele bardziej atrakcyjny z tego północnego wału. Zwiedzający zaś będą mogli przepłynąć do Tyńca pieszo rowerową "Wandą" :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: kawerna w 6 Lis 2017, 19:03
 Twoje przyjęcie, twoi goście.  :icon_mrgreen:

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: przemo3642 w 6 Lis 2017, 22:23
Nareszcie świeży pomysł na ultramaraton. W 2018 nie dam rady, bo tydzień wcześniej jadę P1000J, ale jeśli będzie edycja 2019 (mam nadzieję), to rezerwuję sobie termin. Zwłaszcza, że mam 100% gravela :D

Jeśli te szutry są w miarę przyzwoite, a nie jakieś  piaszczyste dróżki, na których rower zapada się po ośki, to myślę, że prawie każdym rowerem (oprócz szosy) będzie to do przejechania i do wygrania. Wydaje mi się, że na tak długim odcinku lepiej od gravela mógłby się jednak spisać amortyzowany cross - amor istotnie zmniejsza szanse, że zawodnikowi w pewnym momencie po prostu odpadną na trasie ręce :P
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Młody w 6 Lis 2017, 22:31
Wydaje mi się, że na tak długim odcinku lepiej od gravela mógłby się jednak spisać amortyzowany cross - amor istotnie zmniejsza szanse, że zawodnikowi w pewnym momencie po prostu odpadną na trasie ręce :P
A może amortyzowany gravel?  ;D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Leszek Pachulski w 6 Lis 2017, 22:43
Wydaje mi się, że na tak długim odcinku lepiej od gravela mógłby się jednak spisać amortyzowany cross - amor istotnie zmniejsza szanse, że zawodnikowi w pewnym momencie po prostu odpadną na trasie ręce :P
A może amortyzowany gravel?  ;D

Jeśli 209 km i 4000 m podjazdów po toskańskich szutrach można zrobić na 50-cio letnim huraganie, albo 100 letnim peugeot, to RMW 1200 można przejechać choćby na składaku. Większość z 2500 km po obu stronach Wisły w czasie ustalania trasy przejechałem na fullach mtb, ale 500+ na crossowej merida z sakwami. Oczywiście, że fs jest najwygodniejsze ale czy najszybsze ? Przekonamy się najpóźniej 14 lipca 2017 po zamknięciu mety.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Mariobiker w 6 Lis 2017, 23:22
No to muszę kupić kolejny rower :D

Radek bierz "Gminożercę" i jedziemy :D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Leszek Pachulski w 7 Lis 2017, 17:45
Dobra. Mała informacja odnośnie trasy.

Uprasza się Szanowne koleżeństwo o takie szczegółowe analizy Trasy RMW1200 na swoim terenie. Trasa ma 9800 waypointów i w czasie edycji się trochę pokrzaczyła, a potem pozapisywały się jakieś dziwne przebiegi

Wieś Miączynek. Tam trasa przebiega przez parowę. Głęboką. Miejsce zjazdu do niej, wg mapy zaczyna się przy gospodarstwie domowym. W rzeczywistości, dogodny zjazd (jak na taką parowę) znajduje się dokładnie w miejscu, gdzie droga zakręca ku NW (tak trochę po lewej stronie jeśli dobrze pamiętam) Przy owym gospodarstwie często widać psa, spore bydlę, wiec nie radzę tam podjeżdżać. Czy tam (przy gospodarstwie) jest zjazd, nie było przeze mnie sprawdzane.

Jadąc tamtędy musieliśmy nie zauważyć tego zjazdu w lewo, ale ścieżka przy gospodarstwie jest OK, a gospodarze i ich psy bardzo przyjaźnie nas tam pokierowały :)

Czerwińsk. Zakończenie Ul. Piotra Dunina. Nie istnieje oficjalne połączenie z innymi drogami, trzeba przejechać te kilkanaście metrów przez pole, koło sadu, widocznego na zdjęciu. Niewielki kłopot, ale warto wiedzieć, by się nie zgubić :D

Faktycznie trasa się w tym miejscu wyrutowała w czasie edycji po nieistniejącej drodze, chociaż jechaliśmy tak jak piszesz za sadem w prawo do dk 62

Chmielewo-Wyszogród - przejście nad rzeką po wąskiej kładce.

Kładka jest wąska, ale nie za wąska :)

Wyszogród- Drwały, strome zejście po szlaku pieszym. Dalej do Płocka Ok.

zaraz zaraz, jakie zejście :) jechałem tam z moją Isią (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/d0efebb754db1d7125fa797e0081d4d159c780f6.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/d0efebb754db1d7125fa797e0081d4d159c780f6.jpg)
z sakwami i oboje zjechaliśmy (w załączeniu dowód :)) Te parowy są chyba wykorzystywane przez lokalnych moto freeriderów bo było tam sporo śladów



W stronę Warszawy. W tym roku deszcze uszkodziły drogę przez parowy Mochty-Smoszewo. Na trasie imprezy- trzeba będzie ostrożnie przedostać się po zjeździe do parowy bliższej Smoszewu. Większa szerokość to jakieś kamienie, ale nikt o tą drogę specjalnie nie dba, wiec są tam nawrzucane tyle o ile.

Jechaliśmy ten odcinek w połowie sierpnia i na leśnych fragmentach było trochę szkód od wody, ale raczej było bezpiecznie.

Zakroczym- nie wiem jak tam wygląda sprawa kępy.

Sprawa kępy przed Zakroczymiem wygląda tak jak na kolejnym zdjęciu :) czyli przygodowo
(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/435f88dd2566b714f6cbef1060ff9e935e077e09.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/435f88dd2566b714f6cbef1060ff9e935e077e09.jpg)


Modlin - Droga pod twierdzą została nieco poprawiona, uzupełniono trochę ubytków, a przede wszystkim wyrwę w miejscu, gdzie opuszcza się ten teren przez metalowe ogrodzenie (jest tam stosowny otwór, można swobodnie przejść, maratony mtb z niego korzystają). Trzeba pamiętać, że na rondzie zaraz za rzeką, nie wolno skręcać drogą w dół, po bruku, lecz zjechać asfaltem dopiero po przekroczeniu murów twierdzy (droga w dół oparzona bramkami parkingowymi, omijalnymi przez rowery)

słusznie prawisz :)

Wał w zasadzie ok, trzeba ewentualnie uważać na Nowodworach. Będzie lato, i dużo ludzi nad rzeką. Tam szczególnie
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Turysta w 7 Lis 2017, 20:38
Pobrany plik gpx nie wyświetla mi się w komputerze

O widzę, że plik już naprawiony i działa (na komputerze, na garmina trochę za duży).
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: m.arek w 7 Lis 2017, 21:00
Pokonanie całej Trasy RMW1200 musi nastąpić bez wsparcia z zewnątrz. Znaczy to tyle, że jeśli chcesz jechać w czystych spodenkach, musisz je mieć ze sobą, wyprać albo kupić po drodze. Zasada ta dotyczy wszystkich aspektów pokonania Trasy RMW1200, w tym jedzenia, picia, spania, serwisu sprzętu. Wszyscy muszą mieć równe szanse.
Wygląda na to, że jak się mieszka po drodze i chałupę się ma za własną kasę, to można przenocować. Jeśli dom jest np teściowej to nie ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 7 Lis 2017, 21:06
Pokonanie całej Trasy RMW1200 musi nastąpić bez wsparcia z zewnątrz. Znaczy to tyle, że jeśli chcesz jechać w czystych spodenkach, musisz je mieć ze sobą, wyprać albo kupić po drodze. Zasada ta dotyczy wszystkich aspektów pokonania Trasy RMW1200, w tym jedzenia, picia, spania, serwisu sprzętu. Wszyscy muszą mieć równe szanse.
Wygląda na to, że jak się mieszka po drodze i chałupę się ma za własną kasę, to można przenocować. Jeśli dom jest np teściowej to nie ;)

Oczywiście, że tak. Trzeba tylko tę własną chałupę udostępnić wszystkim uczestnikom.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Leszek Pachulski w 7 Lis 2017, 21:17
Pokonanie całej Trasy RMW1200 musi nastąpić bez wsparcia z zewnątrz. Znaczy to tyle, że jeśli chcesz jechać w czystych spodenkach, musisz je mieć ze sobą, wyprać albo kupić po drodze. Zasada ta dotyczy wszystkich aspektów pokonania Trasy RMW1200, w tym jedzenia, picia, spania, serwisu sprzętu. Wszyscy muszą mieć równe szanse.
Wygląda na to, że jak się mieszka po drodze i chałupę się ma za własną kasę, to można przenocować. Jeśli dom jest np teściowej to nie ;)

Oczywiście, że tak. Trzeba tylko tę własną chałupę udostępnić wszystkim uczestnikom.

Trochę wyjaśnień dla idei RMW1200 znajdziecie w FAQ:

7. Mieszkam w Warszawie, a w Toruniu mam znajomych, czy mogę przenocować we własnym domu albo u znajomych?
Zgodnie z Regułami RMW1200 wszyscy muszą mieć równe szanse a nie wszyscy mają mieszkanie w Warszawie i znajomych w Toruniu. Nie jest też dopuszczalne korzystanie ze wsparcia na trasie zaaranżowanego przed startem, ani też wsparcia osób trzecich innego niż dostępne na równych zasadach dla wszystkich uczestników. Jakkolwiek złote kalesony będą jednym z trofeów dla finisherów to mają być one wyrazem uznania dla Waszej postawy „fair play”.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Leszek Pachulski w 7 Lis 2017, 21:19
Pobrany plik gpx nie wyświetla mi się w komputerze

O widzę, że plik już naprawiony i działa (na komputerze, na garmina trochę za duży).

Jeszcze za duży !?!?! ciąłem całą noc i znowu się namnożył.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Turysta w 7 Lis 2017, 21:32
Jeszcze za duży !?!?! ciąłem całą noc i znowu się namnożył.

Niestety - 14953 punkty.

Teraz to sobie tym głowy nie zawracaj - nikt go jeszcze nie będzie wgrywał na urządzenie. Ale jak już będzie bliżej imprezy, to dobrze byłoby o to zadbać, bo będziesz miał reklamacje. ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Włod w 7 Lis 2017, 22:33
A czy jest ustalony limit  startujących?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wigor w 7 Lis 2017, 23:10
A jaki problem podzielić sobie ślad na 2 czy więcej części? Im dokładniejszy ślad tym lepiej, bo nie trzeba się domyślać jak jechać.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wigor w 8 Lis 2017, 00:18
Trasa jak pisał Leszek to projekt, będą jeszcze poprawki i nie ma co już teraz robić śladów na <10tys.

Ta trasa ma wiele takich "serpentyn" w postaci np. zjazdu z wału czy skarpy Wisły i trzeba być czujnym gdzie te punkty ucina.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wigor w 8 Lis 2017, 01:05
Kto co lubi, ja wolę dokładny ślad z kształtem ronda niż kreskę na wprost:) Zresztą nie używam garmina i nie znam problemu limitu punktów czy liczby wgranych śladów. Jedynie ogranicza mnie 64GB pamięci karty
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Księgowy w 8 Lis 2017, 07:21
Ciekawy maraton warty rozważenia, ale chyba nie w 2018... chętnie bede obserwował, jak wypali to wpisze do kalendarza.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Leszek Pachulski w 8 Lis 2017, 19:36
Ciekawy maraton warty rozważenia, ale chyba nie w 2018... chętnie bede obserwował, jak wypali to wpisze do kalendarza.

No nie. Mówisz jak księgowy. Jak nie wystartujesz w pierwszej edycji to nie będziesz mógł pochwalić się wnukom, że uczestniczyłeś we wszystkich edycjach RMW1200 :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Elizium w 8 Lis 2017, 19:46
Ja też go przejadę. Jeszcze nie wiem, kiedy, ale podoba mi się konwencja. Czy za łowienie ryb będzie dodatkowy bonus?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 14 Lis 2017, 07:53
Liczba zgłoszonych uczestników szybko wzrasta (za chwilę przekroczy 50), a mnie przypomniało się, że kiedyś podczas maratonów MTB rywalizowano na trasie GIGA o długości 200 km. Ostatni taki dystans był na maratonie w Bydgoszczy w 2003 r. Później znaczenie słowa "giga" w maratonach MTB mocno zmieniło swoje znaczenie. Wiem, są maratony 12 i 24h ale kręcenie się w kółko na 20-30 km pętli to zupełnie inna sprawa.

Mam nadzieję, że Leszek zainspiruje innych do organizowania podobnych maratonów "gravelowych" niekoniecznie na maksymalnym 1000+ km dystansie. Moda na ultramaratony szosowe powróciła po kilkunastu latach, więc liczę na podobny efekt w przypadku imprez terenowych. W dobie wyznaczania i kontrolowania przebytej trasy przy pomocy śladu z GPS-u jest to o wiele prostsze a znalezienie atrakcyjnych terenów też nie powinno stanowić problemu.

W ramach promocji maratonu Wisła (maraton w Bydgoszczy rozgrywany był na nadwiślańskich terenach na odcinku Bydgoszcz-Grudziądz) i autopromocji relacja z ostatniego "gigamaratonu" MTB.

http://kwiki.republika.pl/mtb200.html (http://kwiki.republika.pl/mtb200.html)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: MARECKI w 14 Lis 2017, 08:46
To i ja dorzucę ,,promocyjnie'' tegoroczną poniewierkę po WTR w kujawsko-pomorskim.


KLIK (http://marecky.bikestats.pl/1593959,WISLA-TOUR-DZIEN-I.html)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Mariobiker w 14 Lis 2017, 21:29
Liczba zgłoszonych uczestników szybko wzrasta (za chwilę przekroczy 50)

Już jest 55 śmiałków  :icon_exclaim:
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: sierra w 15 Lis 2017, 10:00
Liczba zgłoszonych uczestników szybko wzrasta (za chwilę przekroczy 50)

Już jest 55 śmiałków  :icon_exclaim:
I chyba ich liczba się zwiększy... bo to w zasadzie "wycieczka" podpasowana pod Nas... ale jest jeszcze trochę czasu by się zapisać...
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Giovanni w 15 Lis 2017, 10:16
A kto jedzie z forum? Nie kojarzę nas po nazwiskach. Tworzę listę, jak dopisujcie się jeśli wola:

1. Giovanni
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: emes w 16 Lis 2017, 04:55
Świetny pomysł! Zapisałbym się ale formularz wymaga bym wyraził zgodę na publikację wszystkich moich danych adresowych. Zatem poczekam, postoję.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Turysta w 16 Lis 2017, 05:29
Też mnie to trochę zniechęciło i na razie czekam, ale widzę, że idzie ku lepszemu - w publicznych profilach zawodników już nie widać kodu pocztowego.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wigor w 16 Lis 2017, 16:45
A był tam kod pocztowy, nie przypominam sobie, była pełna data urodzenia, ale już jest sam rok.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: emes w 16 Lis 2017, 19:48
W sumie nie popatrzyłem co jest faktycznie udostępniane. Wystarczy mi w formularzu zapis, że zgadzam się by wszystko.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Turysta w 16 Lis 2017, 19:54
Wystarczy mi w formularzu zapis, że zgadzam się by wszystko.

Rzeczywiście:

Cytuj
Wyrażam zgodę na publikację podanych danych i wizerunku

W formularzu podać trzeba dokładne dane adresowe, więc trochę nie za bardzo. Warto byłoby wyraźnie zaznaczyć, które z podanych danych mogą być publikowane.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Leszek Pachulski w 21 Lis 2017, 22:33
Świetny pomysł! Zapisałbym się ale formularz wymaga bym wyraził zgodę na publikację wszystkich moich danych adresowych. Zatem poczekam, postoję.

Halo Halo nie wymagamy zgody na publikację Twoich danych adresowych i nie zamierzamy ich publikować, ba nawet będziemy ich strzec zgodnie z wymaganiami prawa. Zgoda na publikację dotyczy przekazanego wizerunku i danych przekazanych do publikacji, a jakie to dane wystarczy sprawdzić na liście uczestników i na ich profilach. No i aktualnie są zapisane 73 osoby.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Leszek Pachulski w 21 Lis 2017, 22:41
Liczba zgłoszonych uczestników szybko wzrasta (za chwilę przekroczy 50), a mnie przypomniało się, że kiedyś podczas maratonów MTB rywalizowano na trasie GIGA o długości 200 km. Ostatni taki dystans był na maratonie w Bydgoszczy w 2003 r. Później znaczenie słowa "giga" w maratonach MTB mocno zmieniło swoje znaczenie. Wiem, są maratony 12 i 24h ale kręcenie się w kółko na 20-30 km pętli to zupełnie inna sprawa.


W ramach promocji maratonu Wisła (maraton w Bydgoszczy rozgrywany był na nadwiślańskich terenach na odcinku Bydgoszcz-Grudziądz) i autopromocji relacja z ostatniego "gigamaratonu" MTB.

http://kwiki.republika.pl/mtb200.html (http://kwiki.republika.pl/mtb200.html)

Wiki. pamiętny maraton. Moje pierwsze 200 km. No i to o Tobie wtedy pisał Łuki w swojej relacji - (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/1b25950314945af87e3110743186d6c89825cf25.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/1b25950314945af87e3110743186d6c89825cf25.jpg)(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/9db4c1ca49711e5f0a4c1a2d18bd95d9da3cac7c.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/9db4c1ca49711e5f0a4c1a2d18bd95d9da3cac7c.jpg)pewnie pamiętasz. No i te single nad Wisłą pomiędzy Świeciem a Grudziądzem. Oczywiście że są na trasie.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Leszek Pachulski w 21 Lis 2017, 22:51
W ramach promocji maratonu Wisła (maraton w Bydgoszczy rozgrywany był na nadwiślańskich terenach na odcinku Bydgoszcz-Grudziądz) i autopromocji relacja z ostatniego "gigamaratonu" MTB.

http://kwiki.republika.pl/mtb200.html (http://kwiki.republika.pl/mtb200.html)
[/quote]

A i jeszcze góra św. Wawrzyńca, o której oczywiście piszesz w relacji też będzie na trasie
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: sruba w 22 Lis 2017, 10:52
Zastanawiam się nie wiem jaki rower wybrać, a takim można?? :-) www.facebook.com/futurism/videos/882574151921785/
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 22 Lis 2017, 10:57
Zastanawiam się nie wiem jaki rower wybrać, a takim można?? :-) www.facebook.com/futurism/videos/882574151921785/

Jeżeli tylko będziesz go pchał lub niósł po wyznaczonej trasie to chyba tak.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Alois Lerche w 23 Lis 2017, 02:18
Zastanawiam się nie wiem jaki rower wybrać, a takim można?? :-) www.facebook.com/futurism/videos/882574151921785/

chyba jednak nie, bo on jest wyposażony w 400W silnik "for boost"...
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Włod w 23 Lis 2017, 17:52
Zapisałem się :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 25 Lis 2017, 12:39
Leszku, jak planujesz poprowadzić trasę w Toruniu, po przekroczeniu Wisły? Bo na śladzie jest taka prosta krecha.

Dawno tam nie jeździłem, więc się dziś wybrałem. Ulicą Winnica to tam luzik, jeździłem nią do roboty, ale wydaje mi się, że chcesz nas puścić singlem nad rzeką? Pokonanie niecałych 2 km tym singlem zajęło mi dzisiaj 25 minut, błotko, powalone drzewa, wysoki poziom Wisły (singiel był miejscami zalany, musiałem przedzierać się przez krzaki), a na koniec bobry zbudowały tamę i strużka o szerokości pół metra urosła do 4 metrów  ;D

Jak dla mnie spoko jak takich atrakcji będzie dużo na całej trasie, lubię przedzierać się przez krzaczory i taszczyć rower. Tylko chyba osoby, które jeżdżą tylko po szosie się nieco zdziwią gdy ich plan przejechania w 3 dni okaże się być nieaktualny w połowie trasy  ;D

Tutaj ślad z mojego dzisiejszego przedzierania się (jechałem w przeciwnym kierunku niż trasa maratonu).

https://ridewithgps.com/trips/19239827
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Leszek Pachulski w 27 Lis 2017, 00:31
Leszku, jak planujesz poprowadzić trasę w Toruniu, po przekroczeniu Wisły? Bo na śladzie jest taka prosta krecha.

Dawno tam nie jeździłem, więc się dziś wybrałem. Ulicą Winnica to tam luzik, jeździłem nią do roboty, ale wydaje mi się, że chcesz nas puścić singlem nad rzeką? Pokonanie niecałych 2 km tym singlem zajęło mi dzisiaj 25 minut, błotko, powalone drzewa, wysoki poziom Wisły (singiel był miejscami zalany, musiałem przedzierać się przez krzaki), a na koniec bobry zbudowały tamę i strużka o szerokości pół metra urosła do 4 metrów  ;D

Jak dla mnie spoko jak takich atrakcji będzie dużo na całej trasie, lubię przedzierać się przez krzaczory i taszczyć rower. Tylko chyba osoby, które jeżdżą tylko po szosie się nieco zdziwią gdy ich plan przejechania w 3 dni okaże się być nieaktualny w połowie trasy  ;D

Tutaj ślad z mojego dzisiejszego przedzierania się (jechałem w przeciwnym kierunku niż trasa maratonu).

https://ridewithgps.com/trips/19239827

No wiesz, wszystkich bobrów nie upilnuję. Pierwotnie planowałem Winnicką i na bulwar za mostem kolejowym, ale tylko dlatego, że nie mogłem znaleźć tego singla. No a skoro on tam jednak jest to przy okazji go sprawdzę i się zobaczy. :) Szosowy rower jest w takim wypadku lżejszy do noszenia, także szosowcy będą zadowoleni, chyba  ;D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 2 Gru 2017, 21:45
Środek zimy, nikomu nie znana (rozgrywana po raz pierwszy) impreza a na liście zgłoszeń pojawił się już  100 zawodnik. 18 najbardziej porządanych numerów już zostało zarezerwowanych.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 2 Gru 2017, 23:06
Zobaczymy ilu faktycznie wystartuje  ;) Zimą to każdy jest chojrakiem i przy kuflu piwa snuje ambitne plany, by potem na wiosnę zderzyć się z rzeczywistością  ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 3 Gru 2017, 08:26
Nie ma nic złego w ambitnym planowaniu, ja też jestem zapisany :) Na dotychczasowych trudniejszych ultramaratonach było jedna tak, że np na starcie Maratonu Podróżnika w Tatrach, na trasie 500 km stanęło tylko 39 osób, a podczas zapisów miejsca rozeszły się w kilka minut i powstała długa lista rezerwowych. Zobaczymy jak tu będzie, teoretycznie potencjał jest większy, bo imprezą powinni być zainteresowani zarówno ultramaratończycy jak i miłośnicy jazdy w terenie.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: sierra w 11 Sty 2018, 07:53
zapisany
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: MARECKI w 11 Sty 2018, 09:29
Nie uciekniesz od przeznaczenia ... :icon_cool:
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: sierra w 11 Sty 2018, 09:45
Świetny pomysł! Zapisałbym się ale formularz wymaga bym wyraził zgodę na publikację wszystkich moich danych adresowych. Zatem poczekam, postoję.

Halo Halo nie wymagamy zgody na publikację Twoich danych adresowych i nie zamierzamy ich publikować, ba nawet będziemy ich strzec zgodnie z wymaganiami prawa. Zgoda na publikację dotyczy przekazanego wizerunku i danych przekazanych do publikacji, a jakie to dane wystarczy sprawdzić na liście uczestników i na ich profilach. No i aktualnie są zapisane 73 osoby.

Zapisałem się, bo
Nie uciekniesz od przeznaczenia ... :icon_cool:
poza tym, wczoraj mnie namówiono...
a wracając do tematu, przyznaję skłamałem podając nr telefonu i adres zamieszkania, ba nawet nie podałem swojego nazwiska, nie chcę, nie muszę być identyfikowalny w śmietniku zwanym internet
Jeśli będzie to konieczne, ja tak uznam, to udostępnię swoje dane.

a wracając do tematu głównego, to trasa przed Gniewem i za nim (płyty wałem Wisły i wszechobecne szlabany, które trudno objechać) i za Tczewem, to może być niezła jatka (kiedyś tam nawet "pływałem", no i było po ornym  ;D kuźwa już mi się podoba   ;) a to zaledwie mały fragment całości...
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Mariobiker w 12 Sty 2018, 12:32
a wracając do tematu głównego, to trasa przed Gniewem i za nim (płyty wałem Wisły i wszechobecne szlabany, które trudno objechać) i za Tczewem, to może być niezła jatka (kiedyś tam nawet "pływałem", no i było po ornym  ;D

Nawigacja nawigacją ale dobrze mieć przewodnika po dzikich ostępach  ;D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: sierra w 12 Sty 2018, 12:57
a wracając do tematu głównego, to trasa przed Gniewem i za nim (płyty wałem Wisły i wszechobecne szlabany, które trudno objechać) i za Tczewem, to może być niezła jatka (kiedyś tam nawet "pływałem", no i było po ornym  ;D

Nawigacja nawigacją ale dobrze mieć przewodnika po dzikich ostępach  ;D

Jak tę mapę oglądam w bardzo dużym zbliżeniu, to się mocno zastanawiam nad systemem 150 kaemów x 8 dni, bo to może być awykonalne, dlatego trzeba zacząć ćwiczyć odcinkowo (chyba zaczniemy od Gdańska w dół), ale to pewnie też niewiele da, bo pogoda (a w zasadzie to po czym będziemy podróżować) w lutym, marcu, kwietniu, maju, może się różnić od tej w czerwcu... no ale cóż, rękawica podjęta i trza zacząć przygotowania.
A jak "Bóg i partia pozwolą", to nie umrzeć i To ukończyć  ;D
   
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 12 Sty 2018, 13:05
Nocleg w schronisku zarezerwowany. Jestem prawie gotowy do startu. Czy do ukończenia to się okaże w lipcu.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: sierra w 12 Sty 2018, 13:12
Nocleg w schronisku zarezerwowany. Jestem prawie gotowy do startu. Czy do ukończenia to się okaże w lipcu.
Zatem jest pomysł na edycję zimową... a kto to wie, może łatwiejszą, niż ta planowana  :D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: sierra w 15 Sty 2018, 07:58
Wczoraj myślę, że dość wyczerpująco udzieliłem odpowiedzi na zadane przez "Mumina" pytanie:

"Dzień dobry!
Bardzo proszę o podanie nazwiska oraz aktualnego numeru telefonu, jest to niezbędne do wzięcia udziału w rajdzie Wisła 1200 :)
Pozdrawiam!
Mumin"

I z tego miejsca serdecznie pozdrawiam i życzę miłego dnia
Mariusz Sierra.bikestats.pl
 
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Raphael w 15 Sty 2018, 10:04
To będzie trudny maraton. Może być nawet bardzo trudny jeśli będzie deszczowo. Pewnego jesiennego dnia postanowiłem sprawdzić odcinek w pobliżu domu. Konkretnie Janowiec - Dęblin.  Odcinka Janowiec - Puławy nie przejechałem. Bajora w glinianych nieckach, cała droga pokryta warstwą luźnej glinianej brei skutecznie zniechęciła mnie do trzymania się śladu. Objeżdżałem ciut wyżej i wracałem co jakiś czas sprawdzić trasę po śladzie. Do samych Puław jeśli będzie mokro trasa bardzo trudna, wolna i brudna :) Podejrzewam że na przestrzeni 1200 km takich miejsc będzie wiele... Od Puław do Dęblina spoko. Fajne wąskie puste asfalciki wzdłuż wałów. Świadomość niedoborów sprzętowych i zdrowy rozsądek kazały mi poczekać z zapisem na maraton jeszcze rok... (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/64e8066ec71d92cadad5b818fbc31fd2d62223b6.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/64e8066ec71d92cadad5b818fbc31fd2d62223b6.jpg)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: sierra w 15 Sty 2018, 11:36
To będzie trudny maraton. Może być nawet bardzo trudny jeśli będzie deszczowo.

Dlatego sobie wymyśliłem, że w sobotę skoczę go deca, by częściowo (bo różnice trzeba będzie pokryć z innych źródeł) zrealizować bon podarunkowy otrzymany za udział w jakiejś rywalizacji na Endo i zacząć jechać w do źródeł Wisły z Gdańska...


Pewnego jesiennego dnia postanowiłem sprawdzić odcinek w pobliżu domu. Konkretnie Janowiec - Dęblin.  Odcinka Janowiec - Puławy nie przejechałem. Bajora w glinianych nieckach, cała droga pokryta warstwą luźnej glinianej brei skutecznie zniechęciła mnie do trzymania się śladu. Objeżdżałem ciut wyżej i wracałem co jakiś czas sprawdzić trasę po śladzie.

to może być niezłe nawigacyjne wyzwanie, by dokładnie wpasować się ślad wyznaczony przez Orga, bo z tego co kojarzę, to żadna nawigacja nie jest na tyle dokładna, by wiernie odtworzyć (jadąc rowerem) zaplanowany ślad, no ale zobaczymy...
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Cezar w 15 Sty 2018, 23:13
Przejechałem kawałek odcinka w okolicach stolicy i nasuwa mi się 2 pytania. Piszę na forum bo może ktos ma podobne:
1. Czy jesli obok wyznaczonej gpx ścieżki tuż obok wiedzie jezdnia asfaltowa - to można jechać jezdnią?  tak jak np przy ul. Wał Miedzeszyński.
2. Widziałem co najmniej jeden fragment trasy gdzie nie ma drogi tylko pole; np tuż za Twierdzą Modlin po przejechaniu pod Trasą S7. Na mapie nie ma drogi a na satelicie widać pole albo piach. Co wtedy ? trzeba pchać rower po piachu ?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 16 Sty 2018, 06:32
To chyba oczywiste, że trzeba jechać (pchać rower) po wyznaczonej trasie. Można o tym przeczytać w regulaminie. Objazdy "tuż obok" trasy znalazłyby się pewnie w bardzo wielu miejscach.

Tu odpowiednie pkt regulaminu:

5.Należy pokonać całą Trasę RMW 1200 zgodnie z jej przebiegiem udostępnionym przez organizatora ...
6.Zjeżdżanie z Trasy jest dopuszczalne pod warunkiem powrotu na Trasę w tym samym miejscu.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: bikeandfire w 16 Sty 2018, 14:38
Decyzja zapadła :D trzeba przerzucić się na szutry i leśne ścieżki.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Mariobiker w 16 Sty 2018, 18:58
5.Należy pokonać całą Trasę RMW 1200 zgodnie z jej przebiegiem udostępnionym przez organizatora ...

Opuściłeś bardzo ważną część tego punktu:

5. Należy pokonać całą Trasę RMW 1200 zgodnie z jej przebiegiem udostępnionym przez organizatora, respektując pozostałe Reguły RMW1200 i prawo (własność prywatną, ochronę przyrody, prawo o ruchu drogowym).

Jeśli trasa przebiega przez teren prywatny (np. pole) na którym nie ma drogi, ścieżki itp. to trasa nie może biec w takim miejscu.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: rufiano w 17 Sty 2018, 16:01
ja chyba też wystartuje w swoim pierwszym maratonie, a co  :P
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: paweł.70 w 17 Sty 2018, 17:37
ja chyba też wystartuje w swoim pierwszym maratonie, a co  :P

Przejdziesz na ciemną stronę mocy  ;D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: rufiano w 17 Sty 2018, 18:33
o nie nie pawełku, takoo to nie będzie :D

po 1 to podoba mi się taka formuła trasy

a po 2 to nigdy/nigdzie poza roztoczem nie rowerkowałem, zdaje się że będzie znakomita okazja :)

a 3 najważniejszy, poznać kilkudziesięciu forumowiczów ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: sierra w 4 Lut 2018, 23:14
Tak wygląda ujście przekopu Wisły dziś:

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/89ac136dc675571f9e4cfaff02832e73ae575687.JPG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/89ac136dc675571f9e4cfaff02832e73ae575687.JPG)

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Adamo w 9 Lut 2018, 18:24

a po 2 to nigdy/nigdzie poza roztoczem nie rowerkowałem, zdaje się że będzie znakomita okazja :)


Rufiano, nie bądź taki skromny.
Będę Ci kibicował 😁
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Pitt35 w 9 Lut 2018, 21:54
Świadomość niedoborów sprzętowych i zdrowy rozsądek kazały mi poczekać z zapisem na maraton jeszcze rok...

Widzę, że nie jestem sam. Co prawda sprzętowo spokojnie daję radę ale rozsądek mówi poczekaj jeden rok. Mam nadzieję, że uda mi się w kolejnym roku wystartować.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Adamo w 10 Lut 2018, 20:42
A ja myślę że to będzie super impreza - porównywalna z szosowym Maratonem Północ Południe. Pamiętam że jazda po terenie liczy się podwójne więc będziecie mięli 2x więcej czasu na pokonanie tego dystansu niż szosowcy. I nerwy, łzy, przekleństwa będą też dwa razy więcej brzmiały...
Zazdroszczę i mam nadzieję, że kiedyś spróbuję offroadu.
Powodzenia i pamiętajcie że sztuką jest jazda na limit!
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 11 Lut 2018, 14:53
Na trasie czeka nas ciekawe urozmaicenie - niedziela wolna od handlu. Loteria pod tytułem gdzie jest otwarty sklep lub stacja benzynowa?

Liczba zdecydowanych na start przekroczyła 50 - może dlatego, że powoli zbliża się pierwszy termin na wpłatę wpisowego
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 11 Lut 2018, 17:34
Ja też już swój start opłaciłem i nie mogę się doczekać :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Mariobiker w 12 Lut 2018, 10:58
Pamiętam że jazda po terenie liczy się podwójne więc będziecie mięli 2x więcej czasu na pokonanie tego dystansu niż szosowcy. I nerwy, łzy, przekleństwa będą też dwa razy więcej brzmiały...

Pewnie tak będzie ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: karolg w 12 Lut 2018, 11:18
Oblatują..  ;) - będzie ciekawie, np. budowa Południowej Obwodnicy Wwy. W sobotę udało się na dziko przenieść rower przez plac budowy, po zamarzniętym błocku - ale co będzie w lipcu to tylko można zgadywać. W najgorszym wypadku - objazd do najbliższej drogi, kilka km łącznie. Takich smaczków będzie pewnie więcej, co wróży doskonałą zabawę  8)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/b1caaa30bf117efc9689475533a20860c81927c3.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/b1caaa30bf117efc9689475533a20860c81927c3.jpg)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/6e087f81143538bafa4f1e8042827b93db3aa94b.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/6e087f81143538bafa4f1e8042827b93db3aa94b.jpg)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 12 Lut 2018, 11:52
A ja myślę że to będzie super impreza - porównywalna z szosowym Maratonem Północ Południe. Pamiętam że jazda po terenie liczy się podwójne więc będziecie mięli 2x więcej czasu na pokonanie tego dystansu niż szosowcy. I nerwy, łzy, przekleństwa będą też dwa razy więcej brzmiały...
Zazdroszczę i mam nadzieję, że kiedyś spróbuję offroadu.
Powodzenia i pamiętajcie że sztuką jest jazda na limit!

Dokładnie, wiele osób nie zdaje sobie do końca sprawy z trudności tej imprezy. Taki dystans z dużym odsetkiem terenu to coś zupełnie innego niż maratonu szosowe, będzie wiele zagwozdek nawigacyjnych, dużo trudniej z zaopatrzeniem itd., większe problemy z bólem siedzenia, z rękoma itd., jazdę na sztywnym rowerze typu gravel zdecydowanie bym odradzał.

Osobiście niestety w tym sezonie nie jadę, za blisko głównego dla mnie celu w tym sezonie Nordkapp 4000. Za duże ryzyko poważnej kontuzji, jazda takiego dystansu na rowerze na którym bardzo rzadko jeździ się tak długie trasy może łatwo doprowadzić do problemów, których w 2 tygodnie nie zdążę już usunąć.

Ale impreza bardzo ciekawa, prawdziwa nowa jakość w naszym światku ultra, coś wyraźnie innego  od imprez szosowych. Jak przy każdej jeździe terenowej bardzo wiele będzie tu zależało od jakości i stopnia przejezdności  trasy.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: rufiano w 12 Lut 2018, 12:02

a po 2 to nigdy/nigdzie poza roztoczem nie rowerkowałem, zdaje się że będzie znakomita okazja :)


Rufiano, nie bądź taki skromny.
Będę Ci kibicował 😁

dzięki, mogę obiecać że nie wygram :P
ale będę walczył żeby dojechać w limicie :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 12 Lut 2018, 12:15

Dokładnie, wiele osób nie zdaje sobie do końca sprawy z trudności tej imprezy. Taki dystans z dużym odsetkiem terenu to coś zupełnie innego niż maratonu szosowe, będzie wiele zagwozdek nawigacyjnych, dużo trudniej z zaopatrzeniem itd., większe problemy z bólem siedzenia, z rękoma itd., jazdę na sztywnym rowerze typu gravel zdecydowanie bym odradzał.

Osobiście niestety w tym sezonie nie jadę, za blisko głównego dla mnie celu w tym sezonie Nordkapp 4000. Za duże ryzyko poważnej kontuzji, jazda takiego dystansu na rowerze na którym bardzo rzadko jeździ się tak długie trasy może łatwo doprowadzić do problemów, których w 2 tygodnie nie zdążę już usunąć.

Ale impreza bardzo ciekawa, prawdziwa nowa jakość w naszym światku ultra, coś wyraźnie innego  od imprez szosowych. Jak przy każdej jeździe terenowej bardzo wiele będzie tu zależało od jakości i stopnia przejezdności  trasy.

Dokładnie. Już jakiś czas temu pisałem, że wiele osób się zdziwi, zwłaszcza wśród tych, którzy nie jeżdżą dużo w terenie. Przy czym mówiąc "teren" nie mam na myśli równych leśnych szutrów. Średnie prędkości z samej jazdy będą dużo niższe niż na ultramaratonach szosowych, nawet tak trudnych jak GMRDP.

Najfajniejsze i najciekawsze w tym maratonie jest to, że większości rzeczy nie możemy przewidzieć. Na szosie, nawet na nieznanej trasie tego nie ma. Sklepy, stacje benzynowe są co kawałek w każdym rejonie kraju, a nawierzchnie nawet jeżeli będą gorsze to spowolnią o kilka, kilkanaście procent. Tutaj w terenie może być nawet tak, że przez godzinę "przejedzie" się ledwie 2-3 km.

Do tego sporo czasu można stracić na zaopatrzeniu, szukaniu sklepów lub noclegów. Pomimo, że jazda z bagażem (nie mam na myśli bikepackingu) w trudnym terenie mocno spowalnia, to może się okazać, że nie wyjdzie się na tym stratnym. Dużym wyzwaniem będzie posiadanie zapasu wody i jedzenia, bo nie można do końca przewidzieć jak często da się zrobić zakupy. W dzień to pewnie jeszcze wyjdzie nieźle, ale w nocy trzeba być samowystarczalnym w całości. Inna sprawa, że efektywność jazdy nocą w terenie, zwłaszcza trudnym jest niższa niż na szosie, więc może bardziej opłaca się spać i regenerować, by w dzień mieć siły cisnąć :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 12 Lut 2018, 12:29
Jest jeszcze jedna niewiadoma - pogoda. Trudno będzie przy umiarkowanych temperaturach ale równie dobrze możemy trafić na zimny i deszczowy lub upalny lipiec. Wtedy trudności wzrosną - chociażby z zaopatrzeniem w wodę przy upałach lub piaskiem w napędzie w czasie deszczów.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiecho w 12 Lut 2018, 12:35


Dokładnie. Już jakiś czas temu pisałem, że wiele osób się zdziwi, zwłaszcza wśród tych, którzy nie jeżdżą dużo w terenie. Przy czym mówiąc "teren" nie mam na myśli równych leśnych szutrów. Średnie prędkości z samej jazdy będą dużo niższe niż na ultramaratonach szosowych, nawet tak trudnych jak GMRDP.

Najfajniejsze i najciekawsze w tym maratonie jest to, że większości rzeczy nie możemy przewidzieć. Na szosie, nawet na nieznanej trasie tego nie ma. Sklepy, stacje benzynowe są co kawałek w każdym rejonie kraju, a nawierzchnie nawet jeżeli będą gorsze to spowolnią o kilka, kilkanaście procent. Tutaj w terenie może być nawet tak, że przez godzinę "przejedzie" się ledwie 2-3 km.

Do tego sporo czasu można stracić na zaopatrzeniu, szukaniu sklepów lub noclegów. Pomimo, że jazda z bagażem (nie mam na myśli bikepackingu) w trudnym terenie mocno spowalnia, to może się okazać, że nie wyjdzie się na tym stratnym. Dużym wyzwaniem będzie posiadanie zapasu wody i jedzenia, bo nie można do końca przewidzieć jak często da się zrobić zakupy. W dzień to pewnie jeszcze wyjdzie nieźle, ale w nocy trzeba być samowystarczalnym w całości. Inna sprawa, że efektywność jazdy nocą w terenie, zwłaszcza trudnym jest niższa niż na szosie, więc może bardziej opłaca się spać i regenerować, by w dzień mieć siły cisnąć :icon_smile:


Nie takie rzeczy trzeba było w nocy pokonywać. Prawda Olo? :icon_mrgreen:  Drzewa w poprzek, rozryte drogi przez dziki, błoto po kostki, sakwiarskie wyposażenie, szukanie drogi, której nie ma itp. Damy radę :wink:


Jak regulamin mówi, zawsze po wodę można odbić i wrócić w to samo miejsce i jechać dalej. Nie będziemy jechać przez pustynię, Australię, że nie wspomnę o innych dzikich światowych odstępach. Jest jeszcze dużo czasu, żeby zacząć jeździć więcej na rowerach terenowych i trenować. Więcej optymizmu, mniej pesymizmu. Zawsze chciałem przejechać się wzdłuż Wisły, a tu taka okazja :icon_smile:  Super pomysł na imprezę.  :icon_smile:
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 12 Lut 2018, 12:57
Jest jeszcze jedna niewiadoma - pogoda. Trudno będzie przy umiarkowanych temperaturach ale równie dobrze możemy trafić na zimny i deszczowy lub upalny lipiec. Wtedy trudności wzrosną - chociażby z zaopatrzeniem w wodę przy upałach lub piaskiem w napędzie w czasie deszczów.
Zimno to nie jest specjalny problem, gorąco już trochę większy. Natomiast większe deszcze mogą całkowicie zmienić oblicze tej imprezy. Nawet na szosie mają wielki wpływ na osiągane wyniki, widać to było dobrze jak przeczesały w 2017 stawkę MPP i MRDP, gdzie deszcz zawalił szanse wielu osób na limit, a kilka zmusił do wycofu. A w terenie ten wpływ znacząco rośnie, bo nie tylko się jest mokrym, marznie się itd. - ale jakość drogi spada drastycznie, jazda po ubitym terenie, a jazda po rozmiękniętym błocie to duża różnica. To są uwagi istotne dla osób mających niewielkie doświadczenie z terenową jazdą, a specjalizujące się w ultra szosowym - bo takich sporo widzę na liście startowej.

Więcej optymizmu, mniej pesymizmu. Zawsze chciałem przejechać się wzdłuż Wisły, a tu taka okazja :icon_smile:  Super pomysł na imprezę.  :icon_smile:

To nie jest pesymizm tylko pisanie o realiach imprezy. Ocenianie jej jedynie po dość łatwym limicie czasowym jest sporym błędem.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Ricardo w 12 Lut 2018, 14:30
Tutaj w terenie może być nawet tak, że przez godzinę "przejedzie" się ledwie 2-3 km.
Bez przesady, to nie jest maraton mtb, na Wisłę1200 mimo wszystko będzie lepszy gravel niż mtb full suspension
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: skrzysie.k w 12 Lut 2018, 14:38
Tutaj w terenie może być nawet tak, że przez godzinę "przejedzie" się ledwie 2-3 km.
Bez przesady, to nie jest maraton mtb, na Wisłę1200 mimo wszystko będzie lepszy gravel niż mtb full suspension

Gravel idealnie się nada, Wisła 1200 to nie Tour Divide, gdzie trudnego terenu jest zdecydowanie więcej, a i tak połowa rowerów, jak nie więcej to sztywniaki z barankiem.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 12 Lut 2018, 14:54
Gravel idealnie się nada, Wisła 1200 to nie Tour Divide, gdzie trudnego terenu jest zdecydowanie więcej, a i tak połowa rowerów, jak nie więcej to sztywniaki z barankiem.

A jechaliście tą trasą że tacy pewni jesteście? Jechaliście w ogóle więcej niż 300km naraz w terenie? Ja robiłem na gravelu Krwawą Pętlę, która ma pewnie zbliżony poziom trudności do Wisły 1200, czas miałem słabszy niż na fullu i ręce po takim dystansie mocno czuć, baranek bez hydrauliki jest fatalną kierownicą do hamowania w terenie i dłonie bolą właśnie od hamowania najbardziej, a 300 to ledwie 1/4 tego.

Z Tour de Divide nie ma co tego porównywać, bo ten jest raczej łatwiejszy, nie trudniejszy pod względem samego terenu - jedzie się przede wszystkim szerokimi szutrówkami dla samochodów. A tu ze zdjęć widać, że będzie mnóstwo jazdy wałami, gdzie są często nierówne dróżki typu singielek.

Tak więc nie lekceważyłbym tak bardzo tych kwestii.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 12 Lut 2018, 14:55
Tutaj w terenie może być nawet tak, że przez godzinę "przejedzie" się ledwie 2-3 km.
Bez przesady, to nie jest maraton mtb, na Wisłę1200 mimo wszystko będzie lepszy gravel niż mtb full suspension

Nie wiem, nie przejechałem trasy, więc to są tylko moje i Twoje "wydaje mi się". Jakiś czas temu jechałem odcinek toruński wytyczony wg pierwotnego planu dzikim singlem nad Wisłą. 2 km pokonałem w ok. 25 minut. Na aktualnej trasie widzę, że Leszek ten fragment już wytyczył drogą, ale podejrzewam, że takie miejsca na dystansie 1200 km mogą się trafić kilka razy. Aczkolwiek sam wspomniał, że:

Cytuj
Pierwotnie planowałem Winnicką i na bulwar za mostem kolejowym, ale tylko dlatego, że nie mogłem znaleźć tego singla. No a skoro on tam jednak jest to przy okazji go sprawdzę i się zobaczy.

więc kto wie jakie on ma intencje :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 12 Lut 2018, 15:02
Nie takie rzeczy trzeba było w nocy pokonywać. Prawda Olo?   Drzewa w poprzek, rozryte drogi przez dziki, błoto po kostki, sakwiarskie wyposażenie, szukanie drogi, której nie ma itp. Damy radę

Niestety, autostradę a1 będziemy przecinać normalną drogą dla samochodów, a nie przepustem dla zwierząt. beznadzieja  ;D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: skrzysie.k w 12 Lut 2018, 15:48
Z Tour de Divide nie ma co tego porównywać, bo ten jest raczej łatwiejszy, nie trudniejszy pod względem samego terenu - jedzie się przede wszystkim szerokimi szutrówkami dla samochodów. A tu ze zdjęć widać, że będzie mnóstwo jazdy wałami, gdzie są często nierówne dróżki typu singielek.

Tak więc nie lekceważyłbym tak bardzo tych kwestii.

Szutrówki to się dopiero zaczynają w Stanach, wcześniej jest naprawdę trudny teren, którego na Wiśle będzie tyle co na zjeździe z Baraniej Góry do asfaltu, czyli przez 4-5 km ... Zarośnięte wały wiślane z trawą po pas i wąskim singlem nie są mi obce. Jedzie się po tym beznadziejnie, kaseta i cały napęd do czyszczenia już po kilku km, ale takich sytuacji jak poniżej raczej nie uświadczy się podczas tego wyścigu. Z całą pewnością Wisła nie jest trudniejsza od Tour de Divide - relacja dzień po dniu (https://triduffer.wordpress.com/2012/07/05/tour-divide-2012-part-1-canada/)

(https://triduffer.files.wordpress.com/2012/07/dsc_0164.jpg)
(https://triduffer.files.wordpress.com/2012/07/dsc_0261.jpg)
(https://triduffer.files.wordpress.com/2012/07/dsc_0274.jpg)
(https://triduffer.files.wordpress.com/2012/07/dsc_0357.jpg)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 12 Lut 2018, 16:27
Szutrówki to się dopiero zaczynają w Stanach, wcześniej jest naprawdę trudny teren, którego na Wiśle będzie tyle co na zjeździe z Baraniej Góry do asfaltu, czyli przez 4-5 km ... Zarośnięte wały wiślane z trawą po pas i wąskim singlem nie są mi obce. Jedzie się po tym beznadziejnie, kaseta i cały napęd do czyszczenia już po kilku km, ale takich sytuacji jak poniżej raczej nie uświadczy się podczas tego wyścigu. [/url]

Trudniejsza może nie jest, ale inaczej się rozkładają akcenty. Może i jest więcej trudniejszego terenu, ale zdecydowana większość trasy to łatwe i szerokie szutrówki. Dlatego pewnie bardziej się opłaca się przemordować nawet na sztywnym rowerze ten krótki kawałek, żeby potem mieć szybszą jazdę.

I przede wszystkim na Tour de Divide nie jadą rasowe gravele (opony 35-40mm) tylko rowery MTB z barankiem i szerokimi oponami koło 2 cali - a takie w Polsce to duża rzadkość. A to szeroka opona właśnie robi największą różnicę. Poza tym spójrz sobie na te sprzęty, jest mnóstwo bardzo drogich rowerów, sztywne to prawie zawsze na karbonie, większość na hydraulice. A jak wspominałem na gravelu jest największy problem z hamowaniem w terenie, ja mówię o hamulcach mechanicznych, po długim dystansie ręce mocno bolą od hamowania. Bardzo możliwe, że hamulce hydrauliczne niwelują mocno te dolegliwości; tylko ponownie - w Polsce hydraulikę przy baranku mają bardzo nieliczni.

Ja mówię o swoich doświadczeniach z Krwawej Pętli, gdzie jest umiarkowany teren, gdzie są też wały itd. Po pętli 300km, gdzie jest ponad 200km w terenie dłonie najbardziej oberwały. Zysk na szybkości w porównaniu z góralem żaden, za to straty na komforcie zauważalne, bo w góralach hydraulika już jest normą. Gravel to ma rację bytu przy trasie gdzie jest sporo asfaltów, albo równych szutrówek jak w USA, gdzie pociągniesz i 25km/h. A w Polsce takie szutrówki są rzadkie i długo się z reguły nie ciągną.

Osobiście jak miałbym jechać wybrałbym na pewno górala, nie gravela.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RS w 12 Lut 2018, 18:00
Nie jedzie się po to, żeby hamować ;) Poza tym, chyba nie będzie gdzie hamować.
Trasa została przejechana przez organizatora i na tej podstawie został określony limit. Jeśli teren byłby naprawdę trudny, to średnia nie wychodziłaby 150 km na dobę, bo w trudnym terenie tyle się nie da zrobić dzień po dniu przez osiem dni. Tzn. da się, ale tutaj wkraczamy w krainę szczegółow i raczej nie dotyczy to okolic rzeki Wisły.
Trudny, to znaczy taki, gdzie np. "schody", błotne zjazdy, zalodzone kamienie, głęboki piach, przewrócone drzewa co kilkanaście metrów i inne atrakcje uniemożliwiające normalną jazdę. Wydaje mi się, że tutaj będzie co najwyżej teren upierdliwy. Jak będzie mokro, to pewnie błoto da trochę w tyłek, bo nieprzyjemnie się zasypia w zabłoconych ciuchach, ale nie spodziewałbym się jakiegoś ekstremum.
Parę godzin temu wróciłem z łikendowej przejażdzki. Dwa dni i dwie noce w lesie, a kilometrów może ze sto. Wróciłem wykończony, bo noszenia i pchania było "po warkoczyki", a to tylko Jura dwa kroki od domu.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 12 Lut 2018, 18:12

Trasa została przejechana przez organizatora i na tej podstawie został określony limit. Jeśli teren byłby naprawdę trudny, to średnia nie wychodziłaby 150 km na dobę, bo w trudnym terenie tyle się nie da zrobić dzień po dniu przez osiem dni. Tzn. da się, ale tutaj wkraczamy w krainę szczegółow i raczej nie dotyczy to okolic rzeki Wisły.


Trudność tasy do pojecie względne. Raczej chodzi o to, że trasa jest na tyle trudna, że wiele z zapisanych osób nie będzie w stanie pokonać jej w ciągu 8 dni a ci najlepsi planujący metę po 5-6 dniach też się mogą mocno zdziwić.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RS w 12 Lut 2018, 18:22
Trudność tasy do pojecie względne...
Oczywiście.
Chciałem zwrócić tylko uwagę na fakt, że ten limit zapewne nie wziął się z nikąd. Odpowiedzialny organizator musi wziąć pod uwagę jakieś średnie możliwości przeciętnego rowerzysty jako punkt odniesienia. Inaczej będzie to strzał w stopę i w skrajnym przypadku pierwsza edycja byłaby ostatnią.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 12 Lut 2018, 18:53
Trudny, to znaczy taki, gdzie np. "schody", błotne zjazdy, zalodzone kamienie, głęboki piach, przewrócone drzewa co kilkanaście metrów i inne atrakcje uniemożliwiające normalną jazdę. Wydaje mi się, że tutaj będzie co najwyżej teren upierdliwy. Jak będzie mokro, to pewnie błoto da trochę w tyłek, bo nieprzyjemnie się zasypia w zabłoconych ciuchach, ale nie spodziewałbym się jakiegoś ekstremum.

Wszystko zależy też od osobistego doświadczenia, umiejętności, tego jak się jeździ i oczywiście perspektywy. Ja pisząc o trudnościach nie miałem na myśli trudności technicznych, ani też nie miałem zamiaru porównywać tego do innych imprez terenowych (których nie znam). Bardziej chodziło mi o porównanie imprezy o długości 1200 km, na której większość dróg będzie poza asfaltem, do asfaltowego maratonu o długości 1000 km (BBTour czy np MPP).

Mimo wszystko jednak trochę musimy polegać na gdybaniu, a jak będzie, to się okaże :) Ja w przeciwieństwie do Wilka nie skreślam graveli jako dobrych rowerów na tą imprezę. Zresztą sam organizator wspominał, że walka o zwycięstwo toczyć się będzie przez ujeżdżających ten typ roweru. Trudności lub upierdliwość trasy to jedno, ale drugie to fakt, że jednak szacunkowo 400-500 km będzie po szosie. Tutaj osoby na gravelach, np w porównaniu do mnie, na 29erze z oponami o szerokości 2,25 cala będą mocno uprzywilejowane i nie mam przekonania, że straty będę miał okazję nadrobić na trudniejszych odcinkach. Na całe szczęście nie mam innego roweru, który by się na taką trasę nadawał, więc nie mam zamiaru się tym zamartwiać  ;D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 12 Lut 2018, 19:31
Nie jedzie się po to, żeby hamować ;) Poza tym, chyba nie będzie gdzie hamować.
Takie złote myśli fajnie brzmią, ale po 300km szybko zostają zweryfikowane jak zaciskanie klamek hamulcowych przychodzi z problemem. Komfort jazdy to jest absolutna podstawa na długich dystansach, żadne zyski na prędkości nie są warte utraty komfortu, bo jak nie będzie komfortu to i z najszybszego sprzętu nic nie będziemy w stanie wycisnąć po 2 dniach jazdy z obolałym ciałem i kontuzjami.
Trudny, to znaczy taki, gdzie np. "schody", błotne zjazdy, zalodzone kamienie, głęboki piach, przewrócone drzewa co kilkanaście metrów i inne atrakcje uniemożliwiające normalną jazdę.
Trudny to nie znaczy tylko coś takiego. Po 300km tłuczenia się nawet po średnio łatwym terenie dochodzi mnóstwo dolegliwości związanych właśnie z długością. Na 50km takiej jazdy nawet się tego nie poczuje, powiemy "a łatwy teren, banał". Ale po 300km tłuczenia się po dziurach daje to już popalić. Ja mówię na podstawie trasy ok. 300km, ponad 200km w terenie pewnie troszke trudniejszym niż tu będzie, ale pokonywane jednym ciągiem, wychodziło mi to koło 17-20h. początek nie robi wrażenia, idzie łatwo. Ale jak już mamy ponad 200km w nogach - to się perspektywa mocno zmienia i trasa daje mocno popalić. Dlatego dwa krótkie dni po 50km po trudnym terenie zupełnie nie oddadzą realiów 300km po terenie łatwiejszym.

Wydaje mi się, że tutaj będzie co najwyżej teren upierdliwy. Jak będzie mokro, to pewnie błoto da trochę w tyłek, bo nieprzyjemnie się zasypia w zabłoconych ciuchach, ale nie spodziewałbym się jakiegoś ekstremum.

Spanie w takich warunkach (w błocie i na mokro) - po prostu nie ma sensu. Regeneracja bedzie tak słaba, że sie tylko czas zmarnuje. Było to doskonale widać na MRDP, jak część ludzi traciło kupę czasu na wiatach. W takich warunkach to można zrobić krótkie drzemki by pozbyć się chwilowej ciemności, ale główny postój noclegowy będzie bardzo nieefektywny - a za to się zawsze płaci rachunek kolejnego dnia.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RS w 12 Lut 2018, 19:59
Już wcześniej się zgodziłem z wiki, że trudność jest pojęciem względnym.
Wydaje mi się jednak, że "trudny teren" i "trudny wyścig", to nie są synonimy.

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: skrzysie.k w 12 Lut 2018, 20:05
Trudniejsza może nie jest, ale inaczej się rozkładają akcenty.

I przede wszystkim na Tour de Divide nie jadą rasowe gravele (opony 35-40mm) tylko rowery MTB z barankiem i szerokimi oponami koło 2 cali - a takie w Polsce to duża rzadkość.

A to szeroka opona właśnie robi największą różnicę.

Osobiście jak miałbym jechać wybrałbym na pewno górala, nie gravela.

Maraton Wisła 1200 na pewno będzie wymagający, ale też nie spodziewajmy się tu jakiejś masakry, to jednak płaskie wały wiślane... Na pewno nie będzie to sielanka, bo błota, wertepów, tarki, krzonów i traw nie zabraknie. Między Zatorem a Czernichowem będzie można polecieć po szutrach, wcześniej po krótkim pobycie w Beskidzie Śląskim i paśmie Baraniej Góry, na dłuższą chwilę trasę zdominują asfalty. Po minięciu Tyńca wał jest asfaltowy aż do ujścia Dunajca i przeprawy promowej na nim, więc Ci którzy będą chcieli powalczyć o podium na pewno będą ostro cisnąć, by się wyrobić na ostatni kurs o 22-giej (284 km, przy starcie ok. 9-10 rano jest szansa). I właśnie gravel na oponach 35-40 mm daje tu największe szanse na zrobienie przewagi na tym pierwszym odcinku. Po 22-giej, trzeba jednak doliczyć ok. 20-22 km na objazdy do najbliższego mostu.

Co do całej reszty, zgoda. Szersza opona to większa wygoda, ale moim zdaniem 40 mm to spokojnie dałoby radę (piszę na podstawie własnych doświadczeń). Nie sądzę by hamulce hydrauliczne miały tu stanowić jakiś element przewagi nad mechanicznymi. Podobnie amortyzator. To już bardziej zadbałbym o wzmocnienie przedramion, obręczy barkowej i pleców, no i triceps ;-)

Ja wybrałbym gravela, na oponach 35 mm z agresywnym bieżnikiem, albo gładsze, ale szersze 40 ki :-)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 12 Lut 2018, 20:30
Maraton Wisła 1200 na pewno będzie wymagający, ale też nie spodziewajmy się tu jakiejś masakry, to jednak płaskie wały wiślane...

A myślisz, że wały wiślane to będzie taki luzik? W rejonie Warszawy latem są często pozarastane zielskiem, na Krwawej Pętli to jedne z najbardziej wysysających siły odcinków. Tak wyglądał podczas pokonywania Krwawej Pętli wał na prawym brzegu Wisły w rejonie Góry Kalwarii, dokładnie tędy ma prowadzić Wisła 1200:
(https://lh3.googleusercontent.com/0bgPnM0bDgxMWoR_rqNTz-Wl88Bm1T-1hDWB1U0zFLZYqDOJ5hyRbg_oB7bHwUa7xCXIiYXGqCDGUHF2cuQiYb4-v7t87284fAoSjDOFTEwBnEeIMk2n8qnbebHPRJfPz6NmIV0blcTomoMN8TBaule3-zrQuM79UcVYs9zgWjpN37NrlEhvBnx678ZoSaMg6kmQ_nzmNmFMqFqnDclbHbxDXP2qySo8ZyqBM4wwORDf9Dbt40EJn8fQicXgZuoh1KRntELpWrCLOhqyCuq62HkNxnmyXeYQPcmRmO5OqtfQTyNAqugZ3iEz5JGlbTaJKcLDb2FNQSDL1xFx4w3LFikeL_8-js1jQOEzSHO_6Yki8CGve_DIWRx1kkjstGCXAMwXimvUuFmbsP_GQfrn6PkkVR5l4oNnmpZ7jZssB53JqAcQSg7lONa3BQvVR1MRnfrwywnsg_--dZ3UIORwFumhJOrg7-wyECKcwywOc3PbfdG2NU0CyXu7FKppc5PmtBgTEnXWg-kF0i6Kvjs1RDFijzzvAnk09I-Fe_aBiHxRa0nI371FY6OsHcz9feIDBQ6rUkHHQHgakimiCeok3nZtZW-sw5qQkm8YUT0=w1020-h765-no)

Tak więc już to widzę jak ludzie będą orać po tym wale ściśle się trzymając śladu, jak tuż obok jest asfalcik  ;)

Ale jak się chce jechać przepisowo - to taki wał wysysa masę sił, już trawa na 20cm mocno spowalnia, cięzko jechać więcej niż 12-14km/h i to sporym nakładem sił, a jak jest koło metra - to jest dopiero zabawa, szczególnie jak trzeba co chwilę stawać i wyjmować zielsko z napędu  :lol:


I to są właśnie takie "smaczki" z których obawiam się, że sporo osób nie zdaje sobie do końca sprawy, mówiąc "150km dziennie to totalny luzik"  ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RDK w 13 Lut 2018, 00:52
Bo ta trawa ma spowolnić przodowników, którzy przy okazji trochę ją ugniotą, trochę skoszą, a reszta będzie miała jazdę przyjemną, jak na zwykłej wycieczce :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: rufiano w 13 Lut 2018, 10:50
zapytam bardziej doświadczonych kolegów...

będę jechał swoim 29erem, z prostą kierą
jakie opony założyć?

agresywne schwalbe 29x2.25 ?
czy schwalbe dureme 28x2.0 ?

chyba te drugie będą bardziej optymalne? ::)

jak myślicie?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Fagetus w 13 Lut 2018, 10:57
Tak czytam i czytam; ech szosowcy ;) Pierwsze primo - wielu orientalistów jeździ niektóre imprezy na sztywniakach - czy to MTB, czy to przełajach/gravelach, czy to np. hybrydach jak moja Strada. Ładnych parę imprez na niej przejechałem, aż do Grassora '16 włącznie (dystans 300km) i nie przypominam sobie żeby jakoś specjalnie mnie ręce napie...ły post factum :) To kwestia przyzwyczajenia zapewne, ale warto pamiętać że biliony kilometrów zostały przejechane w czasach przed amortyzacją i równie wiele jest jeżdżone na sztywno teraz i w przyszłości. Drugie primo - warunki socjalno-bytowe na takiej trasie jak Wisła 1200 to nie przymierzając jak sanatorium ;) w porównaniu do - no choćby 1000 mil. Czy wielu innych górskich imprez bez wsparcia. Trzeba (wystarczy) zabrać trochę więcej szpeju i trochę więcej jedzenia i będzie OK. Jeśli pojadę - chciałbym, ale nie wiem czy będę miał wolne - to na Stradzie; nie wiem tylko w jakich kapciach, mam CX-Kingi bodajże 35mm, jakieś Meridy Speed Lite 40mm i Marathony Supreme 32mm. CX-y mają najbardziej "terenowy" bieżnik, ale chyba zbyt je odchudzili bo najwięcej kapci na nich łapałem. W Marathonach ani jednego tylko są za wąskie trochę...
BTW, nie wiem czy będą jakieś zakłady robione, ja w każdym razie obstawiam że zwycięzca zrobi to w 4 dni +/-8 godzin :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 13 Lut 2018, 11:32
Drugie primo - warunki socjalno-bytowe na takiej trasie jak Wisła 1200 to nie przymierzając jak sanatorium  w porównaniu do - no choćby 1000 mil. Czy wielu innych górskich imprez bez wsparcia

Różnica jest taka, że tutaj były porównania do długodystansowych imprez szosowych, gdzie logistyka, dostępność sklepów i komfort jazdy to bułka z masłem. Inna sprawa, że po przejechaniu 1000 km po szosach i tak wielu spotykają dolegliwości jak ból nadgarstków, tyłka, pleców, etc. Więc nawet jeżeli trudności terenowe będą łatwe to i tak ciało odczuje to bardziej niż na szosie. Między 300 km a 1000 km na szosie jest przepaść jeśli chodzi o odczuwanie zmęczenia i dolegliwości, przynajmniej dla zawodników środka stawki do jakich mogę siebie zaliczyć. Po prostu wszystko się nawarstwia, ból, deficyt kalorii, dochodzi niewyspanie. Wydaje mi się więc, że porównywanie terenowych 300 km do 1200 km jest także obarczone dużym błędem. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że perspektywa jest inna dla kogoś dużo mocniejszego ode mnie.

BTW, nie wiem czy będą jakieś zakłady robione, ja w każdym razie obstawiam że zwycięzca zrobi to w 4 dni +/-8 godzin

Ja obstawiam, że zwycięży ktoś na grawelu/przełaju i zrobi to w ok. 80-85 godzin.

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 13 Lut 2018, 13:11
Ja obstawiam, że zwycięży ktoś na grawelu/przełaju i zrobi to w ok. 80-85 godzin.

Zwycięstwo w tak długiej imprezie nie zależy od roweru, tylko od człowieka. Ktoś kto jest w stanie wygrać na gravelu porównywalny czas uzyskałby i na góralu. To tylko kwestia tego jak mu jest wygodnie na danym sprzęcie.

No i moje uwagi nie dotyczą zaawansowanych zawodników walczących o zwycięstwo, a raczej osób pierwszy raz jadących taką trasę, które łatwo przenoszą realia z szosy
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 13 Lut 2018, 16:10
Faktycznie nie ma co porównywać szosy z terenem. Jeden raz przejechałem ok. 400 km na Mazowia 24 godziny. Jak to na Mazowszu płasko jak stół, utrudnienie to trasa w 60-70% przez mazowieckie piachy i moje raczej cienki opony. Nigdy wcześniej czy później nie bylem tak zajechany. Chyba jedyny raz powiedziałem - nigdy więcej. Dobrze, że to było 10lat temu a pamięć jest krótka. Inaczej bym dwa razy pomyślał zanim zapiszę się na maraton Wisla.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RDK w 13 Lut 2018, 17:17
Najbardziej płaski będzie po przekroczeniu Narwi. W sumie tak gdzieś ~80 km  ;)

Przypomniało mi się, że jeśli trasa ma przebiegać jak najbliżej Wisły, To po zjechaniu do parowy Miączynek/Miączyn, wzdłuż rzeki można przedostać się tędy. Oczywiście jest tak blisko rzeki, że trzeba uważać i nie wszędzie jest taka śliczna, niska trawa (ale czasem ktoś tam chodzi, choć nie należy to do istotnych szlaków komunikacji pieszej). Odcinek 1km wzdłuż rzeki

(http://st19.static.bikestats.pl/userimages,20160601,125819,127164,orig.jpg)

Przez Wychódźc można jechać wałem, droga potem przecina las, albo można dojechać do jego końca przy drodze, prawie całkiem omijając wsie.

Za Czerwińskiem można zjechać do lasu, omijając DK62 (choć jest to nieco kłopotliwe)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Szafran w 14 Lut 2018, 13:21
Pytanie do doświadczonych uczestników rajdów tego typu z innej beczki, a mianowicie: planuję zakup nawigacji Garmin Oregon, czy będąca w zestawie mapa PL TOPO będzie wystarczająca ?
Wcześniej korzystałem z urządzenia MIO Cyclo, które niestety z zainstalowanymi mapami OSM jako urządzenie do nawigacji było bardzo słabe, nie pozwalało na swobodne korzystanie z mapy i w przypadku zjazdu z wgranego śladu kompletnie wariowało, nie można było uruchomić śladu "w tle", tak jak pozwala Garmin.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Ricardo w 14 Lut 2018, 13:56
Kup zestaw bez mapy, możesz wrzucić do garmina legalne darmowe mapy UMP.  Są ok.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: xsadusx w 14 Lut 2018, 17:23
Albo mapnik i zestaw map papierowych, odchodzi stres z elektroniką :).
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: byczys w 14 Lut 2018, 18:16
Albo mapnik i zestaw map papierowych, odchodzi stres z elektroniką :).

Akurat na tym maratonie może się to kompletnie nie sprawdzić.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: oko_strusia w 14 Lut 2018, 20:10
Albo mapnik i zestaw map papierowych, odchodzi stres z elektroniką :).
Warunkiem klasyfikacji jest posiadanie śladu przejazdu w formacie gpx więc elektronika i tak jest potrzebne.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: latant w 14 Lut 2018, 20:21
Pytanie do doświadczonych uczestników rajdów tego typu z innej beczki, a mianowicie: planuję zakup nawigacji Garmin Oregon, czy będąca w zestawie mapa PL TOPO będzie wystarczająca ?

Ta mapa będzie wystarczająca, dodatkowo ma zaznaczone szlaki turystyczne. Chociaż mam PL TOPO wolę używać tej poniższej, jest bardziej czytelna i wygodniej używa się na rowerze.

http://freizeitkarte-osm.de/garmin/en/index.html
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: maper w 14 Lut 2018, 23:04
Spojrzałem dzisiaj, jak trasa rajdu przebiega w Gdańsku i widzę, że w Świbnie, w miejscu ujścia Przekopu Wisły do Bałtyku, trasa rajdu wchodzi na teren rezerwatu przyrody Mewia Łacha.
Tymczasem w okresie od 1 kwietnia do 15 sierpnia, a więc i w terminie rajdu, obowiązuje zakaz przebywania na terenie rezerwatu, co zostało opisane w Monitorze Polskim nr 38 z 1991 roku, pozycja 273.
Cytat z powyższego:
Cytuj
§ 4. 1. Uznaje się za rezerwat przyrody pod nazwą
"Mewia lacha" obszar stożka ujściowego Wisły o powierzchni
1 50.46 ha oraz okresowo wyłaniających się piaszczystych
ławic na przedłużeniu osi nurtu rzeki, położony w województwach
elbląskim i gdańskim. Celem ochrony jest zachowanie,
ze względów dydaktycznych i naukowych, kolonii
lęgowych rzadkich gatunków rybitw, miejsc lęgowych,
odpoczynku i żerowania ptaków siewkowatych i blaszkodziobych
oraz krajobrazu stożka ujściowego Wisły.
...
Cytuj
§ 18. Na obszarze rezerwatów zabrania się :
...
14) przebywania na terenie rezerwatu określonego
w § 4 w okresie od 1 kwietnia do 15 sierpnia; zakaz nie
dotyczy zawodowych rybaków prowadzących połowy
na wodach graniczących z rezerwatem, suszących na
jego terenie sieci i żaki, oraz pracowników Urzędu
Morskiego wykonujących czynności służbowe,
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: sierra w 15 Lut 2018, 07:59
Spojrzałem dzisiaj, jak trasa rajdu przebiega w Gdańsku i widzę, że w Świbnie, w miejscu ujścia Przekopu Wisły do Bałtyku, trasa rajdu wchodzi na teren rezerwatu przyrody Mewia Łacha.
Tymczasem w okresie od 1 kwietnia do 15 sierpnia, a więc i w terminie rajdu, obowiązuje zakaz przebywania na terenie rezerwatu

Znam przypadki, że niektórzy płacili mandaty za podróżowanie po tym pięknym i dziewiczym (jeszcze) zakątku.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Fagetus w 17 Lut 2018, 20:57
Zmieniam moją prognozę, sądzę że zwycięzca zrobi to w 2,5 - 3 doby :) i nie będzie to Polak.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 17 Lut 2018, 21:18
Zmieniam moją prognozę, sądzę że zwycięzca zrobi to w 2,5 - 3 doby :) i nie będzie to Polak.

2,5 doby to wymaga 480km na dobę, a 3 - 400km. Pierwsza opcja IMO zupełnie nierealna na tego typu trasie, druga dla kogoś bardzo mocnego może osiągalna.

Kto miałby być tym zagranicznym asem? Bo na razie sami Polacy na liście.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RS w 17 Lut 2018, 21:20
... Bo na razie sami Polacy na liście.
Nieprawda.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 17 Lut 2018, 21:39
A rzeczywiście jak bliżej sprawdziłem to jest parę osób z zagranicy, a wśród nich bardzo mocny Czech Stepan Stransky, który trenuje w półzawodowym teamie i jechał z sukcesami wiele takich imprez. Kto wie, taki prawie zawodowiec to już może i pod 500km na dobę wycisnąć.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 18 Lut 2018, 16:41
A swoją drogą nieźli kosmici też się pojawiają, Litwin Pranas Gataveckas
"Adventure lover from the heart of Lithuania. Never cycled more than 100 km a day and longer than 2 days. Hope to survive this adventure."

Jechać na taki maraton jak się nigdy w życiu nie zrobiło 100km - to już spora brawura  :lol:
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Fagetus w 18 Lut 2018, 16:59
Może Wisła jest mu równie bliska i ważna jak Niemen? ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 18 Lut 2018, 17:03
Na listę może zapisać się każdy nawet nie jeżdżący na rowerze. Można wpisać dla żartu swojego kolegę lub szefa. Nikt tego nie weryfikuje. Wkrótce zobaczymy ilu takich opłaci startowe.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Adamo w 18 Lut 2018, 18:14
Zapisać szefa a o sobie zapomnieć to są jaja!
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 18 Lut 2018, 18:18
Zapisać szefa a o sobie zapomnieć to są jaja!

Zapisać szefa nienawidzącego rowerzystów i jazdy rowerem to dopiero są jaja!
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RS w 18 Lut 2018, 18:33
Po pierwsze, to nie musi być prawda: "Never cycled more than 100 km a day".
Po drugie, tym razem może mu się udać to zmienić.
Po trzecie, w cywilizowanym świecie ludzie coraz częściej podchodzą do życia z luzem. Bywa, że nieodpowiedzialnie, ale mają prawo i skoro na Wiśle nie obowiązują jakieś kwalifikacje, to z tego korzystają.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: kawerna w 18 Lut 2018, 20:05
Kto miałby być tym zagranicznym asem?



Kto nie wiem, ale z pewnością będzie pochodził z Kryptona!

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 18 Lut 2018, 20:33
Kto nie wiem, ale z pewnością będzie pochodził z Kryptona!

Etam, Człowiek ze Stali to przekraczał prędkość światła, to taki króciutki maratonik by mu długo nie zajął  :P

A tak wygląda Superman na rowerze   :lol:
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Piotr1975 w 18 Lut 2018, 21:28
Troche moze z innej strony , napisze o sobie . Mam 42 , niedlugo 43 lata - na rower wsiadlem po dwudziestu kilku latach przerwy  w pazdzierniku ubieglego roku . Jezdze jak czas i pogoda pozwoli , w listopadzie ub. roku przejechalem swoje pierwsze 100km w ciagu jednego dnia i bylem z siebie dumny jakbym wplaw przeplynal Amazonke. Zamarzylem sobie ze w swoich podrozach wroce do Polski , ze najpierw w marcu R10 , latem sluszny odcinek Green Velo . Wiec trenuje a w zasadzie jezdze. Dzis kanalem Bruksela Charleroi do Mons i z powrotem wyszlo 145km choc sil bylo na wiecej.
I kusi ten Rowerowy Maraton Wisła 1200, moze i jest promyk nadziei ze w tych osmiu dniach bym sie zmiescil ... tylko ze tylu profesjonalistow , semi i w ogole ...
a zdjecie z dzisiejszego wypadu - tam sie barki zaladowane hej wysoko podnosi a potem juz prawie prosto do Brukseli Antwerpii Morze Polnocne (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/75a8377d3da1a7d2a631aa50996c6a9962aafa30.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/75a8377d3da1a7d2a631aa50996c6a9962aafa30.jpg)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: vuki w 18 Lut 2018, 22:05
Piotr1975 nie żebym Cie zniechęcał ale trzeba zrobić 8x150 km i często po drogach gruntowych. Myślę, że dasz radę ale wielkie znaczenie ma logistyka przy maratonach kilkudniowych. Mieć w miarę lekki rower i zabrać tylko co niezbedne a potem jeszcze część z tego wyrzucić. Wiele osób pod koniec MRDP pozbywało się bagażu by zmieścić się w limicie. 
Złotego środka nie ma bo każdy ma inne potrzeby.
Na długich dystansach każdy kg wiecej znaczy wolniej lub więcej siły, ktorej potem może zabraknąć.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Ricardo w 19 Lut 2018, 09:29
Wiele osób pod koniec MRDP pozbywało się bagażu by zmieścić się w limicie.
Serio? Dla mnie to niezła ciekawostka. Wiesz może czego pozbywali się uczestnicy? Wysyłka pocztą do domu śpiwora dzień przed finiszem ?

A żeby całkiem nie odbiegać tematem, to wczoraj przejechałem kilka km warszawskiego odcinka trasy Wisły1200. Przymarznięte błotko, sporo kolein po kołach rowerowych, latam może być podobnie, jak takie błotko wyschnie w upale. Jak się trafi sporo takich odcinków na trasie to ciężko będzie zrobić całość w 3 dni.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RS w 19 Lut 2018, 09:44
Wiele osób pod koniec MRDP pozbywało się bagażu by zmieścić się w limicie.
Serio? Dla mnie to niezła ciekawostka. Wiesz może czego pozbywali się uczestnicy? ...
Bardzo możliwe, że mylę imprezy, ale kojarzę, że emes uznał kiedyś hamak za nieprzydatny (strzelam: gdzieś w połowie dystansu) oraz ktoś wiózł jakiś śpiwór (z myślą, że został zgubiony), by go oddać właścicielowi. Ta druga sytuacja kojarzy mi się z Gustavem, ale nie wiem jak się to rozwinęło/skończyło, nie znam szczegółów i nie chciałbym robić dymu.
Tak więc, zdarzają się takie sytuacje. Moim zdaniem, nie ma powodu do wstydu, bo to zwykłe wyciągnięcie wniosków i próba naprawienia błędów popełnionych przed startem. Po prostu odrobienie lekcji.
I tak pozostaję w podziwie.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: vuki w 19 Lut 2018, 10:01
Sam wysłałem do domu z Wolina saddlebag i była inna jazda bo 3 kg mniej. Ktoś też ponoć zrobił podobnie.
Nie pamietam nazwisk ale jeden z kolegów ma 100 km przed metą schował wszystko w rowie i dzięki temu na lekko zmieścił się w limicie.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 19 Lut 2018, 14:44
Sam wysłałem do domu z Wolina saddlebag i była inna jazda bo 3 kg mniej. Ktoś też ponoć zrobił podobnie.
Nie pamietam nazwisk ale jeden z kolegów ma 100 km przed metą schował wszystko w rowie i dzięki temu na lekko zmieścił się w limicie.

Takie gadanie o innej jeździe - to nie ma wiele z rzeczywistością wspólnego, to jest klasyczny efekt placebo. W górach to jeszcze 3kg jakąś małą różnicę zrobi, na płaskim to więcej czasu się straci na wysyłanie tego pocztą niż się zyska na mniejszej wadze.

To mnie zawsze niezmiennie dziwi jak doświadczeni ludzie mogą wierzyć w takie wagowe bajeczki. To ile tracimy na wadze - łatwo jest policzyć, to po prostu fizyka. Widziałem takie szczegółowe wyliczenia dla TCR, gościu przeanalizował trasę pod względem ilości podjazdów, tyle kilometrów 1-2%, tyle 2-4% itd. I na trasie koło 4000km, trasie sporo bardziej górskiej od MRDP 1kg więcej przekładał się na ok. 40-50min na mecie.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Mijah w 19 Lut 2018, 15:46
To mnie zawsze niezmiennie dziwi jak doświadczeni ludzie mogą wierzyć w takie wagowe bajeczki. To ile tracimy na wadze - łatwo jest policzyć, to po prostu fizyka. Widziałem takie szczegółowe wyliczenia dla TCR, gościu przeanalizował trasę pod względem ilości podjazdów, tyle kilometrów 1-2%, tyle 2-4% itd. I na trasie koło 4000km, trasie sporo bardziej górskiej od MRDP 1kg więcej przekładał się na ok. 40-50min na mecie.
Może o tym mowa:
https://ridefar.info/bike/cycling-speed/weight/ (https://ridefar.info/bike/cycling-speed/weight/)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 19 Lut 2018, 16:27
Może o tym mowa:
https://ridefar.info/bike/cycling-speed/weight/ (https://ridefar.info/bike/cycling-speed/weight/)

Tak, to jest to właśnie. Ale wrzucałem już tu filmiki, gdzie ludzie jechali na cięższych rowerach o 3kg, z pomiarem mocy, by uzyskać tę samą moc w obu przypadkach, gdzie dużo lepiej niż w przypadku takiego, teoretycznego w końcu wyliczenia - czarno na białym było widać jak małe to są różnice - a ludzi to i tak to nie przekona. Waga to jest największy fetysz rowerowy i  walka z tym walka z wiatrakami  ;)

Oczywiście bagażu trzeba na takie imprezy brać jak najmniej, ale podstawą jest ocena przydatności owego bagażu. Dlatego ma sens wziąć 1-2kg więcej sprzętu który pozwoli się dobrze wyspać i zregenerować, czy sprzęt który pozwoli nam nie marznąć na trasie (to oczywiście dla każdego wygląda inaczej, bo różne są granice komfortu). Przydatność i stopień wykorzystania jest kluczem, waga dopiero w następnej kolejności. Nie wygrywa się średnią jazdy, tylko średnią brutto, na średnią jazdy parę kg więcej ma niewielki wpływ, natomiast jak zabraknie czegoś bardzo potrzebnego w razie załamania pogody - to straty na średniej brutto potrafią iść w godziny.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Fagetus w 19 Lut 2018, 16:47
Dokładnie tak, waga zestawu najwięcej znaczy pod sporą górkę i przy szarpanej jeździe na wyścigach typu TdF itp. Ale i tak dla nie-zawodowców zwykle najszersze pole do popisu daje własny brzuszek i inne krągłości :) Choć oczywiście psycha też jest nie do przecenienia i jak mówi Wilk można walczyć z czasem i w taki sposób.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 19 Lut 2018, 17:04
Efekt placebo lub inaczej  wiara czyni cuda. Jeżeli ktoś jest przekonany, że te pół kilograma mu pomoże to efekt zostanie osiągnięty. Jak widać kilka osób dotarło w czasie na metę MRDP tylko dlatego, że pozbyli się bagażu (przynajmniej oni w to wierzą).
Przypomniało mi się jak mój serwisant opowiadał o gościu który szukał dętek z krótszym wentylem w wiadomym celu.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Mijah w 19 Lut 2018, 17:09
Tak, to jest to właśnie. Ale wrzucałem już tu filmiki, gdzie ludzie jechali na cięższych rowerach o 3kg, z pomiarem mocy, by uzyskać tę samą moc w obu przypadkach, gdzie dużo lepiej niż w przypadku takiego, teoretycznego w końcu wyliczenia - czarno na białym było widać jak małe to są różnice - a ludzi to i tak to nie przekona. Waga to jest największy fetysz rowerowy i  walka z tym walka z wiatrakami  ;)
Jeśli kogoś odrzucenie części dobytku czyni subiektywnie szybszym (nawet jeśli obiektywnie daje praktycznie żadną korzyść), to ostateczny efekt jest nie do przecenienia. W końcu sam fakt pozbycia się dużej torby podsiodłowej daje wrażenie lekkości, zwłaszcza przy mocniejszym bujaniu rowerem na boki.

Swoją drogą, ciekawe czy ktoś policzył zysk czasowy na wylewaniu resztek zawartości bidonu na parę km przed finiszem, które to zachowania widuje się na kompletnie amatorskich wyścigach kolarskich ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 19 Lut 2018, 17:18
Jeśli kogoś odrzucenie części dobytku czyni subiektywnie szybszym (nawet jeśli obiektywnie daje praktycznie żadną korzyść), to ostateczny efekt jest nie do przecenienia. W końcu sam fakt pozbycia się dużej torby podsiodłowej daje wrażenie lekkości, zwłaszcza przy mocniejszym bujaniu rowerem na boki.
Tylko to już nie jest wpływ wagi tylko kwestia psychiki. A psychika w przeciwieństwie do wagi to jest decydująca sprawa na takich imprezach. Jedni mają zawsze mocną psychikę, inni lepiej się poczują jak zostawią torbę, inni jak kupią koła za 5 kawałków. Sam też z myślą o MRDP kupiłem droższe i lżejsze koła - i był to element na którym najwięcej straciłem  :lol:

Swoją drogą, ciekawe czy ktoś policzył zysk czasowy na wylewaniu resztek zawartości bidonu na parę km przed finiszem, które to zachowania widuje się na kompletnie amatorskich wyścigach kolarskich ;)

To jest właśnie piękne, obserwowanie amatorów w wersji "bądź jak pro"  ;). Ja niewiele jeżdżę wyścigów poza ultra, ale na tych na których byłem fajnie to widać, szczególnie na Tour de Pologne Amatorów, sprzęty to się tam spotyka takie jakich zawodowcy nie mają. W peletonikach "k..wy" lecą regularnie, na Gliczarowie zamówieni "pchacze" itd  :D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Fagetus w 19 Lut 2018, 17:23
Przypomniało mi się jak mój serwisant opowiadał o gościu który szukał dętek z krótszym wentylem w wiadomym celu.
Klasyk - docinanie karimaty do kształtu ciała (faza pierwsza) i wycinanie z reszty niepotrzebnych segmentów - np. od tyłka do łydek (faza druga) albo cały dół od pół uda - podkładasz wtedy plecak jeśli trzeba :), faza ostatnia to obcinanie rączki w szczoteczce do zębów...
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 19 Lut 2018, 17:29
faza ostatnia to obcinanie rączki w szczoteczce do zębów...

To jest klasyka klasyki  ;)

W tym zakresie byłem twardy jak skała, ani razu się nie złamałem, wszystkie wyjazdy robiłem z pełnowymiarową szczoteczką  :lol:
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RS w 19 Lut 2018, 17:36
A ja obciętych szczoteczek używam od wielu lat. Zacząłem w czasach, gdy o fali ultralajt nikt jeszcze nie słyszał, a chodziło o zmniejszenie objętości, a nie wagi. Apteczkę miałem w pudełku po filmie małoobrazkowym. Przełom lat 80-90-tych.
Teraz to mi wstyd  ;D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: blondas w 19 Lut 2018, 17:53
Tylko to już nie jest wpływ wagi tylko kwestia psychiki. A psychika w przeciwieństwie do wagi to jest decydująca sprawa na takich imprezach. Jedni mają zawsze mocną psychikę, inni lepiej się poczują jak zostawią torbę, inni jak kupią koła za 5 kawałków. Sam też z myślą o MRDP kupiłem droższe i lżejsze koła - i był to element na którym najwięcej straciłem  :lol:
Ja na długo zapamiętam jak na BBT oddałeś mi 10 czy 20 zł piątkami mówiąc że teraz będziesz miał lżej  ;)
Ale dosięgła Cię ręka sprawiedliwości (dziura w szytce). Inna sprawa, że pomimo takiej akcji i tak byłeś przede mną. :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 19 Lut 2018, 18:04
Ja na długo zapamiętam jak na BBT oddałeś mi 10 czy 20 zł piątkami mówiąc że teraz będziesz miał lżej  ;)
Ale dosięgła Cię ręka sprawiedliwości (dziura w szytce). Inna sprawa, że pomimo takiej akcji i tak byłeś przede mną. :)

Szytki to była moja faza maksymalna, największa wpadka sprzętowa jaką zanotowałem, od tamtego momentu już nigdy szytek nie założyłem, choć dalej mam to koło. Ale Ty też masz swoje na sumieniu, najlżejszy modelik Kellysa się kupowało  ;)

Na krótkich wyścigach te wszystkie wagowe sprawy mają jeszcze jakieś niewielkie znaczenie, bo takie wyścigi się inaczej jeździ. Wagę czuć pod górę i przy przyspieszeniach. A że ataki często idą pod górę, to utrzymanie się lub nie za kimś atakującym odgrywa sporą rolę dla sukcesu. Ale na długich wyścigach to już dużo mniej ważne, nie jedzie się zrywami i szarpnięciami, tylko równym tempem.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 19 Lut 2018, 18:07

Swoją drogą, ciekawe czy ktoś policzył zysk czasowy na wylewaniu resztek zawartości bidonu na parę km przed finiszem, które to zachowania widuje się na kompletnie amatorskich wyścigach kolarskich ;)

A ja się zastanawiałem dlaczego na BBT wielu zawodników jedzie tylko z jednym małym bidonem a poźniej okupuje mijane sklepy.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 19 Lut 2018, 18:47
Z tego samego powodu, dla którego cała masa ludzi jedzie bardzo mocnym tempem, a potem zatrzymuje się na stacjach na przydługawe postoje. Na palcach jednej ręki można wyliczyć osoby, które wyprzedziłem na trasie bo jechałem szybciej. Za to tych, których wyprzedziłem gdy pałaszowali hot-doga lub plotkowali wyprzedziłem już setki  ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 5 Mar 2018, 07:56
249 zapisanych, 148 z opłaconym wpisowym.  Jestem pod wrażeniem. A miało być tak kameralnie.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: karolg w 5 Mar 2018, 09:38
Prawdopodobnie opłaconych jest więcej - trochę czasu mija od przelewu do nadania numeru startowego. Ja czekałem ok. tygodnia.
Tak czy inaczej - będzie ciasno :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 5 Mar 2018, 09:44
Pierwszy termin minął już kilka dni temu, zaktualizowane wpłaty pojawiły się dzisiaj więc w najbliższym czasie nie spodziewałbym się dużych zmian.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: ukasz_M w 5 Mar 2018, 09:50
Ojciec dyrektor jedzie właśnie przez Bajkał na rowerze i pewnie mu ręce marzną jak sprawdza przelewy. Dlatego to tak długo trwa ;-)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Ricardo w 5 Mar 2018, 10:32
Tak czy inaczej - będzie ciasno
Ciasno będzie jedynie przez pierwsze kilka godzin, później luzik. Drugiego dnia zatęsknisz za towarzystwem jak będziesz już jechać samotnie.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Mariobiker w 5 Mar 2018, 14:13
Powoli kończą się miejsca w schronisku więc warto zarezerwować nocleg już dziś :D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 5 Mar 2018, 17:38
zostało 6 miejsc :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Mariobiker w 5 Mar 2018, 18:26
zostało 6 miejsc :)

O godz. 14 było jeszcze 16 wiec za chwilę będzie już "pozamiatane" ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 5 Mar 2018, 18:51
Chyba większość bierze śpiwór (a niektórzy i namiot). Podłoga w schronisku też będzie zasłana.
Też się zastanawiałem nad tą opcją ale może lepiej noc przed startem spędzić w normalnych warunkach.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Mariobiker w 5 Mar 2018, 19:10
Chyba większość bierze śpiwór (a niektórzy i namiot). Podłoga w schronisku też będzie zasłana.
Też się zastanawiałem nad tą opcją ale może lepiej noc przed startem spędzić w normalnych warunkach.
Namiot ma sens jeśli ktoś m zamiar go używać na trasie w innym przypadku to zbędny balast.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Szafran w 10 Mar 2018, 21:43
Z ciekawości - jak planujecie noclegi ? Pensjonaty/hotele, na żywca pod chmurką/wiatą czy namiot/bivibag ?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 10 Mar 2018, 21:49
Jeżeli nie będzie lało to pod chmurką tam gdzie mnie złapie kryzys. Przy gorszej pogodzie wiata -
 jeżeli będzie na lub w pobliżu trasy.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RDK w 10 Mar 2018, 21:59
Gdyby maraton odbywał się mniej więcej teraz, to biada. Grunty tak nasiąknięte, że potwornie ciężko się jedzie :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 10 Mar 2018, 22:04
Gdyby maraton odbywał się mniej więcej teraz, to biada. Grunty tak nasiąknięte, że potwornie ciężko się jedzie :)

Największa powódź w ostatnich latach była w lipcu, tak więc wszystko przed zawodnikami :lol:
To nawet jazda po paru dniach deszczu może zamienić jazdę takiej trasy w katorgę, z napędem całkowicie zalepionym błotem. A ostatnie lipce w Polsce to eufemistycznie ujmując nie były takie wspaniałe  :P
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: rufiano w 10 Mar 2018, 22:07
Gdyby maraton odbywał się mniej więcej teraz, to biada. Grunty tak nasiąknięte, że potwornie ciężko się jedzie :)

https://g.co/kgs/XWvkPq
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: emes w 10 Mar 2018, 22:35
Bardzo możliwe, że mylę imprezy, ale kojarzę, że emes uznał kiedyś hamak za nieprzydatny (strzelam: gdzieś w połowie dystansu)

Tak, zostawiłem hamak w Głodówce. A Kosma przecież odsyłał pocztą do domu... lemondkę :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: byczys w 10 Mar 2018, 22:42
Ja w trakcie jazdy zrzucałem balast w postaci materaca  (tylko nie wiem dokładnie w którym momencie). Niestety nie pomogło ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: maper w 10 Mar 2018, 23:26
Jeżeli nie będzie lało to pod chmurką tam gdzie mnie złapie kryzys. Przy gorszej pogodzie wiata -
 jeżeli będzie na lub w pobliżu trasy.

Komary lubią wodę. Tę wiślaną też.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: emes w 10 Mar 2018, 23:35
Niestety. Bez namiotu lub jakiejś innej formy moskitiery nie widzę tego maratonu. Trzeba będzie dobrze planować noce, żeby nie przedzierać się przez trudne odcinki terenowe po zmierzchu ani nie spać na plaży pod samą folią :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Młody w 15 Mar 2018, 10:38
Przeliczył ktoś jakie są mniej-więcej proporcje asfaltu/szutru/terenu?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: sierra w 4 Kwi 2018, 09:13
No i "Wisła" nie chce mi się wgrać do tego ustrojstwa... zapisuję plik na dysk i przenoszę na garmina (etrex35 touch).
I wyskakuje jakiś błąd... Ktoś, coś?     
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 4 Kwi 2018, 13:31
No i "Wisła" nie chce mi się wgrać do tego ustrojstwa... zapisuję plik na dysk i przenoszę na garmina (etrex35 touch).
I wyskakuje jakiś błąd... Ktoś, coś?   

Ślad musisz wgrać do katalogu Garmin/GPX.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 4 Kwi 2018, 20:23
Jak Wam podobają się wzory koszulek Wisla1200. Dla mnie super przynajmniej ta czarna
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Ricardo w 5 Kwi 2018, 04:19
Jak Wam podobają się wzory koszulek Wisla1200
Czadowe, szczególnie błękitna.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: sierra w 6 Kwi 2018, 07:47
Jak Wam podobają się wzory koszulek Wisla1200. Dla mnie super przynajmniej ta czarna

A gdzie można podejrzeć wzór?
Wprawdzie jeszcze nie opłaciłem udziału, ale może właśnie To będzie "gwoździem do trumny" (czytaj: zachęcającą do poświęcenia "kilku" biedronek-motywacją)  ;)
P.S.
Z twarzoksiążki się jakiś czas temu wypisałem, zatem licząc na uprzejmość Kolegów, prosię o fotki (może być na priva)  :) 
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: vuki w 6 Kwi 2018, 07:49
(https://scontent-frt3-2.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/29792329_2128547017161629_7300257136800432128_o.jpg?_nc_cat=0&oh=e4eec60dde50a220f1a81e9021c99539&oe=5B6F706A)
(https://scontent-frt3-2.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/29694501_2126836543999343_4299364094003839726_n.jpg?_nc_cat=0&oh=39dcbb3cd5940b75726d50aee8132cd3&oe=5B72EBA5)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: M-kwadrat w 6 Kwi 2018, 13:39
Ciekawe projekty. Pod moje gusta zamieniłbym tylko czarny kolor z białym miejscami w tym prawym projekcie. Tylko czemu ta rzeka taka różowa?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: tolaf w 6 Kwi 2018, 14:06
Tylko czemu ta rzeka taka różowa?

Zanieczysznienia ?
 :icon_cry:
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Vir w 6 Kwi 2018, 14:31
pewnie z Zakładów Azotowych w Puławach  :D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Raphael w 6 Kwi 2018, 14:46
pewnie z Zakładów Azotowych w Puławach  :D
ewentualnie podgrzana woda z Elektrowni Kozienice jakieś 30 km dalej...
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wycior w 6 Kwi 2018, 15:19
Pamiętam, że Wisła w ujściu do morza w Mikoszewie była w podobnych do różowego kolorach. Ale to było jakiś czas temu.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Młody w 6 Kwi 2018, 15:37
Jest to symbol tego że Wisłą spłynie krew pot i łzy zawodników.  ;D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 6 Kwi 2018, 15:42
Troszkę rzeczywiście damska stylistyka wyszła  ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: emes w 6 Kwi 2018, 16:58
Całkiem fajna koszulka. Pojechałbym po nią ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: MARECKI w 6 Kwi 2018, 17:45
A męskie modele przewidziano  :icon_question:
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Frugo w 9 Kwi 2018, 00:34
tak czytam i czytam ... i ... i ja jadę fullem. Zawsze można zabrać 2" z łagodnym bieżnikiem i mocno dopompować na proste odcinki.

Co do samej trasy to ci którzy nie będa jej robić w 3 dni to raczej na pewno gdzieś spać muszą, a że trasa w lipcu nad Wisłą to raczej moskitiera bezwarunkowo musi być i albo tarp i mata, albo hamak albo namiot. Inaczej tego nie widzę.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: karolg w 9 Kwi 2018, 09:24
Co do samej trasy, to niektóre jej odcinki ostatnio przestały istnieć..  :D

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/90e1339833bf898a771512b676c7a08ada185b4d.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/90e1339833bf898a771512b676c7a08ada185b4d.jpg)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Frugo w 9 Kwi 2018, 10:00
wiosna roztopy to i woda wyższa
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: sierra w 9 Kwi 2018, 11:16
można by było jechać tędy:

https://lh3.googleusercontent.com/hTgS--rdO5X_WCrW3uDF01MR0-7qy87pVSci2peiL8oL6zTIyw8kljZeadkjH6zYi97OD_6RnkVLQMjxnVlZNmT2KHJr2_sJBpIG9SxO3moL7OGzNpNV3berbc2Mc-DyBq0X8LDvgwk=w1232-h924-no

trochę piachu i "nierównej kostki":

https://lh3.googleusercontent.com/pOUsZsR9ekNWjsRwvPagMBJ9LFjvZW8avgspw08HEPQcLyE9aXvt58LuNxMB_wFEG4TKz6AtLh2OICZUY5yvh98CkRp2ZsUb_0JKKEQ2lyIP-KOa4FwRch5DmroLaeuw7HinYu5z220=w1232-h924-no

https://lh3.googleusercontent.com/UDBFFKWI3-dd_w_K7axDCWf0OlISV6wdSjQ6fwkZV4fhPliTobMze4yjcrje4PShY-0tpeqKr_jd5UjMjPnDzWyGuQRcnMBH4Cuo9KnpkFE2oV2q2mVDkG3fRKVcUxBoLJ-aAM8Qh9U=w1232-h924-no

szlakiem kolektora ściekowego:

https://lh3.googleusercontent.com/hlJL1esHoh2c9AypJh3WlTk74Qt5UpAZwtI1fghxSrPsW9LJ08jN4N_rj2Cc2fWiB5W7P1W2QrNqt0gnZldTAujvQEVQmW8XLxWIxjL13x9w7RYpsp2T5l-JEQQGIPEiSBB6UVEybgk=w1232-h924-no

aczkolwiek

https://lh3.googleusercontent.com/G0aF9Uf45osiTz6E17lYJsHysQtPMFqYsrlP36dn1AXOzrO_E3ck24TJBmtnqCR7ewlVR1jDc7hgiMd_eh9G7Flw6hL1TCeYL9ayO46cInzP1A-Ujw_eD-BodNJ0mP0-NluZpD_GA4o=w1232-h924-no

jeszcze nie zarosło:

https://lh3.googleusercontent.com/A6CZUCaVDz7fP2MV26wzluNmH4LIJ7RAo5awU-k5ZAl8ElgFVrNkPecDa-g7FGrRCL5eGRhafAuH5g9QkmlCBeJkZDJPZMKc3XknNAbSgYxHsn1G26UNHWGmT1PN-pIYzJwj5CKWGpQ=w1232-h924-no

Garmin wyraźnie wskazuje na jazdę kolektorze (obok jest piaszczysta- po prawej i gruntówka-po lewej)...         
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RDK w 10 Kwi 2018, 19:37
zaraz zaraz, jakie zejście :) jechałem tam z moją Isią
Już widzę o co chodzi. Wy jechaliście nieco bardziej na północ, a ja taką ścieżynką bliżej rzeki  :)
(http://st16.static.bikestats.pl/userimages,20161202,156046,157387,orig.jpg)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Frugo w 10 Kwi 2018, 21:02
oj chyba jednak biorę 29" a nie żaden gravel
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Frugo w 10 Kwi 2018, 21:03
jak planujecie noclegi na trasie?? jakby nie było od Wisły będzie po nerkach ciągnąć ;-)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiecho w 11 Kwi 2018, 00:02
Odwróć się brzuchem do rzeki :icon_mrgreen:
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: sierra w 12 Kwi 2018, 01:00
No i "Wisła" nie chce mi się wgrać do tego ustrojstwa... zapisuję plik na dysk i przenoszę na garmina (etrex35 touch).
I wyskakuje jakiś błąd... Ktoś, coś?   

Ślad musisz wgrać do katalogu Garmin/GPX.

Tak zrobiłem, ale nie widzę pełnej trasy w etrex'ie (plik TRASA-RMW1200-v.7.gpx ma 874 KB)???
Czy muszę coś jeszcze ustawić w garminie?
Zrobiłem to na zasadzie kopiuj-wklej.
I na urządzeniu widzę 732 kaemy zamiast prawie 1200
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 12 Kwi 2018, 01:52
Tak zrobiłem, ale nie widzę pełnej trasy w etrex'ie (plik TRASA-RMW1200-v.7.gpx ma 874 KB)???
Czy muszę coś jeszcze ustawić w garminie?
Zrobiłem to na zasadzie kopiuj-wklej.
I na urządzeniu widzę 732 kaemy zamiast prawie 1200

Garmin wyświetla jedynie ślady do 10 tys punktów. Jeśli ślad ma więcej - to wyświetli tylko część. Musisz ślad przerobić, albo przefiltrować by miał mniej punktów, albo (lepiej) podzielić na dwa lub trzy ślady.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: sierra w 12 Kwi 2018, 07:24
Tak zrobiłem, ale nie widzę pełnej trasy w etrex'ie (plik TRASA-RMW1200-v.7.gpx ma 874 KB)???
Czy muszę coś jeszcze ustawić w garminie?
Zrobiłem to na zasadzie kopiuj-wklej.
I na urządzeniu widzę 732 kaemy zamiast prawie 1200

Garmin wyświetla jedynie ślady do 10 tys punktów. Jeśli ślad ma więcej - to wyświetli tylko część. Musisz ślad przerobić, albo przefiltrować by miał mniej punktów, albo (lepiej) podzielić na dwa lub trzy ślady.

Pewnie jest do tego jakieś narzędzie... chyba opcja podziału będzie lepszym pomysłem, bo nie umkną szczegóły, które na tej "wycieczce" będą bardzo istotne...
Pozostaje tylko pytanie jak to zrobić?
Może w sobotę zrobimy rekonesans od Grudziądza i do tego czasu muszę sobie jakoś z tym poradzić...
no chyba, że  ;)
Pomożecie  :) 

Znalazłem coś takiego:
http://gpsmaniak.com/new/porady-memory-konwersja.htm
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: maper w 12 Kwi 2018, 07:59

Pewnie jest do tego jakieś narzędzie

Taką prostą edycję, jak dzielenie śladu, łączenie dwóch śladów, filtrowanie do mniejszej ilości punktów wygodnie robi się programem MapSource.
Kiedyś był to program dołączany na płycie do każdego sprzedawanego Garmina. Z czasem Garmin przestał go wspierać i teraz nie wiem, skąd można go wziąć. Pewnie jest dostępny gdzieś w sieci.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: sierra w 12 Kwi 2018, 08:15

Pewnie jest do tego jakieś narzędzie

Taką prostą edycję, jak dzielenie śladu, łączenie dwóch śladów, filtrowanie do mniejszej ilości punktów wygodnie robi się programem MapSource.
Kiedyś był to program dołączany na płycie do każdego sprzedawanego Garmina. Z czasem Garmin przestał go wspierać i teraz nie wiem, skąd można go wziąć. Pewnie jest dostępny gdzieś w sieci.

Ściągnę, zainstaluję i podzielę  ;)
Dzięki  :)
Może dołączysz do Nas?
Ruszamy w sobotę rano (kolej żelazna powiezie Nas do Grudziądza), zdaje się o 4:40 a.m.
Nalegałem na jazdę na kołach, ale uznaliśmy że to "średni" pomysł biorąc pod uwagę trasę "Wisły"  ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: maper w 12 Kwi 2018, 08:35
Dzięki za propozycję, ale sobotę mam zajętą. Może innym razem. :)

A to kolej na trasie Malbork - Grudziądz nie jest w remoncie? Jakiś czas temu sprawdzałem możliwość dojazdu do Kwidzyna i chyba wszystkie połączenia były zawieszone.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: sierra w 12 Kwi 2018, 08:45
A to kolej na trasie Malbork - Grudziądz nie jest w remoncie? Jakiś czas temu sprawdzałem możliwość dojazdu do Kwidzyna i chyba wszystkie połączenia były zawieszone.

Krzyś ogarnia temat "logistycznie" i coś wspominał, że przez Tczew, Laskowice Pomorskie... ale właśnie sprawdzam... i może mój pomysł będzie jedynym by się tam dostać  ;D

Jest coś, ale Regio, Piast i Arriva... chyba zachęcę do jazdy na kołach do Grudziądza...
Via kolej żelazna jedziemy do Laskowic Pomorskich, a dalej już na kołach przez Grudziądz do Ujścia Przekopu Wisły i do Elbląga.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: sierra w 12 Kwi 2018, 10:37
Ślad "Wisły" ma ok. 15000 punktów, a mój garmin ogarnia max 10 tysi...
Ale od czego ma się Dobrych Kolegów, którzy pośpieszą z pomocą -Dzięki Piotr S.  :)

Ślad "MRDP 2017" ma ich pond 99 tysi i zmniejszenie do mniej niż 10 nie powinno mieć znaczenia dla dokładności trasy, w przeciwieństwie do "Wisły", która jest bardziej "pokręcona"-dla tego pomysł na podział na dwie części wydaje się optymalnym rozwiązaniem-zwłaszcza, że pewnie urządzonko będzie mniej zamulać i być mniej paliwożerne  ;)   
 
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PiKa w 12 Kwi 2018, 14:53

Pewnie jest do tego jakieś narzędzie

Taką prostą edycję, jak dzielenie śladu, łączenie dwóch śladów, filtrowanie do mniejszej ilości punktów wygodnie robi się programem MapSource.
Kiedyś był to program dołączany na płycie do każdego sprzedawanego Garmina. Z czasem Garmin przestał go wspierać i teraz nie wiem, skąd można go wziąć. Pewnie jest dostępny gdzieś w sieci.
Teraz zamiast mapsource jest Basecamp.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: maper w 12 Kwi 2018, 15:28
Basecampa wiele osób nie lubi używać. Ja też do nich należę. Używam go w zasadzie tylko do geotagowania zdjęć na podstawie śladu.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: kawerna w 12 Kwi 2018, 16:33
Całkiem wygodnym i zgrabnym programikiem do dzielenia, łączenia czy edycji śladów jest 
"GPS Track Editor" jakby ktoś garminowego basecampa nie trawił.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PiKa w 12 Kwi 2018, 18:14
Też z niego korzystam. Jedynie co w nim mi brakuje to lepsze wsparcie dla czyszczenia śladu. Np brak wykresu wysokości.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: sierra w 13 Kwi 2018, 07:11
Całkiem wygodnym i zgrabnym programikiem do dzielenia, łączenia czy edycji śladów jest 
"GPS Track Editor" jakby ktoś garminowego basecampa nie trawił.

Oprócz niego, Kolega (który mi pomógł) używa GPSBabel

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: sierra w 16 Kwi 2018, 08:16
Trochę: wrażeń, fotek, pytań (mam nadzieję nie retorycznych) po sobotniej "wycieczce"...

tu szczegóły:

http://sierra.bikestats.pl/1663112,Troche-wiecej-Wisly.html
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Leszek Pachulski w 25 Kwi 2018, 20:53
Halo, Halo tu Wisła. na stronie: http://wisla1200.pl/?page_id=168 dodałem aktualizację trasy. Dajcie znać, czy działa, czy cała wchodzi do garminów i innych diwajsów (jak ją eksportowałem miała na pewno mniej niż 10.000 point`ów), no i czy się podoba.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RDK w 25 Kwi 2018, 21:07
Tędy też można i jest przejezdnie ;) Ba. Przez las na zachodzie wiedzie leśna droga, ale przejechanie całości wału też jest ok i chyba starczy.  :) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/0a04dbc69315b9a7dbedaae9f13e4bd6b22774ee.PNG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/0a04dbc69315b9a7dbedaae9f13e4bd6b22774ee.PNG)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiecho w 25 Kwi 2018, 23:20
Halo, Halo tu Wisła. na stronie: http://wisla1200.pl/?page_id=168 (http://wisla1200.pl/?page_id=168) dodałem aktualizację trasy. Dajcie znać, czy działa, czy cała wchodzi do garminów i innych diwajsów (jak ją eksportowałem miała na pewno mniej niż 10.000 point`ów), no i czy się podoba.


Halo, halo tu Oka. Mam pytanie bardzo proste do Ciebie. Co było powodem oddalenia trasy od Wisły między Toruniem i Bydgoszczą. Trasę puściłeś starym czarnym szlakiem dolnej Wisły przez zamek Bierzgłowski, chyba z 15km od Wisły. Nawet WTR prowadzi bliżej Wisły, niż to co wytyczyłeś. Jeżeli widzę, że prawie wszędzie poprowadzona jest trasa blisko rzeki, a odcinek między Toruniem, a Bydgoszczą można pokonać po wale, także przejechać w zakolu rzeki i wyjechać w Ostromecku i dalej czarnym szlakiem lub WTR, która się prawie pokrywa, to nasuwa się pytanie o co chodzi? Wolisz łatwiejszą trasę,  lub nieznana dla Ciebie? Mogę Tobie puścić ślad przejazdu, a nawet sprawdzić jak to wygląda przed maratonem, jak nie znasz tej trasy. Oczywiście, jak Jesteś zainteresowany, bo to twój maraton i będzie jak zechcesz.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 26 Kwi 2018, 07:23
Nie wiem czy idea nie była taka by puścić to krawędzią skarpy obok Zamku. Choć jak już się oddalać, to przejechałbym przez Wąwóz Leszczyński.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Leszek Pachulski w 27 Kwi 2018, 22:40
Powody są proste. Zamek Bierzgłowski, Starogród i góra św. Wawrzyńca to zajefajne historyczne miejscówki i dodatkowe podjazdy na tej nudnej płaskiej trasie. :) Od Torunia do Fordońskiego mostu nad Wisłą jedzie się po niezbyt przyjemnych dróżkach bez emocji i dlatego taki ekstrawagancki skok w bok.

Halo, Halo tu Wisła. na stronie: http://wisla1200.pl/?page_id=168 (http://wisla1200.pl/?page_id=168) dodałem aktualizację trasy. Dajcie znać, czy działa, czy cała wchodzi do garminów i innych diwajsów (jak ją eksportowałem miała na pewno mniej niż 10.000 point`ów), no i czy się podoba.


Halo, halo tu Oka. Mam pytanie bardzo proste do Ciebie. Co było powodem oddalenia trasy od Wisły między Toruniem i Bydgoszczą. Trasę puściłeś starym czarnym szlakiem dolnej Wisły przez zamek Bierzgłowski, chyba z 15km od Wisły. Nawet WTR prowadzi bliżej Wisły, niż to co wytyczyłeś. Jeżeli widzę, że prawie wszędzie poprowadzona jest trasa blisko rzeki, a odcinek między Toruniem, a Bydgoszczą można pokonać po wale, także przejechać w zakolu rzeki i wyjechać w Ostromecku i dalej czarnym szlakiem lub WTR, która się prawie pokrywa, to nasuwa się pytanie o co chodzi? Wolisz łatwiejszą trasę,  lub nieznana dla Ciebie? Mogę Tobie puścić ślad przejazdu, a nawet sprawdzić jak to wygląda przed maratonem, jak nie znasz tej trasy. Oczywiście, jak Jesteś zainteresowany, bo to twój maraton i będzie jak zechcesz.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Leszek Pachulski w 27 Kwi 2018, 22:49
Olo gdzie dokładnie jest zjazd do tego wąwozu od strony zamku bierzgłowskiego, bo pamiętam ten wąwóz z maratony z 2003 r. a teraz nie mogłem go znaleźć

Nie wiem czy idea nie była taka by puścić to krawędzią skarpy obok Zamku. Choć jak już się oddalać, to przejechałbym przez Wąwóz Leszczyński.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Frugo w 29 Kwi 2018, 20:12


chyba warto oglądnąć przed wyjazdem ;-)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiecho w 29 Kwi 2018, 22:13
Ha,ha No to trochę pojechałeś z tym wytłumaczeniem. Chcesz mi powiedzieć, że 1150 km to droga z emocjami, a 50 km między Toruniem, a Fordonem nudno i bez emocji? Emocje natomiast będą na asfaltach do Zamku, drogi przez pola, trochę szutru i ponownie asfalt do Ostromecka ? Takich odjazdów od rzeki można znaleźć więcej po drodze. No ale jak napisałem, to Twój maraton. Mi się nasuwają inne wnioski :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: mw w 29 Kwi 2018, 22:32
Olo gdzie dokładnie jest zjazd do tego wąwozu od strony zamku bierzgłowskiego, bo pamiętam ten wąwóz z maratony z 2003 r. a teraz nie mogłem go znaleźć
https://wirtualneszlaki.pl/szlaki-piesze/torun-szlak-martyrologii-pieszy-zielony (https://wirtualneszlaki.pl/szlaki-piesze/torun-szlak-martyrologii-pieszy-zielony)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Fagetus w 30 Kwi 2018, 09:47
Mój typ na zwycięzcę ukończył Italy Divide na drugim miejscu. 922km, 85% offroad, ponad 20km podjazdów. 2D20H11M. Wygrał niejaki Nico Valsesia z czasem ok. 3,5h lepszym
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Frugo w 30 Kwi 2018, 11:54
Jak patrzeć na trasę to generalnie asfalt zamiast wałów. Czyli jednak gravele będą rządzić
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 30 Kwi 2018, 12:52
Od Torunia do Fordońskiego mostu nad Wisłą jedzie się po niezbyt przyjemnych dróżkach bez emocji i dlatego taki ekstrawagancki skok w bok.

Jak dla mnie skok też jest mało ekstrawagancki :P Te asfalty są dość nudne, może ten odcinek po minięciu Zamku trochę lepszy bo jedzie się krawędzią wiślanej skarpy. Ekstrawagancko to można by zrobić kilka wjazdów i zjazdów. Sam zamek jest mało efektowny, zresztą i tak z drogi go za bardzo nie widać (jedynie bramę). Generalnie to chyba najwieksza atrakcja by była jakby Ewa i Paweł zrobili jakiś wypasiony bufet, daleko do trasy nie mają :P

Olo gdzie dokładnie jest zjazd do tego wąwozu od strony zamku bierzgłowskiego, bo pamiętam ten wąwóz z maratony z 2003 r. a teraz nie mogłem go znaleźć

Mazovia jechała chyba mniej więcej tak: https://ridewithgps.com/routes/27369253 Ktoś musiałby to jeszcze przejechać, też już kilka lat mnie tam nie było.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiecho w 30 Kwi 2018, 14:22
Od Torunia do Fordońskiego mostu nad Wisłą jedzie się po niezbyt przyjemnych dróżkach bez emocji i dlatego taki ekstrawagancki skok w bok.

Jak dla mnie skok też jest mało ekstrawagancki :icon_razz: Te asfalty są dość nudne, może ten odcinek po minięciu Zamku trochę lepszy bo jedzie się krawędzią wiślanej skarpy. Ekstrawagancko to można by zrobić kilka wjazdów i zjazdów. Sam zamek jest mało efektowny, zresztą i tak z drogi go za bardzo nie widać (jedynie bramę). Generalnie to chyba najwieksza atrakcja by była jakby Ewa i Paweł zrobili jakiś wypasiony bufet, daleko do trasy nie mają :icon_razz:

Olo gdzie dokładnie jest zjazd do tego wąwozu od strony zamku bierzgłowskiego, bo pamiętam ten wąwóz z maratony z 2003 r. a teraz nie mogłem go znaleźć

Mazovia jechała chyba mniej więcej tak: https://ridewithgps.com/routes/27369253 (https://ridewithgps.com/routes/27369253) Ktoś musiałby to jeszcze przejechać, też już kilka lat mnie tam nie było.


Myślę podobnie. Jak to ma być maraton Wisła 1200, to się tego trzymajmy jak w większości trasy. Tereny są różne, raz mniej, raz bardziej atrakcyjne, ale zawsze atrakcyjniejsze od asfaltów w różnym wydaniu. Wisła ma swoje uroki, różnie atrakcyjne, ale jazda wałem wzdłuż jej biegu daje poczucie jej obecności i jej mikroklimatu. Widoki z wału chyba lepsze niż z obecnej wytyczonej trasy. Po za tym jak komuś wypadnie jazda w nocy , to na nic obecne zachwalanie atrakcji, pozostanie przeświadczenie, że nie jechało się cały czas wzdłuż rzeki, tylko zaliczało się wycieczki. Jeżeli mowa o podjazdach, to nie róbmy z Wisły rzeki górskiej, skoro nią nie jest. Jechałem mazowie w tym rejonie 2 razy i nie wiem czy dla dwóch 100 metrowych podjazdów warto z Wisły 1200 robić maraton krajoznawczy po wiślanych okolicach i tyle się od niej oddalać. Przerost formy nad treścią. Skoro nie wszędzie na wałach i blisko nich jest asfalcić, to gravelki też się muszą trochę pomęczyć po terenie  :icon_mrgreen:
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Frugo w 30 Kwi 2018, 19:40
tyle, że 90% wyścigu jednak asfaltem będzie.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 1 Maj 2018, 02:01
tyle, że 90% wyścigu jednak asfaltem będzie.

A na jakiej podstawie tak uważasz? Raczej bardzo wątpliwe
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Frugo w 1 Maj 2018, 09:15
No na podstawie mapy i śladu. Głównie jedziemy asfaltem wzdłuż wałów, tam gdzie po wałach jest jazda to już jest VeloMałopolska albo Wiślana trasa. Sporadycznie jedziemy po zielonym wale.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 1 Maj 2018, 10:07
No na podstawie mapy i śladu. Głównie jedziemy asfaltem wzdłuż wałów, tam gdzie po wałach jest jazda to już jest VeloMałopolska albo Wiślana trasa. Sporadycznie jedziemy po zielonym wale.

Relacje ludzi, którzy robili rekonensansy trasy zupełnie na to nie wskazują, odsetek terenu jest sporo większy niż ledwie 10%. Analiza takiej trasy tylko z mapy i śladu jest obarczona wielkim marginesem błędu, na wielu mapach nie ma rozróżnienia pomiędzy słabym asfaltem a twardym szutrem czy płytami.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Młody w 1 Maj 2018, 17:08
Ktoś byłby w stanie mniej-więcej oszacować proporcje różnych rodzajów nawierzchni?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RDK w 1 Maj 2018, 19:09
Na tym odcinku (http://brouter.de/brouter-web/#zoom=9&lat=52.292&lon=19.934&layer=OpenStreetMap&lonlats=19.402199,52.636813|20.286255,52.399905|21.096497,52.217389&nogos=&profile=fastbike&alternativeidx=0&format=geojson) wyszło mi - asfalt 1:2 szuter (z domieszką kostki)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 1 Maj 2018, 19:40
Na tym odcinku (http://brouter.de/brouter-web/#zoom=9&lat=52.292&lon=19.934&layer=OpenStreetMap&lonlats=19.402199,52.636813|20.286255,52.399905|21.096497,52.217389&nogos=&profile=fastbike&alternativeidx=0&format=geojson) wyszło mi - asfalt 1:2 szuter (z domieszką kostki)

Czyli po tym najlepiej widać, ze te 90% asfaltu to zupełna nieprawda. Jak tutaj na ok. 150km wypada prawie 100km szutrów, to już to jest ok. 1/12 całej trasy samych szutrów.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiecho w 1 Maj 2018, 21:25
Nie ma co tu o ten asfalt kopi kruszyć. Tam gdzie musi być asfalt, to będzie. Przez centrum Warszawy jak wypadnie droga po drogach asfaltowych, to taka będzie, bo innej nie ma. Ale niekiedy mogłaby iść inaczej. Na pokazanym odcinku nie wiem dlaczego idzie 62-ką, ale to już inna historia. Pewnie org ma taki ślad i tak tą trasę przejechał. Wzdłuż wałów często idą drogi asfaltowe i trudno zmuszać ludzi, żeby jechać po wale skoro 10 metrów obok idzie asfalt. Po Małopolsce i od Bydgoszczy do Gdańska drogę znam i tam na pewno będą dobre utwardzone drogi po za pewnymi wyjątkami. Środek Polski to dla mnie nieznane tereny. To pierwsza edycja i nie wiadomo jak przebiegnie cała jazda czasowo i technicznie. Jak będą następne edycje, to będą pewnie mogły być poprawki.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Frugo w 1 Maj 2018, 23:41
Na tym odcinku (http://brouter.de/brouter-web/#zoom=9&lat=52.292&lon=19.934&layer=OpenStreetMap&lonlats=19.402199,52.636813|20.286255,52.399905|21.096497,52.217389&nogos=&profile=fastbike&alternativeidx=0&format=geojson) wyszło mi - asfalt 1:2 szuter (z domieszką kostki)

na którym odcinku?

włączcie sobie google map i podgląd satelity. sporadycznie szutry i te wasze płyty, głównie asfalt. a niektóre zdjęcia i tak są nie za aktualne.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 1 Maj 2018, 23:56
Nie ma co tu o ten asfalt kopi kruszyć.

Nie jest to kruszenie kopii, tylko rozmowa o tym ile mniej więcej jest asfaltu - bo to kluczowa sprawa, od tego w sporzej mierze zależy wybór roweru. Przy aż 90% asfaltu to już się bardzo opłacałoby jechać na gravelu, tylko ten procent wydaje mi się zdecydowanie za wysoki.

Ale to tylko spostrzeżenia na podstawie obserwacji osób co robiły rekonesansy trasy, sam nie robiłem takich prób, więc autorytatywnie nie mogę się wypowiedzieć.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RDK w 2 Maj 2018, 05:35
na którym odcinku?
Od Siekierkowskiego do Dobrzynia, wg trasy ze strony maratonu. Wg aktualnego śladu na stronie ~20km to dla mnie białe plamy. Odcinek Warszawa - Wyszogród jest mi znana max 4 lata wstecz. Wyszogród - Płocka to już prehistoria, więc trzeba brać poprawkę.
- W Warszawie spora część, to szutrowa ścieżka nad Wisłą na terenie zalewowym. Nowodwory i Gocław to etap utwardzony.
- Jabłonna - NDM to wał "zielony" ale na tyle wykorzystywany, że jedzie się praktycznie po gruncie.
- Od Modlina do Czerwińska to w zasadzie 5 "łat" asfaltu o długości 1-3 km każda.
- Do Wyszogrodu to tyle, co wspomniana DK 62 + przez oba miasteczka tam, gdzie gęstsza zabudowa.
- Wał od Wyszogrodu jest "zielony" lub gruntowy. Okolice Zakrzewa to asfalt, a od Płocka w sporej części po płytach.
- Mochty (1 km) i Wólka Przybójewska (2 km). Na tych etapach można spodziewać się największego piachu na tym odcinku

Na pokazanym odcinku nie wiem dlaczego idzie 62-ką, ale to już inna historia.
W Czerwińsku ul. Kościuszki kończy się praktycznie ślepo. 10-15 lat temu było możliwe przejście wzdłuż rzeki, aktualnie teren jest odgrodzony przez kilka działek, ale jak to dokładnie wygląda - nie wiem. Albo rzeźbienie na skraju rzeki, albo okresowa dostępność albo niemożliwe. Teoretycznie możliwy jest wjazd do lasu z Dunina i przez pola jak widać niżej. Trasy przez las z lat 2008, 10, 15, 18. Mogą być drobne błędy, bo brak GPS. (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/67411afdf2401b60312c6cf5a5c9327d6ae20d6c.PNG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/67411afdf2401b60312c6cf5a5c9327d6ae20d6c.PNG)

Jak będą następne edycje, to będą pewnie mogły być poprawki.
IMO w przypadku kolejnych edycji, na wspomnianym odcinku lepiej trzymać się strony północnej, która jest krajobrazowo bardziej zróżnicowana.
- Warszawa - NDM można zmieniać raz E, raz W. Od Gdańskiego (kawałek jedzie się po ścieżce utwardzonej), od lasu ku N zrobiono szutrową, szeroką ścieżkę. Między Grota i kolejnym mostem jest asfalt, a dalej do granicy miasta znów szuter i to blisko rzeki. Łomianki - Kazuń "zielony" wał
- NDM - Płock po stronie południowej to praktycznie sam wał. Tylec co zam, a znam niewiele, jest "zielony". Przy tym Wyszogród - Płock, można alternatywnie zmieniać, raz N, raz S, bo różnicy znaczącej miedzy nimi nie ma, choć i tu wydaje mi się, że N jest ciekawsza.
- Od Płocka to w zasadzie alternatywa między drogami asfaltowymi, ale tu znów idzie o to, po której stronie pracy lądolodu bardziej chce się jechać ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Ricardo w 2 Maj 2018, 09:17
tyle, że 90% wyścigu jednak asfaltem będzie.
Zapewniam Cię że tego asfaltu nie będzie 90%. Sprzed ekranu komputera nie da się tego oszacować bo większości trasy nie ma na street view. Ja w sobotę zrobiłem objazd trasy na odcinku Solec nad Wisłą - Dziecinów (150 km po trasie RMW1200), odcinków po szutrach, płytach i zarośniętych wałach było na tym odcinku sporo, ja bym to oszacował na 25%. Przy czym część z nich była na tyle techniczna że wolałbym je przejechać na mtb zamiast na przełaju. Za Janowcem droga gruntowa blisko Wisły strasznie zniszczona przez auta wędkarzy, koleiny po osie, czasem zasypane gruzem, sekcje piachu gdzie ledwo dało się przejechać na oponach 35mm. Wzdłuż wału też nie za często jest droga którą jedzie się szybciej niż wałem, czasem faktycznie masz wybór - jedziesz wałem po wyjeżdzonym singlu szerokości 10cm lub gruntówką u podstawy na której strasznie trzęsie, coś jak wybór między dżumą a cholerą.
No ale takie obserwacje to można zrobić tylko w terenie, więc jeśli planujesz start w RMW1200 polecam przejechać przynajmniej ze 100 km trasy to sam się przekonasz że nie jest to 90% po asfalcie.
(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/c027e4f9eb69507e076390586930b1344e6708b5.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/c027e4f9eb69507e076390586930b1344e6708b5.jpg)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Ricardo w 2 Maj 2018, 09:46
Tempo miałem raczej turystyczne, nie był moim celem pomiar czasu w jakim dam radę przejechać ten odcinek. Łącznie z dojazdem do trasy RMW zrobiłem 250 km od 7 rano do 21 z kilkoma postojami nad Wisłą i długim obiadem w Janowcu.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: maper w 2 Maj 2018, 09:57
Trudno przewidzieć też, jak się będzie jeździło po trawiastym wale. Wały wiślane są co jakiś czas koszone. Jeśli trawa zostanie skoszona niedługo przed maratonem, to będzie się jechało dobrze. Ale jeśli urośnie na pół metra, to będą to dość uciążliwe odcinki.
I nie można zapominać, że termin imprezy to czas potencjalnych powodzi w Polsce. Nie wiadomo, jak ewentualnie wysoka woda może wpłynąć na stan trasy.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: skrzysie.k w 2 Maj 2018, 17:26


I nie można zapominać, że termin imprezy to czas potencjalnych powodzi w Polsce. Nie wiadomo, jak ewentualnie wysoka woda może wpłynąć na stan trasy.
Większość wałów wišlanych wykonana została na wodę 1% czyli na powódź która zdarza się raz na sto lat. W razie takiej powodzi może dojść do uszkodzeń czy rozmycia wałów ale nie spodziewał bym się wody na poziomie korony wału. Poza tym ew. powódź może być powodem odwołania imprezy.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RDK w 2 Maj 2018, 18:29
Ostatnia w 2010
Cytuj
Kulminacja fali wezbraniowej na Wiśle była największa od 160 lat
Jeśli stuletnia już była, to możemy się spodziewać 1000-letniej ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: maper w 2 Maj 2018, 18:59

Większość wałów wišlanych wykonana została na wodę 1% czyli na powódź która zdarza się raz na sto lat. W razie takiej powodzi może dojść do uszkodzeń czy rozmycia wałów ale nie spodziewał bym się wody na poziomie korony wału. Poza tym ew. powódź może być powodem odwołania imprezy.

Oczywiście, prawdopodobieństwo przerwania wałów przez Wisłę nie jest duże. Ale wysokie opady na terenach południowej Polski na przełomie wiosny i lata są normalne i występują praktycznie co roku. Warszawscy wędkarze tak już się do tego zjawiska przyzwyczaili, że tradycyjnie wysoką wodę Wisły w tym okresie nazywają świętojanką.
I kumulacja opadów w tym okresie wystarczy, by otoczenie rzeki stało się bardziej grząskie niż w innych porach roku. Do tego może dojść do wylania wód jakichś dopływów Wisły i wokół może zrobić się jeszcze trudniej.
W ostatnich latach mieliśmy kilka poważnych powodzi. Wszystkie były mniej więcej w okresie, kiedy jest termin Maratonu.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Frugo w 2 Maj 2018, 19:52
czyli w kwestii roweru, już pomijając wasze czepianie się o moje 90%, które zbliża się do 60-70, to dalej wybór raczej gravel w stronę MTB, niż MTB w stronę gravel. Bo całkiem inna jazda z ekwipunkiem jest na mtb niż na gravelu a i średnie prędkości także są zdecydowanie inne
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Frugo w 2 Maj 2018, 20:13
jeszcze mam pytanie, czy i jak rozwiązujecie problem spania na trasie. Próbujecie trafić w miejscówkę gdzieś na trasie motel/hotel/agro czy  wozicie spanie ze sobą?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: vuki w 2 Maj 2018, 21:18
Frugo, każdy  ma inną technikę, plan ale na pewno warto mieć folię NRC.
Po ostatnim MRDP wiele osób  przekonało się,  że dobry sen to dobra regeneracja.
Tylko pewnie z noclegami pod dachem na trasie Wisły raczej krucho.
No i zasada nr 1, każdy kg bagażu zwalnia, trzeba optymalnie się spakować.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Frugo w 2 Maj 2018, 21:41
dlatego myślałem co by zabrać hamak, tarp i otul lesovika. taki komplet pozwoli przenocować komfortowo nawet w deszczu. całość 1,7kg. plus coś na komary. razem 2kg.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RDK w 2 Maj 2018, 21:50
Tylko pewnie z noclegami pod dachem na trasie Wisły raczej krucho.
NDM-Płock na pewno
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Frugo w 2 Maj 2018, 21:54
Frugo, każdy  ma inną technikę, plan ale na pewno warto mieć folię NRC.
Po ostatnim MRDP wiele osób  przekonało się,  że dobry sen to dobra regeneracja.
Tylko pewnie z noclegami pod dachem na trasie Wisły raczej krucho.
No i zasada nr 1, każdy kg bagażu zwalnia, trzeba optymalnie się spakować.

ja tam znalazłem sporo agroturystyk i moteli, więc nie było by to takie uciążliwe
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Elizium w 2 Maj 2018, 23:18
Przy samej Wiśle, czy musisz odjechać by przenocować?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: vuki w 3 Maj 2018, 09:32
Proponuje jednak w przypadku deszczu czy niższej temperatury spać w agro lub hotel.
Ciepły prysznic też potrafi zdziałać cuda, przynajmniej na mnie działa.
Po noclegu pod dachem jest inna jazda. Radzę więc większość  noclegów panować na bogato.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RDK w 3 Maj 2018, 23:11
W Czerwińsku ul. Kościuszki kończy się praktycznie ślepo.
Ok. Sprawdzone naocznie, ale bez próby przejazdu. Na wysokości rzeki, dużo poniżej zabudowań, jest kilkumetrowy taras zalewowy, po którym można się przemieszczać w stronę lasy, ale to raczej w trybie przygodowym 8)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: robertrobert1 w 4 Maj 2018, 16:24
Proponuje jednak w przypadku deszczu czy niższej temperatury spać w agro lub hotel.
Ciepły prysznic też potrafi zdziałać cuda, przynajmniej na mnie działa.
Po noclegu pod dachem jest inna jazda. Radzę więc większość  noclegów panować na bogato.

Noclegi pod dachem rozleniwiają i sprawiają, że znacznie póżniej wyrusza się na trasę.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Frugo w 4 Maj 2018, 17:20
ja planuję to na wielkim luzie zrobić, zapoznawczo, to pierwszy tak długi maraton dla mnie, więc poznawać będę się z moimi możliwościami i psychiką.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Borafu w 4 Maj 2018, 17:20
Noclegi pod dachem rozleniwiają i sprawiają, że znacznie póżniej wyrusza się na trasę.
A Ty, jak zwykle - depozytariusz jedynej prawdy objawionej?
Ja się zdecydowanie szybciej zbieram po noclegu pod dachem. Po prostu mam mniej do zbierania, a ponieważ jestem "nocnym markiem" to i tak całe życie po przebudzeniu muszę się spieszyć, więc im mniej do zrobienia tym szybciej wyjadę.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RDK w 5 Maj 2018, 00:07
Sprawdzona większa część odcinka Czerwińsk-Modlin. Póki co jest to etap sprawnie przejezdny (poza wspomnianymi odcinkami piasku). Między Mochtami i Smoszewem, zjazd do jednej parowy to ostry singieltrack, w 2/3 szerokości wysypano kamieni z lekką górką, do maratonu się nie zagoi ;) Tak więc jeśli ktoś będzie robić ten etap nocą, to ostrożnie, żeby w ferworze walki i żyłowania prędkości, ktoś się nie wykopyrtnął :D. Od Zakroczymia do lasu, około 0,5km drogi wysypano takim szarym żużlem (czy co to tam jest) utwardzającym. Mała niedogodność, ale może komuś ta wzmianka się przyda. Poza tym standardowo - w obniżeniach jarów dno piaszczyste, z rozpędu raczej przejezdne.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Frugo w 5 Maj 2018, 14:44
jak się nie jest w pierwszej 10tce i nie walczy o złotą patelnię to warto pod dachem ;-) i ja tak sobie na luzie właśnie pojadę.

cały czas mam tylko wątpliwości czy MTB czy gravel. Ilość asfaltu jak dla mnie poraża. Nienawidzę asfaltu.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RDK w 5 Maj 2018, 15:15
(http://poke-life.net/pokemony/11.png)VS(http://static.pokemonpets.com/images/monsters-images-300-300/75-Graveler.png)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 5 Maj 2018, 23:29
Nienawidzę asfaltu.
Pokochasz.;)

Dokładnie :). Po kilkuset km po terenie ludzie o niczym innym niż o kawałku gładkiego asfaltu nie będą marzyć  :lol:
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Cezar w 16 Maj 2018, 10:12

Czołem. Czy ktoś już ogarnął noclegi? Gdzie najlepiej spać,( rezerwować nocleg) żeby rano nie wspinać się za długo pod górę?
I drugi wątek choć z tym związany: Czy najlepiej z Mazowsza dojechać do Bielska Białej? I potem na nocleg?
Może ktoś już to sprawdzał?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Alois Lerche w 16 Maj 2018, 11:24

Czołem. Czy ktoś już ogarnął noclegi? Gdzie najlepiej spać,( rezerwować nocleg) żeby rano nie wspinać się za długo pod górę?
I drugi wątek choć z tym związany: Czy najlepiej z Mazowsza dojechać do Bielska Białej? I potem na nocleg?
Może ktoś już to sprawdzał?

Moim zdaniem lepiej jechać do Wisły niż do BB. Start jest z pod schroniska Przysłop które jest dość duże( taki blok komunistyczny ni jek nie pasujący do okolicy... :( Ale gdyby nie było miejsc to chba najbardziej optymalne na dojazd do miejsca startu są Stecówka gdzie też jest niewielkie schronisko i Pietroszonka gdzie jest kilka agroturystyk i jakieś taki obiekt turystyczny dedykowany dla studentów...
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: st3f3k w 18 Maj 2018, 12:48
Cześć Wszystkim
Prośba o poradę dla nowicjusza.
Pierwsza dotyczy nawigacji, chciałbym uniknąć konieczności zakupu nawigacji rowerowej. Czy ktoś zna aplikację na androida (może być płatna) która sprostałaby nawigacji po trasie wisła 1200? Jeżeli nie ma takiej możliwości to co sądzicie o nawigacji mio cyclo 200?
Druga kwestia, w której chciałbym się poradzić to dobór opon. Startuję na rowerze crossowym. Planuję wyjechać na oponach bontrager lt2 700x38C. Czy Waszym zdaniem nie będą zbyt cienkie?
pozdrawiam serdecznie
Stefan
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 18 Maj 2018, 12:58
Z tymi oponami, to do końca nikt nie wie, możemy tylko przypuszczać jakie trudności nas czekają. Inna sprawa, że dobór opon to dość indywidualna sprawa, zależy do umiejętności i mentalności. Niektórym starczy, niektórzy będą pewnie bluzgać :-) na pewno jeśli chodzi o rowery to będzie duży rozrzut. Ja będę jechał na 29x2,25, ale gdybym miał jakiegoś gravela to bym raczej zostawił 29era w domu.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Młody w 18 Maj 2018, 15:56
Ja jadę na Schwable Hurricane 29x2.0".
Chyba starczy?  ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Księgowy w 19 Maj 2018, 09:32
Nawigacja locus pro
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: maper w 19 Maj 2018, 09:42
Ja jadę na Schwable Hurricane 29x2.0".
Chyba starczy?  ;)

Na poprzednim rowerze jeździłem z takimi oponami, tylko w rozmiarze 26x2.0", kilka lat.
W terenie nie było aż tak dobrze, jak na obecnych Schwalbe Racing Ralph 27,5x2.25", ale dawały radę nawet w piachach Borów Tucholskich i południowych Kaszub.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: st3f3k w 22 Maj 2018, 07:05
Dzięki wielkie Księgowy, świetna nawigacja i nie pożera baterii. Z oponami zaryzykuję, jak nie będzie mokro to powinny wystarczyć, chyba...
 
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Księgowy w 22 Maj 2018, 22:41
Nawigacja pobiera mapy i działa off-line
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PiKa w 23 Maj 2018, 06:59
Można też wrzucić całą mapę offline. Ja mam mapę ze strony gmapsupp (z tego co pamiętam),  bardzo fajnie pokazuje szlaki co dla mnie jest dużym plusem.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Piotr1975 w 23 Maj 2018, 18:55
Sam stanalem przed dylematem , obecnie mam z przodu VITTORIA 700x32 z tylu marathon tour w rozmiarze 700x35.Przed wakacjami planowalem zmiane a ze zdecydowalem sie na Wisle ,wymiana opon stala sie koniecznoscia. Co sadzicie o Schwalbe G-One Allround 700x38C?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Księgowy w 24 Maj 2018, 07:52
Pewnie jak się dobrze uda zgrać to zrobię do ie z kimś z was odcinek do Torunia lub Bydgoszczy
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: m.arek w 27 Maj 2018, 23:16
Zastanawiam się, jak mocno praktykujący okularnicy mają zamiar radzić sobie w bezwietrzne noce i poranki.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Jester12 w 3 Cze 2018, 17:13
Ja właśnie przejechałem od schroniska Przysłop pod Baranią Górą do Krakowa, najgorszy docinek
to przy zbiorniku Goczałkowickim na wałach trawa na 1,5m a przez las to bardziej prowadzimy rower niż jedziemy , reszta w miarę ok.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 3 Cze 2018, 22:23
Ja właśnie przejechałem od schroniska Przysłop pod Baranią Górą do Krakowa, najgorszy docinek
to przy zbiorniku Goczałkowickim na wałach trawa na 1,5m a przez las to bardziej prowadzimy rower niż jedziemy , reszta w miarę ok.

Przyjrzałem się temu odcinkowi i niemałe zaskoczenie... Czy nie lepiej było puścić trasę tak jak leci WTR? To jest od Drogomyśla kawałek asfaltem, później lasem do zapory - super odcinek! Można by jeszcze lepiej: tuż za Skoczowem zjazd na asfalt i z niego w las na WTR. Mniej więcej tak (bez "haczyka" koło stawu):

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/4e60d3ca2ce0abb8d77f47c5008727f5414b4a1b.png) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/4e60d3ca2ce0abb8d77f47c5008727f5414b4a1b.png)

Koło J.Goczałkowickiego nie ma żadnej ścieżki czy trasy! Ma być budowana, ale to kwestia przyszłości. Jeśli trasa była wyznaczana w zimie, to pewnie się dało, ale teraz może być kiepsko...  ::)

Wersja nr 2:

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/2258c5b964a9aabcf8427a29f1cdf251bb292938.png) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/2258c5b964a9aabcf8427a29f1cdf251bb292938.png)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 4 Cze 2018, 15:10

Koło J.Goczałkowickiego nie ma żadnej ścieżki czy trasy! Ma być budowana, ale to kwestia przyszłości. Jeśli trasa była wyznaczana w zimie, to pewnie się dało, ale teraz może być kiepsko...  ::)



Jeżeli nie będziesz w ścisłej czołówce to ten problem powinien zniknąć. Po pierwszych 20 zawodnikach będzie już kiepska ścieżka, po 50 wygodna wąska wyjeżdżona przez poprzedników dróżka.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Jester12 w 4 Cze 2018, 16:16
I tu się zgadzam ( ja raczej do czołówki nie będę należał )  ;) więc ścieżka będzie, ale jak jechałem tam w piątek to trasa była, powiedzmy dziewicza i największym problemem było to że nie wiadomo po czym człowiek jechał, nie widać dziur, kamieni lub butelek po Tyskim zostawionych przez wędkarzy :) a jak ktoś wykona niekontrolowany skręt to ma do wyboru w prawo - kąpiel w zbiorniku natomiast w lewo nie wiadomo, przez trawę nie widać co go na dole czeka. Więc takie ostrzeżenie dla czołówki żeby tam uważać.
A tu może się komuś przyda są zaznaczone pola namiotowe w pobliżu trasy, trasa jest w jednej z pierwszych wersji więc może się różnić od najnowsze najważniejsze że pola namiotowe nie zmieniły lokalizacji ;)
https://www.gpsies.com/map.do?fileId=unnkoponbrfxmdei&referrer=trackList
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 5 Cze 2018, 11:53
Jeżeli nie będziesz w ścisłej czołówce to ten problem powinien zniknąć. Po pierwszych 20 zawodnikach będzie już kiepska ścieżka, po 50 wygodna wąska wyjeżdżona przez poprzedników dróżka.

Ha ha ha, o tym nie pomyślałem.  :D No na pewno nie byłbym w czołówce, tym bardziej, że chciałem to Fatem przejechać. Póki co, mój udział stoi pod dużym znakiem zapytania przez inne imprezy, ograniczony urlop i... Żonę. ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: karolg w 7 Cze 2018, 13:52
Hej!

Zastanawiam się nad wynajęciem busa z kierowcą, który by zawiózł nas z rowerami z Warszawy do Wisły, w czwartek po południu. Jako alternatywa do pociągu, w którym może być ciasno. Mam ofertę dla 8 osób za 125 zł / os.
Może ktoś z Forum chciałby się dołączyć? Zbieram chętnych, żeby rozeznać czy jest o czym w ogóle myśleć :)

Karol
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: karolg w 8 Cze 2018, 16:04
Nieaktualne, ekipa znaleziona  ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: sierra w 12 Cze 2018, 07:49
Dziś odpisałem "miminowi".
Oto treść:
"Witam,
najprawdopodobnie do Państwa przyjadę, ale raczej przejadę tę trasę jako niezawodnik.
Udział w "Śladem MRDP 2017" trochę naruszył moją płynność finansową i stąd to wahanie.
Z Naszej Paczki wykruszyło się wiele osób, ale ślad Wisły mi się podoba i zamierzam go pokonać w innym trybie niż udział w RMW 1200.
Pewnie będę towarzyszył Kolegom, ale pojadę własnym tempem.

Pozdrawiam i życzę miłego dnia
Mariusz Sierrabikestatst.pl"

Szkoda.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 12 Cze 2018, 13:27
Trochę jeszcze na temat przebiegu trasy w moich okolicach. Ten fragment budzi moje największe wątpliwości:

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/54c24b174961c07f5e170294a24d748a11f9d5fc.png) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/54c24b174961c07f5e170294a24d748a11f9d5fc.png)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/f3b65694169115c599a46428e831f9c2ffd3f576.png) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/f3b65694169115c599a46428e831f9c2ffd3f576.png)

Jak widać, wał kończy się przy torowisku... To jest dość ruchliwe miejsce, a niektóre pociągi tam pędzą!  :o W miejscu, gdzie trasa odbija od torowiska z powrotem w las jest przejazd kolejowy na żądanie. Bywa, że zanim go otworzą, przelatują ze 2 składy.  ;) Jeżdżę tam bardzo często i znam okolicę jak własna kieszeń. Służę pomocą, jakby jednak organizator chciał wprowadzić zmiany. ;)

Im bardziej się przyglądam trasie, tym bardziej dochodzę do wniosku, że jazda Fatem nie jest złym pomysłem....  ;D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: karolg w 12 Cze 2018, 13:38
Masz najnowszą wersję trasy? Wczoraj wieczorem był update, może Org już to poprawił?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 12 Cze 2018, 14:34
Masz najnowszą wersję trasy? Wczoraj wieczorem był update, może Org już to poprawił?

To zacząłem przeglądać dziś, ale może na GPX-a wrzucił nową wersję?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: karolg w 12 Cze 2018, 15:21
Tu jest aktualna wersja, v.12:
http://wisla1200.pl/trasa-rajdu/ (http://wisla1200.pl/trasa-rajdu/)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 12 Cze 2018, 15:27
Tu jest aktualna wersja, v.12:
http://wisla1200.pl/trasa-rajdu/ (http://wisla1200.pl/trasa-rajdu/)

Czyli dobrze znalazłem ;) Ten odcinek nie został zmieniony.

Przy okazji widzę kilka innych kwiatków... będzie się działo! Zwłaszcza jak popada deszcz... ;D
No i przeprawa na Dunaju - to 279 kilometr. Może być trudno zdążyć, zważywszy na przebieg trasy, a objazd ma dobre 30 km (ok 15 do mostu).
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 12 Cze 2018, 15:37
Mnie ciekawi co jest decydujące: Regulamin (http://wisla1200.pl/en/regulamin-rajdu/) czy FAQ (http://wisla1200.pl/najczesciej-zadawane-pytania-faq/)?

Domyślnie moim zdaniem to jednak Regulamin. Tam stoi:

"Reguły RMW1200 są proste:

    Należy pokonać z rowerem, siłą własnych mięśni, całą Trasę RMW1200 zgodnie z niniejszymi Regułami.
(...)
"

I nie ma tam słowa o obowiązkowym wyposażeniu.

Tymczasem w dziale FAQ jest m.in. napisane:

"Obowiązkowe wyposażenie każdego uczestnika to sprawny rower, kask rowerowy i wydajne oświetlenie."

Regulamin nie wspomina ani o obowiązkowym kasku, ani o obowiązkowym WYDAJNYM oświetleniu (w zasadzie o żadnym nie wspomina).

Ba - nawet jest zalecenie aby nie jechać w nocy i mieć oświetlenie na wypadek, gdyby jednak miało się taki zamiar.

"Organizatorzy odradzają jazdę w nocy lub w innych warunkach ograniczających widoczność i bezpieczeństwo. Jeśli jednak się na to zdecydujesz musisz być wyposażony w oświetlenie przednie i tylne, zapewniające bezpieczeństwo Twoje i innych"

Domyślam się, że ten zapis to klasyczny "dupochron", ale jak w końcu jest z tym kaskiem. Regulamin nic o konieczności posiadania nie wspomina, a w odpowiedzi na pytania się pojawia. Nie ma obowiązku jechania w kasku, trzeba go tylko mieć.

To jak to jest? Jakiś czas temu zapytałem Mumina, ale nie doczekałem się odpowiedzi.

PABLO
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Ricardo w 12 Cze 2018, 15:53
W jakich godzinach kursuje prom na Dunajcu w Wietrzychowicach?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 12 Cze 2018, 16:33
W jakich godzinach kursuje prom na Dunajcu w Wietrzychowicach?

Od 5:00 do 22:00
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Księgowy w 15 Cze 2018, 11:09
Hej chciałem się przejechać trasą maratonie czasie jego trwania. Jest to jakoś zakazane jak spotkam i będę jechał kawałek z zawodnikami?  Planuje zrobić tak 200km w terenie treningowo.

Nie mam czasu mam pełny maraton a chciałabym spróbować formuły tego wyścigu. 
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 15 Cze 2018, 15:19
Nie sądzę, żeby był problem jeżeli przez jakiś czas pojechał z napotkanymi na trasie zawodnikami. Jeżeli przez dłuższy czas byś ciągnął kogoś "na kole" to już można by uznać za niedozwoloną pomoc z zewnątrz Tylko, że to zawodnicy mają wiedzieć co im wolno i czym im za to grozi a nie napotkany przypadkowo na trasie rowerzysta.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 16 Cze 2018, 00:41
Hej chciałem się przejechać trasą maratonie czasie jego trwania. Jest to jakoś zakazane jak spotkam i będę jechał kawałek z zawodnikami?  Planuje zrobić tak 200km w terenie treningowo.

Nie mam czasu mam pełny maraton a chciałabym spróbować formuły tego wyścigu.

Z mojej strony jesteś mile widziany... ;) Też nie mam czasu, ale gdzieś trzeba robić kwalifikacje... ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 16 Cze 2018, 06:27
Można już zamawiać stroje. Jest tylko jeden problem, można to zrobić przez facebooka.
Czuję się wykluczony.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 16 Cze 2018, 11:11
Można już zamawiać stroje. Jest tylko jeden problem, można to zrobić przez facebooka.
Czuję się wykluczony.

Z tego co widzę, to teraz jest głosowanie na poszczególne wersje...  ::) Pewnie będą dostępne na stronie, jak tylko ludzie wybiorą.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Księgowy w 16 Cze 2018, 14:25
A więc jak grafik pozwoli ruszam z wami na trasę od Jablonny.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 17 Cze 2018, 18:33
Kolejne dwa weekendy mam zajęte, więc dziś zrobiłem ostatnie przymiarki. Zapakowałem wszystko jak na maraton, wliczając w to nawet papier toaletowy i baterie :-P Brakuje tylko jedzenia. Wliczając trzy bidony z wodą rower waży 24 kg. Trochę dużo, aczkolwiek jedzie się nieźle a nie za bardzo jest z czego schodzić z wagą.(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/3b9fdd2fc6950693ff60dcc5865eeeb06ff298eb.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/3b9fdd2fc6950693ff60dcc5865eeeb06ff298eb.jpg)
(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/a16f32b48fa8b905de14c66986f9f593df945169.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/a16f32b48fa8b905de14c66986f9f593df945169.jpg)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: memorek w 17 Cze 2018, 19:00
Tego bidonu pod ramą nie dobijasz kołem?

Marek
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 17 Cze 2018, 19:37
nie dobijam, ale docelowo i tak będzie na trok przyczepiony jeszcze do ramy, więc pójdzie lekko do gory i będzie jeszcze dalej od koła.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: oko_strusia w 17 Cze 2018, 19:54
Przejechałem dzisiaj fragment między 615 a 655km (Góra Kalwaria - Warszawa). Jest ciężko. avg 14.5 km/h. Sporo wysokiej trawy, pokrzyw, chaszcze, fragmenty z powalonymi drzewami, piach. Trasa bardziej pod MTB niż gravel. Ciekawe jak w innych miejscach.
Będzie się działo.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 17 Cze 2018, 20:07
A jechałeś gravelem czy mtb? I średnia jest z jazdy czy z postojami? :-)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Włod w 17 Cze 2018, 21:25
A więc jak grafik pozwoli ruszam z wami na trasę od Jablonny.

Ja również z tym, że od Mostu Północnego w Warszawie. Planuje towarzyszyć we wspólnej jęździe do Wyszogrodu- powrót do Sochaczewa. Dalej do domu pociagiem.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: oko_strusia w 17 Cze 2018, 22:12
A jechałeś gravelem czy mtb? I średnia jest z jazdy czy z postojami? :-)
Jechałem gravelem 700 x 35c, średnia z jazdy.
Przyznam, że liczyłem dziennie robić ok 250km ale chyba nie dam rady :( Czuję, że trasa bardzo wymagająca.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: romekkar w 17 Cze 2018, 22:24
Poczytałem trochę ten temat i powstał dylemat... Znam pierwsze 200 km trasy i  założyłem że reszta będzie podobna lub łatwiejsza- a więc zdecydowanie gravel.  Z tego co tu piszecie zaczynam myśleć czy nie jechać  na HT a nawet na fullu. Mam nadzieję że pojawi się jeszcze trochę świeżych relacji by dokonać właściwego wyboru.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: lesiak82 w 17 Cze 2018, 23:00
A jechałeś gravelem czy mtb? I średnia jest z jazdy czy z postojami? :-)
Jechałem gravelem 700 x 35c, średnia z jazdy.
Przyznam, że liczyłem dziennie robić ok 250km ale chyba nie dam rady :( Czuję, że trasa bardzo wymagająca.

Jeżeli będzie zero asfalt to 250km dziennie będzie mega trudno.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 18 Cze 2018, 06:09
Jedziemy (lub idziemy :-D) dołem i wg Leszka to jest najtrudniejszy odcinek na całej trasie. To taka wąska ścieżka, ppprzecinana mini jarami i zmieniająca wysokość. Leszek mówił, że tam wpadł na pomysł organizacji maratonu, stąd odcinek jest obowiązkowy :-)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: mw w 18 Cze 2018, 10:22
Jeśli ślad trasy prowadzi ze Świecia ulicą Nadbrzeżną i dalej do Sartowic szlakiem to faktycznie odcinek jest mało przejezdny. Byłem tam we wrześniu 2017 r. i co chwilę powalone drzewa, jary itd. Lekko zirytowany zbyt częstym prowadzeniem wepchałem rower na skarpę i dalej przez pole do cywilizacji we Wiągu.
Kilka zdjęć w środkowej części galerii obrazuje stan szlaku.
https://photos.app.goo.gl/8Aj5okyVHt8xiNeo1 (https://photos.app.goo.gl/8Aj5okyVHt8xiNeo1)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 18 Cze 2018, 10:59
Zapakowałem wszystko jak na maraton (...)

Wygląda przyzwoicie. Skrobnąłbyś parę słów co tam poupychałeś po tych workach i torbach.

BTW - pod ramę to raczej bidon tylko z osłoną ustnika. I to taką po całości.

PABLO
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 18 Cze 2018, 11:24
Pablo, ten bidon pod ramą traktuję jako taki do przewożenia wody. Nie mam bidona z klapką, specjalnie kupować nie będę. Po prostu jak mi się skończy woda w pozostałych to przeleję i tyle  ;)

Być może coś pominąłem, zapodaję z pamięci:

Na kierownicy jest namiot NatureHike CloudUp1 - 1,5 kg
w kieszonkach uprzęży, tankbagu i torbie pod ramą są drobiazgi, które zawsze jest ciężko znaleźć luzem i które sumarycznie ważą sporo: narzędzia, portfel, telefon, powerbank, baterie, czołówka, scyzoryk, spray na owady, folia nrc, tabletki przeciwbólowe, będzie tam też jedzenie.
W podsiodłówce jest śpiwór (250 g puchu), dodatkowa podłoga do namiotu (ma służyć jako mata do spania, bo jednak alumata waży 300 g więcej i zajmuje duużo miejsca) zapasowe spodenki i koszulka, rękawki, nogawki, cienka bluza, wełniane skarpety, papier toaletowy i kurtka przeciwdeszczowa. Pewnie dołożę tam jeszcze awaryjną butelkę (0,5 litra) wody, taką na czarną godzinę, rezerwa.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 18 Cze 2018, 11:58
Jak chcesz ciąć wagę to bidony zastąp butelkami PET. Przy kilku bidonach, różnica na wadze jest zauważalna.

Ten bidon pod ramą, jeżeli ma być rezerwą wody, to tym bardziej warto podmienić. Jak ustnik jest na wierzchu to przejedziesz po jednej krowiej kupie i będziesz miał wątpliwości czy woda nadal jest do użycia.

Moja alumata (zwykła) waży ok. 140g. Dziwne, że u Ciebie jest o 300g cięższa od dodatkowej podłogi namiotu.

PABLO
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 18 Cze 2018, 12:19
Hmm, to może mi się coś z tą alumatą popieprzyło ;D W jej przypadku głównie rozchodzi się jednak o objętość a nie wagę. Jeszcze będę kombinował, bo choć łatwo mi przychodzi zasypianie, to jednak alumata daje spory komfort - sypiam na niej regularnie na wyjazdach. Kiedyś ją przewoziłem przytroczoną do uprzęży, ale chyba zasłaniała mi lampkę i stąd moje wątpliwości.

Realne zbijanie wagi to w grę wchodzi tylko na cięższych rzeczach: baterie, narzędzia, etc. Dla jednego kilograma w te czy wewte nie będę jednak wydawał kasy na alternatywne produkty, mój budżet tego nie przewiduje i wychodzę z założenia, że wynik zależy od człowieka a nie sprzętu ;-)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 18 Cze 2018, 12:24
W zeszłym roku, z ciekawości, przed jednym z wyjazdów poważyłem swoje graty (te, które wtedy akurat używałem). Wyniki wklepałem tutaj (http://garmin.bikestats.pl/1603545,GSB-2017.html).

PABLO
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 18 Cze 2018, 12:33
Dziękuję. Kiedyś już to oglądałem, teraz sobie przypominam. Może jak będę miał trochę wolnego to pokombinuję. Faktycznie da się trochę gramów jeszcze urwać ;-)

No i alumatę spróbuję przyczepić tak jak ty przyczepiłeś ten dodatkowy worek (wiśniowy, wg rozpiski chyba dry bag (SealLine) 5l 40g (spanie/rezerwa) ;-)

Mało mam doświadczeń z bikepackingiem, stąd dużo kombinowania mnie czeka by odnaleźć najlepsze rozwiązania. Dzięki za inspirację, warunków spodziewam się dużo lżejszych niż na GSB :-) więc masa bagażu nie będzie miała aż tak wielkiego znaczenia.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Dziadek w 18 Cze 2018, 13:31
Jak chcesz ciąć wagę to bidony zastąp butelkami PET. (...)

Ten bidon pod ramą, jeżeli ma być rezerwą wody, to tym bardziej warto podmienić. Jak ustnik jest na wierzchu to przejedziesz po jednej krowiej kupie i będziesz miał wątpliwości czy woda nadal jest do użycia. (...)


PABLO
Butelka od coli 1,25 l wchodzi bez cudowania do zwykłego koszyka. Wiekszość 1 ltrowych również. Ja celem zwiększenia higieny stosuję nakrętki z krytym smoczkiem - można się napić nawet w trakcie jazdy a kapturek wytrzymuje setki otwarć.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 18 Cze 2018, 13:33
Butelki mi się nie zmieszczą, w gre wchodzą tylko dwa półlitrowe bidony. Jedynie bidon pod ramą można wymienić ;-)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 18 Cze 2018, 15:08
Do kieszonek Packmana idealnie wchodzą dwie litrowe butelki PET. Zwalnia się wtedy cały trójkąt ramy.

Ewentualnie mały bukłak podwieszony nad packmanem. Woziłem w tym miejscu 2,5l butelkę PET i też nie było problemu.

PABLO
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 18 Cze 2018, 20:49
Ewidentnie się zakręciłem. Alumata z pokrowcem waży 170 g, więc 40 g mniej niż podłoga, a przy tym o ile jest wygodniejsza :-) do tego 90 g oszczędności na zamianie multitoola na osobne klucze i 90 g oszczędności na smarze. Chciałem zabrać pełną butelkę, a wezmę dwie buteleczki po kroplach do oczu :-) muszę Pablo w wolnej chwili uważniej przestudiować Twoją listę bagażową :-)

Niestety, realnie wychodzi tyle samo bo w pierwotnych obliczeniach uwzglednilem tylko jedną dętkę a chcę zabrać dwie :-D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RS w 18 Cze 2018, 21:10
Nie znam się i nie pamiętam jaka suma "ciężarów" wyszła wtedy u PABLA (chociaż zliczyłem to kiedyś maszyna liczącą) - ok. 9kg z tym "co na sobie"?
Ale i tak się wtrącę. Zapakowany rower olo wygląda bardzo przyzwoicie (chciałbym się umieć tak spakować), a wagę chyba "robi" sam rower. Ile toto waży?
Walka o 50g, gdy rower waży 14000 nie ma sensu.
Jak zbijać, to o 2-3 kg.
Zamiast namiotu - tarp z lekką moskitierą - urwiesz przynajmniej pół kilo i zyskasz więcej przestrzeni. Latem w Polsce da się przeżyć kilka dni.
Nie brałbym gwizdka. Na nizinach i tak nikt nie zareaguje. I kolejne kilkanaście gramów na plusie  ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 18 Cze 2018, 21:41
Idea jest taka by trochę odchudzić, ale nie na siłę, bez wielkich strat komfortu tylko dla samej zasady i bez wydawania kasy. Nigdy nie używałem tarpa, więc nie będę teraz dwa tygodnie przed startem kombinował, nie ma to sensu :-) goły rower waży chyba lekko ponad 14 kg. Ćwierć kilo urwane to nie jest dużo, ale wyszło bez żadnego wysiłku, a nawet poprawiło komfort. Może jeszcze w ten sposób znajdę gdzieś pół kilo i trochę przestrzeni i będę zadowolony. Nie z samej wagi a tego, że coś poprawiłem :-)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 18 Cze 2018, 21:56
Walka o 50g, gdy rower waży 14000 nie ma sensu. (...)

Chodzi nie tylko o wagę. Liczy się także prostota i sensowność pakowania.

PABLO
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RS w 18 Cze 2018, 22:07
Idea jest taka by trochę odchudzić, ale nie na siłę, bez wielkich strat komfortu tylko dla samej zasady i bez wydawania kasy...
Jeśli bez jakiejś spiny i głównie dla zabawy, to świetna sprawa - zawsze się czegoś uczymy  ;)
Najtaniej jest zejść z wagi dętek, opon, siodełka, rurek (sztycy, kiery).
Czyli prawie trafiłem z tymi 14kg. No ale to duże koło i nie najmniejsza rama. Ja na np. moim retro Cannonie (9,8 kg) miałbym pewnie przewagę na podjazdach, ale kamieniste zjazdy, to już udręka (sztywny wideł), więc zysk wagowy może być ułudą.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 18 Cze 2018, 22:17
Prostotą i sensownością pakowania to wygrywają zwykłe sakwy nad systemem bikepacking.

Na pierwszy rzut oka tak, ale ... w sakwy łatwo przypadkowo nawrzucać dużo rzeczy. Im głębsze, tym dostęp do zawartości mniej wygodny i siłą rzeczy mamy do czynienia z pakowaniem szeregowym - pierwsze wchodzi, ostatnie wychodzi. Szczególnie na deszczu czy przy okazji naprawy dętki w chmarze komarów można się szybko o tym przekonać.

W systemie bikepackingowym mamy do czynienia z małymi torbami/workami. Dedykując odpowiednio zawartość, dostęp jest łatwy w konkretnych sytuacjach, np. biwak, podczas jazdy, w przypadku awarii, itp. Ja np. celowo nie używam dużej podsiodłówki bo dostęp do dużej części zawartości jest upierdliwy.

Generalnie - im mniej rzeczy tym łatwiej się spakować. No i dobre przemyślenie rozmieszczenia gratów i podziału na grupy.

PABLO

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Fagetus w 19 Cze 2018, 09:15
Zaobserwowane na Milach - a to bardzo bikepackingowa impreza - chyba raz były namioty, dwa, jeden miał Amerykanin któremu się generalnie nie śpieszyło, drugi do spółki Szwedka z Kiwi :). I chyba raz widziałem sakwiarza, ale on to nawet nie wziął zapasowych klocków hamulcowych i jechał jakimś crossem, nawet nie trekingiem :) A miejsce na starcie miał sponsorskie.
Nie żebym coś do namiotów i sakw miał, sądzę że to co się bierze zależy od nastawienia - turystyka (też zależy jaka) czy zawody :) Warto pamiętać że ultralekki tarp waży koło trzydziestu paru deko...
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 19 Cze 2018, 11:09
Warto pamiętać że ultralekki tarp waży koło trzydziestu paru deko...

W przypadku "Wisły" nie wiem czy tarp to jest dobry pomysł. Masa komarów, gzów i meszek, potencjalnie możliwe opady (lipiec!) - co daje mokrą, wysoką trawa, błoto, itp. Aby więc rzeczywiście odpocząć na biwaku, trzeba by mieć jakąś podłogę oraz moskitierę. Trzeba by też rozbijać się pomiędzy drzewami (jeszcze więcej robactwa). Jak się weźmie to pod uwagę to czy w sumie dużo się zyska na wadze i na objętości? Za to komfort odpoczynku zdecydowanie mniejszy, czasu na na rozbicie trzeba więcej i ogranicza się liczba dostępnych miejsc (chyba, że się wozi jakieś maszty - ale przecież nie po to się zabiera tarp).

PABLO
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 19 Cze 2018, 12:16
W przypadku "Wisły" nie wiem czy tarp to jest dobry pomysł. Masa komarów, gzów i meszek, potencjalnie możliwe opady (lipiec!) - co daje mokrą, wysoką trawa, błoto, itp. Aby więc rzeczywiście odpocząć na biwaku, trzeba by mieć jakąś podłogę oraz moskitierę. Trzeba by też rozbijać się pomiędzy drzewami (jeszcze więcej robactwa). Jak się weźmie to pod uwagę to czy w sumie dużo się zyska na wadze i na objętości? Za to komfort odpoczynku zdecydowanie mniejszy, czasu na na rozbicie trzeba więcej i ogranicza się liczba dostępnych miejsc (chyba, że się wozi jakieś maszty - ale przecież nie po to się zabiera tarp).

Otóż to, zależy co chcemy uzyskać sprzętem noclegowym, czy żeby w nocy tylko nie zamarznąć czy żeby było wygodnie. Ja kiedyś wziąłem worek biwakowy na TCR - i nigdy więcej. Miałem niby moskitierę na głowę, ale i tak mnie regularnie gryzło robactwo, raz bardzo dotkliwie, robactwo zawsze sobie znajdzie drogę by się wcisnąć. Na deszczu zupełna porażka. Oszczędziłem z 800g - najgłupsza oszczędność jaką zrobiłem.

Waga to jest największy kolarski mit, Mamy teraz najlepszy przykład na TransAm. Peter Andersen na rowerze ważącym 20kg pobił rekord trasy gościa co jechał z bagażem może 12-13kg. A Ryann Flinn co miał może 2kg bagażu - jest daleko za nim, czytałem ostatnio jak nocował gdzieś awaryjnie przy drodze i strasznie go pocięło robactwo. Mniej by czasu stracił gdyby przez całą trasę wiózł namiot niż na takim jednym noclegu, na którym regeneracja była bardzo słaba.

Nie kilogramami się wygrywa takie imprezy, trzeba przede wszystkim ekwipunek dobrać tak by do naszych potrzeb pasował i by nam coś dawał.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PiKa w 19 Cze 2018, 12:32
Ale może co kolarze mają nieporównywalną kondycję?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Hipek w 19 Cze 2018, 12:37
Nie przy tych prędkościach. Tutaj najwięcej zyskuje się na wypoczynku i postojach. Jak masz dobrze przygotowany sprzęt, to na biwaku oszczędzisz godzinę tylko dzięki temu, że rozłożyłeś się i poszedłeś spać, bez walki z robalami. A jak się dobrze wyśpisz, to urwiesz jeszcze pół, bo nie będziesz usypiał po drodze.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 19 Cze 2018, 14:01
Ten kawałek ktoś sprawdził? Tam niby chcecie jechać tymi grawelami  ;D
https://wirtualneszlaki.pl/szlaki-piesze/swiecie-sartowice-na-diabelce-szlak-pieszy-czarny

Ze względów czasowych, wolałbym, żeby takich atrakcji nie było. Boję się, że jazda za bardzo się wydłuży i będę musiał wracać do pracy, nie kończąc maratonu...  :(

No i nie daj boże, żeby nasi grali w tym czasie...  ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wigor w 19 Cze 2018, 14:03
wbrew pozorom na Wiśle waga sprzętu może mieć kluczowe znaczenie, to nie maraton szosowy, gdzie całość da się przejechać. Tutaj wszystko zależy od warunków pogodowych i stanu Wisły. Zdecydowanie łatwiej nosić lekki rower. Poza tym PL to nie Syberia by pakować się jak na odludzie.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 19 Cze 2018, 14:14
Nie przy tych prędkościach. Tutaj najwięcej zyskuje się na wypoczynku i postojach. Jak masz dobrze przygotowany sprzęt, to na biwaku oszczędzisz godzinę tylko dzięki temu, że rozłożyłeś się i poszedłeś spać, bez walki z robalami. A jak się dobrze wyśpisz, to urwiesz jeszcze pół, bo nie będziesz usypiał po drodze.

Trochę tak jest, stąd moje próby by trochę odchudzić wagę zestawu nie są tak zdecydowane ;-) Komfort też ma znaczenie, długo rozważałem zabranie mini kuchenki, mini kubka i mini palnika (razem 0,4-0,5 kg) tylko dla magii porannej/popołudniowej/wieczornej kawy wypitej w środku niczego nad Wisłą  ;) Przypomniał mi się przy tym Wiecho, który na "ni to wyprawce" dźwigał ze sobą taką wielką metalową puszkę kawy :D Może wymyślę jeszcze jakiś półśrodek, wezmę malutki, lekki kubek i rozpalę ognisko o średnicy 3 cm ;-)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 19 Cze 2018, 14:16
długo rozważałem zabranie mini kuchenki, mini kubka i mini palnika (razem 0,4-0,5 kg) tylko dla magii porannej/popołudniowej/wieczornej kawy wypitej w środku niczego nad Wisłą  [...] Może wymyślę jeszcze jakiś półśrodek.

Wystarczy kubek. Suchych patyków nad rzeką nie brakuje. Kubek wrzątku będziesz miał w kilka minut bez konieczności upychania butli i palnika.

PABLO
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RS w 19 Cze 2018, 14:27
... rozważałem zabranie mini kuchenki, mini kubka i mini palnika (razem 0,4-0,5 kg) tylko dla magii porannej/popołudniowej/wieczornej kawy wypitej w środku niczego nad Wisłą...
Używasz ołowianego ekwipunku?  ;)
Mój mały zestaw kuchenny (z palnikiem, ale bez paliwa), składający się z metalowego kubka z pokrywką, plastikowego kubka, łyżki, palnika alkoholowego i osłony p.wiatr. waży mniej niż 150g, a pozwala nie tylko wypić kawę, ale i przygotować ciepły posiłek. Komplet kawowy zmieści się w 120g z paliwem.
Lubię ogniska, ale czasami ich rozpalenie i/lub gaszenie zajmuje sporo czasu lub jest utrudnione z innych powodów, a na takim wyjeździe wolałbym mieć gwarancję uzyskania wrzątku.


Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 19 Cze 2018, 14:49
Używasz ołowianego ekwipunku?

Nie? ;-)

Ani nie mam wylajtowanego zestawu, ani też nie mam wyczucia ile co może ważyć :P Palnik to Optimus Crux, do tego kartusz 100 g + waga puszki + aluminiowy kubek. To nie jest razem 0,4-0,5 kg? :P
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Gerwazy w 19 Cze 2018, 15:47
Używasz ołowianego ekwipunku?

Nie? ;-)

Ani nie mam wylajtowanego zestawu, ani też nie mam wyczucia ile co może ważyć :P Palnik to Optimus Crux, do tego kartusz 100 g + waga puszki + aluminiowy kubek. To nie jest razem 0,4-0,5 kg? :P

400g to niezły wynik - mój zestaw "lekki" waży prawie 600g (dokładnie 588gr - kuchenka msr pocketrocket 2 (niecałe 80gr) + kartusz 110g MSR (210g) + kubek stalowy Stanleya - w tym pokrywka i drugi plastikowy kubek (waga 80gr.) - całość ok. 290gr) - pewnie można lżej ale wszystko wchodzi mi w "siebie" i tym samym zajmuje mało miejsca w sakwie

...mój mały zestaw kuchenny (z palnikiem, ale bez paliwa), składający się z metalowego kubka z pokrywką, plastikowego kubka, łyżki, palnika alkoholowego i osłony p.wiatr. waży mniej niż 150g, a pozwala nie tylko wypić kawę, ale i przygotować ciepły posiłek. Komplet kawowy zmieści się w 120g z paliwem...

mógłbyś pokazać ten zestaw (150g) bo biorąc pod uwagę ilość vs. waga stosunek jest świetny
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RS w 19 Cze 2018, 16:23
Teraz nie mam sprzętu pod ręką, ale jutro rano pewnie będę mógł pokazać.

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 19 Cze 2018, 19:42
Sprzęt kuchenny na maratonie to już jest forma wypasu. Bo jednak spokojnie da się bez tego przeżyć, więc to nie ta sama półka gatunkowa co sprzęt noclegowy, który ma już realny wpływ na wynik
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 19 Cze 2018, 21:45
No dlatego raczej bez tej kawy przeżyje, chociaż bardzo mi ona poprawia morale. Ewentualnie wezmę rozpuszczalną i zrobię sobie jak mi słońce nagrzeje wodę w bidonie :-D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: latant w 19 Cze 2018, 22:03
Ewentualnie wezmę rozpuszczalną i zrobię sobie jak mi słońce nagrzeje wodę w bidonie :-D

A nie lepiej wsypać do otworu gębowego, zapić wodą, trochę pogulgotać i połknąć? Osobiście nie stosowałem tej techniki bo to dla twardzieli  8)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 19 Cze 2018, 22:30
No heloł, to jest kawa, rytuał musi być zachowany. Kulturalnie rozpuszczalna z bidonu w eleganckim kubku plastikowym, a nie jak plebs suchy proszek do gardła :-D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 20 Cze 2018, 10:45
No heloł, to jest kawa, rytuał musi być zachowany. Kulturalnie rozpuszczalna z bidonu w eleganckim kubku plastikowym, a nie jak plebs suchy proszek do gardła :-D

No heloł - jak ma być kulturalnie to nie ma mowy o plastiku:

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/fb5cb34e147db578b858c3a0c06105fc4fa06e93.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/fb5cb34e147db578b858c3a0c06105fc4fa06e93.jpg)

PABLO
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: łatośłętka w 20 Cze 2018, 10:59

Db. kawa to na tym (o ile kawa db.):

https://www.amazon.com/Coghlans-9570-One-Cup-Coffee-Filters/dp/B0026LR22K


Można też bez żadnych naczyń, proszków, wody, za to z Kawą - gwarantowane a) kulturalnie, b) szybko.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RS w 20 Cze 2018, 11:44
Moja wspomniana biedalajtowa kuchnia. Nie mam warunków do zrobienia poprawnych fotek, ani czasu, by popracować nad tymi. Przepraszam.

1. Zestaw turbowypasiony. Gotowałem w nim zarówno makarony jak i ryż. Daje się też zrobić jajecznicę i inne rarytasy  ;)
Waga 187g. Średnica 11cm, wysokość 10,5cm.

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/1afeec87dafca9b18b79fe9a66ce787b8159ae6f.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/1afeec87dafca9b18b79fe9a66ce787b8159ae6f.jpg)

- kubek stalowy 0,7l - 85g
- kubek plastikowy - 12g/szt.
- osłona - 11g
- palnik - 8g
Poza tym, jest tam jeszcze podkładka pod palnik, trójnóg, zapalniczka, "obrus", folia ameliniowa multifunkcyjna, gąbka do mycia i łańcuch do zawieszenia kubka.

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/0c98443ef0c2e19fb3977fae8b01dc2b8ee1e603.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/0c98443ef0c2e19fb3977fae8b01dc2b8ee1e603.jpg)

2. Zestaw standard.
Waga 160g. Średnica 10cm, wysokość 10,5cm.

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/1f5300218b10d5d36677b8ebb479b2fe4516775c.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/1f5300218b10d5d36677b8ebb479b2fe4516775c.jpg)

- kubek ameliniowy - 56g
- reszta jak wyżej

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/f692febcb8ed49a5c310aab04fb069d7f03483c9.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/f692febcb8ed49a5c310aab04fb069d7f03483c9.jpg)

Wiele razy też jeździłem z zestawem ascetycznym - 38g i spokojnie dawał radę. Grzanie ogniskiem, więc nie zawsze dało się go użyć. Po dodaniu palnika znika ta niedogodność, a waga poniżej 50g.

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/b67ba2336b817896ca8665ffc9fbf520fe919b76.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/b67ba2336b817896ca8665ffc9fbf520fe919b76.jpg)

Zestaw, o którym pisałem wcześniej waży 110g.
Do wag zestawów należałoby dodać wagę butelki na paliwo. U mnie waha się ona od 12g do 30g, w zależności od pojemności.

Chętnie bym obejrzał inne patenty i poczytał co się u Was sprawdziło, a co nie, ale to chyba by się przydał oddzielny wątek.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 20 Cze 2018, 12:45
Tylko co po niskiej wadze pod kątem maratonu - jak się bierze niewydajny palnik, który wodę zagotuje znacznie wolniej niż gaz? Jak gotujesz wode te 8-10 razy, to już dużo ekonomiczniej czasowo wyjdzie wziąć mały kartusz gazowy i lekką maszynkę. Straty czasowe na 200g większej wadze będą symboliczne, a zyski czasowe na szybszym gotowaniu już zauważalne.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 20 Cze 2018, 13:12
Tylko co po niskiej wadze pod kątem maratonu - jak się bierze niewydajny palnik, który wodę zagotuje znacznie wolniej niż gaz? Jak gotujesz wode te 8-10 razy, to już dużo ekonomiczniej czasowo wyjdzie wziąć mały kartusz gazowy i lekką maszynkę. Straty czasowe na 200g większej wadze będą symboliczne, a zyski czasowe na szybszym gotowaniu już zauważalne.

Tym bardziej, że gotowanie ma największy sens w trudniejszych warunkach (zimno, mokro, wietrznie, zmęczenie). Rozkładanie tego wszystkiego, dbałość o to, aby się nie połamało, nie odleciało na wietrze, zabezpieczenie palnika przed wiatrem, itp. - to tylko dodatkowa upierdliwość, kiedy jest się zmęczonym i np. mokrym i zziębniętym. Ryzykowne jest też gotowanie na takim palniku w namiocie.

Zestaw kuchenny powinien być prosty, pewny i wytrzymały. Waga ma moim zdaniem mniejsze znaczenie.

PABLO
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RS w 20 Cze 2018, 13:16
Ale ja wcale nie próbuję nikogo do niczego przekonać.
Zostałem poproszony o pokazanie mojego rozwiązania, więc to zrobiłem. A odezwałem się w ogóle, bo olo swój mini zestaw kawowy oszacował na 400-500g, co wydało mi się bardzo dużo. Nie było to w kontekście maratonu.
Latem taki palnik jest całkiem sprawny - kubek wody zagotuje pewnie w jakieś 3-4 minuty, przy zużyciu 12-15ml alkoholu.
W kontekście maratonu, to te 200-300g różnicy zdecydowanie wolałbym wieźć np. w lepszej izolacji od podłoża albo dodatkowym ciuchu niż w garach, ale na pewno nie pozbawiłbym się możliwości zagotowania wody. Kto kiedyś zaliczył glebę w błoto, ten chyba mnie zrozumie  :D

ed.
Ognisko będzie bardzo upierdliwe i zabierze o wiele więcej czasu niż jakiekolwiek inne metody. Dochodzi problem z zagrożeniem pożarowym albo z mokrym drewnem jak będzie lało przez parę dni.


Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Borafu w 20 Cze 2018, 13:27
Ognisko będzie bardzo upierdliwe i zabierze o wiele więcej czasu niż jakiekolwiek inne metody. Dochodzi problem z zagrożeniem pożarowym albo z mokrym drewnem jak będzie lało przez parę dni.
Oho, flejm mój widzę ogromny  ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RS w 20 Cze 2018, 13:33
Oops... Faktycznie, nie przemyślałem tego kroku.
Już nie będę tego wycinał, może nikt więcej nie zauważy.  ;D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 20 Cze 2018, 13:42
Ognisko będzie bardzo upierdliwe i zabierze o wiele więcej czasu niż jakiekolwiek inne metody. Dochodzi problem z zagrożeniem pożarowym albo z mokrym drewnem jak będzie lało przez parę dni.

Ognisko jest upierdliwe dla osób, które mają małe doświadczenie z ogniem. Jak ze wszystkim w życiu.

Zagrożenie pożarowe to mit, wciskany "ludziom z miasta", aby nie spalili lasów. Wystarczy choćby zobaczyć, co drwale robią z gałęziami podczas wyrębu w środku suchego lasu. Palą je na miejscu. Niestety turysta musi się chować z ogniem w lesie ze względów formalnych.

Drewno wbrew pozorom tak szybko nie namaka. Jak się wie gdzie szukać, jakim drewnem palić i jak z tego drewna korzystać, to nawet kilkudniowa ulewa nie stanowi przeszkody. Nawet drewnem wyjętym ze strumienia da się palić.

Ogień do zagotowania posiłku, to nie musi (a nawet nie powinno) być wielkie ognisko. Kilka gałązek wystarczy. Co innego, jak jednocześnie ma służyć do ogrzania, suszenia, oświetlenia, itp.


Oczywiście to nie jest dla każdego i nie zamierzam nikogo przekonywać. Ja, jak bym miał ograniczać wagę i objętość sprzętu, a jednocześnie nie chciałbym się pozbawiać możliwości ugotowania ciepłego posiłku, na wyjazd terenowy wziąłbym duży, metalowy (tytanowy) kubek (lub menażkę) z pokrywką oraz metalową (tytanową) łyżkę. Paliwa, kuchenki, osłony, itp. bym nie zabierał. Wystarczająco tego leży po drodze.

PABLO
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Fagetus w 20 Cze 2018, 13:46
W zeszłym roku jadąc na Mile nabyłem kubek GSI Halulite Minimalist - ok. 170g bez plastikowego łyżko-widelca - superlekki może nie jest, ale w komplecie jest neoprenowy pokrowiec, dopasowana pokrywka i gumowy uchwyt. W komplecie z Pocket Rocketem i kartuszem 100g sprawdził się doskonale, poranna kawa czy awaryjna kaszka z musli na gorąco (zdarzały się całe dnie bez cywilizacji) były warte tych ~45 deko. I tak dużo bardziej odczuwalne wagowo było wożenie zapasu wody... Wcześniej pożyczałem Jetboila Zipa od kolegi, genialny jak chodzi o szybkość grzania, ale drogi, trochę cięższy i jednak mniej uniwersalny od elementów dyskretnych :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Księgowy w 20 Cze 2018, 19:21
(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/fc59d9bd739b8e2098975906746ae5dd578d16cc.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/fc59d9bd739b8e2098975906746ae5dd578d16cc.jpg)

Pokażcie wasze rowery na Maraton:)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 20 Cze 2018, 23:31
Pokażcie wasze rowery na Maraton:)

Jeszcze nie zdecydowałem ostatecznie, ale chyba na tym pojadę... ;) 

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/2a63cb12e21d68dbf0f43f6f519b53fc3e8f40c6.JPG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/2a63cb12e21d68dbf0f43f6f519b53fc3e8f40c6.JPG)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/ce66b2a75fe122796ae34e5b5e33e86d8a2e40ad.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/ce66b2a75fe122796ae34e5b5e33e86d8a2e40ad.jpg)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/a338f2aa610036822aa93decdbb2ad64979904d1.JPG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/a338f2aa610036822aa93decdbb2ad64979904d1.JPG)

 ;D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: rufiano w 20 Cze 2018, 23:57
Pokażcie wasze rowery na Maraton:)

Jeszcze nie zdecydowałem ostatecznie, ale chyba na tym pojadę... ;) 

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/2a63cb12e21d68dbf0f43f6f519b53fc3e8f40c6.JPG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/2a63cb12e21d68dbf0f43f6f519b53fc3e8f40c6.JPG)

oł fak dżony , ale pojechałeś 🤺 z tym wyborem 🙂

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/ce66b2a75fe122796ae34e5b5e33e86d8a2e40ad.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/ce66b2a75fe122796ae34e5b5e33e86d8a2e40ad.jpg)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/a338f2aa610036822aa93decdbb2ad64979904d1.JPG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/a338f2aa610036822aa93decdbb2ad64979904d1.JPG)

 ;D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Hipek w 21 Cze 2018, 08:33
Jedyny, który nie będzie marudził na nierówności, bo ich po prostu nie poczuje.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 21 Cze 2018, 09:10
Pytanie tylko czy opory toczenia nie zabiją go na asfaltach i równych wygodnych szutrach. Jeżeli wierzyć, że jest ich ok 500 km, to teraz wyobraź sobie, że jedziesz 700 km w terenie, a potem bezpośrednio później Maraton Podróżnika na fatbikeu :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Księgowy w 21 Cze 2018, 09:52
Kurcze - fat z amorem? Ale to musi być COMBO. Same opony dają ysk amortyzacyjny, a amortyzator? Pewnie czujesz jakbyś na łóżku wodnym jechał:P
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 21 Cze 2018, 12:10
Jedyny, który nie będzie marudził na nierówności, bo ich po prostu nie poczuje.

O ile, zanim dojedzie do nierówności, nie rzuci tego czołgu w krzaki i nie kupi na wiosce po drodze jakiegoś innego roweru.

PABLO
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 21 Cze 2018, 12:36
oł fak dżony , ale pojechałeś 🤺 z tym wyborem 🙂

Wbrew pozorom nie jest tak strasznie jak wygląda... ;)

Jedyny, który nie będzie marudził na nierówności, bo ich po prostu nie poczuje.

Kurcze - fat z amorem? Ale to musi być COMBO. Same opony dają ysk amortyzacyjny, a amortyzator? Pewnie czujesz jakbyś na łóżku wodnym jechał:P

Na nierównościach jedzie się jak Mercedesem S-klasse. Oczywiście wszystko zależy od ciśnienia w oponach. Amor nie jest konieczny, ale na większych wybojach, kamieniach, jednak się przydaje. :)

Pytanie tylko czy opory toczenia nie zabiją go na asfaltach i równych wygodnych szutrach. Jeżeli wierzyć, że jest ich ok 500 km, to teraz wyobraź sobie, że jedziesz 700 km w terenie, a potem bezpośrednio później Maraton Podróżnika na fatbikeu :)

O ile, zanim dojedzie do nierówności, nie rzuci tego czołgu w krzaki i nie kupi na wiosce po drodze jakiegoś innego roweru.

PABLO

Wbrew pozorom jazda Fatem nie jest jakimś karkołomnym wyzwaniem. Oczywiście zależy to od wielu czynników, jak choćby dobór opon. Te, które widzicie na zdjęciu (Schwalbe Jumbo Jim), mają bardzo znośne opory toczenia i utrzymywanie prędkości w granicach 20 - 25 km/h na asfalcie nie spowoduję wyplucia płuc. Zrobiłem na nim kilka tras powyżej 200 km, ostatnia do Krakowa i z powrotem WTR-em, w dużej większości po asfaltach, nawijając 251 km. Spokojnie mogło być więcej (choć nieco zniszczył mnie silny wiatr w drodze powrotnej), ale musiałem odebrać żonę z roboty, więc wróciłem do domu.  :icon_redface:

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/0d302152a92d045f83d25e341ce47add79784c6a.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/0d302152a92d045f83d25e341ce47add79784c6a.jpg)

Wiele osób myśli, że taki Fat to taka nieporadna cegła, co jest mitem. Jak miałbym większa gotówkę, kupiłbym Treka Farleya 9.9 (obecnie brak w ofercie), który gotowy do drogi ważył 10,41 kg! Ja widziałem nawet nieco odchudzonego, tj. do 8,860 kg! Kross Mai Włoszczowskiej waży 8,9 kg... Do tego opony o małym oporze toczenia i można zadziwić niejednego. ;) W obecny weekend startowałem na nim w Śnieżka Uphill Race (stamtąd są zdjęcia) i byłem 188 na ok 350 startujących. W zeszłym roku byłem nawet 164 na 381 zawodników. Przy czym ja jestem totalnym amatorem, do tego zdecydowanie zbyt ciężkim do tego typu zawodów.  ;) Fat to najfajniejszy rower (i zabawka) jaki sobie sprawiłem!  8)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 21 Cze 2018, 12:50
Fatem nie miałem okazji jeździć. Mam "plusa" (27.5+). Odkąd spróbowałem, w trudniejszym terenie nie wyobrażam sobie innego rozwiązania. Byle tylko na maksa spuścić ciśnienie i można ruszać ku przygodzie. Ale na asfalcie jeździ mi się na tym rowerze bez przyjemności.

PABLO
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Ricardo w 21 Cze 2018, 12:56
Może puścimy dzień wcześniej zawodników na fatbike, położą wszystkie trawy na wałach  ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 21 Cze 2018, 13:00
Fatem nie miałem okazji jeździć. Mam "plusa" (27.5+). Odkąd spróbowałem, w trudniejszym terenie nie wyobrażam sobie innego rozwiązania. Byle tylko na maksa spuścić ciśnienie i można ruszać ku przygodzie. Ale na asfalcie jeździ mi się na tym rowerze bez przyjemności.

PABLO

To mnie nie dziwi. Dostałem na wiosnę rower na kole 27,5+ do testu, na 2 tygodnie. W terenie, na śniegu super! Na asfalcie już ciężej niż na moim Facie. Bardzo duże znaczenie ma tu dobór opon. Jeśli założysz Schwalbe RR 2,8 , może się okazać, że asfalty już Ci nie będą przeszkadzać. ;) Jeśli wierzyć producentowi, maja one tylko o 1% większy opór toczenia od standardowych 2,25 cala. Za to przyczepność o 20% większą. Miałem okazję na nich jeździć i z grubsza się z tym zgadzam.  8)

Może puścimy dzień wcześniej zawodników na fatbike, położą wszystkie trawy na wałach  ;)

 ;D
Chcesz mnie zaorać? ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Zbyhoo w 22 Cze 2018, 10:33
Cześć Wszystkim.
W zeszły weekend przejechałem trasę Góra Kalwaria - Gdańsk. Wyjechałem w piątek o 7 rano, dotarłem o 12 do Gdańska w niedzielę. Dwa noclegi na dziko w lesie jeden w agroturystyce.
Rower: NS RAG+, opony 40mm na mleczku.
Powiem jedno, jest trudno.
Przed Warszawą, za Modlinem oraz odcinek Małe Wiosło oraz za Świeciem daje mocno w kość. Zdecydowanie odcinki na MTB. Na moim rowerze wytrzęsło mnie niemiłosiernie.
Ale za Wyszogrodem na Płock i dalej są duże ilości szutrów i asfaltów, tak samo za Toruniem gdzie lemondka ratuje sprawę.
Jechałem na spakowanym rowerze, 18kg bez wody. Planuję zejść jeszcze 1,5kg.
Sprzęt noclegowy to śpiwór i materac z Deca oraz moskitiera.
Średnia prędkość z dnia to około 15km/h a jazdy 16-17km/h.
Trzeba się przygotować na piasek oraz przedzieranie się przez pokrzywy i trawy.
No i bardzo tyłek dostaje od jazdy po wałach i polach na których jest jedynie trawa, bardzo trzęsie.
Planuję przejechać w 5 dni, z jednym noclegiem w agroturystyce gdzieś w połowie na podładowanie powerbanków i wyspanie się.
(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/7b30742789be0fbd593e83903cd6b6e91350abe1.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/7b30742789be0fbd593e83903cd6b6e91350abe1.jpg)
(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/dcfa0f3577475923cdc1347f7b953d2130abf8b0.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/dcfa0f3577475923cdc1347f7b953d2130abf8b0.jpg)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Księgowy w 22 Cze 2018, 12:08
Blat korby masz mało MTB:) Ile tam jest 48? 42?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Zbyhoo w 22 Cze 2018, 12:16
Teraz mam blat banless 42 oval z kasetą 11-36 11rzędów. Ale na Wisłę montuję 40zębów bo wystarczy na płaskim a przyda się na podjazdach.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Borafu w 22 Cze 2018, 12:36
Chce Ci się zmieniać blat dla zejścia z 42 na 40 zębów?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Zbyhoo w 22 Cze 2018, 17:49
To jest 5 śrubek bez zdejmowania korby. Przy napędzie 1x to jest łatwe. Jak mam możliwość to dlaczego nie, psychicznie się poczuje lepiej.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Borafu w 22 Cze 2018, 19:39
Jasne, mnie chodziło o to czy różnica będzie na tyle odczuwalna żeby chciało Ci się odkręcić te 5 śrubek .
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 22 Cze 2018, 22:19
Procentowo to co prawda zupełnie inaczej niż w tym przypadku, ale jak zmieniłem tarczę z 30T na owalną 28T poczułem różnicę.

PABLO
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: oko_strusia w 24 Cze 2018, 14:11
Cześć Wszystkim.
W zeszły weekend przejechałem trasę Góra Kalwaria - Gdańsk. Wyjechałem w piątek o 7 rano,
(...)

Czy lemondka dużo dała? Bo planuję jechać bez ale z opisu wynika, że trochę fragmentów "nudnych" może być.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Zbyhoo w 24 Cze 2018, 19:27
Bez lemondki nie chciałbym jechać. Osobiście nie lubię dróg asfaltowych a lemondka bardzo ułatwia przeloty. No i daje odpocząć wytrzęsionym na sztywnym widelcu rękom.
Kwestia gustu ale jeśli w terenie nie przeszkadza to warto wieźć te kilkaset gramów dla wygody na szutrach i asfaltach.
Częściej jadę na lemondce niż w dolnym chwycie.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 24 Cze 2018, 19:36
Rower: NS RAG+, opony 40mm na mleczku.

Jak te GravelKingi z grubszym bieżnikiem idą po asfalcie? Jak jest z odpornością na przebicia?

PABLO
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Zbyhoo w 24 Cze 2018, 21:05
3000km i ani jednego laczka, widać że delikatne rozcięcia są ale żadne nie zdołało się przebić na wylot. Nie wiem czy to zasługa mleczka czy opon.
Na asfalcie idą gładko, mikro bieżnik na środku nie stawia żadnych oporów. Na asfalty pompuję 1.6 atmosfery na teren mniej, przy nieobciążonym rowerze.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 25 Cze 2018, 15:14
Pierwszy zawodnik dociera do Płocka - śledzicie? :)

http://event.trackcourse.com/view/wisla-1200-2018 (http://event.trackcourse.com/view/wisla-1200-2018)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 25 Cze 2018, 15:42
Pewnie, że śledzę. Widzę, że miejsc w których można skrócić trasę jest bardzo dużo. Jak wielu zawodników nie oprze się pokusie?
Zdaje się, że Leon trafił na wredną deszczową pogodę. Niezależnie od pogody łatwo z pewnością nie będzie.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 25 Cze 2018, 18:53
To trochę zdradzę, bo pierwsze ponad 200 km znam, choć jeden fragment przed Krakowem nie przerabiałem (druga strona już na oko wyglądała lepiej).

Początek bardzo szybki, zwłaszcza koło Zameczku Prezydenckiego - wąsko, kręto, ale stromo! Pierwsze wyraźnie spowolnienie przyjdzie w okolicach Drogomyśla i kawałek dalej na wałach J.Goczałkowickiego do torów kolejowych. Później ze 2, może 3 km. po płytach betonowych. Kto nie ma amorów (lub Fata), będzie cierpieć...  :D

Dalej chwila przerwy, asfalt, trochę szutru i znowu asfalt 3-kilometrowy po zaporze. Tutaj ostre zawiniątko, płyty i... w zależności od wcześniejszej pogody, kawałek grzęzawiska. Szkoda, że omijamy Goczałkowice Zdrój, bo tam fajna knajpka nad stawem, przystosowana dla rowerzystów, z możliwością jedzenia na tarasie nad wodą...  8)

Dalej praktycznie non stop szutrami do kopalni w Czechowicach-Dziedzicach i tam może być hardkor... Trasę poprowadzono tyłem tejże po wałach, ale żeby przedostać się dalej na asfalt, trzeba będzie się przebić przez hałdy węgla. Jak będzie go niewiele, będzie susza, a trasa ubita, nie ma problemu. Jak mokro tooo...  ;D Raz już w tej brei utopiłem buta i wystarczy. ;) Ciekawe czy ochrona nas nie pogoni, bo to teren kopalni! Przodem byłoby ciekawiej, zwłaszcza dla chcących przyjrzeć się bliżej takiemu obiektowi.

Później całkiem znośne szutry na przemian z asfaltem. Powinno być dość szybko, po za krótkimi fragmentami. Dodatkowa atrakcja, to upierdliwe psy, wściekle atakujące rowerzystów (będą miały używanie  :D ), dokładnie na 83 161 metrze (według obecnej wersji trasy).

W Oświęcimiu przeskakujemy na drugą stronę ( trasa na Chrzanów) i total stół przez 20 km. Jeśli wyasfaltowali resztę, będzie tego nawet więcej. Jak nie, to całkiem równy i przyjemny szuter. Później może być znowu męcząco... Gdybyśmy w odpowiednim momencie przejechali na drugą stronę, byłby po drodze Klasztor w Tyńcu, a za nim, przy rzece, dwa fajne bary rowerowe. Ale to omijamy. :( Ja i tak cofnę się kawałek na popas. Chyba, że coś wcześniej się znajdzie.

Kraków to non stop asfalt, z jedną atrakcją przy wylocie w postaci kilku schodków w dół. Nic strasznego. Lepsze to, niż objeżdżanie salonu Toyoty dookoła. Szutry ponownie się zaczną w okolicach Wieliczki...

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: oko_strusia w 25 Cze 2018, 21:38
Johny_n, czy przy dobrej pogodzie uda się pierwszego dnia dojechać na prom?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Jester12 w 25 Cze 2018, 21:54
Mnie też pieski pogoniły na 83 161 metrze tam po prawej jest jakaś żwirownia czy kopalnia piasku a po lewej jakaś chałupina z której właśnie wyskoczyły trzy kundelki, człowiek od razu dostał mocy w nogach  ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Borafu w 26 Cze 2018, 00:05
Wybaczcie że sie głupio pytam, ale co pokazuje ten cały Trackcourse?
Bo ja widzę w lewym panelu do wyboru 2 zawodników (Leon Hapeta i Alexander Pachulski), przy czym na mapie widać tylko pierwszego.
Chrome, Firexox, Edge, wszystkie pokazują dokładnie to samo, więc o czym Wy piszecie?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: oko_strusia w 26 Cze 2018, 00:21
Na razie wystartował tylko Leon bo nie mógł wystartować w terminie maratonu. Organizator mu pozwolił. Aleksander jeszcze nie wystartował, może też wystartuje wcześniej niż 6 lipca.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Borafu w 26 Cze 2018, 00:27
Dzięki, nie całkiem śledzę temat, a tu różni tacy piszą o obserwowaniu i się pogubiłem.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Iwo w 26 Cze 2018, 01:28
Później może być znowu męcząco...

Trochę. Do Okleśnej jest zrobiony asfalt bądź szuter po wale, natomiast zaraz za miejscowością jest krótki kawałek do podepchania (odjeżdżając dalej od rzeki jest przejezdny wariant, ale ślad każe wpychać).

Potem jest sporo jazdy po upierdliwych, nierównych, słabo przedeptanych wałach (w paru miejscach może kusić równolegle biegnąca lepsza droga). Trochę ciekawszy krótki kawałek terenowy jest jeszcze koło Tyńca, choć on może być problematyczny przy wyższym stanie wody.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Iwo w 26 Cze 2018, 01:46
Ja i tak cofnę się kawałek na popas.

No, ale po co nadkładać 3.5 km, jak zaraz jest Kraków gdzie barów krocie przy samej trasie ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 26 Cze 2018, 09:03
Johny_n, czy przy dobrej pogodzie uda się pierwszego dnia dojechać na prom?

Obawiam się, że będzie trudno. Jest po drodze sporo miejsc, gdzie nie da się pojechać szybciej. Ja raczej na pewno pojadę Fatem, więc z góry zakładam, że utrzymanie średniej z odpoczynkami itp. 20 km/h jest mało prawdopodobne. Nawet na moim lekki góralu mógłbym mieć problem. Z góry zakładam ominięcie przeprawy, bo zaraz za mostem, przy rondzie, jest stacja benzynowa - dobre miejsce na odpoczynek i jakiś popas. Kiedy ruszę dalej i dojadę z powrotem na wały, to się rozjaśni. :)

Mnie też pieski pogoniły na 83 161 metrze tam po prawej jest jakaś żwirownia czy kopalnia piasku a po lewej jakaś chałupina z której właśnie wyskoczyły trzy kundelki, człowiek od razu dostał mocy w nogach  ;)

 :D Tam będzie zabawa!  :D

No a tam dzisiaj trąba powietrzna była :)

Mam nadzieje, że jedyne co nas spotka to tylny wiatr... ;) 

Trochę. Do Okleśnej jest zrobiony asfalt bądź szuter po wale, natomiast zaraz za miejscowością jest krótki kawałek do podepchania (odjeżdżając dalej od rzeki jest przejezdny wariant, ale ślad każe wpychać).

Potem jest sporo jazdy po upierdliwych, nierównych, słabo przedeptanych wałach (w paru miejscach może kusić równolegle biegnąca lepsza droga). Trochę ciekawszy krótki kawałek terenowy jest jeszcze koło Tyńca, choć on może być problematyczny przy wyższym stanie wody.

Jeśli się nie mylę, to ten odcinek co zawsze omijałem, bo druga strona jest wyraźnie fajniejsza. No ale teraz trzeba będzie się zapoznać... ;)

Ja i tak cofnę się kawałek na popas.

No, ale po co nadkładać 3.5 km, jak zaraz jest Kraków gdzie barów krocie przy samej trasie ;)

Lubię jadać w sprawdzonych miejscach, choć masz racje, że barów tam nie brakuję i może szkoda tych nawet 3,5 km. To jeszcze przemyślę. Ale przy samym torze kajakowym chyba nic nie ma? A może sam polecisz gdzie się zatrzymać? ;) 
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Iwo w 26 Cze 2018, 12:51
Ale przy samym torze kajakowym chyba nic nie ma?

Jest hotel i w nim zdaje się jest jakaś restauracja, ale nic o niej nie wiem.

A może sam polecisz gdzie się zatrzymać?

Tak na samym wjeździe, to podobno ta knajpa (jest ogródek) jest dobra (ale osobiście nie byłem):

https://goo.gl/maps/oyNAYNS2oZ52 (https://goo.gl/maps/oyNAYNS2oZ52)

Co nieco można potem znaleźć przy Rynku Dębnickim, ale chyba bez ogródków (tuż obok jest sklep rowerowy, jakby ktoś potrzebował).

https://goo.gl/maps/iUQuYcqzev92 (https://goo.gl/maps/iUQuYcqzev92)

Duży wybór jest w bezpośredniej okolicy Kładki Bernatka, po obydwóch stronach rzeki (większość z ogródkami). Są w okolicy restauracje na barkach, ale raczej średnie i drogie.

https://goo.gl/maps/VW4nbTvLV6A2 (https://goo.gl/maps/VW4nbTvLV6A2)

Do tego przy galerii Kazimierz jest Pizza Hut z ogródkiem. W środku jest McDonald, ale roweru nie można zdaje się do galerii wprowadzać.

https://goo.gl/maps/1okAgVHUca32 (https://goo.gl/maps/1okAgVHUca32)

No i jest restauracja koszerna tuż przy trasie, jeśli ktoś musi przestrzegać zaleceń  ;)

https://goo.gl/maps/6EdQLFAmZcs (https://goo.gl/maps/6EdQLFAmZcs)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: xsadusx w 26 Cze 2018, 13:29
Kiedy wystartował Leon ?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: m.arek w 26 Cze 2018, 14:24
Ale przy samym torze kajakowym chyba nic nie ma? A może sam polecisz gdzie się zatrzymać? ;)
Cały Kazimierz to jedna wielka całodobowa knajpa, a tylko 300 m w bok.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 27 Cze 2018, 09:46
Jest hotel i w nim zdaje się jest jakaś restauracja, ale nic o niej nie wiem.

A może sam polecisz gdzie się zatrzymać?

Tak na samym wjeździe, to podobno ta knajpa (jest ogródek) jest dobra (ale osobiście nie byłem):

https://goo.gl/maps/oyNAYNS2oZ52 (https://goo.gl/maps/oyNAYNS2oZ52)

Co nieco można potem znaleźć przy Rynku Dębnickim, ale chyba bez ogródków (tuż obok jest sklep rowerowy, jakby ktoś potrzebował).

https://goo.gl/maps/iUQuYcqzev92 (https://goo.gl/maps/iUQuYcqzev92)

Duży wybór jest w bezpośredniej okolicy Kładki Bernatka, po obydwóch stronach rzeki (większość z ogródkami). Są w okolicy restauracje na barkach, ale raczej średnie i drogie.

https://goo.gl/maps/VW4nbTvLV6A2 (https://goo.gl/maps/VW4nbTvLV6A2)

Do tego przy galerii Kazimierz jest Pizza Hut z ogródkiem. W środku jest McDonald, ale roweru nie można zdaje się do galerii wprowadzać.

https://goo.gl/maps/1okAgVHUca32 (https://goo.gl/maps/1okAgVHUca32)

No i jest restauracja koszerna tuż przy trasie, jeśli ktoś musi przestrzegać zaleceń  ;)

https://goo.gl/maps/6EdQLFAmZcs (https://goo.gl/maps/6EdQLFAmZcs)

Widzisz, wolę delikatnie nadrobić, ale wiedzieć ile zapłacę i co zjem, niż szukać i się zastanawiać. ;) Cofnięcie się spod toru kajakowego zajmie może kilka minut łącznie, ale nie stracę czasu na nic innego.

Cały Kazimierz to jedna wielka całodobowa knajpa, a tylko 300 m w bok.

Domyślam się, ale nie jadłem i nie znam cen... Budżet bądź co bądź mam ograniczony. Miałem nadzieję, że coś polecicie. ;)

Tu jeszcze filmik znad Wisły...  :o

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 28 Cze 2018, 09:15
Leon w Tczewie. Ma prawie siedem godzin by zmieścić się w 200 godzinnym limicie i zameldować na mecie.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: karolg w 28 Cze 2018, 10:06
Wklejam informację przesłaną przez schronisko - info dla tych, którzy będą tam nocować.



Witamy serdecznie wszystkich „Maratończyków Wisła 1200”!
 Mamy nadzieję, że forma, zdrowie i przygotowania do rajdu dopisują (https://static.xx.fbcdn.net/images/emoji.php/v9/f4c/1/16/1f642.png) :icon_smile: Niezmiernie miło będzie nam przywitać Was wszystkich już niedługo w naszym schronisku.
 Padają z Waszej strony różne pytania dotyczące startu maratonu i pobytu u nas dlatego postanowiliśmy na najważniejsze z nich odpowiedzieć „hurtowo” tak, aby ważne informacje dotarły do wszystkich. Za wszystkie niedogodności przepraszamy. Wynikają one z faktu, że 1. jest Was dużo i musimy troszczyć się o dobro ogółu oraz staramy się w najlepszy z możliwych sposobów przyłożyć się do pozytywnej organizacji całości Waszego startu 2. Jesteśmy schroniskiem górskim, co generuje pewne trudności logistyczne i formalne związane z tą lokalizacją.
 1. W internecie pojawiła się nieprawdziwa informacje, iż w dniu startu organizujemy transport do schroniska. DEMENTUJEMY tą plotkę. Niestety ani 5-tego, ani 6-tego lipca nie jesteśmy w stanie zorganizować żadnych wywózek do schroniska. Musicie dotrzeć tutaj samodzielnie.
 2. Do schroniska nie ma dojazdu samochodem. Nie jest to Nasza decyzja. Jest zakaz wjazdu, droga jest zarządzana nie przez nas lecz przez Nadleśnictwo, które wie o organizacji rajdu i na pewno będzie tego pilnować.
 3. Podobno komuś udało się od Nadleśnictwa uzyskać oficjalną zgodę na wjazd (jeśli tak to jest to pierwszy precedens w historii – gratulujemy (https://static.xx.fbcdn.net/images/emoji.php/v9/f4c/1/16/1f642.png) :icon_smile: ) jednak niestety nie wiąże się to z możliwością parkowania pod schroniskiem. Niestety nie mamy miejsca na dodatkowe samochody, tym bardziej, że będzie sporo osób pod namiotami. Jeśli ktoś więc nawet uzyskał oficjalne pozwolenie na wjazd musi się liczyć z tym, że po wywiezieniu wszystkiego samochód trzeba będzie zwieźć na dół (lub uzgodnić inną jego lokalizację z nadleśnictwem).
 4. Chyba najważniejsze! Rowery i ich przechowywanie. Niestety nie jesteśmy przystosowani do przenocowania 200stu osób wraz z rowerami pod Naszym dachem. Jesteśmy obiektem typu schronisko, nasze przestrzenie/pokoje są dość małe, a wszystkie wolne pomieszczenia zgodnie z ustaleniami poczynionymi z organizatorem rajdu zostają przeznaczone dla osób chcących spać na glebie. W związku z powyższym w kwestii przechowywania rowerów informujemy iż:
 - nie ma możliwości zabrania ze sobą roweru do pokoju lub przechowywania ich w żadnej innej części schroniska typu hole, korytarze itp. (ze względu na wielkość pomieszczeń oraz przepisy budowalno/przeciwpożarowe),
 - wszystkie rowery będą musiały pozostać na zewnątrz schroniska,
 - każdy musimy zadbać indywidualnie o zabezpieczenie rowerów (zapięcie/kłódka, przykrycie od deszczu itp.),
 Zastanawialiśmy się jak rozwiązać tą kwestię inaczej, ale po prostu nie jesteśmy w stanie tego zrobić. Przykładowe spięcie wszystkich rowerów lub nawet w mniejszych grupach np. linką stalową nie zda egzaminu, gdyż każdy chce mieć dostęp do swojego roweru w innym czasie i ciężko jest wydobyć rower na żądanie spośród kilkudziesięciu innych.
 5. Niestety nie ma już wolnych miejsc w pokojach. Powstała również lista rezerwować, jeśli coś się zwolni będziemy dawać znać w pierwszej kolejności osobom z listy rezerwowej.
 6. Możliwy jest nocleg w schronisku (za opłatą 20zł/os minus 20% zniżki rajdowej) na tzw. glebie czyli po prostu na podłodze, jednak niezbędny jest do tego własny sprzęt czyli mata i śpiwór. Będzie można wtedy korzystać z wszystkich udogodnień schroniska, a więc noc w cieple i pod dachem, łazienki/prysznice/toalety/, suszenie ubrań na kaloryferach, w wolnych chwilach ping-pong, piłkarzyki, gry i inne rozrywki (https://static.xx.fbcdn.net/images/emoji.php/v9/f4c/1/16/1f642.png) :icon_smile: Wszystkim osobom śpiącym na glebie przypominamy o konieczności rejestracji w recepcji schroniska.
 7. Istnieje możliwość noclegu we własnych namiotach jednak:
 - nie jest to profesjonalne, równiutkie jak stół pole namiotowe tylko zwykły dziki teren przynależny do schroniska,
 - ilość miejsc jest ograniczona,
 - niestety nie prowadzimy rezerwacji na namioty, gdyż nie jesteśmy w stanie tego weryfikować i zagwarantować, że ktoś się zmieści nie znając rozmiarów namiotów, oczekiwań itp.
 - opłata za osobę nocującą w namiocie 15zł/os i podobnie jak w przypadku gleby wszelkie schroniskowe udogodnienia zapewnione,
 - wszystkim osobom śpiącym w namiotach przypominamy o konieczności rejestracji w recepcji schroniska.
 8. Śniadanie w dniu 6.07. O czym na pewno wiecie organizator zapewnia wszystkim startującym śniadanie w formie bułek. Jeśli ktoś chciałby jednak zjeść jakieś inne/dodatkowe śniadanie zakupione we własnym zakresie konieczne jest zamówienie i opłacenie śniada dzień wcześniej w barze schroniska. Będzie istniała możliwość wyboru kilku dań oraz wybranej godziny śniadania. Jest to podyktowane faktem, iż jeśli rano ustawi się w kolejce kilkadziesiąt lub nawet ponad 100osób do wykupienia śniadania to zarówno przyjęcie tych zamówień jak i ich wydanie będzie trwało dość długo, a chyba wszystkim zależy na sprawnym przebiegu poranka tak by na spokojnie i na czas przygotować się do startu.
 Życzymy powodzenia! Za wszelkie niedogodności jeszcze raz przepraszamy i z góry prosimy o wyrozumiałość. Miejcie też proszę na uwadze, iż zapewne w całej Polsce niewiele znalazłoby się miejsc w pełni przystosowanych do przenocowania tak dużej ilości osób wraz z rowerami i zapewne wszędzie były jakieś utrudnienia. Z całego serca staramy się przyłożyć do organizacji rajdu tak, aby zapewnić Wam jak największy komfort.

 Pozdrawiamy serdecznie,
 Agnieszka (dzierżawca schroniska) i cała schroniskowa ekipa
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 28 Cze 2018, 11:31
Dochodzę do wniosku, że start trzeba było usytuować na Kubalonce - łatwy dojazd z każdej strony, mniej problemów z przechowywaniem rowerów, noclegami itd. Ewentualnie gdzieś przy Jeziorze Czerniańskim - byłoby po prostu łatwo i uniknęlibyśmy wszystkich upierdliwych kłopotów. Jestem jedną z osób, która poprosiła nadleśnictwo o zgodę na wjazd. Pan, który do mnie zadzwonił, nie powiedział wprost, ale chyba zgodę dostanę. Mnie podwozi kolega i od razu wraca. Gdybym miał zostać z samochodem pod schroniskiem, nie byłoby szans. Jeśli zgody nie będzie, poszukam najłatwiejszego dojazdu (chyba z Kubalonki powinno być najłatwiej).
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 28 Cze 2018, 11:40
Jestem jedną z osób, która poprosiła nadleśnictwo o zgodę na wjazd. [...] Mnie podwozi kolega i od razu wraca.

1200 km drogi przed Tobą, to te kilka kaemów do schroniska to już chyba bez różnicy. Warto smrodzić autem po beskidzkich lasach, tylko po to, żeby podwieźć tyłek i rower pod samo schronisko?

PABLO
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Alois Lerche w 28 Cze 2018, 11:52
Jestem jedną z osób, która poprosiła nadleśnictwo o zgodę na wjazd. [...] Mnie podwozi kolega i od razu wraca.

1200 km drogi przed Tobą, to te kilka kaemów do schroniska to już chyba bez różnicy. Warto smrodzić autem po beskidzkich lasach, tylko po to, żeby podwieźć tyłek i rower pod samo schronisko?

PABLO
z Pietroszonki moim zdaniem to jest naprawdę parę machnięć korbą...

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 28 Cze 2018, 12:15
1200 km drogi przed Tobą, to te kilka kaemów do schroniska to już chyba bez różnicy. Warto smrodzić autem po beskidzkich lasach, tylko po to, żeby podwieźć tyłek i rower pod samo schronisko?

PABLO

Tu chodzi o czas, bo ja przyjeżdżam bezpośrednio na start i muszę po to fatygować inną osobę. Muszę być pod schroniskiem najpóźniej o 7:00. Do tego muszę doliczyć godzinę dojazdu i czas na dotarcie do miejsca startu. Po prostu byłoby łatwiej.

z Pietroszonki moim zdaniem to jest naprawdę parę machnięć korbą...

Dzięki, sprawdzę na mapie jak wrócę z pracy. Może faktycznie nie trzeba będzie wjeżdżać samochodem do lasu.

Edyt. Faktycznie blisko, ale czy da się tam dojechać autem?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Alois Lerche w 29 Cze 2018, 00:02

Edyt. Faktycznie blisko, ale czy da się tam dojechać autem?


bez problemu od Kubalonki do Istebnej przed Biedrą w kierunku wyciągów Zagroń Złoty Groń i dalej droga jest potem oznaczona znakami na Pietroszonkę. Od Zameczku przez Stecówkę też jest asfalt ale tam chyba jest zakaz
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 29 Cze 2018, 10:41
bez problemu od Kubalonki do Istebnej przed Biedrą w kierunku wyciągów Zagroń Złoty Groń i dalej droga jest potem oznaczona znakami na Pietroszonkę. Od Zameczku przez Stecówkę też jest asfalt ale tam chyba jest zakaz

Thanks! Może tak to spróbuję ugryźć. :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Jester12 w 29 Cze 2018, 12:48
Na tydzień przed startem mój Garmin odmówił współpracy. Może ktoś z was miał coś podobnego i podrzuci jakąś radę. Dzwoniłem na infolinie ale nie byli w stanie pomóc mam go im wysłać i czekać 2 tyg :(
Mam Garmina EDGE 1000 i pokazuje mi datę 23 luty 2038 no i nie można tego zmienić, ktoś coś wie na ten temat ?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: dudi w 29 Cze 2018, 12:56
Ostatni post z tego wątku może? https://forums.garmin.com/forum/into-sports/cycling/edge-1030-aa/1289186-edge-1030-wrong-date-and-time-of-day
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 29 Cze 2018, 13:06
Na tydzień przed startem mój Garmin odmówił współpracy. Może ktoś z was miał coś podobnego i podrzuci jakąś radę. Dzwoniłem na infolinie ale nie byli w stanie pomóc mam go im wysłać i czekać 2 tyg :(
Mam Garmina EDGE 1000 i pokazuje mi datę 23 luty 2038 no i nie można tego zmienić, ktoś coś wie na ten temat ?

Co zrobić z "Garniakiem" nie wiem, ale ja na wszelki wypadek wgrałem sobie ślad trasy na Smartfona. Jak GPS zawiedzie, użyję telefonu. :) Lepiej mieć cokolwiek, bo tu rozrysować trasy na mapie za bardzo się nie da...
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PiKa w 29 Cze 2018, 13:42
W razie czego trzeba trzymać się Wisły ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wigor w 29 Cze 2018, 14:12
A najlepiej kupić rowerek wodny
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 29 Cze 2018, 14:12
W razie czego trzeba trzymać się Wisły ;)

Wiecie może jak będą traktowani zawodnicy, którzy przez pomyłkę/celowo pojadą drogą, zamiast krzalem? Sporo jest miejsc, gdzie da się tak zrobić, a różnica w czasie przejazdu oraz wygodzie/wysiłku może być kolosalna. Kara czasowa czy dyskwalifikacja? Ciekawe czy ktoś tego będzie pilnował.

Moim zdaniem powinna być dyskwalifikacja bo inaczej zachęca to do targów "co mi się bardziej opłaca".

PABLO
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 29 Cze 2018, 15:00
Wydaje mi się, że o dyskwalifikacji nie ma mowy. Zresztą FAQ jest dość liberalny, to czy droga jest przejezdna czy nie jest bardzo subiektywne.

6. Co robić, jeśli wytyczona trasa będzie nieprzejezdna (ogrodzenia, zalania, zwalone drzewa)?
Przeszkody należy bezpiecznie ominąć i powrócić na Trasę RMW1200 jak najszybciej, respektując pozostałe Reguły RMW1200. Pamiętajcie, że Wisła to naprawdę dzika rzeka i w przypadku wysokiego stanu wody nie igrajcie z jej potęgą. Uzasadnione siłą wyższą objazdy będą oczywiście uznane przez organizatora.

10. Trasa wyznaczona jest wzdłuż wału przeciwpowodziowego, a drogi prowadzą po koronie i u podstawy tego wału. Którą drogą można jechać?
Jeśli trasa wyznaczona jest wzdłuż wałów przeciwpowodziowych dopuszczalne jest pokonanie trasy zarówno po koronie wałów, jak i po drogach na samym wale lub u jego podnóża. Zwróćcie uwagę, że często drogi u podstawy wału odbijają od niego i nie zawsze będzie wygodnie wspinać się na koronę wału. No i najlepsze widoki są z góry wału 🙂
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 29 Cze 2018, 15:17
Wydaje mi się, że o dyskwalifikacji nie ma mowy. Zresztą FAQ jest dość liberalny (...)

No to jak będą traktowani zawodnicy, którzy w trudniejszych miejscach oleją wyznaczony ślad i polecą, bliższą lub dalszą, równoległą, wygodną drogą? Tłumaczenie może być dowolne. Takich miejsc jest na trasie mnóstwo. Ścigać się w takich warunkach to jak kopać się z koniem.

PABLO
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: MaciekK w 29 Cze 2018, 15:31
Mnie też pieski pogoniły na 83 161 metrze tam po prawej jest jakaś żwirownia czy kopalnia piasku a po lewej jakaś chałupina z której właśnie wyskoczyły trzy kundelki, człowiek od razu dostał mocy w nogach  ;)
Podobna sytuacja ma miejsce na 252. km, zaraz po przekroczeniu drogi 768. Nie wiem jak jest w dzień, być może są przypięte, ale w środku nocy miałem pościg co najmniej dwóch psów, prawie jak napad na pociąg w westernie. W obie strony! :)

Pozdrawiam,
Maciek
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 29 Cze 2018, 15:47

No to jak będą traktowani zawodnicy, którzy w trudniejszych miejscach oleją wyznaczony ślad i polecą, bliższą lub dalszą, równoległą, wygodną drogą? Tłumaczenie może być dowolne. Takich miejsc jest na trasie mnóstwo. Ścigać się w takich warunkach to jak kopać się z koniem.

PABLO

Z mojego doświadczenia wynika, że zawsze znajdzie się kilku cwaniaków i nic na to nie poradzisz. Mam też wątpliwości co do tego na ile precyzyjna będzie rejestracja śladu przez trackcourse aby to wykryć i czy ktoś obejrzy te 200 śladów pod tym kątem.

Co do tego pytania: "Co robić, jeśli wytyczona trasa będzie nieprzejezdna (ogrodzenia, zalania, zwalone drzewa)?", to wiadomo że w nawiasie są przykładowe sytuacje i mogą pojawić się różne inne. O ile płot posesji i zalana trasa jest dość obiektywnym kryterium o tyle zwalone drzewa już nie. Jedno drzewo nie jest nieprzejezdnością trasy. Gdy cały las przewróci się na drogę to z pewnością tak. Pytanie: ile drzew musi spaść na drogę by o nieprzejezdności mówić: 5, 10 czy 35? ;-)

Na fejsie były zdjęcia zarośniętych wałów, niekiedy trawa sięgała aż do piersi. Gdybym wybrał się na przejażdżkę po pracy, to z pewnością nie uznałbym tego za przejezdną drogę i pojechał inaczej. Teoretycznie więc łapie się pod ten punkt.

Inna sprawa, że ktoś może źle pojechać nawet nie mając złej woli, dlatego moim zdaniem powinien istnieć nakaz po prostu jazdy po śladzie, a ewentualne odstępstwa powinny być wyjątkami (wylała Wisła, na środku drogi stoją agresywne psy, etc.)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Jester12 w 29 Cze 2018, 15:53
Niestety mój garniak padł w poniedziałek wysyłam do naprawy lecz do piątku nie wróci zostaje telefon i tu pytanie jaki program polecacie i drugie pytanie da się wgrać tą trasę do Endomondo ?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 29 Cze 2018, 16:01
Moim zdaniem powinna być dyskwalifikacja bo inaczej zachęca to do targów "co mi się bardziej opłaca".

PABLO

Jeśli ktoś nagminnie wymija trudniejsze odcinki, to jestem za! Natomiast jeśli zdarzy się to raz, może dwa razy, bez wyraźnego wpływu na wynik, nie powinno być problemu. Ewentualnie kara czasowa.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 29 Cze 2018, 16:09
Niestety mój garniak padł w poniedziałek wysyłam do naprawy lecz do piątku nie wróci zostaje telefon i tu pytanie jaki program polecacie i drugie pytanie da się wgrać tą trasę do Endomondo ?

Ja wgrałem aplikacje "GPX Viewer" - prowadzić nie będzie, ale widzimy ślad i siebie samego. Mapę można powiększać dowolnie, żeby lepiej widzieć szczegóły. Oczywiście My, czyli kropka na ekranie, zawsze jesteśmy w punkcie centralnym ekranu, przesuwa się mapa podczas jazdy . Już raz mi się sprawdziło, a teraz bez problemu weszła mi mapa Wisły1200. :) W ten weekend testuję, bo do trasy mam blisko. :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Jester12 w 29 Cze 2018, 16:15
Niestety mój garniak padł w poniedziałek wysyłam do naprawy lecz do piątku nie wróci zostaje telefon i tu pytanie jaki program polecacie i drugie pytanie da się wgrać tą trasę do Endomondo ?

Ja wgrałem aplikacje "GPX Viewer" - prowadzić nie będzie, ale widzimy ślad i siebie samego. Mapę można powiększać dowolnie, żeby lepiej widzieć szczegóły. Oczywiście My, czyli kropka na ekranie, zawsze jesteśmy w punkcie centralnym ekranu, przesuwa się mapa podczas jazdy . Już raz mi się sprawdziło, a teraz bez problemu weszła mi mapa Wisły1200. :) W ten weekend testuję, bo do trasy mam blisko. :)

Dzięki za pomoc 😉
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 29 Cze 2018, 21:32
Skrobnąłbyś parę słów co tam poupychałeś po tych workach i torbach.

No to policzyłem skrupulatnie wszystko w Excelu. Według wersji pierwotnej wyszło 27,405 kg. Dużo. Odchudziłem rozpiskę względem pierwszej wersji o kuchenkę, liofilizaty, linkę do roweru i spodnie cywilne, co oznacza, że będę cały dzień w pociągu do Wisły w kolarskich i osiągnąłem "fenomenalny" wynik 25,55 kg :D No nie wiem czy te niecałe 2kg są tego warte :P Oczywiście, jeszcze jakieś grosze można urwać, tu pokombinować, tam coś odrzucić, ale 25 kg to waga taka realna. Nigdy bym nie przypuszczał, że dętka waży ćwierćkilo ;-)

Poniżej rozpiski, nie uwzględniłem ubrań, które będę miał na sobie w trakcie jazdy (spodenki, koszulka, kask, rękawiczki, skarpetki, buty)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/b6468486606fa3cf5a8802198793718051b77182.PNG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/b6468486606fa3cf5a8802198793718051b77182.PNG)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/8a99f2e4675f95238774ebbaa05bd44951800fe0.PNG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/8a99f2e4675f95238774ebbaa05bd44951800fe0.PNG)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/55bdac38984d9d55281299c126c16d6e17b6a694.PNG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/55bdac38984d9d55281299c126c16d6e17b6a694.PNG)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/16efa791de45e0ad9e595f0774ffa246cc8694c3.PNG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/16efa791de45e0ad9e595f0774ffa246cc8694c3.PNG)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/b5925a3516d1375491e5a7b1a78141c1bb82c8b8.PNG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/b5925a3516d1375491e5a7b1a78141c1bb82c8b8.PNG)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/d6f08d23278196765193baecea3cb5d442f6ab9a.PNG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/d6f08d23278196765193baecea3cb5d442f6ab9a.PNG)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/e1b0fbb5ca96545abcca9a092a4097c75e43e5cd.PNG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/e1b0fbb5ca96545abcca9a092a4097c75e43e5cd.PNG)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/2cda47fb7a1c37ea994a1451c28d66e99ac1f57b.PNG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/2cda47fb7a1c37ea994a1451c28d66e99ac1f57b.PNG)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 29 Cze 2018, 22:52
Musiałbym pojechać bez kół lub ewentualnie szosówką :-D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: dudi w 29 Cze 2018, 22:55
Nigdy bym nie przypuszczał, że dętka waży ćwierćkilo
Jak ostatnio pakowałem na szybki wypad w góry, to zacząłem się zastanawiać, czy kół mlekiem nie zalać, bo pół tankbaga mi dętka zajęła i ważyła więcej, niż się spodziewałem ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 29 Cze 2018, 23:10
Poniżej rozpiski, nie uwzględniłem ubrań, które będę miał na sobie w trakcie jazdy (spodenki, koszulka, kask, rękawiczki, skarpetki, buty)

WOW! Chyba masz sporo wolnego czasu... i dobrą wagę!  ;) Biorę 4 komplety krótkie, jakieś getry, komplet przeciwdeszczowy i jakąś minimalistyczna kosmetyczkę. Do tego minimum na niespodziewane nocowanie i tyle. Ile to waży? Nie wiem i się nie dowiem. Ale jestem pod wrażeniem tak precyzyjnych przygotowań!  8)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 30 Cze 2018, 06:54
To nie jest czasochłonne gdy na każdy wyjazd bierze się mniej więcej to samo, a w domu wszystko leży poukładane. Poświęciłem na to może 45 minut. Z rozpiską szybko sie pakuje, do tej pory miałem ją na kartce, a teraz korzystając z gotowego szablonu to poddałem cyfryzacji :-D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 30 Cze 2018, 12:15
Któraś lajtowa wersja Cumulusa, Lite Line 200? Model bez zamka, tyle że jest dołożone dodatkowe 50 gramów puchu.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: memorek w 30 Cze 2018, 17:12


Model bez zamka
A czemu tak? To na jakiś cel?

Marek

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 30 Cze 2018, 17:41
Taki odkupiłem od Rafała. Pewnie chodziło o to by był lżejszy :-D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Adamo w 30 Cze 2018, 22:58
Olo,
Zwiększ wagę gotówki,
To długa trasa, a gotówka może się przydać ;)
Powodzenia!
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiecho w 30 Cze 2018, 23:30
Skrobnąłbyś parę słów co tam poupychałeś po tych workach i torbach.

No to policzyłem skrupulatnie wszystko w Excelu. Według wersji pierwotnej wyszło 27,405 kg. Dużo. Odchudziłem rozpiskę względem pierwszej wersji o kuchenkę, liofilizaty, linkę do roweru i spodnie cywilne, co oznacza, że będę cały dzień w pociągu do Wisły w kolarskich i osiągnąłem "fenomenalny" wynik 25,55 kg :icon_biggrin: No nie wiem czy te niecałe 2kg są tego warte :icon_razz: Oczywiście, jeszcze jakieś grosze można urwać, tu pokombinować, tam coś odrzucić, ale 25 kg to waga taka realna. Nigdy bym nie przypuszczał, że dętka waży ćwierćkilo ;-)

Poniżej rozpiski, nie uwzględniłem ubrań, które będę miał na sobie w trakcie jazdy (spodenki, koszulka, kask, rękawiczki, skarpetki, buty)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/b6468486606fa3cf5a8802198793718051b77182.PNG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/b6468486606fa3cf5a8802198793718051b77182.PNG)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/8a99f2e4675f95238774ebbaa05bd44951800fe0.PNG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/8a99f2e4675f95238774ebbaa05bd44951800fe0.PNG)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/55bdac38984d9d55281299c126c16d6e17b6a694.PNG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/55bdac38984d9d55281299c126c16d6e17b6a694.PNG)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/16efa791de45e0ad9e595f0774ffa246cc8694c3.PNG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/16efa791de45e0ad9e595f0774ffa246cc8694c3.PNG)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/b5925a3516d1375491e5a7b1a78141c1bb82c8b8.PNG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/b5925a3516d1375491e5a7b1a78141c1bb82c8b8.PNG)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/d6f08d23278196765193baecea3cb5d442f6ab9a.PNG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/d6f08d23278196765193baecea3cb5d442f6ab9a.PNG)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/e1b0fbb5ca96545abcca9a092a4097c75e43e5cd.PNG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/e1b0fbb5ca96545abcca9a092a4097c75e43e5cd.PNG)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/2cda47fb7a1c37ea994a1451c28d66e99ac1f57b.PNG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/2cda47fb7a1c37ea994a1451c28d66e99ac1f57b.PNG)


Olo, powiem tak. To nie góry. Na tym rowerze nie będziesz się wspinał, tylko go najwyżej będziesz nosił. Proponuję przez najbliższe dni siłownię i ćwiczenie wiosłowania na siedząco i stojąco. Ogólnie ćwiczenia na górną partię mięśni, bo te będą potrzebne. Trochę mniej wagi swojego ciała. Możesz już zacząć wżerać makarony. Te 1 kg roweru w tą, czy w tą na tym maratonie nie będzie miało  znaczenia. Musisz wziąć taki ekwipunek, żeby mieć spokojną psychikę i komfort i nic innego nie wymyślisz. Jeżeli ciężar duży trzeba popracować nad "dźwigiem" :wink:
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 1 Lip 2018, 06:15
Tymczasem nasz forumowy krawiec podzielił się listą bagażu na plaży, ma parcie na szkło :-D

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: oko_strusia w 1 Lip 2018, 13:46
Podziwiam za taki zestaw. I to jest ultra bikepacking.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wigor w 1 Lip 2018, 15:09
Ten zestaw jest zdecydowanie za duży na tak krotki maraton w cywilizowanym terenie.

Największy błąd w tym zestawie to wiatrówka zamiast kurtki przeciwdeszczowej, która waży nieco więcej, a pełni również funkcję wiatrówki.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 2 Lip 2018, 02:27
Skrobnąłbyś parę słów co tam poupychałeś po tych workach i torbach.

No to policzyłem skrupulatnie  [...]

Z przyjemnością poczytam.

Tak na szybko - moim zdaniem warto by mieć:
- coś na poważniejsze skaleczenia/obtarcia, itp. Niby krwotok można czymkolwiek próbować łatać, ale jakaś gaza, bandaż i coś do odkażenia, szczególnie w terenie, bywa przydatne,
- pęsetę - bez tego trudno wyjąć kleszcza, wyciągnąć kolec, itp. Nad Wisłą może być ich sporo.

BTW - rękawiczki - widzę, że nie zabierasz. Jak temperatura mocno spadnie, będzie wilgotno (deszcz lub mgła) to może boleć.

PABLO
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 2 Lip 2018, 06:01
Dzięki za uwagę. Pęseta jest w scyzoryku, już była w użyciu, więc jest sprawdzona.

Rękawiczki wezmę, zapomniałem dopisać. Z apteczką zobaczę, nigdy nic nie woziłem.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: m.arek w 2 Lip 2018, 08:12
Czy org przewidział jakieś numerki startowe, żeby was odfiltrować w tłumie?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 2 Lip 2018, 08:26
Czy org przewidział jakieś numerki startowe, żeby was odfiltrować w tłumie?

Będą czapeczki z numerem.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Jester12 w 2 Lip 2018, 13:37
Czy jest wśród was osoba która posługuje się  nickiem sebekb na gpsies.com, jeśli tak to skasuj starą wersję mapy TRASA-RMW1200-v.13 i wgraj aktualną, trasy nie mogą się dublować a najnowsza jest bardzo podobna do starszej i gpsies.com ją odrzuca jako taką samą.
A tak bajdywej ktoś się orientuje jakie są zmiany miedzy v13 a v14 ? Albo gdzie takowe zmiany są opisane ?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wigor w 2 Lip 2018, 21:21
Na moje oko trasy są takie same, różnią się jedynie dokładnością, ta nowa jest lepsza. Ale mogła mi umknąć jakaś zmiana.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: vuki w 2 Lip 2018, 23:25
Znając Wigora to oprócz kurtki p.deszczowej zabierze 2 folie NRC i to mu wystarczy.
Jest ekspertem w jej wykorzystaniu na różne sposoby :D
Folia NRC w takich maratonach to zestaw obowiązkowy i myślę, że każdy ja zabierze.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 2 Lip 2018, 23:47
Folia NRC w takich maratonach to zestaw obowiązkowy i myślę, że każdy ja zabierze.

Jak przeglądałem listę Olo, to folia NRC była u mnie w grupie kilku rzeczy, z których jako pierwszych zrezygnowałbym w tym akurat zestawie i tej akurat sytuacji.

PABLO
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wigor w 3 Lip 2018, 02:04
Znając Wigora to oprócz kurtki p.deszczowej zabierze 2 folie NRC i to mu wystarczy.
Jest ekspertem w jej wykorzystaniu na różne sposoby :D
Folia NRC w takich maratonach to zestaw obowiązkowy i myślę, że każdy ja zabierze.

1. Rower MTB na oponach 26x2,0 zalanych mleczkiem
2. Sakiewki, dwa fueltanki na ramie + ortlieb 2,7l pod siodło
3. Oświetlenie, lampa mocna 4xLed Supermini, lampa słaba HL 540, czołówka myo rxp, z tyłu czerwone migające
4. Zasilanie, 2x li-po 14,8V 5000mAh + przetwornica na 5V, awaryjnie powerbank na 4xAA lub powerbank na 12xAA
5. Nawigacja, wodoodporny telefon z podstawką umożliwiającą ładowanie nawet w czasie deszczu
6. Ubiór, buty spd, skarpetki, nogawki, spodenki bez szelek, koszulka krótki rękaw 2szt, rękawki, rękawiczki bez palców, opaska na uszy, chusta na twarz, kurtka przeciwdeszczowa, okulary przezroczyste+szkła przeciwsłoneczne na dzień, kask (niestety taki wymóg), awaryjnie rękawiczki wampirki na noc, kupione gdzieś po drodze w cpn.
6. Apteczka: NRC 1 szt, drobny zapas sraj taśmy, szczoteczka, pasta do zębów 15ml
7. Narzędzia, olej do łańcucha, pompka, zestaw naprawczy do dętek, multitool z łyżkami i skuwaczem w komplecie, taśma izolacyjna, kilka zipów, dętka 1szt
8. Picie, dwa bidony 1L czystej wody+ powerade 0,5L do kieszonki na plecach
9. Jedzenie, w cholerę i jeszcze trochę na 10-12h jazdy.
10. Spanie, nie przewiduję takiej potrzeby, jak zmorzy nad ranem 3 doby to folia nrc gdzieś w krzakach lub pod wiatą. jak nie będzie weny do jazdy to agro na 3 noc.


Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RDK w 3 Lip 2018, 05:03
Do mostu Grota szuter. Przez Żerań asfalt, który przed ostatnim mostem przechodzi w kostkę, która poprowadzona jest do granicy Warszawy. Przed jej opuszczeniem można będzie wstąpić do jednej z dwóch knajp na ciepły posiłek. Obie znajdują się przy samym wale, ok 1km przed granicą.

(http://st10.static.bikestats.pl/userimages,20180630,239090,240432,orig.jpg)

Odtąd wał jest pokryty szerokim szutrem, okazyjnie przechodzący w przecinające się pasma. Kilka kilometrów dalej, już za centrum Jabłonny, stoi taka perełka:

(http://st11.static.bikestats.pl/userimages,20180630,239091,240434,orig.jpg)

Jeśli ktoś by chciał w bardziej naturalnych okolicznościach przyrody, to chyba lepiej dopiero po minięciu pola golfowego. Na ty odcinku szuter po wale idzie singlem. Od pola golfowego przechodzi już w normalną dwupasmówkę aż do NDM ;) Między Warszawa i NDM jedzie się bardzo szybko, i można byłoby włączyć autopilot, albo się zdrzemnąć za kierownicą, ale co jakiś czas wał jest przecinany przez boczne drogi i wtedy trzeba uważać na kamienie.

(http://st12.static.bikestats.pl/userimages,20180630,239092,240436,orig.jpg)

W NDM jest centrum handlowe przy samym moście. Na ciepło McD, pizza, makaron, chińszczyzna (McD w mniejszym budynku). Między Mochtami i Smoszewem jeden zjazd gorszy od pozostałych. Po południowej stronie wyżłobiony przez deszcz, zasypany kamieniami i szkłem.

(http://st10.static.bikestats.pl/userimages,20180630,239200,240535,orig.jpg)

Między Miączynkiem i Miączynem do pokonania głęboka parowa. Nie wiem ile osób odważy się zjechać ;) Do atrakcji tego miejsca należy skręt praktycznie pod bramą gospodarstwa (mając nadzieję, że będzie zamknięta i nie wybiegnie pies), zejście/zjazd z mini-serpentyną i bardzo uciążliwe komary (w maju było sporo). Jeśli pogoda będzie taka jak ostatnio, możliwe błoto/ślizgawka (zdjęcie zrobione w czasie suszy):) Potem trzeba jeszcze podejść na drugą stronę i voilà.

(http://st19.static.bikestats.pl/userimages,20180630,239299,240652,orig.jpg)

Do samego Czerwińska będzie albo asfalt, albo zwykły szuter (poza odcinkiem na wale). Tylko dwa miejsca z kopnym piaskiem, z czego ten na zdjęciu jest opcjonalny. Ten gorszy, na skrzyżowaniu koło stadniny, łatwiej pokonać przy prawej krawędzi.

(http://st10.static.bikestats.pl/userimages,20180630,239140,240478,orig.jpg)

Już w Czerwińsku, między mostkiem i centrum taka prosta droga.

(http://st13.static.bikestats.pl/userimages,20180601,235043,236379,orig.jpg)

Od NDM możliwość zrobienia zakupów przy trasie jest w:
- Smoszewo, tuż przed wjazdem na asfalt
- Miączyn, przy wjeździe na asfalt, skręt w prawo 40m, bardzo mały
- Wychódźc, nim skręci się na wojewódzką w stronę Wisły, można przeciąć ją na wprost, 100m dalej jest nieco lepiej zaopatrzony sklepy
- Czerwińsk, sklep przy samym rynku, karczma tuż za rynkiem
- Wyszogród, market w centrum, nieco później pizzeria
Dalej nie wiem jak jest, ale ile razy zdarzało mi się przejeżdżać tamtędy do Płocka, to spożywczaki nie utkwiły mi w pamięci, więc lepiej przygotować się na możliwość uzupełnienia zapasów dopiero w Płocku. Tam znaleźć można mnóstwo lokali na Grodzkiej, dochodzącej do Rynku
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 4 Lip 2018, 17:42
Sprawdźcie po wgraniu śladu czy ten się prawidłowo wyświetla. Pomimo, że to tylko 9000 punktów mój Etrex30 nie wyświetlał trasy. Po podzieleniu wszystko jest OK.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: m.arek w 5 Lip 2018, 08:32
Jeśli nie będziecie się za bardzo spieszyć, postaram się pokibicować na żywo gdzieś na 185-195 km.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 5 Lip 2018, 11:27
Sprawdźcie po wgraniu śladu czy ten się prawidłowo wyświetla. Pomimo, że to tylko 9000 punktów mój Etrex30 nie wyświetlał trasy. Po podzieleniu wszystko jest OK.

Ja już sprawdziłem na fragmencie trasy - działa! :) Ciekawe, bo jak na PW się wyłączył i ponownie włączyłem i chciałem, żeby mnie prowadził gdzieś od środka trasy, to non stop pokazywał jakiś błąd. Tym razem, choć przeliczał trasę dobre 10 min., za każdym razem prowadził wzorowo! Chyba faktycznie różne zmiany w ustawieniach załatwiły problem. Na wszelki wypadek mam też ślad w smartfonie i odpowiedni uchwyt na kierownicę. Do tego woreczek hermetyczny, żeby można było jechać w deszczu (ładować również). :)

Początkowo miałem podejść do tematu równie minimalistycznie jak Wigor, ale uznałem, że to nie maraton szosowy i trudno powiedzieć ile czasu będę potrzebował na jego pokonanie. No i gdzie będę kimał, bo jechać zamierzam tylko pierwszą nockę - szkoda widoków tracić!  ;) Po za tym, Fatem ciężko byłoby się ścigać z lekkimi góralami i gravelami...

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/106641b500afda749c0fad5cca97d233253d6194.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/106641b500afda749c0fad5cca97d233253d6194.jpg)

Poszedłem na kompromis między wyprawą turystyczną, a zawodami. Sakwy na widelcu dostałem do testu, więc trza było zabrać... ;) Mam tylko obawy, czy przy niesprzyjającym wietrze nie będą za bardzo spowalniać, a trzeba by machnąć te 600 km w pierwsze dwie doby (wymóg Wigora)... ;) Później już tylko delektowanie się widokami...  8)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: vooy.maciej w 5 Lip 2018, 11:40
jest jakas lista nr startowy-nick z forum ;)?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 5 Lip 2018, 11:53
jest jakas lista nr startowy-nick z forum ;)?

Chyba nie, tj. nie ma nicka... ;)
Ja mam 210, Wigor 211 - tyle co zauważyłem. :) 

http://event.trackcourse.com/view/wisla-1200-2018 (http://event.trackcourse.com/view/wisla-1200-2018)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: jorisvoorn w 5 Lip 2018, 12:25
W niedzielę (popołudnie/wieczór) do Płocka czołówka dojedzie? Bo nie wiem czy się wybrać pokibicować  :icon_biggrin:
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 5 Lip 2018, 12:55
W niedzielę (popołudnie/wieczór) do Płocka czołówka dojedzie? Bo nie wiem czy się wybrać pokibicować  :icon_biggrin:

W niedzielę wieczór to ja mam nadzieję tam być (albo nieco dalej), więc czołówka może być duuużo wcześniej!  ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: jorisvoorn w 6 Lip 2018, 08:12
Ruszyli  :icon_mrgreen:
zaczynamy śledzenie  :icon_smile:
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: vuki w 6 Lip 2018, 08:13
No to ruszyli ...tłok na starcie bo nazwisko na nazwisku i śledzić się nie da.
Zobaczymy po kilku godzinach jak to się ułoży.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: magdad w 6 Lip 2018, 08:59
Jakie są dokładne zasady trzymania się śladu? Bo widzę, że już na samym początku część jedzie śladem, a część asfaltem po drugiej stronie rzeki. Albo taka niedokładność gpsów :/
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RS w 6 Lip 2018, 09:18
... część jedzie śladem, a część asfaltem po drugiej stronie rzeki...
A olo środkiem rzeki.
Szkoda, że nie będę mógł śledzić wyścigu przez łikend, ale może nie wszyscy dojadą na metę do poniedziałku.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RDK w 6 Lip 2018, 09:29
Chyba nikt nie zabraniał rowerów wodnych ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: xsadusx w 6 Lip 2018, 09:40
Trzymam kciuki przede wszystkim za orientalistów, a Grześ nr 88 chyba zapomniał wystartować (pewnie jeszcze śpi).
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: sierra w 6 Lip 2018, 09:41
Jakie są dokładne zasady trzymania się śladu? Bo widzę, że już na samym początku część jedzie śladem, a część asfaltem po drugiej stronie rzeki. Albo taka niedokładność gpsów :/

Patrząc na rysowany przez Uczestników ślad GPS, to w tej mierze panuje pełna dowolność.
Niektórzy podczepili pływaki i walą środkiem Wisły, inni wybierają okoliczne zagajniki, a jeszcze inni trzymają się wiernie śladu.
Pewnie to wynika z niedokładności samych urządzeń, ale i też ukształtowania terenu. Szkoda, że w tym kontekście trudno jest ocenić czy Każdy porusza się zgodnie z zaplanowaną trasą, czy sobie ułatwia zadanie.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: kawerna w 6 Lip 2018, 09:56
Pewnie to wynika z niedokładności samych urządzeń, ale i też ukształtowania terenu. Szkoda, że w tym kontekście trudno jest ocenić czy Każdy porusza się zgodnie z zaplanowaną trasą, czy sobie ułatwia zadanie.

Ale pkt. 9 regulaminu mówi:
Cytuj
Potwierdzeniem pokonania trasy RMW1200 będzie jej zapis w formacie gpx, dokonany w czasie jazdy przez uczestnika.


Więc myślę, że uczestnicy jednak śladu starają się trzymać :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: vooy.maciej w 6 Lip 2018, 10:11
Na czele widzę nadreprezentacje orientalistów.
Trzymam kciuki!
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Raphael w 6 Lip 2018, 10:25
Gdyby ktoś miał sytuację awaryjną, np. jakiś spadek motywacji, dół psychiczny itp. to jestem do dyspozycji na odcinku Puławy - Dęblin. ;) Powodzenia for all.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: xsadusx w 6 Lip 2018, 15:53
Krystian i Zbyszek już w Krakowie.

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/9a15ee513ffba09c9c1eebdf145efbefd61cbd26.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/9a15ee513ffba09c9c1eebdf145efbefd61cbd26.jpg)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: vooy.maciej w 6 Lip 2018, 22:19
co się dzieje w Żabnie?
Dożynki? Casting do Bruk Betu?

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/1cd71e61d28b151d006391172d68f334a78188b8.JPG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/1cd71e61d28b151d006391172d68f334a78188b8.JPG)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: transatlantyk w 6 Lip 2018, 22:20
Nie wiem co się dzieje, ale szóstka zawodników chyba pomyliła rzeki i są nad Dunajcem w okolicy Żabna
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RDK w 6 Lip 2018, 22:22
Z Żabna pamiętam pizzerię :icon_surprised:
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: transatlantyk w 6 Lip 2018, 22:24
Oj, z mapy widać, że pewnie na prom nie zdążyli, a w Żabnie najbliższy most przez Dunajec.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: vooy.maciej w 6 Lip 2018, 22:27
Tam na tym uchu jest prom? Myślałem ze to Wislana trasai jest kładka :/
Ale lipa

Edit faktycznie :/
Teraz też rozumiem czemu tyle osób poszło w kimę w Krakowie i okolicach- w takim wypadku nie ma sensu cisnąć nocą skoro droga jest "nieprzejezdna"
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: skrzysie.k w 6 Lip 2018, 22:31
Wigor i Ricardo dziś w Krakowie

(https://dgtzuqphqg23d.cloudfront.net/3suhQV8PLLJB4OkNfZ_MX01PulilaWfLhavmbxXgah8-2048x1152.jpg)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: vooy.maciej w 6 Lip 2018, 22:37
ewidentnie wielu zawodników jest w NIepołomicach  i  Krakowie poza trasą więc pewnie nie mają namiotów.
Ale pewnie przy promie do rana małe miasteczko namiotowe się może pojawić.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: transatlantyk w 6 Lip 2018, 22:39
Ale jak ktoś ma w planie jechać nocą, to dołożenie ok. 15 km po asfalcie może być do przyjęcia. Szczególnie pierwszego dnia. :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: m.arek w 7 Lip 2018, 00:43
Wszyscy śpią czy się coś zepsuło?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 7 Lip 2018, 04:55
Ja spalem ;-) zaraz prom. Kilka fotek u mnie na fb. ;-)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Włod w 7 Lip 2018, 07:02
Spodziewałem się pierwszych zawodników w Warszawie w niedzielę a tu już widać że zawodnik 212 będzie dziś około popołudnia . Ktoś z naszych?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: jorisvoorn w 7 Lip 2018, 08:49
Ricardo już nie jedzie  :icon_sad:


info z fejsa:
"Niestety koniec wyścigu. Wczoraj miałem jeszcze singla, dziś bębenek zmielony i jadę już na hulajnodze. Przejechane 375km. I to by było na tyle."
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: vooy.maciej w 7 Lip 2018, 09:37
Pierwsza 10 przypomina mi dwolone zawody MTBO z dokładnością do 2-3 nazwisk  :o
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: mw w 7 Lip 2018, 10:03
Spodziewałem się pierwszych zawodników w Warszawie w niedzielę a tu już widać że zawodnik 226 będzie dziś około popołudnia . Ktoś z naszych?

Pierwsza jest trzyosobowa grupa ze zwycięzcą Mazovia Solo 24h 2017 i uczestnikiem wielu innych imprez
https://www.zabierzow.org.pl/2013/04/22/zbigniew-mossoczy-zabierzowianin-w-himalajach/ (https://www.zabierzow.org.pl/2013/04/22/zbigniew-mossoczy-zabierzowianin-w-himalajach/)

Z forum chyba najwyżej Wigor, potem Wiki. Wiecho też daleko mimo, że chyba nadłożył trasy z powodu zamkniętego promu.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PiKa w 7 Lip 2018, 10:13
Czy są jakieś statystyki co do typów rowerów uczestników?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: transatlantyk w 7 Lip 2018, 10:52
Podoba mi się jazda Olka. Tuż obok niego Rafalb (81).
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 7 Lip 2018, 13:00
Dokładnie tuż obok. Łokieć w łokieć, krzesło w krzesło, pizza w pizze. 160 km w nogach, zbieramy siłę na resztę dnia bo podejrzanie łatwo idzie :-D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: m.arek w 7 Lip 2018, 13:31
W ogonie maratonu atmosfera bardziej piknikowa niż turystyczna. Tylko kwestia czasu aż wyciągną grilla z sakw.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: lesiak82 w 7 Lip 2018, 17:10
Przed wjazdem do warszawy 3 osobowa czołówka się podzieliła . Mossoczy prowadzi , za nim ciśnie mega doświadczony Cezary i na 3 miejscu Jakubek . trzeba też podkreślić 4 miejsce chyba od początku samotnie podąża za nimi Śmieja wszyscy trzej w równych od siebie odstępach , chyba wszyscy 4 jadą (przynajmniej pierwsza dwójka ) na lekko więc
o mocnym spaniu nie ma mowy . no ciekawe jak to się potoczy
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PiKa w 7 Lip 2018, 17:48
Dokładnie tuż obok. Łokieć w łokieć, krzesło w krzesło, pizza w pizze. 160 km w nogach, zbieramy siłę na resztę dnia bo podejrzanie łatwo idzie :-D
Łatwo, bo z góry jedziecie ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: mw w 7 Lip 2018, 19:38
podejrzanie łatwo idzie :-D
Jeszcze kilka niespodzianek czeka. Ja dziś kręciłem w okolicy Starogrodu przed Chełmnem, w którym kilka razy już byłem. Jednak dziś sprawdziłem, którędy biegnie ślad maratonu skręcający od drogi nr 550 przy kapliczce Św. Barbary do Starogrodu

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/5d8542a5cb7e5c4511ae44e2cd6b44e2424601b6.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/5d8542a5cb7e5c4511ae44e2cd6b44e2424601b6.jpg)

Jest to krótki ale ostry odcinek pod 20% nachylenia tzw. Głęboką Drogą zakończoną... schodami. Na marginesie tutaj nakręcony odcinek Czterech Pancernych.

http://www.starogrod.pl/gleboka_droga.php (http://www.starogrod.pl/gleboka_droga.php)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/3f4823ae4d0483c06dd150e1a49645e170301553.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/3f4823ae4d0483c06dd150e1a49645e170301553.jpg)

Na Górze Zamkowej w Starogrodzie piękny punkt obserwacyjny dla kibiców. Jednak pierwsi zawodnicy pojawią się najwcześniej jutro

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/990be2be0c0e88e504e50fee4c2a53e97b0c2134.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/990be2be0c0e88e504e50fee4c2a53e97b0c2134.jpg)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: vuki w 7 Lip 2018, 19:53
Niesamowite, minęło  1,5 dnia a czterech zawodników w okolicy 700 km.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: byczys w 7 Lip 2018, 21:33
Przed wjazdem do warszawy 3 osobowa czołówka się podzieliła . Mossoczy prowadzi , za nim ciśnie mega doświadczony Cezary i na 3 miejscu Jakubek . trzeba też podkreślić 4 miejsce chyba od początku samotnie podąża za nimi Śmieja wszyscy trzej w równych od siebie odstępach , chyba wszyscy 4 jadą (przynajmniej pierwsza dwójka ) na lekko więc
o mocnym spaniu nie ma mowy . no ciekawe jak to się potoczy

Myślę, że kluczowa będzie kolejna noc. Ciekawe jakie doświadczenie ma Zbigniew Mossoczy w zarywaniu dwóch nocy z rzędu. Bo obecnie na pewno zyskuje dużym doświadczeniem w ściganiu  się w terenie. Cezary z niespaniem ma zdecydowanie  spore przetarcie :) Daniel też powalczy o miejsce w ścisłej czołówce.

Będę śledził i trzymam kciuki za "naszych" :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: lesiak82 w 7 Lip 2018, 21:41
To fakt , nogi w terenie inaczej kręcą . Ale wieloletniego  doświadczenia nie da się tak łatwo objechać na takim dystansie .
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 7 Lip 2018, 22:27
Z tym terenem nie mam co przesadzać. Dziś uzbierałem 280 km, terenu było ok 50-60. Szybki odcinek bardzo, pod grawele, przełaje.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Włod w 8 Lip 2018, 02:06
Ta czołówka to zamierza pewnie tak szybko jechać żeby w poniedziałek do pracy wrócić bo szef nie dał dłuższego urlopu
Jest druga w nocy a czołówka zawodników jakby o tym zapomniała. Szacunek!
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: lesiak82 w 8 Lip 2018, 07:15
Obudził mnie o 4 rano mocno padający deszcz , pierwsze co pomyślałem , ,,ale mają przeje..e'' . Teraz też pada patrze a oni na 900 km prawie , jadą . SZACUN!
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RDK w 8 Lip 2018, 07:21
Czołówka uciekła, albo niewiele miała z opadami do czynienia ;) Poza tym, wieczorem wydawali się w dobrej formie :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: skaut w 8 Lip 2018, 15:10
W Józefowie nad Świdrem kibicowałem kilku maratończykom. Nasz kolega @rafalb narzeka na wertepy (jedzie przełajówką). Natomiast @olo zdaje się płynąć wśród burzanów na swym limonkowym tłentynajnerze. Mental u naszego admina wysoki. Czuwaj!
Ps
Taki widok w kierunku Warszawy mają przy Kępie Zawadowskiej(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20180708/3bb180955dc20ffac5a702afe5b15581.jpg)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: vooy.maciej w 8 Lip 2018, 21:30
Zbyszek jakby na ostatniej prostej.

PS przynajmniej dwie osoby można sprawdzić gdzie mieszkają/przechowują rowery ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: byczys w 9 Lip 2018, 07:14
Pierwsza trójka na mecie, w tym bodaj drugi Cezary, a trzeci Daniel. Gratulacje! :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Rado w 9 Lip 2018, 07:54
Pierwsza trójka na mecie, w tym bodaj drugi Cezary, a trzeci Daniel. Gratulacje!
Wow! Jestem pod wrażeniem! Brawo. Ciekawi mnie ile procentowo było tego terenu, a ile asfaltów.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: mambaout w 9 Lip 2018, 09:44
Na jakich rowerach przejechała czołówką? czy faktycznie można uznać, że impreza była gravelowa tak jak początkowo była promowana?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Ricardo w 9 Lip 2018, 11:14
Na jakich rowerach przejechała czołówką? czy faktycznie można uznać, że impreza była gravelowa tak jak początkowo była promowana?
Po czołówce to nie ma co patrzyć, oni po prostu byli mocni. Mossoczy jechał na mtb, Urzyczyn na Specu Paris Roubaix, a Daniel Śmieja na tym rowerze co zawsze.
Ja skończyłem przygodę na 370km, ale uwzględniając wcześniejszy przejazd trasy zaliczyłem ponad 550 km śladu RMW1200 to wydaje mi się że najbardziej odpowiedni rower miał właśnie Cezary Urzyczyn, nawet nie gravel tylko szosa endurance na tarczach, do której dało się założyć opony 32-33 mm z niezbyt agresywnym bieżnikiem. Na zarośniętych wysoką trawą wałach (tych odcinków nie było aż tak dużo, chociaż to one mocno zapadają w pamięć jako najbardziej męczące) rower mtb nie daje aż tak dużej przewagi swoimi 2 calowymi oponami ile później traci do endurance/gravela na slickach. A szybkich odcinków po asfaltach i równych szutrach było całkiem sporo.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: m.arek w 9 Lip 2018, 17:50
Zazdroszczę ludziom, którzy kochają swoją pracę tak bardzo, że zdążą ukończyć maraton przed poniedziałkiem  ;D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: byczys w 9 Lip 2018, 18:03
Dlatego nie startowałem. Urlopu mało, a w 3 dni bym tego nie obrócił  :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: vuki w 9 Lip 2018, 19:29
A może powodem był wąż,  od kilku dni czytam, że jakiś boa kręci się nad Wisłą  ;D

Jest jakiś limit czasowy na ukończenie?
Jest 3,5 doby a część osób nie ma jeszce półmetku a pewnie połowa nie dobiła jeszcze do 800 km.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: skaut w 9 Lip 2018, 21:08
Pyton grasuje  po drugiej stronie rzeki. Biada tym, którzy nie trzymają się śladu
Według regulaminu limit to 200 godzin. Dadzą radę, chociaż dzisiaj ewidentnie tempo spadło  u tych co jeszcze na trasie
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: m.arek w 9 Lip 2018, 21:36
Pyton grasuje  po drugiej stronie rzeki. Biada tym, którzy nie trzymają się śladu
Według regulaminu limit to 200 godzin. Dadzą radę, chociaż dzisiaj ewidentnie tempo spadło  u tych co jeszcze na trasie
Ciekawe jak bardzo przyspieszą, jak się im wyśle pytona mms-em  ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 9 Lip 2018, 21:42
Dadzą radę, chociaż dzisiaj ewidentnie tempo spadło  u tych co jeszcze na trasie

Po południu spotkałem paru uczestników. Najpierw po 17 na Wale Miedzeszyńskim. Potem po 20 na odcinku na północ od Mostu Gdańskiego. Ciekawe jest bardzo duże zróżnicowanie wyposażenie, wybór roweru, styl jazdy, itp.

Z jedną parą spędziłem więcej czasu. Pozdrawiam Mirka ze Szczecina i Anię z Sierpca. Ania sprawiała wrażenie, jak by przypadkiem zdecydował się na ten maraton, niemal "z marszu". Przejechałem z nimi niemal cały odcinek warszawski, zjedliśmy obiad, posmarowałem łańcuch i życzyłem szerokości. Przejazd przez Warszawę jest upierdliwy z uwagi na tłumy na trasie. Spacerowicze, rowerzyści, biegacze, dzieci, psy, itp.

Zazdroszczę przygody.

PABLO
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 9 Lip 2018, 21:44
Po czołówce to nie ma co patrzyć, oni po prostu byli mocni. Mossoczy jechał na mtb, Urzyczyn na Specu Paris Roubaix, a Daniel Śmieja na tym rowerze co zawsze.
Ja skończyłem przygodę na 370km, ale uwzględniając wcześniejszy przejazd trasy zaliczyłem ponad 550 km śladu RMW1200 to wydaje mi się że najbardziej odpowiedni rower miał właśnie Cezary Urzyczyn, nawet nie gravel tylko szosa endurance na tarczach, do której dało się założyć opony 32-33 mm z niezbyt agresywnym bieżnikiem. Na zarośniętych wysoką trawą wałach (tych odcinków nie było aż tak dużo, chociaż to one mocno zapadają w pamięć jako najbardziej męczące) rower mtb nie daje aż tak dużej przewagi swoimi 2 calowymi oponami ile później traci do endurance/gravela na slickach. A szybkich odcinków po asfaltach i równych szutrach było całkiem sporo.


Takie teorie  ;)
Skoro na pierwszych trzech dwoch jechalo na goralach - to jasno widac ze goral na pewno nie przeszkadzal w zrobieniu dobrego wyniku, a wrecz przeciwnie - pomagal. Tak wiec teorie ze szosowka endurance to najlepszy typ roweru na taka trase to tylko Twoja perspektywa, raczej mocno wydumana. Ile zmeczony czlowiek szybciej pojedzie na asfalcie na szosie? Na swiezo te roznice sa duze, na zmeczeniu maleja. A komfort jaki daje goral na rak dlugiej trasie na pewno sie bardzo liczy.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: vooy.maciej w 9 Lip 2018, 22:16
przy całodniowych (ale jednodniowych i max 180km) trasach jeździłem w terenie i na MTB i na trekingu bez amora: różnica - na trekingu miałem zawsze obolałe mięśnie karku, ręce, klatkę piersiową- dzień dwa po rajdzie przy cyzm jechałem na dośc wąskich oponach które mało amortyzowały.

Poczekajmy jak zawodnicy wrócą i piszą wrażenia i sprzęt: Daniel, Łukasz, Grześ, Olo, wiki, Rafał mają tu konta i pewnie wielu więcej, których nie znam więc będzie przegląd opinii.

Na pierwszy rzut oka bym się wahał: treking bez amora z szerszą oponą czy MTB z węższą i delikatnym bieżnikiem.
Nie lekceważyłbym oporów w typowej oponie MTB: jak jest dużo szutrów i asfaltów, względnie  ubitej ziemi to straty w stosunku do np Marathonów są bardzo odczuwalne- przynajmniej psychicznie ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 9 Lip 2018, 22:31
Trasa "Wisły" nie jest trudna technicznie i moim zdaniem sprzęt ma w tym przypadku znaczenie drugorzędne. Co zresztą widać po zróżnicowaniu rowerów i ekwipunku w wielu punktach stawki zawodników, i na czele i na końcu. Można dywagować co bardziej przeszkadzało, a co mniej.

Liczy się zawodnik. Siła, psycha, strategia, technika, doświadczenie, zaangażowanie i determinacja, rutyna, nawyki, itp.

Wygrywają lepsi i tyle.

PABLO
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: vooy.maciej w 9 Lip 2018, 22:33
to jest jasne- dywaguję w sensie na czym lepiej jechać typowemu zawodnikowi- czy szybciej by jechał gravelem czy góralem czy przełajem itp.
Po opiniach zawodników będzie można coś wywnioskować.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: latant w 9 Lip 2018, 23:40
Jedzie się tym co się ma  :icon_smile:  Czołówka walczy o pozycję a reszta ma zabawę.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: hansglopke w 10 Lip 2018, 07:40
Cbyba drugi raz tu zajrzałem i warto było:

Jedzie się tym co się ma  :icon_smile:  Czołówka walczy o pozycję a reszta ma zabawę.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Ricardo w 10 Lip 2018, 07:53
Tak wiec teorie ze szosowka endurance to najlepszy typ roweru na taka trase to tylko Twoja perspektywa, raczej mocno wydumana. Ile zmeczony czlowiek szybciej pojedzie na asfalcie na szosie? Na swiezo te roznice sa duze, na zmeczeniu maleja. A komfort jaki daje goral na rak dlugiej trasie na pewno sie bardzo liczy.

Michał, przejedź za rok trasę na swoim fulu, zobaczysz czy nie wolałbyś jednak jechać na gravelu/endurance.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: skaut w 10 Lip 2018, 09:28
Człowiek jedzie. Nie rower. Cezarego nie widziałem na innym rowerze niż kolarzówka, natomiast Wigora na innym niż tym co zawsze z prostą kierownicą. Zwycięzcy nie znam, ale przypuszczam, że te imponujące przejazdy, które ma w CV też były na MTB. Więc rutyna i zżycie ze sprzętem też swoje robi.

W niedzielę zamieniłem parę słów z Rafałem B. i Olem. Rafał, jadący na przełajówce, bardzo narzekał. "Rąk nie czuł". A przecież swoje już wyjeździł w życiu. Budowa ciała -widać na zdjęciach - krzepka. Ale mordęga jest. Olo - przeciwnie. Zrelaksowany, wyluzowany, "otwarta" pozycja na MTB na dużych kołach.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: lordChaos w 10 Lip 2018, 12:47
Takie teorie  ;)
Skoro na pierwszych trzech dwoch jechalo na goralach - to jasno widac ze goral na pewno nie przeszkadzal w zrobieniu dobrego wyniku, a wrecz przeciwnie - pomagal. Tak wiec teorie ze szosowka endurance to najlepszy typ roweru na taka trase to tylko Twoja perspektywa, raczej mocno wydumana. Ile zmeczony czlowiek szybciej pojedzie na asfalcie na szosie? Na swiezo te roznice sa duze, na zmeczeniu maleja. A komfort jaki daje goral na rak dlugiej trasie na pewno sie bardzo liczy.
Takie teorie, Twoje teorie były, że wszyscy będą cierpieć jechać bardzo długo, i w ogóle olaboga, Ricardo jechał, więc ma większe doświadczenie. Widać, że drugie miejsca zajęła szosa, pozostawia daje wiarę w Ricarda przypuszczenia... Co do pierwszego zawodnika w ciemno można było obstawiać, że ogoli tego ogóra ...
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: transatlantyk w 10 Lip 2018, 16:11
Ciekawe co się z Wikim dzieje. Od dłuższego czasu postój. Poszedł na plażę się opalać?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RDK w 10 Lip 2018, 16:15
Niektóre nadajniki pokazywały pozycję sprzed dłuższego czasu, a potem przeskakiwały daleko naprzód.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: xsadusx w 10 Lip 2018, 16:32
Wiki meta 9:11
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 10 Lip 2018, 16:37

Michał, przejedź za rok trasę na swoim fulu, zobaczysz czy nie wolałbyś jednak jechać na gravelu/endurance.

Jakbym jechal to bym jechal oczywiście na fullu. Wygoda na takiej trasie jest wazniejsza niz osiagi, bo po 500km wygoda decyduje o osiagach, nie szybki rower. Co mi po szybszym rowerze jak mnie wszystko będzie bolec i spowoduje wielkie straty czasowe? Dlatego rower trzeba dobrac do człowieka, a nie twierdzic ze z gory szosa endurance bedzie dobra. Bo to będzie prawda tylko dla bardzo wąskiej grupy jadacych, ktorym akurat wibracje nie przeszkadzaja.

Takie teorie, Twoje teorie były, że wszyscy będą cierpieć jechać bardzo długo, i w ogóle olaboga, Ricardo jechał, więc ma większe doświadczenie. Widać, że drugie miejsca zajęła szosa, pozostawia daje wiarę w Ricarda przypuszczenia... Co do pierwszego zawodnika w ciemno można było obstawiać, że ogoli tego ogóra ...
W ciemno to akurat mozna bylo obstawiać Czecha, ktory ostatecznie nie pojechal, choc byl na liscie startowej. To człowiek który wygrywal wiele zachodnich wyscigow tego typu i gdyby pojechal to Polacy by wiekszych szans nie mieli. Zawodnik na szosie byl chyba jedyny na takim rowerze, to byl po prostu mocny zawodnik, który na kazdym typie roweru by dobrze wypadl. W ogóle warto wziac pod uwage, ze wiele osob jedzie na tym co ma, nie ma 5 rowerów do wyboru. Jak sie nie ma dobrego gorala to lepiej pojechac na wypasionej i sprawdzonej szosie z szerszymi oponami niz na jakims trupie. A co do zlosliwosci - nie konfabuluj.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: transatlantyk w 10 Lip 2018, 16:43
No i Olo dojechał na tym co miał. Chyba się w pierwszej dwudziestce mieści. Duże brawa!
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: transatlantyk w 10 Lip 2018, 16:45
Wiki meta 9:11
Dzięki za info. Chyba wrócił na tę plażę. Przynajmniej tak jego GPS pokazuje.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RS w 10 Lip 2018, 16:49
Rafał Buczek też jest oznaczony, jak Wiki, trójkątem (postój?) i nie rusza się od dłuższego czasu. Może też jest już na mecie? Wie ktoś?
Brawo olo, ładna, skuteczna jazda.

ed.
Rafał znów jest kółkiem i pojawił się kawałek dalej.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Vir w 10 Lip 2018, 17:11
Ja jechałem na full'u i nie wyobrażam sobie, żebym miał wystartować na innym rowerze. Szczególnie, że im bliżej mety tym trasy gorszej jakości bardziej dawały w kość.
Poza tym na piachach lepiej się na jechało, a nie wiło ślad jak wąż.

Finisz na metę przez Gdańsk to tylko w nocy - pustki pustki i nikogo na drodze :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: xsadusx w 10 Lip 2018, 17:38
Gratuluję Vir. Piękna jazda. Teraz czekamy na sprawozdanie.

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Zbyhoo w 10 Lip 2018, 18:35
Co do roweru na ten maraton:
Jechałem na gravelu, od Krakowa po wymianie opony mialem z tylu semislicka 37mm nabitego do 2,6 bar na dętce bo Panaracer Gravelking sk 40mm strzelił po dobiciu o kamień.
Spowodowało to że niesamowicie mnie wytrzęsło i większość odcinków po wałach jechałem na stojąco.
Uważam ze trzeba rozróżnić dwie sprawy.
Na taka trasę gravel jest szybszy ale full z blokadą skoku, oponami 1,8-2 cala byłby przyjaźniejszy dla jeźdźca. Co przedkłada się na mniejsze zmęczenie i generalnie lepszy wynik.
Myślę że mam prawo tak pisać bo dojechałem 6, czas 87h.
Ale Ricardo ma rację że gravel/przełaj na tę trasę był lepszym wyborem, ale tylko do polowy trasy gdzie przeważały asfaltowe ścieżki rowerowe i drogi. Potem w okolicach Torunia była jedna wielka piaskownica. Gabor Sass jadąc ze mną na gravelu z kołami 27,5 z oponami 2,0 na każdym odcinku z piaskiem odstawiał mnie o kilkadziesiąt metrow.
Największe gratulacje dla Zbyszka Mossoczego, rozbił bank wykręconym czasem.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 10 Lip 2018, 18:41
Ale Ricardo ma rację że gravel/przełaj na tę trasę był lepszym wyborem, ale tylko do polowy trasy gdzie przeważały asfaltowe ścieżki rowerowe i drogi. Potem w okolicach Torunia była jedna wielka piaskownica.

Ci co przejechali na szosach w dobrym czasie mieli taki duży zapas czasu z odcinków z twardą nawierzchnią, czy cięli tak samo szybko na wąskich kapciach przez te piachy i inne wertepy, dniem i nocą?

PABLO
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: vuki w 10 Lip 2018, 19:20
Miałem w rękach rower MTB, który ważył 14 kg oraz taki 9 kg.
5 kg na takiej trasie to pewnie ze 200 km różnicy. 
Podstawa na każdym maratonie ultra to także mały bagaż.
Czlowiek najważniejszy ale sprzęt może zrobić górkę lub zjazd.

Chyba jednak większość wybrała(by) rower MTB lub fulla. Ale mamy co mamy.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 10 Lip 2018, 19:43
b) co zabrałem niepotrzebnie

Ale to chyba bardzo zależy od pogody (przed i w trakcie), farta/pecha, aktualnej formy/zdrowia, itp.

PABLO
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 10 Lip 2018, 20:08
Dzięki za doping, bardzo było przyjemnie. Na refleksje przyjdzie czas, ale druga część trasy była fenomenalnie inna niż pierwsza. Rzut własnym ciałem w piach, tylko po to by w ten sposób wrzucić rower na skarpę nad Wisłą zapamiętam na zawsze :-D zająłem miejsce 21.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Włod w 10 Lip 2018, 21:22
Dziś miałem przyjemność wspólnej jazdy z Rafałem nr 23 na odcinku 30 km od mostu północnego w Warszawie do Twierdzy Modlin.
Z tego co mówił wiele odcinków napewno ponad 50 % to drogi kiepskie na tyle, że  ból przedramion i drętwienie rąk gwarantowany.
On jechał na 26" XC.
Pozdrawiam go i życzę szybkiego ukończenia trasy.(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20180710/a9a5a7d909a106cec5de7db1079837a8.jpg)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: lesiak82 w 10 Lip 2018, 21:40
Znam częściowo (kiedyś jechałem) fragmenty trasy RMW1200 od Puław do Płocka . i osobiście nie wyobrażam sobie jazdy niczym innym niż swoim MTB . Szosa jest za sztywna .Cezary w swoim Specu ma amortyzowaną sztycę i kierownicę która też pracuje .Na takim kilometrażu i w terenie szybkość gravela nad miękkim amorem  i dużymi oponami co daja też ,,miękki efekt '' zanika . Wszystko boli .Tutaj czoło pojechało na lekko , bez snu   .Człowiek jedzie nie sprzęt .

Takie teorie  ;)
Skoro na pierwszych trzech dwoch jechalo na goralach - to jasno widac ze goral na pewno nie przeszkadzal w zrobieniu dobrego wyniku, a wrecz przeciwnie - pomagal. Tak wiec teorie ze szosowka endurance to najlepszy typ roweru na taka trase to tylko Twoja perspektywa, raczej mocno wydumana. Ile zmeczony czlowiek szybciej pojedzie na asfalcie na szosie? Na swiezo te roznice sa duze, na zmeczeniu maleja. A komfort jaki daje goral na rak dlugiej trasie na pewno sie bardzo liczy.
Takie teorie, Twoje teorie były, że wszyscy będą cierpieć jechać bardzo długo, i w ogóle olaboga, Ricardo jechał, więc ma większe doświadczenie. Widać, że drugie miejsca zajęła szosa, pozostawia daje wiarę w Ricarda przypuszczenia... Co do pierwszego zawodnika w ciemno można było obstawiać, że ogoli tego ogóra ...

Adamie . To nie był ogór .. sorry .
Cezary na mecie powiedział że to jeden z najtrudniejszych ultra jakie jechał. I ja mu wierze :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Bubu w 11 Lip 2018, 10:04
Wczoraj podczas wieczornej przejażdżki do Torunia spotkaliśmy z żoną kilku uczestników (sami faceci). Chłopaki byli nieco wymęczeni - to było akurat po tych piachach, na które tutaj psioczycie (no cóż, to moje regularne trasy, mi na to nie wypada narzekać). Faktycznie, opalenizna była przykryta nieźle kurzem ;) Ale wszyscy wydawali się zadowoleni z maratonu, poza jednym, spotkanym w drodze powrotnej, jak próbował sforsować Drwęcę obok mostu ;) Wyprowadziliśmy go na właściwy szlak i życzyliśmy powodzenia.
Fajna impreza, kurczę... Może się uda w przyszłym roku dołączyć.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: lordChaos w 11 Lip 2018, 10:27
Adamie . To nie był ogór .. sorry .
Cezary na mecie powiedział że to jeden z najtrudniejszych ultra jakie jechał. I ja mu wierze :)
ironic !  :lol:
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RDK w 11 Lip 2018, 11:21
Czyżby ostatnie osoby (jeszcze w Warszawie) postanowiły jednak skończyć?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: vooy.maciej w 11 Lip 2018, 15:23
z innego watku:
Ocena 4/5. Pochodzę z Torunia, mieszkałem blisko Wisły, nie spodziewałem się nie wiadomo jakich uroków, pejzaży. Te wszystkie slogany o ostatniej dzikiej rzece w Europie, pieknej przyrodzie, urokach oczywiście są ważne, ale moim skromnym zdaniem jeżdżenie wzdłuż rzek jest samo w sobie dość nudne, chyba że dodatkowych atrakcji dostarczy trasa. Tutaj było z tym nieźle. Zabrakło mi tylko gdzieś konsekwencji, odcinek Niepołomice - Puławy to był prawie sam asfalt i było no cóż, nudno :P Nudą wiało zwłaszcza na asfaltowej drodze rowerowej wzdłuż Wisły. Na szczęście jechałem tam o 4 rano i spotkałem bardzo duże ilości zwierzyny, sarny, zające, bażanty, gęsi, lisy, czasami nie dalej niż 50 metrów ode mnie.
ok czyli ktoś kto nie lubi jechać asfaltowym wałem jakos to przeżył :)
będe miał na uwadze

dobre opinie, dzięki!
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wigor w 11 Lip 2018, 17:16
W mojej ocenie maraton był w sam raz na rower typu full na cienkich oponach, na trasie było sucho i bardzo twardo. Były odcinki, że po prostu nie dało się usiąść na siodełku, tak waliło po tyłku na tych dziurach.

Mój tyłek odżył dopiero za Warszawą gdy ścieżki się wyrównały.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 11 Lip 2018, 17:22
Zgadzam się z Wigorem. Full, cienkie opony, do tego lemondka. Kilka osób miało taki zestaw.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiecho w 11 Lip 2018, 18:09
Popieram poprzedników. Full 29, ale nie koniecznie cienkie opony. Moje miały 2.10 i uważam, że byłem przygotowany na każdą nawierzchnię i pogodę. Na cienkich byłbym niepewny. W tym  konkretnym wyścigu cienkie akurat były dobre.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 13 Lip 2018, 08:30
Wróciłem do domu. Odespałem. Czas na kilka słów dla kibiców.

Pojechałem trekkingiem bez amortyzatora. Innego roweru nie mam i nie będę miał. Równie dobrze (nie) nadaje się do ultramaratonów szosowych jak i jeździe w terenie. Jedyne miejsca gdzie nie dało się nim jechać to okołotorunskie piachy. Chyba jesteśmy jedynymi zawodnikami z Wigorem, którzy oba maratony - Północ-Południe i Wisla1200 - pokonali na tym samym sprzęcie.
Przedstartowym celem było pokonanie trasy w ciągu 5-6 dni. Sposobem do pokonania trasy była jazda swoim tempem, bez niepotrzebnych przerw. Sen w momencie gdy już nie da się jechać bez ryzyka zaśnięcia. Miejsca noclegowe - jeżeli to możliwe wiaty na przystankach.
Pierwszego dnia szybka jazda po utwardzonych i asfaltowych drogach (poza wałem nad j.goczałkowickim) sprawia, że realne staje się dotarcie na drugi prom i zaoszczędzenie 30 km objazdu. Docieram tu o 20:40 czyli na 20 minut przed zamknięciem. Od startu mam zaledwie ok. 20 minut przerwy w jeździe w tym uzupełnianie wody w napotkanym sklepie. Pełne zaskoczenie, bo na promy zdążyło bodajże 10 osób.
W nocy kilka kilkunastominutowych drzemek pod wiatami i dorobek 24 godzin jazdy kończę na 420 kilometrze.
Kolejne dni to już nieco trudniejszy teren, zmęczenie itp. sprawiają, że dobowe przebiegi spadają do 220-260 km.
Kolejne wypasione noclegi to autobusowe wiaty oraz krótko przystrzyżona trawa w rosnącym obok wału sadzie. Szczęśliwie było sucho i karimata nie była niezbędna. No i brakło komarów przed którymi wszyscy przed startem ostrzegali. Dobowy sen ok. 3-4 godzin między 1 a 4 w nocy.

Ostatnie kilkaset kilometrów to próba szukania kompromisu między bolącym tyłkiem a opuchniętymi nadgarstkami. Nieobca mi jazda na stojąco (znajomi znają przypadek gdy podczas Harpagana przez 140 jechałem bez siodełka) sprawiała większe obciążenie dłoni.

Na mecie 13 miejsce po 99 godz.  13 min. (czas jazdy 74 godz.). Bywały momenty gdy przede mną było tylko 6 osób -piachy skutecznie utrudniły walkę z najlepszymi.

Sekret kilkudniowego pobytu na plaży to rozładowany właśnie w tym miejscu GPS.

Więcej w relacji, która powstanie gdy do sprawności powrócą zdrętwiałe palce.

 

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: miki150 w 13 Lip 2018, 09:43
znajomi znają przypadek gdy podczas Harpagana przez 140 jechałem bez siodełka

O tym przypadku słyszało bardzo wiele osób, nie tylko znajomi :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wigor w 13 Lip 2018, 12:52
Ja Północ- Południe jechałem na innych kolach, standardowe 700x23
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 13 Lip 2018, 18:25
Oddajmy głos Czarkowi Urzyczynowi, drugie miejsce:

Cytuj
- Co pan dostał za to drugie miejsce? Zapytał mnie młody wolontariusz gdy siedzieliśmy na mecie.
- Co ja dostałem pytasz?   A masz 10 minut ?
- To Ci powiem.
Dostałem całe mnóstwo skarbów i cały kosz nagród. Jak zamknę oczy widzę łąkę i las w oddali. Kilometry polnych kwiatów, które ścinałem moimi kołami.  Przez ból mięśni czuje ogromną radość z pokonania KOGOŚ WIELKIEGO. Ten ogromny przeciwnik siedział we mnie przez cały ten czas. I szeptał: nie uda ci się! Zejdź; zatrzymaj się, popłacz się i zaklnij. Czasami krzyczał mi w głowie przez korzenie i szczypał pokrzywami i komarami. Uderzał w nadgarstki i walił w tyłek. Od czasu do czasu rzucił gałąź w koła i sypnął miałkim piaskiem. Piekło gdy batożył mnie ostrymi trzcinami po spoconych rękach. Taki z niego WAŁ!
A gdy było już naprawdę źle - zatrzymywałem się i jadłem wtedy wiśnie z dzikiego sadu, jadłem jagody. A najbardziej zapamiętam trzask miękkiej skórki świeżo zerwanego jabłka, która pękła nadgryzana z ogromnym apetytem. I ten sok który spływał mi po zgłębieniach brody. Kwaskowy i soczysty sok leciał po brodzie i na koszulkę. Najlepszy taki energetyk.
Po każdej z nieprzespanych nocy otrzymywałem nagrodę w postaci brzasku. Gdy wyczekiwany łagodny róż poranka rozświetlał moją drogę. Gdy mogłem zgasić lamkę i pomyśleć: oto jest dla mnie prezent w postaci nowego dnia. Kolejnego dnia, w  który mogę robić to co bardzo lubię. Gonić horyzont by sprawdzić co jest za nim
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 13 Lip 2018, 18:29
Oddajmy głos Czarkowi Urzyczynowi

Tak niewiele i jednocześnie tak wiele potrzeba aby być szczęśliwym i spełnionym.

PABLO

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 13 Lip 2018, 20:27
Za horyzontem ta sama brudna rzeka, płynąca przez smutny kraj.
Nic dziwnego że tak pędził ... by mieć te obrazy za sobą ...

Zupełnie co innego bije z tego tekstu. Cezary akurat jest bardzo optymistycznym człowiekiem i daleko mu do takiego smęcenia.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 13 Lip 2018, 20:41
Rzeka wcale nie taka brudna, a po drodze napotkałem masę radosnych, życzliwych i bezinteresownych ludzi. Ślimac: musisz mieć smutne życie.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 13 Lip 2018, 21:11
Oddajmy głos Czarkowi Urzyczynowi, drugie miejsce:

Rewelacyjnie ujęte w kilku zdaniach! :)

To może i ja coś napiszę, choć ciągle nie mogę w pełni wrócić do świata żywych. Dla mnie to był debiut na dystansie 1000+ i drugi start w ultra po PW 500. Do samego końca gryzłem się z myślami, czy jechać ze względu na ograniczony czas, jaki mam do dyspozycji. Trzeba było też przekonać małżonkę, że muszę to zrobić... ;) Koszta swoją drogą. Ostatecznie pojechałem i w jakimś sensie spełniłem swoje dawne marzenie.

Sprzęt - miałem jechać Fullem na lekkich i dość cienkich oponkach o małym oporze toczenia, ale nie zdążyłem go przygotować. Decyzja w takich okolicznościach mogła być tylko jedna: jadę Fatem. Jeszcze miesiąc temu, jak ktoś mnie pytał czy pojechałbym "tłuściochem" na ultra, pukałem się po głowie. Widać szybko o tym zapomniałem. Po za tym, chyba jeszcze nikt takiego dystansu nie zrobił takim rowerem w zawodach. Może będę pierwszy? ;)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/51abf684384e4cb9385130227913bf0f47ab8c2b.JPG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/51abf684384e4cb9385130227913bf0f47ab8c2b.JPG)

Około 7 rano melduje się na Baraniej Górze, wzbudzając nie małe zainteresowanie. Większość nie wierzy, że w ogóle dotrę do Gdańska, jeśli już, to w najlepszym wypadku w limicie czasu. Nawet wśród moich starych kolegów niewielu daje mi szansę. Ja zaplanowałem sobie, że dotrę najpóźniej w środę, max do godziny 15:00. Jeden gość na Facebooku napisał mi, że jak to zrobię stawia "Rudą". :D

Czas start! Ruszamy w dół, później całkiem treściwy podjazd i znowu, koło zameczku prezydenckiego, w dół. Do J.Goczałkowickiego szło szybko, dopiero chaszcze na wałach zdecydowanie spowolniły jazdę. Dla mnie odcinek aż za Kraków trochę nudny, bo znam te miejsca na pamięć. Ale Ojciec Dyrektor zadbał żeby nie było łatwo. Ale trudno nie pamiętać lodów na Zaporze Jeziora... ;)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/b94af391a54467651aff3742ca6cae3cbfebc783.JPG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/b94af391a54467651aff3742ca6cae3cbfebc783.JPG)

Gdzieś przed Krakowem robię dłuższy odpoczynek wraz z kilkoma osobami. Jak się okazuje, jest wśród nich sam mistrz Ireneusz. Miło było poznać. Fotka obowiązkowa!

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/916d39c9f8116edc5278a9813c76d374da3d42ec.JPG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/916d39c9f8116edc5278a9813c76d374da3d42ec.JPG)

Tutaj wraz z trzecim kolegą-Grzegorzem udaje się przekonać panią sprzedawczynią, żeby nam ugotowała pierogi z mięsem - mniam - i przeczekać burzę. Była dobra historia... :D Było jasne, że nie zdążymy na przeprawę promową (to wiedziałem przed zawodami) , więc od razu pojechaliśmy na objazd. To łącznie dobre 30 km, ale po płaskich asfaltach, Do tego w połowie stacja benzynowa, gdzie można było uzupełnić płyny i nawet wciąć Hot Doga. Coś tam zyskaliśmy...

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/51df8f8e6f291f7e77b564aeaa41b2d5bd41a096.JPG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/51df8f8e6f291f7e77b564aeaa41b2d5bd41a096.JPG)

Dalej to trochę nudne nawijanie kilometrów asfaltową WTR, ale za to kilometry lecą. Długi czas jechałem z Grzegorzem, ale w końcu ja tym Fatem nieco go spowalniałem, więc ostatecznie od pewnego momentu już jechałem samotnie z drobnymi wyjątkami. Jechałem tak aż do Janowa, gdzie szukałem pierwszego noclegu. Zanim go znalazłem, zlało mnie... :D Ale miałem tu sporo szczęścia, bo już miałem jechać pod wiatę przystankową... Po 38 godzinach jazdy niemal non stop, średni pokoik okazał się mega luksusem! No i jeszcze załapałem się na dogrywkę Chorwacja - Rosja...

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/169d10380996bfe3dc083521b60d902d12d13a3d.JPG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/169d10380996bfe3dc083521b60d902d12d13a3d.JPG)

Dzień trzeci. Pobudka 4:00, start 5:00. Ojej, jak boli... Możliwie szybkie pakowanie i w drogę. Od razu w krzaki i terenowy odcinek. Piękny, ale zaliczam pierwszą glebę. Dopiero po dwóch godzinach rozruszałem nogi i mogłem kontynuować jazdę w rozsądnym tempie. Podobnie jak wcześniej, trasa biegnie na przemian asfaltami i wałami, często trochę chaszczy.Tłuścioch leci i to całkiem niezłym tempem! Ale noszenie go, zwłaszcza wcześniej w Sandomierzu po skałkach, czy przez barierkę koło ruchliwej drogi, do przyjemności nie należało. Za to długi singiel przed Warszawą, gdyby nie kilka urwisk i pokrzyw, był całkiem przyjemny.

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/31aaa6b53bb81659e82038f3c523e83a99bf3ad7.JPG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/31aaa6b53bb81659e82038f3c523e83a99bf3ad7.JPG)

Do stolicy docieram wcześnie, bo gdzieś o 18:30 i ze względów logistycznych, już tu szukam noclegu. Spokojnie mógłbym ujechać jeszcze ok 50 km, ale po doświadczeniach z Janowa, zrezygnowałem. W końcu nie ścigam się, tylko zdobywam doświadczenie. Ale gdzieś tam wewnątrz coś iskrzy... ;)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/3bb0d5007dd1550dcf420cb2168a7b5788bb8a0c.JPG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/3bb0d5007dd1550dcf420cb2168a7b5788bb8a0c.JPG)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/feb2a7c82b2300429d72cf6f43cc67d5bc4e9ff2.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/feb2a7c82b2300429d72cf6f43cc67d5bc4e9ff2.jpg)

Dzień czwarty. Powoli się rozkręcam i opuszczam stolicę. Płasko, równo i tak dobre 40 km. Dopiero gdzieś dalej rozpoczynają się chaszcze i różnego rodzaju odcinki techniczne, ale w większości przyjemnie. Raz zlekceważyłem uzupełnienie wody i przyszło mi za to zapłacić. Wcinałem jabłka z przydrożnych Jabłoni, żeby jakoś uzupełnić płyny. Na szczęście tych nie brakuje. Ale to tylko raz. Nie zapomnę wspaniałych ludzi, którzy tak po prostu uzupełniali nam zapasy wody i służyli pomocą. Tak po prostu, bezinteresownie... Tego dnia planowałem dotrzeć do Torunia, ale jak zwykle trasa zweryfikowała plany. Nocleg znalazłem we Włocławku i to fajny, ale musiałem sporo do niego przejechać. Ze względu na czas, wahałem się, czy nie jechać dalej, ale znowu podziałało wcześniejsze doświadczenie...

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/b3a68aafee73d35358c23206ba1ddaff2dd2e7ed.JPG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/b3a68aafee73d35358c23206ba1ddaff2dd2e7ed.JPG)

Dzień piąty i ostatni. Kolejny krótki sen, ale treściwy i już o 5:00 ruszam w trasę. Celem dzisiejszym był Tczew, ale planować to sobie można... Już odcinek pod Świeciem dał się we znaki. Były też strome drewniane schodki, po których nie dało się skakać jak Sarenka. Ale za to pisaki przelatywałem jakby to były asfaltowe odcinki. Wreszcie mam jakąś przewagę nad cienkimi kiszkami. ;)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/a1cb5a7a5db4a623325f21e2d546afdfcaf74aab.JPG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/a1cb5a7a5db4a623325f21e2d546afdfcaf74aab.JPG)

Niestety tempo ogólnie nie powala i na Tczew szanse nikłe. Mniejsze szansę mam tez zdążyć na pociąg. Do tego spuchnięta kostka wyraźnie daje się we znaki. Mam obawy, że jak stanę na dłużej, to już nie ruszę. Jak to było? "Sukces w ultramaratonie zależy od tego, jak daleko przesuniemy swoją granicę cierpienia?" ;) Podejmuję jedynie słuszną decyzję i postanawiam od razu jechać do mety, zarywając drugą noc. Odporny na sen jestem, ale na ból? Zobaczymy. 
Kostka boli tak, że czasem muszę sobie krzyknąć, ale jakoś daję radę. Staram się obciążać drugą nogę. Jednak w terenie musi pracować całe ciało. Do tego przy lampie, nawet mocnej, widoczność ograniczona. Skutkiem tego są dwie gleby, ale bez strat. Jedynie sakwy na widelcu już odpadają i szara taśma poszła w ruch. Ale była radość, kiedy dotarłem do ujścia!

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/d3ea61640d8aa29f2b885d2c9631f47794638b3b.JPG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/d3ea61640d8aa29f2b885d2c9631f47794638b3b.JPG)

Pozostało dojechać do wyspy i po wszystkim. Jedna sakwa już mi niemal odpadła, ale jakoś z tym dojechałem do Gdańska i o 7:01 zameldowałem na mecie. A tam taki widok:

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/22822b0cd07dd127b70a2e65216ef2eaecfbf65a.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/22822b0cd07dd127b70a2e65216ef2eaecfbf65a.jpg)

Mój czas to 119 godzin i 1 minuta. Pozycja 37. Całkiem nieźle jak na debiut w 1000+, jazdę Fatem i bez specjalnego starania się o wynik. Spokojnie mogło by być jakieś 10 godzin mniej, może lepiej, ale to mój pierwszy raz na takim dystansie i trza było zebrać doświadczenie.

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/8fa9646fa57b91581fc2b07092d0c03aefa3f77e.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/8fa9646fa57b91581fc2b07092d0c03aefa3f77e.jpg)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/97139c5524b72ebdffa98a170dc4672829fd2b67.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/97139c5524b72ebdffa98a170dc4672829fd2b67.jpg)

Czy wszystko poszło jak chciałem? Niestety nie. Pierwszą nockę zarywałem głównie po to, żeby zrobić 600 km w dwie doby - kwalifikacja do MRDP Zachód. Patrzę na wykres w Endo, a tam brakło jakieś 20 km... Wigor pewnie nie zaliczy. :(  Tym razem na tarczy, mimo mocnej walki do końca...  :( Pozostaje czekać na BBT i tam uzyskać kwalifikacje.

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/8a16e026373800d78fe28276f9fb8a58b0be3711.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/8a16e026373800d78fe28276f9fb8a58b0be3711.jpg)

To moje pierwsze ponad 1000 km, więc może nie będę obiektywny. Według mnie, trasa była bardzo wymagająca. Sam Mistrz stwierdził, że ten maraton jest najtrudniejszym w PL. Bo jak tu porównać jazdę asfaltami, do tego, co przyszło nam pokonywać? Wspinaczka skałkowa w Sandomierzu (przez przypadek poszedłem trudniejszym wariantem), różnorakie single, strome schodki, odcinek w Świeciu, wały woku J.Goczałkowickiego itd. Była wyrypa, ale będą też wyjątkowe wspomnienia. Miało być w sumie ok 3000 m podjazdu a było:

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/b741e363766465f3cfe7304f733442edbdf30e69.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/b741e363766465f3cfe7304f733442edbdf30e69.jpg)

Tak na szybko, jeszcze lekko osłabiony... ;)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/05b73a9c6db6618c3cf8a29e32520e949d0fab3b.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/05b73a9c6db6618c3cf8a29e32520e949d0fab3b.jpg)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wigor w 13 Lip 2018, 23:15
Maciek 600km/48h jest przewidziane na szosę, skoro na Wiśle były odcinki terenowe to 580km można śmiało uznać za kwalifikacje do MRDP Zachód.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 13 Lip 2018, 23:25
Maciek 600km/48h jest przewidziane na szosę, skoro na Wiśle były odcinki terenowe to 580km można śmiało uznać za kwalifikacje do MRDP Zachód.

Lejesz miód na moje serce, bo już lekkiego doła złapałem... ;) Niewątpliwie Wisła 1200 mnie zaskoczyła trudnością i nie udało się wykonać w pełni planu. Dzięki! :)

Swoją drogą - szacun za wykręcony przez Ciebie czas!  8)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wigor w 14 Lip 2018, 00:04
Szczerze mówiąc sam nie jestem zadowolony z uzyskanego czasu, raz że mimo braku snu, na postojach straciłem prawie 8h, a dwa podsiodłowa sakiewka ortlieba to jedno wielkie g, które odpada na w większych dziurach, na szczęście 4 zipy uratowały sytuacje (1 też nie dał rady), Niestety pierwsza grupa mi przez to uciekła, a przy 2 i 3 odpadnięciu, kolejna szybka grupa również poleciała daleko do przodu i od wałów na Jez. Goczałkowickim pozostała samotna jazda do mety.

Fartem za Krakowem dogonił mnie Szymon Sapeta wraz z kolegą na fulu i pociągnął Nasza grupkę ze średnia ponad 32km/h, aż do promu, na który przyjechaliśmy na 6min przed ostatnim kursem.

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 14 Lip 2018, 11:19
Szczerze mówiąc sam nie jestem zadowolony z uzyskanego czasu, raz że mimo braku snu, na postojach straciłem prawie 8h, a dwa podsiodłowa sakiewka ortlieba to jedno wielkie g, które odpada na w większych dziurach, na szczęście 4 zipy uratowały sytuacje (1 też nie dał rady), Niestety pierwsza grupa mi przez to uciekła, a przy 2 i 3 odpadnięciu, kolejna szybka grupa również poleciała daleko do przodu i od wałów na Jez. Goczałkowickim pozostała samotna jazda do mety.

Fartem za Krakowem dogonił mnie Szymon Sapeta wraz z kolegą na fulu i pociągnął Nasza grupkę ze średnia ponad 32km/h, aż do promu, na który przyjechaliśmy na 6min przed ostatnim kursem.

Dla mnie twój wynik i tak jest kosmiczny! Wielki szacunek!  8) Inaczej też się ocenia czyjeś osiągnięcie, kiedy siedzi się przed kompem i obserwuje monitoring, a inaczej, kiedy samemu się to przejechało i poznało na własnej skórze.

Dla mnie to była przygoda życia, ale nie wiem czy chciałbym to powtarzać. Może za rok zorganizować "Odra 1200"?  ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 14 Lip 2018, 11:43


Dla mnie to była przygoda życia, ale nie wiem czy chciałbym to powtarzać. Może za rok zorganizować "Odra 1200"?  ;)

Mam nadzieję, że ten maraton poruszy lawinę i wkrótce będzie w czym wybierać chcąc pojeździć dystanse ultra w terenie. Jak na razie jeden z uczestników wspominał coś o takiej 500-ce.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wigor w 14 Lip 2018, 12:55
Całkiem możliwe, że Góry MRDP będą miały wersję MTB
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: skrzysie.k w 14 Lip 2018, 13:01
Wiki myślę ze przyszłoroczny Hulaka może Cię zainteresować ☺
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 14 Lip 2018, 13:16
Wiki myślę ze przyszłoroczny Hulaka może Cię zainteresować ☺

Mnie już zainteresował... ;) Tylko ze względu na czas musiałem wybierać.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: skrzysie.k w 14 Lip 2018, 13:18
Miło. Za rok będzie po sladzie i gravelowo, z punktu A do B. ☺
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiecho w 14 Lip 2018, 14:45
Widzę, że do mojego górala będę musiał zainwestować w amortyzowaną sztycę.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PiKa w 14 Lip 2018, 20:02
Ciekawe co lepsze, amortyzowana sztyca czy grubsze opony.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wigor w 14 Lip 2018, 20:44
Amortyzowana sztyca to chory wynalazek, odległość siodełka od suportu musi być stała.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 14 Lip 2018, 21:31
Amortyzowana sztyca to chory wynalazek, odległość siodełka od suportu musi być stała.

Ta odległość to i w fullu się zmienia  ;)
Ale rzeczywiście mnie też jakoś amortyzowane sztyce nie bardzo przekonują
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wigor w 14 Lip 2018, 21:52
w fulu ta odległość jest stała, ruchomy jest tylny trójkąt, a nie środkowy
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiecho w 14 Lip 2018, 21:55
Alternatywą do tego jest nowy rower full. A na to już się nie  zdecyduję.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 14 Lip 2018, 23:48
Pytanie podstawowe: amortyzowana czy regulowana pneumatycznie??? Amortyzowana nie ma sensu, ale regulowana tak! Po górach jeżdżę sporo,bo mam je na wyciągnięcie ręki. Sam zakupiłem tą regulowaną z kierownicy i sobie chwalę. Zmienia się środek ciężkości, a siodełko nie przeszkadza podczas pokonywania trudniejszych odcinków. Najlepszą recenzją niech będzie fakt, że stosują ją obecnie wszyscy zawodowcy MTB, z naszą Mają włącznie!  8)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PiKa w 15 Lip 2018, 00:52
W kontekście tego wyścigu raczej nie chodziło o regulowaną  ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 16 Lip 2018, 11:35
Jeśli chodzi o amortyzowaną, to nie ma to żadnego sensu. Miałem kiedyś taką i niestety niczego to nie daję, a już na pewno nie poprawia komfortu. Jeśli już, to lepiej zainwestować w wygodniejsze siodełko.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: szafar w 16 Lip 2018, 12:14
Oddajmy głos Czarkowi Urzyczynowi, drugie miejsce:

Poznalem Czarka na MRDP. Spalismy nawet w tej samej agroturystyce ( w tym samy pokoju) koło Gubina. Bardzo mocny zawodnik,ale i bardzo wrazliwy facet.
Pieknie napisane
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 18 Lip 2018, 11:37
To chyba nikt z forum, ale relacja ciekawa, więc podlinkowuję ;-)

https://www.facebook.com/szafran.mtb/posts/2261890907372646

Dla tych co nie mają facebooka/nie chcą go odwiedzać:

(Kliknij, by pokazać/ukryć)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PiKa w 19 Lip 2018, 07:52
Relacja https://mambaonbike.pl/wisla-1200-gravelowe-ultra/
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: byczys w 19 Lip 2018, 08:10
Relacja wideo Bushcraftowego

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: magda w 19 Lip 2018, 08:13
Cytat: https://www.facebook.com/szafran.mtb/posts/2261890907372646
zmagania przepłaconych, wyżelowanych, wrażliwych na dotknięcia i upadki skórokopów, zwanych przez niektórych piłkarzami.
  :icon_biggrin: w sedno :D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 5 Sie 2018, 21:23
W końcu zrobiłem galerię, zapraszam :P

https://photos.app.goo.gl/JXjH93nBCzeCfKfe9

No i na profilu maratonu pojawił się fajny film podsumowujący, ujęcia z drona.

https://www.facebook.com/wisla1200/videos/2287580054591657/
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: miki150 w 5 Sie 2018, 21:43
Film pierwsza klasa!

Cytuj
a Ciocia przejechała wszystkie moje szosowe ultramaratony na Google Street View.

Widać, że ultra jest we krwi  :D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 5 Sie 2018, 21:46
Na filmie od 1:48 jest Pan Czesław. Ten co wykosił pokrzywy i zbudował dla nas most.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RDK w 5 Sie 2018, 21:55
Dziś zdarzyło mi się jechać odcinek nadwiślański koło Zakroczymia i widzę, że po ostatnich opadach co prawda było przejezdnie, ale już nie tak różowo, jak w trakcie maratonu ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 7 Sie 2018, 19:52
No to jedziemy. Poczytajcie jak to się robi, kiedy nigdzie nie trzeba się śpieszyć.

http://wiki256.pl/wisla1200.html (http://wiki256.pl/wisla1200.html)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 7 Sie 2018, 22:45
Brawo Wiki, fajna, rzeczowa relacja, a do tego jako zawodnik jesteś bardzo inspirujący :-) fajnie się to czytało bo miałeś zupelnie inną strategię nocną niż ja i mogłem sobie to porównać. Ja pierwsze trzy noce spałem po 4 godziny. Pierwsza doba Ciebie świetnie ustawiła, pokonałeś 100 km więcej, potem jechaliśmy porównywalne dystanse dobowe i jedynie w końcówce nieznacznie nadrobiłem bo zarwałem ostatnią noc. W agroturystyce regeneracja była świetna, ale to duże marnotrawstwo czasu. Namiot zapewnił niezły sen ale na rozbicie i zwinięcie zmarnowałem 1,5 h i jeszcze  go musialem wieźć. Przy tej pogodzie noclegi pod chmurką były dobrym wyborem. Z ręką mam podobne problemy, na mecie kupiłem loda na patyku i upuściłem bo nie miałem siły go utrzymać.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 8 Sie 2018, 07:29
Pierwsza doba rzeczywiście dobrze mnie ustawiła, ale gdzie miałem nadrabiać jak nie na asfaltach. Co do strategii to ja po prostu nie umiem inaczej jeździć. Tak samo jechałem na MPP i MRDP. Z pogodą miałem trochę farta, bo jednak opady przechodziły. Pod wiatą nie byłoby problemu ale już ten nocleg w sadzie był bardzo ryzykowny, szczególnie jak zobaczyłem jaka zlewa była tej nocy z drugiej strony W-wy.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: m.arek w 8 Sie 2018, 08:25
Poczytajcie jak to się robi, kiedy nigdzie nie trzeba się śpieszyć.
No tak. Widziałem na własne oczy na ścieżce asfaltowej przy wyjeździe z Krakowa  ;D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 8 Sie 2018, 08:30
Poczytajcie jak to się robi, kiedy nigdzie nie trzeba się śpieszyć.
No tak. Widziałem na własne oczy na ścieżce asfaltowej przy wyjeździe z Krakowa  ;D

Kraków miał być też na spokojnie. Ale ta ciemna chmura nadchodząca gdzieś z boku zmieniła plany.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Księgowy w 11 Sie 2018, 09:39
hej na filmiku widać takie ala worki na napoje i batony gdzie to można kupić?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: jark w 11 Sie 2018, 10:43
hej na filmiku widać takie ala worki na napoje i batony gdzie to można kupić?
o to pytasz ?
https://www.decathlon.pl/tekstylny-uchwyt-na-bidon-id_8487122.html
j.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Księgowy w 11 Sie 2018, 15:30
Si tenkju;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Włod w 12 Sie 2018, 00:38
Mam od kwietnia tego roku
 Polecam:-)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 14 Sie 2018, 12:30
Cytuj
Po sugestii forumowego Wilka, że dystans poniżej 200 km dziennie to turystyczne tempo, wiem że muszę pokonywać dłuższe odcinki czyli ukończyć maraton nie później niż po 5 dniach od startu.

Ten tekst odnosił się do maratonów szosowych ;)
Maratony terenowe to zupełnie co innego i tak naprawdę dla każdego trzeba szacować to osobno, bo to zależy od stopnia trudności owego terenu, procentowego stosunku teren/asfalt itd.

A inna metoda, w tym przypadku chyba więcej mówiąca (stosowana np. w profesjonalnych wyścigach) - to porównanie procentowego czasu całkowitego z wynikiem zwycięzcy. W kolarstwie zawodowym by ukończyć dany etap i w ogóle być sklasyfikowanym nie można mieć czasu większego niż czas zwycięzcy + bodajże 10-15% (już dokładnie nie pamiętam).
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 14 Sie 2018, 12:47
Cytuj
Po sugestii forumowego Wilka, że dystans poniżej 200 km dziennie to turystyczne tempo, wiem że muszę pokonywać dłuższe odcinki czyli ukończyć maraton nie później niż po 5 dniach od startu.

Ten tekst odnosił się do maratonów szosowych ;)
Maratony terenowe to zupełnie co innego i tak naprawdę dla każdego trzeba szacować to osobno, bo to zależy od stopnia trudności owego terenu, procentowego stosunku teren/asfalt itd.

A inna metoda, w tym przypadku chyba więcej mówiąca (stosowana np. w profesjonalnych wyścigach) - to porównanie procentowego czasu całkowitego z wynikiem zwycięzcy. W kolarstwie zawodowym by ukończyć dany etap i w ogóle być sklasyfikowanym nie można mieć czasu większego niż czas zwycięzcy + bodajże 10-15% (już dokładnie nie pamiętam).

Zgadza się. Nie ma co porównywać bardzo długich maratonów szosowych ze znacznie krótszym maratonem "szosowo-terenowym" w którym procentowo odcinków naprawdę trudnych było niewiele.

Zwycięzca tak pocisnął, że w 10% limicie nie zmieścił by się nawet trzeci Daniel. No i moje prawie 50% na szosie to byłaby przepaść (w terenie zresztą też).
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 14 Sie 2018, 12:52
Zwycięzca tak pocisnął, że w 10% limicie nie zmieścił by się nawet trzeci Daniel. No i moje prawie 50% na szosie to byłaby przepaść (w terenie zresztą też).

10-15% to dotyczy klasycznych wyścigów szosowych circa 200km pod egidą UCI, podałem to jedynie przykładowo. Do ultra takiego poziomu to nie ma co w ogóle przykładać, tutaj różnice są siłą rzeczy dużo większe. Natomiast porównanie procentowe z czasem zwycięzcy jest jakimś punktem odniesienia, w przypadku maratonów terenowych czasem lepiej obrazującym sytuację niż liczba km na dobę.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Frugo w 7 Lut 2019, 11:05
co tak cicho? wszyscy już trenują? u mnie jeszcze śnieg nie zszedł ;-)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: greenmark w 7 Lut 2019, 11:18
co tak cicho? wszyscy już trenują? u mnie jeszcze śnieg nie zszedł ;-)

Pewnie dlatego, że to wątek dotyczący edycji 2018. Z drugiej strony w wątku dotyczącym 2019 też niewiele się dzieje :)

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 7 Lut 2019, 14:24
Po prostu pierwsza edycja budziła dużo większe emocje, wywoływała większe wątpliwości i rozterki. No i jednak sporo aktywnych forumowiczów (w tym ja) przejechało edycję 2018 i w 2019 nie weźmie udziału, więc siłą rzeczy zbytnio się tu nie udzielamy ;-)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: marszy w 7 Lut 2019, 14:53
Tak z ciekawości - czemu powstały dwa osobne tematy? Może nazwę drugiego zmienić na [dywagacje nad ultra] i tu prowadzić rozmowy?

Faktem jest, że o Wiśle ucichło. Na tyle że zapomniałem o zapisach i gdyby nie zwiększenie limitu, jechałbym PK za peletonem. Na oko zostało tylko paręnaście wolnych miejsc, więc szykuje się spory tłok na pierwszych kilometrach.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Frugo w 7 Lut 2019, 15:13
ale aż tak się zniechęciliście do formuły, że nie jedziecie w tym roku?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 7 Lut 2019, 16:44
To nie kwestia formuły. Ta zawsze pozostanie atrakcyjna. Nie każdego kręci powielanie tej samej trasy. Można to powtórzyć za rok czy za kilka lat.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: greenmark w 7 Lut 2019, 17:39
Na oko zostało tylko paręnaście wolnych miejsc, więc szykuje się spory tłok na pierwszych kilometrach.

Na liście jest 420 osób, do tej pory zapłaciło 318 (tyle ma nadany numer startowy). Istnieje też lista rezerwowa.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: marszy w 7 Lut 2019, 21:21
Greenmark - liczyłeś to ręcznie? Zanim przelałem kasę, sam policzyłem, czy jeszcze jest sens i wyszło mi ~320 zawodników z numerami. Ja dostałem numer już powyżej 330, teraz na liście widzę numery powyżej 380. Jeśli nie robili blokad dla sponsorów (pracowników Doraco kilku namierzyłem już z numerem), to jednak powinni zbliżać się do 400.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Piotr1975 w 7 Lut 2019, 21:27
Sam jestem ciekaw startu , 400 osob  :-\ przez pierwsze kilkadziesiat km bedzie dosyc tloczno
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 7 Lut 2019, 21:47
Faktem jest, że o Wiśle ucichło. Na tyle że zapomniałem o zapisach i gdyby nie zwiększenie limitu, jechałbym PK za peletonem. Na oko zostało tylko paręnaście wolnych miejsc, więc szykuje się spory tłok na pierwszych kilometrach.

No ja tak niezobowiązująco nad tym myślałem i właśnie zauważyłem, że już tylko na listę rezerwową się można dostać  ;). Ale może to i lepiej, bo ścigać to mi się na takim wyścigu nie bardzo chce, a jakbym był zapisany to już bym nie potrafił odpuścić i połowę trasy bym musiał robić w trybie zombie  :P A szkoda wielu widoków na nocną trasę. Zobaczę, jak odpalę w końcu terenowy rower i mi się będzie chciało w lipcu, może po prostu pojadę razem z wyścigiem bez żadnego ciśnienia.
Sam jestem ciekaw startu , 400 osob  :-\ przez pierwsze kilkadziesiat km bedzie dosyc tloczno
Solidnie przegieli z tą liczbą osób. To już na BBT są tłumy, a tam start jest na ileś godzin rozbity, na TCR wszyscy jadą razem (250 osób), ale tak szybko się to rozbija, bo każdy ma swoją trasę. A tutaj 400 luda, wspólny start, wspólna trasa i jeszcze w terenie, słabo to widzę  w pierwszej części.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: marszy w 8 Lut 2019, 06:38
Z tymi listami to typowo rygielska organizacja, bo liczą zapisanych w systemie, a nie tych opłaconych, jak u pozostałych orgów, co wprowadza niemałe zamieszanie. Na moje to możesz śmiało zapisać się, przelać kasę i nikogo nie pytać. Chyba mają powiadomienia sms z przelewami, bo numerek przydzielają momentalnie.


Wracając do startu - ilość zawodników można jeszcze obejść, wystarczy rozpocząć etap podjazdem. W górach to norma, która rozciąga stawkę przed terenem, żeby się jeden o drugiego nie pozabijał. I Rygielski, i Pachulski o tym doskonale wiedzą, ale najwyraźniej 400 osób na zjeździe nie pobudza im wyobraźni.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: rybadigital w 8 Lut 2019, 07:44
Marszy , Ty wszędzie Rygla widzisz  :o :o :o obsesja jakaś.. Halo budzimy się , rok 2007 już minął , nowe w polskim kolarstwie przygodowym nadchodzi.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: greenmark w 8 Lut 2019, 07:51
Greenmark - liczyłeś to ręcznie? Zanim przelałem kasę, sam policzyłem, czy jeszcze jest sens i wyszło mi ~320 zawodników z numerami.

Wyszło Ci idealnie, bo jeszcze przedwczoraj było 320 osób z nadanymi numerami, wczoraj 318 :)
Do pobierania danych napisałem sobie robota, który codziennie zrzuca mi automatycznie pełną listę uczestników ze statystykami.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: greenmark w 8 Lut 2019, 09:02
Mały UPDATE, odczytywałem dane z błędnego zakresu podstron.

Na liście jest 480 uczestników
Uczestników z nadanymi numerami jest 361

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Vir w 8 Lut 2019, 09:32
Wracając do startu - ilość zawodników można jeszcze obejść, wystarczy rozpocząć etap podjazdem. W górach to norma, która rozciąga stawkę przed terenem, żeby się jeden o drugiego nie pozabijał. I Rygielski, i Pachulski o tym doskonale wiedzą, ale najwyraźniej 400 osób na zjeździe nie pobudza im wyobraźni.
Przecież start ostry rozpoczyna się na podjeździe.

Stawka rozciągnie się na Goczałkowickim.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 8 Lut 2019, 10:04


Stawka rozciągnie się na Goczałkowickim.

Wyobrażam sobie kolejkę która ustawi się przed wejściem na wał.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: greenmark w 8 Lut 2019, 10:23
Pierwsza kolejka będzie na schodach pod wiaduktem w Skoczowie.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wigor w 8 Lut 2019, 15:40
200 czy 400 co za różnica, dajesz na maksa na początku, jesteś w czubie i żadnego tłoku nie doświadczysz, zobaczysz może z 10 osób na trasie.

Z punktu widzenia bezpieczeństwa to najważniejsze jest aby był zablokowany ruch na zjeździe do Wisły.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 8 Lut 2019, 18:24
200 czy 400 co za różnica, dajesz na maksa na początku, jesteś w czubie i żadnego tłoku nie doświadczysz, zobaczysz może z 10 osób na trasie.

Tylko ja nie pisałem z punktu widzenia siebie, czy czołówki, a ogólnie. Osoby jadący wśród środka stawki, tacy co ani za szybko ani za wolno nie jadą - to jednak będą się kumulować, szczególnie że tam podobno są nad tym rejonem jez. Goczałkowickiego jakieś single, gdzie wyprzedzanie będzie upierdliwe.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: rybadigital w 8 Lut 2019, 18:30
Tłok na początku to klasyk na każdym wyścigu MTB . Tu mamy minimum  dwa-trzy dni walki , początek jest zdecydowanie nieistotny...
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: rybadigital w 8 Lut 2019, 18:31
A start wspólny to esencja ścigania.A coraz , coraz mniej go.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 8 Lut 2019, 19:00
Sorry, ale na Wiśle to za wiele ścigania akurat nie było. Większość jechała turystycznie - przygodowo. nie było żadnej dzidy od początku, wszyscy jechali bardzo lajtowo i juz w Wiśle były tylko grupki a nie zwarty peleton. Do Goczałkowickiego jest 50 km, więc się ludzie rozjadą.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wigor w 8 Lut 2019, 19:28
jeżeli początek trasy będzie zabezpieczony i wyłączony z ruchu to nie będzie żadnego problemu, a sam przejazd po wale wokół Goczałkowickiego zależy od wysokości trawy, były miejsca gdzie łatwiej było jechać na dole wału po skoszonej łące.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: xsadusx w 9 Lut 2019, 18:11
To lepiej jechać na końcu po przejeździe 400 to nie będzie wysokiej trawy, a i szlak będzie czytelny to i można obyć się bez gspa :)  Ją bym tak ztobil.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 23 Lut 2019, 15:28
Info z FB, zapisy zamknięte. Organizator właśnie ogłosił iż ma już komplet opłat startowych od 400 uczestników.

https://www.facebook.com/wisla1200/photos/a.1945799942103005/2629038597112466/?type=1&theater
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Frugo w 23 Lut 2019, 17:51
to skończyły się przelewki, trza zacząć ćwiczyć ;-)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 24 Lut 2019, 19:05
Zdecydowanie  ;D

Polecam wiec dołączyć do wyzwania, odliczać dni i liczyć spalone kolorie

https://www.endomondo.com/challenges/39193079
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: marszy w 27 Lut 2019, 11:17
Wywiad z Pachulskim


https://www.polskieradio.pl/10/3961/Artykul/2269424,Maraton-Wisla-1200
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: tuszek w 4 Mar 2019, 21:41
Witam. Mam Garmin eTrex 10 czy ktoś z uczestników Wisła 1200 w 2018 r używał go do zapisania trasy. Za każde rady i sugestie będę bardzo wdzięczny. W tym roku startuje w tym maratonie.Pozdrawiam Krzysztof
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Piotr1975 w 4 Mar 2019, 21:59
Etrex 10 ma troche za mala pamiec wewnetrzna i brak slotu na kartę pamięci. Nie wgrasz mapy , bedziesz widzial tylko kreske - a to bedzie upierdliwe . Lepiej zainwestowac przynajmniej  w etrexa 20 badz zastanowic sie nad nawigowaniem telefonem .
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: tuszek w 4 Mar 2019, 22:54
Dzięki,chyba tak zrobię i zamienię na 20 a może jak finanse pozwolą to 30. Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 11 Mar 2019, 13:42
Wracając do startu - ilość zawodników można jeszcze obejść, wystarczy rozpocząć etap podjazdem. W górach to norma, która rozciąga stawkę przed terenem, żeby się jeden o drugiego nie pozabijał. I Rygielski, i Pachulski o tym doskonale wiedzą, ale najwyraźniej 400 osób na zjeździe nie pobudza im wyobraźni.

Ależ Wisła1200 zaczyna się od podjazdu pod Stecówkę! Ruszamy za samochodem prowadzącym w dół, a następnie jesteśmy puszczani na całkiem spory podjazd. Już po tym jednym stawka rozciągnęła się całkiem całkiem. Ja bym jeszcze zmienił miejsce startu spod Schroniska, na parking, z którego jedzie się do tegoż Schroniska. Czyli do góry w stronę Schroniska, a następnie skręt w prawo i pod Stecówkę. Byłby o wiele dłuższy podjazd i mniejszy problem z dotarciem na miejsce startu.

Inna sprawa, że władze Wisły w ogóle nie chcą współpracować z Orgiem, także jak nic się nie zmieniło, to będziemy startować przy otwartym ruchu samochodowym. Jak w zeszłym roku.

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Piotr1975 w 11 Mar 2019, 14:20
Mam nadzieję że jednak dogadają się i przejazd do przez i za Wisłę będzie jakoś ogarnięty. W zeszłym roku byliśmy świadkami że o nieszczęście nie trudno,a przy podwojonej liczbie uczestników to wręcz proszenie się o nie.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 22 Kwi 2019, 13:38
Dla tych co zastanawiają się nad kondycją, chcieliby sprawdzić czy sprzęt jaki planują zabrać jest optymalny zapraszam 15 czerwca na testday - start 15 czerwca (sobota) godz. 6.00, Toruń Bulwar Filadelfijski róg ulicy Mostowej (dawny most na Wiśle).

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/eff6c3d85b776df1fc418c3560f1d7a5c8dcd528.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/eff6c3d85b776df1fc418c3560f1d7a5c8dcd528.jpg)

więcej detali opisanych jest w wydarzeniu na FB
https://www.facebook.com/events/2263352513881922/
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Księgowy w 22 Kwi 2019, 19:19
hej podoba mi się inicjatywa!
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 25 Kwi 2019, 13:59
No to ruszyli. Ojciec Dyrektor Maratonu Wisła 1200 na trasie Italy Divide - bikepackingowego maratonu przez Włochy. Najciekawsza wydaje się końcówka i dwa podjazdy z poziomu morza na 1700 a później 1500 m.  Można ich śledzić (startuje jeszcze Olek) na:

http://www.italydivide.it/ (http://www.italydivide.it/)

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 25 Kwi 2019, 14:38
Mega to wygląda  :D - 160 na starcie więc ciekawe ilu ukończy i z jakim czasem?

Z flaga PL widzę tylko Aleksandra więc kibicujemy!

http://trackleaders.com/italydivide19i.php?name=Aleksander_Pachulski

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: csx w 9 Maj 2019, 22:17
W tym roku ślad maratonu przebiega przez Grudziądz. Mam wątpliwość co do króciutkiego odcinka zaraz za jednostką wojskową - zjazd trawersujący zbocze do wsi Parski. Jest to teren prywatny, wiszą dwie tabliczki pt. wstęp wzbroniony. Może by warto ominąć ten fragment śladem WTR?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 10 Maj 2019, 10:22
W tym roku ślad maratonu przebiega przez Grudziądz. Mam wątpliwość co do króciutkiego odcinka zaraz za jednostką wojskową - zjazd trawersujący zbocze do wsi Parski. Jest to teren prywatny, wiszą dwie tabliczki pt. wstęp wzbroniony. Może by warto ominąć ten fragment śladem WTR?

Zgłoś to organizatorowi - Leszkowi, na pewno to uwzględni. A jeśli nie, to i tak regulamin dopuszcza ominięcie nieprzejezdnych miejsc. Podczas pierwszej edycji np. musiałem objeżdżać jakiś zamek, bo nocą jego teren był zamknięty.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 10 Maj 2019, 10:40
Podczas pierwszej edycji jechaliśmy i przez tereny prywatne ale było to uzgodnione z właścicielami.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: csx w 10 Maj 2019, 11:41
Cytuj
Podczas pierwszej edycji jechaliśmy i przez tereny prywatne ale było to uzgodnione z właścicielami
To by było super, bo prawdę mówiąc ten fragment jest mega fajny widokowo :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 14 Maj 2019, 22:22
Dal zainteresowanych dojazdem z Waw w dniu 5 lipca. Na grupie FB https://www.facebook.com/groups/1693585934041324/ (https://www.facebook.com/groups/1693585934041324/) "Wisła 1200 na trasie" zamieściłem informacje o możliwości wynajmu busa. Wstępny koszt około 130 zl./os. Do piątku zbieram chętnych.

Można oczywiście tutaj na PW również do mnie pisać. 
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: marszy w 19 Cze 2019, 13:03
Wisłą coraz bliżej, organizator dorzucił koszulki do pakietu, ponoć coś jeszcze planują. Tym razem na starcie pojawi się 400 osób. Nie wyobrażam sobie, jak taka masa się w okolicach schroniska pomieścić.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: csx w 19 Cze 2019, 15:40
Też się nad tym zastanawiam. Problem chociażby z porannym dostępem do toalet itp.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: erdeka w 19 Cze 2019, 15:45
Hm...
Maraton od źródeł Wisły...
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Księgowy w 19 Cze 2019, 22:08
ten rok jeszcze nie dla mnie ale za rok chciałbym w tym wziąć udział.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 19 Cze 2019, 23:12
A ja już po testach z pełnym ekwipunkiem więc już tylko odliczam do startu :)

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Piotr1975 w 19 Cze 2019, 23:26
Wisłą coraz bliżej, organizator dorzucił koszulki do pakietu, ponoć coś jeszcze planują. Tym razem na starcie pojawi się 400 osób. Nie wyobrażam sobie, jak taka masa się w okolicach schroniska pomieścić.

Będzie tak jak w ubiegłym roku tylko dwa razy bardziej ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: csx w 20 Cze 2019, 12:44
W 7:58 min: brodziliście przez ten strumyczek, czy była jakaś konstrukcja? To koło Zakroczymia prawda?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: M-kwadrat w 20 Cze 2019, 21:21
Super filmik - dobrze pokazane zarówno uroki trasy jak i problemy. Prawie czuć ten piach, kamienie, drzewa, wodę i robactwo.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 21 Cze 2019, 08:18
W 7:58 min: brodziliście przez ten strumyczek, czy była jakaś konstrukcja? To koło Zakroczymia prawda?

tak to ten fragment trasy poprowadzony przez rezerwat Zakole Zakroczymskie gdzie aktualnie ciężko będzie to przejechać ale jak wspomniał Leszek w lipcu ba być zdecydowanie lepiej i jest szansa, że przejdziemy tam suchą nogą. My musieliśmy się wycofać w tym fragmencie trasy co dokładnie widać na śladzie.

https://www.strava.com/activities/2452982442
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Księgowy w 21 Cze 2019, 20:40
Czym to nagrane - bo ładnie stabilizuje
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 22 Cze 2019, 09:07
GoPro 7 black. Wcześniej miałek czwórkę i przeskok jakościowy jest mega!

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Dream Maker w 22 Cze 2019, 10:39
Sony Action Cam FDR-X3000 również ma świetną stabilizację.

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: marszy w 24 Cze 2019, 18:50
Pytanie do zeszłorocznych uczestników i osób znających realia tego rajdu: czy jest sens brać hamak zamiast tarpa/namiotu/bivi/pałatki?  Pierwotnie planowałem wybrać się z jakimś namiotem, ale ostatecznie próbuję to odchudzić do szybkiego systemu niezależnego od bazy noclegowej. Coś między spaniem na przystankach w NRC a rozbijaniem na kepingach czy w agroturystykach.

Widzę sporo plusów hamaka - wygoda, możliwość szybkiego rozbicia na drzemkę w środku dnia, niewielka masa, przy tylko dwóch większych minusach - potrzeba drzew i suchych warunków. Oba problemy można rozwiązać za pomocą agroturystyki, zostawiając sobie sporą elastyczność na resztę rajdu.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: olo w 24 Cze 2019, 19:47
Nie znam się zupełnie na hamakach, więc się wypowiem.

Ja rok temu wiozłem lekki namiot - 1,5 kg i uważam to za stratę czasu. Zresztą cały bagaż odesłałem do domu koło Płocka. Czy znajdziesz drzewa? Pewnie tak, jednak jest sporo terenów biwakowych wzdłuż trasy. Obawiam się tylko czy komary Ciebie nie zjedzą. Gdybym jechał drugi raz, to jechałbym na lekko ze spaniem w agro.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RS w 24 Cze 2019, 19:52
... czy jest sens brać hamak zamiast tarpa/namiotu/bivi/pałatki?  ...
Nie jechałem Wisły, więc się wypowiem  :)
Moim zdaniem, zdecydowanie nie.
Ja bym wziął tarp zamiast hamaka. Jak weźmiesz odpowiedni tarp, to w parę minut możesz z niego zrobić hamak, jakby co.

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Borafu w 24 Cze 2019, 21:28
Olo, hamaki często mają zintegrowaną moskitierę.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 24 Cze 2019, 22:09
Ja rok temu wiozłem lekki namiot - 1,5 kg i uważam to za stratę czasu. Zresztą cały bagaż odesłałem do domu koło Płocka. Czy znajdziesz drzewa? Pewnie tak, jednak jest sporo terenów biwakowych wzdłuż trasy. Obawiam się tylko czy komary Ciebie nie zjedzą. Gdybym jechał drugi raz, to jechałbym na lekko ze spaniem w agro.
2kg wagi to na takiej trasie przysparza może 20-30min straty. Waga to jest największy mit kolarstwa; podejrzewam, że na samo odesłanie tego bagażu to straciłeś więcej czasu niż ta waga strat od Płocka by przysporzyła ;).  Zdjęcie bagażu rzędu 2kg z roweru bardziej pomaga na psychikę, bo realnie nie za wiele wnosi. Na pewno sprzęt biwakowy daje nieco większą mobilność na trasie, a ogarnianie noclegów pod dachem też trochę czasu wysysa, tu będzie jechać 400 osób, więc trzeba się liczyć z tym, że od agroturystyki będzie się można odbić. Znowu z drugiej strony pod namiotem regeneracja słabsza - ale to sprawa mocno indywidualna, bo podstawową regeneracją jest sen.

Wszystko zależy od podejścia i celów oraz tego jak dany człowiek się regeneruje pod namiotem czy w hamaku. Sprzęt biwakowy pozwala oszczędzić sporo kasy, pozwala na spanie na łonie natury - a to też dla niejednego jest ważne, nie każdy liczy tylko sekundy.

Przede wszystkim trzeba patrzeć tylko na siebie, w ogóle się nie oglądać co robią inni i nie wpadać w kompleksy, ze się ma za dużo bagażu. Jak uznamy, że sprzęt biwakowy coś nam wniesie do pokonania maratonu - myślę, że warto go wziąć, jeśli tylko "może" to warto się zastanowić czy aby ma to sens.

W tym roku są komary i to decydując się na spanie na dziko w jakiejkolwiek wersji warto wziąć pod uwagę
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Księgowy w 25 Cze 2019, 13:44
Wilku, a ty startujesz?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Vir w 25 Cze 2019, 14:26
Ja jadąc od razu założyłem, że śpię agro, pensjonatach, hotelach itp itd.
Przy trasie jest sporo cywilizowanych miejsc noclegowych i o istnieniu części dowiadywałem się w trakcie jazdy (te do promu), chociaż do większości i tak miałem namiary.
Jak się jedzie w min. 2 osoby to spokojnie można znaleźć coś w rozsądnej cenie, nawet hotel w Toruniu tuż przy samej trasie :)

W tym roku faktycznie widoczny jest wzrost ilości komarów.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: erdeka w 25 Cze 2019, 14:39
W tym roku faktycznie widoczny jest wzrost ilości komarów.
A miał być - kamratów  :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 25 Cze 2019, 15:13
Ja zabieram jedynie cienką pompowaną poduszkę i folię NRC - to wszystko. Może wezmę jeszcze pokrowiec na rower jako karimatę...  Zakładam nocowanie w tym co się trafi (hotel, agro, pensjonat) w środku trasy i ewentualnie drugi, jeśli osłabnę za bardzo.
Chyba, że będą zapowiadać jakąś wyjątkowo paskudną pogodę...

Co do komarów i innego paskudztwa, to na pierwszej edycji już na wałach J.Goczałkowickiego tak mnie coś uwaliło, że przez miesiąc bąbel nie chciał zejść! Może faktycznie wartało by coś zabrać...
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 25 Cze 2019, 23:48
Rzuciłem okiem na listę uczestników - spora reprezentacja forum.  Aż korci, żeby się podłączyć.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 28 Cze 2019, 15:59
Co chwilka ktoś wystawia pakiet do odsprzedania / oddania więc w czym problem  ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 28 Cze 2019, 18:34
Co chwilka ktoś wystawia pakiet do odsprzedania / oddania więc w czym problem

Nie w pakiecie. Nie zależy mi ani na świadczeniach ani na sklasyfikowaniu.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Piotr1975 w 28 Cze 2019, 18:43
Co chwilka ktoś wystawia pakiet do odsprzedania / oddania więc w czym problem

Nie w pakiecie. Nie zależy mi ani na świadczeniach ani na sklasyfikowaniu.

a moze jednak warto wykupic ten pakiet jako pewna forme podziekowania za wymyslenie, przygotowanie i przeprowadzenie tej imprezy ?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 28 Cze 2019, 19:01
Co chwilka ktoś wystawia pakiet do odsprzedania / oddania więc w czym problem

Nie w pakiecie. Nie zależy mi ani na świadczeniach ani na sklasyfikowaniu.

a moze jednak warto wykupic ten pakiet jako pewna forme podziekowania za wymyslenie, przygotowanie i przeprowadzenie tej imprezy ?

Może warto - wg uznania.

Ale przecież napisałem, że w mojej sytuacji to nie pakiet jest problemem.

Gdybym to zależało ode mnie, że będę mógł pojechać, to bym w odpowiednim momencie wykupił pakiet.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: marszy w 29 Cze 2019, 00:13
Dzięki za uwagi. Widzę, że ilość szpeju noclegowego mocno zależy od nastawienia na wynik. Moje nastawienie na wynik jest takie, że jadę na urlop i do mety spieszyć się nie będę, ale po pół roku przygotowań noga nawet podaje, więc odrobina ambicji nie pozwoli skończyć wycieczką od monopola do monopola. A więc ostatecznie postanowiłem zastosować się do porady RSa i zakupic hamak, który w razie potrzeby użyję jako tarp ;) A jak popada albo nie będzie drzew, zostanie integracja po agro albo kempingach.


Pablo - trasa idzie przez Warszawę, jak wyjedziesz w sobotę na spotkanie czołówki, to do niedzieli wieczora pewnie większość uczestników spotkasz.


Z ciekawości - kto z forum startuje? Jak na razie rozszyfrowalem tylko Johnego i Piotra.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 29 Cze 2019, 00:27
Pablo - trasa idzie przez Warszawę, jak wyjedziesz w sobotę na spotkanie czołówki, to do niedzieli wieczora pewnie większość uczestników spotkasz.

Start jest w sobotę 6 lipca. Zresztą, weekend, nie weekend, u mnie ograniczeniem nie jest konieczność bycia w pracy.

BTW - w zeszłym roku spotykałem wielu uczestników w drodze do/z pracy. Tak się składa, że część mojej codziennej trasy do/z pracy, pokrywa się z trasą "Wisły".

Z ciekawości - kto z forum startuje? Jak na razie rozszyfrowalem tylko Johnego i Piotra.

Przyłączam się do pytania. Tu (https://mambaonbike.pl/wisla-1200-jak-przejechac-ultramaraton-wywiady/) kilkoro forumowiczów radzi jak przejechać ultramaraton Wisła 1200.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Dream Maker w 29 Cze 2019, 08:13
Rzuciłem okiem na listę uczestników - spora reprezentacja forum.

Z ciekawości - kto z forum startuje?

Przyłączam się do pytania.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: csx w 29 Cze 2019, 09:46
Też startuję  ;)
Marszy - o ile wcześniej nie używałeś, jesteś pewien z tym hamakiem? Nie każdemu spanie w hamaku pasuje. Żebyś nie wstał "połamany". Ja lubię hamak ale w nocy mam zawsze odczucie, że marznę. No, ale ja śpię pod kołdrą gdy jest +25.
Ja nastawiam się na spanie na dziko. Jednym z głównych argumentów dla mnie to jest to, o czym wspomniał Wilk - 400 osób na trasie. Waham się pomiędzy płachtą biwakową a lekkim namiotem. Przy załamaniu pogody - szukam noclegu.
Jako że to jest maraton, zamierzam się ścigać, sponiewierać się tak, jak to tylko rozsądek pozwoli. Przy czym będzie ściganie z samym sobą. Jak dojadę do mety, to czołówka będzie już dawno siedziała wypoczęta w domach  :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Piotr1975 w 29 Cze 2019, 10:33
Wspomniany wcześnie potwierdzam że też startuję. Założenie jest takie by pierwszego dnia dojechać do promu i tam odpocząć. Kolejne noclegi już pod dachem. Sprzęt biwakowy ograniczam do folii NRC i lekkiego śpiwora.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: csx w 29 Cze 2019, 10:50
Cytuj
Założenie jest takie by pierwszego dnia dojechać do promu i tam odpocząć
No to jeśli nam się plany spełnią, to śpimy w tym samym miejscu.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RS w 29 Cze 2019, 11:17
... postanowiłem... zakupic hamak, który w razie potrzeby użyję jako tarp...
Wolałbym mieć tarp, którego dałoby się użyć jako hamak. Niby prawie to samo, ale jest różnica (choćby jakieś mocowania w rogach).
Hamak poza wygodą i uniezależnieniem od podłoża daje niewiele więcej. Nie izoluje termicznie, więc jakaś alumatka albo materacyk byłby wskazany (alumata dość łatwo się rozdziera w hamaku. Ja pewnie bym pojechał z cienką karimatą dociętą do dł. ok. 120cm).
Tarp może być nieoceniony np. podczas awarii roweru w czasie silnego deszczu. Jak będzie miał wymiar ok. 1,5 X 2,7-3,0 m, to przy pomocy dwóch kawałków sznurka zrobisz z niego też wygodny hamak.
Nie ścigam się w maratonach i nie znam tej trasy, więc trudno mi ocenić sytuację, ale wiem, że spanie na dziko jest w Polsce stosunkowo łatwe i przyjemne. Myślę, że z godzinę, może dwie dziennie można urwać na tym, że śpisz kiedy potrzebujesz i kiedy chcesz.
Minus taki, że jak będzie lało przez tydzień, to mała szansa na regenerację, więc sprzęt biwakowy będzie balastem.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Kot w 29 Cze 2019, 12:53
Z ciekawości - kto z forum startuje? Jak na razie rozszyfrowalem tylko Johnego i Piotra.

Ja będę. Nr startowy 398.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 29 Cze 2019, 15:52
Rzutem na taśmę i ja się zapisałem.
Tym razem bez żadnego obłędu w oczach, dużo towarzyskiej jazdy, jak najmniej nocami, bo szkoda fajnej trasy, 5-6 dni będzie w sam raz.

Mam nadzieję, że zdążę rower terenowy odpalić, bo na razie cały jest w proszku, nie ma to jak dobry spontan  ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 30 Cze 2019, 18:48
Z ciekawości - kto z forum startuje? Jak na razie rozszyfrowalem tylko Johnego i Piotra.

Ja również startuję #53 i nawet zorganizowałem busa z Waw dla 16 innych uczestników więc powinno być wesoło. Widzimy się w schronisku.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 30 Cze 2019, 19:55
Ja również startuję #53 i nawet zorganizowałem busa z Waw dla 16 innych uczestników więc powinno być wesoło. Widzimy się w schronisku.

A są jeszcze jakieś miejsca w tym busie? ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: greenmark w 30 Cze 2019, 22:51
Startuję z nr 341. Jadę bez ciśnienia, własnym turystycznym tempem, do celu. Spanie to płachta biwakowa, lekki śpiwór i lekki materac. Zapewne ze względów higienicznych będę chciał zatrzymywać się także na kwaterach. W pierwszym dniu będę chciał dojechać do przeprawy promowej ale nie liczę, że będzie to przed 22 :) Zapewne rozłożę się tam do spania i poczekam do 6 rano. Szczerze mówiąc średnio jestem przygotowany jeśli chodzi o ekwipunek i rower ale liczę, że do końca tygodnia będę miał wszystko.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: kuki w 1 Lip 2019, 07:48
Startujemy z kolegą, nr 263 i on 261. Chcemy zdobyć kwalifikację na MPP (120h), ale w wielodniowym maratonie nie mamy jeszcze doświadczenia więc nie wiadomo, czy organizmy pozwolą zrealizować plan :) . Liczymy zdążyć na prom i jeśli będzie trzeba jakaś drzemka po przeprawie i dalej ruszamy.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: anarchy w 2 Lip 2019, 21:08
Krzychu, trzymam mocno kciuki bym tym razem się udało
(pamiętam zeszłoroczną walkę)
Powodzenia!
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 2 Lip 2019, 21:20
213, jadę żeby zgiąć samego siebie, w zeszłym roku po serii głupot jakie zrobiłem wycofałem się w Warszawie, w tym zrobię wszystko żeby dojechać do mety. Jestem niepełnosprawny (oczy po kilku operacjach- lewe po witrektomii ma kłopot z widzeniem detali, prawe słabo ostrość łapie- jazda w nocy to niezłe rodeo.;) do tego mam dwie endoprotezy bioder) ale nie chcę dać się zamknąć w domu.
I to jest kapitalne podejście, w ten sposób pokazujesz, że tak naprawdę jesteś wiele bardziej sprawny niż ci wg papierów w pełni sprawni!

@Wilk, mamy dwa wolne miejsca w busie ale jedziemy w czwartek rano,zapraszam.
W czwartek to nie dam rady, jeszcze sporo spraw muszę ogarnąć przed imprezą; zobaczymy się w piątek pod Baranią Górą ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: tomojo w 3 Lip 2019, 14:02
Regulamin RMW1200 punkt drugi:
 -" Jedynie przekraczanie rzek w poprzek ich nurtu może nastąpić przy użyciu jednostek pływających."
 czyli mosty i wiadukty odpadają. Życzę Wszystkim powodzenia.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 3 Lip 2019, 14:49
Regulamin RMW1200 punkt drugi:
 -" Jedynie przekraczanie rzek w poprzek ich nurtu może nastąpić przy użyciu jednostek pływających."
 czyli mosty i wiadukty odpadają. Życzę Wszystkim powodzenia.

Warto zacytować w całości  ;)
Cytuj
1. Należy pokonać z rowerem, siłą własnych mięśni, całą Trasę RMW1200 zgodnie z niniejszymi Regułami.
2. Jedynie przekraczanie rzek w poprzek ich nurtu może nastąpić przy użyciu jednostek pływających.

Czyli całą trasę musisz pokonać z rowerem siłą własnych mięśni, a jedynie rzeki możesz przekroczyć czymś innym niż rower, chodzi tu oczywiście o prom na Dunajcu.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 3 Lip 2019, 19:58
No niestety rozeszły się jak świeże bułeczki choć połowa składa od wersji podstawowej się pozmieniała. Bo to kontuzje, brak urlopów itd.

Za to ja już po testach, spakowany i gotowy na Wisłę! Waga? 22 kg (rower 14) i tak niestety zostanie :D

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/ee8d9bc80d953ed7bad5222594e5179781787cd3.JPG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/ee8d9bc80d953ed7bad5222594e5179781787cd3.JPG)
(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/9ca9a1cfd0eb15fd34ebfe8fcd20fc38f71db465.JPG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/9ca9a1cfd0eb15fd34ebfe8fcd20fc38f71db465.JPG)(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/b7948754479c9ec786a8ff82374abf5d9bb64a43.JPG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/b7948754479c9ec786a8ff82374abf5d9bb64a43.JPG)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: lesiak82 w 3 Lip 2019, 20:12
Nie sądzisz że w takim maratonie daleko od sklepów przydał by się zdecydowanie więcej niż jeden bidon ? , ja wolał bym duży bukłak lub przynajmniej 2x1L bidon zamiast tej saszetki pod rame .
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Elizium w 3 Lip 2019, 20:28
Czyli całą trasę musisz pokonać z rowerem siłą własnych mięśni, a jedynie rzeki możesz przekroczyć czymś innym niż rower, chodzi tu oczywiście o prom na Dunajcu.

Phi, znam takiego, co spakował materac i powiedział, że jak nie zdąży, zamierza przeprawić się na tymże materacu...

(spróbujcie go powstrzymać, mnie się nie udało)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 3 Lip 2019, 20:49
Phi, znam takiego, co spakował materac i powiedział, że jak nie zdąży, zamierza przeprawić się na tymże materacu...

(spróbujcie go powstrzymać, mnie się nie udało)
Pewnie Rapsik?
W końcu w pełni regulaminowo, więc można próbować, obecność po wieki wśród legend tego wyścigu gwarantowana  :lol:
Tylko nie wiem jak z nurtem w tym Dunajcu, bo to może nie być taka kaszka z mlekiem  ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 3 Lip 2019, 22:05
Nie sądzisz że w takim maratonie daleko od sklepów przydał by się zdecydowanie więcej niż jeden bidon ? , ja wolał bym duży bukłak lub przynajmniej 2x1L bidon zamiast tej saszetki pod rame .

Spokojnie, będę miał jeszcze bukłak i tam 2L extra więc w sumie prawie 3. Sklepów na trasie nie brakuje. Największe odcinki bez to max 50 km. więc damy radę.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: lesiak82 w 3 Lip 2019, 22:10
Myślałem że ze sklepami większy problem , 3 litry na 50 km to nawet w upale starczy.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: kuki w 4 Lip 2019, 07:43
Myślałem że ze sklepami większy problem , 3 litry na 50 km to nawet w upale starczy.

7 lipca to niedziela niehandlowa, więc nie wszystkie sklepy pewnie będą czynne.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Piotr1975 w 4 Lip 2019, 07:50
Myślałem że ze sklepami większy problem , 3 litry na 50 km to nawet w upale starczy.

7 lipca to niedziela niehandlowa, więc nie wszystkie sklepy pewnie będą czynne.

Nie jedziemy przez pustynię.. Okolice trasy są zaludnione i najzwyczajniej w świecie można tzw gospodarza poprosić o wodę
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wallace w 4 Lip 2019, 07:57
Czy będzie możliwość śledzenia zawodników za pomocą nadajników GPS?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 4 Lip 2019, 08:14
Teraz monitoring na trasach ultra to podstawa

https://wisla1200.pl/gps/ (https://wisla1200.pl/gps/)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wallace w 4 Lip 2019, 09:00
Dzięki, trasa prowadzi przez moje tereny może kogoś spotkam.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 4 Lip 2019, 09:22
Nie jedziemy przez pustynię.. Okolice trasy są zaludnione i najzwyczajniej w świecie można tzw gospodarza poprosić o wodę

Jest też dużo sadów owocowych i można się objeść soczystymi jabłkami... Tak robiłem podczas pierwszej edycji, kiedy brakło mi wody.  :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Vir w 4 Lip 2019, 11:11
Niektóre miejsca biegną na odludzi i czasem nie ma do kogo zapukać o wodę, albo jak już jest jakieś gospodarstwo to o 1 w nocy nie wypada ;)
W zeszłym roku w niedzielę niehandlową jechaliśmy od Włocławka do Torunia jakoś już po 23 i to jest część trasy, kiedy lepiej mieć zapas wody, bo jednak część piachów wciągała...
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: oko_strusia w 4 Lip 2019, 14:09
W zeszłym roku w niedzielę niehandlową jechaliśmy od Włocławka do Torunia jakoś już po 23 i to jest część trasy, kiedy lepiej mieć zapas wody, bo jednak część piachów wciągała...
Jadąc rok temu Wisłę, dokładnie na tym odcinku miałem największy kryzys właśnie ze względu na brak wody. Piachy na tej trasie spowodowały wydłużoną jazdę a na początku odcinka miałem jakieś 0,7l wody. A to i tak za mało było jak się okazało.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: lesiak82 w 4 Lip 2019, 14:17
Patrzę na te rowery i właśnie pierwsze co mi przychodzi do głowy , to to że nie ma na nich dużych bidonòw , no chyba że ktoś jedzie z camel bakiem na plecach . Ja plecaka   nie uzywam , a w nocy na odludziu też orlenòw niema .
Ja lubie mieć zapas picia , 
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: marszy w 4 Lip 2019, 15:02

Też startuję  :wink:
Marszy - o ile wcześniej nie używałeś, jesteś pewien z tym hamakiem? Nie każdemu spanie w hamaku pasuje. Żebyś nie wstał "połamany". Ja lubię hamak ale w nocy mam zawsze odczucie, że marznę.


Hamak mi od jakiegoś czasu po głowie chodzil, więc nie było innej opcji. Ja raczej zimnolubny jestem I w namiocie się męczę. To będzie pierwszy test na dłuższym wypadzie, I to nie z drinkiem pod drzewem, więc reszty dowiem się w tygodniu :)

Wolałbym mieć tarp, którego dałoby się użyć jako hamak. Niby prawie to samo, ale jest różnica (choćby jakieś mocowania w rogach).
Hamak poza wygodą i uniezależnieniem od podłoża daje niewiele więcej. Nie izoluje termicznie, więc jakaś alumatka albo materacyk byłby wskazany (alumata dość łatwo się rozdziera w hamaku. Ja pewnie bym pojechał z cienką karimatą dociętą do dł. ok. 120cm).
Tarp może być nieoceniony np. podczas awarii roweru w czasie silnego deszczu. Jak będzie miał wymiar ok. 1,5 X 2,7-3,0 m, to przy pomocy dwóch kawałków sznurka zrobisz z niego też wygodny hamak.


Tarp to dla mnie na razie dodatek I spora niewiadomą, a dobry kosztuje niemało, więc zdecydowałem się na hamak z opcją palatki jak będzie płasko I ciepło plus peleryna pdeszczowa, która można też powiesić jak palatke,  jako zabezpieczenie na gorsze dni. Trochę mnie tylko boli że miało być prosto I lekko a razem z materacem pod 2 kilo taki zestaw podchodzi. Jutro zaczynamy testy, maks 200h I będę mądrzejszy ;)


Pozdrowienia z pociągu, ja już na raty zmierzam w stronę Wisly.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 4 Lip 2019, 16:45
Ale orleny, bp itd beda na bank.

Tutaj moja szybka ściągawka  ;)

https://drive.google.com/open?id=1m1cY4sMpSYeCHVlIcDHb9zG_Cl7oCGo4&usp=sharing
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: lesiak82 w 4 Lip 2019, 17:47
Ale orleny, bp itd beda na bank.

Tutaj moja szybka ściągawka  ;)

https://drive.google.com/open?id=1m1cY4sMpSYeCHVlIcDHb9zG_Cl7oCGo4&usp=sharing

Dobra mapka , czemu sa dwa ślady na niej ?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Księgowy w 4 Lip 2019, 18:53
Phi, znam takiego, co spakował materac i powiedział, że jak nie zdąży, zamierza przeprawić się na tymże materacu...

Mój rower z dwoma Crosso na pace - też całkiem pławny jest:D Po cóż zaraz materac;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 4 Lip 2019, 20:18
Ale orleny, bp itd beda na bank.

Tutaj moja szybka ściągawka  ;)

https://drive.google.com/open?id=1m1cY4sMpSYeCHVlIcDHb9zG_Cl7oCGo4&usp=sharing

Dobra mapka , czemu sa dwa ślady na niej ?

Ten drugi to slad z 1 edycji dla porownania trasy co sie zmienilo. Mozna to wylaczyc bo jest w opcji dodatkowej warstwy na tej mapce.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Księgowy w 5 Lip 2019, 12:09
W tym roku w imieniu Legionowskiej Katorgi planuje zrobić punkt w Jabłonnie koło Warszawy. Pewnie wszystkich nie obsłużę, ale może kilkoro z was napełni u mnie bidony ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 5 Lip 2019, 13:30
Z góry dzięki i szacunek!
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Księgowy w 6 Lip 2019, 07:53
Mapa narazie nieaktywna? Czy tylko ja jej nie widzę?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: vuki w 6 Lip 2019, 13:29
Mi działa ale tlok straszy :)
Stan na godz. 15.00, Kraków:
1. Sikora
2. Gołebiewski
3. Sapeta

ale wiadomo, że tu ważny jest 2 i 3 dzień.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Alois Lerche w 6 Lip 2019, 17:08
203 Robert Łuksza w Krakowie(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/8c93171a750e06b1e49ea5be677908f747dd53c5.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/8c93171a750e06b1e49ea5be677908f747dd53c5.jpg)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Fanky w 6 Lip 2019, 18:03
W Goczałkowicach za zalewem polowałem na Was z aparatem:

https://www.facebook.com/piotr.fankidejski/media_set?set=a.2332556220164680&type=3

https://drive.google.com/drive/folders/1wFiKnunHY7_k3XEGciqHn7K4rY9RtvaO?usp=sharing

Troszkę z tego się uzbierało, miłego oglądania

PF
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PiKa w 6 Lip 2019, 18:03
Trasa biegnie tą ulicą?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Rado w 6 Lip 2019, 18:19
W tym roku w imieniu Legionowskiej Katorgi planuje zrobić punkt w Jabłonnie koło Warszawy. Pewnie wszystkich nie obsłużę, ale może kilkoro z was napełni u mnie bidony
A czy to jest zgodne z regulaminem maratonu?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 6 Lip 2019, 18:30
W tym roku w imieniu Legionowskiej Katorgi planuje zrobić punkt w Jabłonnie koło Warszawy. Pewnie wszystkich nie obsłużę, ale może kilkoro z was napełni u mnie bidony
A czy to jest zgodne z regulaminem maratonu?

Jeżeli pomoc dotyczy większej ilości przypadkowych osób to dlaczego nie. Złamaniem regulaminu byłaby pomoc skierowana tylko dla konkretnej osoby. Na MRDP na taką pomoc mogliśmy liczyć np. przy promie.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Rado w 6 Lip 2019, 18:40
Jeżeli pomoc dotyczy większej ilości przypadkowych osób to dlaczego nie. Złamaniem regulaminu byłaby pomoc skierowana tylko dla konkretnej osoby. Na MRDP na taką pomoc mogliśmy liczyć np. przy promie.
Super. Dzięki Wiki. Potrzebowałem takiego potwierdzenia, bo jutro organizuję w imieniu Rowerowego Lublina doraźny punkt żywieniowy w Kazimierzu Dolnym :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 6 Lip 2019, 18:47
W Goczałkowicach za zalewem polowałem na Was z aparatem:
[...] Troszkę z tego się uzbierało, miłego oglądania

Trzeba było robić z boku, powstałaby ciekawa galeria rozwiązań przewozu ekwipunku.

Jak na gravelowy maraton przystało, ... same gravele (po polsku).
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: vuki w 6 Lip 2019, 19:00
Dwa fatbike zauważyłem, to chyba najmniej rozsądny wybór.
Widzę Wilka ...ale jakoś towarzysko jedzie, zostało mu to po Podróżniku 😀
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Fanky w 6 Lip 2019, 20:55
W Goczałkowicach za zalewem polowałem na Was z aparatem:
[...] Troszkę z tego się uzbierało, miłego oglądania

Trzeba było robić z boku, powstałaby ciekawa galeria rozwiązań przewozu ekwipunku.

Jak na gravelowy maraton przystało, ... same gravele (po polsku).

A to już kwestia gustu, osobiście wolę łapać twarze i wypisane na nich emocje niż focić ekwipunek.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Fanky w 6 Lip 2019, 20:56
Dwa fatbike zauważyłem, to chyba najmniej rozsądny wybór.
Widzę Wilka ...ale jakoś towarzysko jedzie, zostało mu to po Podróżniku 😀

Fakt, fatbike mnie zadziwiły, trzeba być mocno "zdeterminowanym", żeby na tych szerokich laczkach jechać 1200km.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: łatośłętka w 6 Lip 2019, 21:40

Dziękuję za foty. :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: vuki w 7 Lip 2019, 05:37
Godzina 5 minut 30 ;D

U mnie pada a oni jadą:
1. Gołebiewski, ma przewagę i wydaje się, że będzie pierwszy
2. Jakubek
3. Grzegorzewski

a na 8 miejscu Ricardo!
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: latant w 7 Lip 2019, 09:48


Po dzwonie na 1 (!!!)

Jak to się stało, na filmie widać że był tłok na zjeździe ze schroniska.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: lesiak82 w 7 Lip 2019, 10:55
Patrze teraz na monitoring , i nie dowierzam , Gołębiewski jest w okolicach Otwocka :) a Kropka Mossoczego gdzieś przed Garwolinem czyli ~ 40km przewagi ,reszta z Jakubkiem na czele w okolicach Dęblina ,  o ciekawie to wygląda
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 7 Lip 2019, 11:19
Pewnie do końca będziemy kibicować tej wirtualnej rywalizacji. Aż 40 km przewagi nad rekordem i tylko 40 biorąc pod uwagę 500 km do mety.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Borafu w 7 Lip 2019, 11:30
Nie wpadłem na to że ktoś może się po prostu zatrzymać podczas zjazdu peletonu. Znajomy który jechał obok mnie zahamował i odbił, ja nie znalazłem miejsca na ucieczkę.
https://www.facebook.com/groups/1693585934041324/permalink/2302553669811211/
"Grupa zamknięta", także ten...
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: lesiak82 w 7 Lip 2019, 11:32
Pewnie do końca będziemy kibicować tej wirtualnej rywalizacji. Aż 40 km przewagi nad rekordem i tylko 40 biorąc pod uwagę 500 km do mety.

No tak , wiemy jak wyglądała do końca jazda Mossoczego , więc jeżeli Gołębiewski jest tak samo odporny na brak snu , i obędzie się bez przygód to będzie rekord trasy .
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Księgowy w 7 Lip 2019, 11:42
Kosmos to co widzę;) Już Warszawa!!! ;D A ja Punkt dopiero od jutra od 14 otwieram w Jabłonnie;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: magdad w 7 Lip 2019, 11:44
(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/655c7eab68975cdcbc1e2ed25abac9cc676cfd60.png) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/655c7eab68975cdcbc1e2ed25abac9cc676cfd60.png)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Księgowy w 7 Lip 2019, 11:46
E tam nie ma tragedii. Kolanem naprostować i szprychami wyrównać. Do większego serwisu bez trudu by się udało dojechać. Bez tragedii jak sądzę! Pchamy!!!
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 7 Lip 2019, 21:21
Nie wpadłem na to że ktoś może się po prostu zatrzymać podczas zjazdu peletonu.

Zapraszam na warszawskie drogi rowerowe.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: transatlantyk w 8 Lip 2019, 09:36
Minęły dwie doby od startu. Ricardo minął Wyszogród i jest na szóstym miejscu. Kot z Wilkiem zbliżają się do Kazimierza. Do czołówki im daleko, ale multum zawodników zostawili za sobą i w trudnym terenie "walą" po dwie stówy dziennie. Brawo oni!
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 8 Lip 2019, 09:57
Być może nie jest to jazda do końca turystyczna. Kot chyba walczy o zwycięstwo w swojej kategorii.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: transatlantyk w 8 Lip 2019, 11:31
Bardzo Marzenie życzę, żeby docisnęła ile się da i wygrała co się da. Na turystykę czas będzie później.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: vuki w 8 Lip 2019, 11:50
tylko Marzena leżała na 31 km i trochę tam kolana ucierpiały, ale nie może być źle skoro robi 200 km/dzień w takim terenie
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Rado w 8 Lip 2019, 13:07
UWAGA!!!
Na wczorajszym punkcie w Mięćmierzu w karczmie jeden z zawodników zapomniał o kasku. Żaden z nich po kask się nie wrócił, więc  jest on u mnie. Znacie jakiś kontakt do Orga by dać mu znać o tym fakcie? Grupa FB jest zamnkięta, więc tam nic nie napiszę :(
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: MaciekK w 8 Lip 2019, 13:28
tylko Marzena leżała na 31 km i trochę tam kolana ucierpiały, ale nie może być źle skoro robi 200 km/dzień w takim terenie

Spotkałem ich na wałach i chwilę razem pojechaliśmy. Marzena jest poobijana ale dzielnie kręci!
(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/cac3ee813b641075c4ab8c2c269c3fba15c5cff3.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/cac3ee813b641075c4ab8c2c269c3fba15c5cff3.jpg)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 8 Lip 2019, 13:35
Pogoda nie sprzyja  zawodnikom. Od Warszawy do Bydgoszczy silny przeciwny wiatr. Od Tczewa do Gdańska leje. Ciekawy będzie odcinek od Tczewa na północ gdy te wszystkie zagłębienia gruntowej drogi wzdłuż Wisły wypełnią się  wodą. Rekord Mossoczego z 2018 ma szanse się obronić.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: vuki w 8 Lip 2019, 13:36
wysłałem na mesengera Twoje (Rado) info do prowadzącego konto Wisla1200 na FB
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Rado w 8 Lip 2019, 13:55
wysłałem na mesengera Twoje (Rado) info do prowadzącego konto Wisla1200 na FB
Ooo, to super @vuki. Dzięki, może jeszcze warto dodać, że to był ok. 500 km trasy - przed Kazimierzem Dolnym, bo sama nazwa Mięćmierz może za wiele nie mówić.

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: vuki w 8 Lip 2019, 16:27
Gołębiewski niecałe 100 km do mety, ma trochę przewagi nad rekordem trasy.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: vuki w 8 Lip 2019, 22:13
Gołebiewski i kropka Winnera 2018 w Gdańsku, jadą razem, emocje rosną!
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Mortifer w 8 Lip 2019, 22:16
Radek nie da rady. Czas Zbyszka będzie krótszy.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: jorisvoorn w 8 Lip 2019, 22:16
Ale emocje :icon_mrgreen:  mogliby jakąś relacje live na fb zrobić.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Mortifer w 8 Lip 2019, 22:20
O 22:15 Zbyszek Był na mecie.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: mikloszkuc w 8 Lip 2019, 22:22
myśle że lepszy czas zrobi R.G. a tegoroczny ślad ma dużo zmian w porównaniu do zeszłorocznego. org mówi że w tym roku trudniej
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Gawel w 8 Lip 2019, 22:25
Czarna kropa właśnie szybowała nad parkiem :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: anarchy w 8 Lip 2019, 22:29
Dojechał....
Ale na końcu kropki szalały po mapie.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: mikloszkuc w 8 Lip 2019, 22:32
przysięgam że widziałem jak obie wpław dawały przez Motławę:)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Mortifer w 8 Lip 2019, 23:04
myśle że lepszy czas zrobi R.G. a tegoroczny ślad ma dużo zmian w porównaniu do zeszłorocznego. org mówi że w tym roku trudniej
Coś musi mówić.
Tegoroczna trasa jest krótsza.
Istotne różnice to:
- odcinek od startu do Wisły - tegoroczny trudniejszy,
- rejon Krakowa - tegoroczny trudniejszy,
- odcinek od Solca do Dęblina - ciężko mi ocenić, bo tegorocznej wersji nie znam, ale z mapy wydaje mi się, że zeszłoroczny trudniejszy,
- odcinek od Chełmna do Opalenia - wg mnie trudniejszy zeszłoroczny.
Reszta pomijalna.

Zbyszek w zeszłym roku był na mecie o 22:15, czas mety Radka wg kropki ok. 22:22.
W zeszłym roku start był opóźniony o 2 minuty, a w tym nie wiem.
Czekamy na wyniki. Kropki były niewiarygodne.

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: mikloszkuc w 9 Lip 2019, 07:38
no i zrobił się emocjonujący pojedynek czesko-polski o trzecie miejsce na pudle
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 9 Lip 2019, 08:08
Aby nie było zbyt latwo to jadą w deszczu.
A tymczasem drugi zawodnik na mecie. Zmieścił się w 3 dobach.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Mortifer w 9 Lip 2019, 10:59
Nieoficjalny czas Radka 62:24.
Zbyszek się obronił (coś słabo musiał być zsynchronizowany jego zeszłoroczny ślad).
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Księgowy w 9 Lip 2019, 19:42
Poza prawie 15 zawodnikami wczoraj i 10 dzisiaj udało mi się zaopatrzyć Marzenę i Wilka. Oboje dawali radę choć ulewa straszna się rozpętała i warunki bardzo się pogorszyły

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/66185439_948416055490500_8454861474018361344_n.jpg?_nc_cat=107&_nc_oc=AQn-S8mdUS9FTUtLYzw6C7VYx57pTu5fGH2hOqmEjrpZbLO3YpjZAu6Foki7QBNwRag&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=743e81492a82a173de38be4494f84ae7&oe=5DB5DB78)


(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/66142281_10214077799566650_7100447136407355392_n.jpg?_nc_cat=109&_nc_oc=AQmUmPXPOy02NyD5Y_R4Rn5Rq6SLgrABodz4s2lK_hPaId5vXBjKlFwB8S8HfuyKbfw&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=7be8fc4040db6ad0f8b625c76e647b2c&oe=5DAB24A6)



(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/66340143_431203591055416_2722423238851297280_n.jpg?_nc_cat=106&_nc_oc=AQkW9s9u8ypLJnFb0QWmPWNIiliIF5pezdwXxcO8Oo6ortgBnGGF7wFUci_RfsQ3WCw&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=f0bb7adcd7ddc7b3997200fb33d5c3a0&oe=5DB35761)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/66424811_431203627722079_2472522855951106048_n.jpg?_nc_cat=109&_nc_oc=AQkmEWb6yAlfHCfoAqk-gGwqOB_rVMSOSrix04H2qbCefZd3Acy2LTws-y7G8E-y5lg&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=35145afd57f7b6d06638a8dab9258d74&oe=5DB0B77B)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/66396684_1577364775733523_430557277284466688_n.jpg?_nc_cat=101&_nc_oc=AQnmYaX6w92ZKn7JW-eYFWOa8GnuEfpj6JuxN7ZTWevD4DgPulrK4INyhwyLnYCojpg&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=b61a7043cd686d126e570994d8974023&oe=5D792C61)



(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/66306171_1577363789066955_3434748869177507840_n.jpg?_nc_cat=102&_nc_oc=AQluYr0lgJBjaZAxtB8yaF1paXnQg2sMbZo4m096WhUHYi7fHcOsX_YZzATOb-4OBkE&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=22bb57892af367e22782e04ebdd5af86&oe=5DAB4141)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/66350356_1577363829066951_1893652313462013952_n.jpg?_nc_cat=100&_nc_oc=AQkWCPbd0fgUaE3ITB2t0IHkifpSdrk5STDc9qGTSo7xyYl74Y1wYnB0quOYoXe2w9k&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=ca3dda2335dadfceaceeb5729c346352&oe=5DBC2263)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/66399252_1577363875733613_3936329486605221888_n.jpg?_nc_cat=108&_nc_oc=AQmLqUfivcT06GKxkTlgs-aLMzln3WjyfOcHmvzroLWfKx0qxt38sJagPd4_Gj5VVes&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=4b36b7d22057ff6a6b253c11b54b32c3&oe=5DBF161C)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/66780247_1577363912400276_2689896472266145792_n.jpg?_nc_cat=101&_nc_oc=AQldWSKvFen1yVbhoTxBJk8F-63an1TIT2yFUikQ2AGk5xLqQVa3yyi_Go1TGz_LEqg&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=4acdde779c39f37432a5034c719f0ed1&oe=5DC5DBF2)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/66155496_1577364065733594_2581610184841363456_n.jpg?_nc_cat=104&_nc_oc=AQl911XMU-oxNWyXy-F1M18iOP2xWRGfVC4JUuz58H6gyN_9Kyt7lAz6rqGe2evaeVY&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=bdde4904193b7d477589163f75f9ab51&oe=5DA440C8)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/66182070_1577364072400260_3110850082417672192_n.jpg?_nc_cat=103&_nc_oc=AQldym003zXQE0HSZeGoVpbMoxQL6WbhY3zgEzSlKIVf2snICd7OYLekBnoAF4OS18Y&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=eb7a288d967d5d95d098470bdbba3bed&oe=5DC5242D)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/66695109_1577364092400258_5998939083278123008_n.jpg?_nc_cat=111&_nc_oc=AQljGvuKIg_ZWdaE6Ys9HNpFxhJ-1PL9yl7eTW4MuAqcgfboO5JC37xH0yF1s8gPczg&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=12a9cdca7f42aa65a883f7acf60d27d1&oe=5DB4A9C3)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/66429722_1577364199066914_4390046580464418816_n.jpg?_nc_cat=102&_nc_oc=AQmkiw7I_RhYtejS5ldUG7capF9e3-1viCt2VEcYffPdeTAS_cenYlao7Ay4ZJAXEaQ&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=f5ec9f13af2965e4e799351d6df430e1&oe=5DB7C1CB)


(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/66618826_1577364232400244_3349559876488527872_n.jpg?_nc_cat=104&_nc_oc=AQlxm3SnKxtDtDVqWqeHDvf3c6QZu5VI1FWtbhFfbLfn0wqIPSVnSYsgF4TDms4z5Kc&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=fe0c58bc03f1112a9fad2d4469bc0766&oe=5DA54BE6)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/66263824_1577364389066895_5753115895652155392_n.jpg?_nc_cat=105&_nc_oc=AQlknuIVuCUvWyYS_KZ5TmxT2DyPyt60xyv_I5DvPkmMoyl7O1AkWb8Kjs5ysCPi8EI&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=e811c1482573d165683135fe85e39d48&oe=5DBDF24B)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/66207551_1577364449066889_8882090413641433088_n.jpg?_nc_cat=103&_nc_oc=AQnI4g8WonpqDxcXi_9eIN_s3uzTaNJ5noCRMuCCwAvJ-O9rchTaJTGRXboXaqPWSPQ&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=8432ef69501de7758b6076799a9c8d1c&oe=5DAA176B)
JANEK SYN POMAGAŁ
(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/66217481_1577364542400213_5884280202552410112_n.jpg?_nc_cat=105&_nc_oc=AQmNex74qrTSb1rfGUdS86o-Oku1eUSFaVst6zT4HQ1Fm88-1-yfYYQqWv_EJOPFp0M&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=d18147b150a306e9069a86c495456e7e&oe=5DB55358)

(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/66479862_1577364575733543_496200483694706688_n.jpg?_nc_cat=110&_nc_oc=AQm3L2ZqssL5cXiJ6zMHaBFR6nb4jR1Xim-Dr0RLrb-L3zgyG29MFq1Wr3PIBEMcFDg&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=f4a4ee798719d5504b6c58352859a8f8&oe=5DB7ED30)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: MYak w 10 Lip 2019, 10:30
Tacy ludzie jak Księgowy to tacy cisi bohaterowie tej imprezy :-)
Miałem okazję jechać towarzysko odcinek warszawski i dotarłem do punktu Księgowego.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: TAF w 12 Lip 2019, 20:01
W Goczałkowicach za zalewem polowałem na Was z aparatem:

https://www.facebook.com/piotr.fankidejski/media_set?set=a.2332556220164680&type=3

https://drive.google.com/drive/folders/1wFiKnunHY7_k3XEGciqHn7K4rY9RtvaO?usp=sharing

Troszkę z tego się uzbierało, miłego oglądania

PF


A jest szansa, że odnajdziesz moją fotkę ?
W galerii siebie nie widzę a jak przejeżdzałem obok Ciebie to słyszałem pracę migawki.
Nr 292 strój WATAHA


W tym roku w imieniu Legionowskiej Katorgi planuje zrobić punkt w Jabłonnie koło Warszawy. Pewnie wszystkich nie obsłużę, ale może kilkoro z was napełni u mnie bidony ;)

Dziękuję, szacun za pomoc.

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 12 Lip 2019, 22:58
Dwa fatbike zauważyłem, to chyba najmniej rozsądny wybór.
Widzę Wilka ...ale jakoś towarzysko jedzie, zostało mu to po Podróżniku 😀

Fakt, fatbike mnie zadziwiły, trzeba być mocno "zdeterminowanym", żeby na tych szerokich laczkach jechać 1200km.

Dla mnie nic nadzwyczajnego... Pojechałem po raz drugi na tłusto i przynajmniej w tej kategorii ponownie pierwszy. Może 56 miejsce brzmi nie specjalnie, ale na Facie to inna bajka. Taki "trening" dobrze wpływa na kolejne starty - wyraźnie podnosi poziom kondycji. :) Ja już od wczoraj w domu, choć większość na trasie. Dziwne uczucie. ;)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/a13f5617b1564ffc5ed5f9a365dae0c1bbb80454.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/a13f5617b1564ffc5ed5f9a365dae0c1bbb80454.jpg)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/25a0a7e8341883f2cd7e7702e5c61232932d8bb9.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/25a0a7e8341883f2cd7e7702e5c61232932d8bb9.jpg)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/68e6c20ff968e855bed9bfe57b61cde2a3b9e14a.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/68e6c20ff968e855bed9bfe57b61cde2a3b9e14a.jpg)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/4a3cf22b9054a5cb9db5c02c919bfc7a55df6f79.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/4a3cf22b9054a5cb9db5c02c919bfc7a55df6f79.jpg)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/0b1e2e536c71113a230e7cd46b654ff4ec04b1ea.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/0b1e2e536c71113a230e7cd46b654ff4ec04b1ea.jpg)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/40879ae8073a1c750c0794163d46c4743c45397f.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/40879ae8073a1c750c0794163d46c4743c45397f.jpg)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/01063e6d87e63959ab76f8081e1a7fc24098681c.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/01063e6d87e63959ab76f8081e1a7fc24098681c.jpg)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/a6c9b7190d013d2ef24b8d1bdd078a4874bffab7.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/a6c9b7190d013d2ef24b8d1bdd078a4874bffab7.jpg)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: karolg w 13 Lip 2019, 00:51
Amortyzowany fat z lemondką, ten maraton jest cudowny 😁
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 13 Lip 2019, 10:50
Amortyzowany fat z lemondką, ten maraton jest cudowny 😁

Amor w Facie to nic niezwykłego. Każdy lepszy tłuścioch go posiada i jak najbardziej ma to sens.
Lemondka to inna sprawa  :) , mój eksperyment, który się sprawdził. Po prostu, jak w każdym rowerze, jedzie się nieco szybciej, a i dłonie odpoczywają i nie mam niedowładu rąk po maratonie... ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: karolg w 13 Lip 2019, 14:18
Nie musisz mnie przekonywać, do jednego ani drugiego, ja się po prostu zachwycam różnorodnością rowerów tworzonych na potrzeby Wisły :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 14 Lip 2019, 10:52
Końcówka coraz bliżej co widać dokładnie na livemapce z trasy.
http://event.trackcourse.com/view/wisla-1200-2019

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/523024d83190bb61b76cd5f62375ad0d75848885.JPG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/523024d83190bb61b76cd5f62375ad0d75848885.JPG)

Na szybko podsumowując to duża dawka pozytywnych emocji, które należy teraz po woli poukładać. Mam nagrane ponad 217 GB materiału na kamerce więc obróbka ze skarawaniem zajmie troszkę czasu. Jechałem spokojnie od początku do końca co widać po statsach ponizej. Więcej opiszę jak ochłonę. Gratki dla wszystkich do dojechali bądź właśnie kończą.

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/e5d470fe87b4c9711886136cb338212d83246e0b.JPG) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/e5d470fe87b4c9711886136cb338212d83246e0b.JPG)

a tutaj bonus bo taka sytuacji mi się trafiła  ;) ale na szczęście wszyscy cali więc na ciekawym ujęciu się zakończyło.

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: gocu w 14 Lip 2019, 19:47
Facet miał jechać prawą, przepisy tego nie regulują na polnych drogach, ale zasady kultury mówią o poruszaniu się prawą stroną ścieżki/chodnika/schodów itp.... - a ty bez słowa zabierasz się do wyprzedzania prawą stroną, to proszenie się o kłopoty. I to jeszcze z taką prędkością...

Ja z daleka ryczę "lewa wolna!", ewentualnie dorzucam "k...ę" kiedy widzę że pacjent nie reaguje, ale nigdy nie wyprzedzę z prawej... Bo spodziewam się że kiedy ofiara "wyczuje" że ktoś ją dogania to zrobi to co trzeba - czyli zjedzie NA PRAWO - czyli dokładnie tego co ciebie spotkało.

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: latant w 14 Lip 2019, 20:36
Dla mnie to kolejne potwierdzenie, że w każdej grupie jest jakiś procent debili, po cholerę zmieniał kierunek jazdy.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Borafu w 14 Lip 2019, 20:51
Bo chciał dać "lewą wolną". Proste jak kij od szczotki.
Takie wyprzedzanie, z dużą różnicą prędkości, po prawej i bez słowa to proszenie się o kłopoty.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 15 Lip 2019, 19:31
Wisła 1200 przejechana wspólnie z Kotem - jak dla mnie kapitalna impreza. Trasę tego wyścigu oceniam jako świetną, bardzo urozmaiconą, z wszelakimi typami nawierzchni, ale w takich ilościach by nie zniechęcić żadną z nich. W porównaniu z zeszłym rokiem zaszło parę sporych i istotnych zmian, trasa była też trudniejsza, z większą liczbą górek. Doszły kopce krakowskie z największymi na tej imprezie podjazdami, doszedł przejazd przez centrum Krakowa, doszły fajne sekcje MTB przed Kazimierzem Dolnym, zamiast nudnego kawałka po lewej stronie Wisły. Doszedł wreszcie niesamowity Grudziądz - kapitalny przejazd przez miasto i długi, wymagający interwałowy singiel przed nim, a wreszcie przejazd przez fort za miastem.

Bardzo przypadły mi do gustu przejazdy przez ładne miasta nadwiślańskie, tak by pokazać ich liczne zabytki, jedynie Warszawa tutaj do poprawki, bo przejazd Pragą po krzakach nic piękna stolicy nie pokazuje. Duży szacunek dla organizatora za tak opracowaną trasę, bo wymagało to kupę roboty i objazdów terenowych. IMO ta trasa świetnie ukazuje piękno Polski, pokazuje, że nie tylko w górach potrafi być ładnie.

Jazda samego maratonu to coś zupełnie innego niż maratony szosowe, przede wszystkim nieporównanie większe urozmaicenie nawierzchni, powodujące, że spektrum sprzętu jest niesamowite - od szosówek po fatbike, sam jechałem na amortyzowanym rowerze i dla mnie był to dobry wybór. Także z polskich imprez - to najbardziej "żywy" maraton, mnóstwo kibiców, ileś osób tworzących spontanicznie punkty wsparcia, świetna atmosfera. Można się i ścigać i jechać zupełnie turystycznie. Organizacyjnie wyścig świetnie zrobiony, na mecie wielki namiot, możliwość prysznica, ciepły posiłek itd.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 15 Lip 2019, 22:20
Jest już pierwszy filmik nazwany jako zapowiedź całości ale i tak fajnie zmontowany  :D

Mój nadal ma status WIP. Ale mam tyle materiału, że pewnie będzie kilka filmików bo trasy tak piękne, że aż szkoda by było tak to ciąć.

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Rado w 16 Lip 2019, 07:58
Ale mam tyle materiału, że pewnie będzie kilka filmików
Proszę! Litości! Nie wrzucaj już tych filmików, bo mi coraz bardziej się podoba i jeszcze nie daj Boże za rok wystartuję :P
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: MARECKI w 16 Lip 2019, 10:11
Wrzucaj, wrzucaj 😉. Turystykę w pięknych okolicznościach przyrody warto promować.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 16 Lip 2019, 10:43
Ale mam tyle materiału, że pewnie będzie kilka filmików
Proszę! Litości! Nie wrzucaj już tych filmików, bo mi coraz bardziej się podoba i jeszcze nie daj Boże za rok wystartuję :P

Hehe, to może na dobry start - dobry start i to calość wiec może się tam gdzieś w tym tłumie rozpoznacie? + extra pierwsze 7 km bo było z górki, średnia 40 km/h i nawet KOMa mozna bylo zaliczyć  :D Na szczęście wyglądało to bezpiecznie i nikt nie szalał. Ja tylko od czasu do czasu krzyczałem kamerka po lewej!

https://www.strava.com/segments/14490064?filter=following&gender=all

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: MYak w 16 Lip 2019, 11:04
Jest już pierwszy filmik nazwany jako zapowiedź całości ale i tak fajnie zmontowany  :D

Przez takie filmiki pluję sobie w brodę, że w tym roku nie pojechałem :(
2020 przybywam! :-)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 16 Lip 2019, 11:54

Przez takie filmiki pluję sobie w brodę, że w tym roku nie pojechałem :(
2020 przybywam! :-)

Naprawdę warto! Przejechałem obie edycje i powiem, że kierunek rozwoju (np. przejazdy przez miasta, więcej urozmaicenia terenu) właściwy! Pewnie za rok będzie jeszcze ciekawsza trasa. Ale jeśli pojadę, to bez forsowania tempa, bo warto się podelektować widokami.  ;)

Najbardziej lubię takie rodzynki - jak Leszek to znalazł???  :D

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/5b82ec91c6eafe5084eb1e65c8e008bb3c29c6cf.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/5b82ec91c6eafe5084eb1e65c8e008bb3c29c6cf.jpg)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/fc9538c25a58aa8af07a32ffad393c72cd54e9db.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/fc9538c25a58aa8af07a32ffad393c72cd54e9db.jpg)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Mariobiker w 16 Lip 2019, 18:00
Przez takie filmiki pluję sobie w brodę, że w tym roku nie pojechałem :(
2020 przybywam! :-)

A w moim przypadku jest zupełnie odwrotnie ;)
Oglądając filmiki jeszcze bardziej cieszę się z rezygnacji w zeszłorocznej edycji.
Zdecydowanie to nie moja bajka :D
Na szczęście mamy tak wielką różnorodność imprez że każdy znajdzie coś dla siebie :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: MARECKI w 16 Lip 2019, 22:12

Przez takie filmiki pluję sobie w brodę, że w tym roku nie pojechałem :icon_sad:
2020 przybywam! :-)

Naprawdę warto! Przejechałem obie edycje i powiem, że kierunek rozwoju (np. przejazdy przez miasta, więcej urozmaicenia terenu) właściwy! Pewnie za rok będzie jeszcze ciekawsza trasa. Ale jeśli pojadę, to bez forsowania tempa, bo warto się podelektować widokami.  :wink:

Najbardziej lubię takie rodzynki - jak Leszek to znalazł???  :icon_biggrin:

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/5b82ec91c6eafe5084eb1e65c8e008bb3c29c6cf.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/5b82ec91c6eafe5084eb1e65c8e008bb3c29c6cf.jpg)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/fc9538c25a58aa8af07a32ffad393c72cd54e9db.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/fc9538c25a58aa8af07a32ffad393c72cd54e9db.jpg)
Ten
mostek to akurat żadna filozofia znaleźć bo jest na szlaku WTR w kujawsko-pomorskiem.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 16 Lip 2019, 22:35
Wrzucaj, wrzucaj 😉. Turystykę w pięknych okolicznościach przyrody warto promować.

Tobie myślę, że taka trasa by się spodobała, bardzo urozmaicona, z silnymi walorami turystycznymi, zahaczająca o wiele nadwiślańskich atrakcji.

A w moim przypadku jest zupełnie odwrotnie ;)
Oglądając filmiki jeszcze bardziej cieszę się z rezygnacji w zeszłorocznej edycji.
Zdecydowanie to nie moja bajka :D
Na szczęście mamy tak wielką różnorodność imprez że każdy znajdzie coś dla siebie :)

Nie jest to na pewno trasa dla klasycznych szosowców, bo jest sporo terenu, w tym i wymagające odcinki. Ale jej wielką zaletą jest niemal 100% przejezdność, w tym roku jechał nawet chłopak na klasycznej szosówce, z oponami 28mm i blokami szosowymi, dostał nagrodę za najwęższe opony wśród tych co ukończyli  ;). Pewnie łatwo mu nie było, ale dał radę przejechać
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Rado w 17 Lip 2019, 08:05
Pewnie łatwo mu nie było, ale dał radę przejechać
Oj, chyba nie do końca z tym "przejechaniem" ;) Zdecydowanie pewnie więcej prowadził rower niż pozostali uczestnicy. Tak czy siak ogromny szacun dla Niego.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: MYak w 17 Lip 2019, 10:01
Przez takie filmiki pluję sobie w brodę, że w tym roku nie pojechałem :(
2020 przybywam! :-)

A w moim przypadku jest zupełnie odwrotnie ;)
Oglądając filmiki jeszcze bardziej cieszę się z rezygnacji w zeszłorocznej edycji.
Zdecydowanie to nie moja bajka :D
Na szczęście mamy tak wielką różnorodność imprez że każdy znajdzie coś dla siebie :)

Masz rację. Chociaż lubię szosę to mając okazję podłączenia się na odcinku warszawskim "poczułem" klimat ludzi, spontanicznych punktów wsparcia i terenu :-) Od czasu do czasu warto zjechać z asfaltu.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 17 Lip 2019, 10:20
...

Nie jest to na pewno trasa dla klasycznych szosowców, bo jest sporo terenu, w tym i wymagające odcinki. Ale jej wielką zaletą jest niemal 100% przejezdność, w tym roku jechał nawet chłopak na klasycznej szosówce, z oponami 28mm i blokami szosowymi, dostał nagrodę za najwęższe opony wśród tych co ukończyli  ;). Pewnie łatwo mu nie było, ale dał radę przejechać

Jechał i dojechał! Szacun bo to moim zdaniem to powinna być oddzielna kategoria. W moim odczuciu to tak jakby ktoś Wisłę 1200 przejechał na Veturillo. Masakra ile walki usiał mieć na tych cięższych etapach! Co ciekawe mam gdzieś nagrane z nim bo jak mijaliśmy się gdzieś wzdłuż wałów za Dęblinem to aż zwolniłem aby chwilkę pogadać o tym wyzwaniu. Postaram się później odnaleźć ten filmik z trasy.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 17 Lip 2019, 22:29
Obiecany filmik  :D

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 18 Lip 2019, 15:30
Ricardo - skrobnąłbyś parę słów relacji.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Ricardo w 19 Lip 2019, 10:40
Rok temu po przejechaniu niespełna 400km urwany hak i następnie zmielony bębenek piasty skutecznie wyeliminowały mnie z wyścigu, pozostały więc niedokończone sprawy z którymi postanowiłem zmierzyć się w tym roku. Wisło, ja ci jeszcze pokażę kto jest górą.

W 2018 jechałem na gravelu, w tym roku postanowiłem spróbować na mtb. Dwa tygodnie przed wyścigiem rower wylądował w serwisie gdzie wymieniono mu z 50% części na nowe 😊. Rower przeszedł spory tuning, stracił przednią przerzutkę i 3 tarcze na rzecz napędu 1x9 (36z przód i 11-34 tył).

Spakowałem się na lekko w torbę pod ramę i malutką podsiodłówkę.
Żadnego sprzętu biwakowego.
Dodatkowe ciuchy to tylko nogawki, rękawki i lekka kurtka.
Części: 1 dętka, łatki, pompka, spinka do łańcucha, multitool.

Na linii startu pojawiłem się o 7:57, ruszałem więc z samego końca, był więc czas by podczas wyprzedzania na asfalcie od schroniska pooglądać sobie rowery i konfiguracje innych uczestników. Wiedziałem że trzeba cisnąć od samego początku by nie utknąć w jakimś wolnym „pociągu” jadącym po wale Jeziora Goczałkowickiego. Na wale pierwszą weryfikację przechodzi konfiguracja części uczestników – na ścieżce znaleźć można zgubione bidony, karimatę i części garderoby.

Pierwszy postój tradycyjnie w Brzezince na zimny napój. Drogo jak cholera, puszka fanty 8 zeta.

Do promu w Wietrzychowicach jechałem z zasadzie non-stop, wodę do bidonów dostałem gdzieś po drodze od dziewczyn kibicujących na trasie i na punkcie w Tyńcu. W sklepie przed przeprawą dopada mnie ekipa filmowa i uwiecznia poszukiwania żelków Haribo.
O 3:30 w nocy przelatuję przez pusty jak nigdy rynek w Sandomierzu, pizzeria na Górach Pieprzowych niestety zamknięta.

Wąwozy przed Kazimierzem i downhill po cmentarzu fantastyczne. Po 25-ciu godzinach od startu staję w Kazimierzu na pierwszy 30-40 minutowy postój i ciepły posiłek, jajecznica na śniadanie.

Ogarniam nocleg w hotelu w Warszawie, planuję dojazd do stolicy ok 18-19, niestety odcinek przed Otwockiem skutecznie modyfikuje te plany i docieram dopiero po godz. 22. Sekcja za Otwockiem pokonywana nocą musiała być dla niektórych sporym wyzwaniem, nie brakowało miejsc w których można było spaść z 5m wiślanej skarpy wprost do rzeki. Ostatnie 50-70 km przed Warszawą jadę na sucho, zadupia takie że nie ma gdzie uzupełnić zapasów. 

W hotelu pod prysznicem z przerażeniem odkrywam że nie mam już tyłka z tytanu tylko spore odparzenia – pierwsza myśl: zobaczę co będzie „rano”, jak będzie bardzo bolało to wycof, a pokusa była spora bo do domu tylko kilkanaście kilometrów.
Tyłek nie boli, po 3,5 godz. snu opuszczam hotel o 4 rano i po godzinie jazdy trafiam na punkt w Rajszewie poranną kawę i ciastko. Na początek dnia fajny singielek przy twierdzy Modlin.

Gdzieś między Chełmnem i Grudziądzem dopada mnie zmęczenie, zaczynam jechać jak pijany, w środku nocy widzę wiwatujących kibiców na wale, tylko dlaczego stoją bez latarek? Gdy ich mijam czar pryska, na wale stoi krowa równie zdziwiona moją obecnością jak ja jej. Organizm daje znaki: weź się połóż, kładę się więc posłusznie na trawie przezornie ustawiając budzik na 10 minut by nie poleżeć za długo. Jest zimno, a ja nie mam nawet folii nrc. Na chwilę mnie to odmuliło, można jechać dalej.

Na singlach Twierdzy Grudziądz znajduję w krzakach tapicerowane drzwi, które okazują się fantastycznym łóżkiem na najbliższy kwadrans. Limit postojów został wyczerpany, teraz prosto do mety.

Myślałem że dojadę na sucho ale za Tczewem dopada mnie deszcz i pada z przerwami przez najbliższe 4 godziny. Na ujściu Wisły cofka, udało się dotrzeć do najdalej wysuniętego punktu ale rower prawie po osie w wodzie.

W dobrym zdrowiu i humorze docieram na metę we wtorek przed godz. 17.
Piękna jest ta nasza Wisła; jak chyba większość uczestników kilka razy zdarzyło mi się „ciepło” pomyśleć o Leszku „litości czy naprawdę znów trzeba jechać przez te chaszcze?”, ale jak patrzę wstecz to trasa była super, 99,9% przejezdna, mnóstwo smaczków – single przy twierdzach, wąwozy. Tylko raz w nocy szukałem ścieżki w jakiś chaszczach. Sporo kibiców na trasie.
Leszek, szacun.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: MARECKI w 19 Lip 2019, 14:18

Tobie myślę, że taka trasa by się spodobała, bardzo urozmaicona, z silnymi walorami turystycznymi, zahaczająca o wiele nadwiślańskich atrakcji.
Dobrze myślisz i już miałem całą Wisłę w planach na 2020 rok, ale wygląda że w przyszłym roku zabiorę d...ę w Troki. Ten zamek m.in za przyczyną Twoich wypraw na Wilno śni mi po nocach ;-) Ciekawe tylko, czy ten brevet za rok pojedzie?


Ps. Ricardo - szacun za wynik i relację.






Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 19 Lip 2019, 17:45
Dobrze myślisz i już miałem całą Wisłę w planach na 2020 rok, ale wygląda że w przyszłym roku zabiorę d...ę w Troki. Ten zamek m.in za przyczyną Twoich wypraw na Wilno śni mi po nocach ;-) Ciekawe tylko, czy ten brevet za rok pojedzie?
Tylko Troki to łatwo sobie prywatnie zorganizować, tam przejazd maratonowy niewiele wnosi, a nawet i przeszkadza. A na Wiśle na odwrót, jechanie tego na wyścigu wiele wnosi, naprawde jest tam fajna atmosfera i to się czuje. No i nie wiadomo, czy ten brevet grunwaldzki będzie cyklicznie, dotąd chyba tylko raz parę lat temu robili 1000+.

Piękna jest ta nasza Wisła; jak chyba większość uczestników kilka razy zdarzyło mi się „ciepło” pomyśleć o Leszku „litości czy naprawdę znów trzeba jechać przez te chaszcze?”, ale jak patrzę wstecz to trasa była super, 99,9% przejezdna, mnóstwo smaczków – single przy twierdzach, wąwozy. Tylko raz w nocy szukałem ścieżki w jakiś chaszczach. Sporo kibiców na trasie.
Leszek, szacun.
Dokładnie te same mam spostrzeżenia, aż trochę szkoda tej trasy na ściganie ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Ricardo w 19 Lip 2019, 18:18
Dokładnie te same mam spostrzeżenia, aż trochę szkoda tej trasy na ściganie ;)
Za rok prawdopodobnie pojadę turystycznie, bez jazdy w nocy, z butelką dobrego trunku by wieczorami delektować się Wisłą.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: MARECKI w 20 Lip 2019, 16:13

Tylko Troki to łatwo sobie prywatnie zorganizować, tam przejazd maratonowy niewiele wnosi, a nawet i przeszkadza. A na Wiśle na odwrót, jechanie tego na wyścigu wiele wnosi, naprawdę jest tam fajna atmosfera i to się czuje. No i nie wiadomo, czy ten brevet grunwaldzki będzie cyklicznie, dotąd chyba tylko raz parę lat temu robili 1000+.
Z Wisłą też w sumie nie miałem większych problemów, aby prywatnie sobie pokręcić (http://marecky.bikestats.pl/1593959,WISLA-TOUR-DZIEN-I.html) z ekipą.  No i co nieco z jej dzikości udało się zobaczyć. Że o atmosferze nie wspomnę  :wink:
Jak Troków nie będzie to pojadę na całą Wisłę już w roku 2020. Grunt, to dobrze zaplanować urlop ...





Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 20 Lip 2019, 23:00
Z Wisłą też w sumie nie miałem większych problemów, aby prywatnie sobie pokręcić (http://marecky.bikestats.pl/1593959,WISLA-TOUR-DZIEN-I.html) z ekipą.  No i co nieco z jej dzikości udało się zobaczyć. Że o atmosferze nie wspomnę  :wink:
Jak Troków nie będzie to pojadę na całą Wisłę już w roku 2020. Grunt, to dobrze zaplanować urlop ...

Ale to tylko mały kawałek robiliście, tylko tę Wisłę liznęliście ;). Ledwie ze 200km, a cała Wisła to ma ponad 1100km.

A Troki to mały, punktowy obszar, więc to nieporównywalne sprawy ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: MARECKI w 21 Lip 2019, 19:21
To było tak na początek, ale za to po obydwu stronach :icon_smile:  Troki to całkiem duży punkt, biorąc pod uwagę, że celem niektórych moich długich jazd była zaledwie tabliczka z nazwą ulicy ,,Księżycowa''  :icon_biggrin:


Zrobię i to, i to bo obydwa maratony są tego warte.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 22 Lip 2019, 10:23
No to mamy 2 video-relacje. Moja to 9 min skrot z calej trasy za to Marcina to obszerny 40 min filmik.  :D



Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Księgowy w 17 Sie 2019, 18:52
Coraz bardziej  przekonuje się że jadę tam za rok:D I coraz bardziej przekonuje że góral to jedyna opcja;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Frugo w 31 Sie 2019, 00:09
ja po drugiej edycji i pierwszej edycji uważam, że właśnie gravel jest idealny na to a nie MTB
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 31 Sie 2019, 13:14
To jest kwestia czysto indywidualna. I gravel i MTB dadzą radę, decydują preferencje. Trasa jest na tyle zrównoważona pomiędzy terenem i asfaltem, że na obu typach rowerów uzyska się zbliżony wynik, co bardzo dobrze pokazują wyniki najszybszych, uzyskiwane na obu typach rowerów. Na gravelu zyskuje się na asfaltach, na MTB w terenie, to co wybierzemy zależy od tego na którym typie nawierzchni chcemy mieć więcej frajdy.

Natomiast IMO MTB będzie wygodniejszy na taką trasę, nie trzeba się trząść na wielu nierównych odcinkach, mniej obrywa siedzenie, które dla wielu uczestników tego wyścigu jest dużym problemem itd.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: qbotcenko w 31 Sie 2019, 15:23
A co jest ciekawego do wygrania gdy zdobędziemy miejsce na pudle?
W sumie wyznacznikiem przejechanej trasy jest tracker GPS, więc na siodle możemy sobie w środku trasy posadzić zmiennika i będzie pedałować za nas  :icon_twisted:

Albo wskoczyć na hol z kimś kto jedzie skuterem przed nami  :lol:
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Elizium w 31 Sie 2019, 15:23
No nie wiem. Raps, który jechał gravelem stwierdził, że najbardziej dostały popalić dłonie, przez brak amortyzacji. Zysk z jazdy po asfalcie znikł, gdy zrobiło się dziurawo. Powiedział, że się wybierze za rok, fullem.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 31 Sie 2019, 15:28
No nie wiem. Raps, który jechał gravelem stwierdził, że najbardziej dostały popalić dłonie, przez brak amortyzacji. Zysk z jazdy po asfalcie znikł, gdy zrobiło się dziurawo. Powiedział, że się wybierze za rok, fullem.

I dlatego pisałem, ze to sprawa indywidualna. Kluczowa jest osobista wygoda, bo co po szybkości na asfalcie, jak po 600km będziemy mieli tyle kontuzji, że się i tak nic nie zyska na asfalcie? Są tacy co tę wygodę mają na gravelu, są tacy co jej nie mają - trzeba umieć ocenić możliwości własnego organizmu. Ja jechałem na MTB i drugi raz też bym taki rower wybrał.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Frugo w 31 Sie 2019, 15:50
ja ze swoim kręgosłupem zdecydowanie lepiej mam z pozycją na gravelu niż na mtb. W moim gravelu mam amortyzację  przód tył i z dobrą owijką i wkładkami żelowymi nie mam żadnych problemów z rękami. W terenie miałem te same prędkości co koledzy jadący (na równi ze mną) MTB, na asfalcie komfort lemondki sprawdził, że mogłem odpocząć. Jedyne miejsce gdzie żałowałem albo opon albo MTB (czyli opon) to single pod Grudziądzem. Banan na gębie był straszny. Byłby większy gdybym miał lepszą trakcję.
Ale jak dla mnie gravel, gravel i jeszcze raz gravel. Poza tym maraton z nazwy jest gravelowy więc tak wewnętrznie czułbym się nie swojo na mtb ;-)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Elizium w 31 Sie 2019, 16:27
Maraton z nazwy jest rowerowy. Tak bajdełej.

Sam myślałem, by się wybrać gravelem, ale znane mi osoby, choćby wspominany Raps, czy miszcz PeGieERa, Olo, twierdzą, że lepiej mtb. Trochę czasu zostało do podjęcia decyzji. Choć w sumie ważniejsza jest ta, czym jechać Tuscany Trail...
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 31 Sie 2019, 18:09
W moim gravelu mam amortyzację  przód tył i z dobrą owijką i wkładkami żelowymi nie mam żadnych problemów z rękami.
Są gravele z micro-amortyzacją, ale drugą ważną różnicę robi szerokość opony oraz ciśnienie.

W terenie miałem te same prędkości co koledzy jadący (na równi ze mną) MTB
Takie porównania są mało obiektywne, ja np. bez problemu w terenie wyprzedzałem ludzi na gravelach. Ale też trzeba brać pod uwagę, że jako że jechałem z Kotem jej tempem, to koło mnie byli w większości ludzie słabsi ode mnie. To by trzeba porównać tę samą osobę na dwóch różnych rowerach, by to miało sens.

Moim zdaniem te różnice MTB vs gravel nie tyle widać na trudnych odcinkach (bo tych jest niewiele, realnie licząc może z 40-50km na całym maratonie), natomiast widać na terenie łatwym, natomiast upierdliwym pod względem wibracji. Czyli kupa nierównych wałów, płyt - a tego jest na Wiśle pod kilkaset km. Na gravelu jedziesz po płytach tak samo szybko jak na MTB, tylko co 2m masz łupnięcie w rękach i odbicie siodła w tyłek, a na MTB jechałem prawie jak po asfalcie. A to po kilkuset km u niejednej osoby może spowodować dolegliwości, właśnie takie jak Rapsik opisywał.

Dlatego podstawa to znajomość własnego organizmu i tego jak reaguje na kilkaset km wibracji, dlatego pierwszy maraton tego typu jest swoistym eksperymentem.
na asfalcie komfort lemondki sprawdził, że mogłem odpocząć.
Przecież lemondka nie jest przypisana tylko do gravela, kto zabroni jej użyć w MTB? Ja własnie miałem lemondkę, wielce przydatna nie była, ale na dłuższych przerzutach asfaltowych pozwalała na inny chwyt.

Sam myślałem, by się wybrać gravelem, ale znane mi osoby, choćby wspominany Raps, czy miszcz PeGieERa, Olo, twierdzą, że lepiej mtb.
To jest czysto osobista sprawa. Większość stanowiły bez wątpienia gravele
Trochę czasu zostało do podjęcia decyzji. Choć w sumie ważniejsza jest ta, czym jechać Tuscany Trail...

To nie lepiej postawić na Italy Divide? Bo tłuc się do Włoch na niecałe 600km to już stosunek dojazdu do czasu jazdy mizernie wypada. Organizator Wisły to jechał w tym roku i zachwalał.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 1 Wrz 2019, 17:19
Kolejne podsumowania w video-relacji. Więc dla tych co myślą o wystartowaniu w kolejnej edycji może to być chyba bardzo przydatny materiał?



kolejne dni znajdziecie na kanale https://www.youtube.com/channel/UCapl0E5Jr_a4_0N4wGHzxig
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 2 Lis 2019, 11:00
Wisła 1200 przejechana wspólnie z Kotem - jak dla mnie kapitalna impreza. Trasę tego wyścigu oceniam jako świetną, bardzo urozmaiconą, z wszelakimi typami nawierzchni, ale w takich ilościach by nie zniechęcić żadną z nich. W porównaniu z zeszłym rokiem zaszło parę sporych i istotnych zmian, trasa była też trudniejsza, z większą liczbą górek. Doszły kopce krakowskie z największymi na tej imprezie podjazdami, doszedł przejazd przez centrum Krakowa, doszły fajne sekcje MTB przed Kazimierzem Dolnym, zamiast nudnego kawałka po lewej stronie Wisły. Doszedł wreszcie niesamowity Grudziądz - kapitalny przejazd przez miasto i długi, wymagający interwałowy singiel przed nim, a wreszcie przejazd przez fort za miastem.

Bardzo przypadły mi do gustu przejazdy przez ładne miasta nadwiślańskie, tak by pokazać ich liczne zabytki, jedynie Warszawa tutaj do poprawki, bo przejazd Pragą po krzakach nic piękna stolicy nie pokazuje. Duży szacunek dla organizatora za tak opracowaną trasę, bo wymagało to kupę roboty i objazdów terenowych. IMO ta trasa świetnie ukazuje piękno Polski, pokazuje, że nie tylko w górach potrafi być ładnie.

Jazda samego maratonu to coś zupełnie innego niż maratony szosowe, przede wszystkim nieporównanie większe urozmaicenie nawierzchni, powodujące, że spektrum sprzętu jest niesamowite - od szosówek po fatbike, sam jechałem na amortyzowanym rowerze i dla mnie był to dobry wybór. Także z polskich imprez - to najbardziej "żywy" maraton, mnóstwo kibiców, ileś osób tworzących spontanicznie punkty wsparcia, świetna atmosfera. Można się i ścigać i jechać zupełnie turystycznie. Organizacyjnie wyścig świetnie zrobiony, na mecie wielki namiot, możliwość prysznica, ciepły posiłek itd.

Michał co było powodem twojej DSQ w oficjalnych wynikach Wisły?
(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/640c0c4fbc8a5ee240e0508e8f16d1a2c16907a0.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/640c0c4fbc8a5ee240e0508e8f16d1a2c16907a0.jpg)

https://wisla1200.pl/wp-content/uploads/2019/10/WIS%C5%81A-1200-wyniki-2019.pdf
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 2 Lis 2019, 15:45
Jechałem 3 dni z gorączką i w Warszawie zjeżdżałem do domu po dodatkowe ciuchy. Jest to wbrew regulaminowi, zaraz po wyścigu zgłosiłem tę sprawę do organizatora i jak widać uznał to za DNF. Dla mnie miejsce w tym wyścigu i tak nie miało znaczenia, jechałem z Marzeną, by ją wspierać oraz dla dobrej zabawy; imprezę traktowałem więc przede wszystkim w kategoriach przygody, nie wyścigu.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 3 Lis 2019, 10:07
Wszystko jasne.

Ciekawe, że znam kilka podobnych przypadków gdzie uczestnicy pomimo jasnego zakazu odwiedzania domu jednak łamali ten fakt nie traktując tego zapisu tak poważnie. I z tego co mi wiadomo nikt  nie wpadł na pomysł aby zgłaszać ten fakt organizatorowi?

W mojej ocenie oprócz DNF powinieneś dostać nagrodę Fair-play.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Frugo w 3 Lis 2019, 11:22
To tacy zasługują na DNF. Poza tym co to za satysfakcja "zwycięstwa" łamiąc zasady.

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 3 Lis 2019, 13:12
Zwycięstwa czy ukończenia?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Frugo w 3 Lis 2019, 13:28
Fakt "ukończenia". Jakby nie było nie fair.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Mortifer w 3 Lis 2019, 13:45
... i jak widać uznał to za DNF.
Ja tam widzę DSQ, a nie DNF i zgodnie z regulaminem całkiem słusznie.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 3 Lis 2019, 15:34
No cóż, wielu z nas uważa, że przepisy, regulaminy, zasady itp.  są po to żeby je łamać. I nie widzą w tym niczego złego. Wielu uczestników pochodzili z dużych miast nad Wisłą mimo tego nie wszyscy z tego udogodnienia korzystali. W przypadku zawodników walczących o dobre miejsca odwiedzanie własnego lokum zwykle było po prostu nieopłacalne - straciliby na tym zbyt wiele czasu.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 3 Lis 2019, 15:55
Ciekawe, że znam kilka podobnych przypadków gdzie uczestnicy pomimo jasnego zakazu odwiedzania domu jednak łamali ten fakt nie traktując tego zapisu tak poważnie. I z tego co mi wiadomo nikt  nie wpadł na pomysł aby zgłaszać ten fakt organizatorowi?

Ja po prostu zachowałem się uczciwie, wiedziałem, że złamałem reguły i dlatego sprawę zgłosiłem, a jak ktoś również złamał reguły i tego nie zgłosił - to oszukuje głównie siebie.

A wiadomo, że niejedna osoba na tym wyścigu była na bakier z regulaminem, sam widziałem ludzi ścinających trasę itd. Poza tym na imprezie było wiele prywatnych punktów zaopatrzeniowych, które są ewidentnym łamaniem reguł tego wyścigu, bo na pewno nie każdy zawodnik ma do nich dostęp, a część osób robiących te punkty robi je dla przejeżdżających właśnie znajomych.

Cytuj
Pokonanie całej Trasy RMW1200 musi nastąpić bez wsparcia z zewnątrz. Znaczy to tyle, że jeśli chcesz jechać w czystych spodenkach, musisz je mieć ze sobą, wyprać albo kupić po drodze. Zasada ta dotyczy wszystkich aspektów pokonania Trasy RMW1200, w tym jedzenia, picia, spania, serwisu sprzętu. Wszyscy muszą mieć równe szanse.

Też z tego z Marzeną korzystaliśmy, ale nie jest to zgodne z regulaminem, natomiast jest nagięciem regulaminu zgodnym z duchem tej imprezy. I w kontekście takiego "miękkiego" podejścia do reguł samowystarczalności to dawanie DNF za tej klasy przewinienie osobie co o nic w tym wyścigu nie walczyła i sama zgłosiła przewinienie to jest deczko surowe, bardziej by mi tu pasowała kara czasowa. Niemniej organizator miał prawo dać taką karę i bez żadnych protestów przyjmuję do wiadomości taką decyzję.

Słusznie, tym bardziej, że w Warszawie dałoby się kupić co trzeba, a nie każdy ma swój dom na trasie wyścigu. Wiem, że z ekonomicznego punktu widzenia kupowanie czegoś co można podjąć z własnej szafy bez większego nadkładania drogi jest zupełnie bez sensu, ale takie są zasady (trzeba jechać tak, jakby tego własnego domku tam nie było). Można postawić się w sytuacji tych, którzy takiej okazji nie mieli i np. jechali do mety marznąc, bo nie chcieli niepotrzebnie wydawać kilkuset złotych (z racji oszczędności lub po prostu ograniczenia budżetowego).

Ja akurat zjechałem po dwa elementy garderoby - rękawki (które omyłkowo zostawiłem w bagażu danym na metę i  przez których brak się zaziębiłem na trasie, bo ja nietypowo przez ręce najbardziej marznę, a przez to że nie miałem rękawków, a solidnie wiało, to mi zawiewało po rękach nawet jak w kurtce jechałem) i kaptur rowerowy na głowę do kurtki bez kaptura. O ile rękawki pewnie bym dostał w sklepie rowerowym, to taki kaptur to bardzo wątpliwe, to i w sieci nie jest łatwo takie coś znaleźć. Normalnie to stosuję tylko do jazdy w bardzo trudnych warunkach, więc tu nie brałem, ale ze względu na konieczność jazdy z gorączką i w załamaniu pogodowym musiałem mieć mocno zabezpieczoną głowę, przez którą traci się dużo ciepła.

Ale nawet wiedząc, ze dostanę DNF - bez wątpienia bym to samo zrobił drugi raz, bo nie zajęcie 150 miejsca było moim celem w tym wyścigu, a dobra zabawa, przygoda i też wspieranie Marzeny z którą jechałem. Mogłem się tylko wycofać w Warszawie, albo jechać w ten sposób jak pojechałem, ewentualnie szukać pasującej kurtki z kapturem za kilkaset złotych gdzieś w sklepach w Warszawie, ale sklasyfikowanie mnie na tym 150 miejscu nie jest warte takich wydatków, tyle to można dać jak się walczy o zwycięstwo.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 4 Lis 2019, 20:43
To szaleństwo. 330 osób opłaciło wpisowe. Jutro będzie już po sprawie.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: MYak w 5 Lis 2019, 08:41
To szaleństwo. 330 osób opłaciło wpisowe. Jutro będzie już po sprawie.

Co? Szaleństwo!
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 5 Lis 2019, 08:47
Parcie na ten maraton jest niesamowite!  :o
Odpuszczam sobie, choć gdzieś tam w sercu żal...  ;)
Niech pojadą przede wszystkim ci, którzy jeszcze nie jechali. Ja zaliczyłem dwie edycje i chyba mi się już nie chce jechać po raz trzeci. Może w zamian Karpacki Hulaka?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: MYak w 5 Lis 2019, 08:57
Parcie na ten maraton jest niesamowite!  :o
Odpuszczam sobie, choć gdzieś tam w sercu żal...  ;)
Niech pojadą przede wszystkim ci, którzy jeszcze nie jechali. Ja zaliczyłem dwie edycje i chyba mi się już nie chce jechać po raz trzeci. Może w zamian Karpacki Hulaka?

Ja miałem jechać w tym roku ale nie wyszło terminowo i obiecałem sobie, że pojadę w 2020 ale jak widzę co się dzieje to nie wiem czy zdążę  :(
Powinni dać jakieś ograniczenia dla tych co już przejechali  :P
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 5 Lis 2019, 09:18
Ja miałem jechać w tym roku ale nie wyszło terminowo i obiecałem sobie, że pojadę w 2020 ale jak widzę co się dzieje to nie wiem czy zdążę  :(
Powinni dać jakieś ograniczenia dla tych co już przejechali  :P

Myślę, że nawet jak nie zdążysz z opłaceniem, to jak co roku dużo osób będzie rezygnować z różnych przyczyn przed samym startem. W tym można było odkupić mnóstwo pakietów i nawet kilka nie znalazło chętnych. Wsytarczy być w gotowości. ;) Tak po za tym, spotkałem dwóch chłopaków, co jechali z nami, ale nieoficjalnie, bez wpisowego. Więc jeśli Ci nie zależy na medalu, czy koszulce, to i tak można. ;) 

Obawiam się, że niedługo z zapisami będzie jak na Śnieżka Uphill Race - jak się wpisywałem ostatnio, zapisy trwały 30 sekund! Mi się udało, ale stwierdziłem, że to był mój ostatni raz.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: MYak w 5 Lis 2019, 09:24


Myślę, że nawet jak nie zdążysz z opłaceniem, to jak co roku dużo osób będzie rezygnować z różnych przyczyn przed samym startem. W tym można było odkupić mnóstwo pakietów i nawet kilka nie znalazło chętnych. Wsytarczy być w gotowości. ;) Tak po za tym, spotkałem dwóch chłopaków, co jechali z nami, ale nieoficjalnie, bez wpisowego. Więc jeśli Ci nie zależy na medalu, czy koszulce, to i tak można. ;) 

Na to liczę :-) w tym roku organizator pisał do mnie jakiś miesiąc przed, że się miejsca zwolniły.


Obawiam się, że niedługo z zapisami będzie jak na Śnieżka Uphill Race - jak się wpisywałem ostatnio, zapisy trwały 30 sekund! Mi się udało, ale stwierdziłem, że to był mój ostatni raz.

Już niedługo będą medale za samo zapisanie się ;-)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 5 Lis 2019, 09:36
Wkrótce jedyną skuteczną opcją będzie opłacenie wpisowego jeszcze przed ogłoszeniem zapisów.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 5 Lis 2019, 22:37
391 miejsc opłaconych!  :o
Czyli jutro koniec...  ;)

Ciekawe co będzie, jak jutro dotrze na raz np. 80 przelewów?  :P
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Mortifer w 5 Lis 2019, 23:44
Pojedzie 471 uczestników.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Frugo w 6 Lis 2019, 10:36
jeśli dobrze liczyć to zostało 7 miejsc na Wisłę ;-)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: MYak w 6 Lis 2019, 10:58

Ciekawe co będzie, jak jutro dotrze na raz np. 80 przelewów?  :P

Pewnie i tak sporo osób się wycofa do lipca. Zbyt długi czas i różne rzeczy się dzieją.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 2 Cze 2020, 08:36
Zmontowałem coś jeszcze z tych materiałów co mi zostało aby zmotywować innych uczestników :) Może się gdzieś rozpoznacie?

&fbclid=IwAR19AJEWjNYWIaCz7s00L2L4QfJxt-JWB030lWc-ws2cKVT7lM99hedp_Xo
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: vuki w 30 Cze 2020, 15:08
Ma ktoś jakiś ślad z Wisły do Schroniska w Przysłopie Barania Góra?
Jaka tam nawierzchnia? Coś mi RWGPS chce dookoła prowadzić.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 30 Cze 2020, 15:20
Tu wszystko dobrze widać:

Compass - Beskid Śląski (http://www.compass.home.pl/klient/!Sklep/Zoomify/BesSlaski_18_img/index.html)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Alois Lerche w 30 Cze 2020, 17:52
od dworca w prawo cały czas jak na Szczyrk aż droga na Szczyrk wyraźnie skręci w lewo wtedy prost na Wisła Czarne/Zameczek po dojechaniu do zapory przejechać po koronie i za koroną w prawo cały czas prosto aż do celu. Prawi cała trasa asfalt chyba że pojedziesz przez Rynek to tam jest bruk ale miły ostatnie parę metrów szutrowe
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Antracyt w 30 Cze 2020, 17:59
U mnie google prowadzi tak https://www.google.pl/maps/dir/Wis%C5%82a/Schronisko+g%C3%B3rskie+PTTK+Barania+G%C3%B3ra+-+Przys%C5%82op,+Czarna+Wise%C5%82ka+8,+43-460+Wis%C5%82a/@49.6164012,18.8992371,13z/data=!4m14!4m13!1m5!1m1!1s0x4714180b9104d635:0x6544242885002bc5!2m2!1d18.867739!2d49.6473215!1m5!1m1!1s0x47143cb7f2c4bc37:0x2128e3133110946d!2m2!1d18.9838889!2d49.5963889!3e1

i można do pewnego momentu obejrzeć trasę na google street
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Rado w 1 Lip 2020, 12:27
Ktoś wie o której godzinie jest start? Pytam, bo wzorem roku poprzedniego Rowerowy Lublin zamierza przygotować punkt na trasie - gdzieś w okolicach Kazimierza Dolnego.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 1 Lip 2020, 13:07
Ktoś wie o której godzinie jest start? Pytam, bo wzorem roku poprzedniego Rowerowy Lublin zamierza przygotować punkt na trasie - gdzieś w okolicach Kazimierza Dolnego.
Start to będzie rozbity na wiele godzin, w tym roku ze względu na epidemię rusza się grupami
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: marg w 1 Lip 2020, 13:16
od dworca w prawo cały czas jak na Szczyrk aż droga na Szczyrk wyraźnie skręci w lewo wtedy prost na Wisła Czarne/Zameczek po dojechaniu do zapory przejechać po koronie i za koroną w prawo cały czas prosto aż do celu. Prawi cała trasa asfalt chyba że pojedziesz przez Rynek to tam jest bruk ale miły ostatnie parę metrów szutrowe

Po koronie zapory? Nie...
Cały czas Doliną Czarnej Wisełki. tak jak Antracyt na googlach pokazuje
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Rado w 1 Lip 2020, 14:48
Start to będzie rozbity na wiele godzin, w tym roku ze względu na epidemię rusza się grupami
Dziękuję.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Alois Lerche w 4 Lip 2020, 10:54

Po koronie zapory? Nie...
Cały czas Doliną Czarnej Wisełki. tak jak Antracyt na googlach pokazuje

tak faktycznie coś mi się pomieszało z pamięci pisałem sorry
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: xsadusx w 5 Lip 2020, 16:46
Ktoś śledzi? Rzuciłem okiem na Facebooka i tam sypnęło wycofami. Jest ciężko ?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: vuki w 5 Lip 2020, 16:52
10% nie pojawiło się na starcie i nie odebrało pakietów, moim zdaniem dużo
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 5 Lip 2020, 17:03
Dwaj kandydaci do zwycięstwa na czele. Jeżeli będą się ciąć  do ostatniej chwili mogą  wykręcić doskonały czas. Startowali w odstępie 5 minut więc nie wiadomo który prowadzi ale dzielą  ich minuty.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Rado w 5 Lip 2020, 23:17
Z tego co rozmawiałem z uczestnikami (ok. 40), to wygrają ci, co najbardziej są odporni na słońce :) Dziś patelnia była konkretna, dobrze, że im tylko kibicowałem :D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wojtek w 6 Lip 2020, 08:26
Eldo się tam buja.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Damsik w 6 Lip 2020, 10:11
Eldo się tam buja.

Eldo zaliczył wycof w Krakowie, ale wcześniej przejechał pomorską 500.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 6 Lip 2020, 11:44
Ciężko będzie o rekord. Przez 48 prowadzący Radek pokonał ok. 900 km. Pozostałe 275 kilometrów musiałby  przejechać przez 14 godzin. ,
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: vuki w 6 Lip 2020, 11:49
Gdyby ktoś chciał pooglądać co było na starcie to 134 fotek jest tu:
https://photos.app.goo.gl/tXeb4wfsMvggT1JA6 (https://photos.app.goo.gl/tXeb4wfsMvggT1JA6)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 6 Lip 2020, 12:20
Normalnie COVID party.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: vuki w 6 Lip 2020, 12:43
Już nie ma wirusa, nie oglądasz Wiadomości?  ;D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Cokeman w 6 Lip 2020, 19:20
Gdzie można dostać taką fajną koszulkę?

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/85a813d3aff0e3244a88aa52106ca10d794805f7.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/85a813d3aff0e3244a88aa52106ca10d794805f7.jpg)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: xsadusx w 6 Lip 2020, 19:22
Ciężko będzie o rekord. Przez 48 prowadzący Radek pokonał ok. 900 km. Pozostałe 275 kilometrów musiałby  przejechać przez 14 godzin. ,

Wiatr mu sprzyja, wieje mocno, do ujścia będzie pomagał, ostatnie km po wyjechaniu z wyspy będą pod wiatr, ale być może się uspokoi. Jest na rogatkach Tczewa.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: anarchy w 6 Lip 2020, 19:36
Gdzie można dostać taką fajną koszulkę?

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/85a813d3aff0e3244a88aa52106ca10d794805f7.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/85a813d3aff0e3244a88aa52106ca10d794805f7.jpg)

Poszukaj na fb konto "Z miłości do pedałów" :D Napisz do Sławka- wyśle/sprzeda. Naklejki też ma.
I wogóle jajcarz z niego.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Mortifer w 6 Lip 2020, 22:43
Ciężko będzie o rekord. Przez 48 prowadzący Radek pokonał ok. 900 km. Pozostałe 275 kilometrów musiałby  przejechać przez 14 godzin. ,

Wiatr mu sprzyja, wieje mocno, do ujścia będzie pomagał, ostatnie km po wyjechaniu z wyspy będą pod wiatr, ale być może się uspokoi. Jest na rogatkach Tczewa.
Wygląda na to, że zejdzie poniżej 60-ciu godzin.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: xsadusx w 6 Lip 2020, 23:13
Czas zwycięzcy 59h56.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: jorisvoorn w 6 Lip 2020, 23:19
Jak on to zrobił :icon_eek:  u kobitek chyba też rekord padnie
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Mortifer w 7 Lip 2020, 00:47
Pamiętajcie o jednym, że zwycięzca pierwszej edycji od Warszawy kontrolował stawkę i mógł mieć dużo lepszy wynik, ale nie było takiej potrzeby, no i motywacji. Oczywiście trasa i warunki były różne
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 8 Lip 2020, 06:00
Jak on to zrobił :icon_eek:  u kobitek chyba też rekord padnie

Padł.
13. Magda Łączak 92:25 (wynik lepszy o 29 godzin)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Frugo w 10 Lip 2020, 21:27
śmiało można powiedzieć, że tegoroczna edycja była trudniejsza od zeszłorocznej.
warunki pogodowe zdecydowanie nie rozpieszczały.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 11 Lip 2020, 14:01
Pogoda nie rozpieszczała ale tylko wolniej jadących uczestników. Czołówka nie miała na co narzekać. No może poza tym, że na zalanym od zachodu Zakolu Zakroczymskim musieli zawracać tracąc średnio po ok. pół godziny. Później trasa w tym miejscu została zmieniona. Mimo to kilku zawodników w tym 6 Kuba Szałapski pokonali ten odcinek po śladzie.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 16 Lip 2020, 09:32
Taka niezwykła ciekawostka, w tym roku Wisłę 1200 ukończył słynny himalaista Adam Bielecki i to dopiero w marcu zaczynając swoją przygodę z rowerem:

Cytat:  Adam Bielecki FB
W ramach walki z koronanudą, pod koniec marca kupiłem sobie gravela 🚴‍♂️. Po tygodniu zrobiłem pierwsze 100km co było moją życiówką na rowerze. Zaraz potem zapisałem się na 4 lipca do udziału w wyścigu #wisla1200 nie będąc pewnym czy nie porywam się z przysłowiową "motyką na słońce". Wziałem się ostro do treningu i szybko przełamywałem kolejne bariery - 180 km. Potem 220km. Potem trzydniowa wyprawa nad morze i z powrotem (ok. 450km) aby sprawdzić czy potrafię kręcić dzień po dniu co okazało się i możliwe i przyjemne. Bike fiting, serwis - ogarnianie sakw i ekwipunku a w końcu start. Trasa wiedzie z gór nad morze - 1200km wałów, asfaltów, błot, piachów, szutrów, łąk, ścieżek, kompletnych "bezścieżek" a także dziesiątki mostów i kładek wszelakiego rodzaju. Wisła 1200 to impreza dla tych, którzy na rowerze lubią się zgubić i nie straszny im trudny teren. Moim celem było dojechanie do mety w limicie czasu wynoszącym 200h. Po cichu liczyłem, że może się uda złamać 150h. Ostatecznie na metę w Gdańsku wjechałem po 132 godzinach i jednej minucie (z tego ponad 65h samej jazdy) co dało mi 101 pozycję na 305 zawodników i zawodniczek, którzy ukończyli wyścig. Warto wspomnieć, że zwycięzca - Radosław Gołębiewski dojechał na metę w niewiarygodnym czasie 59h56min 😱, warto też wspomnieć, że wg mnie każdy kto dojechał do mety w wyznaczonym czasie jest zwycięzcą 🏆
Dziękuję chłopakom z którymi jechałem razem przez zdecydowaną większość wyścigu: Tomasz Buczyński, Łukasz Turkowiak i Radosław Ostrowski. Podziękowania należą się również Mateuszowi z RYBCZYŃSKI-BIKES za rewelacyjny bike fitting, dobre rady i serwis a także ekipie Puchałka Sport & Serwis wyregulowanie i serwisowanie roweru na ostatnią chwilę przed startem. Dziękuję żonie za nieustającą wyrozumiałość dla moich pomysłów😉 Dziękuję tym, którzy dopingowali nas na trasie, uzupełniali nasze bidony i pocieszali dobrym słowem! Wam - moim kibicom dziękuję za to, że czasami mam wrażenie, że wierzycie we mnie bardziej niż ja sam


Jak się weźmie na solidnie za ultra - to z jego niesamowitą wydolnością szybko by do czołówki wskoczył  ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 16 Lip 2020, 09:49
Z ciekawostek to oficjalnie z 400 zarejestrowanych zawodników do startu (tyle było na liście startowej) wystartowało 397 a ukończyło 307. Plaga kontuzji kolan co świadczy o tym iż znaczna część startujących to byli mocni początkujący i braki formy oraz doświadczenia pokonały ich na tej trasie.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: maciek70 w 16 Lip 2020, 09:52
Taka niezwykła ciekawostka, w tym roku Wisłę 1200 ukończył słynny himalaista Adam Bielecki i to dopiero w marcu zaczynając swoją przygodę z rowerem:

Jak się weźmie na solidnie za ultra - to z jego niesamowitą wydolnością szybko by do czołówki wskoczył  ;)

Wytrzymałość, odporność na brak snu, jedzenia, wody czy niskie temperatury - level master. Na takie zeszłoroczne RTP to pewnie krem do opalania by zabrał :) :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: poziom w 16 Lip 2020, 10:44
No i psycha...bo na bank ma bardzo mocną psychę.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PiKa w 16 Lip 2020, 12:17
Ale "impreza dla tych, którzy na rowerze lubią się zgubić i nie straszny im trudny teren"?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Frugo w 16 Lip 2020, 12:48
Z ciekawostek to oficjalnie z 400 zarejestrowanych zawodników do startu (tyle było na liście startowej) wystartowało 397 a ukończyło 307. Plaga kontuzji kolan co świadczy o tym iż znaczna część startujących to byli mocni początkujący i braki formy oraz doświadczenia pokonały ich na tej trasie.
36 osób nie stanęło na starcie
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 16 Lip 2020, 18:54
Skąd takie info?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Frugo w 16 Lip 2020, 22:28
od Pani Pachulskiej
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 9 Paź 2020, 12:55
Nie przegapcie terminu. Zapisy na edycję 2021 rozpoczną się już 1 listopada. Dzień później może być za późno.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: MARECKI w 9 Paź 2020, 13:00
Dzięki.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: MARECKI w 1 Lis 2020, 13:57
Udało się już komuś zapisać przez www?  :icon_mrgreen:  Dobra już wiem, fejs działa   :wink:  Zapisy od jutra, od 18:00.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 1 Lis 2020, 14:10
Przekombinowali zdrowo.
Zapowiadali od paru dni godzinę startu zapisów wszystkich wyścigów, przez co tyle osób się naraz zwaliło, że strona padła i wyszedł klops  ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: MARECKI w 1 Lis 2020, 14:28
Tak, mało to ergonomiczne. Cztery wyścigi w jednym terminie. Zobaczymy, jak pójdzie jutro ;-)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PiKa w 1 Lis 2020, 14:53
Jakby zapisy zaczynały się o 3 w nocy to nie byłoby tego problemu ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 1 Lis 2020, 16:11
Oficjalne info od Leszka więc dogrywka pewnie jutro?

"Mimo zapewnień i testów serwery nie dał rady obsłużyć ponad  1200 osób, które chciały zapisać się na nasze imprezy. No może 1200 osób to się jednak nie spodziewaliśmy 🙂
Jest mi strasznie przykro, ale musimy czekać do jutra na przywrócenia działania strony. Spróbujemy rozdzielić w czasie zapisy na poszczególne imprezy. Szczegóły prześlemy na grupach i w mailach jak tylko ustalimy co się stało i jak temu zapobiec.
Jak tylko przywrócimy działanie strony to proszę przed otwarciem zapisów zarejestrować się, tak żeby nie obciążać dodatkowo serwoerów"
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Rado w 2 Lis 2020, 18:20
No i jedna wielka ...ujnia z tych zapisów wyszła. Co z tego, że udało się zamówić "pakiet startowy", jak nie dało rady zapłacić za niego, bo strona tylko mieliła bezskutecznie przekierowanie na stronę banku. Jedna wielka porażka. Szkoda.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Piotr1975 w 2 Lis 2020, 18:26
Myślisz że za miesiąc dwa się nie zapiszesz ...jak to mówi Nasz Rząd... lód w majtki
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 2 Lis 2020, 18:53
Pisali, że się wysprzedali z pakietów w rekordowe 25 min. Ciekawe jak będzie jutro z P500 oraz W21?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: MARECKI w 2 Lis 2020, 19:07
Wygląda na to, że sama jazda to będzie pikuś w porównaniu z procesem zapisów  :wink:  Po z 60 odświeżeniach udało się zapisać :icon_cool: 
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Fagetus w 2 Lis 2020, 19:56
Jakby zapisy zaczynały się o 3 w nocy to nie byłoby tego problemu ;)

Na pewną czeską długodystansową wyrypę zapisy są o północy w sylwestra. W ostatniego czas premiowany miejscem na liście kończył się na 50 sekundach...
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PiKa w 2 Lis 2020, 20:15
Akurat w sylwestra o północy to mało kto śpi ;) A o 3 nad ranem we wtorek? Zapisaliby się ci, którym najbardziej zależy.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: marcin_g w 2 Lis 2020, 20:22
Otwiera się nisza dla specjalistów od botów jak przy naborze na dotacje unijne. Chcesz mieć pewność zapisania się na ulubiony maraton? Za stówkę automat wykona zgłoszenie za Ciebie w 1ms po rozpoczęciu zapisów! :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 2 Lis 2020, 20:33
Nie ma się co bać, kto będzie chciał to bez problemu pojedzie. Tuż przed startem zawsze z 10% ludzi rezygnuje i spokojnie da radę się kręcić na takie wyścigi, jak jesteśmy zdeterminowani do startu.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: zwierzak w 2 Lis 2020, 22:34
Otwiera się nisza dla specjalistów od botów jak przy naborze na dotacje unijne. Chcesz mieć pewność zapisania się na ulubiony maraton? Za stówkę automat wykona zgłoszenie za Ciebie w 1ms po rozpoczęciu zapisów! :)

BEZEDURA :P
Zapisalem sie bez bota i mam 84 numerek hehehe Tutaj sprawne rece i f5 z imprezowych czasow gdzie biletow bylo 5 tys a chetnych 60 tys :) Fakt była masakra ale bez problemu. Ktos pisal ze wywalalo z banku. To nie mozliwe bo juz sie siedzialo na przelewy24. Fakt dojsc do przelewow bylo klik f5 f5 f5 f5 pozniej zapisz sie f5f5f5f5f5 platnosc f5f5f5f5 i dalej juz poszlo.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: zly-sze w 3 Lis 2020, 00:16
Kurde, nie dostałem się, a ja przecież MUSZĘ tą Wisłę pojechać.  :(
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 3 Lis 2020, 10:11
Będzie lista rezerwowa więc jeszcze jest szansa  ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: MYak w 3 Lis 2020, 10:49
Kurde, nie dostałem się, a ja przecież MUSZĘ tą Wisłę pojechać.  :(

Daj spokój Michał, nie dasz rady ;-)

Swoją drogą to istne szaleństwo z tymi zapisami na imprezy Pachulskich.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: zly-sze w 3 Lis 2020, 11:05
Daj spokój Michał, nie dasz rady ;-)

Ja nie dam rady? Potrzymaj mi piwo....
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: karolg w 3 Lis 2020, 14:26
Dwa pakiety, z nr 1 i 400, będą do wylicytowania na WOŚP. Tam nie będzie problemu z przeciążeniem serwera, więc jak ktoś będzie odpowiednio zdeterminowany, to pojedzie  ;D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: xsadusx w 3 Lis 2020, 14:37
Ale się porobiło, naród chce jechać ultra, ale nerwowy jest bo nie może wydać swych 300pln (czy więcej).
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Księgowy w 18 Lis 2020, 21:48
Nie ma moim zdaniem co przeżywać. Na podium pom 500 w tym roku stanęła moja dobra znajoma Dorota Orłowska. Miała początkowo jechać bez zapisów i przyjechała ze mną na start, opłacila noclg normalnie. Podeszła do Leszka - zapytała czy jest wolne miejcse, bo chce jechać i ma kasę w kieszeni. Dostała pakiet, dodali ją na listę i wio! Kilkanaście godzin później jechała ze mną po błotach okolic Drawska;) Finiszowała jako 3 Kobieta;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 3 Sty 2021, 14:49
A tym czasem zakończyła się licytacja pakietu startowego z nr. 1 dla WOŚP. Przyznacie, że cena robi wrażenie :) Ciekawe z jakim wynikiem ukończy licytujący?

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/a160d93d98f5f34eb85c4f7576f0e0544638d312.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/a160d93d98f5f34eb85c4f7576f0e0544638d312.jpg)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: K Jak w 7 Sty 2021, 23:22
/\Cena konkretna!

Zastanawialiście się może kiedyś ile mamy już osób, które ukończyły Wisłę, Carpatię i Pomorską 😼? 35! Czy ktokolwiek wystartował we wszystkich imprezach? Nie! Ale trzy osoby wzięły udział w pięciu.

Skompilowałem zbiorczą listę wyników ze wszystkich edycji 😺. Dane pobrane kilka dni temu. Tabelę można dowolnie sortować -> Najedź kursorem na nagłówek kolumny (np. "D") -> Obok pojawi się strzałeczka, kliknij w nią -> Gotowe!

https://docs.google.com/spreadsheets/d/1Oed99cNq_KDPh7YP8J7oXwsfDy4wZUhsjGZz8Viswtk (https://docs.google.com/spreadsheets/d/1Oed99cNq_KDPh7YP8J7oXwsfDy4wZUhsjGZz8Viswtk)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 8 Sty 2021, 18:07
Fajne zestawienie. Szkoda, że nie ma go na oficjalnej stronie PoKoP.

Gratki a top 3 i fajnie było się załapać do tej szczęśliwej 35-tki :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 8 Sty 2021, 21:25
To jeszcze takie zestawienie z sumą najlepszych czasów z każdej imprezy

http://wiki256.pl/wcp.html (http://wiki256.pl/wcp.html)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 8 Sty 2021, 21:55
To jeszcze takie zestawienie z sumą najlepszych czasów z każdej imprezy

http://wiki256.pl/wcp.html (http://wiki256.pl/wcp.html)

Ale to już niewiele mówi, bo trudno porównywać czasy jak imprezy miały różne trasy, np. Carpatia z 2020 była o ładnych parę godzin szybsza od edycji z 2019
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: m.arek w 8 Sty 2021, 22:07
To jeszcze takie zestawienie z sumą najlepszych czasów z każdej imprezy

http://wiki256.pl/wcp.html (http://wiki256.pl/wcp.html)

Ale to już niewiele mówi, bo trudno porównywać czasy jak imprezy miały różne trasy, np. Carpatia z 2020 była o ładnych parę godzin szybsza od edycji z 2019
Trzeba czasy przerobić na wskaźniki ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 9 Sty 2021, 09:06
To jeszcze takie zestawienie z sumą najlepszych czasów z każdej imprezy

http://wiki256.pl/wcp.html (http://wiki256.pl/wcp.html)

Ale to już niewiele mówi, bo trudno porównywać czasy jak imprezy miały różne trasy, np. Carpatia z 2020 była o ładnych parę godzin szybsza od edycji z 2019

Może i niewiele, nawet jak by była ta sama trasa bo wtedy i warunki pogodowe inne itd. To tylko cyferki więc traktujmy to jako kolejne zestawienie a nie jakiś ranking typu ATP.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Mortifer w 9 Sty 2021, 10:45
To jeszcze takie zestawienie z sumą najlepszych czasów z każdej imprezy

http://wiki256.pl/wcp.html (http://wiki256.pl/wcp.html)
Andrzej Jacak
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 9 Sty 2021, 14:04
Andrzej Jacak

Oczywiście. Moja literówka.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: KubaSz w 24 Sty 2021, 13:14
Dzisiaj w Gdańsku o godz. 8:00 dwóch zawodników ruszyło na trasę Wisły w przeciwnym kierunku. Minęli już łąki przed Tczewem. Ich pozycje można obserwować na stronie:
http://event.trackcourse.com/view/wisla-1200-zima-2021?fbclid=IwAR0zFvFwoCGZZ6KWzhj639vsfLB6w3ooj0lf6NFjqoDB4MGpogLhNZ59Y5c
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 24 Sty 2021, 14:50
Wyprawa ma też inny pozasportowym cel. Zacytuję Olka z Instagrama:

"Chyba o niczym nie zapomniałem... już jutro razem z Tomkiem ruszamy zdobyć trasę @wisla1200 zimą 🥶 jestem mega podekscytowany, bo zimowo-wyprawowa jazda to dla mnie totalna nowość i kolejny poziom wtajemniczenia w #bikepacking. A wszystko dodatkowo motywowane zbiórką na WOŚP:


https://eskarbonka.wosp.org.pl/lx61x8?fbclid=IwAR31sR_0rrjKKqsX-eFLH9lAA9AVYCveryR5FqZi8vTHG4MtAp-n_-1lrUM (https://eskarbonka.wosp.org.pl/lx61x8?fbclid=IwAR31sR_0rrjKKqsX-eFLH9lAA9AVYCveryR5FqZi8vTHG4MtAp-n_-1lrUM)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Frugo w 24 Sty 2021, 17:24
to fajna inicjatywa. Jadę ich na trasie złapać i kawałek przejechać z nimi.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: bronek w 24 Sty 2021, 21:30
Szkoda, że z temperaturą nie trafili - chociaż lekki plus to i tak lepiej niż plus 30 i więcej. No ale idealny to by był stabilny leki mrozek na poziomie -5.
Na pewno widokowo będzie sporo lepiej niż latem - nie ma liści i krzaków więc widoczność rzeki dużo lepsza.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 24 Sty 2021, 23:34
Szkoda, że z temperaturą nie trafili - chociaż lekki plus to i tak lepiej niż plus 30 i więcej. No ale idealny to by był stabilny leki mrozek na poziomie -5
Akurat. Zimą taka trasa jest dużo bardziej wymagająca niż przy 30 stopniach, dochodzą duże problemy z nawierzchniami. Do tego dużo gorzej z odpoczynkami. Już tu pisze Tomek, że miał gleby na zalodzonych drogach, zajechał klocki hamulcowe i pojawił się ból kostki.

Ciężko będzie to przejechać, bo podobno idą opady śniegu, a to ich może zablokować mocno, przy pewnej ilości śniegu w terenie nie da się jechać.
Na pewno widokowo będzie sporo lepiej niż latem - nie ma liści i krzaków więc widoczność rzeki dużo lepsza.

Szczególnie z brakiem słońca i liści na drzewach ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 24 Sty 2021, 23:44
Akurat. Zimą taka trasa jest dużo bardziej wymagająca niż przy 30 stopniach, dochodzą duże problemy z nawierzchniami. Do tego dużo gorzej z odpoczynkami. Już tu pisze Tomek, że miał gleby na zalodzonych drogach, zajechał klocki hamulcowe i pojawił się ból kostki.

Ciężko będzie to przejechać, bo podobno idą opady śniegu, a to ich może zablokować mocno, przy pewnej ilości śniegu w terenie nie da się jechać.

Akurat w terenie, przy śniegach jak na nizinach, to nie ma większego problemu. Grunt to odpowiednio wybrać rodzaj roweru i opon. Sama przyjemność.

No ale idealny to by był stabilny leki mrozek na poziomie -5.

Idealne warunki do jazdy terenowej!
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 24 Sty 2021, 23:53
Akurat w terenie, przy śniegach jak na nizinach, to nie ma większego problemu. Grunt to odpowiednio wybrać rodzaj roweru i opon. Sama przyjemność.

Pablo, Ty i te Twoje teorie  :lol:
To wrzućmy może opis tego dnia autorstwa Tomka:
Cytuj
Dzień 1
Za nami: 144 km
Przed nami: jeszcze bardzo dużo 😉
Dotarliśmy do Grudziądza, śpimy w opuszczonej cytadeli. Trasa okazuje się fizycznie i technicznie o wiele trudniejsza niż myślałem. Na łąkach do Tczewa lód, zamarzające błoto i nasze tempo tam rzadko przekraczała 5 km/h. Taniec na lodzie i jazda w skupieniu a i tak nie obyło się bez gleby. Po drodze okazało się, że błoto śniegowe zjadło mi klocki hamulcowe z przodu. Za Gniewem jeszcze gorzej. Na śliskim błocie wywróciłem się i za późno wypiąłem. Podczas upadku coś chrupnęło w kostce. Teraz niestety boli. Mogę jeździć ale bez obciążenia nogi, gorzej z chodzeniem 🙁 Tymczasem spadło trochę śniegu i dzięki temu do Grudziądza jechało się trochę łatwiej. Jutro zobaczę, co dalej.

Te 5km/h po zalodzonych drogach to są właśnie te optymalne warunki do jazdy ;)
Do tego oni śpią pod namiotem i wiozą cały sprzęt do spania w takich temperaturach. Tak więc to naprawdę trudny wyjazd i nie będzie łatwo przejechać tego w limicie Wisły 180h, a takie mają założenie. Choć północna część trasy jest sporo bardziej wymagająca, od Warszawy będzie dużo więcej dróg utwardzonych.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: MaciekK w 25 Sty 2021, 08:07
W tygodniu byłem w Niskim przy okazji roztopów. W mokrym śniegu nie tylko jechać się nie dało a nawet prowadzić roweru z sakwami. Jazda 5kmh z perspektywą celu odległego o kilkaset km to też mordega. Będą potrzebować dużo szczęścia, żeby taką trasę przejechać. Tutaj fatbike byłby optymalnym rowerem a i tak była by orka. Trzymam kciuki!

EDIT: No i niestety game over.
Cytuj
Dzień 2

Za nami: 144 km
Przed nami: jeszcze bardzo dużo ;-)

W nocy słabo spałem z bólu. Ledwo ruszam stopą i będzie konieczna wizyta u lekarza. Dla mnie to koniec. Wracam do domu. Olek pojedzie dalej jeszcze jeden etap.

Myślimy, że można by z tego zrobić sztafetę. Widzę, że tyle jest fanów tej akcji, że szkoda, by ta energia poszła na marne. Co Wy na to?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: rufiano w 25 Sty 2021, 10:51
Szkoda, że z temperaturą nie trafili - chociaż lekki plus to i tak lepiej niż plus 30 i więcej. No ale idealny to by był stabilny leki mrozek na poziomie -5.
Na pewno widokowo będzie sporo lepiej niż latem - nie ma liści i krzaków więc widoczność rzeki dużo lepsza.

zgadzam się z kolegą..przy temp.-5 do 10 ,i śniegu oczywiście nie 1m , to są warunki fenomenalne jak dla mnie..jest wtedy sucho i przejrzyście !
pod waruunkiem że jedzie się na dpowiednio grubych oponach , jak wspomniał kol.pablo

w tamten wek jechałem trasą do zwierzyńca , (jechali nią blondi i tomek wracając ze zlotu)
było ok-7 i z 15 cm śniegu i był to najlepszy przejazd ever !!!!
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 25 Sty 2021, 11:09
Przystanek na stacji PKP Grudziądz wskazuje, że tegoroczna próba zakończyła się. Zimą trzeba trafić na lepsze warunki. Chociażby takie w których również po zmroku da się bezpiecznie jechać.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 25 Sty 2021, 12:01
Wrzuć fotosy opon, bo akurat na tego typu oblodzonej nawierzchni moje konti spike claw po prostu wymiatają. Solo gleb na tych kapciach nie łapię, a do dziś pamiętam jazdę w grupie, gdzie wszyscy przede mną nagle przyziemili, a ja odruchowo zahamowałem - piękne kilkumetrowe pazury tygrysa były na lodzie, redukcja z 25 km/h do zera weszła cacy, oczywiście bez gleby.

Jechali na typowych oponach MTB, koło 2 cali, bez kolców. Kolce to mają sens jak się spodziewamy mocno zimowych warunków. A tutaj śniegu i podlodzeń jest tylko trochę, niemniej nawet na krótkich kawałkach daje to w kość. Z kolei zakładanie mocno kolcowanej opony na taki dystans, gdzie ponad 500km jest po asfalcie - to się dużo traci na prędkości. Ja jeździłem z trekingowymi oponami kolcowanymi i czuć było dużą róznicę na prędkości, a jeszcze większą różnicę robiło ciśnienie. Przy solidnym ciśnieniu koło 5 atmosfer jeszcze jakoś ta opona po asfalcie idzie, ale przy ciśnieniu koło 2 cali (wtedy kolce są sporo skuteczniejsze) to już spowalnia drastycznie.

zgadzam się z kolegą..przy temp.-5 do 10 ,i śniegu oczywiście nie 1m , to są warunki fenomenalne jak dla mnie..jest wtedy sucho i przejrzyście !
pod waruunkiem że jedzie się na dpowiednio grubych oponach , jak wspomniał kol.pablo
w tamten wek jechałem trasą do zwierzyńca , (jechali nią blondi i tomek wracając ze zlotu)
było ok-7 i z 15 cm śniegu i był to najlepszy przejazd ever !!!!

Tylko chyba zupełnie zapomniałeś o długości trasy i limicie czasu. Tak - śnieg jest fajny, jak sobie wyjdziesz na jednodniowy wyjazd poszaleć. Ale jak masz do zrobienia 1150km w 180h to już zupełnie inaczej sprawa wygląda. Wtedy śnieg jest tylko bardzo upierdliwym elementem, mocno spowalniającym. A musisz codziennie wycisnąć 150km dziennie, żeby się zmieścić w zakładanym limicie. Ile razy tak zrobiłeś na tych swoich 3-calowych oponach takie dystanse? O ile latem nie jest to  wielki problem - to zimą zupełnie inaczej sprawa wygląda. I skoro pierwszego dnia, jadąc na dużej świeżości zrobili 144km - to marnie te szanse wyglądały, tym bardziej że przyplątała się kontuzja. To już trzeba by znacząco zahaczać o noc, a w terenie nocą się kiepsko jeździ i traci na prędkości w stosunku do dnia sporo bardziej niż na szosie.

Tak więc takie gadanie jak Pabla, że to jakiś lajcik i żaden problem - to między bajki można włożyć. Zimowa trasa po terenie i ze spaniem na dziko w takich warunkach to jest kawał wyzwania. A z tymi wszystkimi ograniczeniami covidowymi to już poprzeczka trudności postawiona bardzo wysoko, ani na nocleg w cieple nie można liczyć, ani na regenerację przy obiedzie. Wiem ze swojej zimowej trasy jak jest ciężko być cały czas wystawionym na warunki, jeden nocleg w cieple zmienia dużo. Choć tu myślę, że byłaby szansa na nocleg u osoby prywatnej, bo trasa Wisły prowadzi przez wiele dużych miast i na pewno jakiś kibic zgodziłby się u siebie przenocować chłopaków jakby poprosili o to, choć oni chyba chcieli to jechać wg samowystarczalnych reguł wyścigu, wtedy to taka możliwość by odpadła.

Pablo by może dał radę, bo jest zaprawiony w tego typu wyczynach i noclegach, ale to i dla niego byłoby duże wyzwanie, a nie żaden lajcik, to już trzeba dużo zdrowia na trasie zostawić, by to zrealizować. A przecież Olek Pachulski, który tu jechał - to jest ścisła czołówka terenowych ultra, bardzo mocny zawodnik. Fizycznie pewnie by wyrobił, ale zrozumiałe, że samemu nie chciało mu się mordować, bo jak kumpel rezygnuje i zostajemy sami to motywacja do męczenia się zimą drastycznie spada, to już trzeba mieć silny gen masochisty, żeby to wyrobić  :P

Takie gadanie. Trzeba po prostu dostosować sprzęt do trasy i mieć dużo doświadczenia w jeździe w terenie przy odwilży.

Ile razy zrobiłeś 150km w terenie latem na optymalnie dopasowanym sprzęcie? To nie płyń z takimi teoriami. Jak nie masz idealnie dopasowanego sprzętu - to zimą będzie to kawał wyzwania. Tam i latem na tym szlaku są miejsca, gdzie zbiera się sporo wody, co dopiero przy roztopach. A błota i zasysające nawierzchnie spowalniają drastycznie, co oznacza, że musisz kręcić całe godziny dłużej.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: karolg w 25 Sty 2021, 12:25
Tomek jechał na 29x3
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: rufiano w 25 Sty 2021, 12:45
kol.Wilk

nigdy nie jechałem takiego dystansu w trybie sportowym i nie zamierzam..
chodziło m io to że uważam że pewne odcinki jest dużo łatwiej pokonywać w mrozie i puchu niż latem na miękkim podlożu/blocie czy krzaczorach..
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 25 Sty 2021, 13:32
Zimą trzeba trafić na lepsze warunki.

Albo zima, albo "zima".

Jak się zakłada zimowy przejazd, to nie chodzi przecież o to, aby kalendarzowo było to w zimie, ale aby warunki były zimowe. Nie raz już widziałem peany nad zimowym przejazdem jakiejś trasy, kiedy warunki były wiosenno/jesienne, a zima byłą tylko w kalendarzu.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 25 Sty 2021, 13:58
Tomek jechał na 29x3

Na zimowe warunki dobry wybór. Jeszcze lepiej byłoby na tłusto, ale i na 3-calowej oponie już wiele można. Na 2,8 cala wjechałem m.in. na Szyndzielnię w zimie. Trzeba było jedynie odpowiednio ustawiać ciśnienie w oponach w zależności do warunków. :)
Chłopaki trafili na fatalne warunki - na jednym filmiku było widać, że mają wiatr prosto w mordę i do tego śnieżycę. Do tego chyba brakło doświadczenia w wyprawach zimowych i jeszcze te pozamykane hotele, czy restauracje...  :-\
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 25 Sty 2021, 14:07
No nie wiem, K2 zdobyto zimą, ale przy ładnej pogodzie. Przy kiepskiej jest to po prostu niewykonalne.

... "nie mieszajmy myślowo dwóch różnych systemów walutowych"

Na 2,8 cala wjechałem m.in. na Szyndzielnię w zimie. Trzeba było jedynie odpowiednio ustawiać ciśnienie w oponach w zależności do warunków.

Moim daniem 2.8 cala i ciśnienie poniżej 1 bar i można jechać. Na twardym można podpompować, żeby tak nie muliło.

Chłopaki trafili na fatalne warunki - na jednym filmiku było widać, że mają wiatr prosto w mordę i do tego śnieżycę. Do tego chyba brakło doświadczenia w wyprawach zimowych i jeszcze te pozamykane hotele, czy restauracje...

Ocena warunków zwykle jest bardzo subiektywna, zależy od własnego doświadczenia. Na walący w twarz wystarczy zastosować gogle, itp. Jazda zimą to zupełnie inna dyscyplina i inny ekwipunek, itp. Podobnie z organizacją żarcia i spania. A jak się nastawa na hotele i restauranty, to już nie ma co gadać o zimowej eskapadzie. "Zimowy przejazd" jakiejś trasy nabiera swojego zimowego charakteru, nie tyle z powodu pokonywania trasy, ale właśnie tej całej reszty.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 25 Sty 2021, 14:39
A jak się nastawa na hotele i restauranty, to już nie ma co gadać o zimowej eskapadzie. "Zimowy przejazd" jakiejś trasy nabiera swojego zimowego charakteru, nie tyle z powodu pokonywania trasy, ale właśnie tej całej reszty.

Zgadzam się. Chodziło mi bardziej o to, że w razie czego to nie mieli żadnej możliwości ciepłego noclegu czy normalnego obiadu. Choć są jeszcze stacje benzynowe, ewentualnie sklepy. ;)

a tu parę fotek obrazujących z czym się zmagali:

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/04bd3ca19abcf7057691fc64764c58f628214778.png) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/04bd3ca19abcf7057691fc64764c58f628214778.png)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/54953ee0ea254da9493ba9f3e032b27c7846ab6b.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/54953ee0ea254da9493ba9f3e032b27c7846ab6b.jpg)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/792ab4335b992245845106a210276ba643f519c2.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/792ab4335b992245845106a210276ba643f519c2.jpg)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/96b077692dac8cc61accc476590d8d9682d6a0ee.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/96b077692dac8cc61accc476590d8d9682d6a0ee.jpg)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/f373709e375f493239d03e777f84bacb2c038c96.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/f373709e375f493239d03e777f84bacb2c038c96.jpg)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/da54eab3eab3135b0975402d813c3e51731b1da2.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/da54eab3eab3135b0975402d813c3e51731b1da2.jpg)

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/6fc76e4d51ce9bffb8c8768787a22489f2f9bea0.png) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/6fc76e4d51ce9bffb8c8768787a22489f2f9bea0.png)

 ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 25 Sty 2021, 14:50
A gdzie w tym wątku jest napisane, że założyli taki limit czasu? Sądziłem, że jadą bez limitu, skoro nie podaliście tej informacji.

Jechali w założeniu wyścigowym - czyli limit wyścigu 180h (co oznacza średnio 150km/dzień. Do tego bez wsparcia z zewnątrz, czyli możliwość noclegu u prywatnych osób odpadała. I zupełnie czym innym jest jechać jeden dzień, a czym innym jechać tydzień takim tempem

Albo zima, albo "zima".

Jak się zakłada zimowy przejazd, to nie chodzi przecież o to, aby kalendarzowo było to w zimie, ale aby warunki były zimowe. Nie raz już widziałem peany nad zimowym przejazdem jakiejś trasy, kiedy warunki były wiosenno/jesienne, a zima byłą tylko w kalendarzu.

Takie gadanie.
To w czym oni jechali - to są warunki realnej zimy w Polsce, warunki panujące od paru lat. Pokrywa śnieżna poza górami to jest już coraz rzadszym ewenementem pogodowym w naszym klimacie. Poza tym ta akcja była pomyślana w związku z finałem WOŚP i wpłacaniem datków przez kibiców - i to było ideą tej trasy, termin był taki by dojechać na finał 31.I. A nie tylko przejazd w zimowych warunkach.

Chłopaki trafili na fatalne warunki - na jednym filmiku było widać, że mają wiatr prosto w mordę i do tego śnieżycę. Do tego chyba brakło doświadczenia w wyprawach zimowych i jeszcze te pozamykane hotele, czy restauracje...

Opadów to akurat wielkich nie było, padający śnieg filmowany z kamery czy na zdjęciach - to wygląda mało realistycznie. Główny problem to mocno rozmoczone i zabłocone drogi w pobliżu rzeki, to już mocno spowalnia.

Ocena warunków zwykle jest bardzo subiektywna, zależy od własnego doświadczenia. Na walący w twarz wystarczy zastosować gogle, itp. Jazda zimą to zupełnie inna dyscyplina i inny ekwipunek, itp. Podobnie z organizacją żarcia i spania. A jak się nastawa na hotele i restauranty, to już nie ma co gadać o zimowej eskapadzie. "Zimowy przejazd" jakiejś trasy nabiera swojego zimowego charakteru, nie tyle z powodu pokonywania trasy, ale właśnie tej całej reszty.

Już nie gadaj Pablo, bo warunki były trudne, dużo syfu na drogach, przelotne opady w temperaturach koło zera. To w połączeniu z upierdliwym terenem, a przede wszystkim dużym dystansem - to jest już bardzo wysoko zawieszona poprzeczka, na zdjęciach widać to jak na dłoni.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 25 Sty 2021, 15:16
Widzę, że robią nową ścieżkę rowerową na wale. W tych blokach jest ułożona kostka czy prefabrykowane płyty? Jeśli kostka, to słabo, bo ona na wale szybko się powygina.

To zdjęcia Gosi Szwarackiej, która im towarzyszyła. Ja niestety mieszkam na drugim końcu Polski i nie wiem co tam zamierzają zrobić. ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Mariobiker w 25 Sty 2021, 15:20
Gdyby nadal jechali to w środku trasy było by jeszcze ciekawiej. Zima wróciła.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 25 Sty 2021, 15:24
Gdyby nadal jechali to w środku trasy było by jeszcze ciekawiej. Zima wróciła.

Na tłuściocha jak znalazł!  8) ;) ;D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Remigiusz w 25 Sty 2021, 15:31
Widzę, że robią nową ścieżkę rowerową na wale. W tych blokach jest ułożona kostka czy prefabrykowane płyty? Jeśli kostka, to słabo, bo ona na wale szybko się powygina.
To odcinek gdański. Trwa aktualnie budowa drogi rowerowej na koronie wału od Świbna do granicy miasta. Na czas maratonu będzie 6 km nowego asfaltu.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 25 Sty 2021, 15:36
Gdyby nadal jechali to w środku trasy było by jeszcze ciekawiej. Zima wróciła.

Chyba właśnie o to chodziło, aby pokonać trasę zimą.

Zacytuję Olka z Instagrama:

już jutro razem z Tomkiem ruszamy zdobyć trasę
@wisla1200 zimą jestem mega podekscytowany, bo zimowo-wyprawowa jazda to dla mnie totalna nowość i kolejny poziom wtajemniczenia w #bikepacking.

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Piotr77 w 25 Sty 2021, 16:29
Jakby nie kalkulować to taki dystans w okresie zimowym to zawsze kawał wyrypy. Krótki dzień, covidowe ograniczenia - brak możliwości ogrzania się, wysuszenia, wyspania w agro/hotelu, brak możliwości zjedzenia pod ciepłym dachem, wszystko to razem plus dystans robi swoje i taki przejazd nie licytując się ile śniegu jest na trasie jest poważnym wyzwaniem.
Odnośnie chłopaków, mam tylko jedno pytanie, nie rozumiem czemu zdecydowali się jechać w SPDach? W warunkach gdzie nawierzchnia po której się jedzie może być nieprzewidywalna - lód, śnieg, dodatkowo w tym wypadku jazda po ciemku plus zmęczenie powodują, że wybór tego typu pedałów był chyba nieprzemyślany i ryzykowny :o
Ale aby zakończyć pozytywnie, to dzięki chłopakom ruszyła WOŚP-wa puszka, no i zebrała się wiślana sztafeta i rusza na południe do źródeł:) trzymajmy kciuki aby dojechali :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 25 Sty 2021, 22:29
Odnośnie chłopaków, mam tylko jedno pytanie, nie rozumiem czemu zdecydowali się jechać w SPDach? W warunkach gdzie nawierzchnia po której się jedzie może być nieprzewidywalna - lód, śnieg, dodatkowo w tym wypadku jazda po ciemku plus zmęczenie powodują, że wybór tego typu pedałów był chyba nieprzemyślany i ryzykowny

Pewnie się nie spodziewali aż takiego sajgonu. Poza tym jak ktoś jeździ w spd na codzień to nie jest łatwo się przestawić na platformy. Na długim dystansie dochodzi poza tym większe ryzyko kontuzji niż na sprawdzonym i dobrze ustawionym systemie zatrzaskowym. Poza tym nie każdy dysponuje sensownymi butami do takiej jazdy, ochraniacze rowerowe często nie wejdą na cywilny but, więc to nie takie proste. A jako zaprawieni kolarze klasyczne buty SPD pewnie mają niezłej jakości, może i specjalnie wersje zimowe.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 25 Sty 2021, 22:53
Idzie pomysł aby jednak zrobić podejście nr 2 tym razem w sztafecie więc może jeszcze się uda?

Tymczasem w skarbonce WOŚP już ponad 3K :)
https://eskarbonka.wosp.org.pl/lx61x8
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Tomasz Zakolski w 26 Sty 2021, 07:57
Kochani, już tłumaczę. Jechałem na Trek Stache 5 z oponami 29 x 3.0 na ciśnieniu ok. 0,9 bar. Napęd to 1x11 slx 11-46 i 30 z przodu. Moim zdaniem idealna konstrukcja na taką trasę. Prosta, świetnie jeździ w śniegu i nie zamula aż tak na szosie. Faktycznie, przyznaję SPD to był błąd, nawet rozważalismy platformy, ale obecnie nie mam dobrych zimowych butów do platform. Wytrzymałyby to może moje buty to raków automatycznych, ale to 1,5 kg na but. Warunki covidowe to faktycznie wyzwanie. Niemniej jednak dlaczego by nie spróbować. Myślę, że gdyby nie kontuzja, to pojechalibyśmy jeszcze parę dni dalej, choć nie mam pojęcia, czy fizycznie dalibyśmy radę ukończyć tę trasę. Poza tym idea zimowej Wisły to już coś wyjątkowo dla masochistów, więc dopiero w tej strafecie ukształtuje się przyszłość tego wyzwania. Póki co z Olkiem chcemy to spróbować za rok. Może na fatach może na plusbajkach i z możliwością spania pod dachem, gdyż przez 7 dni każdy goretex w końcu przemoknie a nie da się zabrać tyle zapasowych ciuchów, zatem możliwość podsuszenia się jest tu kluczowa.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: MaciekK w 26 Sty 2021, 08:22
Dzięki za relację z pierwszej ręki i szybkiego powrotu do zdrowia!
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Raphael w 26 Sty 2021, 09:16
Mieszkam gdzieś między Dęblinem a Puławami. Trudno mi sobie wyobrazić w tej chwili jazdę w tej okolicy wałami... Ale może ja się wcale na tym nie znam.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 26 Sty 2021, 10:56
Kochani, już tłumaczę. Jechałem na Trek Stache 5 z oponami 29 x 3.0 na ciśnieniu ok. 0,9 bar. Napęd to 1x11 slx 11-46 i 30 z przodu. Moim zdaniem idealna konstrukcja na taką trasę. Prosta, świetnie jeździ w śniegu i nie zamula aż tak na szosie. Faktycznie, przyznaję SPD to był błąd, nawet rozważalismy platformy, ale obecnie nie mam dobrych zimowych butów do platform. Wytrzymałyby to może moje buty to raków automatycznych, ale to 1,5 kg na but. Warunki covidowe to faktycznie wyzwanie. Niemniej jednak dlaczego by nie spróbować. Myślę, że gdyby nie kontuzja, to pojechalibyśmy jeszcze parę dni dalej, choć nie mam pojęcia, czy fizycznie dalibyśmy radę ukończyć tę trasę. Poza tym idea zimowej Wisły to już coś wyjątkowo dla masochistów, więc dopiero w tej strafecie ukształtuje się przyszłość tego wyzwania. Póki co z Olkiem chcemy to spróbować za rok. Może na fatach może na plusbajkach i z możliwością spania pod dachem, gdyż przez 7 dni każdy goretex w końcu przemoknie a nie da się zabrać tyle zapasowych ciuchów, zatem możliwość podsuszenia się jest tu kluczowa.

Tomek, wyzwanie od początku było extremalne więc za samą próbę podjęcia rękawic wielkie brawa dla was. Liczę, że jednak sztafeta ma szansę powodzenia więc pozostaje kibicować i wspierać walczących dzielnie. Szybkiego powrotu do zdrowia i witaj w klubie rehabilitantów :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Frugo w 26 Sty 2021, 10:59
Warszawa 1 cm, Kozienice 11 cm, Jarczew 14 cm, Sandomierz 20 cm, Tarnów 13 cm, Kraków 4 cm. Tak to zmierzyli o 7 rano. Jak widać odcinek z istotnym śniegiem jest dość długi ;-)

Tarnów od rana pada śnieg
Kraków od rana pada śnieg
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 26 Sty 2021, 11:22
Mieszkam gdzieś między Dęblinem a Puławami. Trudno mi sobie wyobrazić w tej chwili jazdę w tej okolicy wałami... Ale może ja się wcale na tym nie znam.
No właśnie, też to nie bardzo widzę. Okolice wielkiej rzeki jak Wisła o tej porze roku zawsze będą solidnie podmoczone, a przy opadach śniegu i topnieniu to już jest straszna rzeźba. Najlepsze warunki to byłby mróz i brak pokrywy śnieżnej, ale to z kolei dochodzą liczne zalodzenia oraz wpływ ujemnej temperatury na jazdę i biwakowanie, trzeba się bujać z termosami, trzeba grubsze śpiwory itd. To się zacznie robić tyle bagażu, że sensowniejsze będą chyba sakwy, a przyjemność z jazdy terenowej trasy z dużym obciążeniem spadnie. poza tym jak takie mocno rozmoczone drogi zamarzną - to twarde i nierówne koleiny będą dużym wyzwaniem. Tak czy siak - kawał wyzwania.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 26 Sty 2021, 11:55
możliwość podsuszenia się jest tu kluczowa

Na kilkudniowe wycieczki zimowe nigdy nie zabierałem ubrań na zmianę (poza rezerwą na sytuacje awaryjne, w zasadzie tej rezerwy, przez lata nigdy nie użyłem). Wieczorem na biwaku zwykle podsuszałem ubrania na sobie, po prostu przy ognisku (przy okazji gotowania gorącego posiłku, topienia śniegu na wodę, gotowania zapasu wrzątku na rano, itp.). Ognisko daje bardzo dużo ciepła, a paliwo jest łatwo dostępne na miejscu biwaku.

Trudno mi sobie wyobrazić w tej chwili jazdę w tej okolicy wałami...

Warszawa 1 cm, Kozienice 11 cm, Jarczew 14 cm, Sandomierz 20 cm, Tarnów 13 cm, Kraków 4 cm.

Przy takich ilościach śniegu, na plusowych kapciach to idzie całkiem dobrze jechać. Nawet lepiej po świeżym śniegu niż po kałużach, błocie czy po zamarzniętych koleinach.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Rado w 26 Sty 2021, 13:05
Wieczorem na biwaku zwykle podsuszałem ubrania na sobie, po prostu przy ognisku (przy okazji gotowania gorącego posiłku, topienia śniegu na wodę, gotowania zapasu wrzątku na rano, itp.). Ognisko daje bardzo dużo ciepła, a paliwo jest łatwo dostępne na miejscu biwaku.
Nie znam ultrasa, który by podczas maratonu rozpalał ognisko.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: bronek w 26 Sty 2021, 14:24
Nie znam ultrasa, który by podczas maratonu rozpalał ognisko.
No i to jest powód tego, że ultrasi nie wyobrażają sobie wielodniowej jazdy zimowej bez noclegu pod dachem :P
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Rado w 26 Sty 2021, 15:34
Nie znam ultrasa, który by podczas maratonu rozpalał ognisko.
No i to jest powód tego, że ultrasi nie wyobrażają sobie wielodniowej jazdy zimowej bez noclegu pod dachem :P
Ultramaratony polegają na tym by jak najszybciej przejechać dany dystans w limicie czasu, a zabawa w rozpalanie ogniska to chyba czasowo tak sobie wychodzi...
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 26 Sty 2021, 15:42
Ultramaratony polegają na tym by jak najszybciej przejechać dany dystans w limicie czasu, a zabawa w rozpalanie ogniska to chyba czasowo tak sobie wychodzi...

... co innego wycof z powodu przemoczonych skarpetek ultra trudnych warunków.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 26 Sty 2021, 15:51
Ultramaratony polegają na tym by jak najszybciej przejechać dany dystans w limicie czasu, a zabawa w rozpalanie ogniska to chyba czasowo tak sobie wychodzi...

Dokładnie, gadki o ogniskach to już dobrze znany tekst Pabla, ten typ już tak ma  ;). Mnie przekonywał, że na ognisku nawet da radę wysuszyć mokre ciuchy podczas padającego deszczu  :lol:

Jak masz ciężki dzień w nogach, jesteś przemarzniety - to człowiek tylko marzy, żeby się najeść i walnąć spać do cieplutkiego śpiwora, a nie się bujać z ogniskami, chrzanić się ze zbieraniem chrustu itd. To się dobrze sprawdza na wyjeździe turystycznym, dla atmosfery, ale na ciężkiej wyrypie to poza Pablem to raczej niewielu o tym pomyśli. I te teorie, że to ogrzewa to też między bajki można włożyć. Byłem na forumowym wyjeździe z Mikim150 i Tranquilo, gdzie było spore ognisko i -15'C. I ciepło było przy tym ognisku dopiero jak miałem pancerną kurtkę na sobie i to nie tak jak w śpiworze.

Przy takich ilościach śniegu, na plusowych kapciach to idzie całkiem dobrze jechać. Nawet lepiej po świeżym śniegu niż po kałużach, błocie czy po zamarzniętych koleinach.

A te koleiny i lód pod tym śniegiem - to po prostu znikają?  ;). Po śniegu to się dobrze jedzie jak jest dobrze ubity i jest go tyle, że dobrze zakrywa nierówności terenu. A przy takiej sytuacji jak teraz to jest tylko cholernie upierdliwy, bo może zakryć dla oczu część przeszkód i łatwiej złapać lód czy inną przeszkodę. A jazda podczas większych opadów śniegu - to już mocno upierdliwa sprawa, to i na fatbike taka jazda kosztuje masę sił.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wiki w 26 Sty 2021, 17:25
Zmiany zaplanowane są w miastach (Toruń, Wyszogrod, Góra Kalwaria, Deblin, Szczucin Kraków) więc z tym marznięciem to nie do końca. Poza tym sztafeta to spontan po tym gdy nie dało się zrealizować pierwotnego planu.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Tomasz Zakolski w 26 Sty 2021, 18:34
Na Dęblin - Szczucin zejdą zapewne dwa dni, czyli będzie potrzebny nocleg albo jednak zmiana ekipy.
U mnie tymczasem wyszło, że mam skręcony staw skokowy i zerwane więzadło piszczelowo-strzałkowe. Prognoza to 6 tygodni w ortezie, rehabilitacja, chłodzenie i powinienem wrócić do sprawności. Przynajmniej mam konkretny powód na wycof, a cała zbiórka na WOŚP rozhulała się o wiele bardziej niż byśmy byli w stanie sami ją nagłośnić jadąc dalej.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 26 Sty 2021, 19:11
Jeżeli to jest sztafeta, to może być tak, że codziennie się ktoś zmienia, czyli dana grupa jedzie tylko jedną dobę. A to zmienia postać rzeczy - nie ma problemu z biwakowaniem, bo po prostu nie zakładamy biwaku. Najlepszym rozwiązaniem byłby duży kamper, służący do wymiany zespołów - jednych dowozi na trasę, a innych odbiera. Wtedy ta wymiana sztafet szła by w sposób płynny, a jednocześnie podczas czekania nie byłoby marznięcia (kamper z nową, relaksującą się zmianą by mógł dojechać trochę wcześniej).

Rozmowa była o przejeździe całości.
Jazda sztafetowa to jest zupełnie inna bajka, to są jednodniowe wycieczki, nie ma w tym nic specjalnie trudnego. Na świeżo i bez bagażu to te 100-150km się zrobi bez dramatu, chyba że śniegu porządniej dosypie.

Rozumiem, że WOŚP itd, ale to już pod ultra nie podchodzi.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 26 Sty 2021, 19:58
Bo i nie ma podchodzić. Drugie podejście to inicjatywa społeczności na grupie FB Wisła na trasie. Więc i tak fajnie, że udało się to zorganizować. Pozostaje kibicować i nie ma co się podniecać że to ultra czy też nie. Swoją drogą to już tyle było tych definicji ultra, że mało kto się w tym łapie i niemal każdy ma swoje zdanie w tym temacie.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Mariobiker w 26 Sty 2021, 20:00
Przy takich ilościach śniegu, na plusowych kapciach to idzie całkiem dobrze jechać. Nawet lepiej po świeżym śniegu niż po kałużach, błocie czy po zamarzniętych koleinach.

Pablo ale fantazjujesz   ::)
Wczoraj jeździłem po leśnych drogach które w lecie są łatwe i przyjemne. Niestety śnieg dokładnie zamaskował koleiny, nie zamarznięte do końca kałuże i inne niespodzianki. Przy 20 cm śniegu to jest walka o każdy kilometr a nie przyjemna jazda. Więc nie pisz takich rzeczy bo większość z nas ma jakie takie pojęcie o jeździe w zimie  :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 26 Sty 2021, 20:12
na plusowych kapciach

Pablo ale fantazjujesz   ::)
Wczoraj jeździłem po leśnych drogach które w lecie są łatwe i przyjemne. Niestety śnieg dokładnie zamaskował koleiny, nie zamarznięte do końca kałuże i inne niespodzianki. Przy 20 cm śniegu to jest walka o każdy kilometr a nie przyjemna jazda. Więc nie pisz takich rzeczy bo większość z nas ma jakie takie pojęcie o jeździe w zimie  :)

http://garmin.bikestats.pl/1933925,20210116-22-sniezne-lasy.html (http://garmin.bikestats.pl/1933925,20210116-22-sniezne-lasy.html)

http://garmin.bikestats.pl/1934125,20210117-sniezne-lasy.html (http://garmin.bikestats.pl/1934125,20210117-sniezne-lasy.html)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 26 Sty 2021, 20:22
Bo i nie ma podchodzić. Drugie podejście to inicjatywa społeczności na grupie FB Wisła na trasie. Więc i tak fajnie, że udało się to zorganizować. Pozostaje kibicować i nie ma co się podniecać że to ultra czy też nie. Swoją drogą to już tyle było tych definicji ultra, że mało kto się w tym łapie i niemal każdy ma swoje zdanie w tym temacie.

Nie o definicję ultra mi chodzi, tylko o oryginalność projektu. Dlatego ta dyskusja się rozkręciła, że pokonanie trasy Wisły zimą to już jest duże wyzwanie - i to działa ludziom na fantazję, bo to jest rzeczywiście kawał wyzwania. No, a sztafeta - to poza uczestnikami już mało kogo ruszy, a rozmaitych zbiórek na WOŚP to są setki.

http://garmin.bikestats.pl/1933925,20210116-22-sniezne-lasy.html (http://garmin.bikestats.pl/1933925,20210116-22-sniezne-lasy.html)

http://garmin.bikestats.pl/1934125,20210117-sniezne-lasy.html (http://garmin.bikestats.pl/1934125,20210117-sniezne-lasy.html)

Nikt Pablo nie twierdzi, ze nie masz doświadczenia w temacie, chodzi o Twoje osądy, które delikatnie ujmując są nieco kontrowersyjne ;)
A to że na ognisku wysuszysz rzeczy w padającym deszczu, a to, że GPS złe, czy wreszcie Twoja słynna teoria, że dystans ultra jest wiele łatwiejszy niż jazda z dzieciakami ;)

No i teoria, że po opadach śniegu jest łatwiej niż bez nich - to podobny ciężar gatunkowy :P
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Mariobiker w 26 Sty 2021, 20:22
I co chciałeś mi udowodnić ???
To miał być szybki przejazd ponad tysiąc kilometrowej trasy a nie zabawa w survival  ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 26 Sty 2021, 20:33
I co chciałeś mi udowodnić ???

Raczej sprostować. Zarzuciłeś mi fantazjowanie, na podstawie własnych, nieudanych doświadczeń z jazdy po śniegu. Podlinkowałem Ci więc kilka zdjęć i trasę z moich dwóch ostatnich rowerowych spacerów po zaśnieżonych lasach.

http://garmin.bikestats.pl/1933925,20210116-22-sniezne-lasy.html (http://garmin.bikestats.pl/1933925,20210116-22-sniezne-lasy.html)

http://garmin.bikestats.pl/1934125,20210117-sniezne-lasy.html (http://garmin.bikestats.pl/1934125,20210117-sniezne-lasy.html)

Wyraźnie napisałem, o jeździe na plusowych kapciach. Domyślam się, że próbowałeś jeździć na oponach niedostosowanych do warunków zimowych i na podstawie tego zarzucasz mi, że napisałem nieprawdę:

Przy takich ilościach śniegu, na plusowych kapciach to idzie całkiem dobrze jechać. Nawet lepiej po świeżym śniegu niż po kałużach, błocie czy po zamarzniętych koleinach.

Pablo ale fantazjujesz   ::)
Wczoraj jeździłem po leśnych drogach które w lecie są łatwe i przyjemne. Niestety śnieg dokładnie zamaskował koleiny, nie zamarznięte do końca kałuże i inne niespodzianki. Przy 20 cm śniegu to jest walka o każdy kilometr a nie przyjemna jazda. Więc nie pisz takich rzeczy bo większość z nas ma jakie takie pojęcie o jeździe w zimie  :)
.
Może, zanim zarzuci się komuś wciskanie kitu, warto dokładnie przeczytać i zrozumieć stwierdzenie do którego się odnosi.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Mariobiker w 26 Sty 2021, 20:56
Może, zanim zarzuci się komuś wciskanie kitu, warto dokładnie przeczytać i zrozumieć stwierdzenie do którego się odnosi.

Pablo sam napisałeś "spacerów"  :P więc nie ma to nic wspólnego z jazdą na czas.

Jeśli chodzi o opony to nie jeździłem szosówką  ;) a szerokość moich opon w góralu jest wystarczająca do jazdy w terenie. Tu chodzi o czas przejazdu danego odcinka a nie o to czy się da !!!
Ale widzę że Ty wiesz wszystko najlepiej chociaż nigdy Cię nie widziałem na żadnym długodystansowym maratonie.

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/5292c19dd57af95c31092eb3c903b5d2dd9b3c34.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/5292c19dd57af95c31092eb3c903b5d2dd9b3c34.jpg)

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 26 Sty 2021, 21:09
Ja tu widzę Pablo jako dobrego kandydata na kompana do sztafety na odcinek Dęblin-Szczucin. Rozważcie to - nie dość, że przetrze wam elegancko zasypany śniegiem szlak, to jeszcze jadąc sprawniej od was będzie miał czas, aby nazbierać chrust i rozpalić wam ognicho. Ja bym dwa razy się nie zastanawiał.

Dokładnie!  :lol:

Ale widzę że Ty wiesz wszystko najlepiej chociaż nigdy Cię nie widziałem na żadnym długodystansowym maratonie.

To nie tak. Pablo nie jeździ w maratonach, ale prywatnie robił niejedną trasę klasy ultramaratonu, np. jechał nieoficjalnie z nami Podróżnika 500km w Warce 2019 i to startując i kończąc w Warszawie, nawet mamy fotkę na mecie  ;)
(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/2b2d75c41f058b4656cd5a6711bccd35a7eb7ff3.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/2b2d75c41f058b4656cd5a6711bccd35a7eb7ff3.jpg)

A zimą takich tras ma sporo więcej niż przeciętny zawodnik ultra. I myślę, że jakby zaczął jeździć wyścigi to byłby w pierwszej połowie stawki, bo ma na to dobre papiery.

Ale Pablo to Pablo - zawsze musi robić inaczej niż wszyscy i czytając jego opinie trzeba brać na to margines ;). I taką teorią jest jak to zimą się elegancko jeździ przy śniegu. Tylko średnie na tych dwóch zalinkowanych wyjazdach to miał koło 13km/h, podczas gdy normalnie na takich drogach to się jeździ z 18-19km/h. I po tym najlepiej widać jaką różnice robią warunki. Do tego Ty jechałeś na oponach 3 cale, na klasycznym góralu straty byłyby jeszcze większe.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Mariobiker w 26 Sty 2021, 21:12
Ale Pablo to Pablo - zawsze musi robić inaczej niż wszyscy i czytając jego opinie trzeba brać na to margines ;)

I to jest najlepsza puenta tej "dyskusji"  ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 26 Sty 2021, 21:33
Te dwie wycieczki Pablo zrobił przy oficjalnej pokrywie śnieżnej 7 cm (16.01) i 11 cm (17.01).

Im dalej na południe tym śniegu było wtedy wyraźnie więcej. Tak mniej-więcej od Celestynowa zacząłem żałować, że wziąłem rower zamiast nart.

Jak ktoś się chce pobawić, to w Białymstoku było rano 35 cm, napadało kolejne około 5-7 cm w ciągu dnia.

Szkoda takiego śniegu na rower. Wreszcie jest okazja na odkurzenie śladówek. Ostatnie lata, poza górami, były pod tym względem beznadziejne. Niestety marne szanse na wychodne z codziennego życia.

BTW - dawniej często korzystałem z danych o ilości śniegu, podawanych przez IMGW, przy wyborze kierunku, gdzie się wybrać na narty (nie chodzi o wyciągi, ale o wędrówki narciarskie) i zwykle okazywało się, że dane sobie, a realna sytuacja w terenie sobie. Do tego inaczej w lasach, inaczej na odkrytym terenie, itp. Trzeba było samemu śledzić pogodę i na tej podstawie szacować stan pokrywy, rodzaj śniegu, podkład, itp.

To były czasy ... (http://garmin.bikestats.pl/c,38964,wycieczki-narciarskie.html)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 26 Sty 2021, 21:50
Swoją drogą Białystok 35, Białowieża 34. W obu miejscach dzisiaj były opady i w obu jeszcze trochę poprószy do weekendu. Do weekendu lekki mróz przez całą dobę. Do tego weekend z lekkim mrozem. Takiej sytuacji nie było od dawna.

Puszcza Knyszyńska na nartach.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 26 Sty 2021, 23:05
dnośnie chłopaków, mam tylko jedno pytanie, nie rozumiem czemu ...

Filmik z przeglądem ekwipunku na ten wyjazd (https://youtu.be/Q8XyUPmROtE).
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: MaciekK w 27 Sty 2021, 07:10
Na tych zdjęciach Pablo to prawie śniegu nie ma a średnia jest 13 kmh, nie mówiąc o tym, że krótkie dystanse. Więcej śniegu/roztopy i srednia wpadnie do 8-10 w zależności od właśnie nieprzejezdności pewnych odcinków, bo z buta to się szybko chodzi 5 kmh a prowadząc rower i unikając przeszkód to 3kmh jest osiągnięciem. A w takiej sytuacji to sie robi minimum 15h jazdy netto na dobę i w zimowych warunkach zaczynają się kalkulacje ultra, bo to oznacza 9h przerw, wliczając sen. Ogniska to sobie można między bajki włożyć, a i porządnie zjeść na kuchence trzeba będzie się spinać, bo 6h to zajmuje zdyscyplinowanemu ultrasowi nocleg pod namiotem w lecie.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 27 Sty 2021, 10:12
My tu gadu-gadu, a tymczasem
Cytat: Adam Bielecki
W niedzielę dwóch rowerzystów wyruszyło z Gdańska na Baranią Górę zmierzyć się w zimie z trasą Rowerowego Maratonu Wisła 1200, cały przejazd zadedykowany był zbiórce na WOŚP ❤️ Niestety kontuzja zmusiła ich do wycofania się. Temat szybko podłapała społeczność zebrana wokół maratonu i w jeden dzień spontanicznie utworzyła się sztafeta która przez najbliższe dni przejedzie całą Polskę, po to by dowieźć wirtualną puszkę do mety.
Jutro biorę udział w kolejnym etapie z Torunia do Płocka😁.
Latem nie było łatwo - ciekawe jak będzie teraz 😋

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/cc57884e92cc18ebf55388ef6a7b884fb6b20ede.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/cc57884e92cc18ebf55388ef6a7b884fb6b20ede.jpg)


To jest właściwy człowiek na właściwym miejscu, idealny kandydat do przejechania zimowej Wisły, dla niego warunki polskiej zimy to jak Kanary  :P
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Vir w 27 Sty 2021, 11:33
A wiadomo czy z tlenem, czy bez?  :D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: MARECKI w 27 Sty 2021, 11:37
Mam wrażenie, że rower będzie go spowalniał, przeszkadzał  :icon_smile:
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 27 Sty 2021, 11:46
Tymczasem sztafeta już we Włocławku z tym, że jedne z nadajników albo się zawiesił albo został w Toruniu? Myślę, że do NDM mają szanse w tym składzie dojechać więc pozostaje kibicować.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 27 Sty 2021, 12:14
Na tych zdjęciach Pablo to prawie śniegu nie ma a średnia jest 13 kmh, nie mówiąc o tym, że krótkie dystanse.

Bo to był zwykły, popołudniowy spacer po lesie, a nie żadne wyścigi.

Ogniska to sobie można między bajki włożyć, a i porządnie zjeść na kuchence trzeba będzie się spinać

Gotowanie zimą na kuchence (tym bardziej gazowej) to jest strata czasu. Nawet na małym ognisku można sobie zagotować full obiad, natopić wody bez ograniczeń i porządnie nasączyć się gorącymi płynami bo po całym dniu jazdy jest się nieźle odwodnionym, załadować wrzątku do termosu i zapas wody na śniadanie, itp. Przy okazji się ogrzać, wysuszyć przepocone ciuchy, itp.

Solidny gorący obiad, suche ciuchy, nawodnienie i dogrzanie organizmu daje dobry sen i solidną regenerację. Po takiej regeneracji można efektywnie jechać następnego dnia.

Zresztą przy ognisku można się zimą lepiej wyspać niż w śpiworze i w namiocie "na zimno". Tym bardziej jak się ma kilka nocy, puch coraz wilgotniejszy, a organizm coraz bardziej jedzie na rezerwie. Las chroni od wiatru i daje paliwo.

W opcji terenowej, zimowej jazdy "ultra", jak bym miał z założenia jechać 2-3 dni prawie "non-stop", nie jestem pewien czy zabierałbym namiot i śpiwór oraz kuchenkę, raczej oparłbym się właśnie na odpoczynkach przy ogniu (gotowanie, nawodnienie, ogrzanie, wysuszenie, drzemka w cieple). Odpada sporo gratów oraz czasu na zakładanie i zwijanie biwaku. Nie trzeba też wozić zapasu wody na biwak.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 27 Sty 2021, 12:34
Tymczasem sztafeta już we Włocławku z tym, że jedne z nadajników albo się zawiesił albo został w Toruniu? Myślę, że do NDM mają szanse w tym składzie dojechać więc pozostaje kibicować.

Ten odcinek jest sporo łatwiejszy, tam są głównie dobrze ubite szutrówki. Gorzej będzie na kawałku Wyszogród - NDM. I później za Warszawą, bo dojdzie sporo śniegu.

Bo to był zwykły, popołudniowy spacer po lesie, a nie żadne wyścigi.
Ale latem to właśnie tempem spacerowym jedziesz 18-19, wyścigowym to by było ze 25. I te 5km/h odjęły Ci warunki zimowe. A jak wlecisz w kawałki z większym śniegiem to średnia spadnie grubo poniżej 10km/h,, czyli 150km będzie oznaczać 15-16h na rowerze, to już jest poziom czołówki na wielodniowych ultra.

Gotowanie zimą na kuchence (tym bardziej gazowej) to jest strata czasu. Nawet na małym ognisku można sobie zagotować full obiad, natopić wody bez ograniczeń i porządnie nasączyć się gorącymi płynami bo po całym dniu jazdy jest się nieźle odwodnionym, załadować wrzątku do termosu i zapas wody na śniadanie, itp. Przy okazji się ogrzać, wysuszyć przepocone ciuchy, itp.

To już jest klasyczna Pablo Theory :P
Ognisko nie ma wydajności ogniowej dobrej kuchenki, a jego rozpalenie kosztuje dużo więcej czasu niż kuchenki, więc gadanie że kuchenka to strata czasu nie ma żadnego uzasadnienia. To czysta oszczędność czasu i dużo większa wygoda, można gotować grzejąc się już w śpiworze.

W opcji terenowej, zimowej jazdy "ultra", jak bym miał z założenia jechać 2-3 dni prawie "non-stop", nie jestem pewien czy zabierałbym namiot i śpiwór oraz kuchenkę, raczej oparłbym się właśnie na odpoczynkach przy ogniu (gotowanie, nawodnienie, ogrzanie, wysuszenie, drzemka w cieple). Odpada sporo gratów oraz czasu na zakładanie i zwijanie biwaku. Nie trzeba też wozić zapasu wody na biwak.
A odkąd to kuchenką wody nie możesz stopić? Cały Nordkapp zimą tak przejechałem, wody prawie w ogóle nie kupowałem. I ktoś kto topił zimą śnieg to doskonale wie, że las to najgorsze miejsce na takie zabawy, bo w śniegu jest kupa igliwia i innego syfu, które po roztopieniu sobie wesoło pływa w wodzie, a że jest drobne to ciężko się tego pozbyć jak się nie ma sitka. Najwygodniej się topi śnieg nocując w odkrytym terenie. A namiot zimą daje sporo do termiki, dobre +5 stopni, przy dużym mrozie nawet dochodzi do +10, bo wydychane powietrze zamarza w środku i ciepło nie ucieka.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 27 Sty 2021, 13:09
I te 5km/h odjęły Ci warunki zimowe.

Wiadomo, że zimą jedzie się ciężej i wolniej. Nie ma co tego porównywać, ani oczekiwać, że zimą po śniegu przejedzie się tak jak latem po szutrze. Czym innym jest stwierdzenie, że "spoko da się jechać" w odniesieniu do warunków zimowych, a czym innym do letnich. Bo to "spoko" w warunkach zimowych oznacza, że da się całkiem przyzwoicie jechać jak na warunki zimowe, a w warunkach letnich, jak na warunki letnie. Podobnie nie ma co porównywać jazdy terenem, szutrem czy asfaltem, albo przy różnej pogodzie, albo podczas zawodów czy podczas przejażdżki, na wyjeździe wielodniowym albo jednodniowym, itp. W każdych warunkach, czego innego trzeba oczekiwać i w stosunku do tych oczekiwań można oceniać czy jest "spoko", czy nie.

To już jest klasyczna Pablo Theory

Każdy ma swoje własne "theory" i swoje własne doświadczenia. Co zresztą dobrze widać, chociażby po ilości gratów, jakie różni ludzie zabierają na bardzo podobne trasy, w bardzo podobnych warunkach. Albo po tym, jak różnie, subiektywnie oceniają warunki na trasie, albo warunki pogodowe, trudności, itp.

Czasem warto spróbować czegoś innego, aby wyrobić sobie własne zdanie, poznać inne możliwości, wyjść poza schemat. Nie zawsze rzeczywistość jest tak jaką sobie wyobrażamy, że jest, tylko na podstawie własnych doświadczeń oraz wyobrażeń, przenosząc doświadczenia z jednego pola i z tego z czym się zetknęliśmy, na całkowicie inne.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Felek w 27 Sty 2021, 13:12

Nikt Pablo nie twierdzi, ze nie masz doświadczenia w temacie, chodzi o Twoje osądy, które delikatnie ujmując są nieco kontrowersyjne ;)
A to że na ognisku wysuszysz rzeczy w padającym deszczu, a to, że GPS złe, czy wreszcie Twoja słynna teoria, że dystans ultra jest wiele łatwiejszy niż jazda z dzieciakami ;)

No i teoria, że po opadach śniegu jest łatwiej niż bez nich - to podobny ciężar gatunkowy :P

Nie wiem w jakim aspekcie trudności jazdy ultra kontra jazdy z dziećmi Pablo się wypowiadał. Z pewnością wyścig kosztuje więcej wysiłku, jednak samo zorganizowanie kilkudniowej wycieczki z dziećmi, namówienie żony, skompletowanie sprzętu, czy spakowanie rzeczy, których małe dzieci nie przewiozą nie jest łatwe. Dochodzi ciągłe motywowanie, odpowiedzialność za całą rodzinę, wytyczenie bezpiecznej drogi, to wszystko kosztuje dużo samozaparcia i pomysłu.

Łatwiej zapisać się samemu na ultra i zorganizować na taki wyjazd. Z pewnością sam wyścig przejedzie nie każdy a w zasadzie mało kto. Tak rowerowa, rodzinna wyprawa chociaż jest już realna niemal dla każdego, nawet bez kondycji fizycznej organizacyjnie jest trudna do zrealizowania. Dodam, że w moim przypadku jazda z dziećmi tempem 10 km na godzinę powoduje większy ucisk na 'siedzeniu' i dłoniach oraz dyskomfort z tym związany niż podczas samotnych jednodniowych wycieczek na dystansach do 300 km.

W 2020 byliśmy z trójką małych dzieci na dwóch, wyjazdach łącznie 15 dni, w tym czasie spotkaliśmy tylko jedną rodzinę jak naszą, czyli podróżującą na rowerach z małymi dziećmi.

Jeżeli chodzi o Pabla to w pewien sposób podziwiam go, że potrafił zrealizować tyle rodzinnych wyjazdów z małymi dziećmi, że potrafił je zmotywować do jazdy mimo różnych przeciwności. Mam dzieci i widzę, że to jest mega trudne. Do dziś zachodzę w głowę jak jego 6 letni syn przejechał ponad 100 km jednego dnia, wiem że dzieci mają energię na takie dystanse, ale brakuje motywacji, bo szybko się nudzą:)

Tak więc skala trudności zależy od punktu widzenia i metody pomiaru. Ultra i wyjazdy rodzinne to dwie inne kategorie, jednak wcale nie znaczy to że jedna z nich to bułka z masłem a druga hardcore, zależy co porównujemy:)

Przepraszam za ten offtopic, ale wiem że Pablo ma olbrzymie doświadczenie rowerowe szczególnie w terenie, co jest trochę niedoceniane w mojej opinii.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: MaciekK w 27 Sty 2021, 13:28
Na tych zdjęciach Pablo to prawie śniegu nie ma a średnia jest 13 kmh, nie mówiąc o tym, że krótkie dystanse.
Bo to był zwykły, popołudniowy spacer po lesie, a nie żadne wyścigi.
Jakoś tak jest, że prawie zawsze, prześmiewcze komentarze do wyścigów, np. jakoby to chłopakom skarpetki przemakały, lub nie umieli jeździć po śniegu, podpierane są trackami turystycznych spacerów o znacznie mmniejszym przebiegu. A tu właśnie o to chodzi, że jak jedziesz dwukrotnie więcej, spinasz się na postojach, żeby było szybciej a na koniec zostaje ci 6 godzin na główny odpoczynek, to sprawa wygląda inaczej. I tą perspektywę ignorujesz.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 27 Sty 2021, 13:46
A tu właśnie o to chodzi, że jak jedziesz dwukrotnie więcej, spinasz się na postojach, żeby było szybciej a na koniec zostaje ci 6 godzin na główny odpoczynek, to sprawa wygląda inaczej.

Myślisz, że tak jak tylko w maratonach? W turystyce bywa podobnie, szczególnie jak jesteś na trasie kilkaset kilometrów od domu, musisz zdążyć na jedyny transport do domu, a rano musisz być w pracy, albo przejąć dzieci spod opieki kogoś, kto akurat podarował Ci tę odrobinę czasu. Tu nie ma opcji "wycof", przeczekiwanie złej pogody, sprawdzonej trasy wyznaczonej i wgranej do GPSa, punktów żywnościowych i innych Orlenów, albo, że żona zabierze mnie autem. Fizycznie jesteś z dala od komunikacji i bardzo daleko od domu. Trasa zwykle jest wyżyłowana na maksa w stosunku do czasu i sił. Dłuższa i bardziej wymagająca niż wynikałoby to z prostego rachunku - dystans-czas. Do tego byle awaria czy kontuzja może sprawić, że nie zdążasz na transport i jesteś w przysłowiowej "czarnej dupie". Tu też trzeba nadrabiać niedospaniem, rezygnacją z odpoczynku, itp. Samemu organizuje się noclegi, jedzenie, zapasy, sytuacje awaryjne, a w razie problemów, jest się zdanym tylko na siebie, a nie na organizatora. Nie ma innych zawodników pokonujących tę samą trasę i dający poczucie bezpieczeństwa, bo nie jest się w razie czego samemu. Bywa, że w nocy po pracy prowadzisz auto, żeby dojechać, potem dwa dni łoisz w terenie, po czym siadasz za kółko i całą noc ciągniesz do domu. Po drodze jakieś upierdliwe granice. Prysznic i do roboty. Nie nazywa się to ultramaraton, trasy nie są po kilkaset kilometrów i wszystko odbywa się w ciszy, poza mediami społecznościowymi. Może stąd takie przekonanie, że spinać się trzeba tylko na ultramaratonach, a reszta to wakacje.

Tak więc skala trudności zależy od punktu widzenia i metody pomiaru. Ultra i wyjazdy rodzinne to dwie inne kategorie, jednak wcale nie znaczy to że jedna z nich to bułka z masłem a druga hardcore, zależy co porównujemy

Mam ten punkt odniesienia, że jeździłem zarówno na wyjazdy z dziećmi jak i trasy po kilkaset kilometrów, także zimą i przy bardzo złej pogodzie. I nadal uważam, choć jest to tylko moja subiektywna ocena, że te wyjazdy po kilkaset kilometrów jednym ciągiem, są dla mnie o wiele mniej wymagające i męczące niż wyjazdy z dziećmi.

Podobnie uważam, że wiele wyjazdów turystycznych, gdzie cele były - jak dla mnie - wymagające (np. weekendowe zimowe wyjazdy w trudno dostępne zakątki Karpat na Ukrainie) było dla mnie o wiele bardziej wymagających i męczących niż pokonanie trasy kilkuset kilometrów rowerem po szosach. Już sama logistyka związana z wyjazdem, trudności komunikacyjne, znużenie i zmęczenie oraz napięcia związane z pośpiechem, ryzykiem, przekraczaniem granic bezpieczeństwa, odpowiedzialnością za pozostałych uczestników, itp. stanowiły tak duże obciążenie, że samo pokonanie trasy stawało się pomijalne w tym wszystkim.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: MaciekK w 27 Sty 2021, 14:07
Myślisz, że tak jak tylko w maratonach?
Nie. Znam obie perspektywy i jeszcze kilka innych :) Nie odbieram Ci też doświadczenia, które niewątpliwie masz spore w turystyce rowerowej.
Odpowiedziałem tylko na prześmiewcze komentarze, z których można by odnieść wrażenie, że jak się nie jest panienką, której przemakają skarpetki, to trasa W1200 pod prąd zimą jest taką sobie przejażdżką którą można sobie oblecieć, mając czas na topienie wody do picia na ognisku w lesie i tym podobne figle. Teza podparta była przez Ciebie wycieczką nastawioną na biwakowanie i ogólny fun z obcowania z naturą przy nie najgorszych warunkach.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 27 Sty 2021, 17:00
Nie wiem w jakim aspekcie trudności jazdy ultra kontra jazdy z dziećmi Pablo się wypowiadał. Z pewnością wyścig kosztuje więcej wysiłku, jednak samo zorganizowanie kilkudniowej wycieczki z dziećmi, namówienie żony, skompletowanie sprzętu, czy spakowanie rzeczy, których małe dzieci nie przewiozą nie jest łatwe. Dochodzi ciągłe motywowanie, odpowiedzialność za całą rodzinę, wytyczenie bezpiecznej drogi, to wszystko kosztuje dużo samozaparcia i pomysłu.

Łatwiej zapisać się samemu na ultra i zorganizować na taki wyjazd. Z pewnością sam wyścig przejedzie nie każdy a w zasadzie mało kto. Tak rowerowa, rodzinna wyprawa chociaż jest już realna niemal dla każdego, nawet bez kondycji fizycznej organizacyjnie jest trudna do zrealizowania. Dodam, że w moim przypadku jazda z dziećmi tempem 10 km na godzinę powoduje większy ucisk na 'siedzeniu' i dłoniach oraz dyskomfort z tym związany niż podczas samotnych jednodniowych wycieczek na dystansach do 300 km.

Ale kwestie organizacyjne - to jest zupełnie inny typ trudności i nie ma co tego porównywać. A Pablo to pisał w tonie ewidentnie lekceważącym i wyśmiewającym, w skrócie - co to wielkiego ten ultramaraton, wycieczka z dziećmi to jest dopiero prawdziwa trudność. I tym ludzi wkurzał. I podobnie jest teraz, też pisał w tonie wyraźnie prześmiewczym o tych skarpetkach i panienkach, a to nie tak wyglądało. Mieli chłopaki ciekawy pomysł, spróbowali i chwała im za to, nie zawsze się udaje. A do tego okazało się, że Tomek Zatorski skręcił kostkę i zerwał więzadło piszczelowo-strzałkowe, więc nie było mowy o kontynuacji tej trasy, to jest poważna kontuzja wykluczająca całkowicie dalszą jazdę.

Fizycznie jesteś z dala od komunikacji i bardzo daleko od domu. Trasa zwykle jest wyżyłowana na maksa w stosunku do czasu i sił. Dłuższa i bardziej wymagająca niż wynikałoby to z prostego rachunku - dystans-czas.

A myślisz Pablo, że na ultra to jest taka bułka z masłem pod tym względem? Że po wszystkich przyjeżdżają zamówione bryki i jak paniska jadą do spa na wygodną regenerację? ;). Mnóstwo ludzi ma problemy z urlopami, są tacy co muszą dojeżdżać 300-500km ruszając od siebie po 16 w piątek, a start jest rano i o 6 trzeba być na nogach. To samo z powrotami. Na ostatnim BBT był chłopak co rano ruszał pociągiem z Warszawy koło 6, była awaria pociągów, ledwo dojechał do Świnoujścia i z miejsca ruszył na wyścig, idealna regeneracja przed 1000km :P. Paweł Pieczka wygrał kategorię Open jadąc morderczym tempem, o 21 odbierał nagrodę w Ustrzykach Górnych, a kolejnego dnia na 7 rano musiał być w robocie u siebie na Śląsku. Wojtek Łuszcz jak z nim gadałem chyba w Łańcucie to gnał na metę BBT, miał tylko odebrać medal i od razu zasuwać kolejne 100km po górach do Przemyśla na pociąg, bo rano musiał być w Warszawie w pracy. To jest realne życie, nie tylko Ty pracujesz w systemie etatowym, to dotyczy wielu ludzi i wielu z nich musi mocno rzeźbić by wykroić trochę czasu w trójkącie rodzina-praca-pasja.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 1 Lut 2021, 22:00
Ostatnie 3 km i są u celu. A w skarbonce ponad 17K!!!

https://eskarbonka.wosp.org.pl/lx61x8

http://event.trackcourse.com/view/wisla-1200-zima-2021?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: RafalS w 1 Lut 2021, 22:11
Czapki z głów dla wszystkich uczestników sztafety. No i darczyńców.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Frugo w 2 Lut 2021, 07:58
Brawo!

Ale WTR w śniegu jechało się jak po Goczałkowicach. Tylko czemu 50km  ;-)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 3 Lip 2021, 22:05
Od rana zgodnie z grafikiem wystartowała kolejna edycja W1200. Na trasie sporo się dzieje choć trzeba przyznać, że dosyć ciężko ocenić kto prowadzi więc na szybko policzyłem to z ręki :)

##   Pozycja live   km/h   KM   czas jazdy
1   #187 - Radosław Gołębiewski   23.5   270   11:38
2   #330 - Łukasz Ugarenko   22.8   265   11:37
3   #141 - Grzegorz Sowa   22.0   260   11:48
4   #467 - Tomasz Sawka   21.8   297   13:38

https://tracking.dotmaker.eu/live?id=3&fbclid=IwAR0bDpqg58Xop2yVb9yCWvMMqDyB5ZwC4dsrGgj912VTcQRpb4v5Dpjs1_Y
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 4 Lip 2021, 00:53
No właśnie ciężki ten wyścig do śledzenia, szczególnie w tej fazie. Monitoring jest bardzo mało przejrzysty, by ocenić co i jak trzeba by wszystko przeliczać. Dla porównania równolegle jedzie Pierścień, w systemie Roberta Janika widać wszystko jak na dłoni:
https://ptj2021.1008.pl/
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 4 Lip 2021, 09:58
Szybka aktualizacja klasyfikacji live z godz. 9:45
Aktualnie top 2 jest już dosyć czytelne ale walka o 3 miejsce powinna być niezwykle ciekawa do samego końca.
Radek nadal utrzymuje tempo na czas ba mecie około 51 h 30 min ale to na bank spadnie. Powodzenia i sprawdzimy wieczorkiem czy coś się zmieniło.

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/c71cff3ab9128a84394635bbdafa8735b7aae480.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/c71cff3ab9128a84394635bbdafa8735b7aae480.jpg)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: magdad w 4 Lip 2021, 11:23
Rado złapany w Krakowie,  przejchalismy razem z 20km. Coś na gravela narzekał ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: byczys w 4 Lip 2021, 11:47
Byliśmy wczoraj z młodym na godzinkę na trasie. Na wodę popyt niewielki, ale soku pomarańczowego wydaliśmy w tym czasie 15 litrów :)
(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/dbdc701b9aea31bcc0ec49189e25689dd5f09b5a.jpg) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/dbdc701b9aea31bcc0ec49189e25689dd5f09b5a.jpg)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Rado w 5 Lip 2021, 18:57
Rado złapany w Krakowie,  przejchalismy razem z 20km. Coś na gravela narzekał
Dzięki Magda za towarzystwo na trasie. Niestety, po przejechaniu 350 km moja przygoda z Wisłą się zakończyła. Brak doświadczenia w jeździe terenowej na takich dystansach skutkował "awarią" kolana. Dalsza jazda nie miała sensu. No i ten pierwszy dzień jazdy (180 km) to trasa zdecydowanie na MTB, nie na gravela. Jazda szosowego ultra to inna bajka. Tym większy szacun dla wszystkich obecnych i przyszłych finiszerów Wisła1200.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 5 Lip 2021, 19:38
trasa zdecydowanie na MTB, nie na gravela. Jazda szosowego ultra to inna bajka. Tym większy szacun dla wszystkich obecnych i przyszłych finiszerów Wisła1200

Nic dodać, nic ująć.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: byczys w 5 Lip 2021, 19:56
Swoją drogą nasza wizyta na trasie wypadła tak, że spotykaliśmy zawodników z drugiej połowy stawki i zdecydowana większość jechała bardzo spokojnie, klimat raczej wycieczki rowerowej  :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 5 Lip 2021, 20:08
Swoją drogą nasza wizyta na trasie wypadła tak, że spotykaliśmy zawodników z drugiej połowy stawki i zdecydowana większość jechała bardzo spokojnie, klimat raczej wycieczki rowerowej  :)

Widać, że warunki i trasa zmasakrowały stawkę, wg monitoringu już 28 osób, czyli 20% startujących ma status DNF. A jak z tej statystyki odejmiemy tych z DNS, to już 22% startujących się wycofało.

Patrząc realnie na tego typu imprezy (a jest ich ostatnio dużo) to większość ludzi traktuje je na zasadzie rajdu turystycznego lub aktywnych wczasów, a nie wyścigu. Czołówka (zwykle dosłownie kilka osób) się ściga, a reszta sobie po prostu jedzie. Jak się zmęczą, albo jak pogoda się zepsuje, albo jak realia odbiegną od wyobrażeń to się po prostu wycofują. Nie ma co z ilości DNF robić zagadnienia i wyciągać zbyt daleko idących wniosków.

Opracowana trasa, baza, wsparcie organizacyjne, towarzystwo, prestiż "ultra", itp. stanowią świetną okazję do spędzenia wolnego czasu. Nic nie trzeba organizować, nawet kumpli nie trzeba wyrywać na wspólne jeżdżenie. I stąd IMO taka, szybko rosnąca popularność imprez "ultra" w Polsce.

IMO impreza, podczas której można się w miarę normalnie przespać (zamiast jechać non-stop) i nadal dotrzeć do mety w limicie, nie ma podstaw do zaliczenia w charakterze ultra. To nie długość trasy jest istotna, ale limit czasu w jakim tę trasę trzeba pokonać.

Na polskim rynku ultra, to chyba tylko MRDP można z czystym sumieniem zaliczyć do tej kategorii.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Semper w 5 Lip 2021, 21:58
Radosław Gołębiewski już na mecie. Spał on coś w ogóle podczas tego wyścigu?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: vuki w 5 Lip 2021, 22:04
W wywiadzie na FC mówił że nad ranem ostatniej nocy 30 minut
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 5 Lip 2021, 22:13
Na polskim rynku ultra, to chyba tylko MRDP można z czystym sumieniem zaliczyć do tej kategorii.

Jest wiele imprez szosowych, gdzie limity nie są łatwe, rzędu 300km/dobę. Wisła 1200 akurat ma ten limit sporo łatwiejszy, ale sama trasa wcale nie jest taka prosta, swoje trzeba się nakręcić. Skala trudności oczywiście inna niż na MRDP, natomiast stylem jazdy to z polskich ultra to właśnie Wiśle najbliżej do MRDP, bo jest to tak jak MRDP maraton wielodniowy. A nie coś jak BBT, co się robi na jednym mocnym uderzeniu z minimalnym snem.

No i ten pierwszy dzień jazdy (180 km) to trasa zdecydowanie na MTB, nie na gravela. Jazda szosowego ultra to inna bajka. Tym większy szacun dla wszystkich obecnych i przyszłych finiszerów Wisła1200.

Ja jechałem co prawda na MTB, ale mnie jakoś nie ruszył ten odcinek. Skala trudności terenowych odcinków na Wiśle to było trochę łatwiej niż na Krwawej Pętli. Ale takich stricte terenowych odcinków nie ma tam wiele, pierwszego dnia to kojarzę ze 20-30km rejon Goczałkowic, dość upierdliwy, parę kawałków za Oświęcimiem i zjazdy na kopcach krakowskich.

Bardziej niż trudności terenowe to na gravelach myślę, ze daje popalić długość nawierzchni typu wały, płyty itd. Ale przy niemal połowie trasy z asfaltami to gravel sumarycznie jednak zyskuje, tyle, że to jeśli jedziemy na wynik. Przy jeździe 4-5 dni to już ten zysk z gravela IMO prawie nic nie wniesie, natomiast doda mnóstwo niewygody.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Rado w 6 Lip 2021, 08:34
Ale takich stricte terenowych odcinków nie ma tam wiele, pierwszego dnia to kojarzę ze 20-30km rejon Goczałkowic, dość upierdliwy, parę kawałków za Oświęcimiem i zjazdy na kopcach krakowskich.
Zapomniałeś napisać o najbardziej terenowym odcinku całej Wisły - o zjeździe ze schroniska :) Ja asekuracyjnie zjeżdżałem, bo nie mam takiego doświadczenia, pewnie i też dlatego nie złapałem gumy, a na tym odcinku to był istny festiwal gum.
Bardziej niż trudności terenowe to na gravelach myślę, ze daje popalić długość nawierzchni typu wały, płyty itd. Ale przy niemal połowie trasy z asfaltami to gravel sumarycznie jednak zyskuje, tyle, że to jeśli jedziemy na wynik. Przy jeździe 4-5 dni to już ten zysk z gravela IMO prawie nic nie wniesie, natomiast doda mnóstwo niewygody.
Zgadzam się w 100%
EDIT: zdobyłem nowych 28 gmin :) więc nie ma tego złego :P ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 6 Lip 2021, 09:33
haha, bo tak sie jezdzi ultra w srodko stawki. Calk czas w strefie komfortu tętna   ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: byczys w 6 Lip 2021, 09:47
No i też fajnie  :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 6 Lip 2021, 10:34
Zapomniałeś napisać o najbardziej terenowym odcinku całej Wisły - o zjeździe ze schroniska :) Ja asekuracyjnie zjeżdżałem, bo nie mam takiego doświadczenia, pewnie i też dlatego nie złapałem gumy, a na tym odcinku to był istny festiwal gum.
My jechaliśmy z Kotem 2 lata temu, wtedy był wspólny start, 400 osób naraz ruszało. No i z tego względu startowalismy z polanki trochę poniżej schroniska. Sam dojazd do schroniska to już rzeczywiście kamulce pod MTB, ale to przecież jest krociutki kawałek, może z pół km góra, z czego większe kamulce to na samym końcu tylko. Na gravelu to po prostu sensowniej będzie ten krótki kawałek sprowadzić, choć pewnie od razu na starcie to trochę "nie honor" zsiadać z roweru, więc ludzie ryzykują  ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Rado w 6 Lip 2021, 10:59
Zjazd ze schroniska to było jakieś 15 km, z czego 10 km dla mnie hardkor :)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 6 Lip 2021, 11:43
Zapomniałeś napisać o najbardziej terenowym odcinku całej Wisły - o zjeździe ze schroniska :) Ja asekuracyjnie zjeżdżałem, bo nie mam takiego doświadczenia, pewnie i też dlatego nie złapałem gumy, a na tym odcinku to był istny festiwal gum.

W drodze do roboty, spotkałem dzisiaj (na trasie Wisły) Mareckiego. Opowiadał m.in., że na starcie byli kolesie na szosowych oponach, że ludzie na zjeździe ze schroniska sprowadzali rowery no i o tych masowych kapciach, też opowiadał.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 6 Lip 2021, 11:51
Zjazd ze schroniska to było jakieś 15 km, z czego 10 km dla mnie hardkor :)

dokładnie 7 km bo tyle zarejestrowale ale gdzie tam ten hardore? Wiecej bylo tego hardoru na zjazdach podczna CD niz na Wisle.



A tym czasem mamy juz prawie podium na mecie.

##   Pozycja live                           km/h KM   czas jazdy   +time
1   #187 - Radosław Gołębiewski   19.6   1172     59:53   Finish
2   #330 - Łukasz Ugarenko           16.1   1172     73:01   13:08
3   #167 - Michał Jakubiec           15.3   1163     76:04   
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: magdad w 6 Lip 2021, 11:58
W tym roku chyba inaczej szedł początek trasy, czy się mylę?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 6 Lip 2021, 12:35
Były kosmetyczne zmiany. Ślady z każdej edycji znajdziesz w moim pliku z POI jaki kiedyś przygotowałem i jak widze nadal cieszy się popularnością bo już blisko 15 tys odslon :)

https://www.google.com/maps/d/edit?mid=1m1cY4sMpSYeCHVlIcDHb9zG_Cl7oCGo4&usp=sharing
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Damian w 6 Lip 2021, 13:42
https://www.google.com/maps/d/edit?mid=1m1cY4sMpSYeCHVlIcDHb9zG_Cl7oCGo4&usp=sharing

Jak zrobić taki ładny POI + GPX? Da się coś takiego zrobić i wgrać do garmina?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 6 Lip 2021, 13:49
Odpalasz google my maps, kreujesz mapke, dodajesz warstwy, dodaje POI, GPXy itd i masz mapke. Czy mozna to wyeksportowac w jednym pliku do gpx? nie wiem? trzebva by poczytac w google.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 6 Lip 2021, 15:08
Były kosmetyczne zmiany. Ślady z każdej edycji znajdziesz w moim pliku z POI jaki kiedyś przygotowałem i jak widze nadal cieszy się popularnością bo już blisko 15 tys odslon :)

https://www.google.com/maps/d/edit?mid=1m1cY4sMpSYeCHVlIcDHb9zG_Cl7oCGo4&usp=sharing

Ale widać tutaj, że właśnie początek był zupełnie inny. My w 2019 jechaliśmy w dół asfaltem, prawie terenu nie było, a teraz wyścig prowadził te pierwsze 10-15km terenowymi stokówkami. tak więc dla ludzi na gravelach mogło być rzeczywiście bardziej problematycznie. Zresztą i w 2019 mieliśmy taką wersją jechać, ale to w ostatniej chwili się zmieniło bo jak pamiętam org nie dostał zgody od nadleśnictwa.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 6 Lip 2021, 16:41
Dokładnie ale wydawało mi się, że pytanie było o wersję vs poprzedni rok nie do wer. z 2019?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Rado w 6 Lip 2021, 17:13
dokładnie 7 km bo tyle zarejestrowale ale gdzie tam ten hardore?
W tej edycji podczas zjazdu nie było żadnego asfaltu.
Wilk dobrze prawi:
a teraz wyścig prowadził te pierwsze 10-15km terenowymi stokówkami. tak więc dla ludzi na gravelach mogło być rzeczywiście bardziej problematycznie
Tak było.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: dudi w 6 Lip 2021, 20:40



Ależ rozrzut stylu jazdy! Od zawodników zupełnie na lekko, przez klasyczny bikepacking, po czterosakwowców  :o
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Bubu w 7 Lip 2021, 10:37
Trochę zapomniałem o Wiśle, a dziś rano, podczas przejażdżki, mijałem paru zawodników w okolicach Bobrowników. Wszyscy raczej byli wyekwipowani bikepakingowo i raczej na lekko. Chociaż może to nie czołówka, ale w miarę przyzwoici zawodnicy, to było na 875-885km, więc zostało im jeszcze nieco więcej niż 200km, a mieli pewnie niecałe 100h za sobą. Co prawda jeszcze czekają ich piachy w okolicach Osieka ;) ale pewnie dziś dotrą na metę.
Swoją drogą, Radek Gołębiewski to jakiś kosmos. Z moich "ziomów" to bardzo ładnie pojechał Jarek Borowski - zajął 6 miejsce z czasem nieco powyżej 84h - też nieźle.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 7 Lip 2021, 10:56
Czas poniżej 100h to już na tym maratonie jest bardzo solidny wynik. Radek Gołębiewski to można powiedzieć jeździ w swojej osobnej kategorii, na krótszych wyścigach jeszcze są ludzie co potrafią z nim nawiązać walkę ale na wielodniowej imprezie już nie ma konkurencji. Ciekawe byłoby jego starcie z Mossoczym, ale ten wybiera raczej bardziej tetenowe trasy jak Carpatia.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Piotr1975 w 8 Lip 2021, 20:32
Nie wiem o co ta gównoburza. Kto nie widział nie mijal się podczas tej Wisły z Wilkiem nie ma niestety pojęcia.
Spotkałem się pierwszy raz z Wilkiem za Krakowem. Towarzyszył Marzenie w pchaniu roweru, potem minęliśmy się na promie. Gdyby jechał sam pewnie był by już za Warszawą.
Nie ścigał się, czy bawił się dobrze nie wiem.
Ludzie większe przekręty robią ścigając się o Złote Kalesony.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Piotr1975 w 8 Lip 2021, 20:55
Wilk zawsze jest w porządku z samym sobą.

Tyle wiesz ile zjesz, czyli ....
Czepianie się Wilka o Wisłę to trochę nie fair
Wilk pojechał Wisłę z prywatnych powodów i dostał nauczkę , też na SWIRZE poprosiłem o DNF z podobnych powodów.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 8 Lip 2021, 21:00
Tyle wiesz ile zjesz, czyli ....
Czepianie się Wilka o Wisłę to trochę nie fair
Wilk pojechał Wisłę z prywatnych powodów i dostał nauczkę

Zapomniałeś dopisać "łubudubu, łubudubu".
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 9 Lip 2021, 09:47
Osobiście znam wiele osób, które w jakiś sposób złamały regulamin i nie czuły się na siłach aby to zgłosić tak jak zrobił to Wilku. Wyjasnił temat więc moim zdaniem nie ma sensu tego rozkładać na czynniki pierwsze. Uważam. że ważne jest aby w tego typu imprezach czuć się fairplay wobec siebie i innych uczestników więc należy respektować zasady nawet jeśli zajdzie potrzeba ich nadinterpretacji.

Co do Marzeny to również miałem okazję ją na szybko poznać i jakoś nie wspomniam tego za dobrze. Ale to już inna historia.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Agnieszka w 9 Lip 2021, 16:31
za wnoszenie jej roweru na każdy wał

@Wilku - jak zdecyduję się na start w Wisła1200 to jedziemy razem?  :lol:
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Ma_rysia w 9 Lip 2021, 16:37
za wnoszenie jej roweru na każdy wał

@Wilku - jak zdecyduję się na start w Wisła1200 to jedziemy razem?  :lol:


 I ja i ja też, jak się wojtek zgodzi  ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 9 Lip 2021, 17:19
Ze mną to macie full service  ;)
Jazda na kole, wsparcie psychiczne, serwis roweru, a także transport sprzętu na wały :P

Zresztą wały to jeszcze betka, natomiast uczestnicy Wisły wiedzą czym jest podejście na Góry Pieprzowe, a ja tam robiłem dwa kursy  :P
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: wojtek w 9 Lip 2021, 17:30
I ja i ja też, jak się wojtek zgodzi
Śmiało, jedź sobie.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: KMarcel w 9 Lip 2021, 18:01
Odpowiedź tego typu jak w kawale z żoną: Jak żona mówi rób co chcesz, to rób wszystko, tylko nie to co chcesz.  ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Ma_rysia w 9 Lip 2021, 19:19
Zresztą wały to jeszcze betka, natomiast uczestnicy Wisły wiedzą czym jest podejście na Góry Pieprzowe, a ja tam robiłem dwa kursy  :P
Byłam rowerem w Górach Pieprzowych, bez wsparcia.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 9 Lip 2021, 20:55
Byłam rowerem w Górach Pieprzowych, bez wsparcia.

Ale od czoła wchodziliście? Bo od południa to jest srogie podejście, a z kolei od północy bardzo łatwe.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: walsodar w 9 Lip 2021, 21:23
Byłam rowerem w Górach Pieprzowych, bez wsparcia.

Ale od czoła wchodziliście? Bo od południa to jest srogie podejście, a z kolei od północy bardzo łatwe.

Szczególnie wrednie jest, jak popada - tak miałem podczas tegorocznej Wisełki, nie pogardziłbym wówczas rakami, trzecią ręką i czekanem. Ogólnie to deszcz narobił sporo zamieszania na wielu fragmentach od Gór Pieprzowych właśnie, po przedwarszawskie krzaki.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: MARECKI w 9 Lip 2021, 23:24
Zjazd ze schroniska to było jakieś 15 km, z czego 10 km dla mnie hardkor :icon_smile:

dokładnie 7 km bo tyle zarejestrowale ale gdzie tam ten hardore? Wiecej bylo tego hardoru na zjazdach podczna CD niz na Wisle.



A tym czasem mamy juz prawie podium na mecie.

##   Pozycja live                           km/h KM   czas jazdy   +time
1   #187 - Radosław Gołębiewski   19.6   1172     59:53   Finish
2   #330 - Łukasz Ugarenko           16.1   1172     73:01   13:08
3   #167 - Michał Jakubiec           15.3   1163     76:04


To nie jest tegoroczny start  :wink: :icon_cool:
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Ma_rysia w 10 Lip 2021, 18:00
Byłam rowerem w Górach Pieprzowych, bez wsparcia.

Ale od czoła wchodziliście? Bo od południa to jest srogie podejście, a z kolei od północy bardzo łatwe.

 Z uwagi na wyjątkową wredność podłoża po opadach i liczebność krwiopijczych komarów wybraliśmy najłatwiejszą wersję.
Chciałam tylko zaznaczyć, że byłam w Pieprzówkach  ;);  no cóż wjechaliśmy wariantem bardzo turystycznym- asfaltem  :D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: zly-sze w 10 Lip 2021, 20:21
Ja to mam wrażenie, że te Góry Pieprzowe są przereklamowane. Na trasie było dużo więcej dużo trudniejszych momentów. A Pieprzówki, ot wtachać rower po błocie i tyle i wcale nie tak daleko. Choćby błotny os w Krakowie czy na wysokości Góry Kalwarii był dużo bardziej wymagający, bo tam było takie błoto miejscami, że po płaskim nie dało się przejść. Zaznaczę, że w Górach Pieprzowych byłem po deszczu, raczej średnio obfitym.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 11 Lip 2021, 12:45

Szczególnie wrednie jest, jak popada

Jeszcze gorzej, jakbyś się pomylił tak jak ja w pierwszej edycji i wszedł do góry wcześniejszym - trudniejszym szlakiem.  ;D Wejście tamtędy z rowerem graniczyło z cudem! Wąska ścieżka, krzaki, mała przepaść, a powrót w pewnym momencie był już niemożliwy. Ledwo mi się udało. Dopiero później Leszek mi powiedział, że się pomyliłem, kiedy ten czekał z aparatem...  ;D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Ma_rysia w 19 Lip 2021, 21:09
za wnoszenie jej roweru na każdy wał

@Wilku - jak zdecyduję się na start w Wisła1200 to jedziemy razem?  :lol:


 I ja i ja też, jak się wojtek zgodzi  ;)
  Ojej, co się stało z całością wypowiedzi Wilka?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 19 Lip 2021, 22:05
Ojej, co się stało z całością wypowiedzi Wilka?

Skasowana przez administrację na wniosek osoby, której dotyczyła, jako zawierająca informacje osobiste.

Więc za radą Transatlantyka napiszę to samo w formie bezosobowej, koncentrując się na faktach. bo nie mogę świecić oczami za czyjeś kłamstwa i brać na siebie wymyślonych przez kogoś zarzutów. Ultramaratony jeżdżę od wielu lat, jestem w jakiś tam sposób kojarzony przez wiele osób, więc nie mogę sobie pozwolić na to by mnie uważano za oszusta. Nigdy nikogo nie oszukiwałem, zawsze przywiązywałem wielką wagę do jazdy fair; a jak zdarzyło mi się naruszyć regulamin to zgłaszałem sprawę dobrowolnie.

Więc maksymalnie bezosobowo i beznamiętnie postaram się opisać tę sytuację, ograniczając się do faktów. Na start w Wiśle 1200 w 2019 umówiłem się na wspólną jazdę całej trasy z osobą, której ta sprawa dotyczy. Drugiego dnia jazdy się przeziębiłem, trzeciego jechałem już z gorączką, nocleg pod namiotem w rejonie Maciejowic sprawy nie poprawił. Uznałem, że w takim stanie nie wyrobię na zapowiadanych deszczach, więc zdecydowałem się zjechać do domu po dodatkowe ciuchy, kluczowe na taką pogodę. Zjechałem świadom tego, że naruszam regulamin i kilka dni po wyścigu dobrowolnie zgłosiłem tę sprawę do organizatora (za co otrzymałem dyskwalifikację), nie ścigałem się tu o nic, jechałem dla frajdy i dobrego towarzystwa, szkoda mi było przedwcześnie kończyć jazdę fajnej trasy i tylko dlatego chciałem dojechać do mety.

Osoba z którą jechałem doskonale wiedziała co planuję zrobić, nie zgłaszała żadnych obiekcji. Po starcie kolejnego dnia ruszyłem więc sporo szybciej, dojechałem do domu, dogoniłem ją pod koniec Warszawy. I do końca maratonu jechaliśmy znowu wspólnie.

A teraz, przy okazji dyskusji o regulaminie na grupie Wisły okazało się, że osoba z którą jechałem po naszym rozdzieleniu się na postoju pod sklepem rozmawiała z paroma zawodnikami. Powiedziała im, że zjechałem spać w domu, że mam na to zgodę organizatora oraz że owa osoba wiezie mój tracker. Zarzuty były dla mnie tak absurdalne, że z początku brałem te osoby za hejterów i oskarżyłem o kłamstwo. Ale w miarę rozwoju dyskusji okazało się, że świadków tej rozmowy było kilku i trudno było dalej wątpić w to, że rozmowa taka miała miejsce. Rzetelnie wyjaśniłem tę sprawę, rozmawiałem z tymi osobami na privie o szczegółach - i niestety muszę przyznać, że ich wypowiedzi są ze sobą w pełni spójne, a co więcej w pełni logiczne, do tego monitoring wyścigu potwierdza fakt, że się spotkali pod sklepem z osobą, z którą jechałem. Sprawa ich mocno wkurzyła, rozmawiali o niej często jadąc wyścig, więc treść rozmowy pod sklepem zapadła im dobrze w pamięć. Do tego takiej sprawy jak wiezienie mojego trackera nie mogli sobie wymyśleć, byli przekonani, że miało to miejsce, nie wiedzieli, że można sprawdzić na monitoringu, że to nie miało miejsca.

I mając teraz tę wiedzę nie dziwię się ich zarzutom, ich wkurzeniu. Jakbym był na ich miejscu to to samo bym pomyślał, że coś tu mocno śmierdzi. Do tego jeszcze w czasie trwania wyścigu jeden z nich napisał krótki komentarz pod moją wrzutką na FB o tej sprawie (w czasie wyścigu nawet go nie widziałem). Więc uznali, że sprawę zgłosiłem do orga tylko dlatego, że i tak się posypała. I właściwie nie mam przed tym żadnej obrony, tylko ja wiem jak było naprawdę.

Osoba z którą jechałem zapytana o tę sprawę uciekła od rzetelnej odpowiedzi, zasłaniała się niepamięcią, twierdziła, że powiedziała im tylko prawdę, a w ogóle to ja jestem wszystkiemu winien, bo nie trzeba było oszukiwać. Naciskana o szczegóły i jak to pogodzić z tym co napisały te osoby - od razu zablokowała mnie.

Czemu coś takiego naopowiadała obcym ludziom (z którymi w ogóle nie musiała o mnie rozmawiać) - to już wie tylko owa osoba. Ja w tej sytuacji dostałem dwa ciężkie ciosy - fałszywe zarzuty o oszustwo (sformułowane na podstawie tego co owa osoba powiedziała o mnie pod sklepem) oraz stanowczą odmowę słowa PRZEPRASZAM ze strony osoby z którą jechałem i której całą trasę pomagałem, słowa które wystarczyłoby by zamknąć sprawę. Mój stan ducha po tej sytuacji doskonale oddaje ta piękna piosenka:

"Bang bang, he shot me down
Bang bang, I hit the ground
Bang bang, that awful sound
Bang bang, my baby shot me down"
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Księgowy w 5 Wrz 2021, 09:31
Pamiętam cię wilku na pit stopie jaki zrobiłem... byłeś mocno przeziębiony, a lało niemiłosiernie.
chyba Cię wtedy jakimiś lekami poratowałem na przeziębienie coś mi się tak kojarzy + jakieś maści chyba dałem...

A twoja historia to troche jak Harry potter i "Ten którego imienia nie wolno wymawiać"

:D :D :D :D

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 27 Wrz 2021, 11:05
Ciekawe czy ktoś już odnotował, że przyszłym roku ma być specjalna edycja Wisły1200 pod prąd? Ale najlepsze, że ma być też Wisła 2400!  :D Czyli jazda tam i z powrotem obydwoma brzegami Wisły. Oficjalnie miałem kończyć karierę po MRDP, ale to kusi...  :D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: rybadigital w 27 Wrz 2021, 11:31
Tylko patrzeć jak wystrzeli pomysł organizacyjny na "MRDP" teren . Zarys ścieżki dla chętnych wydeptuje od prawie dwóch miesięcy pewien poznański biegacz. Wychodzi coś około 4000 km niestety.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: zly-sze w 27 Wrz 2021, 11:50
Oficjalnie miałem kończyć karierę po MRDP

Co to znaczy "kończyć karierę"?

Jednak jak spojrzysz na trasę 2400, to wcale nie jest tak, że idzie wszędzie dwoma brzegami.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: byczys w 27 Wrz 2021, 11:59
Ten limit 250 godzin na dwustronną edycję już dużo bardziej wymagający, robi się fajne wyzwanie z tego.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 27 Wrz 2021, 12:05
Tyle, że trasa nudna, dwa razy to samo klepać to trochę słabo. Wiem, że te warianty jazdy tam i z powrotem się od siebie różnią, ale to jednak jedziesz dwa razy przez te same tereny. Natomiast limit na tym poziomie - to wycina typowego uczestnika Wisły, by to zrobić w 250h to trzeba być w stanie klasyczną Wisłę zrobić poniżej 100h, bo tego nie można porównywać na zasadzie czas z Wisły razy 2, bo przecież po nawrotce masz prawie 1200km w nogach. Tak więc to już tylko dla mocnych ludzi jadących typowo sportowo.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 27 Wrz 2021, 21:27
Oficjalnie miałem kończyć karierę po MRDP

Co to znaczy "kończyć karierę"?

No fakt, to brzmi zbyt szumnie.  ;) Zwyczajnie kiedyś trzeba odpuścić, choć nie wiem czy tak po prostu się da... ;)

Ten limit 250 godzin na dwustronną edycję już dużo bardziej wymagający, robi się fajne wyzwanie z tego.

Natomiast limit na tym poziomie - to wycina typowego uczestnika Wisły, by to zrobić w 250h to trzeba być w stanie klasyczną Wisłę zrobić poniżej 100h

Zgadzam się w 100%! Limit jest wymagający, jak na terenowy maraton. Zwłaszcza jakby sporo lało, a znając moje szczęście, będzie to większość dni z przerwami na silny wiatr w twarz.  ;D
No i raczej Fatem bym tego nie jechał, bardziej Fullem lub Gravelem.

Tyle, że trasa nudna, dwa razy to samo klepać to trochę słabo.

Tu mam obawy o swoją motywację... Nie lubię powtarzać tych samych tras, a Wisłę1200 przejechałem 2 razy. Nie wiem czy tak do końca by mi się to podobało, choć lubię tą imprezę. Do tego start i meta w Gdańsku - akurat mi by pasowało odwrotnie.  :D
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: zly-sze w 27 Wrz 2021, 21:46
Oficjalnie miałem kończyć karierę po MRDP
Co to znaczy "kończyć karierę"?

No fakt, to brzmi zbyt szumnie.  ;) Zwyczajnie kiedyś trzeba odpuścić, choć nie wiem czy tak po prostu się da... ;)

Nie szumu się chciałem przyczepić, tylko tego co tu wyjaśniasz:

(...) Zwyczajnie kiedyś trzeba odpuścić (...)

No jak to tak? Że co niby miałbyś odpuścić?
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Johnny_n w 27 Wrz 2021, 22:01
No jak to tak? Że co niby miałbyś odpuścić?

Starty w maratonach.  :icon_redface: Choć pewnie całkiem z tym nie skończę.  ;)
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: MARECKI w 18 Lis 2021, 08:15
Zapraszam na relację z tegorocznej Wisły 1200. Klikanie, oglądanie i czytanie zaczyna się tutaj: http://marecky.bikestats.pl/1983143,To-tu-to-tam-po-Bielsku-Bialej.html
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: LKRISS w 20 Lis 2021, 12:49
Fajnie, że tą swoją przygodę z W1200 zapewne pięknie opisałeś.

Ale:
1. strona na której to zamieściłeś to chyba jakaś archiwalna struktura pierwszych kodów html?
2. bez opcji zooma lub okularów nie podchodź bo rozmiar fontu to chyba szóstka?
3. każde przejście na koleją stronę to otwarcie nowej karty w przeglądarce co jest kompletnie bez sensu.

Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: Wilk w 20 Lis 2021, 14:04
Problemy pierwszego świata  ;)
Na szczęście nie wszyscy żyją w kulturze obrazkowej Instagrama i FB; jeszcze są ludzie dla których liczy się treść, a nie forma
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: PABLO w 20 Lis 2021, 14:46
Na szczęście nie wszyscy żyją w kulturze obrazkowej Instagrama i FB; jeszcze są ludzie dla których liczy się treść, a nie forma

OK Boomer
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: MARECKI w 21 Lis 2021, 16:07
Fajnie, że tą swoją przygodę z W1200 zapewne pięknie opisałeś.

Ale:
1. strona na której to zamieściłeś to chyba jakaś archiwalna struktura pierwszych kodów html?
2. bez opcji zooma lub okularów nie podchodź bo rozmiar fontu to chyba szóstka?
3. każde przejście na koleją stronę to otwarcie nowej karty w przeglądarce co jest kompletnie bez sensu.


Ad. 1
Nie widziałeś nigdy Bikestats? To jeden z najstarszych polskich serwisów rowerowych. Stary, ale jary. O kodach nie umiem nic powiedzieć, ale w sumie wszystko działa jak należy.
Ad. 2
Może ctrl+ pomoże? A jak nie to muszę zaprosić na fotosik.pl. Tam są opisane, duże zdjęcia.
Ad.3
Tu spotkałem się z dwoma szkołami. Jedną, że to bez sensu bo można sobie samodzielnie otworzyć link w nowym oknie (karcie) i drugą, że trzeba to zrobić za użytkownika, aby mógł łatwiej porównać dwa wpisy czy też wrócić na stronę macierzystą. Jesteś pierwszą osobą, która zwróciła na to uwagę, więc na razie pozostanę przy szkole nr 2.
Tytuł: Odp: Rowerowy Maraton Wisła 1200
: MARECKI w 21 Lis 2021, 16:08
Problemy pierwszego świata  :wink:
Na szczęście nie wszyscy żyją w kulturze obrazkowej Instagrama i FB; jeszcze są ludzie dla których liczy się treść, a nie forma
Pełna zgoda  :icon_idea: