Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt
Planowanie wyjazdów => Planowanie trasy => : czerkaw w 10 Maj 2015, 14:44
-
Witajcie,
Razem z Jeloną planujemy małą wycieczkę po Bałkanach ( około 16 dni jazdy ), poszukujemy natchnienia i wskazówek - wszystko mile widziane :)
Jeżeli macie jakieś sprawdzone miejscówki widokowe, trasy przejezdne i odludne piszcie :)
Plan ułożyliśmy jakoś tak -
Start PolskimBusem relacji Katowice-Bratysława, przedostajemy sie do Węgier - Gyor na pociąg do Nagykanizsa/y i dalej mamy ustaloną trasę: MAPA (https://goo.gl/maps/5NMdY)
Wychodzi dużo kilometrów więc planujemy też łapać Rowero-Stopa ( jeśli się uda ) najlepiej po stronie Chorwackiej - czy ktoś ma doświadczenia z taką jazdą ? Ewentualnie jakiś rozsądny (tani) transport publiczny.
Meta to najprawdopodobniej Wiedeń i PolskiBus na Katowice.
-
Polecam odwiedzić Jajce, bo w sumie będziecie niedaleko przejeżdżać.
Z Mostaru jest też niedaleko do wywierzyska Blagaj.
I jeszcze w okolicach Podgoricy będziecie jechać blisko mostu Mala Rijeka (http://en.wikipedia.org/wiki/Mala_Rijeka_Viaduct) - najwyższego mostu kolejowego w Europie. Trzeba tylko trochę zboczyć z głównej drogi.
A jak będziecie mieli czas i siły warto zahaczyć o Lovćen.
-
A jak będziecie mieli czas i siły warto zahaczyć o Lovćen.
Tu na pewno zajedziemy - zapomniałem trasy poprowadzić do tego miejsca ;)
Do Wywierzyska Błagaj ciężko trafić ?
Okolica mostu wygląda dosyć dobrze na nocleg :) - z tego co widziałem na Twoich zdjęciach :)
-
Do Wywierzyska Błagaj ciężko trafić ?
Okolica mostu wygląda dosyć dobrze na nocleg :) - z tego co widziałem na Twoich zdjęciach :)
Dojeżdża się drogą, która się kończy przed wywierzyskiem (https://www.google.pl/maps/place/Blagaj,+Bo%C5%9Bnia+i+Hercegowina/@43.256678,17.903383,3a,75y,65.14h,78.76t/data=!3m5!1e1!3m3!1sLKfnPxg0sZgAAAQZX8UhWQ!2e0!3e11!4m2!3m1!1s0x134b679c07b08be9:0xc286db8364c630a2!6m1!1e1?hl=pl) i ciągną w tamtym kierunku tłumy turystów, więc traficie bez problemu :)
-
Wracając z Czarnogóry do BiH chcecie przekroczyć granicę miejscu gdzie teoretycznie nie ma przejścia granicznego. Może będzie problem?
-
Pewnie czas Was goni i macie sporo przebiegi dzienne do zrobienia, ale kilka propozycji. Lubicie góry, polecam przebijanie się przez Velebit. Niewiele Wam to dołoży kilometrów, pewnie trochę zwolni ale tereny są kapitalne. Polecam dobić do Vratnika, zjechać do miasteczka Senj, kawałek wzdłuż morza do Sv. Juraj i stamtąd do Oltari, potem zjazd do Krasne i kulminacyjny przejazd przez najwyższe partie Velebitu..mucha nie siada, rewelacja trasa, widoczki obłędne, wąziutka dróżka...mniam mniam.
Za Splitem oddalacie się do morza i słusznie. Polecam jechać drogą bardziej na południe, doliną rzeki Cetina, bardzo przyjemna okolica. Wjazd na Jurę z Makarskiej też polecam ale to może Wam czasu braknąć bo jednak łojenie 1700 metrów w górę na rowerach z pełnym obciążeniem wyprawowym jednak zajmuje trochę czasu i logistyk może nie puścić.
Przejazd przez Bośnię w dużej części lecie podobnie jak jechałem w zeszłym roku. Trasa przez Stolac, Ljubinje i Trebinje jak dla mnie pierwsza klasa. Totalne bezludzie, wypalone słońcem góry wokół, niezłe drogi i mnóstwo cmentarzy.
Okolice jeziora Szkoderskiego- polecam wąską dróżkę wzdłuż brzegu po południowej stronie. Kilka kilometrów z Cetinje trzeba skręcić w prawo i wpadamy na rewelacyjną dróżkę z obłędnymi widoczkami na jezioro. Przelatuje się przez miasteczko Virpazar i znów wzdłuż jeziora. Niestety nie ma do niego dostępu bo droga leci jakieś 200-300 metrów ponad jego brzegami...ale i tak opłaca. Palce lizać.
-
Na zlocie będziesz ? Bo coś czuję, że przy piwie trochę porozmawiamy :)
-
Waham się cały czas, tak 50/50 na razie.
-
Kraków niby daleko nie jest :) Po lepsze wskazówki by się wybrać trzeba, chyba że masz jakiś ślad zapisany jazdy przez Velebit :) ?
Nad Wjazdem na sv. Jure też mocno myślimy.
Mam nadzieję, że na zlocie się zobaczymy :)
-
Przez Velebit można by tak lecieć - http://ridewithgps.com/routes/7840999 (http://ridewithgps.com/routes/7840999)
-
No to trasa na moją czerwcową wyprawę robi się sama ;) Początkiem lipca będę mam nadzieję świeżo po podobnej wycieczce, to może coś podpowiem.
Do Sarajewa was nie ciągnie, że tak je szerokim łukiem omijacie?
Tak przy okazji mam pytanie (sorry, że w cudzym wątku, ale nie będę specjalnie zakładał nowego), czy ktoś z forumowiczów jechał pociągiem relacji Bar-Belgrad i przewoził nim rower? Przejażdżka z powodu widoków ponoć niezapomniana, tyle że pociąg w sezonie ma spore obłożenie i boję się, że mogą nas nie wpuścić. W teorii rowery można przewozić tylko w ramach bagażu ręcznego, a w praktyce?
-
No popatrz :D Tylko nie spojleruj za bardzo po powrocie ;) - tylko wskazówki :)
-
Tak przy okazji mam pytanie (sorry, że w cudzym wątku, ale nie będę specjalnie zakładał nowego), czy ktoś z forumowiczów jechał pociągiem relacji Bar-Belgrad i przewoził nim rower? Przejażdżka z powodu widoków ponoć niezapomniana, tyle że pociąg w sezonie ma spore obłożenie i boję się, że mogą nas nie wpuścić. W teorii rowery można przewozić tylko w ramach bagażu ręcznego, a w praktyce?
Ja jechałem tylko pociągiem Bar-Podgorica z siedmioma rowerami w dużym tłoku. Nie było żadnych problemów. Pani w kasie nie sprzedała biletów, ale kazała wsiadać do pociągu. Bilety wypisał konduktor.
A odcinek za Podgoricą na pewno warto przejechać. Na tej trasie jest wspomniany przeze mnie wcześniej najwyższy kolejowy most w Europie.
-
Do Kotoru lepiej dojechać tak (https://www.google.pl/maps/dir/42.7186236,18.360261/Risan/@42.5323831,18.668479,13z/data=!4m14!4m13!1m5!3m4!1m2!1d18.7003308!2d42.557485!3s0x134c49ec15d6d6bd:0x7c787d0049c52992!1m5!1m1!1s0x134c367dc91de967:0xb718383efb939bcb!2m2!1d18.6992159!2d42.5133346!3e0)
-
Do Kotoru lepiej dojechać tak (https://www.google.pl/maps/dir/42.7186236,18.360261/Risan/@42.5323831,18.668479,13z/data=!4m14!4m13!1m5!3m4!1m2!1d18.7003308!2d42.557485!3s0x134c49ec15d6d6bd:0x7c787d0049c52992!1m5!1m1!1s0x134c367dc91de967:0xb718383efb939bcb!2m2!1d18.6992159!2d42.5133346!3e0)
Bardzo ładna trasa, widoki przednie. Zdecydowanie mniejszy ruch ??
-
Do Niksica było pustawo droga do Kotoru akurat była w remoncie więc zero.
Tak cyrklujcie żeby gdzieś tu na górze się przekimać żeby potem w jeden dzień zaliczyć Kotor i jeszcze wtarabańić się na Lovcen.
Bardzo ładna trasa, widoki przednie.
Noo :)
(https://lh3.googleusercontent.com/-czes1RapYmU/StdDH0F2oFI/AAAAAAAACP4/5tC_79tfXb0/s800/090723-105504.jpg)
-
Jadąc przez Czarnogórę chcielibyśmy przejechać przynajmniej przez 2 kaniony Tary i Pivy ( czy może bardziej widokowy jest kanion rzeki Morača ?? ). Trasa musi przebiegać przez Durmitor i zastanawiam się czy takie połączenie obejmuje najbardziej widokowe części kanionów :) ? trasa przez kaniony (https://goo.gl/maps/SpmOZ).
-
Przez Durmitor jechałem prawie to samo tylko przeciwpołożnie i przez Trsę(jedyny sklep) po jeszcze ciepłym asfalcie. Ogólnie co byś nie wymyślił będzie fajnie a potem wszyscy będą ci wmawiać że mogło być fajniej.
-
Mowisz, ze kazda droge bysmy musieli przejechac :) ?
-
Niepokoi mnie ten uśmieszek na końcu. Nasuwa na myśl, że rzeczywiście tak spróbujecie zrobić :D
Na każdej wersji mapy widzę Podgoricę. Owszem, to węzeł i trudno ją ominąć, ale brzydszego miasta w Europie nie widziałem :P
-
Jest zawsze opcja rozbicia się w Zablijaku i zrobienia kółka na pusto.
-
O wlasnie, jak jest ze sklepami w BiHu, czy ich wystepowanie na wioskach jest podobne do Chorwacji czyli prawie nic ?
-
Bywają :)
-
Czyli nabieramy wody z rzeki i gotujemy :)
Jeszcze jedna wazna sprawa, ktora nas interesuje to: Czy ktokolwiek staral sie lapac autostopa z rowerem w krajach Balkanskich :) ?
-
moja siostra, szło bezboleśnie :)
-
Zacna wiadomość :)
-
Ja. Tragedia, szybciej jechać rowerem :P
-
O wlasnie, jak jest ze sklepami w BiHu, czy ich wystepowanie na wioskach jest podobne do Chorwacji czyli prawie nic ?
W części muzułmańskiej sklepików i sklepikarzy po wioskach jest dużo. Tylko samych wiosek czasami mało :)
Jeszcze jedna wazna sprawa, ktora nas interesuje to: Czy ktokolwiek staral sie lapac autostopa z rowerem w krajach Balkanskich :) ?
Na pewno łatwiej niż w Polsce.
Jak jeden z naszej wyprawowej ekipy miał w Czarnogórze awarię, to kierowca małej ciężarówki sam się zatrzymał i zaoferował, że go podwiezie. A potem zabrał całą naszą siedmioosobową grupę z rowerami i przejechał kilkanaście km, żebyśmy nadrobili stracony czas. Nie chciał nic w zamian i jeszcze nam postawił zimną colę w przydrożnym barze. Sam strzelił dwie kolejki rakii i pojechał dalej. Tacy tam wspaniali ludzie żyją.
-
W zdecydowanej większości wasze odpowiedzi napawają optymizmem :)
Przez Velebit można by tak lecieć - http://ridewithgps.com/routes/7840999 (http://ridewithgps.com/routes/7840999)
Dopiero zauważyłem :) dzięki za trasę, została ujęta do całości wyprawy :)
-
Jeśli już będziecie mieli problemy ze złapaniem, to w pierwszej kolejności uderzajcie (osobiście) do tureckich tirów, oni się długo nie zastanawiają. Któregoś razu nawet władowali rower do kabiny.
-
Jeśli już będziecie mieli problemy ze złapaniem, to w pierwszej kolejności uderzajcie (osobiście) do tureckich tirów, oni się długo nie zastanawiają. Któregoś razu nawet władowali rower do kabiny.
Masz na mysli ciezarowki na tureckich blachach ? NO pomysl bedzie taki by stanac przy glownej drodze z kartonem i nazwa miejscowosci :) ewentualnie stacja paliw wieksza :)
-
post usunięty
-
A jak jest z tzw. obowiązkiem meldunkowym na terenie Czarnogóry i innych krajach bałkańskich?
Czy w BIH faktycznie sprawdzają na granicy posiadanie 75 EUR ?
-
Czy w BIH faktycznie sprawdzają na granicy posiadanie 75 EUR ?
Mnie nigdy nie sprawdzali, a przekraczałem granicę Bośni 5-6 razy..
-
Czy w BIH faktycznie sprawdzają na granicy posiadanie 75 EUR ?
Mnie nigdy nie sprawdzali, a przekraczałem granicę Bośni 5-6 razy..
Mam na telefonie aplikacje "iPolak" bardzo fajna rzecz :), wlasnie przeczytalem, ze wystarczy miec karte do bankomatu :)
A co do granic jeszcze - na Zadnej nie jest wymagany paszport ?
-
Nie znam nikogo kto by się przejmował meldunkami albo sprawdzaniem kasy ;)
Masz na mysli ciezarowki na tureckich blachach ? NO pomysl bedzie taki by stanac przy glownej drodze z kartonem i nazwa miejscowosci :) ewentualnie stacja paliw wieksza :)
dokładnie tak... ale opcji jest kilka, wiadomo. Po prostu jeżeli akurat będzie gdzie pytać (parking, granica)- to zróbcie to zamiast czekać. Wspomniałam o Turkach, bo oni bardzo chętnie się zatrzumują i kombinują..... jak by tutaj..... ten rower.....wepchnąć
Wszystko to, o ile na stopa wybierzecie tranzytowe drogi, a nie widokowe. Przy tych drugich licho wie czego się spodziewać ;)
Co do trasy, podobnie jak poprzednicy polecam Blagaj. Na wzgórzu jest przyjemna ruina zamku, jeśli będzie się Wam chciało wtaskać rowery, to klimat jest absolutnie spoko :D
Pokrywa nam się jakieś 10 km trasy koło Podgoricy -wypatrujcie :D
-
Bałkany - najmodniejszy kierunek w tegoroczne wakacje? :D też uderzam.
Meldunków będą dokonywać tylko właściciele kwater jeśli się na jakąś zdecydujecie. Żadnych potwierdzeń etc. się nie otrzymuje. Wszędzie wystarczy dowód, a do paszportu często nawet nie wbija się pieczątek. W Górach Przeklętych można przekraczać granicę Albanii i Czarnogóry i nikt tego nie kontroluje.
Co do teoretycznych wymagań finansowych na granicach -nigdy w życiu nie byłem pod tym kątem sprawdzany.
-
Czy w BIH faktycznie sprawdzają na granicy posiadanie 75 EUR ?
Wjeżdżałem do BiH rowerem 3 razy i zawsze bez problemów. Dziewczyny były przepuszczane nawet bez sprawdzania dowodu, wystarczyło tylko machnąć z daleka.
-
post usunięty
-
To jedź na Białoruś na dłużej niż 4 dni (chyba dwa robocze - już nie pamiętam) i wracaj bez meldunku.
... kiedyś z powodu braku meldunku mieliśmy spore kłopoty aby wyjechać z Macedonii.
Mówiłam o Bałkanach, nie doprecyzowałam. W Macedonii byłam tylko parę dni, na żadnej granicy nie pojawił się temat meldunku, to samo znajomi (niejedna grupka).
Jasne, co kraj to obyczaj, w niektórych trzeba się meldować ...ale w niektórych można odpuścić.
-
post usunięty
-
Nie znam nikogo kto by się przejmował meldunkami albo sprawdzaniem kasy ;)
Masz na mysli ciezarowki na tureckich blachach ? NO pomysl bedzie taki by stanac przy glownej drodze z kartonem i nazwa miejscowosci :) ewentualnie stacja paliw wieksza :)
dokładnie tak... ale opcji jest kilka, wiadomo. Po prostu jeżeli akurat będzie gdzie pytać (parking, granica)- to zróbcie to zamiast czekać. Wspomniałam o Turkach, bo oni bardzo chętnie się zatrzumują i kombinują..... jak by tutaj..... ten rower.....wepchnąć
Wszystko to, o ile na stopa wybierzecie tranzytowe drogi, a nie widokowe. Przy tych drugich licho wie czego się spodziewać ;)
Co do trasy, podobnie jak poprzednicy polecam Blagaj. Na wzgórzu jest przyjemna ruina zamku, jeśli będzie się Wam chciało wtaskać rowery, to klimat jest absolutnie spoko :D
Pokrywa nam się jakieś 10 km trasy koło Podgoricy -wypatrujcie :D
Cenne porady :) Dziękujemy :)
W okolicach Podgoricy to będziemy w okolicy 20 lipca, ale będziemy wypatrywać :)
-
Hej :)
Mam pytanie, czy ktoś potrafi wskazać to miejsce na mapie ?? :)
(https://lh4.googleusercontent.com/-_WQ2ZfGaG_s/UnQWaTy411I/AAAAAAAAMOE/td1zwP6yW_I/w865-h577-no/IMG_3785.JPG)
-
Dokładnie Ci na mapie nie wskażę, ale to jest na drodze z Plużine do Trsy, zaraz za mostem na Pivskim (chyba nic nie poplątałem)
-
Hej :)
Mam pytanie, czy ktoś potrafi wskazać to miejsce na mapie ?? :)
To tu :) (https://www.google.pl/maps/@43.1670513,18.8613569,97m/data=!3m1!1e3?hl=pl)
A tak to widać na filmie (10 min 45 sek.) (https://www.youtube.com/watch?v=K6Z7JvCfGuI&t=10m45s)
-
Znalazłem informacje, że wjazd na Sv. Jure jest płatny ( 50 kun ), dobrze ja to wyczytałem ?? Czy to tylko dla samochodów ?
-
Jest płatny, to rezerwat przyrody (podobnie jak Lovcen w Czarnogórze). Nie mniej są to jakieś grosze. Ile dokładnie, musiałbym zajrzeć do notatek.
Zatankujcie w Makarskiej duuuużo wody. Bagaże można rzucić gdzieś w krzaki przed bramką ;)
-
Właśnie wróciłem, to też coś dorzucę, ale najpierw:
Przelatuje się przez miasteczko Virpazar i znów wzdłuż jeziora. Niestety nie ma do niego dostępu bo droga leci jakieś 200-300 metrów ponad jego brzegami...
Czasem nawet prawie 500 :P
Dobrze furman, że tak ładnie potrafisz kłamać/zapominać, bo jakbym wiedział co mnie tam czeka, to nie wiem czy bym się wybrał, a już na pewno nie miałbym z sobą towarzystwa :P Na szczęście jednak nie wiedziałem, a trasa choć wymagająca, to jest FENOMENALNA i jak dla mnie to chyba nr 1 z tego co widziałem w Czarnogórze. Czerkaw koniecznie tamtędy jedźcie.
Poza tym w Virpazarze, przy zjeździe na ową drogę stoi restauracja z hotelem Pelikan, których właściciel/pracownik zapewnił nam darmowy prysznic w hotelu i miejsce na namiot obok nad kanałem. Co prawda najpierw oferuje spanie w hotelu lub płatny camping, ale jak odmówiliśmy, to propozycja stała się od razu lepsza. Francuscy rowerzyści, którzy trafili tam dzień wcześniej nie mieli tyle szczęścia. Albo za łatwo się poddali :P
Kanion Tary mnie rozczarował. Wzdłuż drogi głównie krzaki i niewiele widać. Pewnie z dołu, płynąc pontonem znacznie lepiej, ale wy raczej nie tamtędy będziecie się przemieszczać.
Przepiękny jest za to kanion Pivy i Jezioro Pivsko.
Jadąc przez Durmitor weźcie dużo wody, bo po drodze o nią ciężko.
To pewnie nie dla was info, ale wbrew informacji uzyskanej przez informację kolejową, my nie mieliśmy problemu z zabraniem rowerów, do pociągu IC Bar-Belgrad o 9:00. Może komuś się przyda to info kiedyś, więc piszę.
-
Na szczęście jednak nie wiedziałem, a trasa choć wymagająca, to jest FENOMENALNA
Oj tak, zgadzam się. Akurat tam mieliśmy świetną pogodę.
Poza tym w Virpazarze, przy zjeździe na ową drogę stoi restauracja z hotelem Pelikan, których właściciel/pracownik zapewnił nam darmowy prysznic w hotelu i miejsce na namiot obok nad kanałem.
Cóż za zbieg okoliczności! My też w tych okolicach spaliśmy, tylko nie bawiliśmy się w zjazd do cywilizacji i kimnęliśmy na górze - o na tej łące (https://www.google.pl/maps/place/42%C2%B015%2719.1%22N+19%C2%B005%2722.5%22E/@42.255317,19.089577,538m/data=!3m2!1e3!4b1!4m2!3m1!1s0x0:0x0?hl=pl).
-
Dobrze furman, że tak ładnie potrafisz kłamać/zapominać, bo jakbym wiedział co mnie tam czeka, to nie wiem czy bym się wybrał, a już na pewno nie miałbym z sobą towarzystwa :P Na szczęście jednak nie wiedziałem, a trasa choć wymagająca, to jest FENOMENALNA i jak dla mnie to chyba nr 1 z tego co widziałem w Czarnogórze. Czerkaw koniecznie tamtędy jedźcie.
Poza tym w Virpazarze, przy zjeździe na ową drogę stoi restauracja z hotelem Pelikan, których właściciel/pracownik zapewnił nam darmowy prysznic w hotelu i miejsce na namiot obok nad kanałem. Co prawda najpierw oferuje spanie w hotelu lub płatny camping, ale jak odmówiliśmy, to propozycja stała się od razu lepsza. Francuscy rowerzyści, którzy trafili tam dzień wcześniej nie mieli tyle szczęścia. Albo za łatwo się poddali :P
Kanion Tary mnie rozczarował. Wzdłuż drogi głównie krzaki i niewiele widać. Pewnie z dołu, płynąc pontonem znacznie lepiej, ale wy raczej nie tamtędy będziecie się przemieszczać.
Przepiękny jest za to kanion Pivy i Jezioro Pivsko.
Jadąc przez Durmitor weźcie dużo wody, bo po drodze o nią ciężko.
To pewnie nie dla was info, ale wbrew informacji uzyskanej przez informację kolejową, my nie mieliśmy problemu z zabraniem rowerów, do pociągu IC Bar-Belgrad o 9:00. Może komuś się przyda to info kiedyś, więc piszę.
A udało się wam pojechać jeszcze na Kanion rzeki Moraca ??
-
A z tym kłamstwem to co - pisałem, że ładnie i jest ładnie :) a że ciężko..na wyprawie też musi boleć :)
-
A udało się wam pojechać jeszcze na Kanion rzeki Moraca ??
Tylko króciutko przed Podgoricą. Jechaliśmy tą drogą, którą wy macie w planie, czyli przez Matesevo, z tym że w drugą stronę niż wy planujecie, czyli w kierunku Podgoricy. Kanionów już parę mieliśmy zaliczonych, a droga naprawdę świetna, w dużej mierze widokowa, mało cywilizacji i ruch znikomy. Tylko nawierzchnia bardzo kiepska, a jadąc tą drogą w waszym kierunku macie baaardzo długi podjazd. Choć może lepiej taką trasą podjeżdżać niż zjeżdżać, bo i tak się specjalnie nie rozpędzicie. Na główną jadącą końcowym odcinkiem kanionu wjechaliśmy przed stolicą i ilość TIRów mocno odstrasza, więc trzymajcie się tego co macie w planie.
A z tym kłamstwem to co - pisałem, że ładnie i jest ładnie :) a że ciężko..na wyprawie też musi boleć :)
Pewnie, że musi. Zwłaszcza jak się po drodze źle skręci i niepotrzebnie nadkłada 4 km mega podjazdu :P
Trasa super, dobrze że się tam wybrałem.
Tak na marginesie, to w miejscu gdzie droga nad jeziorem jest najbliżej granicy albańskiej (kilkaset metrów zdaje się) stoi taka tablica
(http://files.tinypic.pl/i/00679/14felmfspls6_t.jpg) (http://www.tinypic.pl/14felmfspls6)
od razu mi "na oko" (a właściwie na nogę) nie pasowała wysokość i bikemapy itp. oczywiście pokazują niecałe 500m npm w tym miejscu, więc skąd się to tam wzięło?
-
Ty a wiesz, że ja się z kumplem kłóciłem o to miejsce. Też mi to nie leżało i to zarówno jeśli chodzi o wskazania mapy i GPS jak i odczucia. Nic nie ujmując temu podjazdowi to pokonanie prawie 900 metrów różnicy poziomów inaczej czuje się w nogach.
-
Zerkam jeszcze teraz na twoją galerię momentami jadąc wzdłuż jeziora miałem podobne skojarzenia co ty w podpisie:
(https://lh3.googleusercontent.com/-lUAtHJOUuUs/U6xmuom-RgI/AAAAAAAAFDc/9hiPUoZA8v8/s640/IMG_0092.JPG)
"Czuję się ..ja wiem..może jak w Chinach. Chociaż sam nie wiem, nie byłem nigdy...ale to zdaje się nie być Europa."
Mnóstwo zieleni, seledynowa momentami woda, pływające po jej powierzchni rośliny i jeszcze to ciągłe cykanie świerszczy. Bardziej jakaś Azja płd-wsch niż spalone słońcem Bałkany ;)
-
Spojler alert :D
-
Dopóki nie przesuniesz trasy znad morza trochę wyżej na północ, będziesz miał więcej takich "spontanicznych" wspominek :P
-
Dopóki nie przesuniesz trasy znad morza trochę wyżej na północ, będziesz miał więcej takich "spontanicznych" wspominek :P
No nic - trza odłączyć internety :D
-
Okolice jeziora Szkoderskiego- polecam wąską dróżkę wzdłuż brzegu po południowej stronie. Kilka kilometrów z Cetinje trzeba skręcić w prawo i wpadamy na rewelacyjną dróżkę z obłędnymi widoczkami na jezioro. Przelatuje się przez miasteczko Virpazar i znów wzdłuż jeziora. Niestety nie ma do niego dostępu bo droga leci jakieś 200-300 metrów ponad jego brzegami...ale i tak opłaca. Palce lizać.
Droga Cetinje - Virpazar jest tak bajeczna, czy mowa o calym zachodnim brzegu :) ?
Prosilbym o odpowiedzi bez zdjec ;)
-
Moim zdaniem najładniejszy jest fragment za Virpazaarem. Skręt za Cetinje idzie (jeśli mówię o tym, samym co Furman - my tego dnia jechaliśmy tak (https://www.strava.com/activities/334609892)), jeśli dobrze pamiętam, ostro w dół i łatwo go było przegapić - jest tutaj (https://www.google.de/maps/place/42%C2%B022'38.7%22N+18%C2%B059'28.3%22E/@42.377415,18.991204,17z/data=!3m1!4b1!4m2!3m1!1s0x0:0x0). Zakupy zrób w Cetynii albo zrobisz je dopiero w Virpazaarze - my tego nie wiedzieliśmy i usiłowaliśmy je zrobić w miejscowości Rijeka Crnojevica - był tam tylko jeden, maleńki i biedny sklepik (do tego udało się to cudem, było późni, ale właściciel zszedł na dół i otworzył jakiemuś lokalesowi, więc wbiliśmy i my). Kupiliśmy tam tylko ciastka i wodę, bo tyle było.
-
Tak przy okazji, to południowy brzeg jez. Szkoderskiego zaraz obok Szkodry jest świetną miejscówką na biwak. Wystarczy wyjechać zaraz za Shirokę. Bezludzie, czysta woda, ładne widoki.