Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt

Wyprawy i wycieczki rowerowe => Porady wyprawowe => : wikrap1 w 3 Lip 2014, 22:14

Tytuł: Maskowanie namiotu
: wikrap1 w 3 Lip 2014, 22:14
Hej.

Pytanie do śpiących na dziko. Jak dbacie o niewidoczność?

Mam (z przypadku) pomarańczowy namiot i ukrywanie się z nim było co najmniej trudne. Zastanawiam się jak można tanio i efektywnie maskować biwak.

1)Siatka maskująca - Chyba dobra opcja, ale dość droga, bo trzeba by wydać ze 200zł, żeby zakryć namiot i rowery
2) Agrowłóknina na metry - zda egzamin?

Jak wy sobie radzicie?
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: aard w 3 Lip 2014, 22:23
Rozbijamy się tak, żeby podczas rozbijania i - jeśli to możliwe - dojazdu w pobliże nie rzucać się w oczy. Najlepiej z dala od siedzib. Aczkolwiek nie zawsze się udaje, czasem są ludzie, przechodzą, a nawet zagadują. I nigdy nie było problemów :)

No, ale fakt, że pomarańczowego namiotu to ja nie mam :P
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: routen w 3 Lip 2014, 22:25
Pomarańczowy namiot zdaje się krzyczeć:Tu jestem!
Szkoda,że nie pomyślałeś o tym przed zakupem.Siatka,agrowłóknina to dodatkowy bagaż.
Będąc w posiadaniu czegoś takiego pomyślał bym nad wymoczeniem go w jakimś barwniku.
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: Robert w 3 Lip 2014, 22:29
Spoko, wikarp, ja w swoim namiocie mam odblaski :P
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: worek_foliowy w 3 Lip 2014, 22:38
Tak jak pisze routen, można spróbować zabarwić. Barwnik na 400g firmy "Barwa" (jeśli dobrze pamiętam) materiału kosztuje ze 1,2 zł.
(http://skateaffair.pl/wp-content/uploads/2012/01/MG_0380.jpg)

Barwienie polega na gotowaniu z tym proszkiem i octem. Nie zaobserwowałem jakichkolwiek problemów uzyskanie jednolitego koloru (farbowałem 1,6x3,35 materiału na hamak).
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: arkadoo w 3 Lip 2014, 22:39
Miałem czerwony namiot, teraz mam piaskowy. Po wejściu w las są praktycznie niewidoczne. Ludzie ze swojej natury raczej nie latają wieczorami, w nocy po lesie, więc nie bardzo rozumiem jaki jest sens maskowania. Jak już latają, to raczej nie w celu zgwałcenia i obrabowania turysty.
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: worek_foliowy w 3 Lip 2014, 22:40
Czerwony akurat nie jest dobrze widocznym przy słabym oświetleniu kolorem.
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: Daniel w 3 Lip 2014, 22:45
Nie ryzykowałbym farbowania i gotwania tropiku.
Nocą nikt się po lesie nie włóczy. A jak się włóczy, to albo chce Ci zrobić kuku, albo będzie jeszcze bardziej zdziwiony Tobą jak Ty nim.
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: Borafu w 3 Lip 2014, 22:56
Ja też bym nie szalał z tym farbowaniem.

NB późna pora i wybór miejsca znacznie więcej znaczy niż kolor namiotu.
(https://lh3.googleusercontent.com/-PfU4QmyKqn8/UEZz5-UmrhI/AAAAAAAAAVk/FObXwaB9x_s/w1304-h873-no/IMGP7459.JPG)
Tu rozbiłem się tuż po zachodzie słońca, przy samej drodze, ale kilka metrów powyżej niej (zdjęcie nie oddaje różnicy wysokości). Namiot stał wyżej niż dach TIRa, więc z drogi nie było mnie widać, zabudowania byly na tyle daleko, że też luz.
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: routen w 3 Lip 2014, 23:05
Na jakimś totalnym,leśnym odludziu faktycznie jaskrawy kolor namiotu nie jest problemem a nawet odstrasza zwierzęta,dzięki czemu lis suszącego się prania nie wyniesie:)
Jednak na skraju jeziora,w stepie maskująca barwa daje chociaż psychiczny komfort niewidoczności,nawet jeżeli faktyczne zagrożenie jest żadne.
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: Hipek w 3 Lip 2014, 23:30
Mam (z przypadku) pomarańczowy namiot i ukrywanie się z nim było co najmniej trudne
A ja sobie wyrzucałem, że mam pomarańczowe odciągi...
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: olo w 4 Lip 2014, 07:22
Najlepiej wykopać rów, wejść do niego i się zakopać.

Sam pomysł maskowania dość zabawny. Nigdy by mi do głowy nie przyszło użyć barwnika do tropiku albo wozić agrowłókninę :D

Po prostu - namiot trzeba ustawiać w takim miejscu, by to jakiego jest koloru nie miało żadnego znaczenia. A jeżeli rozbijamy się na skraju jeziora, to tak czy owak zawsze ktoś może nas znaleźć - akweny są popularne wśród wędkarzy czy spacerowiczów.
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: Kot w 4 Lip 2014, 07:30
Sprzedaj ten pomarańczowy i kup zielony albo bury, to najlepsze wyjście  :P .
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: wikrap1 w 4 Lip 2014, 07:36
Na kolor namiotu nie miałem aż tak wielkiego wpływu. Jeden się połamał - musiałem kupić drugi i byłem ograniczony do oferty sklepu Go-Sport i rozwiązań relatywnie tanich  ;)

Ten barwnik może rozwalić impregnat tropiku, a impregnat 40zł więc nie wiem..
Cytuj
Po prostu - namiot trzeba ustawiać w takim miejscu, by to jakiego jest koloru nie miało żadnego znaczenia.
Gorzej jak nie ma takiego miejsca, są jakieś w miarę krzaczki, że jak by tam spomiędzy było widać zielony czy szary to ok, ale jak pomarańczowa żarówa, to gorzej :P
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: yoshko w 4 Lip 2014, 07:39
Siekierką natnij gałęzie i zamaskujesz.
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: Mariusz w 4 Lip 2014, 08:03
Ja jednak zdecydowanie polecam barwienie, zgodnie z instrukcją, przytoczoną przez Worka.
Wygotować tropik namiotu razem z barwnikiem i masz problem z namiotem z głowy. :)
Teraz tylko pozostaje założenie tematu "Jaki kupić namiot w maskujących barwach abym nie musiał go gotować" i można jechać na wyprawę.
Możesz też, zgodnie z zasadami biwakowania na dziko, na z góry upatrzone miejsce noclegu,  udać się dopiero jak robi się już szaro. Przy zapadającej szarudze barwy tracą znaczenie.
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: pff w 4 Lip 2014, 08:13
Na czterech pancernych (lub innych wojennych) można obejrzeć poprawne maskowanie całego stanowiska dowodzenia - tu miejsca kempowania.
A do zabezpieczenia osobistego - ghillie suit :)
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: Karol w 4 Lip 2014, 08:25
Najlepiej przykryć namiot czapką niewidką :).
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: tranquilo w 4 Lip 2014, 08:37
Ja bym proponował kolor czerwony - maskujący:
(http://narowerowejsciezce.pl/wp-content/uploads/P1010558.jpg)
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: miki150 w 4 Lip 2014, 09:02
Czerwony jest kiepski, bo żeby się wtopić w otoczenie trzeba się rozbijać w pobliżu maków albo krzaków malin. Najlepszy kolor to żółty ze względu na rzepak  :D
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: magda w 4 Lip 2014, 09:13
Weź tą siatkę maskującą, skoro masz duży bagaż (z tego co kojarzę), to przecież ci nie zrobi różnicy. A jak zacznie padać, to folię na wierzch. Zieloną.

 ;D
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: Giovanni w 4 Lip 2014, 09:17
1. niepoważnie: ja wiele lat temu prawie obsikałem namiot mojego kierownika Przejścia jak byłem kursantem na Przejściu SKPT. To był Halicz w moro. Czyli z maskowaniem nie należy przesadzać.

2. poważnie: rozbijać się tak w odpowiedniej odległości od człowieków/ ew. za krzakami, żeby być nie widocznym od strony drogi i styka. Siatka maskująca to przesada.
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: Jelona w 4 Lip 2014, 09:25
Ale ze względu na robactwo które wprost uwielbia kolor żółty , nie polecamy:D


Co wy z tym gotowaniem namiotu ??

A kurtki też pierzecie w pralce w programie do prania ręczników (95st)?? I inne delikatne ciuchy ?

Ja w tym barwniku gotowałam bawełnę , i bawełnę z domieszką czegoś tam, to ta druga tkanina nie wytrzymała, pokurczyła się i zdeformowała.

Obstawiam, że po takim gotowanku namiot nie wstanie...

(http://p2.kciuk.pl/p2.kciuk.pl/b0e1e38c3907bf1378ccdbb5d90dad8e.jpg)
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: Mariusz w 4 Lip 2014, 09:29
Tak, wiemy doskonale o tym.  ;D
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: Iwo w 4 Lip 2014, 09:45
Czerwony najlepszy, bo najszybszy przy rozkładaniu. A jeżeli uwalasz okoliczne krzaki dużą ilością krwi, to idealnie się  w nie wtopi.
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: miki150 w 4 Lip 2014, 09:57
Słusznie - wikrap, porozlewaj pomarańczową farbę w otoczeniu namiotu i będzie zamaskowany.
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: Psotnik w 4 Lip 2014, 10:56
A tak z większą powagą ;)
Po co się chować. Tydzień temu rozbiłem się na placyku zabaw z przyczyny, że dostęp do toalety.
Placyk całą noc był oświetlony a na latarniach dodatkowo kamery straży czy może innej służby.
Dwa dni tak staliśmy obozem. Ludzie przychodzili ćwiczyli i nikomu nie przeszkadzaliśmy.

Wrzuciłbym zdjęcia ale za godzinę mam pociąg i nie chce mi się teraz zgrywać zdjęć na lapcia.
(może jak wrócę za 11 dni:)
Fajnie to wyglądało (pod latarnią najciemniej) żyjemy w Polsce a nie u szwabów więc warto z tego korzystać i się nie przejmować pierdołami
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: Giovanni w 4 Lip 2014, 12:05
"Po co się chować. "
 Żeby nie zostać okradzionym albo pobitym, bo żyjemy w Polsce a nie u Szwabów, Bawarów, Saksończyków i innych takich.

Jak piszesz wyraz "szwabów" czujesz się lepszy od nich? Pomaga to w czymś?

pozdr
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: Waxmund w 4 Lip 2014, 12:10
a powinien czuć się gorszy? ;)
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: martwawiewiórka w 4 Lip 2014, 12:11
a powinien czuć się gorszy?

Tak, bo to dość chamski tekst.  ;D
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: Hipek w 4 Lip 2014, 12:52
Słusznie - wikrap, porozlewaj pomarańczową farbę w otoczeniu namiotu i będzie zamaskowany.
Tak, to rozwiąże problem. Można dodatkowo dla zmylenia przeciwnika w okolicy postawić pomarańczowy ponton i kilka kół ratunkowych.
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: Karol w 4 Lip 2014, 13:00
Rozbicie się w sadzie pomarańczowym powinno dobrze maskować.
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: furman w 4 Lip 2014, 14:47
Ja mam namiot żółto-niebieski i do tej pory nie zdawałem sobie sprawy, że to najgorsza kombinacja z możliwych :)
I całe szczęście bo w tej błogiej nieświadomości przesłużył u mnie już 12 lat. Nie wiem co będzie dalej bo teraz już wiem, że się nie nadaje. Chyba tak jak Iwo proponuje pomyślę o czerwonym.
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: magfa w 4 Lip 2014, 15:08
Musisz pojechać tam gdzie kolor pomarańczowy jest kolorem gleby (popatrz na tegoroczny kalendarz forumowy ;)) i problem z głowy.  Na Madagaskar  :lol:
W zamierzchłej przeszłości byłyśmy rozbite tydzień w lasku na Lazurowym Wybrzeżu praktycznie 200 m od powiedzmy kurortu miejscowego i 200 m od bardzo ruchliwej drogi. Namiot był żółty, gleba żółta a ludzkość leniwa. Nikt nas nie odwiedził :icon_cry: Wyleczyłam się z maskowania  ;D czego i wszystkim innym życzę :)
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: wikrap1 w 4 Lip 2014, 21:04
Jednak dobra kampa daje poczucie bezpieczeństwa. Stąd ten temat. BTW idzie w bardzo  ciekawym kierunku i o ile o maskowaniu nie dowiedziałem się wiele, to uśmiałem się zdrowo ;D

Cytuj
Weź tą siatkę maskującą, skoro masz duży bagaż (z tego co kojarzę), to przecież ci nie zrobi różnicy. A jak zacznie padać, to folię na wierzch. Zieloną.

Bagaż był duży. Na tyle duży, że wyleczył mnie z dużych bagaży ;D
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: routen w 5 Lip 2014, 09:11
Poczucie humoru wypowiadających się w tym temacie świadczy o ich odwadze i chwała im za nią.
Wprawdzie nie spotkałem się jaszcze z przypadkiem morderstwa na tle rabunkowym w odniesieniu do biwakujących rowerzystów,jednak po całym dniu jazdy z jakichś trudnych do wytłumaczenia powodów bardziej cenie sobie,,politykę prywatności“niż opowiadanie przypadkowym gapiom historii trasy,przyczyn,celów i powodów podróży swej.
I ten pomarańczowy namiot uparcie gotował bym w barwniku khaki dla bezpieczeństwa spokojnego wypoczynku :D
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: worek_foliowy w 5 Lip 2014, 16:50
Z tym farbowaniem to trzeba by się rzeczywiście upewnić czy można. Temat jest dla mnie dosyć interesujący więc postaram się doinformować z anglojęzycznych stron w jaki sposób można to robić bezpiecznie dla wodoodporności - dam znać jak wyczytam.
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: Susiedka w 5 Lip 2014, 19:30
Ja się staram rozbijać późno albo wcześniej obok widocznie życzliwych tubylców i obieżyświatów. ;-)
Na Ukrainie przy drogach są drzewa i krzewy, wystarczy wjechać i człek schowany a 20 m od drogi.
U nas też nie ma problemów ze schowaniem się, tak samo w Czechach, na Słowacji, w Rumunii. Nie tutaj, to 30 km dalej i coś się znajdzie.
Gorzej jest na Węgrzech, jak się schować w lasku, jeśli to jest plantacja bardzo równo posadzonych topoli? Jak oni to robią? :-)
A masakrycznie jest w Niemczech. W zasadzie nie ma gdzie się schować, bo co prawda, są lasy, ale nawet w lasach co kawałek jest czatownia myśliwego i tam się najpierw dzwoni na policję, a potem zastanawia czy było po co.

W ostateczności, nigdzie się nie chowałem, spałem na karimacie bez rozkładania namiotu, ale wtedy kładłem się już w nocy. Pobudki były różne, był trawnik w ładnym parku, pole ziemniaczane i ściernisko, ale też lasek pod cmentarzem. :-)
Wtedy wstaje się bardzo wcześnie, zanim zrobi się całkiem jasno.
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: wikrap1 w 5 Lip 2014, 20:59
O gotowaniu namiotu można zapomnieć.

1) Wygotuje się impregnat
2) Ortalion nie nasiąknie farbą, mało tego nawet nie ma ona jak wędrować między skłębionym ortalionem, ciężko cały nawet zanurzyć w wodzie.
3) Sam ortalion w 100*C może się rozpuścić/ zmięknąć i zdeformować. Może się też przypalić.
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: globalbus w 5 Lip 2014, 21:07
Ja maskowaniem od dłuższego czasu nie zaprzątam sobie głowy. Namiot do tej pory miałem niebiesko/srebrny z wielkim odblaskiem na boku. I co? No nic. W wybieraniu miejsc do nocowania zbyt wybredny nie jestem, bardziej leniwy, przy samej drodze na widoku też zdarza mi się spać. Przy drodze osobie mało wprawionej śpi się nawet lepiej, bo jest jednostajny hałas, zamiast szmeru tropiku czy też liści :D
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: wikrap1 w 5 Lip 2014, 21:31
Też prawda. Raz spałem na skraju lasu, w którym był wysyp małych żabek. Co chwilę któraś skacząc zaszeleściła. No i co chwila skądś szmer liści, jakieś gałązki. Zostałem wykopany z namiotu z latarką i musiałem biegać po lesie i szukać gwałcicieli ;D W odwecie przyniosłem ze sobą jedną żabkę :icon_twisted:
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: Księgowy w 5 Lip 2014, 22:59
musiałem biegać po lesie i szukać gwałcicieli

Co za strata szukać gwałcicieli a znaleźć żabę... niefart po maksie... Gdybyś miał czerwony namiot, to wiesz. Czerwień to kolor namiętności...
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: worek_foliowy w 5 Lip 2014, 23:12
O gotowaniu namiotu można zapomnieć.
1) Wygotuje się impregnat
Jeśli tylko jest DWR to w czym problem zaimpregnować? ;)

2) Ortalion nie nasiąknie farbą, mało tego nawet nie ma ona jak wędrować między skłębionym ortalionem, ciężko cały nawet zanurzyć w wodzie.
Po to dodaje się ocet żeby rozpuścić zewnętrzną warstwę materiału. Po drugie skoro miałaby się niszczyć impregnacja, to problemu z przepływaniem wody być nie powinno :)

3) Sam ortalion w 100*C może się rozpuścić/ zmięknąć i zdeformować. Może się też przypalić.
Z nylonem tego problemu nie było. Wątpię.


Zaraz, jak obiecywałem, zabieram się za lekturę.

Co za strata szukać gwałcicieli a znaleźć żabę... niefart po maksie... Gdybyś miał czerwony namiot, to wiesz. Czerwień to kolor namiętności...
Wikarp1 jeździł po Niemczech.. chyba rozumiesz :P
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: wikrap1 w 6 Lip 2014, 07:52
Niezaimpregnowany ortalion też słabo puszcza wodę.

A jak mam wydać 45zł na impregnat do namiotu za 100zł, no to.. ;D
Cytuj
Wikarp1 jeździł po Niemczech.. chyba rozumiesz :P
To jeszcze u nas było. Gwałcicieli w nocy nie było, ale o poranku przyszedł ponury żniwiarz - właściciel ziemi i patrzył na nas zawistnie trzymając swoją kosę. :P
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: siendziaty w 6 Lip 2014, 11:45
W odwecie przyniosłem ze sobą jedną żabkę :icon_twisted:

Pocałowałeś chociaż?  :P Mogłeś zaryzykować :)

Gdy zamawiałem swój pierwszy namiot to jednym z wymogów był maskujący kolor. Znalazłem zielony, taki też zamówiłem, a przysłali niebieski z czerwonymi elementami :)
Wkurzyłem się i odesłałem, chce mieć zielony, dla komfortu psychicznego. Chyba pomogło, chociaż teraz, po pewnym czasie, myślę, że ważniejsze od koloru jest odpowiednie wybranie miejsca i pory. Każdy z nas jest inny, ja na przykład bym się w miejskim parku za cholerę nie rozbił :)
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: worek_foliowy w 7 Lip 2014, 00:04
Wygląda na to, że powinno się dać
Cytuj
First off let me thank Dupe and rdw440 for their notes/comments: they proved a large part of my final decision on how to dye the tent.

Now the news: I have successfully dyed the eyesore (MSR Missing Link) to a beautifull brown. No damage appears to have been done to the nylon or to the silicon coating. The following are some notes about my method and notes from MSR.

1) I did NOT use the hot bath/boil method of dying as I am sure that would have ruined the silicon on the tent (thanks Dupe). Instead, I just used some warm tap water and let it soak for more than the 30-60 minutes recommened from RIT Dyes. I soaked it for 2 hours. This bad boy went from questionable orange to a beautiful shade of brown that looks like the color of a tree trunk. Can you say stealth-camping?

2) MSR informed me that this experiment would void my warranty; yet they were extremely helpful and extremely interested in the posts here about their orange tent color being a questionable choice. They took notes about this website and said they would look into the issue of their tent colors for the future.

3) MSR informed me that if i did damage the tent silicon coating, then I could simply add it back onto the tent by applying silicon with a sponge. In the back of my mind I recall a post on Whiteblaze with the great suggestion of using Thompsons WaterSeal (deck) as a silicon replacement. I did not discuss this with MSR, but it was in the back of my mind as a possible choice if the silicon were ever compromised.

4) It appears that the silicon was not compromised as it appears that maybe the silicon coating was only on the outside of the tent and on the floor of the tent on the inside/outside. I say this because the dye appeared to come in from the inside of the tent and work its way to the outside. The floor (red) never changed colors. All seam sealed white zippers remained white. All nylon chords remained black/red. Magically, the only thing that dyed for me was the ugly orange.

5) orange + green do indeed make brown!

I carry this MSR Missing Link (3 lb large tarp like tent for 2 people) when I hike with my wife. We are preparing for a 6 month slack hike on the AT and are feeling much better about not having the biggest eye-sore (bulldog49 called it hideous) on the trail . Thank you for all your help.
źródło: http://www.whiteblaze.net/forum/archive/index.php/t-8048.html

Sytuacja z linku trochę nietypowa, bo namiot, o którym mowa jest uszyty z silnylonu (większość namiotów ma raczej powłokę poliuretanową). Mimo wszystko użyta metoda wydaje się być całkowicie bezpieczna. Nawet kolor barwnika można odgapić ;)

Niezaimpregnowany ortalion też słabo puszcza wodę.
Wrzuć do wanny :P

A jak mam wydać 45zł na impregnat do namiotu za 100zł, no to.. ;D
Farba na 400g materiału kosztuje trochę ponad złotówkę (czyli nawet 4 zł na nie nie wydasz), do tego kilka łyżek octu, który masz lub weźmiesz od sąsiadki.. :P
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: wikrap1 w 7 Lip 2014, 09:33
Hmm kuszące :) Czyli barwnik, wrzucić do ciepłej wody i czekać..

Trochę trzęsę portkami o impregnat, no ale raz się żyje..
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: RDK w 9 Lip 2014, 20:15
raczej nie latają wieczorami, w nocy po lesie,

Latem świta około 4 rano, a niektórym to i czasem do południa zdarzy się pospać. Wtedy łatwiej o "przypadkowego przechodnia".

Jeśli nocuje się otoczony pokrzywami i krzewami, to wtedy nawet różowy namiot nie będzie problemem  ;)
Kolor ma zadanie wspomagające, jeśli miejsce jest w jakiś sposób widoczne. No i mając namiot w odpowiednim kolorze, można sobie pozwolić na nocowanie, w o wiele większej ilości miejsc i z dużo większym ryzykiem odnalezienia go, bez ponoszenia większego ryzyka  ;).
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: wikrap1 w 9 Lip 2014, 22:43
RDK - Te i wiele bogatsze treści kwituje zdanie - Maskujący kolor daje +10 do niewidzialności ;)
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: RDK w 9 Lip 2014, 23:07
Określiłbym to raczej na: 60% wskaźnik ukrycia ;) +10 to możesz sobie dodać do maksymalnego udźwigu albo do lansu ;D
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: Psotnik w 10 Lip 2014, 12:13
"Po co się chować. "
 Żeby nie zostać okradzionym albo pobitym, bo żyjemy w Polsce


Widać masz przykre doświadczenia. :o Ja poczekam na swoje :-\

Jak piszesz wyraz "szwabów" czujesz się lepszy od nich? Pomaga to w czymś?

Rozumiem, że popełniłem nietakt i powinienem się wstydzić?
Oby oni tylko takie fopa względem nas popełniali.
A czy czuje się przy tym lepiej? Nie, po prostu jest to odzwierciedlenie mojej do nich niechęci, której nie ukrywam.  :P



Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: Giovanni w 10 Lip 2014, 14:01
I życzę ci z całego serca, żeby ci się nigdy nic w Polsce i zagranicą nie stało.

A wyrażanie niechęci do innych przez ortografie połączone tym bojowym brytyjskim plakatem - miałeś być srogi a jesteś śmieszny.
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: Psotnik w 10 Lip 2014, 15:37
A wyrażanie niechęci do innych przez ortografie połączone tym bojowym brytyjskim plakatem - miałeś być srogi a jesteś śmieszny.

Ale po co łączyć wypowiedz z avatarem?
Widocznie nieświadomie nim drażnię. :icon_idea: Cóż nie moje zmartwienie. :P

Kiedyś myślałem o takim
(Kliknij, by pokazać/ukryć)
I nazwa użytkownika też fajna ;)
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: Giovanni w 10 Lip 2014, 15:50
FtF mam pytanie. Jak mam wyrazić swoją niechęć do Żydów. Jak napiszę zdanie np. takie: "Ci podstępni żydzi" to nikt nie pomyśli, że mam coś do Żydów jako grupy etnicznej tylko do religii żydowskiej. Pomóż rozwiązać mi mój antysemicko - ortograficzny problem. Może tak: "żYDZI" albo tak: "rzydzi"?

pozdr
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: wikrap1 w 10 Lip 2014, 16:12
I tak od maskowania namiotu po stosunki międzynarodowe i uprzedzenia etniczne ::)
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: Mariusz w 10 Lip 2014, 16:12
Proponuje nakryć w/w problemy namiotem w maskujących kolorach!  ;D
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: Hipek w 10 Lip 2014, 16:24
Kiedyś myślałem o takim
(Kliknij, by pokazać/ukryć)
I nazwa użytkownika też fajna ;)
Będę wdzięczny za nieużywanie hipopotamów w przepychankach dotyczących pierdół, które powinniście sobie wyjaśnić na prv.
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: worek_foliowy w 10 Lip 2014, 20:30
I tak od maskowania namiotu po stosunki międzynarodowe i uprzedzenia etniczne ::)
Sam zacząłeś bardzo nietolerancyjnie nie dając się zgwałcić Niemcowi (to, że byłeś wtedy w Polsce nic nie zmienia, Polacy też jeżdżą do Niemiec kraść samochody).

Jeśli się zdecydowałeś na farbowanie, to koniecznie daj znać jak poszło. Najlepiej zdjęcie przed i po ;)
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: siendziaty w 10 Lip 2014, 20:40
I tak od maskowania namiotu po stosunki międzynarodowe i uprzedzenia etniczne ::)

Może chcą się przed Niemcami maskować? :)
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: wikrap1 w 14 Lip 2014, 19:55
Podjąłem heroiczną próbę farbowania tropiku.

Kupiłem farbkę na allegro. zalałem wrzątkiem, dolałem wody, wylałem na mokry tropik, ugniatałem, bełtałem. W pewnym momencie zaczął wyglądać obiecująco. Zrobił się jakby brązowo-złoty.
Bełtałem  beltałem..

Potem wyjąłem, opłukałem i koniec zabawy. Nic się nie zmieniło. Absolutnie nic. Na szczęście impregnacja nie ucierpiała i będę mógł dalej mieszkać w pomarańczowym namiocie. ;)

P.S mam jedną saszetkę ciemno-zielonego barwnika jak by ktoś chciał się pobawić.
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: Janus w 14 Lip 2014, 20:04
Skąd wiesz, że impregnacja nie ucierpiała?
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: Hipek w 14 Lip 2014, 20:14
Bo jak był na wycieczce to nie padało i namiot nie przemókł.
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: yoshko w 14 Lip 2014, 20:15
@wiszczupak666, Kupiłeś barwnik do poliestru? Jeśli do bawełny to wyszło tak jakbyś chciał pomalować ceratę akwalerą. ;-)
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: worek_foliowy w 14 Lip 2014, 20:31
Dodałeś octu? :icon_smile2:

Nieprzemakalność można sprawdzić wkładając kawałek materiału do słoika. Wystarczy zalać i sprawdzać czy przecieka.
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: wikrap1 w 14 Lip 2014, 20:38
Cytuj
Bo jak był na wycieczce to nie padało i namiot nie przemókł.
W nocy akurat padało.

Po prostu sprawdziłem. Lałem wodą. Nie przeszło - to zaliczone.

Cytuj
Kupiłeś barwnik do poliestru? Jeśli do bawełny to wyszło tak jakbyś chciał pomalować ceratę akwalerą. ;-)
Też wydawało mi się to niedorzeczne, ale skoro komuś się udało, no to postanowiłem spróbować.

Worek - Soli dodałem. Octu kazali dodać do ostatniego płukania, a u mnie było jedno ;)
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: worek_foliowy w 14 Lip 2014, 21:02
Mógłbyś dać link z instrukcją?

Farbowałem przez gotowanie niepowlekany nylon, łapało tak sobie, bo wydaje mi się, że należało dać proszku dwa razy więcej niż sugerowano w instrukcji. Nie wiem do czego służy sól, ale ocet mógł być o tyle istotny, że rozpuściłby zewnętrzną część materiału i umożliwił wniknięcie barwnikowi. Ocet był wlewany od razu.

Nie wiem jakiego barwnika używałeś, więc trudno ocenić w czym mógł być problem.
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: wikrap1 w 14 Lip 2014, 21:58
Może w tym, że barwnik nie miał w co wniknąć - impregnacja.

Cytuj
Farbowałem przez gotowanie
Otóż to. Ja nie gotowałem (a było w instrukcji).

Nie trzymałem namiotu zbyt długo w tym barwniku. Może pół godziny maks. Koleś z Twojego cytatu trzymał dłużej.

http://allegro.pl/show_item.php?item=4321872694 (http://allegro.pl/show_item.php?item=4321872694)
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: Pioter w 18 Lip 2014, 03:31
Z nierowerowego doswiadczenia;jezdzac po europie na stopa dwa razy spalismy w namiocie rozbitym na stacij benzynowej na autostradzie w niemczech,co prawda nie przy dystrybutorach  :D ale tez nie specjalnie schowani,poprostu na trawniku,namiot byl niebieski i nikt nas nie wygonil,policja nie zastrzelila.nocka minela spokojnie
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: sinuche w 24 Lip 2014, 07:07
Do wszystkich próbujących maskować, barwić namiot:
Puszki spraju graficiarskiego trzeba zabrać na wyprawkę i malować na tropiku otoczenie aktualnego miejsca biwakowego.
Na przykład słoneczniki, jeśli jesteś akurat w pobliżu plantacji słoneczników, trzciny nad stawem itp.
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: Szkolarz w 12 Sie 2014, 17:05
Ja jednak zdecydowanie polecam barwienie, zgodnie z instrukcją, przytoczoną przez Worka.
Wygotować tropik namiotu razem z barwnikiem i masz problem z namiotem z głowy. :)

...a przy okazji usunie się każdy rodzaj impregnacji. O gwarancji na trwałość tak "naniesionego" koloru i stopniu pokrycia oryginalnego nie wspominając. :)

Pozdrawiam -
Sz.
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: martwawiewiórka w 12 Sie 2014, 17:10
Wypowiedź Mariusza była, że tak powiem, ironiczna.  8)
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: Szkolarz w 12 Sie 2014, 17:14
Wypowiedź Mariusza była, że tak powiem, ironiczna.  8)

Jestem tutaj nowy. Czy nowemu się wybacza? ;)
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: yoshko w 12 Sie 2014, 17:22
Jak się przywita to może jest cień szansy.
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: Jelona w 12 Sie 2014, 17:25
A może dyskretna lepianka z błota, mchu, gałęzi i kości zwierząt zamiast namiotu ?


Ja tez ironię na poważnie wzięłam, ze wstydu zaczerwieniłam, na szczęście nikt mnie nie zbił z tego powodu:D
Tytuł: Odp: Maskowanie namiotu
: pajak w 13 Sie 2014, 11:46
Jak ktoś będzie chciał Cię znaleźć, to znajdzie. Miałem takie przypadki (2x Szwajcaria lokalni "prawi" mieszkańcy, raz na Podlasiu kogoś bardzo mocno szukali). Kolor nic nie pomoże, tambylcy znają okolicę czasami bardzo dobrze.

Przypadkowi przechodnie wolą omijać szerokim łukiem (bo przecież nie widać czy to "karczycho" czy "szczypiorek"), leśniczy i s-ka w zależności od tego jak mu się (nie)chce. Najbardziej upierdliwi są posiadacze "daczy" letniskowej w okolicy.