Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt
Planowanie wyjazdów => Planowanie trasy => : magda w 21 Sie 2013, 19:10
-
Wybieram się tam, na krótko, za dni kilka, na dni kilka, a dokładniej 2 + trzeci bardziej tranzytowy. W związku z czym idę na łatwiznę i proszę o rady. Co, gdzie, jak. Trasy, miejscówki na nocleg i wszystko inne. Nie miałam jeszcze czasu przysiąść do mapy (w weekend mam zamiar!). Plan jest taki, by 28 rano zjechać do Jeleniej Góry, środę i czwartek pokręcić się po górkach i nasycić się wszystkim co możliwe, po czym w piątek (30.08) udać się na wieczór (18-19 najlepiej) do Bolkowa.
Nie interesują mnie hardkorowe trasy, terenowe długie i trudne szlaki. Nie mam kondycji, sił ani chęci. Interesują mnie boczne asfalty, piękne widoki, łatwe szutry. Na nocleg chatki, ew. pola biwakowe, namiotowe itp tanie lub darmowe miejsca.
Jeśli ktoś rad dołączyć to można.
-
Nie interesują mnie hardkorowe trasy, terenowe długie i trudne szlaki. Nie mam kondycji, sił ani chęci. Interesują mnie boczne asfalty, piękne widoki, łatwe szutry. Na nocleg chatki, ew. pola biwakowe, namiotowe itp tanie lub darmowe miejsca.
W taki razie proponuję traskę Okraj-Spindlerovy Młyn(spanie)-Karkonoska-Przesieka-Droga Pod Reglami(szlak ER-2 szuter)-Szklarska Poręba-Jakuszyce-Orle(szuter)-Chatka Górzystów(spanie w namiocie albo schronisku).
Jak ci się będzie chciało to na pusto możesz pojechać na Stóg Izerski przez przełęcz Łącznik.
3 dnia albo przez Jakuszyce albo szlakiem rowerowym(chyba czerwonym, szuter) do drogi 404 przy zakręcie śmierci. Potem Szklarska-Piechowice-Sobieszów-Jelenie-szlak ER6 nad Bobrem-Ciechanowice-Pastewnik-Bolków
Trasa prowadzi dosyć wysoko ale podjazdy są raczej płaskie chociaż długie.
Jakby kiepsko ci szło z Karkonoskiej można sobie zjechać prosto do Jeleniej albo z Okraja na Trutnov-Lubawka
-
Po Okraj mega długi podjazd. Ja bym celował w pałace Bobrów, Wojanów, Janowice Wlk, Miedziankę http://www.polityka.pl/spoleczenstwo/reportaze/303896,1,dlaczego-miedzianka-musiala-zniknac.read , kolorowe jeziorka jeżeli teren wchodzi w grę. Ogólnie w tym rejonie gdziekolwiek pojedziesz to trafisz na atrakcję.
-
My będziemy we dwójkę celować w tamte strony. start za 2-3 dni, a W górach pewne będziemy pod koniec sierpnia. Dokładnie jeszcze nie wiem :) Jakby co to możemy się zdzwonić na trasie, gdybyśmy w tym samym czasie byli w pobliżu.
-
W samych Karpnikach Baza U Kudłatego jeżeli nie chcesz bawić się w dojazd do Szwajcarki. Ale gdyby było na tyle późno, że byś do Szwajcarki nie chciała jechać po nocy to bym się rozbiła (wersja po ciemku) niedaleko parkingu na przełęczy, gdzie odchodzi do schroniska droga i rano machnęła do Szwajcarki.
Ewentualnie dojechałą na Tabor pod Krzywą czyli bazę skałkowców
http://www.bikemap.net/en/route/2299439-dojazd-do-taboru-pod-krzywa/?newly_saved=true#/z13/50.86296,15.81893/terrain
dojazd tak naprawdę prosty i bez ekstremów terenowych
-
Jako darmowa i na 100% klimatyczna miejscówka, to zamek Bolczów.
-
Z pól namiotowych mogę polecić 9UP w Trzcińsku. Towarzystwo wspinaczy tam bazuje ;).
-
Z pól namiotowych mogę polecić 9UP w Trzcińsku. Towarzystwo wspinaczy tam bazuje ;).
Ogniska z Kudłatym etc. :) Fajny klimacior
-
Trochę przejrzałam dziś i wstępnie zrobiłam taki plan: http://www.bikemap.net/pl/route/2303127-sudety/ - na podstawie mapy 1:60000 głównie. Omijam część przełęczy. Natomiast, czy omijam coś w pobliżu? nie wszystko, co wpisaliście udało mi się namierzyć. Pewnie na miejscu będę decydować gdzie konkretnie jechać w zależności od zmęczenia, pogody i chęci.
-
My będziemy po śląsku robić taką trasę:
http://goo.gl/maps/oBqOE
Wyruszamy jutro, ale trochę potrwa zanim dotrzemy na miejsce ;) Szanse na spotkanie na trasie oceniam na dosyć niskie, jednak nadal nie można powiedzieć ze są zerowe ;)
-
Do Bolkowa na festiwal zjeżdżasz? Jeśli tak to i tak na miejscu się widzimy.
-
Nie - to wyprawa czysto podróżnicza. trochę w ciemno - jak się coś ciekawego nawinie po drodze to może zajedziemy, może nie. :)
-
Aha. Jak coś to od piątku do niedzieli siedzimy z Ewcią i Gagarinem w Bolkowie na zamku :)
-
Szacuję, że Bolków odwiedzimy 3 września. Chyba że uda nam się od razu narzucić dobre tempo wyprawowe. Wtedy powinno się udać jeszcze w poniedziałek do południa albo coś koło tego ;D Nie wiem też, jak na m się powiedzie nam etap górski, ale nie martwię się tym zbytnio.
-
Dzięki podjazdy! Właśnie mam problem z niedoczasem, więc wszelkie mapki z trasami będą mi pomocne! Odnalezienie niektórych miejsc jak się totalnie nie zna okolic zajmuje jednak nieco czasu.
Czy pod Wielką Kopą lepiej tak pojechać:
http://ridewithgps.com/routes/3193918 ?
Zakręt śmierci skoro nie ma widoku to sobie daruję.
Karpacz-Kowary sobie zapiszę twoją wersję, bo singletrack odpada.
-
Niestety złapaliśmy awarię 50 km od domu, która zmusiła nas do powrotu :(
-
Ano, lipa.. co za awaria?
Podjazdy, jakbyś chciał jeszcze jakieś trasy na mapie wyznaczyć mi to chętnie przejrzę. Oczywiście jeśli masz na to czas i chęci. Szutry z kamieniami wolałabym ominąć, bo kondycja nie ta i mało jeździłam z sakwami i po nieasfalcie w tym roku.
-
lewy pedał z częścią gwintu:P
-
R- wymiana pedału i z powrotem na trasę :D
-
R- wymiana pedału i z powrotem na trasę :D
Paczka wczoraj doszła. Dziś rower sprawny (przed godziną skończyłem). Jutro ruszam ale w innym już kierunku ;) Śląsk zostawiam, gdy obydwoje będziemy mieć sporo, nieprzerwanego czasu.
-
No i wróciłam. Wzięłam przypadkowo nie tą co trzeba mapę, więc trochę ciężko mi się było ogarnąć z trasą, ale cokolwiek z porad skorzystałam - dzięki.
Zaliczyłam Okraj:
(http://www.genetyk.com/podjazdy/okraj1.gif)
Od Kowar jechałam, myślałam, że będzie ciężko, bo to ponad 1000m npm, a tu niespodzianka - ot długi podjazd, ale jechało się dość lekko, a widoki pod koniec rewelacja.
Oraz tego samego dnia Przełęcz Rędzińska z Kamiennej Góry najpierw terenem chwilę, potem przez Pisarzowice...
(http://www.genetyk.com/podjazdy/redzinska1.gif)
Tu myślałam, że będzie to drugi podjazd, lżejszy niż Okraj, bo przecież mniej w górę trzeba... nieco się zdziwiłam jak się droga stroma zrobiła, a bardziej się zdziwiłam jak wjechałam z jednym tylko przystankiem na wyrównanie oddechu :)
Relacja będzie kiedyś, jak się ogarnę - na moim przejażdżkoblogu (http://www.magdullah.blogspot.com).
Dzięki za rady :)
-
Oraz tego samego dnia Przełęcz Rędzińska z Kamiennej Góry najpierw terenem chwilę, potem przez Pisarzowice...
(http://www.genetyk.com/podjazdy/redzinska1.gif)
Tu myślałam, że będzie to drugi podjazd, lżejszy niż Okraj, bo przecież mniej w górę trzeba... nieco się zdziwiłam jak się droga stroma zrobiła, a bardziej się zdziwiłam jak wjechałam z jednym tylko przystankiem na wyrównanie oddechu :)
Ja wjeżdżałam od strony Wieściszowic i nie było lekko, dalej przeż Dolomity na przełęcz pod Bobrzakiem. Po Rudawach fajnie się jeździ wg mnie. Pozdr. :)
-
W Kowarach mogłaś skręcić w Kowalską, imo ciut ciekawsza i bardziej wymagająca trasa :)
-
bardziej wymagająca trasa
Tego chciałam uniknąć ;) kondycja nie ta... Ale rozważałam.