Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt
Planowanie wyjazdów => Transport roweru => : mkorsak w 19 Sie 2013, 11:02
-
Hej rowerowi podróżnicy,
czy ktoś ma doświadczenia z powrotnym lotem samolotem z Kutaisi z rowerami WizzAirem?
Gdzie zdobyliście kartony do zapakowania rowerów w drodze powrotnej? Czy zostawiliście gdzieś kartony na przechowanie po przylocie?
Pozdrawiam,
Mateusz
-
Folie do zapakowania rowerów zostawiliśmy w krzakach, które wcześniej "namierzyliśmy" z satelity (maps.google). Różnica tylko w tym, że lądowaliśmy w Tbilisi.
-
Dzięki za odpowiedź :)
W WizzAir przeszły folie, a nie kartony po rowerach?
-
My lecieliśmy łotewskimi liniami airbaltic.
-
Wprawdzie nie z Gruzji a z Norwegii (i do) ale leciałam WizzAir i bez żadnego problemu folia przeszła.
-
Update po wyprawie do Gruzji :)
Na lotnisku w Kutaisi rozwinął się kartonowy biznes. Lokalsi za opłatą (ok 10 lari) przechowują karton do czasu powrotu. Warto się tylko targować - cena z 30 lari na dzień dobry, zeszła do 10 :)
Sprawdziliśmy, pojawili się z naszymi kartonami na czas :)
-
Rośnie nowa branża. Niedługo na każdym lotnisku obok naganiaczy na hotele i taksówki będą przechowywacze kartonów. Potem jeszcze tylko serwis z możliwością zamówienia odpowiedniego kartonu na dowolne lotnisko :-)
Marek
-
Na dowód - bitwa o nasze kartony po przylocie :)
DSC_0387.JPG (http://zapodaj.net/25279593d0ce1.jpg.html)
-
Wizzair i mi przyjął jedynie w folii rower i nie było problemu.
(https://lh3.googleusercontent.com/-YR8echgppnY/UGh3akfRQiI/AAAAAAAAFOY/Lf_x3Tk_gy8/w737-h553-no/IMG_2136.JPG)
Ale na takie zabawy to ja bym albo kupił pokrowiec, który później zakopał w pobliżu lotniska bo jest gdzie, pola dookoła w Kutaisi.;)
A z tymi kartonami i przechowaniem u lokalsów za drobną opłatą dobra opcja! :D
-
W airbalticu (lecieliśmy do Tbilisi) zapakowane w podobny sposób rowery (dodatkowo mielismy trochę gabki na newralgiczne punkty) były przyjęte.
Folie wywaliliśmy, gąbkę przechowali nam darmowo w hostelu, folie na powrót kupilismy na bazarze w Lilo (niedaleko lotniska w Tbilisi - które jest oczywiście dość daleko od Tbilisi, chyba ok. 20km)
-
Potwierdzam. My także zostawiliśmy taksówkarzowi nasze kartony, pojawił się na czas i co najlepsze - płatne przy odbiorze ;)
A ten dziadek po prawej to nam zdaje się wino popchnął po promocyjnej cenie :D