Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt
Wyprawy i wycieczki rowerowe => Podróże i Wyprawy => : ink3 w 8 Sie 2013, 10:22
-
Paredziesiat fot z miesiecznej wyprawki naszej parki.
https://picasaweb.google.com/105648684411306823193/Ser2013
Fotki nie obejmuja austri i czech.
Trasa:
Serbia-Republika Serpska-Serbia-Czarnogora-Republika Serpska-Bosnia-Republika Serpska-Chorwacja-Wegry-Austria-Czechy
Mapka:
http://www.bikemap.net/en/route/2271751-serbia-republika-serpska-czarnogora-bosnia-chorwacja-wegry-austria-czechy/#/z5/42.52069,7.99804/terrain
Oprocz Wegier to malo sakwiarzy. Spotkani to glownie Polacy.
Byle jeden rodzynek zenski w postaci bialoglowy holenderskiej ktora sama troche w strachu jezdzila po tych 'mrocznych' zadupiach. Ze sie bala to glownie spala po kwaterkach/hotelach.
W Czarnogorze odradzamy Budve - chyba ze ktos lubi tlum, ludzio/samochodow.
Jak ktos, jakies pytania, to postaram sie odpowiedziec.
-
DO USUNIĘCIA
-
Budva jak każdy nadmorski kurort w sezonie - jest zapchana
Ciekawy kawałek Czarnogóry minęliście (Stary Bar, Ulcinj, wąska i widokowa droga wzdłuż Jeziora Szkoderskiego Jest też piękna trasa znad Pivy przez cały Durmitor...)
Wiadomo ze nie wszystko się da zobaczyć na raz, ale te miejsca chyba bym przedłożył nad niektóre z waszej trasy :P
-
Cóż :)
W Durmitor chcieliśmy pójść z buta, ale zamknęli szlaki w wyższych partiach. Bo spadł śnieg. Szkoderskie może kiedyś jak będzie pomysł na Albanię.
-
Spotkaliśmy się, ja przed Kotorem Wy natomiast, za. ;)
pozdrawiam.
Spotkałem owego rodzynka za Negjusicami. Fakt była wystraszona i zaskoczona, że głównie spałem na dziko lub gospodarza. :P
-
My byliśmy w Czarnogórze (nie rowerowo) od 30 VII do 10.VIII - 1.VIII wysokie partie Durmitoru stały otworem, acz śniegu wyżej było trochę Natomiast wspomniana trasa z kanionu Pivy do Zablijaka to malowniczy kręty asfalt na 1,5 samochodu Nie jest położony na tyle wysoko aby go zasypało IMO (przynajmniej kiedy w górach leżał śnieg, tam nie było go ni śladu)
Kilku sakwiarzy z Pl (sakwy Crosso :)) widzieliśmy, moze to ktoś z Was
-
Może mnie widzieliście, bo ja tą drogą jechałem. Jak wrzucę zdjęcia to zobaczycie.
-
Visca pozdrawiamy :)
Wrzucaj foty.
-
Visca pozdrawiamy :)
Wrzucaj foty.
Jak znajdę czas. ;D Swoją drogą macie kontakt do tej dziewczyny, bo ja podałem moje namiary, ale dopiero w Kopliku spostrzegłem się, że nie można mi wysłać zaproszenia na fb :P
-
Nie mamy namiarów.
-
Cześć
Możesz napisać w jaki sposób dojechaliście do Serbii, no i jak z tym zamknięciem szlaków w Durmitorze było? Poinformowano Was w punkcie poboru opłat z Żabljaka nad Czarne Jezioro? Na zdjęciach śniegu nie widać, poza płatami pozostałymi z zimy.
-
Chyba sie to nazywa "platny autostop".
caropooling itp serwisy. Dodam ze nasze rowery jechaly z rowerem wlasciciela auta, wiec bagaznik na klape mial.
Poinformowala nas pani w takim info punkcie w centrum zabijaka. Pozatym byly kartki ze szlaki zamkniete w tym punkcie i przy mycie nad jeziorkiem.
Jak dla mnie tez jest bardzo malo sniegu, przynajmniej tak to wygladalo z dolu.
Dla mnie wygladalo to malo strasznie, ale nie znalismy lokalnych oplat karnych za ewentualna niesubordynacje, tak wiec odpuscilismy ;)
-
No to mieliście szczęście, bo bardzo mało jest ofert na przejazd w kierunku Serbii i to z rowerem. Przeglądam czasem carpooling.pl i autostop.com.pl, za granicę to dominują tam oferty do Niemiec, Austrii.
-
Daj ogloszenie. Do mnie sie sama osoba zglosila.
-
Nie podoba mi się idea płatnego autostopu...
Swoją drogą ile kosztuje taka usługa?
-
Chyba nikomu z stopowiczow sie nie podoba? ;)
Moze lepiej uzywac innego okreslenia ... np platna podwozka?
Koszt jest rozny w zaleznosci od regulaminu danego portalu. Albo jest naliczany z gory w oparciu o ilosc km i spalanie czy moze jeszcze jest jakies inne kryterium, albo jest to zostawione w gestii kierowcy ktory z gory pisze ile chce srutu za dana trase.
Mozna byc podwieziony za friko lub przyslowiowe piwo jak ma sie duze szczescie (mowa caly czas o korzystaniu z tych serwisow) albo porownywalnie z cena autobusu czy pociagu.
My placilismy cene naliczona przez serwis czyli okolo 300PLN za 2osoby (+nasze bicykle) z Krakowa w okolice Novego Sadu.
W sumie pierwszy raz korzystalismy z takiego sposobu i jestesmy zadowoleni :)
-
A jak z oficjalnym obowiązkiem meldunkowym w Serbii? Czy ktoś to egzekwował?
-
Byłem w Serbi kilkakrotnie.Spałem na dziko jak i w hotelu na granicy nikt o meldunek nie pytał.Gdzieś czytałem ,że obowiązek meldunkowy zniesiono.
-
Nikt nie pytał.
Myślę że raczej czepiają się tych co udostępniają noclegi czyli hotelarzy.
W tym roku raz się zdarzyło w nazwijmy to hotelu, że Pani musiała dokładnie wpisać kiedy przekroczyliśmy granicę i gdzie.
W zeszłym też raz się spało w hotelu, ale hotelarz wziął kasę do kieszeni i nic nie wypełniał :D A raz w willi gdzie Pani wypełniała i nawet poszła po pieczątki do jakiegoś urzędu.
Ogólnie jest to raczej taka egzotyka i nie ma się czym przejmować:)
-
W Serbii nawet nie wiedzieliśmy o obowiązku meldunkowym, natomiast w Czarnogórze na kempie w Durmitorze Pani ostrzegła nas, że zdarzają się przypadki że przy wyjeździe z kraju na granicy żądają potwierdzenia miejsca noclegu (kempingi wystawiają zaświadczenie potwierdzające że spało się tam od do) Ponoć do niej wracał ktoś po to z granicy, i od tego czasu sama każdemu takie zaświadczenie daje czy chcesz czy nie
-
W Serbii nawet nie wiedzieliśmy o obowiązku meldunkowym, natomiast w Czarnogórze na kempie w Durmitorze Pani ostrzegła nas, że zdarzają się przypadki że przy wyjeździe z kraju na granicy żądają potwierdzenia miejsca noclegu (kempingi wystawiają zaświadczenie potwierdzające że spało się tam od do) Ponoć do niej wracał ktoś po to z granicy, i od tego czasu sama każdemu takie zaświadczenie daje czy chcesz czy nie
Na granicy nikt mnie o nic nie pytał. Czasami ktoś stwierdził, że jakiś oszołom jedzie.
Jak wjeżdżałem do Serbii, to pogranicznik tłumaczył mi, że Kosowo nie istnieje ;).
-
Dzięki za info. Niedługo się wybieram w tamte strony. Świetna galeria, ink3! Zachęcająca, choć widok śniegu lekko napawa mnie niepokojem ;)